Skip to main content

Full text of "Biblia to jest Ksiegi starego i Nowego Testamentu : z acinskiego na Jezyk Polski przeozone"

See other formats


LIBRARY    OF    THE 
-M-assacnusetts 
ijiole   iSociety 


Catalog  No. A  H 1 3r3m/am3 

Family -I  fiDO^   ^Vi\OP^/VK 
5uL-Family  8AUTO   -  3  LAW/AN 

Branek         SLAYIC 

Group  W/5J7" 

Language      TOLISH 

iJialect 

Locality  To  l«\V\4.     , ^urc^n 

Contents     B  7 JB  t  e 

V^ersion  K  r«vk P  ^r^/  e  4 ;  f  i  o  łi    ^ 5  "jf^. 

Translator  Ki  ,sD.  J<^ ko V\N uje  k 
PutliskeJ  tyE.<:$C   F,:B.^, 

Place NNAR3A>^r    (VVqr*a<vw.t') 

Datę  l%X3 

Accession  No.  / Q ^ 

Accession  Datę  cTu  I  /  /  T      l.f  Zf 
Price )#A.3^ 


BIBLIA 

TO  JEST 

KSIĘGI  STAREGO  I  NOWEGO 

TESTAMENTU, 

z  ŁACIŃSKIEGO  NA  JĘZYK  POLSKI  PRZEŁOŻONE 


KS.  D.  JAKOBA  WUJKA. 


Dosłowny  przdruk 

z  autentycznej  edycyi  Krakowskiej  z.  r.  1599, 

potwierdzonej  przez  Ś.  Stolicę  Apostolską  i.  j.  w.  księdza 

Arcybiskupa  Gnieźnieńskiego  i  Poznańskiego, 


z  KILKOMA  UWAGAMI,  W  KTORTCH  SĄ  UMIESZCZONE  SŁOWA  PODŁUG 
HEBREJSKIEGO  ORTGINAŁU  ZMIENIONE. 

STABY  TESTAMENT  ZAWIERA  W  SOBIE  WSZYSTKIE  KSIĘGI 
HEBREJSKIEGO  ORYGINAŁU. 


WARSZAWA 

BRYTYJSKIE  I  ZAGRANICZNE  TOWARZYSTWO  BIBLIJNE 

1923 


HosBOJieHO    itenaypoio. 
BapmaBa,  28.  Anp^.ia  1898. 


Madeiii0-enna,nv 


PORZĄDEK  KSIĄG 

Stareffo  Testamentu. 


Genesis,  to  jest  pierwsze  "I                  .  6 

Exodus,  lo  jest  wtóre  •  I  -it-  •     •     .  57 

Leviticus,  to  jest  trzecie  I  "l,?^^^    .  100 

Numeri,  to  jest  czwarte  (  .      °'^"      .  129 
Deuteronomium,  to  jest     leszowe 

piąte ;                    .  172 

Jozue      209 

Sędziów 234 

Ruth 260 

Królewskie  pierwsze  (Samuelowe  I)  263 

Królewsłcie  drugie  (Samuelowe  II)  298 

Królewskie  trzecie  (Królewskie  I)  327 

Królewskie  czwarte  (Królewskie  II)  361 

Paralipomenon  pierwsze 393 

Paralipomenon  wtóre 423 

Ezdraszowe  (pierwsze) 460 

Nehemiaszowe  (Ezdraszowe  wtóre)  .  471 

Esther 486 

Job ...» 495 

Księgi  Psalmów 524 


20.  Przypowieści 598 

21.  Ekklesiastes      ..........  628 

22.  Pieśń  nad  pieśniami 631 

23.  Izajasz  prorok          635 

24.  Jeremiasz 686 

25.  Threny  Jeremiasza 743 

26.  Ezechiel  prorok 749 

27.  Daniel 801 

28.  Ozeasz 817 

29.  Joel 825 

30.  Amos .       ...  828 

31.  Abdyasz 834 

32.  Jonas      835 

33.  Micheasz 837 

34.  Nahum 842 

35.  Habakuk 844 

36.  Sophoniasz 846 

37.  Aggeusz 849 

38.  Zacharyasz 851 

39.  Malachyasz 860 


PORZĄDEK  KSIĄG 

Noweffo  Testamentu, 


1.  Ewangelia  św.  Mateusza 

2.  Ewangelia  św.  Marka 

3.  Ewangelia  św.  Łukasza     ..... 

4.  Ewangelia  św.  Jana 

5.  Dzieje  Apostolskie 

6.  List  Św.  Pawła  do  Rzymian    .    .    . 

7.  List   pierwszy   Św.   Pawła   do  Ko- 
rynthów 

8.  List    wtóry     św.    Pawła    do    Ko- 
rynthów 

9.  List  Św.  Pawła  do  Galatów     .    .    . 

10.  List  Św.  Pawła  do  Ephezów  .    .    . 

11.  List    Św.     Pawła     do     Phiiippen- 
sów 

12.  List  Św.  Pawła  do  Kolossan   .    .    . 

13.  List  pierwszy  św.  Pawła  do  Thessa- 
loniczan , 


5 

14. 

41 

63 

15. 

102 

130 

16. 

166 

17. 

182 

18. 

19. 

1% 

^to 

206 

21. 

212 

22. 

23. 

217 

24. 

221 

25. 

26. 

225 

27. 

List  wtóry   św.  Pawła  do  Thessa- 

loniczan 228 

List  pierwszy  św.  Pawła  do  Tymo- 

theusza 230 

List    wtóry   św.   Pawła  do  Tymo- 

theusza 234 

List  Św.  Pawła  do  Tytusa   ....  237 

List  Św.  Pawła  do  Philemona    .    .  239 

List  Św.  Pawła  do  Żydów  ....  240 

List  Św.  Jakóba 252 

List  pierwszy  św.  Piotra 256 

List  wtóry  św.  Piotra 260 

List  pierwszy  św.  Jana 263 

List  wtóry  św.  Jana 267 

List  trzeci  św.  Jana 267 

List  Św.  Jndy 268 

Objawienie  św.  Jana 269 


KSIĘGI 

GENESIS, 

to  jest 
PIERWSZE   MOJŻESZOWE. 


ROZDZIAŁ  I. 

o  świata  stworzeniu,  rzeczy  stworzonych  różności, 
i  ozdobie;  o  stanie  człowieka,  któremu  Bóg  poddał 
wszystko,  co  stworzył. 

Na   początku   stworzył  Bóg  niebo  i 
ziemię. 

2.  A  ziemia  była  pusta  i  próżna: 
i  ciemności  były  nad  głębokością:  a 
Duch  Boży  unaszał  się  nad  wodami. 

3.  I  rzekł  Bóg:  Niech  się  stanie 
światłość:  i  stała  się  światłość. 

do  żydów  11, 3. 

4.  I  ujrzał  Bóg  światłość,  że  była 
dobra:  i  przedzielił  światłość  od  cie- 
mności. 

5.  I  nazwał  światłość  Dniem,  a 
•ciemność  Nocą.  I  stał  się  wieczór  i 
zaranek,  dzień  jeden. 

6.  I  rzekł  Bóg:  Niech  się  stanie 
utwierdzenie  między  wodami,  a  niech 
przedzieli  wody  od  wód.         Psai.  i48,4. 

7.  I  uczynił  Bóg  utwierdzenie,  i 
przedzielił  wody,  które  były  pod  u- 
twierdzeniem,  od  tych,  które  były  nad 
utwierdzeniem.     I  stało  się  tak. 

8.  I  nazwał  Bóg  utwierdzenie  Nie- 
bem.   I  był  wieczór  i  zaranek,  dzień 

wtóry.  Psal.  32,  7. 

9.  Potem  rzekł  Bóg:  Niech  się  zbiorą 
wody,  które  są  pod  niebem,  na  jedno 
miejsce:  a  niech  się  ukaże  sucha.  I 
stało  się  tak. 

10.  I  nazwał  Bóg  suchą,  Ziemią: 
a  zebranie  wód  przezwał  Morzem.  I 
widział  Bóg,  że  było  dobre. 

11.  I  rzekł:  Niech  zrodzi  ziemia 
^iele  zielone,  i  dawające  nasienie:  i 
■drzewo  rodzajne,  owoc  czyniące  według 


rodzaju  swego,  któregoby  nasienie  było 
w  samym  sobie  na  ziemi.   I  stało  się 

tak.  I^sal.  66,  7. 

12.  I  zrodziła  ziemia  ziele  zielone, 
i  dawające  nasienie  według  rodzaju 
swego:  i  drzewo  czyniące  owoc,  i  mając 
każde  z  nich  nasienie  według  rodzaju 
swego.   I  widział  Bóg,  że  było  dobre. 

13.  I  stał  się  wieczór  i  zaranek, 
dzień  trzeci. 

14.  I  rzekł  Bóg:  Niech  się  staną 
światła  na  utwierdzeniu  nieba,  a  niech 
dzielą  dzień  od  nocy :  i  niech  będą  na 
znaki,  i  czasy,  i  dni  i  lata: 

15.  Aby  świeciły  na  utwierdzeniu 
nieba,  a  oświecały  ziemię.  I  stało 
się  tak.  Psai.iss,?. 

16.  I  uczynił  Bóg  dwa  światła 
wielkie:  światło  większe,  aby  rządziło 
dzień,  i  światło  mniejsze,  aby  rządziło 
noc:  i  gwiazdy. 

17.  I  postawił  je  na  utwierdzeniu 
nieba,  aby  świeciły  nad  ziemią: 

18.  Żeby  rządziły  dzień  i  noc,  i 
dzieliły  światłość  od  ciemności.  I 
widział  Bóg,  iż  było  dobre. 

19.  I  stał  się  wieczór  i  zaranek, 
dzień  czwarty. 

20.  Rzekł  też  Bóg:  Niech  wywiodą 
wody  płaz  dusze  żywiącej,  i  ptastwo 
nad  ziemią  pod  utwierdzeniem  nieba. 

21.1  stworzył  Bóg  wieloryby  wielkie, 
i  wszelką  duszę  żywiącą  i  ruszającą 
się,  którą  wywiodły  wody  według  ro- 
dzaju ich:  i  wszelkie  ptastwo  według 
rodzaju  jego.  I  widział  Bóg,  iż  było 
dobre. 

22. 1  błogosławił  im,  mówiąc:  Hośe.- 


GENESIS.     I.  II. 


cie.  i  mnóżcie  się,  i  napełniajcie 
wody  morskie:  i  ptastwo  niech  się 
mnoży  na  ziemi. 

23.  I  stał  się  wieczór  i  zaranelc, 
dzień  piąty. 

24.  Rzekł  też  Bóg:  Niecłi  zrodzi 
ziemia  duszę  żywiącą,  według  rodzaju 
swego:  bydło,  i  płaz,  i  bestye  ziemne, 
według  rodzajów  swoicłi.  I  stało  się  tak. 

25.  I  uczynił  Bóg  bestye  ziemne, 
według  rodzajów  icłi,  i  bydło  i  wszelki 
ziemopłaz,  według  rodzaju  swego.  I 
widział  Bóg,  że  było  dobre. 

Niż^j.  5,  1.  —  9,  6, 

26.  I  rzekł:  Uczyńmy  człowieka  na 
wyobrażenie  i  na  podobieństwo  nasze: 
a  niech  przełożony  będzie  rybom  mor- 
skim, i  ptastwu  powietrznemu,  i  be- 
styom,  i  wszystkiej  ziemi,  i  nad  wszelkim 
płazem^  który  się  płaza  po  ziemi. 

Matth.  19,  4. 

27.  I  stworzył  Bóg  człowieka  na 
■\vyobrazenie  swoje:  na  wyobrażenie 
Boże  stworz}'ł  go:  mężczyznę  i  białą- 
głowę  stworzył  je.  niż. s,  12.  -  9,  i. 

'28.  I  błogosławił  im  Bóg,  i  rzekł: 
Rośćcie  i  mnóżcie  się,  i  napełniajcie 
ziemię,  a  czyńcie  ją  sobie  poddaną:  i 
panujcie  nad  rybami  morskiemi,  i  nad 
ptastwem  powietrznem,  i  nade  wszemi 
zwierzęty,  które  się  ruchają  na  ziemi. 

29.  I  rzekł  Bóg:  Oto  dałem  wam 
wszelkie  ziele  rodzące  nasienie  na  ziemi, 
i  wszystkie  drzewa,  które  same  w  sobie 
mają  nasienie  rodzaju  swego,  aby  wam 
były  na  pokarm.  Niż.  9, 3. 

30. 1  wszystkim  zwierzętom  ziemnym, 
i  wszystkiemu  ptastwu  powietrznemu, 
i  wszemu  co  się  rusza  na  ziemi,  i  w 
czemkolwiek  jest  dusza  żywiąca,  aby 
miały  co  jeść.     I  stało  się  tak. 

31.1  widział  Bóg  wszystkie  rzeczy, 
które  był  uczynił:  i  były  bardzo  dobre. 
I   stał   się   wieczór  i  zaranek,   dzień 

szósty.  Eccl.  39,  21.   Mark.  7,37. 

ROZDZIAŁ  II. 

BÓR  w  dzień  siódmy  odpoczą,!,  i  on  poświęcił, 
człowieka  w  Raju  posadził,  z  drzewa  pewnecto  owocu 
jeść  zakazał,  a  z  żebra  jego  Hewę  jemu  na  pomoc 
utworzył. 

JDokończone  są  tedy  niebiosa  i  ziemia, 
i  wszystko  ochędóstwo  ich. 

2.  I  dokonał  Bóg  w  dzień  siódmy 
dzieła  swego,  które  uczynił:  i  odpo- 
czął w  dzień  siódmy  od  wszelkiego 
dzieła,  które  sprawił.  Exod.2o,ii. 


3.  I  błogosławił  dniowi  siódmemu 
i  poświęcił  go:  iż  weń  odpoczął  od 
wszelkiego  dzieła  swego,  które  stworzył 
Bóg,  aby  uczynił. 

4.  Te  są  zrodzenia  nieba  i  ziemie, 
gdy  były  stworzone  w  dzień,  którego 
uczynił  Pan  Bóg  niebo  i  ziemię. 

5.  Wszelką  różczkę  polną  niż  weszła 
na  ziiemi,  i  wszelkie  ziele  krainy  niźli 
wyniknęło:  Nie  spuścił  bowiem  był 
Pan  Bóg  dżdża  na  ziemię,  i  człowieka 
nie  było,  któryby  sprawował  ziemię. 

6.  Ale  zdrój  wynikał  z  ziemie,  oble- 
wający wszystek  wierzch  ziemie. 

7.  Utworzył  tedy  Pan  Bóg  czło- 
wieka z  mułu  ziemie,  i  natchnął  w 
oblicze  jego  dech  żywota:  i  stał  się 
człowiek  w  duszę  żywiącą.       1.  Kor.  15,45. 

8.  A  naszczepił  był  Pan  Bóg  Raj 
rozkoszy  od  początku,  w  którym  po- 
stanowił człowieka,  którego  utworzył. 

9.  I  wywiódł  Pan  Bóg  z  ziemie 
wszelkie  drzewo  piękne  ku  widzeniu 
i  ku  jedzeniu  smaczne:  drzewo  też 
żywota  w  pośród  Raju,  i  drzewo  wia- 
domości dobrego  i  złego. 

10.  A  rzeka  wychodziła  z  miejsca 
rozkoszy  na  oblewanie  Raju,  która  się 
ztamtąd  dzieliła  na  cztery  główne 
rzeki. 

11.  Imię  jednej  Phison:  ta  okrąża 
wszystkę  ziemię  Hewilath,  gdzie  się 
rodzi  złoto. 

12.  A  złoto  ziemie  on  ej  najlepsze 
jest:  i  tam  się  najduje  bdellium,  i 
kamień  Onychin. 

13.  A  imię  rzeki  wtórej  Gehon,  ta 
okrąża  wszystkę  ziemię  Murzyńską. 

14.  Imię  zaś  rzeki  trzeciej  Tygrys: 
ta  idzie  ku  Assyryjczykom.  Rzeka 
czwarta  ten  jest  Eufrates. 

15.  Wziął  tedy  Pan  Bóg  człowieka, 
i  posadził  go  w  Raju  rozkoszy,  aby 
sprawował  i  strzegł  go. 

16.  I  rozkazał  mu,  mówiąc*  Z  ka- 
żdego drzewa  Rajskiego  jedz: 

1 7.  Ale  z  drzewa  wiadomości  dobrego 
i  złego  nie  jedz;  bo  którego  dnia  bę- 
dziesz jadł  z  niego,  śmiercią  umrzesz. 

18.  Rzekł  też  Pan  Bóg:  Nie  dobrze 
być  człowiekowi  samemu :  uczyńmy  mu 
pomoc  jemu  podobną, 

19.  Utworzywszy  tedy  Pan  Bóg  z 
ziemie  wszelkie  zwierzęta  ziemne,  i 
wszelkie  ptastwo  powietrzne,  przywiódł 
je   do  Adama;  wszystko  bowiem,   co 


KSIĘGI  I.  MOJŻESZOWE.     II.  III. 


nazwał  Adam  duszę  żywiącą,  to  jest  przechodzącego  się  po  raju  nawiatrku 

z  południa,  skrył  się  Adam  i  żona 
jego  od  oblicza  Pana  Boga  między 
drzewa  rajskie. 


imię  jego. 

20.  I  nazwał  Adam  imionmi  ich 
wszystkie  zwierzęta,  i  wszystko  ptastwo 
powietrzne,  i  wszystkie  bestye  ziemne: 
lecz  Adamowi  nie  najdował  się  po- 
mocnik podobny  jemu. 

21.  Przepuścił  tedy  Pan  Bóg  twardy 
sen  na  Adama:  a  gdy  zasnął,  wyjął 
jedno  żebro  z  niego,  i  napełnił  ciałem 
miasto  niego. 

22.  I  zbudował  Pan  Bóg  z  żebra, 
które  wyjął  z  Adama,  białągłowę,  i 
przy^'iódł  ją  do  Adama. 

23.  I  rzekł  Adam:  To  teraz  kość 
z  kości  moich,  i  ciało  z  ciała  mego: 
tę  będą  zwać  Mężyną;  bo  z  męża  wzięta 

jest.  Matth.  19,  5.    DoEph.  5,  31.    l.Kor.  6, 16. 

24.  Przetóż  opuści  człowiek  ojca 
swego  i  matkę,  a  przyłączy  się  do 
żony  swej,  i  będą  dwoje  w  jednem 
ciele. 

25.  A  byli  oboje  nadzy,  to  jest, 
Adam  i  żona  jego,  a  nie  wstydzili  się. 

ROZDZIAŁ  III. 

Chytrością  węża  Adam  i  Hewa  do  upadku  przypro- 
wadzeni, z  raju  po  naznaczonem  karaniu  wygnani. 

Ale  i  Wąż  był  chytrszy  nad  inne 
wszystkie  zwierzęta  ziemne,  które  był 
Pan  Bóg  stworzył.  Który  rzekł  do 
niewiasty:  Czemu  wam  Bóg  przykazał, 
żebyście  nie  jedli  z  każdego  drzewa 
rajskiego? 

2.Któremu  odpowiedziała  niewiasta: 
Z  owocu  drzew,  które  są  w  raju,  po- 
żywamy: 

3.  Ale  z  owocu  drzewa,  które  jest 
w  pośród  raju,  rozkazał  nam  Bóg, 
abyśmy  nie  jedli,  i  nie  dotykali  się  go, 
byśmy  snadź  nie  pomarli. 

4.  I  rzekł  wąż  do  niewiasty:  żadną 
miarą  nie  umrzecie  śmiercią. 

5.  Bo  wie  Bóg,  iż  któregokolwiek 
dnia  będziecie  jeść  z  niego,  otworzą 
się  oczy  wasze :  i  będziecie  jako  bogowie, 
wiedząc  dobre  i  złe. 

6.  Ujrzała  tedy  niewiasta,  że  dobre 
było  drzewo  ku  jedzeniu  i  piękne  oczom, 
i  na  wejrzeniu  rozkoszne:  i  wzięła  z 
owocu  jego,  i  jadła,  i  dała  mężowi 
swemu,  który  jadł.     ecci.  25, 23.  1.  Tim.  2, 14. 

7.  I  otworzyły  się  oczy  obojga:  a 
gdy  poznali,  że  byli  nagimi,  pozszywali 
liście  figowe,  i  poczynili  sobie  zasłony. 

8.  A  gdy  usłyszeli  głos  Pana  Boga 


9.  I  zawołał  Pan  Bóg  Adama,  i 
rzekł  mu:  Gdzieżeś? 

10.  Który  odpowiedział:  Usłyszałem 
twój  głos  w  raju,  i  zlękłem  się,  przeto, 
żem  jest  nagi,  i  skryłem  się. 

11.  Któremu  rzekł:  A  któż  ci  po- 
kazał, żeś  jest  nagim,  jedno  żeś  jadł 
z  drzewa,  z  któregom  ci  rozkazał  abyś 
nie  jadł? 

12.  I  rzekł  Adam:  Niewiasta,  którąś 
mi  dał  za  towarzyszkę,  dała  mi  z 
drzewa,  i  jadłem. 

13.  I  rzekł  Pan  Bóg  do  niewiasty: 
Czemuś  to  uczyniła?  Która  odpowie- 
działa: Wąż  mię  zwiódł,  i  jadłam. 

14.  I  rzekł  Pan  Bóg  do  węża:  Iżeś 
to  uczynił,  przeklętyś  j  est  między  wszy st- 
kiemi  zwierzęty  i  bestyami  ziemskiemi: 
na  piersiach  twoich  czołgać  się  bę- 
dziesz, a  ziemię  jeść  będziesz  po 
wsz}'stkie  dni  żywota  twego. 

15.  Położę  nieprzyjaźń  między 
tobą,  a  między  niewiastą:  i  między 
nasieniem  twem,  a  nasieniem  jej :  ona*) 
zetrze  głowę  twoje,  a  ty  czyhać  bę- 
dziesz na  piętę  jej. 

1 6.  Do  niewiasty  też  rzekł :  Rozmnożę 
nędze  twoje,  i  poczęcia  twoje:  z  bole- 
ścią rodzić  będziesz  dziatki  i  pod  mocą 
będziesz  mężową,  a  on  będzie  panował 
nad  tobą. 

17.  Adamowi  zaś  rzekł:  Iżeś  usłu- 
chał głosu  żony  twojej,  i  jadłeś  z 
drzewa,  z  któregom  ci  był  kazał,  abyś 
nie  jadł:  przeklęta  będzie  ziemia  w 
dziele  twoim:  w  pracach  jeść  z  niej 
będziesz  po  wszystkie  dni  żywota  twego. 

18.  Ciernie  i  osty  rodzić  ci  będzie, 
a  ziele  będziesz  jadł  ziemie. 

19.  W  pocie  oblicza  twego  będziesz 
pożywał  chleba,  aż  się  wrócisz  do 
ziemie,  z  której  eś  wzięty;  boś  jest  proch, 
i  w  proch  się  obrócisz. 

20.  I  nazwał  Adam  imię  żony  swej 
Hewa,  iż  ona  była  matką  wszech 
żywiących. 

21.  Uczynił  też  Pan  Bóg  Adamowi 
i  żonie  jego  szaty  z  skórek  i  przy- 
oblókł je. 

22.  I  rzekł:  Oto  Adam  stał  się  jako 


*)  Po  hebr.  —  ono  zetrze  głowę  twoje,   a  ty  czyhać 
będziesz  na  piętę  jego. 


GENESIS.     III.  IV 


jeden  z  nas,  wiedzący  dobre  i  złe: 
teraz  tedy,  by  snadź  nie  ściągnął  ręki 
swej,  i  nie  wziął  też  z  drzewa  żywota, 
i  nie  jadł,  a  byłby  żyw  na  wieki. 

23.  I  wypuścił  go  Pan  Bóg  z  raju 
rozkoszy,  żeby  uprawował  ziemię,  z 
której  jest  wzięty. 

24.  I  wygnał  Adama:  i  postawił 
przed  rajem  rozkoszy  Cherubim  i  miecz 
płomienisty  i  obrotny,  ku  strzeżeniu 
drogi  drzewa  żywota. 

ROZDZIAŁ  IV. 

Kain  AMa  brata  g-wego  zabił,  dlatego  od  Boga 
karany,  był  zbiegiem,  i  zrodził  Henocha;  także  i 
Adam  zrodził  Setha,  temu  ale  narodził  się  Enos. 

Adam  potem  poznał  żonę  swoje 
Hewę,  która  poczęła  i  porodziła  Kaina, 
mówiąc:  Otrzymałam  człowieka  przez 
Boga. 

2. 1  zasię  porodziła  brata  jego  Abela. 
A  Abel  był  pasterzem  owiec,  a  Kain 
oraczem. 

3.  I  stało  się  po  wielu  dni,  iż  Kain 
ofiarował  Panu  dary  z  owoców  ziemie. 

4.  Abel  też  ofiarował  z  pierworo- 
dnych trzody  swojej,  i  z  tłustości  ich: 
i  wejrzał  Pan  na  Abela  i  na  dary 
jego. 

5.  Ale  na  Kaina  i  na  dary  jego 
nie  wejrzał.  I  rozgniewał  się  Kain 
bardzo,  i  spadł  na  obliczu  swojem. 

6.  I  rzekł  Pan  do  niego:  Czemuś 
się  rozgniewał,  i  czemu  spadła  twarz 
twoja? 

7.  Aza  jeżli  dobrze  czynić  będziesz, 
nie  odniesiesz:  a  jeźli  źle,  natychmiast 
we  drzwiach  grzech  twój  będzie?  Lecz 
pod  tobą  będzie  pożądliwość  jego,  a 
ty  nad  nią  panować  będziesz. 

8.  I  rzekł  Kain  do  Abela  brata 
swego:  Wynidźmy  na  pole.  A  gdy 
byli  na  polu,  powstał  Kain  na  Abela 
brata  swego,  i  zabił  go.         i.joan.s,  12. 

9.  I  rzekł  Pan  do  Kaina:  Gdzie 
jest  Abel  brat  twój?  Który  odpowie- 
dział: Niewiem:  Zalim  ja  jest  stróżem 
brata  mego? 

10.  I  rzekł  do  niego:  Coś  uczynił? 
głos  krwie  brata  twego  woła  do  mnie 
z  ziemie. 

11.  Teraz  tedy  będziesz  przeklętym 
na  ziemi,  która  otworzyła  gębę  swą, 
i  przyjęła  ki*ew  brata  twego  z  ręki 
twojej. 

12.  Gdy  ją  sprawować  będziesz,  nie 


da  tobie  użytków  swoich:  tułaczem  i 
zbiegiem  będziesz  na  ziemi. 

13.  I  rzekł  Kain  do  Pana:  "Większa 
jest  nieprawość  moja,  niżbym  miał 
odpuszczenia  być  godzien. 

14.  Oto  mię  dziś  wyganiasz  od 
oblicza  ziemie,  i  skryję  się  przed  obli- 
czem twojem,  i  będę  tułaczem  i  zbie- 
giem na  ziemi:  każdy  tedy,  który  mię 
najdzie,  zabije  mię. 

15.  I  rzekł  mu  Pan:  Żadną  miarą 
tak  nie  będzie:  ale  każdy,  ktoby  zabił 
Kaina,  siedmiorako  będzie  karan.  I 
włożył  Pan  na  Kaina  znamię,  aby 
go  nie  zabijał  wszelki,  któryby  go 
nalazł. 

16.  I  wyszedłszy  Kain  od  oblicza 
Pańskiego,  mieszkał  wygnańcem  na 
ziemi  ku  wschodowej  części  Eden. 

17.  I  poznał  Kain  żonę  swoje,  która 
poczęła  i  porodziła  Henocha:  i  zbu- 
dował miasto,  i  nazwał  imię  jego  od 
imienia  syna  swego  Henoch. 

18.  Potem  Henoch  zrodził  Irada, 
a  Irad  zrodził  Mawiaela,  a  Mawiael 
Matusaela,  a  Matusael  zrodził  La- 
mecha. 

19.  Który  pojął  dwie  żony:  imię 
jednej  Ada,  a  imię  drugiej  Sella. 

20.  I  urodziła  Ada  Jabela,  który 
był  ojcem  mieszkających  w  namieciech, 
i  pasterzów. 

21.  Imię  zaś  brata  jego  Jub al:  ten 
był  ojcem  grających  na  arfach  i  mu- 
zyckiem  naczyniu. 

22.  Sella  też  urodziła  Tubalkaina, 
który  młotem  robił,  i  był  rzemieślni- 
kiem wszelkiej  roboty  od  miedzi  i 
żelaza.  A  siostra  Tubalkainowa, 
Noema. 

23.  I  rzekł  Lamech  żonom  swym, 
Adzie  i  Selli:  Słuchajcie  głosu  mego, 
żony  Lamechowe,  posłuchajcie  mowy 
mojej:  żęciem  zabił  męża  na  ranę 
moje,  i  młodzieniaszka  na  siność  moje: 

24.  Siedmioraka  pomsta  będzie  z 
Kaina,  a  z  Lamecha  siedmdziesiąt 
siedm  kroć. 

25.  Poznał  też  jeszcze  Adam  żonę 
swoje,  i  porodziła  syna,  i  nazwała  imię 
jego  Seth,  mówiąc:  Położył  mi  Bóg 
plemię  inne  miasto  Abela,  którego 
zabił  Kain. 

26.  Ale  i  Sethowi  narodził  się  syn, 
którego  nazwał  Enos:  ten  począł 
wzywać  imienia  Pańskiego. 


KSIĘGI 
ROZDZIAŁ  V. 


I.  MOJŻESZOWE.     V.  \  I. 


Bodzaj  i  potomstwo  Adamowe  aż  do  Noego. 

Te  s%  księgi  rodzaju  Adamowego,  w 
dzień,  którego  stworzył  Bóg  człowieka; 
na  podobieństwo  Boże  uczynił  go. 

2.  Mężczyznę  i  niewiastę  stworzył 
je,  i  błogosławił  im:  i  nazwał  imię  ich 
Adam,  w  dzień  którego  są  stworzeni. 

3.  I  żył  Adam  sto  i  trzydzieści  lat, 
i  zrodził  na  wyobrażenie  i  podobień- 
stwo swoje:  i  nazwał  imię  jego  Setłi. 

1.  Kor.  1,  1. 

4. 1  stało  się  dni  AdamoArycłi  potem, 
jako  zrodził  Setha,  ośm  set  lat:  i  zro- 
dził syny  i  córki. 

5.  I  stał  się  wszystek  czas,  którego 
żył  Adam,  lat  dziewięć  set  trzydzieści: 
i  umarł. 

6.  Żył  też  Setti  sto  i  pięć  lat,  i 
zrodził  Enosa. 

7.  I  żył  Setłi  potem,  jako  zrodził 
Enosa,  ośm  set  i  siedm  lat,  i  zrodził 
syny  i  córki. 

8.  I  stały  się  wszystkie  dni  Setłiowe, 
dziewięć  set  dwanaście  lat:   i  umarł. 

9.  Enos  lepak  żył  dziewięćdziesiąt 
lat,  i  zrodził  Kainana. 

10.  Po  którego  narodzeniu  żył  ośm 
set  i  piętnaście  lat,  i  zrodził  syny  i 
córki. 

11.  1  stały  się  wszystkie  dni  Eno- 
sowe  dziewięć  set  i  pięć  lat :  i  umarł. 

12.  Żył  też  Kainan  siedmdziesiąt 
lat,  i  zrodził  Malaleela. 

13.  I  żył  Kainan  potem,  jako  zro- 
dził Malaleela,  ośmset  i  czterdzieści 
lat,  i  zrodził  syny  i  córki. 

14.  I  było  wszech  dni  Kainanowych 
dziewięć  set  i  dziesięć  lat:  i  umarł. 

15.  Malaleel  zaś  żył  sześćdziesiąt  i 
pięć  lat,  i  zrodził  Jareda. 

16.  I  żył  Malaleel  potem,  jako  zro- 
dził Jareda,  ośm  set  trzydzieści  lat, 
i  zrodził  syny  i  córki. 

17.  I  stały  się  wszystkie  dni  Mala- 
leelowe  ośm  set  dziewięćdziesiąt  pięć 
lat:  i  umarł. 

18.  I  żył  Jared  sto  sześćdziesiąt 
dwa  lata,  i  zrodził  Henocha. 

19.  I  żył  Jared  potem,  jako  zro- 
dził Henocha,  ośm  set  lat,  i  zrodził 
syny  i  córki. 

20.  I  stały  się  wszystkie  dni  Ja- 
redowe  dziewięć  set  sześćdziesiąt  dwa 
lata:  i  umarł. 


21.  Henoch  lepak  żył  sześćdziesiąt 
pięć  lat,  i  zrodził  Mathusalama. 

22.  I  chodził  Henoch  z  Bogiem,  i 
żył  potem,  jako  zrodził  Mathusalę,  trzy 
sta  lat,  i  zrodził  syny  i  córki. 

23.  I  stały  się  wszystkie  dni  He- 
nochowe  trzy  sta  sześćdziesiąt  pięć 
lat. 

24.  I  chodził  z  Bogiem,  i  nie  było 
go  widać;  bo  go  wziął  Bóg. 

25.  Żył  Mathusala  sto  ośmdziesiąt 
siedm  lat,  i  zrodził  Lamecha. 

26.  I  żył  Mathusala  potem,  jako 
zrodził  Lamecha,  siedm  set  ośmdziesiąt 
dwa  lata,  i  zrodził  syny  i  córki. 

27.  I  stały  się  wszystkie  dni  Ma- 
thusalę, dziewięć  set  sześćdziesiąt  dzie- 
więć lat:  i  umarł. 

28.  Lamech  zaś  żył  sto  ośmdziesiąt 
dwa  lata  i  zrodził  syna. 

29.  I  nazwał  imię  jego  Noe,  mówiąc: 
Ten  nas  pocieszy  z  prac  i  robót  rąk 
naszych,  na  ziemi,  którą  Pan  prze- 
klnął. 

30.  I  żył  Lamech  potem,  jako  zro- 
dził Noego,  pięć  set  dziewięćdziesiąt 
pięć  lat,  i  zrodził  syny  i  córki. 

31.  I  stały  się  wszystkie  dni  La- 
mechowe  siedm  set  siedmdziesiąt  siedm 
lat:  i  umarł. 

32.  Noe  zaś  gdy  był  piąci  set  lat, 
zrodził  Sema,  Chama,  i  Japheta. 

ROZDZIAŁ  \I. 

Przyczyna  potopu  grzech  ludzki;  wszakże  sprawie- 
dliwy był  Noe,  któremu  Bóg  nakazuje  budować  korab, 
aby  w  nim  Noe  z  swoim  narodem,  i  nasienie  wszyst- 
kich zwierząt  zachowane  było. 

A  gdy  się  ludzie  poczęli  rozmnażać 
na  ziemi,  i  zrodzili  córki: 

2.  Widząc  synowie  Boży  córki  ludz- 
kie, iż  były  piękne,  wzięli  sobie  za 
żony  ze  wszystkich,  które  obrali. 

3.  I  rzekł  Bóg:  Nie  będzie  trwaf 
duch  mój  na  wieki  w  człowieku,  gdyż 
jest  ciałem:  i  będą  dni  jego  sto  i 
dwadzieścia  lat. 

4.  A  Olbrzymowie  byli  na  ziemi  w 
one  dni;  bo  gdy  weszli  synowie  Boży 
do  córek  ludzkich,  a  one  porodziły: 
ci  są  mocarze  od  wieku,  mężowie 
sławni. 

5.  A  widząc  Bóg,  że  wiele  było 
złości  ludzkiej  na  ziemi,  a  wszystka 
myśl  serca  była  napięta  ku  złemu  po 
wszystek  czas: 

6.  Żal  mu  było,  że  uczpiił  czło- 


10 


GENESIS.     VI.  VII. 


wieka  na  ziemi:  i  ruszony  serdeczną 
boleścią  wewnątrz  rzekł: 

^-  Wygładzę  człowieka,  któregom 
stworzył  z  obliczności  ziemie:  od  czło- 
wieka aż  do  zwierząt:  od  ziemopłazu 
aż  do  ptastwa  powietrznego;  bo  mi 
żal,  żem  je  uczynił. 

8.  Noe  zaś  nalazł  łaskę  przed  Panem.. 

9.  Noego  rodzaje  te  są.  Noe  mąż 
sprawiedliwy  i  doskonały  był  w  ro- 
dzajach swoich,  z  Bogiem  chodził. 

10.  I  zrodził  trzech  synów,  Sema, 
Ghama,  i  Japhetha. 

11.  Ale  ziemia  skaziła  się  przed 
Bogiem,  i  napełniła  się  nieprawością. 

12.  A  gdy  ujrzał  Bóg  ziemię  być 
skażoną;  (bo  wszelkie  ciało  popsowało 
było  drogę  swą  na  ziemi): 

13.  Rzekł  do  Noego:  Koniec  wszel- 
kiemu ciału  przyszedł  przedemną:  na- 
pełniona jest  ziemia  nieprawością  od 
oblicza  ich:  a  ja  wytracę  je  z  ziemią. 

14.  Uczyń  sobie  korab  z  drzewa 
heblowanego:  mieszkaniczka  w  nim 
poczynisz,  i  namażesz  klijem  wewnątrz 
i  zeT\Tiątrz. 

1 5.  A  uczynisz  go  tak :  Trzysta  łokci 
będzie  długość  korabia,  pięćdziesiąt 
łokci  szerokość,  a  trzydzieści  łokci 
wysokość  jego. 

16.  Okno  w  korabiu  uczynisz,  a  na 
łokciu  dokonasz  wierzch  jego:  a  drzwi 
w  korabiu  postawisz  z  boku:  na  dole 
gmachy  i  troje  piętra  uczynisz  w  nim. 

17.  Oto  ja  przywiodę  wody  potopu 
na  ziemię,  abych  wytracił  Avszelkie 
ciało,  w  którem  jest  duch  żywota  pod 
niebem.  Wszystko,  co  na  ziemi  jest, 
zniszczeje. 

18.  I  uczynię  przymierze  moje  z 
tobą:  i  wnidziesz  do  korabia  ty  i 
synowie  twoi,  żona  twoja,  i  żony  synów 
twoich  z  tobą. 

19.  I  ze  wszech  zwierząt  wszelkiego 
ciała,  po  dwojgu  wwiedziesz  do  ko- 
rabia, aby  zostały  żywe  z  tobą:  samca 
i  samicę. 

20.  Z  ptastwa,  według  rodzaju  jego: 
i  z  bydła,  według  rodzaju  jego:  i  ze 
wszystkiego  ziemopłazu,  według  ro- 
dzaju jego:  po  dwojgu  z  każdego  wnidą 
z  tobą,  aby  mogły  żyć. 

21.  Przetóż  weźmiesz  z  sobą  ze 
wszelkich  pokarmów,  które  jedzone 
hjć  mogą,  i  zniesiesz  do  siebie:  i  będą 
tak  tobie  jako  i  onym  na  pokarm. 


22.  I  uczynił  Noe  wszystko,  co  mu 
Bóg  przykazał. 

ROZDZIAŁ  VII. 

Gdy  Noe  z  swymi,  i  z  zwierzami  wszedł  do  korabia, 
opanowały  wody  ziemię  sto  i  pięćdziesiąit  dni,  i  wygła- 
dzi! Bóg  wszystko  stworzenie,  które  żyło  na  ziemi. 

I  rzekł  Pan  do  niego:  Wnidź  ty 
i  wszystek  dom  twój  do  korabia;  bom 
ciebie  widział  sprawiedliwym  przed 
sobą  w  narodzie  tym.  2.Petr,2.5. 

2.  Ze  wszystkich  zwierząt  czystych 
weźmiesz  siedmioro  i  siedmioro,  samca 
i  samicę:  a  z  zwierząt  nieczystych  po 
dwojgu  i  dwojgu,  samca  i  samicę. 

3.  Ale  i  z  ptastw  powietrznych 
siedmioro  i  siedmioro,  samca  i  samicę: 
aby  zachowane  było  nasienie  na  wszyst- 
kiej ziemi. 

4.  Jeszcze  bowiem,  a  po  siedmi 
dniach  spuszczę  deszcz  na  ziemię  przez 
czterdzieści  dni  i  czterdzieści  nocy:  i 
wygładzę  z  ziemie  wszelkie  stworzenie, 
którem  uczynił. 

5.  Uczynił  tedy  Noe  wszystko,  co 
mu  Pan  kazał. 

6.  A  było  mu  sześć  set  lat,  gdy 
wody  potopu  wylały  po  ziemi. 

Matth.  24,  32.    Luc.  17,  26.    1.  Pet.  3, 20. 

7.  I  wszedł  Noe  i  synowie  jego, 
żona  jego,  i  żony  synów  jego  z  nim 
do  korabia  dla  wód  potopu. 

8.  Z  zwierząt  też  czystych  i  nie- 
czystych i  z  ptastwa  i  ze  wszego,  co 
się  płaza  po  ziemi. 

9.  Dwojgo  i  dwojgo  weszło  do 
Noego  w  korab,  samiec  i  samica,  jako 
był  przykazał  Pan  Noemu. 

10.  A  gdy  minęło  siedm  dni,  wody 
potopu  wylały  po  ziemi. 

1 1.  Roku  sześćsetnego  żywotaNoego, 
miesiąca  wtórego,  siedmnastego  dnia 
miesiąca,  przerwały  się  wszystkie  źró- 
dła przepaści  wielkiej,  i  upusty  nie- 
bieskie otworzone  są. 

12.  I  spadł  deszcz  na  ziemię  czter- 
dzieści dni  i  czterdzieści  nocy. 

13.  Onegoż  dnia  wszedł  Noe,  i  Sem 
i  Cham  i  Japhet,  synowie  jego,  żona 
jego,  i  trzy  żony  synów  jego  z  nimi 
do  korabia: 

14.  Sami  i  wszelki  zwierz  według 
rodzaju  swego,  i  wszystko  bydło  według 
rodzaju  swego,  i  wszystko,  co  płaza  po 
ziemi,  według  rodzaju  swego,  i  wszystko 
latające  według  rodzaju  swego,  i  wszy- 
scy ptacy  i  wszystko,  co  ma  skrzydła, 


KSIĘGI  I.  MOJŻESZOWE.     VII.  VIII. 


II 


15.  "Weszło  do  Noego  do  korabia, '  bowiem  miesiąca,  pierwszego  dnia  mie- 


dwojgo  i  dwojgo  ze  wszystkiego  ciała, 
w  którem  był  ducłi  żywota. 

16.  A  które  weszły,  samiec  i  samica 
ze  wszego  ciała  weszły,  jako  mu  Bóg 
przykazał:  i  zamknął  go  Pan  z  na- 
dworza. 

17.  I  stał  się  potop  przez  czterdzie- 
ści dni  na  ziemi:  i  wezbrały  wody,  i 
podniosły  korab  wysoko  od  ziemie. 

18.  Bardzo  bowiem  były  wylały,  i 
wszystko  napełniły  na  wierzcliu  ziemie: 
a  korab  pływał  po  Avodacłi. 

19.  A  wody  się  zmocniły  zbytnie 
nad  ziemią :  i  okryły  się  wszystkie  góry 
wysolde  pod  wszystkiem  niebem. 

20.  Piętnaście  łokci  wyższa  była 
woda  nad  górami,  które  była  okryła. 

Eccl.39,  28. 

21.  I  zgładzone  jest  wszelkie  ciało, 
które  się  ruchało  na  ziemi,  ptaków, 
zwierząt,  bestyi,  i  wszystkich  ziemo- 
płazów,  które  się  płazają  po  ziemi: 
wszyscy  ludzie, 

22.  I  wszystko,  w  czem  jest  duch 
żywota,  na  ziemi  pomarło. 

23.  I  wygładził  Bóg  wszystko  stwo- 
rzenie, które  było  na  ziemi,  od  czło- 
wieka aż  do  bydlęcia,  tak  ziemopłaz 
jako  i  ptastwo  powietrzne:  i  wygła- 
dzone jest  z  ziemie:  i  został  sam  Noe 
i  ci,  którzy  z  nim  byli  w  korabiu. 

l.Petr.3,20. 

24.  I  opanowały  wody  ziemię  sto  i 
pięćdziesiąt  dni. 

ROZDZIAŁ  VIII. 

Gdy  wody  pomału  opadały,  i  potop  ustawał,  po 
•wypuszczeniu  kruka  i  gołębice,  Noe  z  korabia  z  swymi 
wycłiodzi,  a  zbudowawszy  ołtarz  ofiarował  całopa- 
lenia. 

Wspomniawszy  potem  Bóg  na  Noego, 
i  na  wszystkie  zwierzęta,  i  na  wszyst- 
kie bydlęta,  które  były  z  nim  w  ko- 
rabiu, przywiódł  wiatr  na  ziemię,  i 
upadły  wody. 

2.  I  zawarte  są  źródła  przepaści,  i 
upusty  niebieskie:  i  zahamowane  są 
dżdże  z  nieba. 

3.  I  wróciły  się  wody  z  ziemie  idące 
i  wracające  się,  i  poczęły  opadać  po 
stu  i  pięćdziesiąt  dni. 


siąca,  okazały  się  wierzchy  gór. 

6.  A  gdy  mmęło  czterdzieści  dni, 
otworzywszy  Noe  okno  korabia,  które 
był  uczynił,  wypuścił  kruka: 

7.  Który  wycliodził  a  nie  wracał  się, 
aż  oscłiły  wody  na  ziemi. 

8.  Wypuścił  też  gołębicę  za  nim, 
aby  poznał,  jeźli  już  ustały  wody  na 
ziemi. 

9.  Która  nie  nalazłszy,  gdzieby  odpo- 
częła noga  jej,  wróciła  się  k  niemu 
do  korabia;  wody  bowiem  były  po 
wszystkiej  ziemi:  i  wyciągnął  rękę,  a 
uchAvyciwszy  ją  wniósł  do  korabia. 

10.  A  poczekawszy  jeszcze  siedm  dni 
drugie,  powtóre  wypuścił  gołębicę  z 
korabia. 

1 1.  A  ona  przyleciała  do  niego  pod 
wieczór,  niosąc  gałązkę  oliwy  z  zie- 
lonem  liściem  w  gębie  swojej:  a  tak 
poznał  Noe,  że  przestały  wody  na  ziemi. 

12.  1  poczekał  przecie  jeszcze  siedm 
dni  drugich:  i  wypuścił  gołębicę,  która 
się  nie  wróciła  więcej  do  niego. 

13.  A  tak  sześćsetnego  pierwszego 
roku,  pierwszego  miesiąca,  pierwszego 
dnia  miesiąca,  opadły  wody  na  ziemi: 
i  otworzywszy  Noe  przykrycie  korabia 
pojrzał,  i  ujrzał,  iż  osechł  wierzch 
ziemie. 

14.  Miesiąca  wtórego,  siódmego  i 
dwudziestego  dnia  miesiąca,  oschła 
ziemia. 

15.  Rzekł  tedy  Bó?  do  Noego,  mó- 
wiąc : 

16.  "Wynidź  z  korabia,  ty  i  żona 
twoja,  synowie  twoi  i  żony  synów 
twoich  z  tobą. 

17.  Wszystkie  zwierzęta,  które  są 
u  ciebie  ze  wszego  ciała,  tak  w  ptastwie 
jako  iw  bestyacli,  i  we  wszelkich  pła- 
zach, które  płazają  po  ziemi,  wywiedź 
z  sobą,  a  wnidźcie  na  ziemię:  Rośćcie 
i  mnóżcie  się  na  niej. 

18.  A  tak  wyszedł  Noe  i  synowie 
jego,  żona  jego  i  żony  synów  jego  z  nim. 

19.  Ale  i  wszystkie  zwierzęta,  bydła 
i  płazy,  które  się  płazają  po  ziemi  we- 
dług rodzaju  swego,  wyszły  z  korabia. 

20.  I  zbudował  Noe   ołtarz  Panu: 


4.  I  odpoczął  korab  miesiąca  sió-  a  wziąwszy  z  każdego  bydła  i  ptastwa 
dmego,  dwudziestego  i  siódmego  dnia  i  czystego,  ofiarował  całopalenia  na  oł- 


miesiąca  na  góracli  Armeńskich 
5.  Lecz  wody  schodziły  i  opadały 


tarzu. 

21.  I  zawoniał  Pan  wonność  wdzię- 


aż  do  dziesiątego  miesiąca;  dziesiątego  czności  i  rzekł:  Żadną  miarą  więcej 


12 


GENESIS.     VIII.  IX. 


nie  będę  przeklinał  ziemie  dla  ludzi; 
zmysł  bowiem  i  myśl  serca  człowie- 
czego skłonne  są,  do  złego  od  mło- 
dzieustwa  swego:  przetóż  też  nie  pobiję 
więcej  wszystkiej  dusze  żyjącej,  jakom 
uczynił. 

22.  Po  wszystkie  dni  ziemie  siew  i 
żniwo,  zimno  i  gorąco,  lato  i  zima, 
noc  i  dzień  nie  ustaną. 

ROZDZIAŁ  IX. 

Bóg  błogosławił  Noego,  i  syny  jego,  a  pozwoliwszy 
mięso  na  pokarm,  krew  pożywać  zakazuje.  Przymierze 
między  Bogiem  i  ludźmi,  że  żadną  miarą  nie  będzie 
zagubione  wszelkie  ciało  wodami  potopu,  tęczą  bywa 
potwierdzone.  Noe  Cliama  przeklina,  Sema  zaś  i  Ja- 
pheta  błogosławi. 

I  błogosławił  Bóg  Noego  i  syny  jego, 
i  rzekł  do  nich:  Rośćcie  i  mnóżcie 
się,  a  napełniajcie  ziemię. 

2.  A  strach  wasz  i  drżenie  niechaj 
będzie  nad  wszelkiem  zwierzęciem 
ziemnem,  i  nadewszem  ptastwem  po- 
wietrznem,  ze  wszystkiemi,  które  się 
ruszająna  ziemi :  wszystkie  ryby  morskie 
ręce  waszej  podane  są. 

3.  A  wszystko,  co  się  rusza  i  żywię, 
będzie  wam  na  pokarm:  jako  jarzyny 
zielone  dałem  wam  wszystko. 

4.  Wyjąwszy  że  mięsa  ze  krwią  jeść 
nie  będziecie. 

5.  Albowiem  krwie  dusz  waszych 
będę  szukał  z  ręki  wszelkich  bestyi: 
i  z  ręki  człowieczej,  z  ręki  męża  i  brata 
jego  będę  szukał  dusze  człowieczej. 

6.  Ktobykolwiek  wylał  krew  czło- 
wieczą, będzie  wylana  krew  jego;  bo 
na  obraz  Boży  uczynion  jest  człowiek. 

Matth.  26,  52. 

7.  A  wy  rośćcie  i  mnóżcie  się,  a 
wnidźcie  na  ziemię  i  napełniajcie  ją. 

8.  To  też  mówił  Bóg  do  Noego  i 
do  synów  jego  z  nim: 

9.  Oto  ja  postanowię  przymierze 
moje  z  wami  i  z  nasieniem  waszem  po 
was. 

10.  I  z  każdą  duszą  żywiącą,  która 
jest  z  wami,  tak  w  ptastwie  jako  i  w 
bydle,  i  we  wszelkiem  zwierzęciu  zie- 
mnem, które  wyszły  z  korabia,  i  ze 
wszystkiemi  bestyami  ziemie,     isa.54,9. 

11.  Postanowię  przymierze  moje  z 
wami,  i  żadną  miarą  więcej  nie  będzie 
zagubione  wszelkie  ciało  wodami  poto- 
pu: ani  więcej  będzie  potop  pustoszący 
ziemię. 

12. 1  rzekł  Bóg:  To  znak  przymierza, 
który  daję  między  mną  i  wami,  i  do 


wszelkiej  dusze  żywiącej,  która  jest  z 
wami,  na  rodzaje  wieczne: 

13.  Łuk  mój  położę  na  obłokach, 
i  będzie  znakiem  przymierza  między 
mną  a  między  ziemią.  Ecci.43,12. 

14.  A  gdy  okryję  obłokami  niebo, 
ukaże  się  łuk  mój  na  obłokach, 

15.  I  wspomnię  na  przymierze  moje 
z  wami  i  ze  wszelką  duszą  żywiącą, 
która  ciało  obżywia:  i  nie  będą  więcej 
wody  potopu  ku  wygładzeniu  wszel- 
kiego ciała. 

16.  I  będzie  łuk  na  obłokach  i  ujrzę 
go :  i  wspomnię  na  przymierze  wieczne, 
które  się  postanowiło  między  Bogiem, 
a  między  wszelką  duszą  żywiącą  ka- 
żdego ciała,  które  jest  na  ziemi. 

17.  I  rzekł  Bóg  do  Noego:  Ten 
będzie  znak  przymierza,  którem  posta- 
nowił między  mną  a  wszelkiem  ciałem 
na  ziemi. 

18.  Byli  tedy  synowie  Noego,  którzy 
wyszli  z  korabia:  Sem,  Cham,  i  Japhet: 
a  Cham  ten  jest  ojciec  Chanaan. 

19.  Ci  trzej  są  synowie  Noego:  i  od 
tych  rozsiał  się  wszystek  rodzaj  ludzki 
po  wszystkiej  ziemi. 

20.  I  począł  Noe,  mąż  oracz  spra- 
wować ziemię,  i  nasadził  winnicę. 

21.  I  pijąc  wino  upił  się,  i  obnażył 
się  w  namiecie  swoim. 

22.  Co  ujrzawszy  Cham,  ojciec  Cha- 
naan, to  jest,  że  łono  ojca  jego  odkryte 
było,  powiedział  to  dwiema  braci 
swej  na  dworze. 

23.  Sem  tedy  i  Japhet  włożyli  płaszcz 
na  ramiona  swoje,  a  idąc  nawstecz 
zakryli  łono  ojca  swego:  a  oblicza  ich 
były  odwrócone,  i  ojcowskiego  łona 
nie  widzieli. 

24.  A  ocuciwszy  się  Noe  z  wina, 
gdy  się  dowiedział,  co  mu  uczynił  syn 
jego  młodszy, 

25.  Rzekł:  przeklęty  Chanaan,  nie- 
wolnik niewolników  będzie  braci  swej. 

26.  I  rzekł:  Błogosławiony  Pan  Bóg 
Semów,  niech  Chanaan  niewolnikiem 
jego  będzie. 

27.  Niech  rozszerzy  Bóg  Japheta, 
i  niech  mieszka  w  namieciech  Semo- 
wych:  a  Chanaan  niech  będzie  niewol- 
nikiem jego. 

28.  I  żył  Noe  po  potopie  trzy  sta 
i  pięćdziesiąt  lat. 

29. 1  wypełniły  się  wszystkie  dni  jego, 
dziewięć  set  i  pięćdziesiąt  lat,  i  umarł. 


KSIĘGI 
ROZDZIAŁ  X. 


I.  MOJŻESZOWE.     X.  XI. 


Rodzaju  opisanie  synów  Noego,  od  których  są  roz- 
dzielone narody  po  potopie. 

Te  są  rodzaje  synów  Noego,  Sema, 
Chama,  i  Japheta:  i  narodziło  się  im 
synów  po  potopie. 

2.  Synowie  Japhetowi:  Gomer  i 
Magog,  i  Madai,  i  Jawan,  i  Thubal, 
i  Mosoch,  i  Thyras. 

3.  Synowie  zaś  Gomerowi:  Askenes 
i  Ryphat,  i  Thogorma, 

4.  A  synowie  Jawanowi:  Elisa  i 
Tharsys,  Cetthim  i  Dodanim. 

5.  Od  tych  rozdzielone  są  wyspy 
narodów  w  krainach  swoich,  każdy 
według  języka  swego  i  domów  swych 
w  narodziech  swoich. 

(j.  A  synowie  Chamowi:  Chus  i 
Mesraim,  i  Phuth,  i  Chanaan. 

7.  Synowie  Chusowi:  Saba,  i  Hewila, 
i  Sabatha,  i  Regma,  i  Sabatacha.  Sy- 
nowie Regmowi:  Saba  i  Dadan. 

8.  Zaś  Chus  zrodził  Nemroda :  ten 
począł  być  możny  na  ziemi. 

9.  I  był  duży  Łowiec  przed  Panem. 
Przeto  wyszła  przypowieść:  Jako  Ne- 
mrod  duży  Łowiec  przed  Panem. 

10.  A  początek  królestwa  jego  był 
Babilon,  i  Arach,  i  Achad,  i  Chalanne 
w  ziemi  Sennaar. 

11.  Z  onej  ziemi  wyszedł  Assur,  i 
zbudował  Niniwen,  i  ulice  miasta,  i 
Chale. 

12.  Resen  też  między  Niniwen  i 
Chale:  to  jest  Miasto  wielkie. 

13.  Ale  Mesraim  zrodził  Ludyma, 
i  Anamima,  i  Laabima,  i  Nephthuma: 

14.  I  Phetrusyma,  i  Chasluima:  z 
których  poszli  Philistynowie  i  Kaph- 
torymowie. 

15.  Chanaan  zaś  zrodził  Sydoan, 
pierworodnego  swego,  i  Hethaeego, 

1 6.  I  Jebusego,  i  Amorrego,  i  Ger- 
gesego, 

17.  Hewego,  i  Aracego,  i  Synego. 

18.  I  Aradego,  Samarego  i  Ama- 
thego:  a  potem  rozsiały  się  narody 
Chananej  czyków. 

19.  I  były  granice  Chananejskie 
idąc  od  Sydonu  do  Gerary  aż  do  Gazy: 
aż  wnidziesz  do  Sodomy,  i  Gomorry, 
i  Adamy,  i  Seboima  aż  do  Leży. 

20.  Ci  są  synowie  Chamowi  w  rodach, 
i  w  językach,  w  pokoleniach,  ziemiach, 
i  narodach  ich. 

21.  Z  Sema  też  zrodzili  się,  z  ojca 


13 

wszystkich  synów  Heberowych,  star- 
szego brata  Japhetowego.       i.  Par.  1,17. 

22.  Synowie  Semowi:  Aelam  i  Assur, 
i  Arphaxad,  i  Lud,  i  Aram. 

23.  Synowie  Aramowi:  Us,  i  Hul,  i 
Gether,  i  Mes. 

24.  Zaś  Arphaxad  zrodził  Salego, 
z  którego  poszedł  Heber. 

25.  Heberowi  lepak  urodzili  się  dwaj 
synowie:  imię  jednego  Phaleg,  iż  we 
dni  jego  rozdzieliła  się  ziemia:  a  imię 
brata  jego  Jektan. 

26.  Który  Jektan  zrodził  Elmodada, 
i  Salepha,  i  Asarmotha,  i  Jarego, 

27.  I  Adurama,  i  Użala,  i  Dekle: 

28.  I  Ebala,  i  Abimaela,  i  Sabę: 

29.  I  Ophira,  i  Hewilę,  i  Jobaba. 
Ci  wszyscy  synowie  Jektanowi. 

30.  A  mieszkanie  było  ich,  od  Messy 
idącym,  aż  do  Sephary  góry  na  wschód 
słońca. 

31.  Ci  synowie  Semowi,  według 
domów  i  języków  i  krain  w  narodziech 
swoich. 

32.  Te  domy  Noego  według  ludzi 
i  narodów  ich.  Od  tych  rozdzielone 
są  narody  na  ziemi  po  potopie. 

ROZDZIAŁ  XI. 

w  budowaniu  wieży  Babel  pomieszany  jest  język. 
Eodzaj  Sema,  syua  Noego,  aż  do  Abrama  się  oznaj- 
muje. 

A  ziemia  była  jednego  języka  i  tejże 
mowy. 

2.  I  gdy  szli  od  wschodu  słońca, 
naleźli  pole  na  ziemi  Sennaar,  i  mie- 
szkali na  niem. 

3.  I  rzekli,  jeden  do  bliskiego  swego: 
Pójdźcie,  naczyńmy  cegieł  i  wypalmy 
ją  ogniem.  I  mieli  cegłę  miasto 
kamienia,  a  ił  kilowaty  miasto  wapna. 

4. 1  rzekli:  Pójdźcie,  zbudujmy  sobie 
miasto  i  wieżę,  którejby  wierzch 
dosięgał  do  nieba:  a  uczyńmy  sławne 
imię  nasze,  pierwej  niżli  się  rozproszymy 
po  wszystkich  ziemiach. 

5.  I  zstąpił  Pan,  aby  oglądał  miasto 
i  wieżę,  którą  budowali  synowie  Ada- 
mowi: 

6.  I  rzekł:  Oto  jeden  jest  lud,  i 
jeden  język  wszystkim:  a  poczęli  to 
czynić,  i  nie  przestaną  od  myśli  swych, 
aż  je  skutkiem  wypełnią. 

7.  Przeto  pójdźcie,  zstąpmy,  a  po- 
mieszajmy tam  język  ich,  aby  nie 
słyszał  żaden  głosu  bliźniego  swego. 


14 


GENESIS.     XI.  XII 


8.  I  tak  rozproszył  je  Pan  z  onego 
miejsca  po  wszystkich  ziemiach,  i 
przestali  budować  miasta. 

9.  I  przetóż  nazwano  imię  jego 
Babel,  iż  tam  pomieszany  jest  język 
wszystkiej  ziemie :  i  z  onąd  rozproszył 
je  Pan  po  wszystkich  krainach, 

10.  Te  są  rodzaje  Semowe:  Semowi 
było  sto  lat,  kiedy  zrodził  Arphaxada, 
we  dwie  lecie  po  potopie. 

1 1. 1  żyłSem,  zrodziwszy  Arphaxada, 
pięć  set  lat,  i  zrodził   syny  i  córki. 

12.  Arphaxad  zaś  żył  trzydzieści  i 
pięć  lat,  i  zrodził  Salego. 

13.  I  żył  Arphaxad,  zrodziwszy 
Salego,  trzy  sta  a  trzy  lata,  i  zrodził 
syny  i  córki. 

14.  Sale  zaś  żył  trzydzieści  lat,  i 
zrodził  Hebera. 

15.  I  żył  Sale,  zrodziwszy  Hebera, 
cztery  sta  a  trzy  lata,  i  zrodził  syny 
i  córki. 

16.  A  Heber  żył  trzydzieści  i  cztery 
lata,  i  zrodził  Phalega. 

17. 1  żył  Heber,  zrodziwszy  Phalega, 
cztery  sta  i  trzydzieści  lat,  i  zrodził 
S}Tiy  i  córki. 

18.  Żył  też  Phaleg  trzydzieści  lat, 
i  zrodził  Rewa: 

19.  I  żył  Phaleg,  zrodziwszy  Rewa, 
dwieście  i  dziewięć  lat,  i  zrodził  syny 
i  córki. 

20.  Rew  zasię  żył  trzydzieści  i  dwie 
lecie,  i  zrodził  Saruga. 

21.  I  żył  ReAV,  zrodziwszy  Saruga 
dwieście  i  siedm  lat,  i  zrodził  syny  i 
córki. 

22.  Sarug  lepak  żył  trzydzieści  lat, 
i  zrodził  Nachora. 

23. 1  żył  Sarug,  zrodziwszy  Nachora, 
dwieście  lat,   i  zrodził  syny  i  córki. 

24.  Nachor  zasię  żył  dwadzieścia  i 
dziewięć  lat,  i  zrodził  Tharego. 

25. 1  żyłNachor,  zrodziwszy  Tharego, 
sto  i  dziewiętnaście  lat,  i  zrodził  syny 
i  córki. 

26.  I  żył  Thare  siedmdziesiąt  lat, 
i  zrodził  Abrama,  i  Nachora,  i  Arana. 

27.  A  Tharego  rodzaje  są,  te:  Thare 
zrodził  Abrama,  Nachora,  i  Arana. 
Aran  zaś  zrodził  Lota. 

28.  I  umarł  Aran  przed  Tharem, 
ojcem  swoim,  w  ziemi  narodzenia  swego, 
w  Ur  Chaldejczyków. 

29.  I  pojęli  Abram  i  Nachor  żony: 
imię  żony  Abramowej   Sarai,  a  imię 


żonyNachorowej  Melcha,  córka  Arana, 
ojca  Melchy  i  ojca  Jeschy. 

30.  A  była  Sarai  niepłodną,  i  nie 
miała  dzieci. 

31.  Wziął  tedy  Thare  Abrama,  syna 
swego,  i  Lota,  syna  Aranowego,  wnuka 
swego,  i  Sarai  niewiastkę  swoje,  żonę 
Abrama,  syna  swego:  i  wywiódł  je  z 
Ur  Chaldejczyków,  aby  szli  do  ziemi 
Chananejskiej,  i  przyszli  aż  do  Harana, 
i  mieszkali  tam. 

32.  I  było  dni  Tharego  dwieście  i 
pięć  lat,  i  umarł  w  Haranie. 

ROZDZIAŁ  XII. 

Abram  z  rozkazania  Bożego  z  ojczyzny  wychodzi, 
i  do  Sychem  się  udaje  ;  czasu  głodu  ale  stąpił  do  Egiptu, 
którego  żona  wzięta  do  domu  Pharaonowego;  dlatego 
Pharao  od  Boga  karany  żonę  Abrahamowi  przywraca. 

I  rzekł  Pan  do  Abrama:  wynidź  z 
ziemie  twojej,  i  od  rodziny  twojej,  i 
z  domu  ojca  twego:  a  idź  do  ziemie, 
którąć  ukażę. 

2.  A  uczynię  cię  narodem  wielkim, 
i  będęć  błogosławił,  i  uwielbię  imię 
twoje,  i  będziesz  błogosławiony. 

3.  Będę  błogosławił  błogosławiącym 
tobie,  a  przeklnę  te,  którzy  cię  prze- 
klinają: a  w  tobie  będą  błogosławione 
wszystkie  narody  ziemie. 

4.  Wyszedł  tedy  Abram,  jako  mu 
Pan  przykazał,  i  poszedł  z  nim  Lot: 
siedmdziesiąt  lat  było  Abramowi,  kiedy 
wyszedł  z  Harana. 

5.  I  wziął  Sarai  żonę  swoje,  i  Lota 
syna  brata  swego,  i  wszystkę  maję- 
tność, którą  mieli,  i  dusze,  których  nabyli 
w  Haranie:  i  wyszli  aby  szli  do  ziemie 
Chanaan.    A  gdy  przyszli  do  niej, 

6.  Przeszedł  Abram  ziemię  aż  do 
miejsca  Sychem,  aż  do  Jasnej  doliny: 
a  Chananejczyk  tedy  był  w  ziemi. 

7.  I  ukazał  się  Pan  Abramowi,  i 
rzekł  mu:  Nasieniu  twemu  dam  ziemię 
tę;  który  zbudował  tam  ołtarz  Panu, 
który  mu  się  był  ukazał. 

8.  A  z  tamtąd  przeszedł  do  góry, 
która  była  ku  wschodowi  Bethel: 
rozbił  tam  namiot  swój,  mając  od 
zachodu  Bethel,  a  od  wschodu  Haj, 
i  zbudował  też  tam  ołtarz  Panu,  i 
wzywał  imię  jego. 

9.  I  ciągnął  Abram  idąc  i  dalej 
postępując  ku  południu. 

10. Stał  się  potem  głód  w  ziemi,  i  stąpił 
Abram  do  Egiptu,  aby  tam  gościem 
był;  ciężki  bowiem  był  głód  w  ziemi. 


KSIĘGI  I.  MOJŻESZOWE.     XII— XIV. 


15 


11.  A  gdy  już  blisko  był,  aby  wszedł 
do  Egiptu,  rzekł  do  Sarai  żony  swej: 
Wiem,  żeś  piękna  niewiasta: 

12.  A  iż,  gdy  cię  ujrzą.  Egiptyanie, 
rzeką:  żona  to  jego:  i  zabiją  mię,  a 
ciebie  zachowają. 

13.  Mów  przeto,  proszę  cię,  żeś  jest 
siostra  moja:  aby  mi  było  dobrze  dla 
ciebie,  i  dusza  moja  aby  żyła  dla 
ciebie. 

14.  Gdy  tedy  wszedł  Abram  do 
Egiptu,  ujrzeli  Egiptyanie  niewiastę, 
że  była  bardzo  piękna. 

15.  I  dały  znać  Książęta  Pharao- 
nowi,  i  chwalili  ją  przed  nim :  i  wzięto 
niewiastę  do  domu  Pharaonowego. 

16.  A  Abramowi  czynili  dobrze  dla 
niej:  i  miał  owce,  i  woły,  i  osły,  i 
niewolniki,  i  niewolnice,  i  oślice,  i 
wielbłądy. 

1 7.  Ale  Pan  skarał  Pharaona  plagami 
wielkiemi,  i  dom  jego,  dla  Sarai  żony 
Abramowej. 

18.  I  zawołał  Pharao  Abrama,  i 
rzekł  mu:  Cóż  wżdy  to  jest,  coś  mi 
uczynił?  Czemuś  mi  nie  oznajmił,  że 
to  żona  twoja? 

19.  Czemuś  powiedział,  że  jest  siostra 
twoja,  abym  ją  wziął  sobie  za  żonę? 
Ale  teraz  oto  żona  twoja,  weźmijż  ją, 
a  idź. 

20.  I  przykazał  Pharao  o  Abramie 
mężom:  i  odprowadzili  go,  i  żonę  jego, 
i  wszystko  co  miał. 

ROZDZIAŁ  XIII. 

Abram  dzieli  się  ziemią  z  Lotem,  i  mieszka)  w  ziemi 
Chananejskiej,  kędy  Bóg  znowu  obiecuje  ziemię  Cha- 
nanejską  Abrahamowi,  i  nasieniu  jego. 

A  tak  wyszedł  Abram  z  Egiptu,  sam 
i  żona  jego,  i  wszystko  co  miał,  i  Lot 
z  nim  ku  południowi. 

2.  A  Abram  był  bardzo  bogaty, 
w  osiadłości  złota  i  srebra. 

3.  I  wrócił  się  drogą,  którą  był 
przyszedł  od  południa  do  Bethel,  aż 
na  miejsce,  gdzie  przedtem  postawił 
był  namiot  między  Bethel  i  Haj: 

4.  Na  miejsce  ołtarza,  który  tam 
pierwej  był  uczynił,  i  wzywał  tam 
imienia  Pańskiego, 

5.  Ale  i  Lot,  który  był  z  Abramem, 
miał  trzody  owiec  i  bydło  i  namioty. 

6.  I  nie  mogli  się  zmieścić  w  ziemi, 
żeby  społem  mieszkali;  bo  majętność 
ich  wielka  była,  i  nie  mogli  pospołu 
mieszkać. 


7.  Zkąd  też  był  swar  między  pasterzmi 
bydła  Abramowego  i  Lotowego.  A 
na  on  czas  Chananejczyk  i  Pherezej- 
czyk  mieszkali  w  onej  ziemi. 

8.  Rzekł  tedy  Abram  do  Lota: 
Niech  proszę  nie  będzie  swaru  między 
mną  a  tobą,  i  między  pasterzmi  mymi, 
a  pasterzmi  twymi:  ponieważ  bracia 
jesteśmy. 

9.  Oto  wszystka  ziemia  jest  przed 
tobą:  odejdź  odemnie  proszę:  jeźli  w 
lewo  pójdziesz,  ja  się  udam  w  prawo: 
jeźli  w  prawo  obierzesz,  ja  w  lewo 
pójdę. 

10.  Podniósłszy  tedy  Lot  oczy  swe, 
ujrzał  wszystkę  wokół  krainę  Jordanu, 
która  wszystka  polewana  była  przed 
tem,  niż  Pan  zatracił  Sodomę  i  Go^ 
morrę,  jako  Raj  Pański,  i  jako  Egipt 
idącym  do  Segora. 

11.  I  obrał  sobie  Lot  krainę  nad 
Jordanem,  i  odszedł  ze  wschodu  słońca: 
i  odłączyli  się  bracia  jeden  od  drugiego. 

12.  Abram  mieszkał  w  ziemi  Cha- 
nanejskiej: a  Lot  przebywał  w  mie- 
ściech,  które  były  nad  Jordanem  i 
mieszkał  w  Sodomie. 

13.  A  ludzie  Sodomscy  byli  bardzo 
źli,  i  zbytnie  grzesznicy  przed  Panem. 

14.  I  rzekł  Pan  do  Abrama,  gdy 
się  już  był  Lot  odłączył  od  niego: 
Podnieś  oczy  twoje,  i  pojrzyj  z  miejsca, 
na  któremeś  teraz,  na  północy  i  na 
południe,  na  wschód  i  na  zachód. 

15.  Wszystkę  ziemię,  którą  widzisz, 
tobie  dam  i  nasieniu  twemu  aż  na  wieki. 

16.  I  uczynię  nasienie  twoje  jako 
proch  ziemie:  jeźli  kto  z  ludzi  może 
zliczyć  proch  ziemie,  nasienie  też  twoje 
zliczyć  będzie  mógł. 

17.  Wstań  a  zchódź  ziemię  w  dłużą 
i  w  szerzą  jej;  bo  ją  tobie  dam. 

18.  Ruszywszy  tedy  namiot  swój 
Abram  przyszedł  i  mieszkał  przy  do- 
linie Mambre,  która  jest  w  Hebron: 
i  zbudował  tam  ołtarz  Panu. 

ROZDZIAŁ  XIV. 

Wojna  przeciw  Sodomczykom.  Wszystka  majętność 
Sodomska,  i  Gomorska,  ktemu  i  Lot  a  majętność  jego 
zabrana  od  zwycięzców,  których  Abram  prześladując^ 
poraził;  wszystkę  majętność,  i  Lota  brafa  swego,  przy- 
wrócił. KtóremuAbrahamowi  Melchisedech  błogosławił. 

I  stało  się  w  on  czas,  iż  Amraphel, 
król  Sennaar,  i  Aryoch,  król  Pontski, 
i  Chodorlahomor,  król  Elamitów,  i 
Thadal,  król  pogański, 


16 


GENESIS.     XIV.  XV. 


2.  Wznieśli  wojnę  przeciw  Barowi, 
królowi  Sodomskiemu,  i  przeciw  Bersy, 
królowi  Gomorskiemu,  i  przeciw  Sen- 
naabowi,  królowi  Adamy,  i  przeciw 
Semeberowi,  królowi  Seboimskiemu,  i 
przeciw  królowi  Balei,  ta  jest  Segor. 

3.  "Wszyscy  ci  zeszli  się  w  dolinę 
leśną,  która  teraz  jest  morzem  słonem; 

4.  Dwanaście  bowiem  lat  służyli 
Chodorlahomorowi,  a  trzynastego  roku 
odstąpili  od  niego. 

5.  A  tak  czternastego  roku  przy- 
ciągnął Chodorlahomor,  i  królowie, 
którzy  z  nim  byli :  i  porazili  Raphaimy 
w  Astarotlikarnaimie,  i  Zuzymy  z  nimi, 
i  Emimy  w  Sawie  Karyathaim, 

6.  I  Chorrejczyki  na  górach  Seir, 
aż  do  pól  Pharan,  która  -jest  na 
puszczy. 

7.  I  wrócili  się,  i  przyszli  do  źródła 
Misphat,  to  jest  Kades:  i  \\7bili 
wszystkę  krainę  Amalecytów  i  Amor- 
rejczyka,  który  mieszkał  w  Asason- 
tłiamar. 

8.  I  wyszli  król  Sodom ski,  i  król 
Gomorski,  i  król  Adamski,  i  król 
Seboimski,  ktemu  i  król  Balei,  która 
jest  Segor:  i  uszykowali  wojsko  prze- 
ciwko im  w  dolinie  leśnej: 

9.  To  jest,  przeciw  Chodorlahomoro- 
wi, ki  ulowi  Elamitów,  i  Thadalowi, 
królowi  pogańskiemu,  i  Amraphelowi, 
królowi  Sennaarskiemu,  i  Aryochowi, 
królowi  Pontskiemu,  czterej  królowie 
przeciw  piąci. 

10.  A  dolina  leśna  miała  wiele 
studzien  kliowatych.  Król  tedy  So- 
domski  i  Gomorski  podali  tył,  i  tam 
polegli:  a  którzy  zostali,  uciekli  na 
górę. 

11.  I  zabrali  wszystkę  majętność 
Sodomską  i  Gomorską,  i  wszystko, 
co  do  żywności  należy,  i  poszli. 

12.  K  temu  i  Lota  i  majętność  jego, 
synowca  Abramowego,  który  mieszkał 
w  Sodomie. 

13.  A  oto  jeden,  który  był  uszedł, 
oznajmił  Abramowi  Hebreowi,  który 
mieszkał  w  dolinie  Mambrego  Amor- 
rejczyka,  brata  Eschol,  i  brata  Aner; 

•ci  bowiem  uczynili  byli  przymierze  z 
Abramem. 

14.  Co  usłyszawszy  Abram,  to  jest, 
iż  poiman  Lot,  brat  jego,  zebrał  goto- 
wych domow}xh  sług  swoich  trzy  sta 
i  ośmnaście:  i  pogoń  uczynił  aż  do  Dan. 


1 5.  A  rozdzieliwszy  towarzysze,  przy- 
padł na  nie  w  nocy:  i  poraził  je,  i 
gonił  je  aż  do  Hoby,  która  jest  po 
lewej  stronie  Damaszku. 

16.  I  przywrócił  nazad  wszystkę 
majętność,  i  Lota  brata  swego  z  maję- 
tnością jego,  i  niewiasty  i  lud. 

17.  I  wyjechał  król  Sodomski  prze- 
ciw jemu,  gdy  się  wracał  od  porażki 
Chodorlahomora,  i  królów,  którzy 
z  nim  byli  w  dolinie  Sawę,  która  jest 
dolina  królewska. 

18.  Ali  Melchisedech,  król  Salem 
wyniósłszy  chleb  i  wino;  bo  był*) 
kapłanem  Boga  najwyższego, 

19.  Błogosławił  mu  i  rzekł:  Bło- 
gosławiony Abram  Bogu  wysokiemu, 
który  stworzył  niebo  i  ziemię: 

20.  I  błogosławiony  Bóg  wysoki, 
którego  obroną  nieprzyjaciele  są  w 
rękach  twoich.  I  dał  mu  dziesięciny 
ze  wszystkiego. 

21. 1  rzekł  król  Sodomski  do  Abrama: 
Daj  mi  dusze,  inne  rzeczy  pobierz 
sobie. 

22.  A  on  mu  odpowiedział:  Pod- 
noszę rękę  moje  do  Pana,  Boga  wy- 
sokiego, dzierżawce  nieba  i  ziemie, 

23.  Że  od  nici  wątkowej,  aż  do 
rzemyka  obuwia,  nie  wezmę  ze  wszyst- 
kiego co  twego  jest,  żebyś  nie  rzekł: 
Jam  ubogacił  Abrama: 

24.  Wyjąwszy  to,  co  strawili  mło- 
dzieńcy, a  działy  mężów,  którzy  jeździli 
zemną,  Anera,  Eschola,  i  Mambrego: 
ci  wezmą  działy  swoje. 

ROZDZIAŁ  XV. 

Abrahamowi  o  potomkach  -wątpiącemu  przyślubia 
Bóg  syna,  któremu  wierząc  Abraham  stawa  się  uspra- 
wiedliwionym; a  na  znak  obiecanej  ziemie,  naznaczoną 
od  Boga  ofiarę  ofiaruje  i  słyszy  swych  potomków 
pielgrzymowanie. 

To  tedy  odprawiwszy,  stało  się  słowo 
Pańskie  do  Abrama,  w  widzeniu  mó- 
wiąc: Nie  bój  się  Abramie,  jam  jest 
obrońcą  twoim,  i  zapłatą  twą  zbytnie 
wielką. 

2.  I  rzekł  Abram:  Panie  Boże, 
cóż  mi  dasz?  ja  zejdę  bez  dziatek: 
a  syn  szafarza  domu  mego,  ten  Da- 
maszek Eliezer. 

3.  I  przydał  Abram:  A  mnieś  nie 
dał  potomka,  ale  oto  domowy  sługa 
mój,  dziedzicem  moim  będzie. 


*)  Po  hebr.  —  i  ten  był  kapłanem  Boga  najwyższego. 


KSIĘGI  I.  MOJŻESZOWE. 

4.  I  wnetże  słowo  Pańskie  stało 
się  do  niego  mówiąc:  Nie  będzie  ten 
dziedzicem  twoim :  ale  który  wynidzie 
z  żywota  twego,  tego  będziesz  miał 
dziedzicem. 

5.  I  wywiódł  go  z  domu,  i  rzekł  mu: 
"Wejrzyj  na  niebo,  a  zlicz  gwiazdy,  jeźli 
możesz.  I  rzekł  mu:  Tak  będzie  na- 
sienie twoie. 

6.  Uwierzył  Abram  Bogu:  i  poczy- 
tano mu  jest  ku  sprawiedliwości. 

Rzym.  4, 3.  Gal.  3, 6.  Jac.2,23. 

7.  I  rzekł  do  niego:  Ja  Pan,  któ- 
rym cię  wywiódł  z  Ur  Chaldejczyków, 
abycli  ci  dał  tę  ziemię,  i  żebyś  ją  posiadł. 

8.  A  on  rzekł:  Panie  Boże,  zkąd 
wiedzieć  mogę,  że  ją  posiędę? 

9.  A  odpowiadając  Pan :  Weźmij  mi, 
prawi,  jałowicę  trzecioletnią,  i  kozę 
trzecioletnią,  i  barana  trzech  lat,  sy- 
nogarlicę też  i  gołębicę.        jerem.34,  is. 

10.  Który  wziąwszy  to  wszystko, 
przedzielił  je  na  poły,  a  obie  części 
przeciw  sobie  jedne  ku  drugiej  poło- 
żył: ale  ptaków  nie  rozcinał. 

11.  I  zlecieli  ptacy  na  ono  mięso, 
a  Abram  je  odganiał. 

12.  A  gdy  słońce  zachodziło,  przy- 
padł twardy  sen  na  Abrama:  i  strach 
wielki  i  ciemny  przypadł  nań. 

13.  I  rzeczono  do  niego:  Wiedz 
wprzód  wiedząc,  iż  gościem  będzie  na- 
sienie twoje  w  ziemi  nie  swojej,  i  pod- 
biją je  w  niewolą,  i  utrapią  je  przez 
cztery  sta  lat. 

14.  A  wszakoż  naród,  u  którego  w 
niewoli  będą,  ja  sądzić  będę:  a  potem 
wynidą  z  wielką  majętnością. 

15.  Ale  ty  pójdziesz  do  ojców  twoich 
wpokoju,pogrzebiony  w  starości  dobrej. 

16.  A  w  czwartem  pokoleniu  wrócą 
się  tu;  bo  jeszcze  nie  wypełniły  się 
nieprawości  Amorrejczyków  aż  do  tego 
czasu. 

17.  A  gdy  zaszło  słońce,  powstała 
mgła  ciemna,  i  ukazał  się  piec  ku- 
rzący się,  i  pochodnia  ognista  przecho- 
dząca między  onemi  przedziały. 


XV.  X\I. 


17 

i  Pherezejczyki, 


20.    I  Hetejczyki, 
Raphaimy  też, 

21.1  Amorrejczyki,  i  Chananejczyki, 
i  Gergezejczyki,  i  Jebuzejczyki. 

ROZDZIAŁ  XVI. 


Wyżćj  12,  7.  —  13,  14.    Niżśj  26,  4.    2.  Par.  9,  26. 
Deut.  34,4.  1.  Król.  4,  20. 

18.  Onego  dnia  uczynił  Pan  przy- 
mierze z  Abramem,  mówiąc:  Nasieniu 
twemu  dam  tę  ziemię  od  rzeki  Egi- 
pskiej, aż  do  rzeki  wielkiej  Euphratesa. 

19.  Cynejczyki,  i  Cenezejczyki,  Ce- 
dmonejczyki, 


Sarai  żona  Abramowa  daje  sługę  swą  Agar  mężowi 
za  żonę,  która  kiedy  poczęła,  wzgardziła  panią  swoją, 
za  co  trapiona  od  Sarai,  uciekła:  ale  za  rozkazem 
Anioła  wróciła  się,  a  porodziła  Ismaela. 

Sarai  tedy,  żona  Abramowa,  nie  ro- 
dziła dzieci:  ale  mając  niewolnicę 
Egiptyankę  imieniem  Agar, 

2.  Rzekła  mężowi  swemu:  Oto  za- 
mknął mię  Pan,  aby  eh  nie  rodziła: 
Wnidź  do  sługi  mojej,  azali  snadź  wżdy 
z  niej  będę  miała  dziatki.  A  gdy  on 
przyzwolił  na  prośbę  jej, 

3.  Wzięła  Agarę  Egiptyankę,  sługę 
swą,  po  dziesiąci  lat,  jako  mieszkać 
poczęli  w  ziemi  Chananejskiej,  i  dała 
ją  mężowi  swemu  za  żonę. 

4.  Który  wszedł  do  niej.  Ale  ona 
widząc,  że  poczęła,  wzgardziła  panią 
swoją. 

5.  I  rzekła  Sarai  do  Abrama.  Nie- 
sprawiedliwie czynisz  przeciw  mnie: 
jam  dała  sługę  do  łona  twego,  która 
widząc,  że  poczęła,  gardzi  mną:  niech 
rozsądzi  Pan  między  mną  a  tobą. 

6.  Której  odpowiadając  Abram:  oto, 
prawi,  sługa  twoja  w  ręku  twoich  jest, 
czyń  z  nią,  jakoć  się  podoba.  A  gdy 
ją  trapiła  Sarai,  uciekła. 

7.  I  gdy  ją  znalazł  Anioł  Pański 
u  źródła  wody  w  pustyni,  które  jest 
na  drodze  Sur  na  puszczy, 

8.  Rzekł  do  niej :  Agar,  sługo  Sarai, 
zkąd  idziesz?  i  dokąd  idziesz?  Która 
odpowiedziała:  Od  oblicza  Sarai,  pa- 
niej  mojej  ja  uciekam. 

9.  I  rzekł  jej  Anioł  Pański:  Wróć 
się  do  paniej  swej,  a  ukorz  się  pod 
i'§ką  jej. 

10.  I  zaś  rzekł:  Mnożąc  rozmnożę 
nasienie  twe,  i  nie  będzie  zliczone 
przez  mnóstwo. 

11.  I  potem  rzekł:  Otoś  poczęła,  i 
porodzisz  syna:  i  nazowiesz  imię  jego 
Ismael,  przeto  iż  usłyszał  Pan  utra- 
pienie twoje. 

12.  Ten  będzie  dziki  człowiek:  ręce 
jego  przeciwko  wszystkim,  a  ręce 
wszystkich  przeciw  jemu:  a  naprze- 
ciwko wszystkiej  braciej  swej  rozbije 
namioty. 

13.  I   nazwała   imię    Pana,   który 

2 


18 


GENESIS.     XVI.  XV H. 


mówił  do  niej:  Ty  Boże.  któryś  mię 
ujrzał;  rzekła  bowiem:  Zaiste,  tum 
widziała  tył  widzącego  mię. 

14.  Przetóż  nazwała  studnię  onę: 
Studnia  żywiącego  i  widzącego  mnie. 
Ta  jest  między  Kades  i  Barad. 

Niżśj.24,  62. 

1 5. 1  urodziła  Agar  Abramowi  syna : 
który  nazwał  imię  jego  Ismael. 

IC.  Ośmdziesiąt  i  sześć  lat  miał 
Abram,  gdy  mu  Agar  urodziła Ismaela. 

ROZDZIAŁ  XVII. 

Bóg  przymierze  stanowi  z  Abramem,  a  tak  jego  jak 
i  Sarai  imię  odmienia:  Obrzezanie  na  znak  przymierza 
rozkazuje,  i  obiecuje  mu  syna  z  Sary;  Abram  roz- 
kaz Boski  wypełnia. 

sączem  gdy  dziewiącidziesiąt  i  dzie- 
wiąci lat  być  począł,  ukazał  mu  się 
Pan,  i  rzekł  do  niego:  Jam  Bóg  wszech- 
mogący: chodź  przedemną,  a  bądź 
doskonały. 

2.  A  uczynię  przymierze  moje  między 
mną  i  tobą,  i  rozmnożę  cię  zbytnie 
wielce. 

3.  Padł  Abram  pochylony  na  oblicze. 

4.  I  rzekł  mu  Bóg:  Jam  jest,  a 
przymierze  moje  z  tobą,  i  będziesz 
ojcem  wiela  narodów. 

5.  I  imię  twoje  nie  będzie  dalej 
zwane  Abram:  ale  będziesz  zwań  Abra- 
ham; bom  cię  ojcem  wiela  narodów 
postanowił. 

6.  I  uczynię,  że  się  rozmnożysz 
bardzo  wielce:  i  rozkrzewię  cię  w  na- 
rody, i  królowie  z  ciebie  wynidą. 

Eze.44,20.  Eom.4,17. 

7.  I  postanowię  umowę  między  mną 
a  tobą,  i  między  nasieniem  twem  po 
tobie  w  narodziech  ich,  przymierzem 

^wiecznem:   żebym  był  Bogiem  twoim 
i  nasienia  twego  po  tobie. 

8.  I  dam  tobie  i  nasieniu  twemu 
ziemię  pielgrzymowania  twego,  wszy  stkę 
ziemię  Chananejską  w  osiadłość  wie- 
czną, i  będę  Bogiem  ich.  Dzie.7.8. 

9.  I  rzekł  zasię  Bóg  do  Abrahama: 
I  ty  tedy  będziesz  strzegł  przymierza 
mego,  i  nasienie  twoje  po  tobie  w 
narodziech  swoich. 

10.  To  jest  przymierze  moje,  które 
zachowacie  między  mną  a  wami,  i  na- 
sieniem twem  po  tobie:  Obrzezany 
będzie  z  was  każdy  mężczyzna: 

11.  A  obrzeżecie  ciało  odrzezku 
waszego,  aby  było  na  znak  przymierza 
miedzy  mną  i  wami. 


12.  Dzieciątko  ośmi  dni  będzie  obrze- 
zano między  wami,  każdy  mężczyzna 
w  narodziech  waszych:  tak  w  domu 
urodzony  sługa  jako  i  kupiony,  będzie 
obrzezany,  i  którykolwiek  nie  jest  z 
pokolenia  Avaszego. 

Rzym.  4,  11.  Lev.ll,3.  Luc.  2,  22. 

13.  I  będzie  umowa  moja  na  ciele 
waszem  na  przymierze  wieczne. 

14.  Mężczyzna,  którego  odrzezku 
ciało  nie  będzie  obrzezane,  będzie  wy- 
gładzona dusza  ona  z  ludu  swego:  iż 
przymierze  moje  wzruszył. 

15.  Ezekł  też  Bóg  do  Abraliama: 
Sarai,  żonę  twoje  nie  będziesz  zwał 
Sarai  ale  Sarą. 

16.  I  będę  jej  błogosławił,  i  dam  ci 
z  niej  syna,  któremu  błogosławić  będę: 
i  będzie  w  narody,  i  królowie  ludów 
wynidą  z  niego. 

17.  Upadł  Abraham  na  oblicze 
swoje,  i  rozśmiał  się  mówiąc  w  sercu 
swojem:  Co  mniemasz,  że  stoletniemu 
syn  się  urodzi?  i  Sara  w  dziewięćdzie- 
siąt lat  porodzi? 

18.  I  rzekł  do  Boga:  Oby  Ismael 
żył  przed  tobą. 

19.  I  rzekł  Bóg  do  Abrahama:  Sara,, 
żona  twoja,  urodzi  tobie  syna,  i  nazo- 
wiesz  imię  jego  Izaak,  i  postanowię 
umowę  moje  jemu  na  przymierze  wie- 
czne, i  nasieniu  jego  po  nim. 

Niż.  18, 10.  —  21,1. 

20.  O  Ismaela  też  wysłuchałem  cię. 
Oto  błogosławię  mu,  i  rozmnożę  i 
rozszerzę  go  bardzo:  dwanaście  książąt 
zrodzi,  i  rozkrzewię  go  w  naród  wielki. 

21.  Ale  przymierze  moje  ustawię  da 
Izaaka,  którego  tobie  urodzi  Sara  o 
tym  czasie  w  roku  drugim. 

22.  A  gdy  się  dokonała  rzecz  mówią- 
cego z  nim,  wstąpił  Bóg  od  Abrahama, 

23.  I  wziął  Abraham  Ismaela,  syna 
swego,  i  wszystkie  sługi  urodzone  w 
domu  jego :  i  wszystkie,  które  byt  kupił, 
wszystkie  mężczyzny  ze  wszech  mężów 
domu  swego :  i  obrzezał  ciało  odrzezku 
ich,  zaraz  onegóż  dnia,  jako  mu  był 
Bóg  przykazał. 

24.  Abrahamowi  było  dziewięćdzie- 
siąt i  dziewięć  lat,  kiedy  obrzezał  ciało 
odrzezku  swego. 

25.  A  Ismael  syn  trzynaście  lat  miał 
spełna  czasu  obrzezania  swego. 

26.  Tegoż  dnia  obrzezań  jest  Abra- 
ham i  Ismael  syn  jego: 


KSIĘGI  I.  MOJŻESZOWE.     XVII.  XVin. 


19 


27.  I  wszyscy  mężowie  domu  jego, 
tak  w  domu  urodzeni  jako  i  kupieni, 
i   cudzoziemcy  pospołu  obrzezani  s%. 

ROZDZIAŁ  XVIII. 

Pan  się  ukazał  Abrahamowi  w  postaci  trzech  Anio- 
nów, które  Abraham  -wdzięcznie  przyjmuje,  a  B6g  mu 
■obietnicę  o  urodzeniu  syna  powtarza:  Sarę  że  się  z 
tego  śmiahi,  zgromił;  Przepowiada  karanie  Sodomy  i 
Gomorry,  za  które  Abraham  się  modli. 

I  ukazał  mu  się  Pan  w  dolinie  Mambre, 
siedzącemu  we  drzwiacli  namiotu  swego 
w  samo  gorąco  dniowe.  żyd.13^2. 

2.  A  gdy  podniósł  oczy  swe,  uka- 
zali mu  się  trzej  mężowie  stojący  blisko 
niego :  które  ujrzawszy  wybieżał  prze- 
ciwko im  ze  drzwi  namiotu,  i  pokło- 
nił się  do  ziemie. 

3.  I  rzekł:  Panie,  jeźlim  nalazł  łaskę 
w  oczach  twoich,  nie  mijaj  sługi  twego: 

4.  Ale  przyniosę  troszkę  wody,  a 
umyjcie  nogi  wasze,  i  odpoczyiicie  pod 
drzewem : 

5.  I  przyniosę  kęs  chleba,  i  posilicie 
serce  wasze,  potem  pójdziecie:  dla- 
tegoście  bowiem  zstąpili  do  sługi  swego. 
A  oni  rzekli:  Uczyń,  jakoś  rzekł. 

6.  Pośpieszył  się  Abraham  w  namiot 
do  Sary  i  rzekł  jej:  Śpiesz  się,  trzy 
miarki  światłej  mąki  rozczyń,  a  naczyń 
podpłomyków. 

7.  Sam  też  do  bydła  pobieżał,  i 
wziął  ztamtąd  cielę  młodziuchne  i 
wyborne,  i  dał  pacholęciu:  który  po- 
śjiieszył  i  uwarzył  je. 

8.  Wziął  też  masła  i  mleka  i  cielę, 
które  był  uwarzył,  i  położył  przed 
nimi:  a  sam  stał  wedle  nich  pod 
drzewem. 

9.  A  gdy  się  najedli,  rzekli  do  niego: 
Gdzie  jest  Sara,  żona  twoja?  on  od- 
powiedział: Oto  w  iiamiecie  jest. 

10.  Któremu  rzekł:  Avracając  się 
przyjdę  do  ciebie  o  tym  czasie,  dali 
Bóg  zdrowie,  a  Sara,  żona  twoja  bę- 
dzie syna  miała.  Co  usłyszawszy  Sara, 
rozśmiała  się  za  drzwiami  namiotu. 

Wyżśj  17,19.  Niżśj21,l.  Ezym.9,9. 

11.  A  byli  oboje  starzy  i  zeszłego 
wieku,  i  już  były  ustały  Sarze  biało- 
głowskie  rzeczy. 

12.  Która  rozśmiała  się  potajemnie, 
mówiąc:  Gdym  się  już  zstarzała,  i  Pan 
mój  jest  stary,  rozkoszy  patrzyć  będę? 

13.  I  rzekł  Pan  do  Abrahama:  Cze- 
mu się  rozśmiała  Sara,  mówiąc:  Izaż 
prawdziwie  porodzę,  babą  będąc? 

14.  Izali  Bogu  jest  co   trudnego? 


jako  się  rzekło,  wrócę  się  do  ciebie 
o  tymże  czasie,  dali  Bóg  zdrowie:  i 
będzie  miała  Sara  syna. 

15.  Zaprzała  Sara,  mówiąc:  Nie 
śmiałam  się:  bojażnią  przestraszona. 
A  Pan:  Nie  jest,  prawi,  tak,  aleś  się 
śmiała. 

16.  Gdy  tedy  wstali  z  onąd  mężo- 
wie, obrócili  oczy  ku  Sodomie:  a  Abra- 
ham szedł  wespół  prowadząc  je. 

17.  I  rzekł  Pan:  Izali  mogę  zataić 
przed  Abrahamem,  co  uczynię? 

18.  Ponieważ  on  ma  być  w  lud 
wielki,  i  siły  mocnej,  i  błogosławione 
być    mają    w   nim   wszystkie   narody 


ziemie ; 


Wyżćjl2,  3.  Niżćj32,17. 


19.  Wiem  bowiem,  iż  rozkaże  sjaiom 
swoim  i  domowi  swemu  po  sobie,  aby 
strzegli  drogi  Pańskiej,  i  czynili  sąd 
i  sprawiedliwość:  aby  przywiódł  Pan 
dla  Abrahama  wszystko,  co  mówił  do 
niego. 

20.  Rzekł  tedy  Pan:  Krzyk  Sodomy 
i  Gomorry  rozmnożył  się,  i  grzech  ich 
zbytnie  ociężał. 

21.  Zstąpię  i  oglądam,  jeźliż  krzyk, 
który  mię  doszedł,  skutkiem  wypełnili, 
czyli  nie  tak  jest,  abym  wiedział. 

22.  I  obrócili  się  z  onąd  i  poszli 
do  Sodomy:  lecz  Abraham  jeszcze 
stał  przed  Panem. 

23.  1  przystąpiwszy  się  rzekł:  Izali 
zatracisz  sprawiedliwego  z  niezbo- 
żnym? 

24.  Jeźliż  będzie  pięćdziesiąt  spra- 
wiedliwych w  mieście,  zginąż  społem? 
i  nie  przepuścisz  miejscu  onemu  dla 
piącidziesiąt  sprawiedliwych,  jeźliż 
będą  w  niem? 

25.  Niech  to  daleko  będzie  od  ciebie, 
abyś  tę  rzecz  uczynić  miał,  i  zabił 
sprawiedliwego  z  niezbożnym,  ażeby  był 
sprawiedliwy  jako  i  niezbożny:  nie 
twoja  to,  który  sądzisz  wszystkę  zie- 
mię: żadną  miarą  nie  ucz}aiisz  sądu 
tego. 

26.  I  rzekł  Pan  do  niego:  Jeźli 
najdę  w  Sodomie  pięćdziesiąt  spra- 
wiedliwości! w  samem  mieście,  od- 
puszczę wszystkiemu  miejscu  dla  nich. 

27.  A  odpowiadając  Abraham  rzekł: 
Iżem  raz  począł,  będę  mówił  do  Pana 
mego,  aczem  proch  i  popiół. 

28.  A  jeźliby  mniej  piącią  było  spra- 
wiedliwych, niż  pięćdziesiąt,  czy  zatra- 
cisz dla  czterdziestu  i  piąci  wszystko 


20 


GENESIS.     XVIII.  XIX. 


miasto?     I  rzekł:   Nie  zatracę,  jeźli 
tam  najdę  czterdziestu  piąci. 

29.  Rzekł  jeszcze  do  niego:  A  jeźli 
się  tam  najdą  czterdzieści,  co  uczy- 
nisz? Odpowiedział:  Nie  zatracę  dla 
czterdziestu. 

30.  Rzekł:  Nie  gniewaj  się  Panie, 
proszę,  jeźli  przemówię.  A  jeźli  się 
tam  najdą,  trzydzieści?  Odpowiedział: 
Nie  uczynię,  jeźli  tam  najdę  trzydziestu. 

31.  Rzekł:  Gdyżem  raz  począł,  będę 
mówił  do  Pana  mego:  A  jeźli  się  tam 
najdą  dwadzieścia?  Odpowiedział:  Nie 
zatracę  dla  dwudziestu. 

32.  Proszę,  rzekł,  nie  gniewaj  się 
Panie,  jeźli  jeszcze  raz  przerzekę:  A 
jeźli  się  tam  najdą  dziesięć?  Odpowie- 
dział: Nie  zatracę  dla  dziesiąci. 

33.  I  poszedł  Pan,  jako  przestał 
mówić  do  Abrahama:  a  on  się  też 
wrócił  na  miejsce  swoje. 

ROZDZIAŁ  XIX. 

Łot  Anioły  przyjmuje,  które  Sodomczycy  zelżyć 
chcieli:  Aniołowie  Lota  wywiodli  z  Sodomy  z  żoną 
i  z  córkami  jego,  a  Sodomę  wywrócili:  Żona  Lotowa 
oględując  się  ,  w  słup  soli  się  obróciła.  Lot  z  pijań- 
stwa, córki  jego  z  głupstwa  grzeszą,  zkąd  pochods^ 
Moabitowie  i  Ammonitowie. 

I  przyszli  dwaj  Aniołowie  do  So- 
domy w  wieczór,  i  gdy  Lot  siedział  w 
bronie  miejskiej.  Który  ujrzawszy  je, 
wstał,  i  szedł  przeciwko  nim:  i  po- 
kłonił się  twarzą  do  ziemie,  żyd.13,2. 
2. 1  rzekł:  Proszę  Panowie,  wstąpcie 
do  domu  pacholęcia  waszego,  a  zo- 
stańcie w  nim.  Umyjcie  nogi  swoje, 
a  rano  pójdziecie  w  drogę  wasze.  A 
oni  odpowiedzieli:  By  najmniej,  ale 
na  ulicy  zostaniemy. 

3.  Przymusił  ich  bardzo,  aby  sta- 
nęli u  niego:  a  gdy  weszli  do  domu 
jego,  sprawił  ucztę  i  napiekł  chleba 
przasnego,  i  jedli. 

4.  Ale  pierwej  niż  poszli  spać,  lu- 
dzie z  miasta  obstąpili  dom,  od  chło- 
pięcia aż  do  starego,  wszystek  lud 
pospołu. 

5.  I  zawołali  Lota  i  rzekli  mu:  Gdzie 
są  mężowie,  którzy  weszli  do  ciebie 
w  nocy?  wywiedź  je  tu,  abychmy  je 
poznali. 

6.  Wyszedłszy  do  nich  Lot,  za- 
mknąwszy drzwi  za  sobą  rzekł: 

7.  Nie  czyńcie,  proszę,  bracia  moi, 
nie  czyńcie  tej  złości. 

8.  Mam  dwie  córki,  które  jeszcze  nie 
poznały  męża:  wywiodę  je  do  was,  a 


czyńcie  z  niemi,  jako  się  wam  podoba, 
byleście  jedno  mężom  tym  nic  złego 
nie  czynili;  bo  weszli  pod  cieniem 
dachu  mego. 

9.  A  oni  rzekli:  Pójdźże  tam:  i 
zasię  rzekli:  Przyszedłeś  tu  jako  przy- 
chodzień,  czyli  abyś  sądził?  ciebie  tedy 
samego  bardziej  niźli  je  dręczyć  bę- 
dziemy. I  czynili  gwałt  Lotowi  bardzo 
ciężko:  i  już  bliżu  było,  że  drzwi  wy- 
łomili.  2.  Pet.  2, 8. 

10.  A  oto  wyciągnęli  rękę  mężowie 
i  wwiedli  Lota  w  dom  do  siebie,  i 
zamknęli  drzwi. 

11.  A  one,  którzy  przed  domem  byli, 
pozarażali  ślepotą  od  najmniejszego  aż 
do  największego,  tak  iż  drzwi  naleść 
nie  mogli. 

12.  I  rzekli  do  Lota:  Masz  tu  kogo 
z  swoich?  zięcia,  albo  syny,  albo  córki? 
wszystkie,  którzy  są  twoi,  wyprowadź 
z  miasta  tego; 

13.  Zgładziemy  bowiem  to  miejsce, 
przeto  iż  przemógł  krzyk  ich  przed 
Panem,  który  nas  posłał,  abyśmy  je 
wytracili. 

14.  Wyszedłszy  tedy  Lot,  mówił  do 
zięciów  swoich,  którzy  mieli  pojąć  córki 
jego,  i  rzekł:  Wstańcie,  wynidźcie  z 
miejsca  tego;  bo  zatraci  Pan  miasto 
to.  I  zdał  się  im,  jakoby  żartem  mówił. 

15.  A  gdy  było  rano,  przymuszali 
go  Aniołowie  mówiąc :  Wstań,  weźmij 
żonę  twoje  i  dwie  córki,  które  masz, 
abyś  i  ty  pospołu  nie  zginął  we  złości 
miasta. 

16.  A  gdy  się  on  ociągał,  ujęli  rękę 
jego  i  rękę  żony  jego  i  dwu  córek 
jego,  przeto  iż  mu  Pan  folgował. 

17.  I  wywiedli  go,  i  postawili  przed 
miastem:  i  tam  mówili  do  niego,  mó- 
wiąc: Zachowaj  duszę  twoją:  nie  oglą- 
daj się  nazad,  ani  postawaj  we 
wszystkiej  wokół  krainie:  ale  na  górze 
zachowaj  się,  byś  i  ty  pospołu  nie 
zginął. 

18.  I  rzekł  Lot  do  nich:  Proszę, 
Panie  mój, 

19.  Ponieważ  nalazł  sługa  twój  łaskę 
przed  tobą,  a  uwielbiłeś  miłosierdzie 
twoje,  któreś  uczynił  zemną,  abyś  za- 
chował duszę  moje:  i  na  górze  nie 
mogę  być  zachowany,  by  mię  snadź 
nie  zachwyciło  złe  i  nie  umarł. 

20.  Jest  miasto  tu  blisko,  do  któ- 
rego mogę  uciec,  małe,  a  będę  w  niem 


KSIĘGI  I.  MOJŻESZOWE.     XIX.  XX. 


21 


zachowań:  azaż  nie  małe  jest?  a  bę- 
dzie ż}^"a  dusza  moja. 

21.  1  rzekł  do  niego:  Oto  i  w  tern 
przyjąłem  prośbę  twoją,  abych  nie 
wywTÓcił  miasta,  o  któreś  mówił. 

22.  Śpieszże  się,  a  zachowaj  się 
tam;  bo  nie  będę  mógł  nic  uczynić,  aż 
tam  wnidziesz:  Dlategóż  przezwane 
jest  imię  miastu  onemu  Segor. 

23.  Słońce  wzeszło  na  ziemię:  a 
Lot  wszedł  do  Segora. 

24.  Tedy  Pan  dżdżył  na  Sodomę  i 
Gomorrę  siarką  i  ogniem  od  Pana  z 
nieba.  wyżeju.  Deut.29,23. 

25.  I  wywrócił  miasta  te,  i  wszystkę 
wkół  krainę:  wszystkie  obywatele  miast 
i  wszystko,  co   się   zieleni   na   ziemi. 

Isa.13, 19.  Jer. 50,40.  Ezech.  16,48. 

26.  A  obejrzawszy  się  żona  jego 
nazad,  obrócona  jest  w  słup  soli. 

Lnc.17,29.  Judae.1,7. 

27.  Abraham  lepak  wstawszy  rano, 
gdzie  pierwej  stał  z  Panem, 

28.  Pojrzał  na  Sodomę  i  Gomorrę, 
i  na  wszystkę  ziemię  onej  krainy,  i 
ujrzał  wzgórę  lecący  perz  z  ziemie, 
jako  dym  z  pieca.  Luc.17,33.  wyżeji8,3. 

29.  Gdy  bowiem  -wy-^Tacał  Bóg 
miasta  onej  krainy,  wspomniawszy  na 
Abrahama,  wybawił  Lota  z  wj^tó- 
cenia  miast,  w  których  mieszkał. 

30.  I  ^s-yszedł  Lot  z  Segora,  i  mie- 
szkał na  górze,  i  dwie  córki  jego  z 
nim;  (bał  się  bowiem  mieszkać  w  Se- 
gorze):  i  mieszkał  w  jaskini  sam,  i 
dwie  córki  jego  z  nim. 

31.  I  rzekła  starsza  do  młodszej : 
Ojciec  nasz  stary  jest,  a  żaden  z  męż- 
czyzny nie  został  na  ziemi,  któryby 
mógł  wniść  do  nas,  według  obyczaju 
wszystkiej  ziemie. 

32.  Pójdź,  upójmy  go  winem  i  śpijmy 
z  nim,  abyśmy  mogły  zachować  na- 
sienie z  ojca  naszego. 

33.  Dały  tedy  ojcu  swemu  pić  wina 
onej  nocy:  i  weszła  starsza,  i  spała 
z  ojcem:  a  on  nie  czuł,  ani  kiedy  się 
układła  córka,  ani  kiedy  wstała. 

84.  Drugiego  też  dnia  rzekła  starsza 
do  młodszej:  otom  wczora  spała  z 
ojcem  moim:  dajmyż  mu  pić  wina  i 
tej  nocy,  i  będziesz  spała  z  nim,  aby- 
śmy zachowały  nasienie  z  ojca  naszego. 

35.  I  dały  także  onej  nocy  ojcu 
swemu  pić  wino :  i  wszedłszy  młodsza 
córka   spała   z   nim:    Lecz    ani  tedy 


poczuł,  kiedy  z  nim  spała,  albo  kiedy 
wstała. 

36.  Poczęły  tedy  dwie  córki  Lotowe 
z  ojca  swego. 

37.  I  porodziła  starsza  syna,  i  na- 
zwała imię  jego  Moab:  ten  jest  ojcem 
Moabitów,  aż  do  dzisiejszego  dnia. 

38.  Młodsza  też  porodziła  syna,  i 
nazwała  imię  jego  Ammon:  (to  jest 
syn  ludu  mego)  ten  jest  ojciec  Ammo- 
nitów  aż  po  dziś  dzień. 

ROZDZIAŁ  XX. 

Abraham  przechodzi  do  Gerar,  gdzie  Abimelech 
król  wziął  żonę  jego  z  niewiadomości :  którą  za  roz- 
kazem Pańskim  oddał  Abrahamowi;  a  Abraham  mo- 
dląc się  za  Abimelecha  wyprosił  od  Boga  zdrowie 
domu  królewskiemu. 

Puściwszy  się  ztamtąd  Abraham  do 
ziemie  południowej,  mieszkał  między 
Kades  i  Sur,  i  był  gościem  w  Gerarys. 

2.  I  powiadał  o  Sarze,  żonie  swojej: 
siostrą  moją  jest.  Posłał  tedy  Abi- 
melech ki*ól  Gerary  i  wziął  ją. 

3.  Ale  przyszedł  Bóg  do  Abime- 
lecha przez  sen  w  nocy,  i  rzekł  mu: 
Oto  umrzesz  dla  niewiasty,  którąś 
wziął;  ma  bowiem  męża. 

4.  A  Abimelech  nie  dotknął  się  jej 
był  i  rzekł:  Panie,  izażli  lud  niewie- 
dzący  i  niewinny  zabijesz? 

5.  Zaż  mi  sam  nie  mówił:  siostra 
moja  jest,  i  sama  mówiła:  brat  mój 
jest?  W  prostości  serca  mego  i  czy- 
stości rąk  moich  uczyniłem  to. 

6.  I  rzekł  do  niego  Bóg:  I  ja  wiem, 
żeś  prostem  sercem  uczjTiił:  i  dlategom 
cię  strzegł,  abyś  nie  zgrzeszył  przeciwko 
mnie,  i  nie  dopuściłem,  abyś  się  jej 
tykał. 

7.  Teraz  tedy  wróć  żonę  mężowi 
jej;  bo  Prorokiem  jest:  i  będzie  się 
modlił  za  cię.  i  żyw  będziesz:  ale  gdy  nie 
będziesz  chciał  wrócić,  wiedz,  iż  śmier- 
cią umrzesz  ty  i  wszystko,  co  twego  jest 

8.  I  wnetże  wstawszy  w  nocy  Abi- 
melech, zezwał  wszystkie  sługi  swoje, 
i  powiedział  te  wszystkie  rzeczy  w 
uszy  ich:  i  polękali  się  wsz}'scy  mę- 
żowie bardzo. 

9.  1  wezwał  też  Abimelech  Abra- 
hama, i  rzekł  mu:  Coś  nam  ucz}-nił? 
cośmy  zgrzeszyli  przeciw  tobie,  iżeś 
przywiódł  na  mię  i  na  królestwo  moje 
grzech  wielki  ?  Czegoś  czynić  nie  miał, 
uczyniłeś  nam. 

10.  I  powtóre  uskarżając  się  rzekł: 
Cóżeś  upatrował,  żebyś  to  uczynił? 


22 


GENESIS.     XX.  XXI. 


11.  Odpowiedział  Abraham:  Myśli- 
łem  sobie,  mówiąc:  Podobno  niemasz 
iiojaźni'  Bożej  na  tern  miejscu,  i  zabiją, 
mię  dla  żony  mojej: 

12.  A  też  i  prawdziwie  siostrą  moją 
jest,  córka  ojca  mego,  acz  nie  córka 
matki  mojej:  i  pojąłem  ją  za  żonę. 

"Wyżśj  12, 13.  Niż.  21.  23. 

13.  Ale  gdy  mię  Bóg  wywiódł  z 
domu  ojca  mego,  rzekłem  do  niej:  To 
miłosierdzie  uczynisz  zemną:  Na  ka- 
żdem  miejscu,  do  którego  przyjdziemy, 
powiesz,  żem  bratem  twonu. 

14.  Nabrał  tedy  Abimelech  owiec 
i  wołów  i  sług  i  służebnic,  i  dał  Abra- 
hamowi: i  wrócił  mu  Sarę.  żonę  jego. 

15.  I  rzekł:  Ziemia  przed  wami  jest, 
gdzieć  się  kolwiek  podoba,   mieszkaj. 

16.  A  Sarze  powiedział:  Oto  tysiąc 
srebrników  dałem  bratu  twemu,  to 
będziesz  miała  na  zasłonę  oczu  przed 
wszystkimi,  którzy  są  z  tobą,  i  gdzie- 
kolwiek pójdziesz:  a  pamiętaj,  że  cię 
doszło. 

17.  Za  modlitwą  jednak  Abraha- 
mową,  uzdrowił  Bóg  Abimelecha  i 
żonę  i  służebnice  jego,  i  porodziły: 

18.  Zawarł  był  bowiem  Pan  każdy 
żywot  domu  Abimelechowego,  dla  żony 
Abrahamowej. 

ROZDZIAŁ  XXL 

Sara  urodziła  Abrahamowi  Izaaka:  a  Abraham 
■wyrzuci!  Agar  z  Ismaelem,  którą  Bóg  cieszy  na  pu- 
szczy.   Abimelech  przymierze  stanowi  z  Abrahamem. 

A  Pan  nawiedził  Sarę,  jako  był  obie- 
cał, i  wypełnił  co  powiedział. 

2.  I  poczęła  i  urodziła  syna  w  sta- 
rości swojej,  czasu,  który  jej  był  Bóg 
przepowiedział. 

3.  I  nazwał  Abraham  imię  syna  swe- 
go, którego  mu  zrodziła  Sara,  Izaak: 

4.  I  obrzezał  go  dnia  ośmego,  jako 
mu  Bóg  przykazał. 

5.  Gdy  mu  było  sto  lat:  w  tym 
wieku   ojcowskim  narodził  się  Izaak. 

Wyżśj  17, 19.  — 18, 10.  Gal.  i,  23. 

6.  I  rzekła  Sara:  śmiech  mi  uczy- 
nił Bóg:  ktokolwiek  usłyszy,  pomoże 
mi  śmiechu. 

7.  I  zasię  rzekła:  Ktoljy  wierzył,  że 
Abraham  usłyszeć  miął,  iż  Sara  pier- 
siami karmi  syna,  którego  mu  już 
staremu  urodziła? 

8.  Rosło  tedy  dziecię,  i  odchowane 
jest:  i  uczynił  Abraham  wielką  ucztę 
w  dzień  odchowania  jego. 


9.  A  gdy  ujrzała  Sara  syna  Agary 
Egipty anki,  grającego  z  Izaakiem,  sy- 
nem swoim,  rzekła  do  Abrahama: 

10.  Wyrzuć  tę  niewolnicę  i  syna 
jej;  nie  będzie  bowiem  dziedzicem  syn 
nieAYolnice   z   synem  moim  Izaakiem. 

Gal.  4, 10. 

11.  Przykro  to  przyjął  Abraham 
dla  syna  swego. 

12.  Któremu  rzekł  Bóg:  Niech  ci 
się  nie  zda  ostro  o  dziecięciu  i  o  nie- 
wolnicy twojej:  we  wszystkiem,  coćkol- 
wiek  rzecze  Sara,  słuchaj  głosu  jej; 
bo  w  Izaaku  będzieć  nazwane  na- 
sienie. Kzym.9,7. 

13.  Aleć  i  syna  niewolnice  rozmnożę 
w  naród  wielki,  ponieważ  nasieniem 
twojem  jest.  żyd.n,i8. 

14.  Wstał  tedy  Abraham  rano,  i 
wdziawszy  chleb,  i  bukłak  wody,  włożył 
na  plecy  jej:  i  oddał  jej  dziecię  i  od- 
prawił ją.  Która  poszedłszy  błądziła 
Av  puszczy  Bersabee. 

15.  A  gdy  nie  stało  wody  w  bu- 
kłaku, porzuciła  dziecię  pod  jednem  z 
drzew,  które  tam  były, 

16.  I  odeszła  i  usiadła  przeciw 
niemu  z  daleka,  ile  łuk  zastrzelić  może ; 
rzekła  bowiem:  Nie  będę  patrzyła  na 
umierające  dziecię:  a  siedząc  naprze- 
ciwko, podniosła  głos  swój  i  płakała. 

17.  I  wysłuchał  Bóg  głos  dziecięcy. 
I  zawołał  Anioł  Boży  Agary  z  nieba, 
mówiąc:  Co  czynisz  Agar?  nie  bój  się; 
wysłuchał  bowiem  Bóg  głos  dziecięcy 
z  miejsca,  na  którem  jest. 

18.  Wstali,  weźmij  dziecię,  a  iijmij 
je  za  rękę  jego;  bo  w  naród  wielki 
rozmnożę  go. 

19.  I  otworzył  Bóg  oczy  jej:  która 
ujrzawszy  studnię  wody,  szła  i  na- 
pełniła bukłak,  i  dała  pić  dziecięciu. 

20.  I  był  z  nim :  który  urósł  i  mie- 
szkał na  puszczy,  i  stał  się  z  mło- 
dości strzelcem. 

21.  I  mieszkał  w  puszczy  Pharan: 
i  wzięła  mu  matka  jego  żonę  z  ziemie 
Egipskiej. 

22.  Tegoż  czasu  rzekł  Abimelech,  i 
Pliikol,  Hetman  wojska  jego,  do  Abra- 
hama: Bóg  z  tobą  jest  we  wszystkiem, 
co  cz}Tiiisz. 

23.  A  tak  przysięź  przez  Boga,  że 
mi  nie  będziesz  szkodził,  i  potomnym 
moim,  i  pokoleniu  memu:  ale  według 
miłosierdzia,  którem  ci  uczynił,  uczy- 


KSIĘGI  I.  MOJŻESZOWE.     XXI.  XXII. 


23 


nisz  mnie.  i  ziemi,  w  której eś  przeby- 
wał przychodniem.  wyżćj  20,13. 

24.  I  rzekł  Abraham:  Ja  przysięgę. 

25.  I  strofował  Abimelecha  o  stu- 
dnią wody,  którą,  gwałtem  odjęli  byli 
słudzy  jego. 

26.  I  odpowiedział  Abimelech:  Nie 
wiedziałem,  ktoby  to  uczynił:  nawet 
i  tyś  mi  nie  oznajmił,  i  jam  nie  słyszał 
o  tem,  dopiero  dziś. 

27.  Nabrał  tedy  Abraham  owiec  i 
wołów  i  dał  Abimelechowi,  i  uczynili 
oba  przymierze. 

28.  I  postawił  Abraham  siedmioro 
owiec  z  trzody  osobno. 

29.  Któremu  rzekł  Abimelech:  Na 
co  to  siedmioro  owiec,  któreś  posta- 
wił osobno? 

30.  A  on:  Siedmioro,  prawi,  owiec 
weźmiesz  z  ręki  mojej,  aby  mi  były 
na  świadectwo,  żem  ja  wykopał  tę 
studnią. 

31.  I  dlatego  nazwano  miejsce  ono 
Bersabee:  iż  tam  oba  przysięgli. 

32.  I  weszli  w  przymierze  o  studnią 
przysięgi. 

33.  I  wstał  Abimelech,  i  Phikol, 
Hetman  wojska  jego,  i  wrócili  się  do 
ziemie  Palestyńskiej.  A  Abraham 
nasadził  gaj  w  Bersabei,  i  wzywał 
tam  imienia  Pana,  Boga  wiecznego. 

34.  I  był  obywatelem  ziemie  Pale- 
styńskiej przez  wiele  czasów. 

ROZDZIAŁ  XXII. 

Bóg  doświadcza  posłuszeństwa  Abrahamowego  :  każe 
sobie  Izaaka  ofiarować,  a  doznawszy  posłuszeństwo 
jego,  nie  da  Izaaka  zabijać,  ale  barana  miasto  niego 
przyjmuje:  Nasienie  Nachora,  brata  Abrahamowego 
rozmnożone. 

Co  gdy  się  stało,  kusił  Bóg  Abra- 
hama, i  rzekł  do  niego:  Abrahamie, 
Abrahamie!       A     on     odpowiedział: 

Owom   ja.  żyd.  11, 17. 

2.  B,zekł  mu:  Weźmij  syna  twego 
jednorodzonego,  którego  miłujesz,  Iza- 
aka, a  idź  do  ziemie  Widzenia:  i  tam 
go  ofianijesz  na  całopalenie,  na  je- 
dnej górze,  którą  ukażę  tobie. 

3.  Abraham  tedy  wstawszy  w  nocy, 
osiodłał  osła  swego:  wziąwszy  z  sobą 
dwu  młodzieńców,  i  Izaaka  syna  swego : 
a  narąbawszy  drew  do  całopalenia, 
szedł  na  miejsce,  na  które  mu  Bóg 
rozkazał. 

4.  A  dnia  trzeciego,  podniósłszy  oczy, 
ujrzał  miejsce  z  daleka: 


5.  I  rzekł  do  sług  swoich:  pocze- 
kajcie tu  z  osłem:  a  ja  z  dziecięciem  aż 
do  onąd  pośpieszywszy,  skoro  uczynimy 
pokłon,  wrócimy  się  do  was. 

6.  Nabrał  też  drew  całopalenia,  i 
włożył  na  Izaaka,  syna  swego,  a  sam 
niósł  w  rękach  ogień  i  miecz.  A  gdy 
obaj  szli  pospołu, 

7.  Rzekł  Izaak  ojcu  swemu:  Ojcze 
mój !  A  on  odpowiedział :  Czego  chcesz 
synu?  Oto,  prawi,  ogień  i  drwa,  a 
gdzież  ofiara  całopalenia? 

8.  A  Abraham  rzekł:  Bóg  opatrzy 
sobie  ofiarę  całopalenia,  synu  mój.  Szli 
tedy  pospołu. 

9.  I  przyszli  na  miejsce,  które  mu 
ukazał  Bóg,  na  którem  zbudował  ołtarz, 
i  ułożył  drwa  na  nim:  a  związawszy 
Izaaka  syna  swego,  włożył  go  na 
ołtarz  na  stos  drew. 

10.  I  wyciągnął  rękę  i  porwał 
miecz,  aby  ofiarował  syna  swego. 

lac.  2, 21. 

11.  A  oto  Anioł  Pański  z  nieba  za- 
wołał mówiąc:  Abrahamie,  Abraha- 
mie!   Który  odpowiedział:  Owom  ja. 

12.  I  rzekł  mu:  Nie  ściągaj  ręki 
twej   na  dziecię,    ani  czyń  najmniej: 

[  terazem  doznał ,  że  się  boisz  Boga,  i 
'  nie  sfolgowałeś  jedynemu  synowi  twemu 
i  dla  mnie. 

13.  Podniósł  Abraham  oczy  swoje, 
i  ujrzał  za  sobą  barana,  a  on  uwiązł 
za  rogi  w  cierniu  :  którego  wziąwszy 
ofiarował  całopalenie  miasto  syna. 

14.  I  nazwał  iihię  miejsca  onego: 
Pan  widzi.  Ztądże  aż  po  dziś  dzień 
zowią:  Na  górze  Pan  ujrzy.        wyżejy.s. 

1 5.  I  zawołał  Anioł  Pański  Abra- 
hama powtóre  z  nieba,  mówiąc: 

16.  Przez  mię  samego  przysiągłem, 
mówi  Pan:  Ponieważeś  uczynił  tę 
rzecz,  a  nie  sfolgowałeś  synowi  twemu 
jednorodzonemu  dla  mnie: 

Psal.  104,  9.  Luc.  1,73.  Eccl.  44,  21.  Żyd.  6, 13. 

17.  Błogosławić  ci  będę  i  rozmnożę 
nasienie  twoje  jako  gwiazdy  niebieskie, 
i  jako  piasek,  który  jest  na  brzegu 
morskim:  posiedzie  nasienie  twoje  bro- 
ny nieprzyjaciół  swoich. 

18.  I  błogosławione  będą  w  nasieniu 
twój em  wszystkie  narody  ziemie,  żeś  był 
posłuszny  głosu  mego.    wyż^j  12, 3.  —  is,  is. 

19.  I  wrócił  się  Abraham  do  sług 
swoich,  i  przyszli  pospołu  do  Bersa- 
bei, i  mieszkał  tam.  Niżej  26, 4. 


24 


GENESIS.     XXn— XXIV. 


20.  Gdy  się  to  tak  stało,  dano  znać 
Abrahamowi,  że  też  Melcha  narodziła 
synów  Nachorowi,  bratu  jego. 

Dzie.  3,  25.  Eccl.  44,25. 

21.  Hus  pierworodnego,  i  Buz  brata 
jego,  i  Kamuel,  ojca  Syryjczyków. 

22.  I  Kased,  i  Azaw,  Pheldas  też 
i  Jedlaph, 

23.  I  Batłiuel,  z  którego  sig  uro- 
dziła Rebeka:  ośmi  tych  urodziła  Mel- 
cha Nachorowi,  bratu  Abrahamowemu. 

24.  A  nałożnic  a  jego,  imieniem  Roma, 
urodziła  Taber,  i  Gaham,  i  Tahas,  i 
Maacha. 

ROZDZIAŁ  XXIII. 

Sara  Abrahamowi  umaria,    którą  wjaskini  dwoistćj 
od  Ephrona  odkupionej  pogrzebł. 

A  Sara  żyła  sto  dwadzieścia  siedm  lat. 

2.  I  umarła  w  mieście  Arbee,  które 
jest  Hebron,  w  ziemi  Chananejskiej : 
i  przyszedł  Abraham,  aby  żałował,  i 
płakał  jej. 

3.  A  wstawszy  od  posługi  ciała, 
mówił  do  synów  Hethowych,  mówiąc: 

4.  Jestem  przychodniem  i  gościem 
u  was:  dajcie  mi  prawo  pogrzebu  z 
wami,  abych  pogrzebł  umarłego  mego. 

5.  Odpowiedzieli  synowie  Hethowi, 
mówiąc : 

6.  Słuchaj  nas,  Panie:  Książęciem 
±}ożym  jesteś  u  nas,  w  wT^bornych 
grobiech  naszych  pogrzeb  umarłego 
swego:  i  żaden  ci  bronić  nie  będzie 
mógł,  abyś  w  grobie  jego  nie  miał 
pogrześć  umarłego  swego. 

7.  Powstał  AbrgAam  i  pokłonił  się 
ludowi  ziemie,  to  jest  synom  Hetho- 
wym: 

8.  I  rzekł  do  nich:  Jeźli  się  podoba 
duszy  waszej,  żebych  pogrzebł  umar- 
łego mego,  słuchajcie  mię,  a  przy- 
czyńcie się  za  mną  do  Ephrona,  syna 
Seorowego : 

9.  Aby  mi  spuścił  jaskinią  dwoistą, 
którą  ma  w  ostatniej  części  pola  swego: 
za  pieniądze  słuszne  niechaj  mi  ją 
spuści  przed  wami  w  osiadłość  grobu. 

10.  A  Ephron  mieszkał  w  pośrodku 
synów  Hethowych.  I  odpowiedział 
Ephron  Abrahamowi  w  głos  przed 
wszystkimi,  którzy  wchodzili  w  bronę 
miasta  onego,  mówiąc: 

11.  Żadną  miarą  niech  tak  nie  bę- 
dzie, Panie  mój :  ale  ty  raczej  posłu- 
chaj co  mówię:  Pole  tobie  daję,  i 
jaskinią,    która   na   niem  jest,    przy 


bytności  synów  ludu  mego:  pogrzeb 
umarłego  swego. 

12.  Pokłonił  się  Abraham  przed 
ludem  on  ej  ziemie: 

13.  I  rzekł  do  Ephrona,  w  kole 
ludu:  Proszę  posłuchaj  mnie:  Dam 
pieniądze  za  pole:  przyjmij  je,  a  tak 
pogrzebię  umarłego  mego  na  niem. 

14.  I  odpowiedział  Ephron: 

15.  Panie  mój,  słuchaj  mnie:  Ziemia, 
której  żądasz,  za  cztery  sta  syklów 
srebra  stoi:  tać  jest  cena  między  mną 
a  tobą:  ale  zaż  to  wielka?  pogrzeb 
umarłego  swego, 

16.  Co  gdy  usłyszał  Abraham,  od- 
ważył pieniądze,  których  Ephron  za- 
żądał, gdzie  słyszeli  synowie  Hethowi: 
cztery  sta  syklów  srebra  dobrej  mo- 
nety pospolitej. 

17.  I  potwierdzone  jest  pole  nie- 
kiedy Ephronowe,  na  którem  była  ja- 
skinia dwoista  naprzeciwko  Mambre: 
tak  samo  jako  i  jaskinia,  i  wszystkie 
drzewa  jego,  we  wszystkich  granicach 
jego  w  około, 

18.  Abrahamowi  w  osiadłość,  na 
co  patrzali  synowie  Hethowi,  i  wszyscy, 
którzy  wchodzili  w  bramę  miasta  onego. 

19.  I  tak  pogrzebł  Abraham  Sarę, 
żonę  swą  wjaskini  pola  dwoistej,  która 
leżała  przeciwko  Mambre.  To  jest 
Hebron  w  ziemi  Chananejskiej. 

20.  I  potwierdzone  jest  pole  i  ja- 
skinia, która  była  na  niem,  Abraha- 
mowi w  osiadłość  grobu,  od  synów 
Hethowych. 

ROZDZIAŁ  XXIV. 

Abraham  posyła  sługę  do  Mezopotamii  szukać  żony 
Izaakowi:  sługa  prosząc  Boga  o  szczęśliwe  powodzenie, 
Kebekę  Izaakowi  przyprowadził,  którą  Izaak  wziął  za 
żonę. 

A  Abraham  był  stary  i  podeszły  w 
leciech :  a  Pan  mu  we  wszystkiem  bło- 
gosławił: i  rzekł  do  starszego  sługi 
domu  swego,  który  władał  wszystkiem, 
co  miał:  Niż. 44,29. 

2.  Połóż  rękę  twoje  pod  biodrę  moje, 

3.  Abych  cię  poprzysiągł  przez  Pana, 
Boga  nieba  i  ziemie,  żebyś  nie  brał 
żony  synowi  memu  z  córek  Chananej- 
skich,  między  któremi  mieszkam: 

4.  Ale  żebyś  do  ziemie  i  do  rodziny 
mojej  jechał,  i  ztamtąd  wziął  żonę 
synowi  memu  Izaakowi. 

5.  Odpowiedział  sługa:  Jeźli  bia- 
łagłowa  nie  będzie  chciała  iść  zenmą 


KSIĘGI  I.  MOJŻESZOWE.     XXIV. 


25 


do  tej  ziemie,  izaż  odprowadzić  mam 
syna  twego  na  miejsce,  z  któregoś  ty 
wyszedł? 

6.  I  rzekł  Abraham:  strzeż,  abyś 
tam  kiedy  nie  odprowadzał  syna  mego. 

7.  Pan  Bóg  niebieski,  który  mię 
wziął  z  domu  ojca  mego,  i  z  ziemie 
urodzenia  mego,  który  mówił  zemną, 
i  przysiągł  mi  mówiąc :  Nasieniu  twemu 
dam  tę  ziemię:  on  pośle  Anioła  swego 
przed  tobą,  i  weźmiesz  ztamtąd  żonę 
synowi  memu. 

Wyżej  12,  7.  — 13,  5.  —  15, 18.   Niżśj  20, 1. 

8.  A  jeźli  nie  zechce  białagłowa 
jechać  z  tobą,  tedy  nie  będziesz  obo- 
wiązany przysięgą:  tylko  syna  mego 
nie  odprowadzaj  tam. 

9.  Podłożył  tedy  sługa  rękę  swoje 
pod  biodrę  pana  swego,  i  przysiągł 
mu  na  tę  mowę. 

10.  I  wziął  dziesięć  wielbłądów  z 
stada  i  poszedł,  niosąc  z  sobą  ze 
wszystkich  dóbr  jego:  a  pojechawszy 
udał  się  do  Mezopotamii,  do  miasta 
Nachor. 

11.  I  postawiwszy  wielbłądy  przed 
miastem  u  studnie  w  wieczór,  o  czasie, 
którego  zwykły  wychodzić  niewiasty 
czerpać  wodę,  rzekł: 

12.  Panie,  Boże  pana  mojego  Abra- 
hama, proszę,  potkaj  mnie  dziś,  a 
uczyń  miłosierdzie  z  panem  moim 
Abrahamem. 

13.  Oto  ja  stoję  blisko  studnie,  a 
córki  obywatelów  tego  miasta  wynidą 
czerpać  wodę. 

14.  Przetóż  panienka,  której  ja  rzekę: 
Nachyl  wiadra  twego,  że  się  napiję: 
a  ona  odpowie:  Pij,  i  owszem  i  wiel- 
błądy twoje  napoję:  ta  jest,  którąś 
zgotował  słudze  swemu  Izaakowi:  i 
przez  to  zrozumiem,  żeś  uczynił  miło- 
sierdzie z  panem  moim. 

15.  Jeszcze  był  w  sobie  słów  nie 
dokończył,  a  oto  Kebeka  wychodziła, 
córka  Bathuela,  syna  Melchy,  żony 
Nachora,  brata  Abrahamowego,  mając 
wiadro  na  ramieniu  swojem: 

16.  Dzieweczka  zbytnie  śliczna,  i 
panna  bardzo  piękna,  i  niepoznana 
od  męża.  A  zeszła  była  do  studni,  i 
napełniła  była  wiadro,  i  wracała  się. 

17.  I  zabieżał  jej  sługa,  i  rzekł: 
Trochę  wody,  abym  się  napił,  daj  mi 
2  wiadra  twego. 

18.  Która  odpowiedziała:  Pij  panie 


mój,  i  prędziuchno  złożyła  wiadro  na 
rękę  swoje,  i  dała  mu  pić. 

19.  A  gdy  się  napił,  przydała:  I 
owszem  i  wielbłądom  twoim  naczerpam 
wody,  aż  się  wszyscy  napiją. 

20.  I  wylawszy  wiadro  w  koryta, 
bieżała  zasię  do  studnie  czerpać  wody: 
i  naczerpawszy,  wszystkim  wielbłądom 
dała. 

21.  A  on  milcząc  przypatrował  się 
jej,  chcąc  wiedzieć,  jeźHby  zdarzył  Pan 
drogę  jego,  czy  nie. 

22.  A  gdy  się  napili  wielbłądowie, 
dobył  mąż  nausznic  złotych,  które 
ważyły  dwa  sykla,  i  manelli  tyleż, 
ważących  syklów  dziesięć. 

23.  I  rzekł  do  niej:  Czyjaś  ty  córka? 
powiedz  mi:  Jestli  w  domu  ojca  twego 
miejsce  ku  staniu? 

24.  Która  odpowiedziała:  Jestem 
córka  Bathuela,  syna  Melchy,  którego 
urodziła  Nachorowi. 

25.  I  przydała  mówiąc :  Plew  też  i 
siana  dostatek  jest  u  nas,  i  miejsce 
przestrone  do  stania. 

26.  I  nachylił  się  człowiek,  i  pokło- 
nił się  Panu, 

27.  Mówiąc:  Błogosławiony  Pan, 
Bóg  pana  mego  Abrahama,  który  nie 
oddalił  miłosierdzia  i  prawdy  swej  od 
Pana  mego,  i  prostą  drogą  przywiódł 
mię  w  dom  brata  pana  mego. 

28.  Bieżała  tedy  dzieweczka,  i  po- 
wiedziała w  domu  matki  swej  wszystko, 
co  słyszała. 

29.  A  Rebeka  miała  brata,  imieniem 
Labana,  który  prędko  wyszedł  do 
człowieka,  kędy  była  studnia. 

30.  A  gdy  ujrzał  nausznice  i  ma- 
nelle  na  ręku  siostry  swej,  i  usłyszał 
wszystkie  słowa  powiadającej:  To  mi 
mówił  człowiek:  przyszedł  do  męża, 
który  stał  u  wielbłądów,  i  blisko  stu- 
dnie wody: 

31.  I  rzekł  do  niego:  Wnidź  bło- 
gosławiony Pański:  przecz  na  dworze 
stoisz?  nagotowałem  dom  i  miejsce 
wielbłądom. 

32.  I  doprowadził  go  do  gospody, 
i  rozsiodłał  wielbłądy,  i  dał  plew  i 
siana,  i  wody  na  umycie  nóg  jego,  £ 
mężów,  którzy  z  nim  przyjechali. 

33.  I  położono  przed  nim  chleba, 
który  rzekł:  Nie  będę  jadł,  aż  od- 
mówię rzecz  swoje.  Odpowiedział  mu: 
Mów. 


26 


GENESIS.     XXIV 


34.  A  on  rzekł :  Jestem  sługa  Abra- 
łiamów: 

35.  A  Pan  błogosławił  panu  memu 
bardzo,  i  uwielmożony  jest:  i  nadał 
mu  owiec  i  wołów,  srebra  i  złota,  nie- 
wolników i  niewolnic,  wielbłądów  i 
osłów. 

36. 1  urodziła  Sara,  żona  pana  mego, 
syna  panu  memu  w  starości  swojej,  i 
dał  mu  wszystko,  co  miał. 

37.  I  poprzysiągł  mię  pan  mój,  mó- 
wiąc: Nie  weźmiesz  żony  synowi  memu 
z  córek  Cliananejskicli,  w  których  ziemi 
mieszkam : 

38.  Ale  do  domu  ojca  mego  poje- 
dziesz, i  z  rodziny  mojej  weźmiesz  żonę 
spiowi  memu. 

39.  A  jam  odpowiedział  panu  memu: 
A  jeźli  nie  będzie  chciała  zemną  je- 
chać białagłowa? 

40.  Pan,  prawi,  przed  którego  obli- 
cznością  chodzę,  pośle  xlnioła  swego 
z  tobą,  i  zdarzy  drogę  twoje:  i  we- 
źmiesz żonę  synowi  memu  z  rodziny 
mojej,  i  z  domu  ojca  mego. 

41.  Nie  winien  będziesz  zaklęcia 
mego,  gdy  przyjdziesz  do  powinowa- 
tych moich,  a  nie  danoćby. 

42.  Przyszedłem  tedy  dzisiaj  do  stu- 
dnie wody  i  rzekłem:  Panie,  Boże 
pana  mego  Abrahama,  jeźliś  zdarzył 
drogę  moje,  po  której  teraz  chodzę: 

43.  Oto  stoję  u  studni  wody,  a  panna, 
która  wynidzie  czerpać  wody,  usłyszy 
odemnie:  Daj  mi  trochę  wody  pić  z 
wiadra  twego: 

44.  A  rzecze  mi:  I  ty  pij,  i  wiel- 
błądom twoim  naczerpam,  ta  jest  bia- 
łagłowa, którą  zgotował  Pan  synowi 
pana  mego. 

45.  A  gdym  to  z  sobą  milcząc  roz- 
bierał: ukazała  się  Rebeka  idąc  z 
wiadrem,  które  niosła  na  ramieniu:  i 
weszła  do  studni,  i  naczerpała  wody. 
I  rzekę  do  niej:   Daj  mi  trochę  pić. 

46.  Która  spiesznie  złożyła  wiadro 
z  ramienia,  i  rzekła  mi:  I  ty  pij,  i 
wielbłądom  twoim  dam  pić:  i  piłem, 
i  napoiła  wielbłądy. 

47.  1  spytałem  jej,  i  rzekłem:  Czyjaś 
córka?  Która  odpowiedziała:  Jestem 
córka  Bathuela,  syna  Nachorowego, 
którego  mu  urodziła  Melcha.  Zawie- 
siłem tedy  nausznice  na  ozdobę  obli- 
cza jej,  i  manelle  włożyłem  na  ręce  jej. 

48.  I   nachyliwszy   się  pokłoniłem 


się  Panu,  błogosławiąc  Pana,  Boga 
pana  mego  Abrahama,  który  mię 
przywiódł  prostą  drogą,  abym  wziął 
córkę  brata  pana  mego,  synowi  jego. 

49.  A  przetóż  jeźliż  czynicie  miło- 
sierdzie i  prawdę  z  panem  moim,  o- 
znajmijcie  mi:  a  jeźli  się  co  inszego 
podoba,  i  to  mi  powiedzcie,  abym  po- 
szedł w  prawo  albo  w  lewo. 

50. 1  odpowiedzieli  Laban  i  Bathuel: 
Od  Pana  wyszła  mowa:  nie  możemy 
nad  wolą  jego  co  innego  mówić  z  tobą. 

51.  Oto  Rebeka  przed  tobą  jest, 
weźmij  ją,  a  jedź:  a  niech  będzie  żoną 
syna  pana  twego,  jako  rzekł  Pan. 

52.  Co  gdy  usłyszał  sługa  Abraha- 
mów, padłszy  pokłonił  się  do  ziemie 
Panu. 

53.  I  dobywszy  naczynia  srebrnego 
i  złotego,  i  szat,  dał  je  Rebece  za 
dar:  braciej  także  jej,  i  matce  dał 
upominki. 

54.  I  sprawiwszy  gody,  jedząc  i  pijąc 
pospołu,  zostali  tam.  A  rano  wsta- 
wszy sługa  rzekł:  Puśćcie  mię,  abym 
pojechał  do  pana  mego. 

55.  I  odpowiedzieli  bracia  jej  i 
matka:  Niech  zmieszka  panienka  aby 
dziesięć  dni  u  nas,  a  potem  pojedzie. 

56.  A  on  rzekł:  Nie  zatrzy mawiajcie 
mię,  gdyż  Pan  zdarzył  drogę  moje: 
puśćcie  mię,  abym  jechał  do  pana 
mego. 

57.  I  rzekli:  Zawołajmy  panny,  a 
dowiedzmy  się  jej  woli. 

58.  A  gdy  przyzwana  przyszła,  spy- 
tali: Chcesz  jechać  z  tym  człowiekiem? 
Która  rzekła:  pojadę. 

59.  A  tak  puścili  ją,  i  mamkę  jej, 
i  sługę  Abrahamowego,  i  towarzystwo 
jego:  " 

60.  Winszując  szczęścia  siostrze  swej, 
i  mówiąc:  Siostraś  nasza  jest:  rozmnóż 
się  w  tysiąc  tysięcy,  i  niech  posiędzie 
nasienie  twoje  brony  nieprzyjaciół 
swoich. 

61.  Rebeka  tedy  i  dziewki  jej  wsiadł- 
szy na  wielbłądy,  jechały  za  onym 
mężem:  który  się  spieszno  wracał  do 
pana  swego. 

62.  A  tego  czasu  przechadzał  się 
Izaak  po  drodze,  która  wiedzie  do 
studnie,  której  imię  jest  Żywiącego  i 
Widzącego;  mieszkał  bowiem  w  ziemi 
ku  południowi.  wyż^j  16,24. 

63.  A  wyszedł  był  dla  rozmyślania 


KSIĘGI  I.  MOJŻESZOWE.     XXIV.  XXV. 


27 


na  polu,  już  ku  wieczorowi :  a  podniósł- 
szy oczy  swe,  ujrzał  wielbłądy  idące 
zdaleka. 

64.  Rebeka  też  ujrzawszy  Izaaka, 
zsiadła  z  wielbłąda, 

65.  I  rzekła  do  sługi:  Co  ono  za 
człowiek,  który  idzie  przez  pole  prze- 
ciwko nam?  i  rzekł  jej:  To  jest  pan 
mój.  A  ona  wziąwszy  prędko  płaszcz 
nakryła  się. 

66.  A  sługa  wszystko  co  sprawił,  po- 
wiedział Izaakowi. 

67.  Który  wprowadził  ją  do  namiotu 
Sary,  matki  swej,  i  wziął  ją  za  żonę: 
i  tak  liardzo  ją  miłował,  że  żalu,  który 
był  przypadł  z  śmierci  matki  jego, 
ulżył. 

ROZDZIAŁ  XXV. 

Ahraham  z  Ceturą  naplodzil  synów.  Tenże  umarł, 
i  od  synów  pogrzebiony  jest:  Ismaelowe  potomstwo, 
wiek,  i  śmierć.  Izaak  dwuch  synów  spłodził,  z  któ- 
rych starszy  pierworództwo  swe  młodszemu  zaprzedał. 

A  Abraham  pojął  drugą  żonę  imie- 
niem Ceturę:  2.par.i,32. 

2.  Która  mu  urodziła  Zamrana,  i 
Jeksana,  i  Madana,  i  Madyana,  i  Jes- 
boka,  i  Suego. 

3.  Jeksan  też  zrodził  Sabę,  i  Da- 
dana:  synowie  Dadanowi  byli  Asury- 
mowie,  i  Latiisymowie,  i  Loomimowie. 

4.  Z  Madyana  lepak  poszedł  Epha, 
i  Opher,  i  Henoch,  i  Abida,  i  Eldaa: 
wszyscy  ci  synowie  Cetury. 

5.  I  dał  Abraham  wszystko  co  po- 
siadł Izaakowi: 

6.  A  synom  nałożnic  dał  dary,  i 
oddzielił  je  od  Izaaka,  syna  swego, 
póki  jeszcze  sam  był  żyw,  ku  wscho- 
dowej  części. 

7.  A  Abrahamowi  było  dni  żywota, 
sto  siedmdziesiąt  i  pięć  lat. 

8.  I  ustając  umarł  w  starości  do- 
brej, i  w  zeszłym  wieku,  i  pełen  dni, 
i  zgromadzony  jest  do  ludu  swego. 

9.  I  pogrzebli  go  Izaak  i  Ismael, 
synowie  jego,  w  jaskini  dwoistej,  która 
leży  na  polu  Ephrona,  syna  Seorowego, 
Hetejczyka,  naprzeciwko  Mambre: 

10.  Które  był  kupił  od  synów 
Hethowych:  tam  pogrzebion  jest  sam, 
i  Sara,  żona  jego. 

11.  A  po  śmierci  jego  błogosławił 
Bóg  Izaakowi  synowi  jego,  który 
mieszkał  u  studnie  nazwanej  Żywiącego 
i  Widzącego. 

12.  Te    są   rodzaje   Ismaela,    syna 


Abrahamowego,  którego  mu  urodziła 
Agar    Egiptyanka,    służebnica   Sary. 

13.  I  te  imiona  synów  jego  w  na- 
zwiskach i  w  rodzajach  ich:  Pierwo- 
rodny Ismaelów  Nabajoth,  potem 
Cedar,  i  Adbeel,  i  Mabsam. 

14.  Masma  też,  i  Duma,  i  Masza. 

15.  Hadar,  i  Thema,  i  Jethur,  i 
Naphis,  i  Kedma. 

16.  Ci  są  synowie  Ismaelowi:  i  te 
imiona  po  zamkach  i  miasteczkach 
ich:  dwanaście  książąt  pokolenia  ich. 

17.  I  stało  się  lat  żywota  Ismae- 
lowego  sto  trzydzieści  i  siedm:  i  ustając 
umarł,  i  przyłożeń  do  ludu  swego. 

18.  A  mieskał  od  Hewili  aż  do 
Sur,  która  leży  naprzeciwko  Egiptowi, 
wchodzącym  do  Assyryi:  przed  obli- 
czem wszystkiej   braciej   swej   umarł. 

19.  Te  też  są  rodzaje  Izaaka,  syna 
Abrahamowego :  Abraham  zrodził 
Izaaka. 

20.  Który  mając  lat  czterdzieści 
pojął  żonę  Rebekę,  córkę  Bathuela 
Syryjczyka  z  Mezopotamii,  siostrę 
Labanowę. 

21.  I  prosił  Izaak  Pana  za  żoną 
swą,  iż  była  niepłodną:  który  wysłuchał 
go,  i  dał  poczęcie  Rebece. 

22.  Ale  się  tłukły  w  żywocie  jej 
dziatki,  która  rzekła:  Jeźliż  mi  tak 
być  miało,  co  było  po  tem,  żem  po- 
częła? I  poszła,  aby  się  poradziła 
Pana. 

23.  Który  odpowiadając  rzekł :  Dwa 
narodowie  są  w  żywocie  twoim,  i  dwoi 
ludzie  z  żywota  twego  rozdzielą  się:  a. 
jeden  lud  zwycięży  drugi  lud,  i  starszy 
będzie  służył  młodszemu.        Ezym.9,10. 

24.  Już  był  przyszedł  czas  poro- 
dzenia, a  oto  bliźnięta  nalazły  się  w 
żywocie  jej.  08ee.i2,3. 

25.  Który  pierwej  wyszedł,  lisowaty 
był,  i  wszystek  jako  skóra  kosmaty: 
i  nazwane  jest  imię  jego  Ezaw.  Zrazu 
drugi  wychodząc,  piętę  brata  trzymał 
ręką:   i  dlatego  nazwał  go  Jakóbem.. 

26.  Sześćdziesiąt  lat  było  Izaakowi,, 
gdy  mu  się  dziatki  narodziły. 

27.  Które  gdy  urosły,  stał  się  Ezaw 
mąż  biegły  w  myśliwstwie,  i  człowiek 
oracz:  a  Jakób  mąż  prosty  mieszkał 
w  namieciech. 

28.  Izaak  miłował  Ezawa  ztąd,  iż 
jadał  z  łowu  jego:  a  Rebeka  miło- 
wała Jakóba. 


28 


GENESIS.     XXV.  XXVI. 


29.  I  uwarzył  Jakób  kaszę ;  do  któ- 
rego przyszedłszy  Ezaw  z  pola  spra- 
cowany, 

30.  Rzekł:  Daj  mi  z  warzywa  tego 
czerwonego;  bom  się  bardzo  spraco- 
wał. I  z  tejże  przyczyny  nazwano  imię 
jego  Edom. 

31.  Któremu  rzekł  Jakób :  Przedaj 
mi  pierworództwo  twoje. 

32.  A  on  odpowiedział:  Oto  umie- 
ram, cóż  mi  pomoże  pierworództwo? 

33.  Ezekł  Jakób :  Przysiężże  mi.  I 
przysiągł  mu  Ezaw,  i  przedał  pierwo- 
rództwo. 

34.  I  tak  wziąwszy  chleb  i  potrawę 
soczewice,  jadł  i  pił  i  poszedł,  lekce 
sobie  ważąc,  że  pierworództwo  przedał. 

ROZDZIAŁ  XXVI. 

Izaak  w  Gerarze  mieszka,  gdzie  mu  się  napierwśj 
Bóg  ukazał:  żonę  swoją  siostrą  zowie:  Król  Abimeleci 
ujrzawszy  go  żartującego  z  nią,  poznał,  że  była  żona 
jego.  Zaczem  rozkazał  ludowi  swemu,  aby  się  jśj 
nikt  nie  tykał.  Abimelech  uczynił  przymierze  z  Izaakiem. 

A  gdy  był  głód  w  ziemi  po  onym 
nieurodzaju,  który  był  za  czasów 
Abrahamowych,  poszedł  Izaak  do 
Abimelecha,  króla  Palestyńskiego  do 
Gerary. 

2.  I  ukazał  mu  się  Pan,  i  rzekł: 
Nie  zstępuj  do  Egiptu,  ale  mieszkaj 
w  ziemi,  którą  ja  tobie  powiem, 

3.  I  bądź  gościem  w  niej,  a  będę 
z  tobą,  i  będęć  błogosławił;  tobie 
bowiem  i  nasieniu  twemu  dam  te 
wszystkie  kraje,  pełniąc  przysięgę, 
którąmem  przyrzekł  Abrahamowi,  ojcu 

twemu.  Wyżśj  12,  7.  — 15, 18. 

4.  I  rozmnożę  nasienie  twoje  jako 
gwiazdy  niebieskie:  i  dam  potomkom 
twoim  wszystkie  te  krainy.  I  będą 
błogosławione  w  nasieniu  twojem 
wszystkie  narody  ziemie: 

5.  Dlatego  iż  był  posłuszny  Abra- 
ham głosu  mego,  i  strzegł  przykazania 
i  mandatów  moich,  i  zachował  cere- 
monie i  prawa  moje. 

6.  Mieszkał  tedy  Izaak  w  G-erarze. 

7.  Którego  gdy  pytali  mężowie 
miejsca  onego  o  żonie  jego,  odpowie- 
dział: siostra  moja  jest;  bo  się  bał 
wyznać,  że  mu  była  złączona  małżeń- 
stwem: mniemając,  by  go  snadź  nie 
zabili  dla  jej  piękności. 

Niż.  12,  3.  —  18, 18.  —  22, 17.  —  8, 19. 

8.  A  gdy  minęło  dni  wiele,  a  tamże 
mieszkał:  wyglądając  Abimelech,  król 


Palestyński  oknem,  ujrzał  go  żartu- 
jącego z  Rebeką,  żoną  swoją.  wyżśji2,i3. 

9.  A  przyzwawszy  go  rzekł:  Jasna 
rzecz  jest,  że  to  żona  twoja:  Czemużeś 
skłamał,  żeby  to  była  siostra  twoja? 
Odpowiedział:  Bałem  się,  aby  eh  nie 
zginął  dla  niej. 

10.  I  rzekł  Abimelech:  Czemuś  nas 
oszukał?  mógłby  się  był  kto  z  ludu 
zejść  z  żoną  twoją,  i  przywiódłbyś  był 
na  nas  grzech  wielki. 

11.  I  przykazał  wszystkiemu  ludowi 
mówiąc:  Ktoby  się  dotknął  żony  czło- 
wieka tego,  śmiercią  umrze. 

12.  I  siał  Izaak  w  onej  ziemi,  i 
nalazł  onego  roku  tyle  sto  ki"oć:  i 
błogosławił  mu  Pan. 

13.  I  zbogacił  się  człowiek,  i  postę- 
pował mnożąc  się  i  rosnąc,  aż  został 
zbytnie  wielkim. 

14.  Miał  też  stada  owiec  i  bydła, 
i  czeladzi  mnóstwo.  Przeto  zajrząc 
mu  Palestynowie : 

15.  Wszystkie  studnie,  które  byli 
wykopali  słudzy  ojca  jego  Abrahama, 
na  on  czas  zasypali,  zapełniwszy 
ziemią: 

16.  Tak  iż  i  sam  Abimelech  mówił 
do  Izaaka:  odejdź  od  nas;  stałeś  się 
bowiem  daleko  od  nas  możniejszym. 

17.  A  on  odchodząc,  żeby  przyszedł 
do  potoku  Gerary,  i  tam  mieszkał, 

18.  Wykopał  zasię  drugie  studnie, 
które  ukopali  byli  słudzy  ojca  jego 
Abrahama,  i  które  po  śmierci  jego 
niegdy  Philistynowie  byli  zasypali:  i 
nazwał  je  temiż  imiony,  któremi  przed- 
tem nazwał  był  ojciec. 

19.  I  kopali  na  strumieniu,  i  naleźli 
wodę  żywą. 

20.  Ale  i  tam  był  poswarekpasterzów 
Gerary  przeciw  pasterzom  Izaakowym, 
mówiących:  Nasza  to  woda:  przez  co 
imię  studnie,  z  tego  co  się  stało, 
nazwał  Potwarzą. 

21.  Wykopali  jeszcze  i  inszą:  i  o  tę 
także  swarzyli  się,  i  nazwał  ją  Nie- 
przyjaźnią. 

22.  A  odszedłszy  ztamtąd,  ukopał 
inszą  studnią,  o  którą  już  sporu  nie 
wiedli:  a  tak  nazwał  imię  jej  Roz- 
szerzenie, mówiąc:  Teraz  rozszerzył 
nas  Pan,  i  dał  rość  na  ziemi. 

23.  I  wstąpił  z  onego  miejsca  do 
Bersabei, 

24.  Gdzie  mu  się  Pan  ukazał  tejże 


KSIĘGI  I.  MOJŻESZOWE.     XXVI.  XXVII. 


29 


nocy,  mówiąc:  Jam  jest  Bóg  Abrahama, 
ojca  twego,  nie  bój  sie;  bo  ja  z  tobą 
jestem:  będęć  błogosławił,  i  rozmnożę 
nasienie  twoje  dla  sługi  mego  Abra- 
łiama. 

25.  Przetóż  tam  zbudował  ołtarz: 
a  wzywając  imienia  Pańskiego  rozbił 
namiot:  i  rozkazał  sługom  swym,  aby 
kopali  studnią. 

26.  Na  które  miejsce  gdy  przyszli 
z  Gerary  Abimelech,  i  Ochozath,  przy- 
jaciel jego,  i  Phikol,  Hetman  żoł- 
nierstwa, 

27.  Rzekł  do  nich  Izaak:  Przeczżeście 
przyszli  do  mnie,  człowieka,  którego 
nienawidzicie,  i  wypędziliście  od  siebie  ? 

28.  A  oni  odpowiedzieli:  Widzieliśmy, 
iż  Pan  jest  z  tobą,  i  dlategośmy 
rzekli:  Niech  będzie  przysięga  między 
nami,  i  uczyńmy  przymierze: 

29.  Abyś  nam  nie  czynił  nic  złego, 
jako  i  my  niceśmy  twego  nie  ruszyli, 
aniśmy  uczynili,  coby  cię  obraziło: 
aleśmy  cię  w  pokoju  puścili  rozmno- 
żonego błogosławieństwem  Pańskiem. 

30.  I  sprawił  im  ucztę.  A  gdy  się 
najedli  i  napili, 

31.  Wstawszy  rano  przysięgli  sobie 
spoinie:  i  puścił  je  Izaak  w  pokoju 
na  miejsce  ich. 

32.  Alić  oto  przyszli  tegoż  dnia 
słudzy  Izaakowi,  powiadając  mu  o 
studni,  którą  wykopali,  i  mówiąc: 
Naleźliśmy  wodę. 

33.  Zkąd  nazwał  ją  Dostatkiem: 
a  imię  miastu  dano  Bersabee  aż  do 
dnia  dzisiejszego. 

34.  A  Ezaw  mając  czterdzieści 
lat  pojął  żony:  Judyth,  córkę  Beery 
Hetejczyka,  i  Basemath,  córkę  Elon 
z  tegoż  miejsca. 

35.  Które  obie  obraziły  serce  Izaaka 
i  Rebeki. 

ROZDZIAŁ  XXVII. 

Izaak  w  starości  synom  błogosławi:  Jakób,  syn 
młodszy  od  matki  w  szaty  Ezawowe  ubrany,  ubieżał 
go  do  błogosławieństwa:  zaczem  Ezaw  oszukany,  na 
Jakóba  się  rozgniewał:  któremu  matka  do  Haran 
ujść  każe. 

^starzał  się  tedy  Izaak,  i  zaćmiły 
się  oczy  jego,  i  widzieć  nie  mógł,  i 
zawołał  Ezawa,  syna  swego  starszego, 
i  rzekł  mu:  Synu  mój?  Który  odpo- 
wiedział: Owom  ja. 

2.  Któremu  ojciec:  Widzisz,  (rzekł) 
żem  się  zstarzał,  a  nie  wiem  dnia  śmier- 
ci mojej. 


3.  Weźmij  bron  twoje,  sajdak  i  łuk, 
a  wynidź  na  pole:  a  gdy  polując  co 
ugonisz, 

4.  Uczyń  mi  ztąd  potrawę,  jako  wiesz 
wolą  moje,  i  przynieś,  abym  jadł:  aby 
błogosławiła  tobie  dusza  moja,  niż 
umrę. 

5.  Co  gdy  usłyszała  Rebeka,  on  też 
odszedł  na  pole,  aby  rozkazaniu  ojco- 
wskiemu dosyć  uczynił: 

6.  Rzekła  synowi  swemu  Jakóbowi: 
Słyszałam  ojca  twego  gadającego  z 
Ezawem,  bratem  twoim,  i  mówią- 
cego mu: 

7.  Przynieś  mi  z  łowu  twego,  a  uczyń 
potrawę,  abym  jadł  i  błogosławił  ci 
przed  Panem,  pierwej  niźli  umrę. 

8.  Teraz  tedy  synu  mój,  przestań 
na  radzie  mojej: 

9.  A  szedłszy  do  trzody  przynieś 
mi  dwoje  koźląt  co  lepszych,  aby  eh 
z  nich  uczyniła  potrawy  ojcu  twemu, 
których  rad  pożywa: 

10.  Które  gdy  mu  przyniesiesz,  a 
naje  się,  abyć  błogosławił,  pierwej 
niźli  umrze. 

11.  Której  on  odpowiedział:  Wiesz, 
iż  Ezaw  brat  mój  jest  człowiek  ko- 
smaty, a  ja  goły: 

12.  Jeźli  się  mnie  dotknie  ojciec 
mój,  a  poczuje,  boję  się,  aby  nie  mniemał, 
żem  chciał  z  niego  szydzić:  i  przywiodę 
na  się  przeklęctwo  miasto  błogosła- 
wieństwa. 

13.  Do  którego  matka:  Na  mnie, 
pry,  niech  będzie  to  przeklęctwo,  synu 
mój:  tylko  słuchaj  głosu  mego,  a 
szedłszy  przynieś,  com  rzekła. 

14.  Poszedł  i  przyniósł,  i  dał  matce. 
Zgotowała  ona  potrawy  jako  wiedziała, 
że  chciał  ojciec  jego. 

15.  A  w  szaty  Ezawowe  bardzo  dobre, 
które  u  siebie  miała  doma,  oblokła  go. 

16.  I  skórki  koźlęce  obwinęła  wkoło 
ręku,  i  gołość  szyje  jego  okryła. 

17.  I  dała  potrawę,  i  chleb,  którego 
była  napiekła,  oddała. 

18.  Które  on  wniósłszy  rzekł:  Ojcze 
mój?  A  on  odpowiedział:  Słyszę: 
ktoś  ty  jest,  synu  mój? 

19.  I  rzekł  Jakób:  Jam  jest  pier- 
worodny twój  Ezaw:  uczyniłem,  jakoś 
mi  rozkazał:  wstań,  siądź,  a  jedz  z 
łowu  mego,  aby  mi  błogosławiła  dusza 
twoja. 

20.  Izaak  zasię  rzekł  do  syna  swego: 


30 


GENESIS.     XX\ir. 


Jakóżeś  tak  rychło  naleść  mógł,  synu 
mój?  Który  odpowiedział:  Wola  Boża 
była,  że  mi  się  prędko  nagodziło, 
czegom  cliciał. 

21.  I  rzekł  Izaak:  Przystąp  sam, 
żebym  się  ciebie  dotknął,  synu  mój,  a 
doznał,  jeźliś  ty  jest  syn  mój  Ezaw, 
czyli  nie. 

22.  Przystąpił  on  do  ojca,  a  po- 
macawszy go,  rzekł  Izaak:  Głos  wpra- 
wdzie głos  Jakóbów  jest:  ale  ręce  są 
ręce  Ezawowe. 

23.  I  nie  poznał  go,  iż  kosmate  ręce 
podobieństwo  starszego  wyrażały.  A 
tak  błogosławiąc  mu, 

24.  Rzekł:  Tyżeś  jest  syn  mój 
Ezaw?     Odpowiedział:  Jam  jest. 

25.  A  on:  podaj  mi,  prawi,  potrawy 
z  łowu  twego,  synu  mój,  abyć  błogo- 
sławiła dusza  moja.  Które  gdy  podane 
jadł,  podał  mu  też  i  wina,  którego 
napiwszy  się, 

26.  Rzekł  do  niego:  Przystąpże  do 
mnie,  całuj  mię,  synu  mój. 

27.  Przystąpił  i  całował  go.  I  wnet 
skoro  poczuł  wonność  szat  jego,  bło- 
gosławiąc mu  rzekł:  Oto  wonność 
syna  mego  jako  wonność  pola  pełnego, 
któremu  błogosławił  Pan. 

28.  Dajże  Boże,  z  rosy  niebieskiej, 
i  z  tłustości  ziemskiej,  obfitość  zboża 
i  wina. 

29.  I  niech  ci  służą  narodowie,  i 
niech  ci  się  kłaniają  pokolenia:  bądź 
panem  braciej  twojej,  a  niech  się 
pochylają  przed  tobą  synowie  matki 
twojej.  Ktoby  cię  przeklinał,  niech 
ten  przeklętym  będzie:  a  ktoby  cię 
błogosławił,  niech  będzie  błogosła- 
wieństwa pełen. 

30.  Ledwie  był  Izaak  rzeczy  dokonał: 
a  skoro  od  niego  wyszedł  Jakób, 
przyszedł  Ezaw, 

31.  I  uwarzone  z  łowu  potrawy 
przyniósł  ojcu,  mówiąc:  Wstań,  ojcze 
mój,  a  jedz  z  łowu  syna  twego,  aby 
mi  błogosławiła  dusza  twoja. 

32.  I  rzekł  mu  Izaak:  Któżeś  ty 
jest?  który  odpowiedział:  Jam  jest 
syn  twój  pierworodny  Ezaw. 

33.  Uląkł  się  Izaak  zdimiieniem 
wielkiem:  a  bardziej  niż  kto  wierzyć 
może,  dziwując  się  rzekł:  Któż  tedy 
ono  jest,  który  mi  dawno  łów  ugo- 
niony  przyniósł,  i  jadłem  ze  wszyst- 
kiego, pierwej  niźliś  ty  przyszedł:    i 


błogosławiłem  mu,  i  będzie  błogosła- 
wionym? 

34.  Usłyszawszy  Ezaw  słowa  ojco- 
wskie, zaryczał  głosem  wielkim,  a  ciężko 
zfrasowany,  rzekł:  Błogosław  też  i 
mnie,  ojcze  mój. 

35.  Który  rzekł:  Przyszedł  rodzony 
twój  zdradliwie,  i  wziął  błogosławień- 
stwo twoje. 

36.  A  on  zatem  przydał:  Słusznieć 
nazwano  jest  imię  jego  Jakób ;  podszedł 
mię  bowiem  już  oto  drugi  raz:  pier- 
worodzeństwo  moje  przedtem  wziął, 
a  teraz  powtóre  podchwycił  błogo- 
sławieństwo moje.  I  zaś  do  ojca: 
Izali,  prawi,  nie  zostawiłeś  i  mnie  bło- 
gosławieństwa ?  Wyżej  25,  35. 

37.  Odpowiedział  Izaak:  Panemem 
go  twoim  postanowił,  i  wszystkę  bracią 
jego  poddałem  mu  w  niewolą,  zbożem 
i  winem  umocniłem  go :  a  tobie  potem 
synu  mój,  co  dalej  czynić  mam? 

38.  Któremu  Ezaw:  Izali,  pry,  jedna 
tylko  masz  błogosławieństwo,  ojcze? 
mnie  też  proszę  abyś  błogosławił.  A 
gdy  łkaniem  wielkiem  płakał,  żyd.  11,17. 

39.  Wzruszony  Izaak,  rzekł  do  niego: 
w  tłustości  ziemie,  a  w  rosie  niebie- 
skiej z  wierzchu 

40.  Będzie  błogosławieństwo  twoje. 
Z  miecza  żyć  będziesz,  a  będziesz 
służył  bratu  twemu:  ale  przyjdzie 
czas,  kiedy  zrzucisz  i  rozwiążesz  jarzma 
jego  z  szyje  twojej. 

41.  Nienawidział  tedy  zawsze  Ezaw 
Jakóba,  dla  błogosławieństwa,  którem 
mu  błogosławił  ojciec:  i  rzekł  w  sercu 
swojem:  Przyjdąć  dni  żałoby  ojca. 
mego,   i   zabiję  Jakóba  brata  mego. 

Abdy.  1, 10. 

42.  Powiedziano  to  Rebece:  która, 
posławszy  i  wezwawszy  Jakóba,  syna 
swego,  rzekła  do  niego:  Oto  Ezaw, 
brat  twój  grozi,  aby  cię  zabił. 

43.  Przeto  teraz  synu  mój,  słuchaj 
głosu  mego,  a  wstawszy  uciecz  do 
Labana,  brata  mego  do  Haran: 

44.  I  pomieszkasz  z  nim  przez  mały 
czas,  aż  się  uspokoi  zapal czywość  brata 
twego : 

45.  I  przestanie  rozgniewanie  jego, 
i  zapomni  tego,  coś  mu  uczynił:  potem 
poślę  a  przyprowadzę  cię  tu  ztamtąd. 
Przecz  obudwu  synów  dnia  jednego 
mam  postradać? 

46.  I   rzekła   Rebeka   do   Izaaka;: 


KSIĘGI  I.  MOJŻESZOWE.     XXVII— XXIX. 


31 


Tęskno  mnie  żyć  dla  córek  Hetejskicli: 
jeźliże  pojmie  Jakób  żonę  z  narodu 
tej  ziemie,  żyć  nie  chcę.        wyżej.26,35. 

ROZDZIAŁ  XXVIII. 

Idąc  Jakób  do  Mezopotamii  we  śnie  Pana  ujrzał, 
i  tamże  wziąwszy  obietnicę  od  niego  o  rozkrzewieniu 
plemienia  swego,  ocknąwszy  ślubem  się  Panu  obowiązał. 

\¥ezwał  tedy  Izaak  Jakóba,  i  bło- 
gosławił go,  i  rozkazał  mu  mówiąc: 
Ńie  pojmuj  żony  z  narodu  Chananej- 
skiego : 

2.  Ale  idź,  a  udaj  się  do  Mezopo- 
tamii Syryjskiej,  do  domu  Bathuela, 
ojca  matki  twojej,  i  weźmij  sobie  z 
tamtąd  żonę  z  córek  Labana,  wuja 
twego. 

3.  A  Bóg  wszechmogący  niech  ci 
błogosławi,  i  niech  cię  rozrodzi  i 
rozmnoży,  abyś  był  na  mnóstwo  ludzi. 

4.  A  niech  ci  da  błogosławieństwa 
Abrahamowe  i  nasieniu  twemu  po 
tobie:  abyś  osiadł  ziemię  pielgrzy- 
mowania twego,  którą  obiecał  dziadowi 
twemu. 

5.  A  gdy  go  wysłał  Izaak,  poszedłszy 
przyszedł  do  Mezopotamii  Syryjskiej, 
do  Labana,  syna  Bathuelowego  Syryj- 
czyka, brata  Rebeki,  matki  swej. 

Osee.  12.  d. 

6.  A  widząc  Ezaw,  że  błogosławił 
ojciec  jego  Jakóbowi,  i  posłał  go  do 
Mezopotamii  Syryjskiej,  aby  ztamtąd 
pojął  żonę :  a  iż  po  błogosławieństwie 
przykazał  mu  mówiąc:  Nie  weźmiesz 
żony  z  córek  Chananejskich: 

7.  A  iż  Jakób  posłuszny  rodziców 
swych  poszedł  do  Syryi: 

8.  Doznawszy  też,  że  ojciec  jego  nie 
rad  widział  córek  Chananejskich: 

9.  Szedł  do  Ismaela,  i  pojął  żonę 
prócz  tych,  które  pierwej  miał,  Ma- 
helethę,  córkę  Ismaela,  syna  Abra- 
hamowego,  siostrę  Nabajotowę. 

10.  A  tak  wyszedłszy  Jakób  z  Ber- 
sabei,  szedł  do  Haran. 

11.  A  gdy  przyszedł  do  niejakiegoś 
miejsca,  i  chciał  na  niem  odpoczynąć 
po  zachodzie  słońca,  wziął  z  kamieni, 
które  leżały:  a  podłożywszy  pod  głowę 
swoje,  spał  na  temże  miejscu. 

12.  I  ujrzał  we  śnie  drabinę  stojącą 
na  ziemi,  a  wierzch  jej  dosięgający 
nieba:  i  Anioły  Boże  wstępujące  i 
zstępujące  po  niej, 

13.  A  Pana  wspierającego  się  na 


drabinie,  i  mówiącego  jemu:  Jam  jest 
Pan,  Bóg  Abrahama,  ojca  twego,  i 
Bóg  Izaaka:  ziemię,  na  której  śpisz, 
tobie  dam  i  nasieniu  twemu. 

14.  I  będzie  nasienie  twe  jako 
proch  ziemie :  rozszerzysz  się  na  zachód 
i  na  wschód:  na  północy  i  na  połu- 
dnie: i  będą  błogosławione  w  tobie 
i  w  nasieniu  twojem  wszystkie  pokole- 
nia ziemie. 

Niż.  35, 1.  —  48,  3.    Deut.  12,  20.  —  19,  U. 

15.  I  będę  stróżem  twoim,  gdzie- 
kohviek  pójdziesz,  i  przywrócę  cię  do 
tej  ziemie:  i  nie  opuszczę  aż  wypełnię 
wszystko,  com  rzekł.  Wyżśj26,4. 

16.  A  gdy  się  ocknął  Jakób  ze  snu, 
rzekł:  Prawdziwie  Pan  jest  na  tem 
miejscu,  a  jam  nie  wiedział. 

17.  I  zlęknąwszy  się:  O  jako,  prawi, 
to  miejsce  jest  straszne!  Nie  jest  tu 
inszego  nic,  jedno  dom  Boży  a  brona 
niebieska.  niż.  31,13. 

18.  Wstawszy  tedy  rano  Jakób,  wziął 
kamień,  który  był  podłożył  pod  głowę 
swą,  i  postawił  go  na  znak,  nalawszy 
oliwy  na  wierzch. 

19.  I  nazwał  imię  Miastu  Bethel, 
które  pierwej  Luzą  nazywano. 

20.  Uczynił  też  ślub  mówiąc:  Jeźliż 
będzie  Bóg  zemną,  a  będzie  mię  strzegł 
na  drodze,  którą  ja  idę,  i  da  mi  chleba 
ku  jedzeniu,  a  odzienie  ku  obleczeniu, 

21.  I  jeźli  się  zwrócę  szczęśliwie 
do  domu  ojca  mego:  będzie  mi  Pan 
za  Boga: 

22.  A  kamień  ten,  którym  postawił 
na  znak,  będzie  zwań  Domem  Bożym: 
a  ze  wszystkiego,  co  mi  dasz,  dziesię- 
ciny ofiaruję  tobie. 

ROZDZIAŁ  XXIX. 

Przyszedłszy  Jakób  do  Labana,  służył  mu  za  Kacliel, 
córkę  jego  siedm  lat:  a  gdy  go  Lią  przy  pokladzinach 
podeszło:  zaś  i  drugą  siedm  lat  za  Eachel  służył. 
Będąc  potem  Eachel  niepłodną,  Lia  czterzecli  synów 
porodziła. 

Poszedłszy  tedy  Jakób,  przyszedł  do 
ziemie  na  wschód  słońca. 

2.  I  ujrzał  studnią  na  polu,  troje 
też  stada  owiec,  leżące  przy  niej;  l)0 
z  niej  napawano  bydło,  a  wierzch  jej 
wielkim  kamieniem  zawierano. 

3.  A  był  obyczaj,  iż  gdy  się  wszyst- 
kie owce  zeszły,  tedy  odwalali  kamień: 
a  napoiwszy  stada,  zasię  na  wierzch 
studnie  kładli. 

4.  I   rzekł   do  pasterzów:   Bracia, 


32 


GENESIS.     XXIX.  XXX. 


zkądeście?    którzy    odpowiedzieli:    Z 
Haran. 

5.  Których  pytając,  rzekł:  Znacieli 
Labana,  syna  Nachorowego?  odpo- 
wiedzieli: Znamy. 

6.  Rzekł:  Zdrówli?  Odpowiedzieli: 
Zdrów:  a  oto  Rachel,  córka  jego  idzie 
z  stadem  swojem. 

7.  I  rzekł  Jakób :  Jeszczeć  daleko  do 
wieczora,  a  jeszcze  nie  czas  gnać  stada 
do  owczarniej:  napójcie  pierwej  owce, 
a  tak  je  zasię  na  paszą,  żeńcie. 

8.  Którzy  odpowiedzieli:  Nie  możemy, 
aż  się  wszystkie  stada  zgromadzą,  i 
odwalimy  kamień  z  wierzchu  studnie, 
abyśmy  napoili  stada. 

9.  Jeszcze  mówili,  a  oto  Rachel 
przychodziła  z  owcami  ojca  swego; 
bo  sama  pasła  trzodę. 

10.  Którą  ujrzawszy  Jakób,  a  wiedząc, 
iż  była  wujeczna  siostra  jego,  i  owce 
Labana,  wuja  jego:  odwalił  kamień, 
którym  się  studnia  zawierała. 

11.  I  napoiwszy  trzodę  pocałował 
ją:  i  podniósłszy  głos  płakał, 

12. 1  oznajmił  jej,  iż  był  bratem  ojca 
jej,  a  synem  Rebeki:  a  ona  pośpie- 
szywszy się  powiedziała  to  ojcu  swemu. 

13.  Który  usłyszawszy,  iż  przyszedł 
Jakób,  syn  siostry  jego,  wybieżał  prze- 
ciw jemu:  i  obłapiwszy  go  i  pocało- 
wawszy wwiódł  do  domu  swego.  A 
usłyszawszy  przyczyny  drogi, 

14.  Odpowiedział:  Jesteś  kość  moja 
i  ciało  moje.  A  gdy  się  wypełniły 
dni  miesiąca  jednego, 

15.  Rzekł  mu:  Izaż,  żeś  mi  brat, 
darmo  mi  służyć  będziesz?  powiedz, 
co  za  wysługę  chcesz  wziąć. 

16.  A  miał  dwie  córki:  imię  starszej 
Lia,  a  młodszą  zwano  Rachel. 

17.  Ale  Lia  była  ciekących  oczu: 
Rachel  oblicza  pięknego,  i  wejrzenia 
wdzięcznego. 

18.  Którą  miłując  Jakób,  rzekł: 
Będęć  służył  za  Rachelę,  córkę  twoje 
młodszą,  siedm  lat. 

19.  Odpowiedział  Laban:  Lepiejci, 
żeć  ją  tobie  dam,  niż  inszemu  mężowi, 
mieszkaj  u  mnie. 

20.  Służył  tedy  Jakób  za  Rachelę 
siedm  lat:  a  zdały  mu  się  kilka  dni 
dla  wielkiej  miłości. 

21.  I  rzekł  do  Labana:  Daj  mi  żonę 
moje,  gdyż  się  już  czas  wypełnił,  aby  eh 
wszedł  do  niej. 


22.  Który  wezwawszy  wiele  gromad 
przyjaciół  na  gody,  sprawił  wesele. 

23.  A  w  wieczór  Lią,  córkę  swą 
wwiódł  do  niego, 

24.  Dawszy  sługę  córce  imieniem 
Zelphę.  Do  której  według  obyczaju 
AYSzedłszy  Jakób,  gdy  było  rano  ujrzał 
Lią: 

25.  I  rzekł  do  świekra  swego:  Cóż 
jest,  coś  chciał  uczynić?  Izalim  nie 
za  Rachelę  tobie  służył?  Czemuś  mię 
oszukał? 

26.  Odpowiedział  Laban:  Me  jest 
to  w  zwyczaju  u  nas,  abyśmy  pierwej 
młodsze  za  mąż  wydawali. 

27.  Wypełnij  tydzień  dni  tego  złą- 
czenia: a  dam  ci  i  tę  drugą  za  pracą, 
którą  mi  będziesz  służył  drugie  siedm 

lat.  Wyzćj  16,  3. 

28.  Przestał  na  zdaniu:  a  gdy  tydzień 
minął,  pojął  Rachelę  za  żonę: 

29.  Której  ojciec  dał  za  służebnicę 
Bale. 

30.  I  tak  dostąpiwszy  pożądanego 
wesela,  miłość  wtórej  przekładał  nad 
pierwszą,  służąc  u  niego  drugie 
siedm  lat. 

31.  A  widząc  Pan,  iż  nie  dbał  o  Lią, 
otworzył  żywot  jej,  a  siostra  niepłodną 
została. 

32.  Która  począwszy  porodziła  syna, 
i  nazwała  imię  jego  Ruben,  mówiąc: 
Ujrzał  Pan  uniżenie  moje,  teraz  mię 
będzie  miłował  małżonek  mój. 

33.  I  zasię  poczęła  i  porodziła  syna 
i  rzekła:  Iż  usłyszał  Pan,  żem  pogar- 
dzona, dał  mi  też  i  tego,  i  nazwała 
imię  jego  Symeon. 

34.  I  poczęła  trzeci  raz  i  urodziła 
innego  syna  i  rzekła:  I  tą  rażą  przy- 
łączy się  ku  mnie  małżonek  mój, 
gdyżem  mu  trzech  synów  urodziła:  i 
dlatego  nazwała  imię  jego  Lewi. 

35.  Po  czwarte  poczęła  i  porodziła 
syna,  i  rzekła:  Teraz  już  będę  wy- 
znawać Panu:  i  przetóż  nazwała  go 
Juda,  i  przestała  rodzić. 

ROZDZIAŁ  XXX. 

o  zawiści  Eachel  ku  Liśj,  siostrze  swćj  w  niepło- 
dności, i  o  -wspomnieniu  Pańskiem  na  Kachel,  a  o 
poczęciu,  i  porodzeniu  Józepha.  O  zmowie,  która  się 
staia  między  Labanem  a  Jakóbem  za  służbą  jego.  I 
o  zbogaceniu  Jakóba. 

Widząc  tedy  Rachel,  że  niepłodną  była, 
zajrzała  siostrze  swej,  i  rzekła  mężowi 
swemu:  Daj  mi  dzieci,  inaczej  umrę. 


KSIEG[  I.  MOJŻESZOWE.     XXX. 


33 


2.  Której  Jakób  rozgniewany  od- 
powiedział: Zażem  ja  za  Boga,  który 
cię  zezbawił   owocu  żywota  twojego? 

3.  A  ona:  Mam,  powiada,  służebnicę 
Bale:  wnidż  do  niej,  aby  porodziła 
na  kolanach  moich,  a  żebym  miała 
syny  z  niej. 

4.  I  dała  mu  Bale  w  małżeństwo: 
która, 

5.  Gdy  wszedł  mąż  do  niej,  poczęła 
i  porodziła  syna. 

6.  I  rzekła  Rachel:  Przysądził  mi 
Pan,  i  wysłuchał  głos  mój,  dawszy 
mi  syna.  I  dlatego  dała  mu  imię  Dan. 

7.  1  zasię  Bala  począwszy  urodziła 
drugiego. 

8.  Za  którego  rzekła  Rachel :  zrównał 
mię  Bóg  z  siostrą  moją,  i  przemogłam, 
i  nazwała  go  Nephtalim. 

9.  A  poczuwszy  Lia,  iż  przestała 
rodzić,  Zelphę,  sługę  swą  mężowi  oddała. 

10.  Która  gdy  po  poczęciu  poro- 
dziła syna, 

11.  Rzekła:  Szczęśliwie,  i  dlatego 
przezwała  imię  jego  Gad. 

12.  Porodziła  też  Zelpha  drugiego. 

13.  I  rzekła  Lia:  To  na  błogosła- 
wieństwo moje;  błogosławioną  bowiem 
zwać  mię  będą  niewiasty.  I  dlatego 
nazwała  go  Aser. 

14.  A  Ruben  wyszedłszy  czasu  żniwa 
pszenicznego  na  pole,  nalazł  Mandra- 
gory, które  matce  Lii  przyniósł.  I 
rzekła  Rachel:  Daj  mi  część  z  Man- 
dragor syna  twego. 

15.  Ona  odpowiedziała:  Małoć  się 
jeszcze  zda,  żeś  mi  odwabiła  męża, 
aż  jeszcze  Mandragory  syna  mego 
chcesz  pobrać?  Rzekła  Rachel:  Nie- 
chajże  śpi  z  tobą  tej  nocy  za  Man- 
dragory syna  twego. 

16.  A  gdy  się  Jakób  wracał  pod 
wieczór  z  pola,  wyszła  przeciw  jemu 
Lia,  i  rzekła:  Masz  wniść  i  do  mnie; 
bom  cię  zapłatą  zjednała  sobie  za 
Mandragory  syna  mego.  I  spał  z  nią 
cnej  nocy. 

17.  I  wysłuchał  Bóg  prośby  jej:  i 
poczęła  i  porodziła  syna  piątego, 

18.  I  rzekła:  Dał  mi  Bóg  zapłatę, 
iżem  dała  sługę  moje  mężowi  memu, 
i  nazwała  imię  jego  Issachar. 

19.  I  zasię  Lia  począwszy  porodziła 
szóstego  syna, 

20.  I  rzekła:  Uposażył  mię  Bóg 
posagiem   dobrym:  już   i   tym  razem 


będzie  zemną  małżonek  mój,  przeto 
żem  mu  urodziła  sześć  synów:  i  dla- 
tego nazwała  imię  jego  Zabulon. 

21.  Po  którym  urodziła  córkę  imie- 
niem Dynę. 

22.  Wspomniał  też  Pan  na  Rachelę, 
i  wysłuchał  ją,   i  otworzył  żywot  jej. 

23.  Która  poczęła  i  porodziła  syna, 
mówiąc:   Odjął  Bóg  zelźywość  moje. 

24.  I  nazwała  imię  jego  Józeph, 
mówiąc:  Niech  mi  przyda  Pan  syna 
drugiego. 

25.  A  gdy  się  urodził  Józeph,  rzekł 
Jakób  do  świekra  swego:  Puść  mię, 
abych  się  wrócił  do  ojczyzny  i  do 
ziemie  mojtg. 

26.  Daj  mi  żony  i  dzieci  moje,  za 
którem  ci  służył,  że  pójdę:  ty  wiesz 
posługę  moje,  którąm  ci  służył. 

27.  Rzekł  muLaban:  Niechaj  najdę 
łaskę  przed  obliczem  twojem:  sku- 
tkiemem  doznał  tego,  iż  mi  błogasławił 
Bóg  dla  ciebie: 

28.  Postanów  zapłatę  twoje,  którąć 
dać  mam. 

29.  A  on  odpowiedział:  Ty  wiesz, 
jakom  ci  służył:  a  jako  wielka  była 
w  rękach  moich  majętność  twoja. 

30.  Małoś  miał  pierwej,  niżem  przy- 
szedł do  ciebie:  a  teraz  stałeś  się 
bogatym,  i  błogosławił  ci  Pan  na  przyj- 
ście moje.  Słuszna  tedy  rzecz  jest, 
abych  też  kiedy  swój  dom  opatrzył. 

31. 1  rzekł  Laban:  Cóż  ci  mam  dać? 
A  on  rzekł:  Nie  chcę  nic.  ale  jeźli 
uczynisz,  czego  żądam,  będęjeszczepasł, 
i  strzegł  bydła  twego. 

32.  Obejdź  wszystkie  trzody  swoje, 
a  odłącz  wszystkie  owce  pstre  nakra- 
pianej  wełny:  a  cokolwiek  płowego, 
blachowanego,  i  pstrego  będzie,  tak 
między  owcami  jako  i  między  kozami, 
będzie  zapłata  moja. 

33.  I  odpowie  mi  jutro  sprawiedli- 
wość moja,  kiedy  umowy  czas  przyjdzie 
przed  tobą:  a  wszystko,  co  nie  będzie 
pstre,  ani  blachowane,  ani  płowe,  tak 
między  owcami  jako  i  kozami,  zło- 
dziejstwo mi  zadadzą. 

34.  I  rzekł  Laban:  Wdzięcznie 
przyjmuję,  czego  żądasz. 

35.  I  odłączył  onego  dnia  kozy  i 
owce,  i  barany  pstre  i  blachowane: 
a  wszystkę  trzodę  jednostajnej  barwy, 
to  jest  białej  albo  czarnej  wełny,  oddał 
w  ręce  synom  swoim. 

3 


34 


GENESIS.     XXX.  XXXI. 


36.  I  uczynił  plac  drogi  na  trzy 
dni,  między  sobą,  a  między  zięciem, 
który  pasł  inne  trzody  jego. 

37.  Jakób  tedy  nabrawszy  prętów 
topolowych  zielonych,  i  migdałowych, 
i  jaworowych,  obłupił  je  miejscami: 
i  odarłszy  skórki,  w  tych,  które  odarte 
były,  białość  się  pokazała:  owe  zaś 
lepak,  które  cale  były,  zielone  zostały, 
i  tak  tym  sposobem  stała  się  barwa 
odmienna. 

38.  I  nakładł  ich  do  koryt,  gdzie 
lano  wodę,  aby  przyszedłszy  pić  trzody, 
miały  przed  oczyma  pręty,  a  patrząc 
na  nie  poczynały. 

39.  I  stało  się  w  onem  zagrzaniu 
złączenia,  że  owce  patrzały  na  pręty 
i  rodziły  blachowane,  i  pstre,  i  różną 
farbą  nakrapiane. 

40. 1  rozdzielił  stado  Jakób,  i  położył 
pręty  w  koryta  przed  oczy  baranów: 
a  wszystkie  były  białe  i  czarne  La- 
banowe:  insze  zaś  wszystkie  Jakóbowe, 
rozdzieliwszy  między  sobą  trzody. 

41.  Gdy  tedy  pierwsze  przypu- 
szczenie do  owiec  byivało,  kładł  Jakób 
pręty  w  koryta  wód  przed  oczy  baranów 
i  owiec,  aby  zapatrzywszy  się  na  nie 
poczynały: 

42.  Ale  kiedy  późne  przypuszczanie 
było,  1  poczęcie  poślednie,  nie  kładł 
ich.  1  dostały  się,  które  były  późne, 
Labanowi,  a  ranne  Jakób  owi. 

43.  I  zbogacił  się  on  człowiek  nie- 
zmiernie i  miał  trzód  wiele,  służebnic 
i  sług,  wielbłądów  i  osłów. 

ROZDZIAŁ  XXXI. 

Jakób  najwięcśj  aby  usłuchał  Pana,  zebrał  się  do 
ojczyzny  kryjomko  z  żonami  i  z  dziećmi:  Racliel  bogi 
ojcowe  zaniosła,  i  wywiodła  ojca  foremnie  szukającego. 
Potem  z  Labanem  Jakób  przymierze  uczyniwszy,  wrócił 
się  do  swego. 

Potem  gdy  usłyszał  słowa  synów 
Labanowych,  mówiących:  Pobrał  Ja- 
kób wszystko,  co  miał  ojciec  nasz,  a 
z  jego  majętności  zbogaciwszy  się,  stał 
się  zacnym: 

2.  K  temu  obaczył  twarz  Labanową, 
że  nie  była  przeciAv  niemu,  jako  wczoraj 
i  dziś   trzeci  dzień, 

3.  A  najwięcej,  że  mu  Pan  mówił: 
Wróć  się  do  ziemie  ojców  twoich,  i 
do  rodziny  twojej,  a  będę  z  tobą: 

4.  Posłał  i  wyzwał  Rachelę  i  Lią 
na  pole,  gdzie  pasł  trzody, 

5.  I  rzekł  im:    Widzę   twarz   ojca 


waszego,  że  nie  jest  przeciw  mnie,  jako 
wczoraj  i  dziś  trzeci  dzień;  lecz  Bóg 
ojca  mego  był  zemną: 

6.  I  same  wiecie,  iżem  ze  wszystkicli 
sił  moich  służył  ojcu  waszemu. 

7.  Ale  i  ojciec  wasz  oszukał  mię, 
i  odmienił  zapłatę  moje  po  dziesięćkroć: 
a  przecie  nie  dopuścił  mu  Bóg,  aby 
mi  szkodził. 

8.  Jeźli  kiedy  rzekł:  Pstre  będą 
zapłatą  twoją,  wszystkie  owce  rodziły 
pstre  przypłodki:  kiedy  zaś  przeciwnym 
obyczajem  mówił:  Białe  wszystkie 
weźmiesz  za  myto:  wszystkie  trzody 
rodziły  białe. 

9.  I  odjął  Bóg  wszystek  dobytek 
ojca  waszego,  a  dał  mi. 

10.  Gdy  bowiem  czas  poczynania 
owiec  przyszedł,  podniosłem  oczy  swe: 
i  widziałem  przez  sen  wstępujące  samce 
na  samice  pstre,  i  blachowane,  i  ro- 
zmaitej barwy. 

11.  I  rzekł  Anioł  Boży  we  śnie  do 
mnie:  Jakóbie!  A  jam  odpowiedział: 
Owom  ja. 

12.  Który  rzekł:  Podnieś  oczy  twoje, 
a  obacz  wszystkie  samce  wstępujące 
na  samice,  pstre,  blachowane,  i  na- 
krapiane; bom  widział  wszystko,  coć 
Laban  uczynił. 

13.  Jamci  jest  Bóg  Bethel,  gdzieś 
namazał  kamień,  i  ślubiłes  mi  ślub. 
Teraz  tedy  wstań,  a  wynidź  z  tej  ziemie, 
wracając    się    do    ziemie    narodzenia 

twego.  Wyżśj28,ll. 

14.  I  odpowiedziały  Rachel  i  Lia: 
Izaż  jeszcze  mamy  jaką  cząstkę  w 
majętności  i  w  dziedzictwie  domu  ojca 
naszego  ? 

15.  Izaż  nas  za  obce  nie  poczytał, 
i  przedał,  i  zjadł  zapłatę  nasze? 

16.  Ale  Bóg  odjął  majętności  ojca 
naszego,  i  podał  je  nam  i  synomnaszym: 
a  tak  wszystko  uczyń,  coć  Bóg  przykazał. 

17.  Wstał  tedy  Jakób,  a  wsadziwszy 
dzieci  i  żony  swe  na  wielbłądy,  poszedł. 

18.  I  zabrał  wszystkę  majętność 
swoje,  i  trzody,  i  czego  jedno  w  Mezo- 
potamii nabył,  idąc  do  Izaaka,  ojca 
swego,  do  ziemie  Chananejskiej. 

19.  Na  ten  czas  poszedł  był  Laban 
strzydz  owce,  a  Rachel  ukradła  bał- 
wany ojca  swego. 

20.  A  Jakób  nie  chciał  oznajmić 
świekrowi  swemu,  że  uciekał. 

21.  A  gdy  poszedł  tak  sam,  jako 


KSIĘGI   I.  MOJŻESZOWE.     XXXI. 


35 


wszystko,  do  czego  miał  prawo,  i 
przeprawiwszy  się  przez  rzekę,  ciągnął 
ku  górze  Galaad, 

22.  Dano  znać  Labanowi  dnia  trze- 
ciego, że  uciekał  Jakób. 

23.  Który  wziąwszy  bracią  swoje, 
gonił  go  przez  siedm  dni:  i  poścignął 
go  na  górze  Galaad. 

24.  1  widział  we  śnie  Boga  mówią- 
cego do  siebie:  Strzeż,  abyś  nic  przykro 
nie  mówił  przeciw  Jakóbowi. 

25.  I  już  był  Jakób  rozbił  namiot 
na  górze:  i  gdy  go  on  dogonił  z  bracią 
swą,  na  tejże  górze  Galaad  rozbił 
namiot. 

26.  I  rzekł  do  Jakóba:  Czemuś  tak 
uczynił,  żeś  krom  wiedzenia  mego  zabrał 
córki  moje,  jakoby  mieczem  poimane? 

27.  Przeczżeś  bez  wiadomości  mojej 
chciał  uciec,  ani  dać  mi  znać,  żebym 
cię  był  odprowadził  z  weselem  i  z 
pieśniami,  i  z  bębny,  i  z  cytrami? 

28.  Nie  dopuściłeś,  abym  pocałował 
syny  moje  i  córki:  głupieś  uczynił: 
a  teraz  wprawdzie 

29.  Możeć  ręka  moja  złem  oddać: 
ale  Bóg  ojca  waszego  wczoraj  mi 
rzekł:  Strzeż,  abyś  nie  mówił  przeciw 
Jakóbowi  nic  przykrego. 

30.  Niech  tak  będzie:  chciałoć  się 
jecliać  do  swoich,  i  pragnąłeś  domu  ojca 
twego:  czemuźeś  pokradł  bogi  moje? 

31.  Odpowiedział  Jakób:  Żem  od- 
jechał bez  wiadomości  twojej,  bałem 
się,  byś  mi  mocą  nie  pobrał  córek 
twoich. 

32.  A  cóż  mię  w  złodziejstwie  po- 
mawiasz: u  kogokolwiek  najdziesz  bogi 
twoje,  niech  zabit  będzie  przed  bracią 
naszą.  Szukaj,  cokolwiek  twego  u  mnie 
najdziesz,  to  weźmij.  To  mówiąc, 
nie  wiedział,  żeby  Rachel  ukradła  bał- 
wany. 

33.  Wszedłszy  tedy  Laban  do  na- 
miotu Jakóba,  i  Lii,  i  obu  służebnic, 
nie  nalazł.  A  gdy  wchodził  do  namiotu 
Rachele, 

34.  Ona  spieszno  bałwany  skryła 
pod  mierzwę  wielbłądowę,  i  siadła  na 
niej:  a  gdy  wszystek  namiot  zmacał, 
a  nic  nie  nalazł, 

35.  Rzekła  mu:  Niech  się  nie  gniewa 
Pan  mój,  żeć  przed  tobą  powstać 
nie  mogę;  bo  według  obyczaju  niewie- 
ściego teraz  na  mię  przypadło:  i  tak 
oszukana  jest  pilność  szukającego. 


36.  A  nadawszy  się  Jakób  z  fukiem 
rzekł:  Przez  którą  winę  moje,  i  który 
grzech  mój,  takieś  się  zapalił  za  mną: 

37.  1  wymacałeś  wszystek  sprzęt 
mój?  Cóżeś  nalazł  ze  wszystkiej 
majętności  domu  twego  ?  połóż  tu  przed 
bracią  moją,  i  przed  bracią  twoją,  a 
niech   rozsądzą   między  mną  a   tobą. 

38.  I  przetóżem  przez  dwadzieścia 
łat  był  z  tobą?  owce  twoje  i  kozy 
były  niepłodne,  nie  jadłem  baranów 
trzody  twojej: 

39.  Anim  ci  porwanego  od  zwierza 
pokazował,  jam  wszystkę  szkodę  na- 
gradzał: cokolwiek  kradzieżą  ginęło, 
na  mnieś  ścigał. 

40.  Wednie  i  w  nocy  cierpiałem 
gorąco  i  zimno:  i  nie  postawał  sen  na 
oczach  moich. 

41.  I  takem  ci  przez  dwadzieścia 
lat  w  domu  twym  służył:  czternaście 
za  córki,  a  sześć  za  trzody  twoje: 
Odmieniałeś  też  po  dziesięćkroć  za- 
płatę moje. 

42.  By  był  Bóg  oj  ca  mego  Abrahama, 
a  bojaźń  Izaaka  nie  była  przy  mnie, 
snadźbyś  mię  był  teraz  puścił  nagiego: 
na  utrapienie  moje,  i  na  prace  rąk 
moich  wejrzał  Bóg,  i  strofował  cię 
wczoraj. 

43.  Odpowiedział  mu  Laban:  Córki 
moje  i  synowie,  i  trzody  twoje,  i  wszystko 
to  co  widzisz,  moje  jest:  Cóż  mam 
czynić  synom  i  wnukom  moim? 

44.  Pójdźże  tedy,  a  uczyńmy  przy- 
mierze, aby  było  na  świadectwo  między 
mną  a  tobą. 

45.  Wziął  tedy  Jakób  kamień,  i 
postawił  go  na  znak: 

46.  I  rzekł  braciej  swojej:  Nanoście 
kamienia:  którzy  nanosiwszy  uczynili 
łmpę,  i  jedli  na  niej: 

47.  Którą  nazwał  Laban  kupą 
Świadka:  a  Jakób  kupą  Świadectwa, 
obaj   według  własności  języka  swego. 

48.  I  rzekł  Laban:  Kupa  ta  będzie 
świadkiem  między  mną  a  tobą  dzisiaj, 
i  dlatego  nazwano  jest  imię  jej  Galaad, 
to  jest,  kupa  świadka. 

49.  Niechaj  widzi  i  sądzi  Pan  mię- 
dzy nami,   gdy  odejdziemy  od  siebie. 

50.  Jeźli  będziesz  trapił  córki  moje, 
i  jeźli  pojmiesz  insze  żony  nad  nie: 
niemasz  tu  inszego  świadka  mowy 
naszej  oprócz  Boga,  który  obecnie 
patrzy. 

3* 


36 


GENESIS.     XXXI.  XXXII. 


51.  I  rzekł  zasię  do  Jakóba:  Oto 
kupa  ta  i  kamień,  którym  postawił 
miedzy  mną  a  tobą, 

52.  Świadkiem  będzie  kupa  ta,  mówię, 
i  kamień  niecli  będzie  na  świadectwo, 
jeźlibym  albo  ja  przeszedł  ją,  idąc 
do  ciebie,  albo  ty  jDrzeszedłbyś  ją, 
myśląc  mi  co  złego. 

53.  Bóg  Abrahamów,  i  Bóg  Nacho- 
rów,  niech  rozsądzi  między  nami.  Bóg 
ojca  ich.  Przysiągł  tedy  Jakób  przez 
bojaźń  ojca  swego  Izaaka. 

54.  I  ofiarowawszy  ofiary  na  górze, 
wezwał  braciej  swej,  aby  jedli  chleb. 
Którzy  najadłszy  się  zostali  tam. 

55.  A  Laban  w  nocy  wstawszy, 
pocałował  syny  i  córki  swe,  i  błogo- 
sławił im:  i  wrócił  się  na  miejsce 
swoje. 

ROZDZIAŁ  XXXII. 

Jakób  Anioły  ujrzawszy,  posiał  dary  bratu  Ezawowi: 
a  za  ten  czas  z  Aniołem  się  mocował,  i  tam  błogo- 
sławieństwo i  odmienienie  imienia  dostał. 

Jakób  też  szedł  zaczętą  drogą:  i  po- 
tkali go  Aniołowie  Boży.        Niżśj48,i6. 

2.  Które  ujrzawszy,  rzekł:  Obóz  to 
Boży:  i  nazwał  imię  miejsca  onego 
Mahanaim,  to  jest  Obóz. 

3.  Posłał  też  i  posły  przed  sobą  do 
Ezawa,  brata  swego,  do  ziemie  Seir, 
do  krainy  Edom. 

4. 1  przykazał  im  mówiąc:  Tak  rzecze- 
cie  panu  memu,  Ezawowi:  To  mówi  brat 
twój  Jakób :  U  Labana  byłem  gościem, 
i  mieszkałem  aż  do  dzisiejszego  dnia. 

5.  Mam  woły,  i  osły,  i  owce,  i  sługi, 
i  służebnice:  i  ślę  teraz  poselstwo  do 
pana  mego,  abych  nalazł  łaskę  przed 
obliczem  twojem. 

6.  I  wrócili  się  posłowie  do  Jakóba, 
mówiąc:  Przyszliśmy  do  Ezawa,  brata 
twego,  a  oto  pośpiesza  zabieżeć  ci  ze 
cztermi  sty  mężów. 

7.  Zlękł  się  Jakób  bardzo :  i  prze- 
straszony rozdzielił  lud,  który  z  nim 
był:  także  trzody,  i  owce,  i  woły,  i 
wielbłądy  na  dwa  hufca, 

8.  Mówiąc:  Jeźli  przyjdzie  Ezaw  do 
jednego  hufca,  a  porazi  go,  tedy  hufiec 
drugi,  który  zostanie,  będzie  zachowany. 

9.  I  rzekł  Jakób:  Boże  ojca  mego 
Abrahama,  i  Boże  ojca  mego  Izaaka: 
Panie,  któryś  mi  rzekł:  Wróć  się  do 
ziemie  twojej,  i  na  miejsce  narodzenia 
twego,  a  uczynięć  dobrze: 

10.  Mniejszy  jestem  niż  wszystkie 


zmiłowania  twoje,  i  prawda  twoja, 
którąś  wypełnił  słudze  twemu.  O  lasce 
mojej  przeszedłem  ten  Jordan:  a  teraz 
ze  dwiema  hufcami  się  wracam. 

11.  Wyrwij  mię  z  ręki  brata  mego 
Ezawa;  boć  się  go  bardzo  boję:  by 
snadź  przyszedłszy  nie  pobił  matki 
z  synami. 

12.  Tyś  rzekł,  żeś  mi  miał  dobrze 
czynić,  i  rozmnożyć  nasienie  moje  jako 
piasek  morski,  który  przez  mnóstwo 
zliczon  być  nie  może. 

13.  A  gdy  tam  spał  onej  nocy, 
oddzielił  z  tego  co  miał,  dary  Ezawowi, 
bratu  swemu. 

14.  Kóz  dwieście,  kozłów  dwadzie- 
ścia, owiec  dwieście,  i  baranów  dwa- 
dzieścia. 

15.  Wielbłądzic  źrebnych  ze  źre- 
bięty  ich  trzydzieści,  krów  czterdzieści, 
i  byków  dwadzieścia,  oślic  dwadzieścia, 
i  ośląt  ich  dziesięć. 

16.  I  posłał  przez  ręce  sług  swoich, 
każdą  trzodę  zosobna,  i  rzekł  sługom 
swoim:  Idźcie  przedemną,  a  niech 
będzie  plac  między  stadem  i  stadem. 

17. 1  przykazał  pierwszemu,  mówiąc: 
Jeźli  potkasz  brata  mego  Ezawa,  a 
zapyta  cię:  Czyjeś  ty?  albo:  Gdzie 
idziesz?  albo:  Czyje  to,  co  żeniesz? 

18.  Odpowiesz:  sługi  twego  Jakóba, 
dary  te  posłał  panu  memu  Ezawowi: 
sam  też  za  nami  idzie. 

19.  Także  dał  rozkazanie  wtóremu 
i  trzeciemu,  i  wszystkim,  którzy  gnali 
stada,  mówiąc:  Temiż  sło-wy  mówcie 
do  Ezawa,  gdy  go  znajdziecie: 

20.  I  przydacie:  Sam  też  sługa  twój 
Jakób  idzie  za  nami;  mówił  bowiem: 
Ubłagam  go  darami,  które  uprzedzają, 
a  potem  go  ujrzę;  owo  się  zmiłuje 
nademną. 

21.  Uprzedziły  tedy  przed  nim  dary, 
a  sam  został  onej  nocy  w  obozie. 

22.  A  wstawszy  wczas,  wziął  dwie 
żony  swe,  i  tyleż  służebnic  z  jedenaścią 
synów,  i  przeprawił  się  przez  bród 
Jabok. 

23.  I  przeprowadziwszy  wszystko, 
co  do  niego  należało, 

24.  Został  sam:  a  oto  mąż  biedził 
się  z  nim  aż  do  zarania. 

25.  Który  widząc,  iż  go  nie  mógł 
przemódz,  dotknął  się  żyły  biodry  jego, 
a  natychmiast  uschła. 

26.  I   rzekł    do   niego:    Puść   mię; 


KSIEG[  I.  MOJŻESZOWE.     XXXII.  XXXIII. 


37 


bo  już  wschodzi  zorza.  Odpowiedział: 
Nie  puszczę  cię,   aż  mi  błogosławisz. 

27.  I  rzekł:  Co  za  imię  twoje? 
odpowiedział:  Jakób. 

28.  A  on  rzekł:  Żadną  miarą,  nie 
będzie  nazwane  imię  twoje  Jakób,  ale 
Izrael;  bo  jeźliś  przeciw  Bogu  był 
mocnym,  daleko  więcej  przeciw  ludziom 
przemożesz. 

29.  Spytał  go  Jakób:  Powiedz  mi, 
jakiem  cię  imieniem  zowią?  Odpowie- 
dział: Przecz  się  pytasz  o  imieniu 
mojem?  I  błogosławił  mu  na  onemże 
miejscu.  Niż^j3v  sędź.  is,  is. 

30.  I  nazwał  Jakób  imię  onego 
miejsca  Plianuel,  mówiąc:  Widziałem 
Boga  twarzą  w  twarz,  a  zbawiona 
jest  ctusza  moja. 

31.  I  wnet  mu  weszło  słońce,  skoro 
przeszedł  Plianuel:  a  on  cliramał  na 
nogę. 

32.  Dla  której  przyczyny  nie  jadają 
żyły  synowie  Izrael,  która  uschnęła 
w  biedrze  Jakóbowej,  aż  do  dnia 
dzisiejszego:  iż  się  dotknął  żyły  biodry 
jego  i  zmartwiała. 

ROZDZIAŁ  XXXIII. 

Jakóba  Ezaw  łaskawie  przyjął,  i  ledwie  się  dał 
uprosić,  by  od  niego  dary  przyjął.  Poty  Ezaw  do  Seir, 
Jakób  do  Salem,  kędy  i  rolą  kupił,  i  ołtarz  Bogu 
wywiódł,  rozeszli  się. 

A  podniósłszy  Jakób  oczy  swe,  ujrzał 
Ezawa  jadącego,  a  z  nim  cztery  sta 
mężów:  i  rozdzielił  syny  Lii,  i  Rachel, 
i  obu  służebnic. 

2.  I  postawił  obie  służebnice  i  dzieci 
ich  na  przodku:  a  Lią  i  syny  jej  na 
■wtórem  miejscu:  Rachelę  zaś  i  Józepha 
na  ostatku. 

3.  A  sam  wprzód  idąc  pokłonił  się 
aż  do  ziemie  siedmkroć,  aż  nadjecliał 
brat  jego. 

4.  Bieżąc  tedy  Ezaw  przeciw  bratu 
swemu,  obłapił  go:  i  ściskając  szyję 
jego,  i  całując  płakał. 

5.  A  podnió.słszy  oczy,  ujrzał  nie- 
wiasty i  dzieci  ich,  i  rzekł:  A  ci,  co 
2acz  są?  a  jeżli  do  ciebie  należą? 
Odpowiedział:  Drobiożdżek  jest,  który 
daroAvał  Bóg  mnie,  słudze  twemu. 

6.  A  przybliżywszy  się  służebnice 
i  synowie  ich,  nakłonili  się. 

7.  Przystąpiła  też  Lia  z  dziećmi 
swemi:  a  gdy  się  takież  pokłonili, 
ostateczni,  Józeph  i  Rachel  pokłon 
oiczynili. 


8.  I  rzekł  Ezaw:  Cóż  to  za  hufy, 
którem  potkał?  Odpowiedział:  Aliych 
znalazł  łaskę  przed  panem  moim. 

9.  A  on  rzekł:  Mam  dosyć,  bracie 
mój,  miej  ty  swoje. 

10.  I  rzekł  Jakób:  Nie  chciej  tak, 
proszę:  ale  jeźlim  znalazł  łaskę  w 
oczach  twoich,  przyjmij  mały  dar  z 
ręku  moich;  bom  tak  widział  oblicze 
twoje,  jakobym  widział  oblicze  Boże. 
Bądź  mi  litościw, 

11.  A  przyjmij  błogosławieństwo, 
którem  ci  przyniósł,  i  które  mi  daro- 
wał Bóg,  dający  wszystko.  Ledwie 
za  przymuszeniem  braterskiem  przyj- 
mując, 

12.  Rzekł:  Jedźmy  pospołu,  a  będę 
towarzyszem  drogi  twojej. 

13.  I  rzekł  Jakób:  Wiesz,  panie 
mój,  że  drobiożdżek  młodziusienki, 
owce  też  i  krowy  cielne  mam  z  sobą: 
którym  jeźli  gwałt  uczynię  w  chodzeniu, 
odejdą  mi  jednego  dnia  wszystkie 
stada. 

14.  Niech  wprzód  jedzie  pan  mój 
przed  sługą  swoim:  a  ja  pójdę  z  lekka 
za  nim  w  tropy  jego,  jako  obaczę,  że 
nadęży  mój  drobiożdżek,  aż  przyjdę 
do  pana  mego  do  Seir. 

15.  Odpowiedział  Ezaw:  Proszę  cię, 
niechaj  wżdy  z  ludu,  który  jest  zemną, 
zostaną  towarzysze  drogi  tAvojej.  A 
on  rzekł:  Nie  potrzeba  tego:  tylko 
mi  tego  trzeba,  abym  nalazł  łaskę 
przed  obliczem  twojem,  panie  mój. 

16.  Wrócił  się  tedy  onego  dnia 
Ezaw  drogą,  którą  był  przyjechał, 
do  Seir. 

17.  A  Jakób  przyszedł  do  Sochot: 
gdzie  zbudowawszy  dom,  a  rozbiwszy 
namioty,  nazwał  imię  miejsca  onego 
Sochot,  to  jest  Namioty. 

18.  I  przyszedł  do  Salem,  miasta 
Sychimczyków,  które  jest  av  ziemi 
Chananejskiej,  potem  jako  się  zwrócił 
z  Mezopotamii  Syryjskiej,  i  mieszkał 
przy  miasteczku.  joan.4 

19.  I  kupił  sztukę  pola,  na  której 
był  rozbił  namioty,  od  synów  Hemora, 
ojca  SychemoAvego,  za  sto  jagniąt. 

20.  I  zbudowawszy  tam  ołtarz, 
wzywał  na  nim  najmocniejszego  Boga 
Izraelowego. 


38 


GENESIS.     XXXIV. 


ROZDZIAŁ  XXX[V. 


Dla  gwałtu,  który  się  Dynie  stal,  Sychimowie 
najprzód  się  obrzezali:  potem  od  synów  Jakóbowych 
byli  wygładzeni,  i  miasto  zburzono:  dlaczego  wżdan 
Jakób  syny  swe  Symeona  i  Lewi  pofukał. 

I  wyszła  Djaia,  córka  Lii,  aby  oglą- 
dała niewiasty  oiiej  krainy. 

2.  Którą  ujrzawszy  Sychem,  syn 
Hemora  Hewejskiego,  książę  onej 
ziemie,  rozmiłował  się  jej:  i  porwał, 
i  spał  z  nią,  gwałt  uczyniwszy  pannie. 

3.  I  spoiła  się  z  nią  dusza  jego,  a 
smutną  ubłagał  łagodnemi  słowy. 

4. 1  szedłszy  do  Hemora,  ojca  swego, 
rzekł -.Weźmij  mi  tę  dzieweczkę  za  żonę. 

5.  Co  gdy  usłyszał  Jakób  w  nie- 
bytności  synów,  i  około  pasze  bydła 
zabawionycli,  milczał,   aż  się  wrócili. 

6.  A  gdy  wyszedł  Hemor,  ojciec 
Sychemów,  aby  mówił  z  Jakóbem, 

7.  Oto  synowie  jego  przychodzili  z 
pola:  i  usłyszawszy,  co  się  stało,  roz- 
gniewali się  bardzo,  przeto  że  sprośną 
rzecz  uczynił  w  Izraelu,  a  zgwałciwszy 
córkę  Jakóbowę,  nieprzystojną  rzecz 
zbroił. 

8.  Mówił  tedy  Hemor  do  nich: 
Dusza  Sychem,  syna  mego  spoiła  się 
z  córką  waszą:  dajcie  mu  ją  za  żonę. 

9.  A  pojmujmy  się  z  obu  stron: 
córki  wasze  wydajcie  za  nas,  a  córki 
nasza  pojmujcie. 

10.  A  mieszkajcie  z  nami.  Ziemia 
w  mocy  waszej  jest,  spra-smjcie,  han- 
dlujcie, a  osadzajcie  ją. 

11.  Ale  i  Sychem  rzekł  do  ojca  i 
do  braciej  jej:  Niech  najdę  łaskę  u 
was:  a  co  jedno  postanowicie,  to  dam. 

12.  Podwyżcie  wiana,  i  darów  żą- 
dajcie: dam,  co  zachcecie:  tylko  mi 
dajcie  dzieweczkę  za  żonę. 

13.  Odpowiedzieli  synowie  Jakóba, 
Sychemowi  i  ojcu  jego  na  zdradzie, 
rozjadłszy  się  o  zgwałcenie  siostry: 

14.  Nie  możemy  uczynić,  czego 
żądacie,  ani  dać  siostry  naszej  czło- 
wiekowi nieobrzezanemu:  co  się  nie- 
godzi,  niesłuszna  i  obrzydła  rzecz 
u  nas. 

15.  Ale  tak  się  możem  porównać: 
jeźli  zechcecie  być  nam  podobni,  a 
obrzeże  się  między  wami  każdy  mę- 
żczyzna: 

16.  Tedy  damy,  i  weźmiemy  wza- 
jem córki  wasze  i  nasze:  i  będziemy 
mieszkać  z  wami,  i  będziemy  ludem 
jednym. 


17.  Lecz  jeźli  się  obrzezać  nie  bę- 
dziecie chcieli,  weźmiemy  córkę  nasze, 
i  odejdziemy. 

18.  Podobało  się  podanie  ich  He- 
mor owi,  i  Sychemowi,  synowi  jego. 

19.  I  nie  odłożył  młodzieniec,  żeby 
nie  miał  zaraz  uczynić,  o  co  proszono; 
miłował  bowiem  bardzo  onę  dzie- 
weczkę, a  sam  był  zacny  we  wszystkim 
domu  ojca  swego. 

20.  I  wszedłszy  w  bronę  miejską 
mówili  do  ludu: 

21.  Mężowie  ci  spokojni  są,  a  chcą 
mieszkać  z  nami:  niech  handlują  w 
ziemi,  i  niechaj  ją  sprawują:  która 
będąc  szeroka  i  przestrona,  sprawców 
potrzebuje:  córki  ich  będziemy  brać 
za  żony,  a  nasze  im  dawać  będziemy. 

22.  Jedna  rzecz  jest,  którą  się  nam 
odwłóczy,  rzecz  tak  dobra:  jeźli  ob- 
rzeżemy  mężczyzny  nasze,  narodu 
obyczaju  naśladując. 

23.  I  majętność  ich,  i  bydła,  i  co 
jedno  mają,  nasze  będą:  na  to  tylko 
pozwólmy,  a  mieszkając  społem,  jeden 
lud  uczynimy. 

24.  I  zezwolili  wszyscy,  obrze- 
zawszy  wszystkie  mężczyzny. 

25.  Ali  oto  dnia  trzeciego,  gdy 
najcięższa  boleść  z  ran  bywa:  po- 
rwawszy dwaj  s}Tiowie  Jakobówi,  Sy- 
meon  i  Lewi,  bracia  Dyny  miecze, 
weszli  do  miasta  śmiele:  i  pobiwszy 
wszystkę  mężczyznę, 

26.  Hemora  i  Sychema  wespół  za- 
mordowali, wziąwszy  z  domu  Sychema 
Dynę,  siostrę  swoje. 

27.  A  gdy  oni  wyszli,  przypadli  na 
pobite  drudzy  synowie  Jakóbowi:  i 
splądrowali  miasto  na  pomstę  zgwał- 
cenia. 

28.  Owce  ich,  i  rogate  bydła,  i  osły, 
i  wszystko  pustosząc,  co  w  domiech 
i  na  polach  było. 

29.  Dziatki  też  ich  i  żony  w  nie- 
wolą zabrali. 

30.  Co  gdy  zbroili  śmiele.  Jakób 
rzekł  do  Symeona  i  Lewi:  Zafraso- 
waliście mię,  i  przywiedliście  mię  w 
ohydę  Chananejczykom  i  Pherezejczy- 
kom,  obywatelom  tej  ziemie.  Nas 
nie  wiele:  oni  zgromadziwszy  się  po- 
rażą mię,  i  zginę  ja,  i  dom  mój. 

3L  A  oni  odpowiedzieli:  Izali  jako 
wszetecznice  mieli  źle  używać  siostry 
naszej  ? 


KSIĘGI  I. 
ROZDZIAŁ  XXXV. 


Zakopawszy  bałwany  Jakób  przy  Sycheni,  za  rozka- 
zaniem Pańskiem  szedł  do  Bethel:  tam  Rachel  przy 
porodzeniu  Benjamina  umarła:  Ruben  z  Bala  spal: 
Liczba  synów  Jakóliowych:  i  Izaak  przy  synach 
umarł. 

f  ym  czasem  mówił  Bóg  do  Jakóba: 
"Wstań  a  wstąp  do  Bethel,  i  mieszkaj 
tam,  a  uczyń  ołtarz  Bogu,  któryć  się 
ukazał,  kiedyś  uciekał  przed  Ezawem, 
bratem  twoim.  niż.  28, 13. 

2.  Jakób  tedy  zezwawszy  dom 
wszystek  swój,  rzekł:  Odrzućcie  bogi 
cudze,  którzy  w  pośrodku  was  są, 
a  oczyśćcie  się,  i  odmieńcie  szaty 
wasze. 

3.  Wstańcie,  a  wstąpmy  do  Bethel, 
abyśmy  tam  uczynili  ołtarz  Bogu, 
który  mię  wysłuchał  w  dzień  utra- 
pienia mego,  i  był  mi  towarzyszem 
drogi  mojej. 

4.  Oddali  mu  tedy  wszystkie  bogi 
cudze,  które  mieli,  i  nausznice,  które 
na  uszach  ich  były:  a  on  wd<;opał  je 
pod  Terebintem,  który  jest  za  miastem 
Sychem. 

5.  A  gdy  wyjechali,  strach  Boży 
napadł  wszystkie  okoliczne  miasta,  że 
nie  śmieli  gonić  odchodzących. 

6.  Przyszedł  tedy  Jakób  do  Luzy, 
która  jest  w  ziemi  Chananejskiej, 
przezwiskiem  Bethel,  sam  i  wszystek 
lud  z  nim. 

7.  I  zbudował  tam  ołtarz,  i  nazwał 
imię  onego  miejsca,  Dom  Boży;  bo 
mu  się  tam  Bóg  był  ukazał,  gdy 
uciekał  przed  bratem  swoim. 

8.  Tegoż  czasu  umarła  Debora, 
mamka  Rebeczyna,  i  pogrzebiona  jest  i  jamin 


MOJŻESZOWE.     XXXV.  39 

I      14.   A  on  postawił  znak  kamienny 
na  miejscu, 


gdzie  z  nim  Bóg  mówił: 
ofiarując  na  nim  mokre  ofiary,  i  le- 
jąc oliwę, 

15.  I  nazywając  imię  onego  miejsca 
Bethel. 

16.  A  odszedłszy  ztamtąd,  przy- 
szedł czasu  wiosny  do  ziemie,  która 
wiedzie  do  Ephraty:  w  której  gdy 
się  Rachel  rodząc  pracowała, 

17.  Dla  trudności  porodzenia,  po- 
częła w  niebezpieczeństwie  być:  i 
rzekła  jej  baba:  Nie  bój  się;  bo  i 
tego  syna  będziesz  miała. 

18.  A  gdy  wychodziła  dusza  jej  od 
boleści;  i  gdy  już  śmierć  nadchodziła, 
nazwała  imię  syna  swego  Benoni,  to 
jest:  syn  boleści  mojej:  a  ojciec  na- 
zwał go  Benjamin,  to  jest  syn  pra- 
wice. 

19.  Umarła  tedy  Rachel,  i  po- 
grzebiona jest  na  drodze,  która  wie- 
dzie do  Ephraty,  ta  jest  Bethlehem. 

20.  I  postawił  Jakób  znak  na  grobie 
jej:  tenci  jest  znak  grobu  Rachel,  aż 
do  dnia  dzisiejszego.  Niż. 48, 7. 

21.  A  wyszedłszy  ztamtąd,  rozbił 
namiot  za  Wieżą  stada. 

22.  A  gdy  mieszkał  w  onej  krainie, 
poszedł  Ruben  i  spał  z  Bala,  nało- 
żnicą ojca  swego:  co  jemu  nie  tajno 
było.  A  było  synów  Jakóbowych 
dwanaście.  njż-  *9,  i- 

23.  Synowie  Lii:  pierworodny  Ru- 
ben, i  Symeon,  i  Lewi,  i  Judas  i 
Isachar,  i  Zabulon. 

24.  Synowie  Rachel :  Józeph  i  Ben- 


na    dole  Bethel    pod    dębem:    1   na- 
zwano imię  onego  miejsca,  Dąb  płaczu. 

Wyżśj  28, 18. 

9.  I  ukazał  się  powtóre  Bóg  Jakó- 
bowi,  gdy  się  wrócił  z  Mezopatamii 
Syryjskiej,  i  błogosławił  mu, 

10.  Mówiąc:  Nie  będziesz  wdęcej 
zwań  Jakóbem:  ale  Izrael  będzie  imię 
twoje.     I  nazwał  go  Izraelem, 

11.  I  rzekł  mu:  Jam  Bóg  Avszech- 
mogący,  rozradzaj  się  i  mnóż  się: 
narody  i  ludzie  narodów  będą  z  ciebie, 
królowie  z  biódr  twoich  wynidą: 

Wyżśj  32,  28. 

12.  I  ziemię,  którąm  dał  Abra- 
hamowi i  Izaakowi,  dam  tobie,  i  na- 
sieniu twemu  po  tobie. 

13.  I  odszedł  od  niego. 


25.  Synowde  Bale,  sługi  Rachel: 
Dan,  i  Nephtali. 

26.  Synowie  Zelphy,  sługi  Lii:  Gad 
i  Aser.  Ci  są  synowie  Jakóbowi, 
którzy  się  mu  urodzili  w  Mezopotamii 
Syryjskiej. 

27.  Przyszedł  też  do  Izaaka,  ojca 
swego  do  Mambre,  miasta  Arbee,  to 
jest  Hebron:  gdzie  był  gościem  Abra- 
ham i  Izaak.  wyżśj  23, 1. 

28.  I  spełniło  się  dni  Izaakowych 
sto  ośmdziesiąt  lat. 

29.  I  starzawszy  się  umarł,  i  przy- 
łożon  jest  do  ludu  swego  stary  i  dni 
pełen:  i  pogrzebli  go  Ezaw  i  Jakób, 
synowie  jego. 


40 


GENESIS.     XXXVI. 


ROZDZIAŁ  XXXVI. 


Ezaw  dla  wielkiej  obfitości  z  żoną  i  z  dziećmi  od- 
szedł od  Jakóba,  brata  swego.  Ród  też  wszystek  Ezaw 
w  książętach  i  w  królach  opisuje. 

A  te  są.  rodzaje  Ezawowe,   ten  jest 
Edom. 

2.  Ezaw  pojął  żony  z  córek  Cha- 
nanejskich:  Adę,  córkę  Elona  Hethej- 
skiego,  i  Oolibamę,  córkę  Any,  córki 
Sebeona  Hewejskiego: 

3.  I  Basemath,  córkę  Ismaelowę, 
siostrę  Nabajathowę.  i.Par.1,29. 

4.  I  urodziła  Ada  Eliphaza:  a  Base- 
math urodziła  Rahuela. 

5.  Oolibama  urodziła  Jehus,  i  Ihe- 
lon,  i  Korę.  Ci  synowie  Ezawowi, 
którzy  się  urodzili  w  ziemi  Chana- 
nejskiej. 

6.  I  wziął  Ezaw  żony  swoje,  i  syny 
i  córki,  i  wszystkie  dusze  domu  swego, 
i  majętność,  i  bydło,  i  wszystko,  co 
mógł  mieć  w  ziemi  Chananejskiej:  i 
poszedł  do  inszej  krainy,  i  odszedł  od 
brata  swego  Jakóba. 

7.  Bo  byli  bardzo  majętni,  a  mie- 
szkać pospołu  nie  mogli:  i  nie  mogła 
ich  znieść  ziemia  pielgrzymowania  ich, 
dla  mnóstwa  trzód.  wyż^jis.e. 

8.  I  mieszkał  Ezaw  na  górze  Seir, 
ten  jest  Edom.  jos.24,4. 

9.  A  te  są  pokolenia  Ezawa,  ojca 
Edom  na  górze  Seir, 

10.  I  te  imiona  synów  jego:  Eli- 
phaz,  syn  Ady,  żony  Ezaw:  Rahuel 
zaś  syn  Basemath,  żony  jego.    1.  Par.  1, 34. 

11.  I  byli  synowie  Eliphazowi:  The- 
man,  Omar,  Sepho,  i  Gatham,  i  Cenez. 

12.  A  Thamna  była  nałożnica  Eli- 
phaza, syna  Ezaw:  która  mu  uro- 
dziła Amalecha.  Ci  są  synowie  Ady, 
żony  Ezawowej. 

13.  A  synowie  Rahuel:  Nahath,  i 
Zara,  Samma,  i  Meza.  To  synowie 
Basemath,  żony  EzawoAvej. 

14.  Ci  też  byli  synowie  Oolibamy, 
córki  Any,  córki  Sebeonowej,  żony 
EzawoAvej,  które  mu  urodziła:  Jehus, 
i  Ihelon,  i  Korę. 

15.  Te  książęta  synów  Ezawowych: 
synowie  Eliphaza,  pierworodnego  Eza- 
wowego :  książę  Theman,  książę  Omar, 
książę  Sepho,  książę  Kenez, 

16.  Książę  Korę,  książę  Gatham, 
książę  Amalech.  Ci  synowie  Eliphaz 
w  ziemi  Edomskiej,  i  ciż  synowie 
Ady. 


17.  Ci  zaś  synowie  Rahuela,  syna 
Ezawowego:  książę  Nahath,  książę 
Zara,  książę  Samma,  książę  Meza. 
A  te  książęta  Rahuela  w  ziemi  Edom- 
skiej.     Ci   synowie    Basemath,    żony 

I  Ezawowej. 

I  18.  Ci  lepak  synowie  Oolibamy, 
żony  Ezawowej :  książę  Jehus,  książę 
Ihelon,  książę  Korę :  te  książęta  Ooli- 
bamy, córki  Any,  żony  Ezawowej. 

19.  Ci  są  synowie  Ezawowi,  i  ci 
książęta  ich:  Ten  jest  Edom. 

i      20.  Ci  zaś  synowie  Seir  Horrejczyka, 

i  mieszkańcy  w  ziemi :  Lotan,  i  Sobal, 
i  Sebeon,  i  Ana.  i.Par.  1,38. 

21.  I  Dyson,  i  Eser,  i  Dysan.  Te 
książęta  Horrejskie,  synowie  Seir  w 
ziemi  Edom. 

22.  I  byli  synowie  Lotan:  Hory,  i 
Heman.     A    siostra  Lotanowa    była 

i  Thamna. 

'      23.  A  ci  synowie  Sobalowi:  Aluan, 

i  Manahat,  i  Ebal,  i  Sepho,  i  Onam. 
I      24.  Ci  zaś  synowie  Sebeon:    Aja  i 

Ana.     Ten  jest  Ana,  który  wynalazł 

cieplice   na    puszczy,    gdy   pasł    osły 

Sebeona,  ojca  swego. 

25.  A  miał  syna  Dysona,  i  córkę 
Oolibamę. 

26.  A  ci  synowie  Dyson:  Hamdan, 
i  Eseban,  i  Jethram,  i  Charan. 

27.  Ci  zaś  synowie  Eserowi:  Ba- 
laan,  i  Zawan,  i  Akan. 

28.  A  Dysan  miał  syny:  Husa  i 
Arania. 

29.  Te  książęta  Horrejczyków: 
książę  Lotan,  książę  Sobal,  książę 
Sebeon,  książę  Ana, 

30.  Książę  Dyson,  książę  Eser, 
książę  Dysan:  te  książęta  Horrej- 
czyków, którzy  rozkazowali  w  ziemi 
Seir. 

31.  A  królowie,  którzy  królowali 
jw  ziemi  Edom,    pierwej,  niźli  mieli 

króla  synowie  Israelscy,  byli  ci: 

32.  Bela,  syn  Beorów,  a  imię  miasta 
jego  Denaba. 

33.  A  umarł  Bela,  i  królował  miasto 
\  niego  Jobab,  syn  Zarego  z  Bosry. 

I      34.  A  gdy  umarł  Jobab,  królował 

'  miasto   niego   Husam  z  ziemie   The- 

j  manczyków. 

I  35.  Po  tego  też  śmierci,  królował 
miasto  niego  Adad,  syn  Badadów, 
który    poraził    Madyana    w    krainie 

iMoab:  a  imię  miasta  jego  Awith. 


KSIĘGI  I.  MOJŻESZOWE.     XXXVI.  XXXVII. 


41 


36.  I  gdy  umarł  Adad,  królował 
miasto  niego  Semła  z  Masreki. 

37.  A  po  tego  też  śmierci  królował 
miasto  niego  Saul  od  rzeki  H.oliobotli. 

38.  A  gdy  i  ten  umarł,  nastąpił  na 
królestwo  Balanan,  syn  Aclioborów. 

39.  A  po  jego  też  śmierci  królował 
miasto  niego  Adar,  a  imię  miasta 
jego  Pliau:  a  żonę  jego  zwano  Mee- 
tabel,   córka  Matred,   córki  Mezaab. 

40.  Te  tedy  imiona  książąt  Ezaw 
według  rodzajów  i  miejsc  i  imion 
ich:  książę  Tliamna,  książę  Alua, 
książę  Jethetli, 

41.  Książę  Oolibama,  książę  Ela, 
książę  Phinon, 

42.  Książę  Kenes,  książę  Theman, 
książę  Mabsar, 

43.  Książę  Magdyel,  książę  Hiram: 
te  książęta  Edomskie,  mieszkające  w 
ziemi  panowania  swego.  Ten  jest  Ezaw 
ojciec  Idumejczyków. 

ROZDZIAŁ  XXXVII. 

Józeph  gdy  swemi  sny  braty  na  się  więcej  zruszył, 
ledwo  że  nie  zabit  od  nich:  za  radą  Judy ,  przedan 
pierwej  Ismaelitom,  od  ojca  opłakany:  w  Egipcie 
zaprzedan  potem  Putyfarowi. 

A  Jakób  mieszkał  w  ziemi  Cliana- 
nejskiej,  w  której  ojciec  jego  był 
gościem. 

2.  A  te  są  pokolenia  jego:  Józeph 
gdy  miał  szesnaście  lat,  pasł  trzodę 
z  bracią  swą,  jeszcze  pacholęciem: 
i  był  z  synami  Bale  i  Zelphy,  żon 
ojca  swego:  i  oskarżył  bracią  swą 
przed  ojcem  o  grzech  bardzo  sprośny. 

3.  A  Izrael  miłował  Józepha  nad 
wszystkie  syny  swe,  przeto,  iż  go  był 
w  starości  swej  urodził:  i  uczynił  mu 
suknią  wzorzystą. 

4.  I  widząc  bracia  jego,  że  go 
miłował  ojciec  nade  wszystkie  syny: 
nienawidzieli  go,  i  nie  mogli  nic  ła- 
skawie z  nim  mówić. 

5.  Przydało  się  też,  iż  sen,  który 
widział,  powiadał  braciej  swej :  co  było 
przyczyną  większej  nienawiści. 

6.  I  rzekł  do  nich:  Słuchajcie  snu 
mego,  którym  widział. 

7.  Zdało  mi  się,  żeśmy  wiązali 
snopy  na  polu:  a  snop  mój  jakoby 
powstał  i  stanął,  a  wasze  snopy  około 
stojące   kłaniały  się   snopowi    memu. 

8.  Odpowiedzieli  bracia  jego:  Izali 
królem  naszym  będziesz?  albo  pod- 
dani będziemy  państwu  twemu?    Ta 


tedy  przyczyna  snów  i  mów,  zazdrości 
i  nienawiści  żagwie  przydawała. 

9.  Widział  też  i  drugi  sen,  który 
powiadając  braciej,  mówił:  Widziałem 
przez  sen,  jakoby  mi  się  słońce  i 
księżyc  i  jedenaście  gwiazd  kłaniało. 

10.  Co  gdy  ojcu  swemu  i  braciej 
swej  powiedział,  złajał  go  ojciec  jego 
i  rzekł:  Cóż  się  rozumie  przez  ten 
sen,  któryś  widział?  Izali  ja,  i  matka 
twoja,  i  bracia  twoi  kłaniać  ci  się 
będziemy  do  ziemie? 

11.  Zajrzeli  mu  tedy  bracia  jego: 
a  ojciec  milcząc  rzecz  uważał. 

12.  A  gdy  bracia  jego,  pasąc  bydło 
ojca  swego,  mieszkali  w  Sychem, 

13.  Ezekł  do  niego  Izrael:  Bracia 
twoi  pasą  owce  w  Sychimie:  pójdź, 
poślę  cię  do  nich. 

14.  Który  gdy  odpowiedział:  Gotó- 
wem,  rzekł  mu:  Idź,  a  obacz,  jeźli  się 
wszystko  szczęśliwie  powodzi  braciej 
twojej  i  bydłu:  a  daj  rai  znać,  co  się 
dzieje. 

15.  Posłany  z  doliny  Hebron  przy- 
szedł do  Sychem:  i  nadszedł  go  jeden 
mąż  błądzącego  po  polu,  i  spytał, 
czegoby  szukał. 

16.  A  on  odpowiedział:  Braciej 
mojej  szukam:  powiedz  mi,  kędy  pasą 
trzody. 

17.  I  rzekł  mu  mąż:  Odeszli  z 
miejsca  tego:  a  słyszałem  je  mówiące: 
Pójdźmy  do  Dothain.  Poszedł  tedy 
Józeph  za  bracią  swoją,  i  nalazł  je 
w  Dothain. 

18.  Którzy  ujrzawszy  go  zdaleka, 
niźli  przyszedł  do  nich,  myślili  go 
zabić. 

19.  I  mówili  do  siebie:  Onoć  idzie 
widosen. 

20.  Pójdźcie,  zabijmy  go  i  wrzu- 
ćmy do  studnie  starej :  i  rzeczeni :  Zły 
zwierz  go  pożarł:  a  tam  się  pokaże, 
co  mu  pomogą  sny  jego.         Niż,?j42, 12. 

21.  Co  usłyszawszy  Ruben,  starał 
się  wybawić  go  z  rąk  ich,  i  mówił: 

22.  Nie  zabijajcie  dusze  jego,  ani 
wylewajcie  krwie,  ale  wrzućcie  go  do 
studnie  tej,  która  jest  na  puszczy,  a 
ręce  wasze  zachowajcie  niewinne:  a  to 
mówił,  chcąc  go  wyrwać  z  ręku  ich, 
i  wrócić  ojcu  swemu. 

23.  Wnet  tedy  skoro  przyszedł  do 
braciej  swej,  zewlekli  go  z  onej  suknie 
długiej  i  wzorzystej: 


42 


GENESIS.     XXXVII.  XXXVIII. 


24.  I  wpuścili  go  do  studnie  starej, 
która  nie  miała  wody. 

25.  A  usiadłszy  aby  jedli  chleb, 
ujrzeli  Ismaelity  podróżne,  jadąc  z 
Galaad,  i  wielbłądy  ich  niosące  ko- 
rzenie, i  resynę,  i  staktę   do  Egiptu. 

26.  Rzekł  tedy  Judas  do  braciej 
swej:  Cóż  nam  pomoże,  jeźli  zabijemy 
brata  naszego,  i  zatajemy  krew  jego? 

27.  Lepiej  że  go  przedamy  Ismae- 
litom,  a  ręce  nasze  niech  się  nie 
mażą;  brat  bowiem  i  ciało  nasze 
jest:  i  przyzwolili  bracia  na  mowy 
jego. 

28.  A  gdy  mijali  Madyanitowie 
kupcy,  wyciągnąwszy  go  z  studnie, 
przedali  go  Ismaelitom  za  dwadzieścia 
srebrników,  którzy  go  zawieźli  do 
Egiptu. 

29.  I  wróciwszy  się  Ruben  do 
studnie,  nie  nalazł  chłopięcia: 

30.  I  rozdarłszy  odzienie,  idąc  do 
braciej  swej  rzekł:  Chłopięcia  nie 
widać,  a  ja  dokąd  pójdę? 

31.  I  wzięli  suknię  jego,  i  we  krwi 
koźlęcej,  które   byli  zabili,   omoczyli: 

32.  Posławszy,  którzyby  ją  donieśli 
do  ojca,  i  mówili:  Tęśmy  naleźli: 
oglądaj,  jeźli  jest  suknia  syna  twego, 
czy  nie. 

33.  Którą  poznawszy  ojciec,  rzekł: 
Suknia  syna  mego  jest,  zwierz  okrutny 
zjadł  go,  bestya  pożarła  Józepha. 

34.  I  rozdarłszy  szaty,  oblókł  się 
w  Włosienicę,  płacząc  syna  swego 
przez  długi  czas. 

35.  A  gdy  się  zeszły  wszystkie 
dzieci  jego,  aby  ulżyli  żalu  ojcowskie- 
go, nie  chciał  przypuścić  pocieszenia, 
ale  rzekł:  Zstąpię  do  syna  mego 
płacząc  do  piekła.  A  gdy  on  tak 
trwał  w  żałobie, 

36.  Madyanitowie  przedali  Józepha 
w  Egipcie  Putypharowi,  trzebieńcowi 
Pharaona,  hetmanowi  żołnierstwa. 

ROZDZIAŁ  XXXVIII. 

.Tudas  miał  trzy  syny  z  żoną  Chananejską:  Dwiema 
dał  Thamar,  a  po  śmierci  ich  sam  ją,  nie  wiedząc, 
poznał,  i  miał  Fares  i  Zaram. 

Tegoż  czasu  odszedłszy  Judas  od 
braciej  swej,  zstąpił  do  męża  Odolla- 
mitskiego  na  imię  Hiram. 

2.  I  ujrzał  tam  córkę  człowieka 
Chananejskiego  imieniem  Sue:  i  po- 
jąwszy  za  żonę,  wszedł  do  niej.  i.Par.2,3. 


3.  Która  poczęła  i  porodziła  syna: 
i  nazwał  imię  jego  Her.         Num.  26,19. 

4.  I  zasię  począwszy  płód,  naro- 
dzonego syna  nazwała  Onan. 

5.  Porodziła  też  trzeciego,  którego 
nazwała  Sela:  po  którego  narodzeniu 
więcej  rodzić  przestała. 

6.  A  Judas  dał  żonę  pierworodnemu 
swemu  Her,  imieniem  Thamar. 

7.  A  Her  był  pierworodny  Judy, 
złośliwy  przed  oblicznością  Pańską: 
i  od  niego  zabit  jest.  Num.  26, 19. 

8.  Rzekł  tedy  Judas  do  Onana,  syna 
swego:  Wnidź  do  żony  brata  twego, 
a  złącz  się  z  nią,  abyś  wzbudził 
nasienie  bratu  twemu. 

9.  On  widząc,  że  się  nie  jemu  sy- 
noAvie  rodzić  mieli,  gdy  wchodził  do 
żony  brata  swego,  wypuszczał  nasienie 
na  ziemię,  aby  się  dzieci  imieniem 
brata  jego  nie  rodziły. 

10.  I  z  tej  przyczyny  zabił  go  Pan, 
że  rzecz  brzydliwą  czynił. 

11.  1  przetóż  rzekł  Judas  Tha- 
marze,  niewiastce  swojej:  Bądź  wdo- 
wą w  domu  ojca  twego,  aż  urośnie 
Sela,  syn  mój;  bał  się  bowiem,  by  i 
on  nie  umarł,  jako  bracia  jego. 
Która  poszła,  i  mieszkała  w  domu 
ojca  swego. 

12.  A  gdy  minęło  wiele  dni,  umarła 
córka  Suego,  żona  Judasowa:  który 
po  żałobie  wziąwszy  pocieszenie,  szedł 
do  strzygących  owce  swe,  sam  i  Hiras, 
owcarz  trzody,  Odollamita,  do  Tha- 
mnas. 

13.  I  powiedziano  Thamarze,  że 
świekier  jej  idzie  do  Thamnas  na 
strzyżenie  owiec. 

14.  Która  złożywszy  szaty  wdo- 
wstwa,  wzięła  na  się  rąbek:  a  odmie- 
niwszy szaty,  usiadła  na  rozstaniu 
drogi,  która  wiedzie  do  Thamnas: 
dlatego,  że  już  był  dorósł  Sela,  a  nie 
wzięła  go  za  męża. 

15.  Którą  ujrzawszy  Judas,  mnie- 
mał, żeby  była  wszetecznica;  bo  była 
nakryła  twarz  swoje,  aby  jej  nie 
poznano. 

16.  I  wszedłszy  do  niej,  rzekł: 
Dopuść  mi,  abym  miał  sprawę  z 
tobą;  bo  nie  wiedział,  żeby  jego  nie- 
wiastka  była. 

17.  Która  gdy  odpowiedziała:  Co 
mi  dasz,  żebyś  zażył  obcowania  mego? 
Rzekł:   Poślęć  koziełka  z  trzód.     A 


KSIĘGI  I.  MOJŻESZOWE.     XXXVIII.  XXXIX. 


43 


gdy  zaś  ona  rzekła:  Dopuszczę,  czego 
chcesz,  jeźli  mi  dasz  zastawę,  aż 
przyślesz,  co  obiecujesz: 

18.  Rzekł  Judas :  Co  chcesz,  żebym 
ci  dał  w  zastawie?  Odpowiedziała: 
Pierścień  twój,  i  manelle,  i  laskę, 
którą,  w  ręce  trzymasz.  Na  jedno 
tedy,  że  z  ciebie  niewiasta  poczęła. 

19.  I  powstawszy  poszła:  i  zło- 
żywszy odzienie,  które  na  sobie  miała, 
oblokła  się  w  szaty  wdowstwa. 

20.  I  posłał  Judas  koziełka  przez 
pasterza  swego  Odollamitę,  aby  ode- 
brał zastawę,  którą  był  dał  niewieście : 
który  nie  nalazłszy  jej, 

21.  Pytał  ludzi  miejsca  onego: 
Gdzie  jest  niewiasta,  która  siedziała 
na  rozstaniu?  A  gdy  wszyscy  od- 
powiedzieli, że  nie  była  na  tem 
miejscu  nierządnica: 

22.  Wrócił  się  do  Judy  i  rzekł  mu: 
Nie  nalazłem  jej :  lecz  i  ludzie  miejsca 
onego  powiadali  mi,  że  tam  nigdy 
nie  siedziała  wszetecznica. 

23.  Rzekł  Judas:  Niechże  sobie 
ma:  kłamstwa  iście  nam  zadać  nie 
może:  jam  posłał  koźlę,  którem  był 
obiecał,  a  tyś  jej  nie  nalazł. 

24.  Alić  po  trzech  miesiącach  po- 
wiedziano Judzie,  mówiąc:  Wystąpiła 
Thamar,  niewiastka  twoja,  i  zda  się, 
że  się  żywot  jej  wzdyma.  I  rzekł 
Judas:  Wywiedźcie  ją,  aby  była  spa- 
lona. 

25.  Którą  gdy  wiedziono  na  śmierć, 
posłała  do  świekra  swego,  mówiąc: 
Z  tego  męża,  którego  te  rzeczy  są, 
jam  poczęła:  poznaj,  czyj  to  pierścień, 
i  manella,  i  laska. 

26.  Który  poznawszy  swe  dary, 
rzekł:  Sprawiedliwsza  nad  mię,  żem 
jej  nie  dał  Seli,  synowi  memu.  Wsza- 
kóż  więcej  jej  nie  uznał. 

27.  A  gdy  przychodził  czas  po- 
rodzenia, ukazały  się  bliźnięta  w  ży- 
wocie: a  w  samem  w}'chodzemu 
dziatek,  jeden  wyścibił  rękę,  na  której 
baba  uwiązała  nić  czerwoną,  mówiąc: 

Matth.  1,  3. 

28.  Ten  najprzód  wynidzie. 

29.  Ale  gdy  on  zaś  wciągnął  rękę, 
wyszedł  drugi:  i  rzekła  niewiasta: 
Czemu  przerwana  jest  dla  ciebie 
przegroda?  i  z  tej  przyczyny  nazwano 
imię  jego  Phares. 

30.  Potem  wyszedł  brat  jego,  na 


którego  ręce  była  nić  czerwona:  któ- 
rego nazwała  Zarą. 

ROZDZIAŁ  XXXIX. 

Gdy  się  Józephowi  na  ■wszem  szczęśliwie  wodziło, 
pani  gdy  go  pożyć  na  nierząd  nie  mogła,  oskarżyła 
go  przed  panem  :  a  on  do  ciemnice  go  wrzucił,  'wszakże 
i  tam  Pan  Bóg  go  nie  opuścił. 

Józeph  tedy  był  zawiedzion  do  Egiptu: 
i  kupił  go  Putyphar,  trzebieniec  Płia- 
raonów,  hetman  wojska,  mąż  Egi- 
ptyanin  z  ręku  Ismaelitów,  od  których 
był  przywiedziony. 

2.  I  był  Pan  z  nim,  i  był  mężem 
we  wszystkiem  szczęśliwie  postępując: 
i  mieszkał  w  domu  pana  swego. 

3.  Który  bardzo  dobrze  wiedział, 
że  Pan  jest  z  nim,  a  iż  wszystko  co 
czynił,  on  szczęścił  w  ręku  jego. 

4.  I  nalazł  Józeph  łaskę  przed 
panem  swoim,  i  służył  mu:  od  któ- 
rego będąc  przełożonym  nad  wszyst- 
kiem, rządził  dom  sobie  zwierzony  i 
wszystko,  co  mu  było  zlecono. 

5.  I  błogosławił  Pan  domowi  Egi- 
pty anina  dla  Józepha:  i  rozmnożył  tak 
w  domu,  jako  i  na  polu,  wszystkę 
majętność  jego. 

6.  1  nioczem  inszem  nie  wiedział, 
jedno  o  chlebie,  którego  pożywał.  A 
Józeph  był  pięknej  twarzy,  i  wdzięczny 
na  wejrzeniu. 

7.  Po  wielu  tedy  dni,  obróciła  pani 
jego  oczy  swe  na  Józepha,  i  rzekła: 
Śpij  zemną. 

8.  Który  żadnym  sposobem  nie 
chcąc  zezwolić  na  zły  uczynek,  rzekł 
do  niej:  Oto  pan  mój,  dawszy  mi  w 
moc  wszystko,  nie  wie,  co  ma  w  domu 
swoim. 

9.  I  niemasz  żadnej  rzeczy,  któ- 
raby  nie  była  w  mocy  mojej:  albo 
czegoby  mi  nie  poruczył,  prócz  cie- 
bie, któraś  jest  żoną  jego:  jakoż  tedy 
mogę  tę  złość  uczynić,  i  zgrzeszyć 
przeciw  Bogu  memu? 

10.  Takiemić  słowy  na  każdy  dzień, 
i  niewiasta  przykrzyła  się  młodzień- 
cowi: i  on  się  zbraniał  cudzołóztwa. 

11.  1  przydało  się  dnia  jednego,  że 
Józeph  wszedł  do  domu,  i  sprawował 
coś  bez  pomocników: 

12.  A  ona  uchwyciwszy  kraj  szaty 
jego,  rzekła:  Śpij  zemną.  Który 
zostawiwszy  w  ręce  jej  płaszcz,  uciekł, 
i  wyszedł  precz. 

13.  A  gdy  ujrzała  niewiasta  sza- 


44 


GENESIS.     XXXIX.  XL. 


tę    w    rękach     swoich,     a     iż    była!      6.   Do  których  gdy  wszedł  Józeph 
wzgardzona,  1  rano,  i  ujrzał  je  smutne, 

14.  Zawołała  do  siebie  ludzi  domu  I  7.  Zapytał  ich  mówiąc:  Czemu 
swego,  i  rzekła  do  nich:  Oto  wpro-  smutniejsza  jest  dziś  nad  zwyczaj 
wadził   męża   Hebrejczyka,    aby   nas  twarz  wasza? 


naigrawał:  wszedł  do  mnie,  aby  leżał 
zemną:  a  gdym  ja  zakrzyknęła, 

15.  I  usłyszał  głos  mój:  zostawił 
płaszcz,  którym  trzymała,  i  uciekł 
precz. 

16.  Na  znak  tedy  wiary,  płaszcz 
zatrzymany  ukazała  mężowi,  gdy  się 
wrócił  do  domu, 

17.  I  rzekła:  Wszedł  do  mnie  nie- 
wolnik Hebrejczyk,  któregoś  przy- 
wiódł, aby  mię  naigrawał. 

18.  A  gdy  usłyszał,  żem  wołała, 
zostawił  płaszcz,  którym  trzymała,  i 
uciekł  precz. 

19.  To  usłyszawszy  Pan,  a  nazbyt 
prędko  wierząc  słowom  żony,  rozgnie- 
wał się  bardzo.  Psai.  104,11. 

20.  I  dał  Józepha  do  ciemnice, 
gdzie  więźniów  królewskich  strzeżono, 
i  był  tam  w  zamknieniu. 

21.  Pan  jednak  był  z  Józephem, 
i  zmiłowawszy  się  nad  nim,  dał  mu 
łaskę  przed  oblicznością  przełożonego 
nad  ciemnicą: 

22.  Który  podał  w  rękę  jego 
wszystkie  więźnie,  którzy  byli  w  cie- 
mnicy: a  cokolwiek  się  działo,  pod  nim 

było. 

23.  I  nie  wiedział  nioczem,  zwie- 
rzywszy jemu  wszystkiego;  Pan  bowiem 
był  z  nim,  i  szczęścił  wszystkie  sprawy 
jego. 

ROZDZIAŁ  XL. 

Józeph  dwiema  urzędnikom  Pharaonowym  sny  wy- 
kłada prawdziwie :  tak  iż  si§  wszystko  potem  wypełniło. 

Co  gdy  się  tak  stało,  trafiło  się,  że 
przewinili  dwa  trzebień cy,  podczaszy 
króla  Egipskiego,  i  piekarz  panu 
swemu. 

2.  I  rozgniewawszy  się  na  nie  Pha- 
raon;  (bo  jeden  był  przełożony  pi- 
wniczych,  a  drugi  nad  piekarzmi): 

3.  Dał  je  do  ciemnice  hetmana 
żołnierzów,  w  której  był  więźniem  i 
Józeph. 

4.  Ale  stróż  ciemnice  poruczył  je 
Józephowi,  który  im  też  służył:  wyszło 
nieco  czasu,  a  oni  pod  strażą  byli. 

5.  I  mieH  obadwaj  sen  nocy  jednej 
według  wykłada  im  przystojnego: 


8.  Którzy  odpowiedzieli:  Widzie- 
liśmy sen,  a  niemasz,  ktoby  nam 
wyłożył.  I  rzekł  do  nich  Józeph: 
Izali  nie  Boży  jest  wykład?  powiedźcie 
mi,  coście  widzieli. 

9.  Powiedział  pierwszy,  przełożony 
piwniczych,  sen  swój :  Widziałem  przed 
sobą  winny  szczep, 

10.  Na  którym  były  trzy  gałąski, 
znienagła  wyrastając  w  pąkowie,  a 
po  kwieciu  jagody  dostawające: 

11.  I  kubek  Pharaonów  w  ręce 
mojej:  wziąłem  tedy  jagody  i  wyci- 
snąłem w  kubek,  którym  trzymał,  i 
podałem  kubek  Pharaonowi. 

12.  Odpowiedział  Józeph:  Ten  jest 
snu  wykład:  Trzy  gałąski  są  jeszcze 
trzy  dni: 

13.  Po  których  Avspomni  Pharao 
na  posługi  twoje,  i  przywróci  cię  ku 
pierwszemu  stanowi:  i  podasz  mu 
kubek  według  urzędu  twego,  jakoś 
przedtem  zwykł  był  czynić. 

14.  Tylko  pamiętaj  na  mię,  gdy 
się  będziesz  miał  dobrze,  a  uczyń 
zemną  miłosierdzie,  abyś  namienił 
Pharaonowi,  iżby  mię  wywiódł  z  tej 
ciemnice; 

15.  Bo  kradzieżą  wzięto  mię  z  zie- 
mie Hebrejskiej,  a  tu  mię  do  tego 
dołu  niewinnie  wsadzono. 

16.  Widząc  przełożony  nad  pie- 
karzmi, iż  mądrze  sen  wyłożył,  rzekł: 
Jam  też  widział  sen:  żem  trzy  kosze 
mąki  miał  na  głowie  mojej: 

17.  A  w  jednym  koszu,  który  był 
najwyższy,  niosłem  wszelakie  potrawy, 
które  przemysłem  piekarskim  czy- 
nione bywają,  a  ptacy  jedli  z  niego. 

18.  Odpowiedział  Józeph:  Ten  jest 
wykład  snu:  Trzy  kosze,  trzy  dni 
jeszcze  są: 

19.  Po  których  w^eźmie  Pharao 
gardło  twoje,  i  zawiesi  cię  na  krzyżu, 
a  ptacy  będą  obierać  ciało  twoje. 

20.  Dzień  trzeci  potem  był  naro- 
dzenia Pharaonowego:  który  uczy- 
niwszy wielką  ucztę  sługom  swoim, 
wspomniał  przy  dobrej  myśli  na 
przełożonego  piwniczych,  i  na  star- 
szego nad  piekarzmi. 


KSIĘGI  I.  MOJŻESZOWE.     XL.  XLI. 


21.  I  przywrócił  jednego  na  miejsce 
swe,  aby  mu  kubek  podawał: 

22.  A  drugiego  obiesił  na  szubie- 
nicy, aby  się  prawda  wykładacza 
ziściła. 

23.  A  przecie  za  szczęsnem  po- 
wodzeniem przełożony  piwniczych 
przepomniał  wykładacza  swego. 

ROZDZIAŁ  XLI. 

Józeph  Pharaonowł  sny  o  wolech  i  kłosiech  -wyło- 
żył: a  potem  sprawcą,  po  królu  pierwszym  w  Egipcie 
został,  y  dwu  synów  z  żoną,  przed  głodem  miał. 

Po    dAvu    lat    widział    Pharao    sei  : 
Zdało  mu  się,  że  stał  nad  rzeką, 

2.  Z  której  wychodziło  siedm  krów 
pięknych  i  bardzo  tłusty  cli:  i  pasły 
się  na  miejscach  mokrych. 

3.  Drugie  też  siedm  wynarzały  się 
z  rzeki,  szpetne  i  clmde:  i  pasły  się 
na  samym  brzegu  rzeki  na  miejscach 
zielonych : 

4.  I  pożarły  one,  których  dziwna 
piękność  i  tłustość  ciała  była.  Ocu- 
ciwszy się  Pharaon, 

5.  Znowu  zasnął,  i  widział  drugi 
sen:  siedm  kłosów  wychodziło  z  je- 
dnego źdźbła  pełnych  i  cudnych: 

6.  Drugich  też  także  wiele  kłosów 
szczupłych  i  zwarzeniem  zarażonych 
wyrastało, 

7.  Pożerające  wszystkę  cudność 
pierwszych.  Ocuciwszy  się  Pharao 
ze  snu, 

8.  I  rano  strachem  zdjęty  posłał  do 
wszystkich  wieszczków  Egiptu,  i  wszyst- 
kich mędrców;  i  przyzwanym  powie- 
dział sen:  a  nie  było,  ktoby  wyłożył. 

9.  Tam  dopiero  wspomniawszy 
przełożony  nad  piA\Tiiczymi,  rzekł: 
Wyznawam  grzech  swój: 

10.  Rozgniewany  król  na  sługi  swe, 
mnie  i  przełożonego  nad  piekarzmi, 
kazał  wrzucić  do  ciemnice  hetmana 
żołnierzów: 

11.  Gdzie  jednej  nocy  obadwaj 
widzieliśmy  sen  oznajmiający  przyszłe 
rzeczy. 

12.  Był  tam  młodzieniec  Hebrej- 
czyk,  tegoż  hetmana  nad  żołnierzmi 
służebnik:  któremu  sny  powiedzia- 
wszy, 

13.  Usłyszeliśmy,  cokolwiek  potem 
skutek  rzeczy  pokazał;  bom  ja  przy- 
wrócon  jest  na  urząd  mój:  a  onego 
na  krzyżu  zawieszono. 


45 

14.  Natychmiast  na  rozkazanie 
królewskie,  wywiedzionego  z  ciemnice 
Józepha  ostrzyżono:  a  odmieniwszy 
szatę  stawili  przed  nim. 

15.  Któremu  on  rzekł:  Miałem 
sny,  a  niemasz,  ktoby  wyłożył:  które 
słyszałem,  że  ty  bardzo  mądrze  wy- 
kładasz. 

16.  Odpowiedział  Józeph:  Bezemnie 
Bóg  opowie  rzeczy  szczęśliwe  Pha- 
raonowi. 

17.  Powiedział  tedy  Pharao,  co 
widział:  Zdało  mi  się,  żem  stał  na 
brzegu  rzeki. 

18.  A  siedm  krów  z  rzeki  wystę- 
powało, bardzo  piękne  i  tłustego 
ciała,  które  na  paszej  ługowiska, 
trawę  jadły. 

19.  Ali  po  tych  wyszły  drugie 
siedm  krów,  tak  szpetne  i  chude,  żem 
nigdy  takich  w  ziemi  Egipskiej  nie 
widział: 

20.  Które  zjadłszy  i  strawiwszy 
pierwsze, 

21.  Żadnego  znaku  sytości  nie 
dały:  ale  takowąż  chudością  i  szpe- 
tnością  gnuśniały.  Ocknąwszy  się 
znowu,  twardo  zasnąwszy, 

22.  Widziałem  sen:  siedm  kłosów 
wyrastało  ze  źdźbła  jednego,  pełnych 
i  bardzo  pięknych: 

23.  A  po  nich  drugie  siedm  cien- 
kich i  zwarzeniem  zarażonych  ze 
źdźbła  wychodziło: 

24.  Które  pierwszych  piękność  po- 
żarły. Powiedziałem  sen  wieszczkom: 
ale  niemasz  żadnego,    coby   wyłożył. 

25.  Odpowiedział  Józeph:  Sen  kró- 
lewski jeden  jest:  co  Bóg  ma  uczynić, 
oznajmił  Pharaonowi. 

26.  Siedm  krów  pięknych  i  siedm 
kłosów  pełnych,  siedm  lat  są  żyznych: 
i  jedno  znaczenie  snu  zamykają. 

27.  Siedm  też  krów  chudych  n, 
szpetnych,  które  wyszły  po  nich,  i 
siedm  kłosów  cienkich  i  wiatrem 
warzącym  zarażonych,  są  siedm  lat 
głodu  przyszłego. 

28.  Które  się  tym  porządkiem 
wypełnią. 

29.  Oto  przyjdą  siedm  lat  ży- 
zności wielkiej  po  wszystkiej  ziemi 
Egipskiej : 

30.  Po  których  nastąpią  drugie 
siedm  lat  takiego  nieurodzaju,  że 
się   zapomni  wszystka    obfitość  prze- 


46 


GENESIS.     XLI.  XLII. 


szła;  głód  bowiem  popsuje  wszystkę 
ziemie, 

31.  A  wielkość  obfitości  wygubi 
wielkość  niedostatku. 

32.  A  żeś  powtóre  widział  sen  ku 
tejże  rzeczy  należący:  znak  jest  pe- 
wności, że  się  stanie  mowa  Boża,  i 
prędko  się  wypełni. 

33.  Teraz  tedy  niech  opatrzy  król 
męża  mądrego  i  dowcipnego,  a  niech 
go  przełoży  nad  ziemią  Egipską: 

34.  Który  niech  postanowi  urzę- 
dniki  po  wszystkich  krainach:  a  piątą 
część  urodzaju  przez  siedm  lat  ży- 
znych, 

35.  Które  już  teraz  przyjdą,  niech 
zbiera  do  gumien:  a  wszystko  zboże 
pod  mocą  Pharaonową  niech  s}T)ane 
i  chowane  będzie  po  mieściech. 

36.  A  niech  się  nagotuje  na  siedm 
lat  przyszłego  głodu,  który  ma  uci- 
snąć  Egipt,  a  niech  nie  ginie  ziemia 
od  niedostatku. 

37.  Podobała  się  rada  Pharaonowi, 
i  wszystkim  sługom  jego. 

38.  I  mówił  do  nich:  Izali  możemy 
naleść  takowego  męża,  któryby  ducha 
Bożego  pełen  był? 

39.  I  rzekł  do  Józepha:  Ponie- 
waż ci  Bóg  ukazał  to  wszystko,  coś 
mówił:  izali  mędrszego  i  podobnego 
tobie  naleść  będę  mógł? 

40.  Ty  będziesz  nad  domem  moim, 
a  na  rozkazanie  ust  twoich  wszystek 
lud  posłuszen  będzie:  samą  tylko  sto- 
licą królewską  przodkować  ci  będę. 

Psal.  104,  21. 

41.  I  rzekł  jeszcze  Pharaon  do 
Józepha:  Oto  postawiłem  cię  na- 
de wszystką  ziemią  Egipską. 

42.  I  zdjął  pierścień  z  ręki  swej, 
i  dał  go  na  rękę  jego:  i  ubrał  go  w 
szatę  bisiorową,  i  włożył  łańcuch 
złoty  na  szyję  jego.  Dzie.7,2. 

43.  I  kazał,  mu  wsięść  na  swój 
wtóry  wóz,  a  woźny  wołał,  aby  się 
wszyscy  przed  nim  kłaniali,  i  wie- 
dzieli, że  był  przełożonym  nade  wszyst- 
ką ziemią  Egipską. 

44.  I  rzekł  jeszcze  król  do  Jó- 
zepha: Jam  jest  Pharaon,  bez  twego 
rozkazania  nie  podniesie  żaden  ręki 
albo  nogi  we  wszystkiej  ziemi  Egi- 
pskiej. 

45.  I  odmienił  imię  jego,  i  nazwał 
go  językiem  Egipskim,   Zbawicielem 


świata:  i  dał  mu  za  żonę  Aseneth, 
córkę  Putyphara,  kapłana  Heliopol- 
skiego.  Wyjechał  tedy  Józeph  na 
ziemię  Egipską: 

46.  (A  trzydzieści  mu  lat  było,  gdy 
stanął  przed  oblicznością  króla  Pha- 
raona)  i  objechał  wszystkie  krainy 
Egipskie. 

47.  I  przyszedł  urodzaj  siedmi  lat: 
a  zboże  w  snopy  powiązane,  zwieziono 
do  gumien  Egipskich. 

48.  Wszystka  też  obfitość  zbóż  po 
wszystkich  mieściech  sypana  była. 

49.  I  był  taki  dostatek  pszenice, 
że  się  piaskowi  morskiemu  równała, 
a  obfitość  miarę  przesiągała. 

50.  I  urodzili  się  Józephowi  dwaj 
synowie  przedtem,  niż  głód  zaszedł: 
które  mu  urodziła  Aseneth,  córka 
Putyphara,   kapłana    Heliopolskiego. 

Niż.  48,  20. —  49,  5. 

51.  I  nazwał  imię  pierworodnego 
Manasses,  mówiąc:  Zapomnieć  mi  dał 
Bóg  trudności  moich,  i  domu  ojca 
mego. 

52.  A  imię  wtórego  nazwał  Ephraim, 
mówiąc:  Dał  mi  Bóg  uróść  w  ziemi 
ubóztwa  mego. 

53.  Gdy  tedy  minęło  siedm  lat 
żyzności,  które  były  w  Egipcie, 

54.  Poczęły  przychodzić  siedm  lat 
niedostatku,  które  był  przepowiedział 
Józeph:  i  po  wszystkim  świecie  głód 
przemógł:  a  we  wszystkiej  ziemi 
Egipskiej  był  chleb. 

55.  Której  gdy  głód  dokuczał, 
wołał  lud  do  Pharaona,  żywności 
prosząc.  Który  im  odpowiedział: 
Idźcie  do  Józepha,  a  cokolwiek  on 
wam  rzecze,  czyńcie. 

56.  A  głód  brał  moc  co  dzień  po 
wszystkiej  ziemi,  i  otworzył  Józeph 
wszystkie  gumna,  i  przedawał  Egi- 
ptyanom;  bo  i  onych  głód  był  ucisnął. 

57.  I  wszystkie  Prowincye  przy- 
jeżdżały do  Egiptu,  aby  kupowały 
żywność,  a  nędze  niedostatku  ulżyły. 

ROZDZIAŁ  XLH. 

Józephowi  bracia  pierwszy  raz  po  zboże  do  Egiptu 
przyjechali,  niełaskawie  przyjęci,  więźniami  byli:  na 
koniec  Symeona  w  więzieniu  zostawiwszy,  z  pienią- 
dzmi,  i  ze  zbożem  do  domu  swego  przyszli. 

A  usłyszawszy  Jakób,  że  żywność 
przedawano  w  Egipcie,  rzekł  synom 
swoim:  Czemu  niedbacie? 

2.  Słyszałem,  że  pszenicę  przedają 


KSIĘGI  I    MOJŻESZOWE.     XIJI. 


47 


w  Egipcie:  jedźcie,  a  nakupcie  nam 
potrzeb,  abyśmy  żyć  mogli,  a  nie 
niszczeli  niedostatkiem. 

3.  Jechawszy  tedy  dziesięć  braciej 
Józephowych,  aby  kupili  zboża  w 
Egipcie: 

4.  A  Benjamina  zatrzymał  doma 
Jakób:  który  był  rzekł  braciej  jego, 
by  snadź  na  drodze  nie  ucierpiał  co 
złego, 

5.  Wjechali  do  ziemie  Egipskiej 
z  drugimi,  którzy  jechali  kupować:  a 
głód  był  w  ziemi  Chananejskiej. 

6.  A  Józeph  był  książęciem  w 
ziemi  Egipskiej,  i  podług  woli  jego 
ludziom  przedawano  zboże.  A  gdy 
mu  się  pokłonili  bracia  jego, 

7.  I  poznał  je:  jakoby  do  obcych 
przysroższem  mówił,  pytając  ich: 
Zkądeście  przyszli?  Którzy  odpowie- 
dzieli: Z  ziemie  Chananejskiej,  żebyśmy 
kupili  potrzeb  ku  żywności. 

8.  A  wszakże  sam  bracią  pozna- 
wszy, od  nich  nie  był  poznany. 

9.  A  wspomniawszy  na  sny,  które 
kiedyś  widział,  rzekł  do  nich:  Szpie- 
gowieście:  przyszliście  wypatrować 
słabsze  miejsca  ziemie. 

10.  Którzy  rzekli:  Nie  tak  jest, 
Panie,  ale  słudzy  twoi  przyszli,  aby 
kupili  żywności. 

11.  Wszyscyśmy  synowie  męża  je- 
dnego: spokojniśmy  przyszli,  a  nic 
złego  słudzy  twoi  nie  myślą. 

12.  Którym  on  odpowiedział:  Ina- 
czej jest:  przyszliście  przypatrować 
się  nieobronnym  miejscom  tej  ziemie. 

13.  A  oni  rzekli:  Dwanaście  słudzy 


18.  A  dnia  trzeciego  wywiedzionym 
z  ciemnice  rzekł:  Uczyńcie,  com  po- 
wiedział, a  żyć  będziecie;  bo  się 
Boga  boję. 

19.  Jeźliście  spokojni,  brat  wasz 
jeden  niech  będzie  związan  w  cie- 
mnicy: a  wy  jedźcie,  a  wieźcie  zboże, 
któreście  kupili   do   domów  waszych: 

20.  A  brata  waszego  młodszego  do 
mnie  przywiedźcie,  abym  mów  wa- 
szych doświadczyć  mógł,  a  żebyście 
nie  pomarli.    Uczynili  jako  był  rzekł, 

Niż.  43,  5. 

21.  I  mówili  jeden  do  drugiego: 
Słusznie  to  cierpiemy;  bośmy  zgrze- 
szyli przeciw  bratu  naszemu,  widząc 
utrapienie  dusze  jego,  gdy  się  nam 
modlił,  a  nie  wysłuchaliśmy:  dlategóż 
przyszedł  na  nas  ten  kłopot. 

22.  Z  których  jeden,  Ruben,  rzekł: 
Azam  wam  nie  mówił:  Nie  grzeszcie 
przeciw  dziecięciu?  a  nie  słuchaliście 
mię:  otóż  krwie  jego  dochodzą. 

Wyżćj  37,  22. 

23.  A  nie  wiedzieli,  żeby  rozumiał 
Józeph,  przetóż  iż  przez  tłumacza 
mówił  do  nich. 

24.  I  odwrócił  się  trochę  i  płakał: 
a  wróciwszy  się  mówił  do  nich. 

25.  1  wziąM^szy  Symeona,  i  zwią- 
zawszy przy  nich,  kazał  sługom,  aby 
napełnili  wory  ich  pszenicą:  a  iżby 
odłoźyH  pieniądze  każdego  w  workach 
ich,  dawszy  nadto  strawy  na  drogę: 
którzy  tak  uczynili. 

26.  A  oni  niosąc  zboże  na  osłach 
swoich  pojechali. 

27.  A  jeden  otworzywszy  wór,  aby 


twoi  bracia  jesteśmy,    synowie  męża    dał   jeść    bydlęciu   w    gospodzie,    uj- 


jednego  w  ziemi  Chananejskiej:  naj- 
młodszy przy  ojcu  jest,  a  drugiego  już 
niemasz. 

14.  Toć  jest,  prawi,  com  rzekł: 
Szpiegowieście  wy. 

15.  Już  was  teraz  doświadczę  przez 
Pharaonowe  zdrowie:  nie  wynidziecie 
ztąd,  aż  przyjdzie  brat  wasz  naj- 
mniejszy. 

16.  Poślijcie  z  was  jednego,  a 
niech  go  przywiedzie:  a  wy  będziecie 
w  więzieniu,  aż  będzie  doświadczono, 
coście  rzekli,  jeźli  prawda  jest  albo 
fałsz;  bo  inaczej  przez  zdrowie  Pha- 
raonowe szpiegowie  jesteście. 

17.  I  dał  je  pod  straż  do  trzech 
dni. 


rzawszy  pieniądze  na  wierzchu  worka, 

28.  Pzekł  braciej  swej:  Wrócono 
mi  pieniądze,  owo  je  mam  w  worze. 
I  zdumiawszy  się  i  zatrwożywszy, 
jeden  z  drugim  mówił:  Cóż  to  jest, 
co  nam  Bóg  uczynił. 

29.  I  przyjechali  do  Jakóba,  ojca 
swego,  do  ziemie  Chananejskiej,  i  po- 
wiedzieli mu  wszystko,  co  się  im 
przydało,  mówiąc: 

30.  Mówił  do  nas  Pan  ziemie  srogo, 
i  miał  nas  za  szpiegi  krainy. 

31.  Któremuśmy  odpowiedzieli :  spo- 
kojni jesteśmy,  ani  żadnej  zdrady 
myślimy. 

32.  Dwanaście  braciej  nas,  z  je- 
dnego ojca  urodzeni  jesteśmy:  jednego 


48 


GENESIS.     XLII.  XLIII. 


już    niemasz,    najmłodszy    przy    ojcu 
naszym  jest   w  ziemi   Chananejskiej. 

33.  Który  nam  rzekł:  Tak  doznam, 
iżeście  spokojni:  Brata  Avaszego  je- 
dnego zostawcie  u  mnie,  a  żywności 
domom  waszym  potrzebnej  nabierzcie 
i  jedźcie: 

34.  A  brata  Avaszego  najmłodszego 
przywiedźcie  do  mnie,  abych  wiedział, 
żeście  nie  szpiegowie:  i  tego,  który 
jest  w  wigzieniu,  żebyście  zaś  wziąć 
mogli:  a  napotem,  żebyście  mieli  wo- 
lność kupowania  co  chcecie, 

35.  To  powiedziawszy,  gdy  zboże 
wysypowali,  nalazł  każdy  na  wierzchu 
worów  zawiązane  pieniądze:  a  gdy 
się  wszyscy  polękali, 

36.  Ezekł  ojciec  Jakób:  Sprawiliście, 
żem  bez  dzieci:  Józepha  już  niemasz, 
Symeona  trzymają  w  więzieniu,  a 
Benjamina  weźmiecie:  na  mię  się  to 
wszystko  złe  obaliło. 

37.  Któremu  odpowiedział  Ruben: 
Dwu  synów  moich  zabij,  jeźlić  go  zaś 
nie  przywiodę:  daj  go  do  ręki  mojej, 
ja  go  tobie  wrócę. 

38.  Ale  on  rzekł:  Nie  pójdzie  syn 
mój  z  wami:  brat  jego  umarł,  a  ten 
sam  został:  jeźli  mu  się  co  przeci- 
wnego przyda  w  ziemi,  do  której  się 
bierzecie,  tedy  doprowadzicie  szędzi- 
wość  moje  z  żałością  do  piekła. 

ROZDZIAŁ  XLIIL 

Zaledwie  bracia  wszyscy  Józephowi  otrzymali  u 
ojca,  że  z  nimi  Benjamina  posiał:  którzy  z  dary  przy- 
jechawszy, i  Symeona  wybawili,  i  z  Józephem  godo- 
wali. 

lym    czasem    głód   wszystkę    ziemię 
bardzo  ściskał. 

2.  A  gdy  strawili  żywność,  którą 
byli  przywiedli  z  Egiptu,  rzekł  Jakób 
do  synów  swoich:  Wróćcie  się,  a 
nakupcie  nam  trochę  żywności. 

3.  Odpowiedział  Judas:  Wypowie- 
dział nam  mąż  on,  oświadczając  się 
pod  przysięgą  mówiąc:  Nie  ujrzycie 
oblicza  mego,  jeźli  brata  waszego 
najmłodszego  nie  przywiedziecie  z  sobą. 

4.  Jeźli  tedy  chcesz  go  posłać  z 
nami,  pojedziemy  społem,  i  nakupiemyć 
potrzeb. 

5.Ale  jeźli  nie  chcesz,  nie  pojedziemy; 
mąż  bowiem,  jakośmy  nieraz  rzekli, 
wypowiedział  nam  mówiąc :  Nie  ujrzy- 
cie oblicza  mego  bez  brata  waszego 
najmłodszego.  wyżej  42, 20. 


6.  Rzekł  im  Izrael:  na  mojęście  to 
nędzę  uczynili,  żeście  mu  powiedzieli, 
iż  i  innego  macie  brata. 

7.  A  oni  odpowiedzieli:  Pytał  nas 
on  człowiek  porządnie  o  rodzie  naszym: 
jeźli  ojciec  żyw,  jeźli  mamy  brata:  a 
myśmy  odpowiedzieli  jemu  porządkiem 
wedle  tego,  o  co  pytał:  Izaliśmy  mogli 
wiedzieć,  że  miał  rzec:  Przywiedźcie 
brata  waszego  z  sobą? 

8.  Judas  też  rzekł  ojcu  swemu: 
Poślij  dziecię  zemną,  żebychmy  poje- 
chali a  żyć  mogli:  byśmy  nie  pomarli, 
my  i  dziatki  nasze.  niż.  a,  12. 

9.  Ja  biorę  dziecię,  z  ręki  mojej 
dochodź  go:  jeźlić  go  nie  przywiodę 
a  nie  wrócę  tobie,  będę  winien  grzechu 
przeciw  tobie  na  wszelki  czas. 

10.  By  była  nie  przeszkodziła  od- 
włoka, jużbyśmy  byli  drugi  raz  przy- 


11.  Izrael  tedy  ojciec  ich  rzekł  do 
nich:  Jeźliż  tak  potrzeba  niesie, 
uczyńcież  co  chcecie:  nabierzcie  co 
lepszych  pożytków  ziemie  w  naczynia 
wasze,  i  donieście  mężowi  dary :  trochę 
resyny,  i  miodu,  i  storaku,  stakty,  i 
terebintu,  i  migdałów. 

12.  Pieniądze  też  dwoje  nieście  z 
sobą:  i  one  któreście  naleźli  w  workach, 
odnieście,  by  się  snadź  omyłką  nie 
stało: 

13.  Ale  i  brata  waszego  weźmijcie, 
a  jedźcie  do  męża. 

14.  A  Bóg  mój  wszechmocny  niechaj 
go  wam  uczyni  łaskawym:  i  niech 
odeśle  z  wami  brata  waszego,  którego 
trzyma:  i  tego  Benjamina:  a  ja  jako 
osierociały  bez  dziatek  będę. 

15.  Wzięli  tedy  mężowie  dary  i 
dwoje  pieniądze  i  Benjamina:  i  je- 
chali do  Egiptu,  i  stanęli  przed  Jó- 
zephem. 

16.  Które  on  ujrzawszy,  i  Benjamina 
z  nimi,  rozkazał  szafarzowi  domu  swego, 
mówiąc:  Wprowadź  męże  w  dom,  a 
nabij  bydła,  i  nagotuj  ucztę ;  bo  zemną 
będą  jeść  w  południe. 

17.  Uczynił  on,  jako  mu  rozkazano, 
i  w  wiódł  męże  do  domu. 

18.  I  tam  zlękłszy  się,  rzekli  jeden 
do  drugiego :  Dla  pieniędzy,  któreśmy 
z  pierwu  odnieśli  w  worzech  naszych, 
wwiedziono  nas:  aby  potwarz  na  nas 
zwalił,  i  gwałtem  podbił  w  niewolą  i 
nas  i  osły  nasze. 


KSIĘGI  I.  MOJŻESZOWE.     XLIII.  XLIV 


49 


19.  Przetóż  jeszcze  we  drzwiach 
przystąpiwszy  do  szafarza  domowego, 

20.  Rzekli:  Prosimy  cię,  panie,  abyś 
nas  wysłuchał:  Już  przedtem  przy- 
jechaliśmy kupować  żywności: 

21.  Których  nakupiwszy,  gdyśmy 
przyjechali  do  gospody,  otworzyliśmy 
wory  nasze  i  naleźliśmy  pieniądze  na 
wierzchu  worów,  któreśmy  teraz  pod 
taż  wagą  odnieśli. 

22.  Lecz  i  drugie  srebro  przynieśli- 
śmy, abyśmy  nakupili  co  nam  potrzeba: 
niemasz  w  sumnieniu  naszem,  ktoby 
je  włożył  do  worków  naszych. 

23.  A  on  odpowiedział:  Pokój  z 
wami,  nie  bójcie  się:  Bóg  wasz,  i  Bóg 
ojca  waszego  dał  wam  skarby  do  wo- 
rów waszych;  bo  pieniądze,  któreście 
mi  dali,  dobre  ja  u  siebie  mam.  I 
wywiódł  do  nich  Symeona. 

24.  A  wwiódłszy  je  w  dom  przy- 
niósł wody,  i  umyli  nogi  swe:  dał  też 
i  osłom  ich  obrok. 

25.  A  oni  gotowali  dary,  aż  przy- 
szedł Józeph  w  południe;  słyszeli 
bowiem,  że  tam  chleba  pożywać  mieli. 

26.  Wszedł  tedy  Józeph  do  domu 
swego,  i  ofiarowali  mu  dary,  trzymając 
w  rękach  swoich:  i  pokłonili  się  mu 
aż  do  ziemie. 

27.  A  on  łaskawie  je  pozdrowiwszy, 
pytał  ich,  mówiąc:  Zdrówże  jest  ojciec 
wasz  stary,  o  którymeście  mi  powia- 
dali? żyw  jeszcze? 

28.  Którzy  odpowiedzieli:  Zdrów 
jest  sługa  twój,  ojciec  nasz:  jeszcze 
żyw.  I  schyliwszy  się,  pokłonili  się  mu. 

29.  Tedy  podniósłszy  Józeph  oczy, 
ujrzał  Benjamina,  brata  swego  rodzo- 
nego, i  rzekł:  Ten  jest  brat  wasz 
maluczki,  o  którymeście  mi  powiadali? 
I  znowu:  Bóg  ci,  pry,  bądź  miłościw 
synu  miły. 

30.  I  pokwapił  się;  bo  się  wzruszyły 
były  wnętrzności  jego  nad  bratem 
swym,  i  łzy  się  mu  rzucały:  i  wszedł- 
szy do  komory  płakał. 

31.  I  zasię  umywszy  twarz  wyszedł,  i 
wstrzymał  się,  i  rzekł:  Kładźcie  chleb. 

32.  Który  położywszy,  osobno  Jó- 
zephowi,  a  osobno  braciej,  Egiptyanom 
też,  którzy  pospołu  jedli,  osobno;  (nie 
godzi  się  bowiem  Egiptyanom  jadać 
z  Hebrejczyki,  i  mają  za  nieczystą 
takową  biesiadę). 

33.  Siedli  przed  nim,   pierworodny 


według  pierworodzieństwa  swego,  a 
najmłodszy  według  lat  swoich:  i  dzi- 
wowali się  bardzo, 

34.  Wziąwszy  części,  które  od  niego 
brali:  a  większa  część  dostała  się 
Benjaminowi,  tak  iż  piącią  części 
przechodziła.    I  pili,  i  popili  się  z  nim. 

ROZDZIAŁ  XLIV. 

Józeph  kubek  kazawszy  w  wór  Benjaminów  skryć, 
braty  hamuje,  trapi,  frasuje.  Judas  się  za  Benjamina 
w  niewolą  ofiaruje. 

A  Józeph  rozkazał  szafarzowi  domu 
swego,  mówiąc:  Napełnij  wory  ich 
zbożem,  ile  wziąć  mogą:  a  włóż  ka- 
żdego pieniądze  na  wierzchu  woru 
jego. 

2.  A  kubek  mój  srebrny  i  pieniądze, 
które  dał  za  pszenicę,  włóż  na  wierzch 
woru  młodszego.     I  stało  się  tak. 

3.  A  gdy  było  rano,  puszczono  je 
z  osły  ich. 

4.  I  już  byli  z  miasta  wyjechali,  i 
niedaleko  odjechali:  kiedy  Józeph, 
zawoławszy  szafarza  domu,  rzekł: 
Wstań,  a  goń  męże:  a  poimawszy  ich, 
mów:  Przeczeście  oddali  złe  za  dobre? 

5.  Kubek,  któryście  ukradli,  jest 
ten,  z  którego  pan  mój  pija,  i  w  którym 
zwykł  wróżyć:  bardzoście  złą  rzecz 
uczynili. 

6.  Uczynił  on  jako  był  kazał.  I 
poimawszy  ich,  mówił  do  nich  od 
słowa  do  słowa. 

7.  Którzy  odpowiedzieli:  Czemu  tak 
mówi  pan  nasz,  żeby  słudzy  twoi 
takiej  złości  dopuścić  się  mieli? 

8.  Pieniądze,  któreśmy  naleźli  na 
wierzchu  worów,  odnieśliśmy  do  ciebie 
z  ziemie  Chananejskiej :  a  jakoż  za- 
tem iść  może,  abyśmy  ukraść  mieli  z 
domu  pana  twego  złoto  albo  srebro? 

9.  U  któregokolwiek  z  sług  twoich 
najdzie  się  to,  czego  szukasz,  niech 
umrze:  a  my  będziemy  niewolnikami 
Pana  naszego. 

10.  Który  rzekł  im:  Niechaj  będzie 
według  wyroku  waszego:  u  którego- 
kolwiek się  najdzie,  ten  niech  będzie 
niewolnikiem  moim,  a  wy  będziecie 
niewinnymi. 

11.  I  tak  złożywszy  prędko  wory  na 
ziemię,  otworzył  każdy  swój. 

12.  Które  przeszukawszy,  począwszy 
od  starszego  aż  do  młodszego,  nalazł 
kubek  w  worze  Benjaminowym. 

4 


50 


GENESIS.     XLIV.  XLV. 


13.  A  oni  rozdarłszy  szaty,  i  wło- 
żywszy zaś  ciężar  na  osły,  wrócili 
się  do  miasta, 

14. 1  pierwszy  Judas  z  bracią  wszedł 
do  Józepłia;  (bo  jeszcze  był  nie  od- 
szedł z  miejsca),  i  wszyscy  przed  nim 
upadli  pospołu  na  ziemię. 

15.  Którym  on  rzekł:  Czemuście 
tak  chcieli  czynić?  Izali  nie  wiecie, 
że  mi  niemasz  podobnego  w  nauce 
wieszczbiarskiej  ? 

16.  Któremu  Judas:  Cóż,  pry,  od- 
powiemy panu  memu?  albo  co  rzeczemy? 
albo  czem  sprawiedliwie  zakładać? 
Bóg  nalazł  nieprawość  sług  twoich: 
otośmy  wszyscy  są  niewolnikami  pana 
mego,  i  my,  i  ten,  u  którego  naleziono 
kubek. 

17.  Odpowiedział  Józeph:  Boże  mię 
uchowaj,  abych  tak  miał  czynić:  który 
ukradł  kubek,  ten  niech  będzie  nie- 
wolnikiem moim:  a  wy  odjedźcie  wolni 
do  ojca  waszego. 

18.  I  przystąpiwszy  bliżej  Judas, 
śmiele  rzekł:  Proszę,  panie  mój,  nie- 
chaj przemówi  niewolnik  twój  słowo 
w  uszy  twoje,  a  nie  gniewaj  się  na 
sługę  twego;  tyś  bowiem  jest  po 
Pharaonie. 

19.  Pan  mój,  spytałeś  pierwej  sług 
twoich:  Macie  ojca  albo  brata? 

Wyżśj  42, 11. 

20.  A  myśmy  odpowiedzieli  tobie, 
panu  memu:  Mamy  ojca  starego,  i 
chłopię  małe,  które  się  urodziło  w 
starości  jego:  którego  rodzony  brat 
umarł:  a  tego  samego  matka  ma,  a 
ojciec  go  serdecznie  miłuje. 

21.  I  rzekłeś  sługom  twoim:  Przy- 
wiedźcie go  do  mnie,  a  położę  oczy 
moje  nań. 

22.  Namieniliśmy  panu  memu:  Nie 
może  chłopię  opuścić  ojca  swego;  bo 
jeźli  go  opuści,  umrze. 

23.  I  rzekłeś  sługom  twoim:  Jeźli 
nie  przyjdzie  brat  wasz  najmłodszy  z 
wami,     nie    ujrzycie    więcej    oblicza 

mojego.  Wyżśj  43,  3.  5. 

24.  A  tak,  gdyśmy  przyjechali  do 
sługi  twego,  ojca  naszego,  powiedzie- 
liśmy mu  wszystko,  co  do  nas  pan 
mój  mówił. 

25.  I  rzekł  ojciec  nasz:  "Wróćcie 
się,  a  kupcie  nam  trochę  pszenice. 

26.  Któremuśmy  rzekli:  Iść  nie 
możemy:  jeźli  brat  nasz  najmłodszy 


pojedzie  z  nami,  pojedziem  pospołu: 
inaczej,  bez  niego  nie  śmiemy  widzieć 
oblicze  męża. 

27.  Na  co  on  odpowiedział:  Wy  wie- 
cie, iż  mi  dwu  parodziła  żona  moja. 

28.  Wyszedł  jeden,  i  powiedzieliście: 
Zwierz  go  pożarł:  i  dotychmiast  go 
niewidać. 

29.  Jeźli  weźmiecie  i  tego,  a  stanie 
mu  się  co  na  drodze,  doprowadzicie 
szędziwość  moje  z  żałością  do  piekła. 

Czytaj  wyżśj  37, 42. 

30.  Przetóż  jeźli  wnidę  do  sługi 
twego,  ojca  naszego,  a  dziecięcia  nie 
będzie;  (ponieważ  dusza  jego  zawisła 
na  duszy  tego), 

31.  A  ujrzy,  że  go  niemasz  z  nami, 
umrze:  i  doprowadzą  słudzy  twoi  szę- 
dziwość jego  z  żałością  do  piekła. 

32.  Ja  właśnie  niech  będę  niewolni- 
kiem twoim,  którym  go  wziął  na  wiarę 
moje,  i  ślubiłem,  mówiąc:  Jeźlić  go 
zasię  nie  przywiodę,  będę  winien  grze- 
chu przeciw  ojcu  memu  po  wszystek 

czas.  Wyżśj  43,  9. 

33.  Zostanę  tedy  sługą  twoim  za 
to  dziecię  na  posłudze  pana  mego,  a 
dziecię  niech  jedzie  z  bracią  swą. 

34.  Nie  mogę  się  bowiem  wrócić  do 
ojca  mego  bez  dziecięcia,  abych 
świadkiem  żałości,  która  uciśnie  ojca 
mego,  nie  był. 

ROZDZIAŁ  XLV. 

Józeph  się  już  braci^j  dał  znać,  wita  i  obłapia  je. 
Pharao  się  dowiedział  i  z  radością  to  przyjął,  i  roz- 
kazał, aby  się  ojciec  jego  z  rodziną,  swą  do  Egiptu 
przeniósł  Toż  Józeph  rozkazał  braci^j,  i  obdarzywszy 
je,  do  ojca  z  daiy    i  z  poselstwem  odesłał. 

^ie  mógł  się  dalej  strzymać  Józeph 
przed  wielą  przy  nim  stojących:  przeto 
przykazał,  aby  wszyscy  precz  wyszli, 
a  żaden  obcy  nie  był  przy  poznaniu 
spółecznem. 

2.  I  podniósł  głos  z  płaczem:  który 
słyszeli  Egiptyanie  i  wszystek  dom 
Pharaonów. 

3.  I  rzekł  braciej  swej:  Jamci  jest 
Józeph:  jeszczeli  żyw  ojciec  mój?  Nie 
mogli  bracia  odpowiedzieć,  wielką 
bojaźnią  przestraszeni. 

4.  Do  których  on  rzekł  łaskawie: 
Przystąpcie  się  do  mnie!  A  gdy  pry- 
stąpili  blisko:  Jamci  jest,  prawi,  Jó- 
zeph, brat  wasz,  któregoście  przedali 

do    Egiptu.  Dzie  7, 13. 

5.  Nie  bójcie  się,  i  niech  się  wam 


KSIĘGI  I.  MOJŻESZOWE.     XLV.  XL\I. 


51 


nie  zda  rzecz  ciężka,  żeście  mię  przedali 
do  tych  krajów;  dla  zdrowia  bowiem 
waszego  posłał  mię  Bóg  przed  wami 

do    Egiptu.  Niżej  50,  20. 

6.  Dwa  lata  bowiem  temu,  jako  głód 
począł  być  na  ziemi:  a  jeszcze  pięć 
lat  zostaje,  których  nie  będzie  się 
mogło  orać  ani  żąć. 

7.  A  Bóg  mię  wprzód  posłał,  abyście 
byli  zachowani  na  ziemi,  a  żebyście 
mogli  mieć  pokarmy  ku  żywności. 

8.  Nie  wasząć  radą,  ale  za  Bożą 
wolą  tu  jestem  posłany:  który  mię 
uczynił  jako  ojcem  Pliaraonowym,  i 
panem  wszystkiego  domu  jego,  i  prze- 
łożonym we  wszystkiej  ziemi  Egi- 
pskiej. 

9.  Śpieszcie  się  i  jedźcie  do  ojca 
mego,  a  powiedzcie  mu:  Toć  wskazuje 
syn  twój  Józeph:  Bóg  mię  uczjTiił 
panem  wszystkiej  ziemie  Egipskiej, 
przyjedź  do  mnie,  nie  mieszkaj. 

10.  I  będziesz  mieszkał  w  ziemi 
Gessen:  a  będziesz  przy  mnie  ty,  i 
synowie  twoi,  i  synowie  synów  twoich, 
owce  twoje,  i  bydło  twoje,  i  wszystko, 
co  masz. 

11.  I  tam  cię  będę  ży^^ił;  (bo  jeszcze 
zostaje  pięć  lat  głodu),  abyś  i  ty  nie 
zginął,  i  dom  twój,  i  wszystko,  co 
masz. 

12.  Oto  oczy  wasze  i  oczy  brata 
mego  Benjamina  widzą,  że  usta  moje 
mówią  do  was. 

13.  Oznajmijcież  ojcu  memu  wszy- 
stkę  zacność  moje,  i  wszystko,  coście 
widzieli  w  Egipcie.  Śpieszcież  się  a 
przywieźcie  go  do  mnie. 

14.  A  gdy  obłapiając  padł  na  szyję 
Benjamina,  brata  swego,  płakał:  a  on 
też  także  płakał  na  szyi  jego. 

15.  I  całował  Józeph  wszystkę 
bracią  swoje,  i  płakał  nad  każdym: 
potem  śmieli  mówić  do  niego. 

16.  I  usłyszano  jest,  i  gęstą  mową 
rozgłoszono  na  dworze  królewskim: 
Przyjechali  bracia  Józephowi:  i  ura- 
dował się  Pharao,  i  wszystek  dom  jego. 

17. 1  rzekł  do  Józepha,  aby  rozkazał 
braciej,  mówiąc:  Nakładłszy  na  by- 
dlęta, jedźcie  do  ziemie  Chananejskiej, 

18.  A  weźcie  ztamtąd  ojca  waszego 
i  rodzinę,  a  przyjedźcie  do  mnie:  a 
ja  wam  dam  wszystkie  dobra  Egipskie, 
abyście  używali  tłustości  ziemie. 

19.  Rozkaż  też,   aby  wzięli  wozy  z 


ziemie  Egipskiej,  dla  odwiezienia  dzia- 
tek i  żon  swych,  a  mów:  Weźmijcie 
ojca  waszego,  a  śpieszcie  się  co  naj- 
prędzej przyjeżdżając. 

20.  A  nie  zostawiajcie  nic  z  sprzętu 
waszego;  bo  wszystkie  bogactwa  Egip- 
skie wasze  będą. 

21. 1  uczynili  synowie  Izraelowi,  jako 
im  kazano :  którym  dał  Józeph  wozy, 
według  Pharaonowego  rozkazania,  i 
strawy  na  drogę. 

22.  Każdemu  też  kazał  przynieść 
dwie  szaty:  a  Benjaminowi  dał  trzy 
sta  srebrników,  z  piącią  szat  co  naj- 
lepszych. 

23.  Tak  wiele  też  pieniędzy  i  szat 
posyłając  ojcu  swemu:  jjrzydawszy  i 
osłów  dziesięć,  którzyby  odwieźli  ze 
wszystkich  bogactw  Egiptu:  i  także 
wiele  oślic  niosących  pszenicę  i  chleb 
w  drodze. 

24.  Puścił  tedy  bracią  swą:  a  gdy 
odjeżdżali,  mówił  im:  Nie  gniewajcie 
się  w  drodze. 

25.  Którzy  wyjechawszy  z  Egiptu, 
przyszli  do  ziemie  Chananejskiej,  do 
ojca  swego  Jakóba. 

26.  I  oznajmili  mu,  mówiąc:  Józeph 
syn  twój  żyw:  a  on  panuje  we  wszyst- 
kiej ziemi  Egipsldej.  Co  usłyszawszy 
Jakób,  jakoby  z  ciężkiego  snu  ockną- 
wszy, przecie  im  nie  wierzył. 

27.  Oni  przecie  powiadali  mu  wszy- 
stek porządek  rzeczy.  A  gdy  ujrzał 
wozy  i  wszystko,  co  mu  posłał,  ożył 
duch  jego, 

28.  I  rzekł:  Dosyć  mi  na  tem,  jeźli 
jeszcze  syn  mój  Józeph  żywię:  pójdę, 
a  oglądam  go,  pierwej  niźli  umrę. 

ROZDZIAŁ  XL\I. 

Jakób  wziąwszy  znowu  obietnicę  od  Boga,  ze  wszyst- 
kim rodem  prowodzi  się  do  Egiptu:  Imiona  narodu 
jego  wypisuje.  Józeph  wyjechawszy  przeciw  niemu, 
każe  mu  się  powiadać  pasterzem  owiec. 

I  pojechawszy  Izrael  ze  wszystkiem 
co  miał,  przj-jechał  do  studnie  przy- 
sięgi, i  nabiwszy  tam  ofiar.  Bogu  ojca 
swego  Izaaka: 

2.  Usłyszał  go  w  widzeniu  w  nocy, 
a  on  go  woła  i  mówi  kniemu:  Jakóbie, 
Jakóbie!  któremu  odpowiedział:  0- 
wom  ja. 

3.  Ezekł  mu  Bóg:  Jam  jest  naj- 
mocniejszy Bóg  ojca  twego:  nie  bój 
się,  jedź  do  Egiptu;  bo  cię  tam  roz- 
mnożę w  naród  wielki. 

4* 


52 


GENESIS.     XLVI. 


4.  Ja  tam  z  tobą  zstąpię,  i  ja  cię 
ztamtąd  przyprowadzę,  wracającego 
się:  Józeph  też  położy  ręce  swe  na 
oczy  twoje. 

5.  I  powstał  Jakób  od  studnie 
przysięgi:  i  wzięli  go  synowie,  z  dzia- 
tkami i  z  żonami  swojemi  na  wozy, 
które  był  posłał  Pharaon,  aby  wie- 
ziono starca,  Dzie.  7,15. 

6.  I  wszystko  co  miał  w  ziemi 
Chananejskiej:  i  przyjechał  do  Egiptu 
ze  wszystkiem  nasieniem  swojem: 

Jos.24,3.   Psal.  104,  22.   Is.  52,  4. 

7.  Synowie  jego,  i  wnukowie,  córki, 
i  wszystek  ród  wespół. 

8.  A  te  są  imiona  synów  Izrae- 
lowycłi,  którzy  weszli  do  Egiptu:  On 
z  syny  swymi:     Pierworodny  Ruben. 

9.  Synowie  Rubenowi:  Henocli, 
i  Phallu,  i  Hesron,  i  Cliarmi. 

10.  Synowie  Symeonowi:  Jamuel, 
i  Jamin,  i  Ahod,  i  Jachin,  i  Soliar, 
i  Saul,  syn  Chananejskiej   niewiasty. 

Bxod.  1,26.   Num.  26,5.    l.Par.  5,  1.  3. 

11.  Synowie  Lewi:  Gerson,  i  Kaath, 
i  Merary.         Exoci.  e,  15.  i.Par.  4,24.  i.Par.  6,1. 

12.  Synowie  Judy:  Her,  i  Onan, 
i  Sela,  i  Phares,  i  Zara.  Lecz  Her 
i  Onan  umarli  w  ziemi  Chananej- 
skiej. I  urodzili  się  S}iiow4e  Phare- 
sowi,  Hesron,  i  Hamul. 

13.  Synowie  Issacharowi:  Thola, 
i  Phua,  i  Job,  i  Semron. 

14.  Synowie  Zabulonowi:  Sared, 
i  Elon,  i  Jahelel. 

15.  Ci  synowie  Lii,  które  urodziła 
w  Mezopotamii  Syryjskiej,  z  Dyną, 
córką  swą:  wszystkich  dusz  synów 
jego  i  córek,  trzydzieści  i  trzy. 

16.  Synowie  Gadowi:  Sephion,  i 
Haggi,  i  Suni,  i  Esebon,  i  Hery, 
i  Arody,  i  Areli. 

17.  Synowie  Asser:  Jamne,  i  Jesua, 
i  Jessui,  i  Berya,  i  Sara,  siostra  ich: 
Synowie  Bery:  Heber,  i  Melchieh 

18.  To  synowie  Zelphy,  którą  dał 
Laban  Lii,  córce  swej:  i  te  urodziła 
Jakóbowi,  szesnaście  dusz. 

19.  Synowie  Rachel,  żony  Jakó- 
bowej:  Józeph,  i  Benjamin. 

Wyżśj  41 ,  53. 

20.  I  urodzili  się  Józephowi  sy- 
nowie w  ziemi  Egipskiej,  które  mu 
urodziła  Asseneth,  córka  Putyphara, 
kapłana  Heliopolskiego:  Manasses  i 
Ephraim.  1.  Par.  7,  e. 


21.  SynoAvie  Benjaminowi:  Bela, 
i  Bechor,  i  Asbel,  i  Gera.  i  Naaman, 
i  Echi,  i  Ros,  i  Mophim,  i  Ophim, 
i  Ared. 

22.  Ci  synowie  Rachel,  które  uro- 
dziła Jakóbowi:  wszystkich  dusz  czter- 
naście. 

23.  Synowie  Dan:  Husym. 

24.  Synowie  Nephtalim:  Jasyel,  i 
Guni,  i  Jeser,  i  Sallem. 

25.  To  synowie  Ballei,  którą  dał 
Laban  Racheli,  córce  swej:  i  te 
urodziła  Jakóbowi:  wszystkich  dusz 
siedm. 

26.  Wszystkich  dusz,  które  weszły 
z  Jakób em  do  Egiptu,  i  wyszły  z 
biodry  jego,  oprócz  żon  synów  jego, 
sześćdziesiąt  i  sześć. 

27.  A  synowie  Józephowi,  którzy 
mu  się  urodzili  w  ziemi  Egipskiej, 
dusze  dwie:  Wszystkich  dusz  domu 
Jakóbowego,  które  weszły  do  Egiptu, 
było  siedmdziesiąt.  Deut.10,22. 

28.  I  posłał  Judę  przed  sobą  do 
Józepha,  aby  mu  oznajmił,  i  zajechał 
do  Gessen. 

29.  Dokąd  gdy  przyszedł,  za- 
przągłszy Józeph  swój  wóz,  wyjechał 
przeciw  ojcu  swemu  na  onoż  miejsce: 
a  ujrzawszy  go,  rzucił  się  na  szyję 
jego,  i  obłapiając  go  płakał. 

30.  I  rzekł  ojciec  do  Józepha:  Już 
wesoło  umrę :  gdyżem  oglądał  oblicze 
twoje,  a  ciebie  żywego  zostawuję. 

31.  A  on  rzekł  do  braciej  swej,  i 
do  wszystkiego  domu  ojca  swego: 
Pojadę  i  opowiem  Pharaonowi,  i  rzekę 
mu:  Bracia  moi  i  dom  ojca  mego, 
którzy  byli  w  ziemi  Chananejskiej, 
przyjechali  do  mnie: 

32.  A  są  mężowie  pasterze  owiec, 
i  bawią  się  wychowaniem  trzód:  owce 
swe  i  bydła,  i  wszystko,  co  mogli 
mieć,  przywiedli  z  sobą. 

33.  A  gdy  was  przyzowie  i  rzecze: 
Co  za  robota  wasza? 

34.  Odpowiecie:  Mężowie  pasterze 
jesteśmy,  słudzy  twoi,  od  dzieciństwa 
naszego  aż  dotąd,  i  my,  i  ojcowie  nasi. 
A  oto  rzeczecie,  abyście  mieszkać 
mogli  w  ziemi  Gessen;  bo  się  brzydzą 
Egiptyanie  wszelkimi  pasterzmi  0- 
wiec. 


KSIĘGI  I.  MOJŻESZOWE.     XLVII. 


53 


ROZDZIAŁ  XLVII. 

Jakób  do  Egiptu  przyjechał,  i  osadził  się  w  Gessen: 
GJód  tak  parł  Egipt  czy  lei,  że  i  bydło,  i  imienia  na 
króla  poprzedali;  Potem  piątą,  część  pożytków  kró- 
lowi postąpili  na  wieczność:  Jakób  potem  Józepha 
o  pogrzeb  swój  przysięgą  zawiązał. 

Przyjechawszy  tedy  Józeph,  oznajmił 
Pharaonowi,  mówiąc:  Ojciec  mój  i 
bracia,  owce  ich  i  bydło,  i  wszystko 
co  mają,  przyszli  z  ziemie  Chananej- 
skiej,  a  oto  stoją  w  ziemi  Gessen. 

2.  Ostatnich  też  z  braciej  swej, 
piąci  mężów,  postawił  przed  królem. 

3.  Których  on  zapytał:  Co  za  ro- 
botę macie?  odpowiedzieli:  Pasterze 
owiec  jesteśmy,  słudzy  twoi,  i  my,  i 
ojcowie  nasi. 

4.  Przyszliśmy  w  gościnę  do  ziemie 
twojej;  bo  niemasz  tra^yy  trzodom 
sług  twoich,  iż  ciężki  głód  w  ziemi 
Chananejskiej:  i  prosimy,  abyś  nam 
sługom  twoim  kazał  być  w  ziemi 
Gessen. 

5.  Rzekł  tedy  król  do  Józepha: 
Ojciec  twój  i  bracia  twoi  przyjechali 
do  ciebie. 

6.  Ziemia  Egipska  jest  przed  tobą: 
każ  im  mieszkać  na  najlepszem 
miejscu,  a  daj  im  tę  ziemię  Gessen. 
Jeźli  wiesz,  że  między  nimi  są  mę- 
żowie dowcipni,  uczyń  je  przełożonymi 
nad  dobytki  memi. 

7.  Potem  wprowadził  Józeph  ojca 
swego  do  króla,  i  postawił  go  jDrzed 
nim:  który  błogosławiąc  mu, 

8.  I  spytany  od  niego:  Wiele  jest 
dni  lat  wieku  twego? 

9.  Odpowiedział:  Dni  pielgrzymo- 
wania mego  jest  sto  i  trzydzieści  lat, 
krótkie  a  złe:  i  nie  doszły  aż  do  dni 
ojców  moich,  których  pielgrzymo- 
wali. 

10.  I  błogosławiwszy  króla,  wyszedł 
precz. 

11.  A  Józeph  ojcu  i  braciej  swej 
dał  osiadłość  w  Egipcie,  na  najlepszem 
miejscu,  ziemie  Ramesses,  jako  był 
rozkazał  Pharaon. 

12.  I  żywił  je  i  wszystek  dom  ojca 
swego,  dodając  żywności  każdemu. 

13.  Po  wszystkim  świecie  bowiem 
chleba  nie  było,  a  głód  ścisnął  był 
ziemię,  najwięcej  Egipską  i  Chana- 
nejską. 

14.  Z  których  wszystkie  pieniądze 
zebrał  za  przedanie  zboża,  i  wniósł 
je  do  skarbu  królewskiego. 


15.  A  gdy  nie  stało  płacy  kupu- 
jącym, przyszedł  wszystek  Egipt  do 
Józepha,  mówiąc:  Daj  nam  chleba, 
przecz  umieramy  przed  tobą,  gdyż 
już  nie  staje  pieniędzy? 

16.  Którym  on  odpowiedział:  Przy- 
pędźcie mi  bydło  wasze,  i  dam  wam 
za  nie  żywności,  jeźli  płacy  nie  macie. 

17.  Które  gdy  przywiedli,  dał  im 
żyw^ności  za  konie,  i  za  owce,  i  za 
woły,  i  za  osły:  i  żywił  je  ouego  roku 
za  odmianę  bydła. 

18.  Przyszli  też  do  niego  drugiego 
roku,  i  rzekli  mu:  Nie  zataimy  przed 
panem  naszym,  że,  gdy  nie  stało  pie- 
niędzy, bydła  wespół  nie  stało:  a  nie- 
tajnoć,  że  krom  ciał  i  ziemi  nic  nie 
mamy. 

19.  Czemuż  tedy  umrzemy  przed 
oczyma  twemi?  my  i  ziemia  nasza 
twoi  będziemy:  zakup  nas  na  służbę 
królewską,  a  daj  nam  nasienia,  aby 
nie  spustoszała  ziemia,  gdyby  zginął, 
ktoby  ją  spraw^ował. 

20.  Kupił  tedy  Józeph  wszystkę 
ziemię  Egipską,  gdy  każdy  przedaw-ał 
osiadłość  swą  dla  wielkości  głodu: 
i  poddał  ją  Pharaonowi, 

21.  I  wszystkie  ludzie  jej,  od  osta- 
tnich granic  Egipskich,  aż  do  ko- 
niecznych granic  jej. 

22.  Oprócz  ziemie  kapłańskiej, 
która  im  była  dana  od  króla:  któ- 
rym i  ż}^aiość  naznaczoną  z  gumien 
pospolitych  dawano:  i  przetóż  nie 
musieli  przedaw^ać  osiadłości  swoich. 

23.  I  rzekł  Józepli  do  ludu:  Oto 
jako  widzicie,  i  was  i  ziemię  wasze 
Pharaon  odzierżał:  bierzcie  nasienie, 
a  osiejcie  role, 

24.  Abyście  mogli  mieć  zboże. 
Piątą  część  dacie  królowi,  a  drugie 
cztery  puszczam  wam  na  nasienie  i 
na  wychowanie  czeladzi  i  dziatek 
w^aszych. 

25.  Którzy  odpowiedzieli:  Zdrowie 
nasze  w  ręce  twojej:  niech  tylko 
wejrzy  na  nas  pan  nasz,  a  z  weselem 
będziemy  służyć  Icrólowi. 

26.  Od  onego  czasu  aż  do  dnia 
dzisiejszego  we  wszystkiej  ziemi  Egip- 
skiej piątą  część  królom  płacą:  i 
weszło  to  jako  za  prawo,  oprócz  zie- 
mie kapłańskiej,  która  wolna  była 
od  tej  kondycyi. 

27.  Mieszkał  tedy  Izrael  w  Egipcie, 


54 


GENESIS.     XLVII.  XLVIII. 


to  jest,  w  ziemi  Gessen,  i  posiadł  ją 
i  rozkrzewit,  i  rozmnożył   się  nazbyt. 

28.  I  żył  w  niej  siedmnaście  lat: 
i  stały  się  wszystkie  dni  żywota  jego, 
sto  czterdzieści  i  siedm  lat. 

29.  A  gdy  widział,  że  się  przybliżał 
dzień  śmierci  jego,  przyzwał  S}Taa 
swego  Józepha,  i  rzekł  do  niego: 
Jeźlim  nalazł  łaskę  przed  obliczem 
twojem,  połóż  rękę  twoje  pod  biodrę 
moje:  i  uczynisz  mi  miłosierdzie  i 
prawdę,  żebyś  mię  nie  grzebł  w  E- 
gipcie. 

30.  Ale  niechaj  śpię  z  ojcy  mymi: 
i  wynieś  mię  z  tej  ziemie,  a  pochowaj 
w  grobie  przodków  moich.  Któremu 
odpowiedział  Józeph:  Ja  uczynię,  coś 
rozkazał. 

31.  A  on  rzekł:  Przysiężże  mi  tedy! 
Który  gdy  przysiągł,  pokłonił  się 
Izrael  Bogu,  obróciwszy  się  ku  głowie 
łoża. 

ROZDZIAŁ  XLVin. 

Józeph  ojca  Jakóba  niemocnego  nawiedził:  Potem 
Jakób  syny  jego  sobie  sposobił,  i  błogosławił :  młod- 
szego, nad  wolą  Józephowę,  przełożywszy  starszemu. 

To  gdy  się  tak  odprawiło,  dano 
znać  Józephowi,  iż  zaniemógł  ojciec 
jego:  który  wziąwszy  dwu  synów, 
Manassesa  i  Ephraima,  wj^brał  się 
w  drogę. 

2.  I  powiedziano  starcowi:  Oto  sj^n 
twój  Józeph  przyjechał  do  ciebie. 
Który  pokrzepiwszy  się  usiadł  na 
łóżku. 

3.  A  gdy  wszedł  do  niego,  rzekł: 
Bóg  wszechmogący  ukazał  mi  się  w 
Luzie,  która  jest  w  ziemi  Chananej- 
skiej,  i  błogosławił  mi,  wyżśj  28,13. 

4.  I  rzekł:  Ja  ciebie  rozkrzewię  i 
rozmnożę,  i  uczynię  cię  w  gromady 
ludzi:  i  dam  ci  tę  ziemię,  i  nasieniu 
twemu  po  tobie,  w  osiadłość  wieczną. 

5.  Dwaj  tedy  synowie  twoi,  którzyć 
się  urodzili  w  ziemi  Egipskiej,  pierwej 
niżem  ja  tu  przyszedł  do  ciebie,  moi 
będą:  Ephraim  i  Manasses,  jako 
Ruben  i  Symeon  poczytani  mi  będą. 

"Wyżśj  41,  50.  J08. 13,  7.  29. 

6.  Inni  zasię,  które  zrodzisz  po  tych, 
twoi  będą:  a  imieniem  braci  ej  swej 
będą  z  wami  w  osiadłościach  swych. 

7.  Mnie  bowiem,  kiedym  szedł  z 
Mezopotamii,  umarła  Rachel  w  ziemi 
Chananejskiej  na  samej  drodze,  a  był 
czas  wiosny:  i  wchodziłem  doEphraty. 


i  pogrzebłem  ją  przy  drodze  Ęphraty, 
którą  iuszem  imieniem  zowią  Bethle- 
hem.  Wyżśj  35, 11. 

8.  I  ujrzawszy  syny  jego,  rzekł  do 
niego:  Co  zacz  ci  są? 

9.  Odpowiedział  Józeph:  Synowie 
moi  są,  które  mi  darował  Bóg  na 
tem  miejscu.  Przywiedź  je,  prawi, 
do  mnie,  żebych  im  błogosławił. 

10.  Oczy  bowiem  Izraelowe  za- 
ćmione były  od  wielkiej  starości,  i 
jaśnie  widzieć  nie  mógł.  A  przytulone 
do  siebie  pocałowawszy,  i  obłapiw- 
szy je, 

11.  Rzekł  do  sjnia  swego:  Nie 
postradałem  widzenia  twojego;  nad- 
to pokazał  mi  Bóg  nasienie  twoje. 

12.  A  gdy  je  wziął  Józeph  z  łona 
ojcowego,  pokłonił  się  nisko  aż  do 
ziemie. 

13.  I  postawił  Ephraima  po  prawej 
ręce  swojej,  to  jest,  po  lewej  Izrae- 
lowej:  a  Manassesa  po  lewej  swojej, 
to  jest.  po  prawej  ojcowskiej^  i  przy- 
tulił obu  do  niego. 

14.  Który  ściągnąwszy  prawą  rękę, 
włożył  na  głowę  Ephraima,  mniej- 
szego brata:  a  lewą  na  głowę  Ma- 
nassesa, który  był  starszy,  ręce 
przełożywszy. 

15.  I  błogosławił  Jakób  synom 
Józephowym,  i  rzekł:  Bóg,  przed 
którego  obliczem  chodzili  ojcowie 
moi,  Abraham  i  Izaak,  Bóg,  który 
mię  żywi  od  młodości  mojej  aż  do 
tego  dnia:  żyd.  11, 21. 

16.  Anioł,  który  mię  wyrwał  ze 
wszystkiego  złego,  niech  błogosławi 
tym  dzieciom:  a  niech  będzie  wzy- 
wano nad  nimi  imię  moje,  i  imiona 
ojców  moich,  Abrahama  i  Izaaka: 
a  niech  rosną  w  mnóstwo  na  ziemi. 

Wyżśj  31,  29.  32.  Matth.  18, 10. 

17.  A  widząc  Józeph,  że  ojciec  jego 
położył  prawą  rękę  na  głowę  Ephrai- 
mowę,  nie  miło  mu  bardzo  było:  i 
ująwszy  rękę  ojcowe,  chciał  ją  pod- 
nieść z  głowy  Ephraimowej,  a  prze- 
nieść na  głowę  Manassesowę. 

18.  I  rzekł  do  ojca:  Nie  tak  ma 
być,  ojcze;  bo  ten  jest  pierworodny: 
połóż  prawicę  twą  na  głowę  jego. 

19.  Który  zbraniając  się.  rzekł: 
Wiemci  synu  mój,  wiem:  i  tenci 
wprawdzie  urośnie  w  lud,  i  rozmnoży 
się:  wszakże  brat  jego  młodszy,  będzie 


KS[EGI  I.  MOJŻESZOWE.     XLVni.  XLIX. 


55 


większynadeń,  i  nasienie  jego  rozmnoży  I  przyjdzie,  który  ma  być  posłań,  a  on 


sig  w  narody. 

20.  I  błogosławił  im  czasu  onego, 
mówiąc:  W  tobie  będzie  błogosławion 
Izrael,  i  będą  mówić:  Niech  ci  uczyni 
Bóg  jako  Ephraimowi,  i  jako  Ma- 
nassesowi.  I  postawił  Ephraima 
przed  Manassesem, 

21.  I  rzekł  do  Józeplia,  syna  swego: 
Oto  ja  umieram,  a  będzie  Bóg  z 
wami,  i  przywróci  was  do  ziemie 
ojców  waszych. 

22.  Daję  tobie  część  jedne  mimo 
bracią  tAvoję,  którąm  wziął  z  ręki 
Amorrejczyka  mieczem  i  łukiem 
moim.  jos.  15, 7.  — 16,1.  jos.  24, 1 

ROZDZIAŁ  XLIX. 

Jakób  synom  swym  z  osobna  błogosławiąc,  przyszłe 
tśż  rzeczy  przepowiadając,  naznaczywszy  miejsce 
pogrzebu  swego,  umarł. 

A  Jakób  zezwał  syny  swe  y  rzekł 
im:  Zbierzcie  sie,  abym  oznajmił,  co 
ma  przyjść  na  was  we   dni  ostatnie. 

Deut.  33, 1. 

2.  Zbierzcie  się,  a  słuchajcie  synowie 
Jakób  owi,  słuchajcie  Izraela,  ojca 
waszego. 

3.  Ruben,  pierworodny  mój,  tyś  siła 
moja  i  początek  boleści  mojej,  pierwszy 
w  darzech,  większy  w  rozkazowaniu. 

4.  Wylałeś  jako  woda:  nie  rość; 
boś  wstąpił  na  łoże  ojca  twego,  i 
splugawiłeś  pościel  jego. 

Wyżśj  35,22.  1.  Par.  5,1. 

5.  Symeon  i  Lewi  bracia,  naczynia 
nieprawości  walczące. 

6.  W  radę  ich  niechaj  nie  wcho- 
dzi dusza  moja,  a  w  zborze  ich  niechaj 
nie  będzie  sława  moja;  bo  w  zapal- 
czywości  swej  zabili  męża,  a  w  swej 
woli  podkopali  mur.  wyżśj34,25. 

7.  Przeklęta  zapalczywość  ich,  iż 
uporna:  a  gniew  ich,  iż  niezmiękczony. 
Rozłączę  je  w  Jakóbie,  i  rozproszę  je 
w  Izraelu.  jos.  19,1. -21,6. 

8.  Judo,  ciebie  chwalić  będą  bracia 
twoi:  ręka  twoja  na  szyjach  nie- 
przyjaciół twoich,  kłaniać  ci  się  będą 
synowie  ojca  twego. 

9.  Szczenię  lwie  Juda:  do  łupu,  synu 
mój,  wstąpiłeś:  odpoczywając  ległeś 
jako  lew,  i  jako  lwica:  któż  go  wzbudzi? 


będzie  oczekawaniem  narodów. 

11.  Przywiązując  do  winnice  źrebię 
swoje,  a  do  winnej  macice,  o  synu 
mój,  oślicę  swoje:  omyje  w  winie  szatę 
swoje,  a  we  krwi  jagód  winnych  płaszcz 
swój. 

12.  Cudniejsze  są  oczy  jego  niż 
wino,  a  zęby  jego  bielsze  niż  mleko. 

13.  Zabulon  na  brzegu  morskim 
mieszkać  będzie :  i  na  staniu  okrętów, 
dosięgając  aż  do  Sydonu. 

14.  Issachar  osieł  mocny,  leżący 
między  granicami. 

15.  Upatrzył  pokój,  że  jest  dobry, 
i  ziemię,  że  bardzo  dobra:  i  podłożył 
ramię  swoje  ku  noszeniu,  i  został 
podatkom  służący. 

16.  Dan  sądzić  będzie  lud  swój, 
jako  i  inne  pokolenie  w  Izraelu. 

17.  Niech  będzie  Dan  wężem  na 
drodze,  żmiją  na  ścieżce,  kąsając 
kopyta  końskie,  aby  spadł  jeździec 
jego  nazad. 

18.  Zbawienia  twego  będę  czekał. 
Panie. 

19.  Gad  przepasany  będzie  wal- 
czył przed  nim:  a  on  przepasany 
będzie  pozad. 

20.  Asser,  tłusty  chleb  jego,  i  będzie 
dawał  rozkoszy  królom. 

21.  Nephtali  jeleń  wypuszczony,  i 
dając  wymowę  piękności. 

22.  Syn  przyrastający  Józeph,  syn 
przyrastający  i  śliczny  na  wejrzeniu: 
córki  przebiegały  się  na  murze. 

23.  Ale  rozjątrzyli  go,  i  swarzyli 
się,  i  zajrzeli  mu,  mający  strzały. 

24.  Usiadł  w  mocnem  łuk  jego,  i 
rozwiązane  są  związki  ramion  i  rąk 
jego,  przez  ręce  mocnego  Jakóbowego : 
ztamtąd  wyszedł  pasterz,  kamień  I- 
zraelski. 

25.  Bóg  ojca  twego  będzie  pomo- 
cnikiem twoim,  a  wszechmogący  bę- 
dzieć  błogosławił  błogosławieństwy 
niebieskiemi  zwierzchu,  błogosławień- 
stwy przepaści  leżącej  na  dole,  bło- 
gosławieństwy piersi  i  żywota. 

26.  Błogosławieństwa  ojca  twego 
zmocnione  są  błogosławieństwy  ojców 
jego:  ażby  przyszło  pożądanie  pagór- 
ków   wiecznych:     niechaj     będą     na 

1.  Par.  5,2.  Matth.  2,6.  loan.  1,45. 1  głowie   Józcphowój ,    i    ua    ciemieniu 


10.   Nie    będzie    odjęty    sceptr    od 
Judy,    ani    wódz    z    biódr    jego,    aż 


Nazarejczyka    między    bracią    swoją. 
27.  Benjamin  wilk  drapieżny,  rano 


56 


GENESIS.     XLIX.  L. 


będzie   jadł    łup,    a    wieczór    będzie 
dzielił  korzyści. 

28.  Wszyscy  ci  we  dwunaście  po- 
koleniacli  Izraelowych:  to  im  mówił 
ojciec  ich,  i  błogosławił  każdemu 
błogosławieustwy  własnemi. 

29.  I  rozkazał  im,  mówiąc:  Ja  się 
przyłączam  do  ludu  mego :  pogrzebcież 
mię  z  ojcy  mymi  w  jaskini  dwoistej, 
która  jest  uapolu  Ephroua  Hetejczyka, 

30.  Naprzeciwko  Mambre  w  ziemi 
Cliananejskiej,  którą  kupił  Abraham 
z  polem  u  Ephrona  Hetejczyka  w 
osiadłości  grobu.  Wyżśj23,i9. 

31.  Tam  go  pogrzebli  i  Sarę,  żonę 
jego:  tam  pogrzebion  jest  Izaak  z 
Rebeką,  żoną  swoją:  tam  i  Lia  pocho- 
wana leży. 

32.  A  dokonawszy  rozkazania,  któ- 
remi  syny  nauczał,  złożył  nogi  swe 
na  łóżko,  i  umarł:  i  przyłożon  jest 
do  ludu  swego. 

ROZDZIAŁ  L. 

Józeph  ciaJo  ojca  swego  z  czelniejszymi  Egiptczyki 
odprowadził,  i  pogrzebł  z  uczciwym  a  niemałym  ob- 
chodem w  ziemi  Chananejskiśj.  Bracia  frasobliwi  o 
odpuszczenie  przewiny  żądając:  którym  potem  przy- 
kazawszy przeniesienie  swe  z  Egiptu,  umarł  w 
pokoju. 

Co  ujrzawszy  Józeph,  padł  na  twarz 
ojca  swego,  płacząc  i  całując  go. 

2. 1  rozkazał  sługom  swym  lekarzom, 
aby  wonnemi  maściami  namazali  ojca. 

3.  Którzy  gdy  rozkazaniu  dosyć 
czynili,  wyszło  czterdzieści  dni;  ten 
bowiem  obyczaj  był  ciał  martwych 
namazanych.  I  płakał  go  Egipt 
siedmdziesiąt  dni. 

4.  A  gdy  wyszedł  czas  żałoby,  rzekł 
Józeph  do  sług  Pharaonowych:  Jeźlim 
nalazł  łaskę  przed  obliczem  waszem, 
mówcie  w  uszy  Pharaonowe, 

5.  Dlatego,  że  mię  ojciec  mój  po- 
przysiągł, mówiąc:  Oto  umieram:  w 
grobie  moim,  którym  sobie  wykopał 
w  ziemi  Chananejskiej ,  pogrzebiesz 
mię.  Pojadę  tedy,  a  pogrzebię  ojca 
mego,  i  wrócę  się.  Wyżśj47,29. 

6.  I  rzekł  mu  Pharaon:  Jedź,  a 
pogrzeb  ojca  twego,  jakoś  jest  po- 
przysiężony. 

7.  A  gdy  on  jechał,  jechali  z  nim 
wszyscy  starsi  domu  Pharaonowego, 
i  wszyscy  starsi  ziemie  Egipskiej: 

8.  Dom  Józephów  z  bracią  jego, 
oprócz  małych  dziatek,  i  trzód,  i  bydła, 
które  zostawili  w  ziemi  Gessen, 


9.  Miał  też  wozy  i  jezdne:  i  zebrał 
się  poczet  niemały. 

10.  I  przyjechali  na  plac  Atad, 
który  leży  nad  Jordanem:  kędy 
sprawując  obchód  z  płaczem  bardzo 
wielkim  i  ciężkim,  wypełnili  siedm 
dni. 

11.  Co  gdy  ujrzeli  obywatele  ziemie 
Chananejskiej,  rzekli :  Płacz  to  wielki 
jest  Egiptyanom:  i  dlatego  nazwano 
jest   imię    onego   miejsca,  Płacz   E- 

gipski.  Dzie.  7,16. 

12.  Uczynili  tedy  synowie  Jakóbowi, 
jako  im  był  przykazał.  wyżśj23,  le. 

13.  I  doniósłszy  go  do  ziemie  Cha- 
nanejskiej, pogrzebli  go  w  jaskini 
dwoistej,  którą  był  kupił  Abraham 
z  polem,  w  osiadłość  grobu,  od  Ephrona 
Hetejczyka,  przeciwko  Mambre. 

14.  I  wrócił  się  Józeph  do  Egiptu 
z  bracią  swą  i  wszystkiem  towarzy- 
stwem, pochowawszy  ojca. 

15.  Po  którego  śmierci,  bojąc  się 
bracia  jego,  i  mówiąc  między  sobą: 
By  snadź  nie  pamiętał  na  krzywdę, 
którą  odniósł,  a  nie  oddał  nam  wszyst- 
kiego złego,  któreśmy  czjTiili, 

16.  Wskazali  do  niego  mówiąc: 
Ojciec  twój  rozkazał  nam  przedtem 
niźli  umarł, 

17.  Abyśmyć  to  powiedzieli  słowy 
jego:  Proszę,  abyś  zapamiętał  złego 
uczynku  braciej  twojej,  i  grzechu,  i 
złości,  którą  wyrządzili  tobie:  My  też 
prosimy,  abyś  sługom  Boga  ojca  twego 
odpuścił  tę  nieprawość.  Co  usłysza- 
wszy Józeph  płakał. 

18.  I  przyszli  do  niego  bracia  jego: 
a  pokłoniwszy  się  nisko  aż  do  ziemie, 
rzekli:  Jesteśmy  słudzy  twoi. 

19.  Którym  on  odpowiedział:  Nie 
bójcie  się:  izali  sprzeciwić  się  możemy 
woli  Bożej? 

20.  Wyście  o  mnie  złe  myślili:  ale 
Bóg  obrócił  to  w  dobre,  aby  mię 
wywyższ}^,  tak  jako  teraz  widzicie,  a 
żeby  wiele  ludu  zachował. 

21.  Nie  bójcie  się:  ja  żywić  będę 
was,  i  dziatki  wasze.  I  cieszył  je, 
i  łagodnie  i  łaskawie  mówił. 

Wyżśj  49, 12. 

22.  I  mieszkał  w  Egipcie  ze 
wszystkim  domem  ojca  swego,  i  żył 
sto  i  dziesięć  lat.  I  widział  syny 
Ephraimowe  aż  do  trzeciego  poko- 
lenia.    Synowie    też    Machira,    syna 


'ot 


KS[ĘGI  II.  MOJŻESZOWE.     I. 

Manassesowego    porodzili  sie  na  ko-       24.  A  gdy  je  poprzysiągł,  i  rzekł: 
leniech  Józephowych.  Num.32,39.  Bóg  was  nawiedzi:    wynieścież  kości 

23.  Które  rzeczy  gdy  przeszły,  rzekł ,  moje  z  sobą  z  miejsca  tego: 
braciej  swej:    Po  śmierci   mojej  Bogi      25.  Umarł,  wypełniwszy  sto  i  dzie- 
was  nawiedzi,  i  uczyni,  że  wynidziecie   sieć   lat  żywota  swego.     I  pomazany 
z  ziemie  tej  do  ziemi,  którą  przysiągł  j  wonnemi  maściami,   włożony  jest   do 
Abraliamowi,  Izaakowi,  i  Jakóbowi.  trumny  w  Egipcie.      exo.i3,  19.  jos.24,31. 

żyd.  11, 12.  i 


KSIĘGI 

EXODUS, 

to  jest 
WTÓRE  MOJŻESZOWE. 


ROZDZIAŁ  I. 

Imiona  synów  Izraelowych,  którzy  weszli  do 
Egiptu.  Pharao  mnożenie  ich  robotami,  chłopiąt 
zabijaniem,  topienem,  próżno  się  kusi  psować:  Bab 
chjftrość,  i  od  Boga  zaplata. 

±  e  są  imiona  synów  Izraelowych, 
którzy  weszli  do  Egiptu  z  Jakóbem: 
każdy   z   nich   z  domy   swemi  weszli: 

Gen.46,  8. 

2.  Ruben,  Symeon,  Lewi,  Judas, 

3.  Issachar,  Zabulon  i  Benjamin, 
-1.  Dan  i  Nephthali,   Gad  i  Aser. 

5.  Było  tedy  wszystkich  dusz  tych, 
którzy  wyszli  z  biodry  Jakóbowej, 
siedmdziesiąt:  a  Józeph  był  w  Egipcie. 

6.  Który  gdy  umarł,  i  wszyscy 
bracia  jego,  i  wszystek  on  rodzaj, 

Dzie.7, 17. 

7.  Synowie  Izraelowi  urośli,  i  jakol)y 
wyrastający  rozmnożyli  się:  i  zmo- 
cniwszy   się   zbytnie   napełnili  ziemię. 

8.  Powstał  tym  czasem  król  nowy 
nad  Egiptem,  który  nie  wiedział  o 
Józephie: 

9.  I  rzekł  do  ludu  swego:  Oto  lud 
synów  Izraelowych  wielki,  i  mocniejszy 
jest  nad  nas. 

10.  Pójdźcie,  mądrze  potłummy  go, 
by  się  snadź  nie  mnożył:  a  jeźliby 
przypadła  na  nas  wojna,    by  się  nie 


przyłączył  nieprzyjaciołom  naszym,  a 
poraziwszy  nas  nie  wyszedł  z  ziemie. 

11.  Ustawił  tedy  nad  nimi  prze- 
łożone robót,  aby  je  trapili  cięża- 
rami: i  zbudowali  miasta  przybytków 
Pharaonowi,  Phitom  i  Kamesses. 

12.  A  im  bardziej  ich  tłumili,  tern 
więcej  się  mnożyli  i  rośli. 

13.  I  nienawidzieli  Egiptyanie  sy- 
nów Izraelowych,  i  trapili  je  uaigra- 
wając  ich: 

14.  I  ku  gorzkości  przywodzili  ży- 
wot   ich   robotami   ciężkiemi    gliny   i 

I  cegły,  i  wszelaką  służbą,  którą  byli 
j  obciążeni   w  robotach    około   ziemie. 

15.  I    rzekł    król    Egipski    babom 
I  Hebrejczyków,  z  których  jedne  zwano 

Zephora,  a  drugą  Phua, 

16.  Przykazując  im:  Gdy  będziecie 
babić  Hebrejankom,  a  przyjdzie  czas 
rodzenia:  jeźli  się  syn  urodzi,  zabijcie 

'go,  a  jeźli  córka,  zachowajcie. 

I  17.  Lecz  baby  bały  się  Boga,  i  nie 
uczyniły  według  przykazania  króla 
Egipskiego,  ale  zachowały  chłopiątka. 

I  18.  Których  wezwawszy  król  do 
siebie,  rzekł:  Cóż  to  jest,  coście 
chciały  uczynić,  żeście  chłopięta  za- 
chowały? 


58 


EXODUS.     I.  II. 


19.  Które  odpowiedziały:  Nie  sąć 
Hebrejanki  jako  Egipskie  niewiasty; 
bo  same  umieją  babić,  i  pierwej  rodzą,, 
niźli  przyjdziem  do  nich. 

20.  Ucz}aiił  tedy  Bóg  babom  dobrze: 
i  rozkrzewił  się  lud  i  zmocnił  się 
zbytnie. 

21.  A  iż  się  bały  Boga  baby,  zbu- 
dował im  domy. 

22.  Hozkazał  tedy  Pharaon  wszyst- 
kiemu ludowi  swemu,  mówiąc:  Co 
się  kolwiek  męzkiej  płci  urodzi,  to 
wrzućcie  do  rzeki:  a  cokolwiek  nie- 
wieściej, zachowajcie. 

ROZDZIAŁ  II. 

Mojżesz  na  wodę  wyrzucony,  od  królewnśj  wyjęty, 
od  matki  własnój  karmiony,  i  od  królewnej  za  syna 
sposobiony:  z  Egiptu  dla  mężobójstwa  ucieka  do 
Madyan,  i  tam  się  żeni    i  płodzi. 

łTyszedł  potem   mąż  z  domu  Lewi, 
i  pojął  żonę  pokolenia  swego,     żyd.ii,  23. 

2.  Która  poczęła  i  porodziła  syna: 
a  widząc  go  być  nadobnym,  kryła  go 
przez  trzy  miesiące. 

3.  A  gdy  już  taić  nie  mogła,  wzięła 
pleciankę  z  sitowia,  i  namazała  ją 
klijem  i  smołą:  i  włożyła  w  nię  dzie- 
ciątko, i  włożyła  je  między  rogoż  na 
brzegu  rzeki: 

4.  A  siostra  jego  stała  zdaleka,  i 
przypatrowała  się,  co  się  stanie. 

5.  Alić  oto  zstępowała  córka  Pha- 
raonowa,  aby  się  kąpała  w  rzece:  a 
panny  jej  chodziły  po  brzegu  rzeki. 
Która  ujrzawszy  pleciankę  między 
rogoziem,  posłała  jedne  z  służebnic 
swoich:  i  prz}".iiesioną, 

6.  Otworzywszy,  a  widząc  w  niej 
dzieciątko  płaczące,  zmiłowawszy  się 
nad  niem,  rzekła:  Z  dziatek  to  Hebrej- 
skich  jest  ten. 

7.  Której  siostra  dziecięcia  rzekła: 
Chcesz,  że  pójdę  i  zawołam  ci  niewiasty 
Hebrejskiej,  któraćby  mogła  chować 
dziecię? 

8.  Odpowiedziała:  Idź.  Poszła  dzie- 
weczka, i  zawołała  matki  swej. 

9.  Do  której  rzekłszy  córka  Pha- 
raonowa:  Weźmij  (pry)  to  dziecię  a 
wychowaj  mi,  ja  tobie  dam  twą  za- 
płatę. Przyjęła  niewiasta,  i  karmiła 
dziecię:  a  gdy  podrosło,  oddała  córce 
Pharaonowej. 

10.  Które  ona  przywłaszczyła  za 
syna,  i  nazwała  imię  jego  Mojżesz, 
mówiąc:  Iżem  go  z  wody  wyjęła. 


11.  W  one  dni,  gdy  był  urósł 
Mojżesz,  wyszedł  do  braciej  swej:  i 
ujrzał  ich  utrapienie,  i  męża  Egipt- 
czyka,  bijącego  jednego  z  Hebrejczy- 
ków,  braciej  jego. 

12.  A  gdy  się  obejrzał  tam  i  sam, 
i  widział,  że  nikogo  niemasz,  zabiwszy 
Egiptczyka,  skrył  go  w  piasek. 

13.  A  wyszedłszy  dnia  drugiego 
ujrzał  dwu  Hebrejczyków,  a  oni  się 
wadzą:  i  rzekł  onemu,  który  krzywdę 
czynił:  Czemu  bijesz  bliźniego  twego? 

14.  Który  odpowiedział:  Któż  cię 
postawdł  książęciem  i  sędzim  nad 
nami?  czy  mię  ty  chcesz  zabić,  jakoś 
wczoraj  zabił  Egiptczyka?  Ulękł  się 
Mojżesz  i  rzekł:  Jakoż  się  ta  rzecz 
objawiła? 

15.  I  usłyszał  tę  mowę  Pharaon, 
i  szukał  zabić  Mojżesza:  który  uciekł- 
szy od  oblicza  jego:  mieszkał  w 
ziemi  Madyańskiej,  i  siedział  u 
studnie. 

16.  A  kapłan  Madyański  miał  siedm 
córek,  które  przyszły  czerpać  wody: 
a  napełniwszy  koryta,  chciały  napoić 
trzody  ojca  swego. 

17.  Nadeszli  pasterze  i  odegnali  je: 
i  wstał  Mojżesz,  a  obroniwszy  dziewki, 
napoił  owce  ich. 

18.  Które  gdy  się  wróciły  do  Ra- 
guela,  ojca  swego,  rzekł  do  nich: 
Przeczżeście  nad  zwyczaj  rychlej  przy- 
szły? 

19.  Odpowiedziały:  Człowiek Egipt- 
czyk  wybawił  nas  z  ręki  pasterzów: 
nadto  i  naczerpał  wody  z  nami,  i 
dał  pić  owcom. 

20.  Tedy  on  rzekł:  A  gdzie  jest? 
Czemuście  puściły  człowieka?  za- 
wołajcie go,  aby  jadł  chleb. 

21.  Przysiągł  tedy  Mojżesz,  że  miał 
z  nim  mieszkać,  i  wziął  Sephorę, 
córkę  jego  za  żonę:  niż.  18,2. 3. 

22.  Która  mu  urodziła  syna,  któ- 
rego nazwał  Gersam,  mówiąc:  Byłem 
przychodniem  w  ziemi  cudzej.  Uro- 
dziła zaś  drugiego,  którego  nazwał 
Eliezer,  mówiąc:  Bóg  bowiem  ojca 
mego  pomocnik  mój,  wyrwał  mię  z 
ręki  Pharaonowej. 

23.  A  po  niemałym  czasie  umarł 
król  Egipski,  a  wzdychając  synowie 
Izraelowi  dla  robót,  wołali:  i  wstąpiło 
wołanie  ich  do  Boga  od  robót. 

24.  I    usłyszał    narzekanie    ich,    i 


KSIĘGI  II.  MOJŻESZOWE.     II.  III. 


59 


wspomniał  na  przymierze,  które 
uczynił  z  Abrahamem,  Izaakiem,  i 
Jakóbem, 


12.  Który  mu  rzekł:  Ja  będę  z 
tobą:  a  to  będziesz  miał  na  znak, 
żem  cię  posłał:  Gdy  wywiedziesz  lud 


25.  I  wejrzał  Pan  na  syny  Izraelowe,  mój  z  Egiptu,  ofiarujesz  Bogu  na  tej 
poznał  je.  górze. 

13.  Rzekł  Mojżesz  do  Boga:  Oto 
ja  pójdę  do  synów  Izraelowych,  i 
rzekę  im:  Bóg  ojców  waszycłi  posłał 
mię  do  was.  Jeźli  mi  rzeką:  Które 
jest  imię  jego?  Cóż  im  powiem? 
A  Mojżesz  pasł  owce  Jetrowe,  świekra  i  14  Rzekł  Bóg  do  Mojżesza:  Jam 
swego,  kapłana  Madyańskiego :  a  gdy  jest,  którym  jest.  Rzekł:  Tak  powiesz 
zagnał  trzodę  w  głębokość  pustynie,  synom  Izraelowym:  Który  jest,  posłał 
przyszedł  do  góry  Bożej  Horeb.  Dzie.  7, 20.  mię  do  was 


ROZDZIAŁ  III. 

Mojżeszowi  pasąicemu  owce  Jetrowe,  świekra  swego, 
Bóg  się  we  krze  gorającym  ukazał:  szląc  go  do  syuów 
Izraelskich,  które  miał  z  niewoli  Piiaraonowćj  wy- 
wieść. 


2.  I  ukazał  mu  się  Pan  w  pło- 
mieniu ognistym  z  pośrodku  krza:  i 
widział,  iż  kierz  gorzał,  a  nie  zgorzał. 

3.  I  rzekł  Mojżesz:  Pójdę,  a  oglą- 
dam widzenie  to  wielkie,  czemu  nie 
zgore  ten  Iderz. 

4.  A  widząc  Pan,  iż  szedł  patrzyć, 
zawołał  go  z  pośrodku  krza,  i  rzekł: 
Mojżeszu,  Mojżeszu!  Który  odpowie- 
dział: Owom  ja. 


15.  I  rzekł  zasię  Bóg  do  Mojżesza: 
To  powiesz  synom  Izraelowym :  Pan, 
Bóg  ojców  waszych.  Bóg  Abrahamów, 
i  Bóg  Izaaków,  i  Bóg  Jakóbów 
posłał  mię  do  was:  To  jest  imię  moje 
na  wieki,  i  to  pamiętne  moje  na  ro- 
dzaj i  rodzaj. 

16.  Idź  a  zgromadź  starsze  Izra- 
elskie, i  rzeczesz  do  nich:  Pan,  Bóg 
ojców  waszych,   ukazał  mi  się,    Bóg 


5.  A  on  do  niego:    Nie  przystępuj   Abrahamów,    Bóg    Izaaków,    i    Bóg 
sam:  rozzuj  boty  z  nóg  twoich;  miejsce  Jakóbów,  mówiąc:   Nawiedzając  na- 


bowiem,    na    którem    stoisz,    ziemia 
święta  jest. 

6.   I    rzekł:    Jam    jest    Bóg    ojca 
twego,  Bóg  Abrahama,  Bóg  Izaaka, 


wiedziłem  was,  i  Avidziałem  wszystko, 
co  się  wam  przydało  w  Egipcie. 

17.  I  rzekłem,  żebym  was  wywiódł 
z   utrapienia   Egipskiego,   do   ziemie 


i  Bóg  Jakóba.  Zakrył  Mojżesz  oblicze   Chananejczyka,  i  IJetejczyka,  i  Amor- 
swe;  bo  nie  śmiał  patrzyć  naprzeciw  rej czyka,   i  Pherezejczyka,    i  Hewej- 


Bogu. 


Matth. 22, 32.  Marc.  12, 26.   czyka,     i    Jebuzejczyka,     do    ziemie 


7.  Któremu  rzekł  Pan:  Widziałem  opływającej  mlekiem  i  miodem 
utrapienie  ludu  mego  w  Egipcie,  i!  18.  I  posłuchają  głosu  twego:  i 
słyszałem  krzyk  jego  dla  surowości  wnidziesz  ty,  i  starsi  Izraelscy  do 
tych,  którzy  są  przełożeni  nad  robo-  króla  Egipskiego,  i  rzeczesz  do  niego : 
tami:  Luc.20,37.  [Pan,  Bóg  Hebrejczyków,  wezwał  nas: 

8.  A  widząc  boleść  jego,  zstąpiłem, '  pójdziemy  w  drogę  trzech  dni  na 
abych  go  wyzwolił  z  rąk  Egiptyanów,  puszczą,  abyśmy  ofiary  czynili  Panu, 
i  wywiódł  z  ziemie   onej,    do  ziemie   Bogu  naszemu. 

dobrej  i  przestronej:  do  ziemie,  która       19.  Lecz  ja  wiem,  że  was  nie  puści 
opływa  mlekiem  i  miodem,  na  miejsce   król  Egipski,  abyście  szli,  jedno  przez 

możną  rękę. 

20.  Wyciągnę  bowiem  rękę  moje,  a 

będę  karał  Egipt  wszystkiemi  cudami 


Chananejczyka,  i  Hetej czyka,  i  Amor- 
rej  czyka,  i  Pherezejczyka,  i  Hewej- 
czyka,  i  Jebuzejczyka. 


9.  Krzyk  tedy   synów  Izraelowych  mojemi,  które  uczynię  wpośród  ich: 


przyszedł  do  mnie,  i  widziałem  ich 
utrapienie,  którem  od  Egiptyan  są 
uciśnieni. 

10.  Ale  pójdź,  a  poślę  cię  do  Pha- 
raoua,  abyś  wywiódł  lud  mój,  syny 
Izraelowe  z  Egiptu. 

11.  I  rzekł  Mojżesz  do  Boga:  Któ- 
żem  ja  jest,  abych  szedł  do  Pharaona, 
a  wywiódł  syny  Izraelowe  z  Egiptu?  1 


potem  was  wypuści. 

21.  I  dam  łaskę  ludowi  temu  u 
Egiptyanów :  i  gdy  wychodzić  będziecie, 
nie  wynidziecie  próżni;  ale  prosić  bę- 
dzie niewiasta  u  sąsiady  swej,  i  u 
gospodyni  swej  naczynia  srebrnego  i 
złotego  i  szat:  i  włożycie  je  na  syny 
i  na  córki  wasze,    i   złupicie  Egipt. 

Niż.  11,2.  — 12,35. 


60 


EXODUS.     IV. 


ROZDZIAŁ  IV 


Mojżesz  -włiiąwBzy  od  Boga  trzy  znaki,  idzie  do 
Egiptu  z  żoną  i  z  dziećmi:  żona  obrzezała  syna, 
gniew  Boży  ubłagała:  potkawszy  się  z  Aaronem  po- 
społu szii  do  synów  Izraelskich. 

Odpowiadając  Mojżesz,  rzekł:  Nie 
uwierzą  mi,  i  nie  usłuchają  głosu 
mego;  ale  rzeką:  Nie  ukazał  się  tobie 
Pan. 

2.  Rzekł  tedy  do  niego:  Co  jest, 
co  trzymasz  w  ręce  twojej?  Odpowie- 
dział.* Laska. 

3.  I  rzekł  Pan:  Porzuć  ją  na  ziemię. 
Porzucił,  i  obróciła  się  w  węża,  tak 
iż  uciekał  Mojżesz. 

4.  I  rzekł  Pan:  Wyciągnij  rękę 
twą,  a  ujmij  ogon  jego:  wyciągnął  i 
ujął:  obróciła  się  w  laskę: 

5.  Aby,  prawi,  uwierzyli,  że  się 
tobie  ukazał  Pan,  Bóg  ojców  ich:  Bóg 
Abrahamów,  Bóg  Izaaków,  i  Bóg  Ja- 
kóbów. 

6.  I  rzekł  Pan  jeszcze:  Włóż  rękę 
twoje  w  zanadra  twe.  Którą  gdy 
włożył  w  zanadra,  wyjął  trędowatą 
jako  śnieg. 

7.  Włóż,  pry,  znowu  rękę  swą  w 
zanadra:  włożył,  i  wyjął  zaś,  i  była 
podobna  innemu  ciału. 

8.  Jeźlić,  prawi,  nie  uwierzą,  i  nie 
posłuchają  mowy  znaku  pierwszego, 
uwierzą  słowu  znaku  pośledniego. 

9.  A  jeźli  ani  tym  dwiema  znakom 
nie  uwierzą,  i  nie  dosłuchają  głosu 
twego:  weź  wodę  rzeczną  i  wylej  ją 
na  suchą,  a  cokolwiek  wyczerpiesz 
z  rzeki,  w  krew  się  obróci. 

10.  Rzekł  Mojżesz:  Proszę,  Panie, 
nie  jestem  wymowny  od  wczorajszego 
i  dziś  trzeciego  dnia:  i  odkądeś  prze- 
mówił do  sługi  twego,  stałem  się 
niesposobniejszego  i  nierychlejszego 
języka. 

11.  Rzekł  Pan  do  niego:  Któż 
uczynił  usta  człowiecze?  albo  kto 
uczynił  niemego  i  głuchego,  widzącego 
i  ślepego?  Izali  nie  ja? 

12.  Idźże  tedy,  a  ja  będę  w  uściech 
twoich:  i  nauczę  cię,  co  masz  mówić. 

13.  A  on  rzekł:  Proszę,  Panie, 
poślij,  kogo  masz  posłać. 

14.  Rozgniewany  Pan  na  Mojżesza, 
rzekł:  Aaron,  brat  twój  Lewita,  wiem, 
iż  wymowny  jest:  oto  ten  wynidzie 
przeciw  tobie,  a  ujrzawszy  cię,  rozra- 
■duje  się  sercem.  Matth.  lo,  lo. 

15.  Mów  do  niego,   i  połóż  słowa 


moje  w  uściech  jego:  a  ja  będę  w 
uściech  twoich,  i  w  uściech  jego,  i 
pokażę  wam,  co  czynić  macie.  Niż.  7, 2. 

16.  On  będzie  mówił  za  cię  do 
ludu,  i  będzie  usty  twemi:  a  ty  mu 
będziesz  w  tych  rzeczach,  które  ku 
Bogu  należą. 

17.  Laskę  też  tę  weźmij  w  rękę 
twoje,  którą  czynić  będziesz  znaki. 

18.  Odszedł  Mojżesz  i  wrócił  się 
do  Jetliro,  świekra  swego,  i  rzekł  mu: 
Pójdę  a  wrócę  się  do  braciej  mojej 
do  Egiptu,  żebym  obaczył,  jeźli  jeszcze 
żywi.  Któremu  rzekł  Jethro:  Idź  w 
pokoju. 

19.  Rzekł  tedy  Pan  do  Mojżesza 
w  Madyan:  Idź  a  wróć  się  do  Egiptu; 
pomarli  bowiem  wszyscy,  którzy  szukali 
dusze  twojej. 

20.  Wziął  tedy  Mojżesz  żonę  swą 
i  syny  swoje,  i  wsadził  je  na  osła:  i 
wrócił  się  do  Egiptu,  niosąc  laskę 
Bożą  w  ręce  swojej. 

21.  I  rzekł  Pan  wracającemu  się 
do  Egiptu:  Patrz,  abyś  wszystkie 
dziwy,  którem  położył  av  ręce  twej, 
czynił  przed  Pharaonem:  Ja  zatwar- 
dzę  serce  jego,  i  nie  puści  ludu. 

22.  I  rzeczesz  do  niego:  To  mówi 
Pan:  Syn  mój  pierworodny  Izrael. 

23.  Rzekłem  tobie:  Puść  syna  mego, 
aby  mi  służył:  a  nie  chciałeś  go  puścić: 
oto  ja  zabiję  syna  twego  pierwo- 
rodnego. 

24.  A  gdy  był  na  drodze,  w  go- 
spodzie zabieżał  mu  Pan,  i  chciał  go 
zabić. 

25.  Wzięła  prędko  Zephora  bardzo 
ostry  kamień,  i  obrzezała  odrzezek 
syna  swego,  i  tknęła  się  nóg  jego,  i 
rzekła :  Oblubieńcem  krwie  tyś  mi  jest. 

26.  I  puścił  go,  skoro  rzekła: 
Oblubieniec  krwie  dla  obrzezania. 

27.  I  rzekł  Pan  do  Aarona:  Idź 
przeciwko  Mojżeszowi  na  puszczą. 
Który  wyszedł  przeciw  jemu  na  górę 
Bożą,  i  pocałował  go. 

28.  I  powiedział  Mojżesz  Aaronowi 
wszystkie  słowa  Pańskie,  któremi  go 
posłał,  i  znaki,  które  rozkazał. 

29.  I  przyszli  pospołu,  i  zgroma- 
dzili wszystide  starsze  synów  Izrae- 
lowych. 

30.  I  powiadał  Aaron  wszystkie 
słowa,  które  był  rzekł  Pan  do  Moj- 
żesza: i  cz}Tiił  znaki  przed  ludem. 


KSIEOl  I[.  MOJŻESZOWE.     V.  V[. 


61 


31.  I  uwierzył  lud.  I  usłyszeli, 
że  nawiedził  Pan  syny  Izraelskie,  a 
iż  wejrzał  na  ich  utrapienie:  a  schy- 
liwszy si§  pokłon  uczynili. 

ROZDZIAŁ  V. 

Mojżesz  z  Aaronem  poruczenie  Boskie  Pharaonowi 
powiadają:  które  on  wzgardziwszy  tein  okrutniśj 
ciężył  Żydy  nie  dając  im  plew.  Co  Mojżesz  usłysza- 
wszy prosi  Pana  za  nimi. 

Weszli  potem  Mojżesz  i  Aaron,  i 
rzekli  Pharaonowi :  To  mówi  Pan,  Bóg 
Izraelów:  Puść  mój  lud,  aby  mi  ofia- 
rował na  puszczy, 

2.  A  on  odpowiedział:  Kto  jest 
Pan,  żebym  słuchał  głosu  jego,  a 
puścił  Izraela?  Nie  znam  Pana,  a 
Izraela  nie  puszczę. 

3.  I  rzekli:  Bóg  Hebrejczyków 
wezwał  nas,  abyśmy  szli  trzy  dni 
drogi  na  puszczą,,  i  ofiarowali  Panu, 
Bogu  naszemu ;  by  snadź  nie  przyszedł 
na  nas  mór  albo  miecz. 

4.  Rzekł  do  nich  król  Egipski: 
Przecz  Mojżeszu,  i  Aaronie,  odma- 
wiacie lud  od  robót  ich?  idźcie  do 
ciężarów  waszych. 

5.  I  rzekł  Pharaon:  Wielki  jest 
lud  ziemie:  widzicie,  iż  się  tłum  roz- 
krzewił:  jako  daleko  więcej,  jeźli  im 
dacie  od  robót  odpoczynek? 

6.  Rozkazał  tedy  w  on  dzień  przy- 
stawom  nad  robotami,  i  wycięgaczom 
ludu,  mówiąc: 

7.  Żadną,  miarą  napotem  nie  bę- 
dziecie dawać  plew  ludowi  do  czy- 
nienia cegły,  jako  przedtem:  ale  sami 
niech  idą,  a  niech  zbierają  słomę. 

8.  A  miarę  cegieł,  którą  pierwej 
czynili,  włożycie  na  nie,  a  najmniej 
nie  umniejszycie;  albowiem  próżnują, 
i  dlatego  wołają,  mówiąc:  Idźmy,  a 
ofiarujmy  Bogu  naszemu. 

9.  Niech  będą  uciśnieni  robotami, 
i  niechaj  je  wypełnią:  aby  nie  prze- 
stawali na  słowach  kłamliwych. 

10.  I  tak  wyszedłszy  przy  stawo  wie 
nad  robotami,  i  wycięgacze,  rzekli  do 
ludu:  Tak  mówi  Pharaon:  Nie  daję 
wam  plew: 

11.  Idźcie  a  zbierajcie,  jeźli  gdzie 
naleść  będziecie  mogli,  a  najmniej 
się  nie  umniejszy  z  roboty  waszej. 

12.  I  rozproszył  się  lud  po  wszyst- 
kiej ziemi  Egipskiej  na  zbieranie 
plew. 

13.  A  przystawowie  nad  robotami, 


przynaglali  im  mówiąc:  Wypełniajcie 
robotę  wasze  na  każdy  dzień,  jakoście 
pierwej  zwykli  byli  czynić,  gdy  wam 
dawano  plewy. 

14.  I  sieczeni  byli  biczmi,  którzy 
byli  nad  robotami  synów  Izraelowych, 
od  wycięgaczów  Pharaonowych,  mó- 
wiąc: Przecz  nie  wypełniacie  miary 
cegieł  jako  pierwej,  ani  wczoraj,  ani 
dziś? 

15.  I  przyszli  przełożeni  synów 
Izraelowych,  i  wołali  do  Pharaona, 
mówiąc:  Przecz  tak  czynisz  sługom 
twoim? 

16.  Plew  nam  nie  dają,  d  cegły 
jako  pierwej  czynić  każą:  Oto  nas 
sługi  twoje  biczmi  sieką,  a  nie- 
sprawiedliwie się  dzieje  przeciw  ludowi 
twemu. 

17.  Który  rzekł:  Próżnujecie,  i 
dlatego  mówicie:  Pójdźmy  a  ofiarujmy 
Panu. 

18.  Przetóż  idźcie  a  róbcie:  Plew 
nie  dadzą  wam,  a  oddacie  zwykłą 
liczbę  cegieł. 

19.  I  baczyli  przełożeni  synów 
Izraelowych,  że  się  źle  z  nimi  działo, 
iż  im  mówiono:  Nie  umniejszy  się  nic 
z  cegieł  na  każdy  dzień. 

20.  I  zabieżeli  Mojżeszowi  i  Aaro- 
nowi, którzy  stali  naprzeciwko  wycho- 
dzącym od  Pharaona: 

21.  I  rzekli  do  nich:  Niech  wejrzy 
Pan  a  osądzi,  żeście  wonność  nasze 
uczynili  śmierdzącą  przed  Pharaonem 
i  sługami  jego,  i  podaliście  mu  miecz, 
aby  nas  zabił. 

22.  I  wrócił  się  Mojżesz  do  Pana, 
i  rzekł:  Panie,  czemuś  utrapił  ten 
lud?  czemuś  mię  posłał? 

23.  Bo  od  onego  czasu,  jakom 
wszedł  do  Pharaona,  aby  eh  mówił 
w  imię  twoje,  utrapił  lud  twój:  a 
nie  wybawiłeś  ich. 

ROZDZIAŁ  VI. 

Pan  Bofę  przez  Mojżesza  i  Aarona  cieszy  lud  Izra- 
elski, obiecując  im  ziemię  Chananejską,  i  wylicza 
naród  synów  Jakóbowych  po  domiech,  aż  do  Moj- 
żesza i  Aarona. 

I  rzekł  Pan  do  Mojżesza:  Teraz 
ujrzysz,  co  uczynię  Pharaonowi;  przez 
rękę  bowiem  mocną  wypuści  je,  i 
w  ręce  silnej  wyrzuci  je  z  ziemie 
swej. 

2. 1  rzekł  Pan  do  Mojżesza,  mówiąc: 
Ja  Pan 


62  EXODUS. 

3.  Którym  się  ukazał  x4braliamowi, 
Izaakowi,  i  Jakóbowi  w  Bogu  wszech- 
mocnym: a  imienia  mego  Adonai 
nie  oznajmiłem  im. 

4.  I  uczyniłem  przymierze  z  nimi, 
abych  im  dał  ziemię  Chananejską, 
ziemię  pielgrzymowania  ich,  w  której 
przychodniami  byli. 

5.  Jam  usłyszał  wzdychanie  synów 
Izraelowych,  którem  je  utrapili  Egi- 
ptyanie:  i  wspomniałem  na  przymierze 
moje. 

6.  Przetóż  powiedz  synom  Izrae- 
lowym:  Ja  Pan,  który  was  wywiodę 
z  więzienia  Egiptczyków,  i  wyrwę  z 
niewoli:  i  odkupię  w  ramieniu  wywyż- 
szonem  i  w  sądach  wielkich. 

7.  I  wezmę  was  sobie  za  lud,  i 
będę  Avaszym  Bogiem:  i  poznacie, 
żem  ja  jest  Pan,  Bóg  wasz,  którym 
was  w^^wiódł  z  więzienia  Egiptczyków, 

8.  I  wprowadził  do  ziemie,  nad 
którą  podniosłem  rękę  moje,  żebym 
ją  dał  Abrahamowi,  Izaakowi  i  Ja- 
kóbowi:  i  dam  ją  wam  posięść,  ja  Pan. 

9.  Powiedział  tedy  Mojżesz  wszyst- 
ko synom  Izraelowym:  którzy  nie 
usłuchali  go,  dla  uciążenia  ducha,  i 
dla  roboty  bardzo  ciężkiej. 

10. 1  rzekł  Pan  do  Mojżesza,  mówiąc : 

11.  Wnidź,  a  mów  do  Pharaona, 
króla  Egipskiego,  aby  puścił  syny 
Izraelowe  z  ziemie  swej. 

12.  Odpowiedział  Mojżesz  przed 
Panem:  Oto  synowie  Izraelowi  nie 
słuchają  mię,  a  jakoż  usłucha  Pharao, 
zwłaszcza,  żem  jest  nie  obrzezany  usty? 

13.  I  mówił  Pan  do  Mojżesza  i 
Aarona,  i  dał  rozkazanie  do  synów 
Izraelowych,  i  do  Pharaona,  króla 
Egipskiego,  aby  wywiedli  syny  Izra- 
elowe z  ziemie  Egipskiej. 

14.  Ci  są  przedniejsi  domów  w 
rodziech  ich.  Synowie  Ruben,  pierwo- 
rodnego Izraelowego :  Henoch,  i  Phallu, 
Hesron,  i  Charmi. 

Gen.  46,9.  Num.  26,  5.  l.Par.5, 1. 

15.  Te  rodzaje  Ruben.  Synowie 
Symeonowi :  Jamuel,  i  Jamin,  i  Ahod, 
i  Jahin,  i  Soar,  i  Saul,  syn  Chana- 
nejskiej    niewiasty.     Ten   ród   Syme- 

OnÓW.  l.Par.  4,  24. 

16.  A  te  imiona  synów  Lewi  we- 
dług rodzaju  ich:  Gerson,  i  Kaath, 
i  Merary.  A  lat  żywota  Lewi  było 
sto  trzydzieści  i  siedm. 


VI.  \II. 

17.  Synowie  Gersonowi:  Lobni,  i 
Semei,  według  rodzajów  ich. 

l.Par.  6, 1.  —  23,6. 

18.  Synowie  Kaath:  Amram,  i  Isaar, 
i  Hebron,  i  Ozyel.  Lat  też  żywota 
Kaath,  sto  trzydzieści  i  trzy. 

Num.  3, 17.   Num.  26,  57.   1.  Par.  6,  2. 

19.  Synowie  Merarego:  Moholi,  i 
Musy.  Te  są  rodzaje  Lewi  według 
familii  ich. 

20.  I  pojął  Amram  żonę  Jocha- 
bed,  siostrę  stryjeczną  swoje,  która 
mu  urodziła  Aarona  i  Mojżesza.  A 
było  lat  żywota  Amram  sto  trzy- 
dzieści i  siedrń. 

21.  Synowie  też  Isaar:  Korę,  i 
Neplieg,  i  Zechry. 

22.  Synowie  też  Ozyel:  Misael,  i 
Elisaphan,  i  Sethry. 

23.  I  pojął  Aaron  żonę  Elizabethę, 
córkę  Aminadab,  siostrę  Nahasona, 
która  mu  urodziła  Nadaba,  i  Abiu, 
i  Eleazar,  i  Ithamara. 

24.  Synowie  też  Korego:  Aser,  i 
Elkana,  i  Abiasaph.  Te  są  rodzaje 
Korytów. 

25.  Ale  Eleazar,  syn  Aaronów,  pojął 
żonę  z  córek  Phutye,  która  mu 
urodziła  Phineesa.  Ci  są  przedniejsi 
familii  Lewitów  w  rodzajach  ich. 

26.  Ten  jest  Aaron  i  Mojżesz, 
którym  przykazał  Pan,  aby  wywiedli 
syny  Izraelowe  z  ziemie  Egipskiej, 
według  hufców  icL 

27.  Ci  są,  którzy  mówią  do  Pha- 
raona, króla  Egipskiego,  aby  wywiedli 
syny  Izraelowe  z  Egiptu:  ten  jest 
Mojżesz  i  Aaron, 

28.  W  dzień,  w  który  mówił  Pan 
do  Mojżesza  w  ziemi  Egipskiej. 

29. 1  rzekł  Pan  do  Mojżesza,  mówiąc: 
Ja  Pan,  mów  do  Pharaona,  króla 
Egipskiego  wszystko,  co  ja  mówię  do 
ciebie. 

30.  I  rzekł  Mojżesz  przed  Panem: 
Otom  nie  obrzezany  jest  usty,  jakoż 
mię  usłucha  Pharao? 

ROZDZIAŁ  VII. 

Mojżesz  z  Aaronem  do  Pharaona  mówią;  laskę  w 
■węża,  wody  w  krew  obracają:  co  i  czarnoksiężnicy 
uczynili,   i    dlatego    zakamieniało    serce  Pharaonowi. 

I  rzekł  Pan  do  Mojżesza:  Otom  cię 
postawił  Bogiem  Pharaonowym,  a 
Aaron,  brat  twój,  będzie  prorokiem 
twoim. 


KSIĘGI  II.  MOJŻESZOWE.     VII.  VIII. 


63 


2.  Ty    mu    powiesz    wszystko,    coć : 
rozkazuję:    a    on    będzie    mówił    do 
Pharaona,  aby  puścił  syny  Izraelowe 
z  ziemie  swej.  wyżej  4, 16. 

3.  Lecz  ja  zatwardzę  serce  jego,  i 
rozmnożę  znaki  i  cuda  moje  w  ziemi 
Egipskiej: 

4.  I  nie  usłucha  was:  i  spuszczę 
rękę  moje  na  Egipt,  i  wywiodę  wojsko 
i  lud  mój,  syny  Izraelowe,  z  ziemie 
Egipskiej  przez  sądy  bardzo  wielkie. 

Niż.  10,  20. 

5.  I  będą  wiedzieć  Egiptyanie,  żem 
ja  jest  Pan,  którym  wyciągnął  rękę 
moje  na  Egipt,  i  wywiodłem  syny 
Izraelowe  z  pośrodku  ich. 

6.  Uczynił  tedy  Mojżesz  i  Aaron, 
jako  im  Pan  przykazał:  tak  uczynili. 

7.  A  było  Mojżeszowi  ośmdziesiąt 
lat,  Aaronowi  ośmdziesiąt  i  trzy,  gdy 
mówili  do  Pharaona. 

8.  I  rzekł  Pan  do  Mojżesza  i 
Aarona: 

9.  Gdy  wam  rzecze  Pharao:  Ukażcie 
znaki,  rzeczesz  do  Aarona:  Weźmij 
laskę  twoje,  a  porzuć  ją  przed  Pha- 
raonem,  i  obróci  się  w  węża. 

10.  Wszedłszy  tedy  Mojżesz  i  Aaron 
do  Pharaona,  uczynili,  jako  był  Pan 
przykazał.  I  wziął  Aaron  laskę  przed 
Pharaonem  i  sługami  jego,  która  się 
obróciła  w  węża. 

11.  Ale  Pharao  wezwał  mędrców 
i  czarowników :  i  uczynili  też  oni  przez 
czary  Egipskie,  i  jakieś  tajemne 
sprawy  tymże  sposobem.  2.Tim.  3,8. 

12.  I  porzucili  każdy  laskę  swoje, 
które  się  obróciły  w  smoki:  ale 
Aaronowa  laska  pożarła  ich  laski. 

13.  I  zatwardziało  serce  Pharao- 
nowe,  i  nie  usłuchał  ich,  jako  był 
Pan  przykazał. 

14.  I  rzekł  Pan  do  Mojżesza: 
Obciężało  serce  Pharaonowe,  nie  chce 
puścić  ludu. 

15.  Idź  do  niego  rano,  oto  wynidzie 
do  wody:  i  staniesz  na  potkaniu  jego 
przy  brzegu  rzeki:  a  laskę,  która  się 
obróciła  w  smoka,  weźmiesz  w  rękę 
swoje. 

16.  I  rzeczesz  do  niego:  Pan.  Bóg 
Hebrejczyków,  posłał  mię  do  ciebie, 
mówiąc:  Puść  lud  mój,  aby  mi  ofia- 
rował na  puszczy:  a  aż  dotąd  nie 
chciałeś  usłuchać. 

17.  Przetóż  toć  powiada  Pan :  Ztąd 


poznasz,  żem  ja  Pan:  oto  uderzę 
laską,  która  jest  w  ręce  mojej,  w 
wodę  rzeki,  a  obróci  się  w  krew. 

18.  Ryby  też,  które  są  w  rzece, 
pozdychają,  i  zaśmierdzą  się  wody:  i 
będą  trapieni  Egiptyanie  pijący  wodę 
rzeczną. 

19.  Rzekł  też  Pan  do  Mojżesza: 
Mów  do  Aarona:  Weźmij  laskę  twoje, 
a  wyciągnij  rękę  twą  na  wody  Egipskie, 
i  na  rzeld  ich,  i  na  strugi,  i  kałuże, 
i  na  wszelkie  jeziora  wód,  aby  się 
obróciły  w  krew:  a  niech  będzie  krew 
po  wszystkiej  ziemi  Egipskiej,  tak  w 
naczyniach  drzewianych,  jako  i  w 
kamiennych. 

20.  I  uczynili  Mojżesz  i  Aaron,  jako 
im  Pan  przykazał:  i  podniósłszy  laskę, 
uderzył  w  wodę  rzeczną  przed  Pha- 
raonem i  sługami  jego:  która  się 
obróciła  w  krew. 

21.  A  ryby,  które  były  w  rzece, 
pozdychały,  i  zaśmierdziała  się  rzeka: 
i  nie  mogli  Egiptyanie  pić  wody  rze- 
cznej: i  była  krew  we  wszystkiej 
ziemi  Egipskiej.  Niżśji7,5.  Psai.77,49. 

22.  I  uczynili  takież  czarownicy 
Egipscy  czarami  swemi:  i  zatwardziało 
serce  Pharaonowe,  i  nie  usłuchał  ich : 
jako  był  przykazał  Pan. 

23.  I  odwrócił  się,  i  wszedł  do 
domu  swego:  a  nie  przyłożył  serca 
ani  tym  razem. 

24.  I  wykopali  wszyscy  Egiptyanie 
około  rzeki  wodę,  aby  pili;  bo  nie 
mogli  pić  wody  rzecznej. 

25.  I  wyszło  siedm  dni,  jako  zaraził 
Pan  rzekę. 

ROZDZIAŁ  VIII. 

wtóra  plaga  na  Egipt,  żaby:  trzecia,  mszyce: 
cz-warta,  muchy.  Na  te  wszystkie  Pharao  obiecuje 
wypuścić  lud  Żydowski,  ale  gdy  za  przyczyną  Moj- 
żeszową przestawały,  nic  nie  uczynił. 

Rzekł  też  Pan  do  Mojżesza:  Wnidź 
do  Pharaona,  a  rzeczesz  do  niego: 
To  mówi  Pan:  Puść  lud  mój,  aby  mi 
ofiarował. 

2.  A  jeźli  nie  będziesz  chciał  puścić, 
oto  ja  zarażę  wszystkie  granice  twe 
żabami. 

3.  I  wykipi  rzeka  żaby,  które  wylazą 
i  wnidą  do  domu  twego,  i  do  komory 
łóżka  twego,  i  na  pościel  twoje,  i  do 
domów  sług  twoich,  i  na  lud  twój,  i 
do  pieców  twoich,  i  w  ostatki  potraw 
twoich, 


64 


EXODUS.     \1II. 


4.  I  do  ciebie,  i  do  ludu  twego, 
i  do  wszystkich  sług  twoich  whizą 
żaby. 

5.  I  rzekł  Pan  do  Mojżesza:  Rzecz 
do  Aarona:  Wyciągnij  rękę  twą  na 
rzeki,  i  na  strugi,  i  na  kałuże:  a 
wywiedź  żaby  na  ziemię  Egipską. 

6.  I  wyciągnął  Aaron  rękę  na  wody 
Egipskie:  i  wylazły  żaby,  i  okryły 
ziemię  Egipską. 

7.  Ale  i  czarownicy  uczynili  czarami 
swemi  tymże  sposobem:  i  wywiedli 
żaby  na  ziemię  Egipską. 

8.  I  wezwał  Pliarao  Mojżesza  i 
Aarona,  i  rzekł  im:  Módlcie  się  do 
Pana,  żeby  oddalił  żaby  odemnie  i 
od  ludu  mego,  a  puszczę  lud,  żeby 
ofiarował  Panu. 

9.  I  rzekł  Mojżesz  do  Pharaona: 
Postanów  mi  czas,  kiedy  się  mam 
modlić  za  cię,  i  za  sługi  twoje,  i  za 
lud  twój,  aby  były  odpędzone  żaby 
od  ciebie,  i  od  domu  twego,  i  od  sług 
twoich,  i  od  ludu  twego:  a  tylko  w 
rzece  zostały. 

10.  Który  odpowiedział:  Jutro.  A 
on:  Według  słowa  twego,  pry,  uczynię, 
abyś  wiedział,  że  niemasz  jako  Pan, 
Bóg  nasz. 

11.  I  odejdą  żaby  od  ciebie,  i  od 
domu  twego,  i  od  sług  twoich,  i 
od  ludu  twego:  a  tylko  w  rzece 
zostaną. 

12.  I  wyszli  Mojżesz  i  Aaron  od 
Pharaona:  i  wołał  Mojżesz  do  Pana 
o  obietnicę  żab,  którą  był  przyrzekł 
Pharaonowi. 

13.  I  uczynił  Pan  według  słowa 
Mojżeszowego:  i  wyzdy chały  żaby  z 
domów,  i  ze  wsi,  i  z  pól. 

14.  I  zgromadzili  je  na  niezmierne 
kupy,  i  zgniła  ziemia. 

15.  A  widząc  Pliarao,  że  dano 
odpoczynek,  obciążył  serce  swe:  i  nie 
usłuchał  ich,  jako  Pan  przykazał. 

16.  I  rzekł  Pan  do  Mojżesza:  Mów 
do  Aarona:  Wyciągnij  laskę  twoje, 
a  uderz  w  proch  ziemie,  a  niech  będą 
mszyce  po  wszystkiej  ziemi  Egipskiej. 

17.  I  uczynili  tak.  I  wyciągnął 
Aaron  rękę  trzymając  laskę,  i  uderzył 
w  proch  ziemie,  i  stały  się  mszyce 
na  ludziech  i  na  bydle:  Avszystek 
proch  ziemie  obrócił  się  we  mszyce 
po  wszystkiej  ziemi  Egipskiej. 

18.  Uczynili  tymże  sposobem  cza- 


rownicy czarami  swemi,  aby  wywiedli 
mszyce,  ale  nie  mogli:  i  były  mszyce 
tak  na  ludziech,  jako  na  bydle. 

19.  1  rzekli  czarownicy  do  Phara- 
ona: Palec  to  Boży  jest.  I  zatwar- 
działo serce  Pharaonowe,  i  nie  po- 
słuchał ich,  jako  przykazał  Pan. 

20.  Rzekł  też  Pan  do  Mojżesza: 
Wstań  rano,  a  stań  przed  Pharaonem; 
boć  wynidzie  do  wody:  i  rzeczesz  do 
niego:  To  mówi  Pan:  Puść  lud  mój, 
aby  mi  ofiarował. 

21.  A  jeźli  go  nie  puścisz,  oto  ja 
przypuszczę  na  cię,  i  na  sługi  twoje, 
i  na  lud  twój,  i  na  domy  twoje,  wsze- 
laki rodzaj  much:  i  będą  pełne  domy 
Egipskie  much  rozmaitego  rodzaju, 
i  wszystka  ziemia,  na  której  będą. 

22.  I  uczynię  w  on  dzień  dziwną 
ziemię  Gessen,  w  której  lud  mój  jest. 
że  tam  nie  będzie  much:  i  poznasz, 
żem  ja  Pan  w  pośrodku  ziemie. 

23. 1  uczynię  przedział  między  ludem 
moim,  a  ludem  twoim:  jutro  ten  znak 
będzie. 

24.  I  uczynił  Pan  tak,  i  przyszła 
mucha  bardzo  ciężka  av  domy  Pha- 
raonowe, i  sług  jego,  i  do  wszystkiej 
ziemie  Egipskiej:  i  popsowała  się 
ziemia  od  takowych  much. 

25.  I  przyzwał  Pliarao  Mojżesza  i 
Aarona,  i  rzekł  im:  Idźcie,  a  ofia- 
rujcie Bogu  waszemu  w  tej  ziemi. 

26.  I  rzekł  Mojżesz:  Nie  może  tak 
być:  brzydliwości  bowiem  Egiptyanów 
będziemy  ofiarować  Panu,  Bogu  na- 
szemu? Bo  jeźli  będziem  zabijać  to, 
co  chwalą  Egiptyanie  przed  nimi, 
ukamionują  nas. 

27.  Trzy  dni  drogi  pójdziemy  na 
puszczą:  a  ofiarować  będziemy  Panu, 
Bogu  naszemu,   jako  nam  przykazał. 

28.  I  rzekłPharao:  Jać  was  puszczę 
abyście  ofiarowali  Panu.  Bogu  waszemu 
na  puszczy:  wszakże  dalej  nie  zachodź- 
cie: proście  za  mną. 

29.  I  rzekł  Mojżesz:  Wyszedłszy 
od  ciebie,  będę  prosił  Pana:  i  odej- 
dzie mucha  od  Pharaona,  i  od  sług 
jego,  i  od  ludu  jego  jutro:  wszakże 
nie  chciej  więcej  omylać,  byś  puścić 
nie  miał  ludu,  ofiarować  Panu. 

30.  I  wyszedłszy  Mojżesz  od  Pha- 
raona, modlił  się  do  Pana, 

31.  Który  uczynił  według  słowa 
jego,   i  odjął  muchy  od  Pharaona,  i 


KSIĘGI  II.  MOJŻESZOWE.     VIII.  IX. 


6& 


Bóg    Hebrejczyków:    Puść    lud    mój, 
aby  mi  ofiarował. 

14.  Bo  za  tym  razem  puszcze  wszyst- 
kie plagi  moje  na  serce  twoje  i  na 
sługi  twoje,  i  na  lud  twój:  abyś  wie- 
dział, że  niemasz  mnie  podobnego  na 
wszystkiej  ziemi. 

15.  Teraz  bowiem  ściągnąwszy  rękę 
skarżę  cię  i  lud  twój  morem,  i  zgi- 
niesz z  ziemie. 

16.  I  dlatego  wystawiłem  cię,  aby  eh 
pokazał  nad  tobą  moc  moje,  a  imię 
moje  opowiadane  było  po  wszystkiej 

ziemi.  Ezym.  9,  17. 

17.  Jeszcze  trzymasz  lud  mój,  a 
nie  chcesz  go  wypuścić? 

18.  Oto  ja  jutro  tejże  godziny 
spuszczę  grad  bardzo  wielki,  jaki  nie 
był  w  Egipcie,  ode  dnia,  którego  jest 
założon,  aż  do  tego  czasu. 

19.  A  tak  poślij  już  teraz  a  zbierz 
bydło  twoje  i  wszystko,  co  masz  na 
polu;  bo  ludzie,  i  bydło,  i  wszystko, 
co  się  najdzie  na  polu,  a  nie  będzie 
zgromadzono  z  pola,    i  spadnie  grad 


od  sług  jego,  1  od  ludu  jego:  nie 
została  i  jedna. 

32.  I  ociężało  serce  Pharaonowe, 
tak  iż  ani  tym  razem  nie  puścił  ludu. 

ROZDZIAŁ  IX. 

Piątą  plagę,  zdychanie  bydła:  Szóstą,  wrzodów: 
Siódmą,  gromu  i  gradu,  któremi  Bóg  karał  Egipt, 
zamyka. 

A  Pan  rzekł  do  Mojżesza:  Wnidź 
do  Pharaona  i  mów  do  niego:  To 
mówi  Pan,  Bóg  Hebrejczyków:  Puść 
lud  mój,  aby  mi  ofiarował. 

2.  A  jeźli  się  jeszcze  zbraniasz  i 
zatrzymawasz  je: 

3.  Oto  ręka  moja  będzie  na  pola 
twoje:  i  na  konie,  i  osły,  i  wielbłądy, 
i  woły,  i  owce,  mór  bardzo  ciężki. 

4.  I  uczyni  Pan  dziwną  rzecz  mię- 
dzy osiadłościami  Izraelskiemi,  i  osia- 
dłościami  Egipskiemi,  że  zgoła  nic 
nie  zginie  z  tego,  co  należy  do  synów 
Izraelowych. 

5.  I  postanowił  Pan  czas,  mówiąc: 
Jutro  uczyni  Pan  słowo  to  na  ziemi. 

6.  Uczynił  tedy  Pan  słowo  to  na- 1  na  nie,  pozdycha, 
zajutrz:  i  pozdychało  Avszystko  bydło  20.  Kto  się  bał  słowa  Pańskiego 
Egipskie:  a  z  bydła  synów  Izraelo-  z  sług  Pharaonowych,  kazał  uciekać 
wych  zgoła  nic  nie  zginęło.  sługom  swym  i  bydłu  do  domu. 

7.  I  posłał  Pharao,  aby  oglądano:  |  21.  A  kto  nie  dbał  na  słowo  Pau- 
i  nie  zdechło  było  nic  z  tego,  co'skie,  zostawił  sługi  swe  i  bydło  na 
dzierżał  Izrael.    I  ociężało  serce  Pha-  polu. 

raonowe,  i  nie  puścił  ludu.  I      22.     I    rzekł    Pan     do    Mojżesza: 

8.  I  rzekł  Pan  do  Mojżesza  i  Wyciągnij  rękę  twą  ku  niebu,  że 
Aarona:  Weźmijcie  pełne  garści  po-  będzie  grad  po  wszystkiej  ziemi 
piołu  z  komina,  a  niech  je  rozsypie  Egipskiej  na  ludzie,  i  na  bydło,  i  na 
Mojżesz  ku  niebu  przed  Pharaonem.  i  wszystko  ziele   polne  w  ziemi  Egip- 

9. 1  niechaj  będzie  proch  na  wszystkę  |  skiej. 
ziemię  Egipską;  bo  będą  na  ludziach  j      23.   I    zciągnął   Mojżesz    laskę    ku 
i  na  bydlętach  wrzody,    i  pryszczcie  niebu,    a  Pan   dał  gromy,   i  grad,   i 
nadęte  po  wszystkiej  ziemi  Egipskiej. !  błyskawice,    biegające    po    ziemi:     i 

10.  I  wzięli  popiołu  z  komina  i !  spuścił  Pan  grad  na  ziemię  Egi- 
stanęli  przed  Pharaonem,  i  rozsypał  pską. 

go  Mojżesz  ku  niebu:  i  uczyniły  się  24.  A  grad  i  ogień,  pospołu  zmię- 
wrzody  pryszczelów  nadętych  na  szane,  padał:  i  był  tak  wielki,  jaki 
ludziach  i  bydle.  ■  nigdy  przedtem  nie  był  widziany,  we 

11.  I  nie  mogli  czarownicy  stać  wszystkiej  ziemi  Egipskiej,  jako  naród 
przed  Mojżeszem,  dla  wrzodów,  które  tamten  stanął. 

na  nich  były,  i  na  wszystkiej  ziemi  I  25.  I  pobił  grad  we  wszystkiej 
Egipskiej.  ziemi  Egipskiej  wszystko,  co  było  na 

12.  I  zatwardził  Pan  serce  Pha- !  polu,  od  człowieka  aż  do  bydlęcia: 
raonowe,  i  nie  usłuchał  ich,  jako  |  i  wszelkie  ziele  polne  pobił  grad,  i 
mówił  Pan  do  Mojżesza.  wszelkie  drzeAvo  krainy  połamał. 

13.  I  rzekł  Pan  do  Mojżesza:  Rano  26.  Tylko  w  ziemi  Gessen,  gdzie 
powstań  i  stań  przed  Pharaonem,  i  byli  synowie  Izraelowi,  grad  nie 
rzeczesz    do    niego:    To    mówi    Pan,  padał. 


66 


EXODUS.     IX.  X. 


27.  I  posłał  Pharao.  i  wezwał 
Mojżesza  i  Aarona,  mówiąc  do  iiicłi: 
Zgrzeszyłem  i  teraz ;  Pan  sprawie- 
dliwy: ja  i  lud  mój  niezbożni. 

28.  Módlcie  się  do  Pana,  aby  prze- 
stały gromy  Boże  i  grad:  żebym  was 
puścił,  abyście  żadną  miarą  więcej  tu 
nie  mieszkali. 

29.  Rzekł  Mojżesz:  Gdy  wynidę  z 
miasta,  podniosę  ręce  me  do  Pana, 
i  przestaną  gromy,  i  gradu  nie  bę- 
dzie: al)yś  wiedział,  że  Pańska  jest 
ziemia. 

30.  Aleć  wiem,  że  i  ty,  i  słudzy 
twoi  jeszcze  się  nie  boicie  Pana  Boga. 

31.  Len  tedy  i  jęczmień  narażony 
jest:  przeto  iż  jęczmień  był  zielony, 
a  len  już  główki  wypuszczał: 

32.  Ale  pszenica  i  żyto  nie  są 
naruszone;  bo  późne  były. 

33.  I  wyszedłszy  Mojżesz  od  Pha- 
raona  z  miasta,  wyciągnął  ręce  do 
Pana:  i  przestały  gromy  i  grad,  i  nie 
kropnął  więcej  deszcz  na  ziemię. 

34.  A  widząc  Pharao,  że  przestał 
deszcz  i  grad  i  gromy,  przyczynił 
grzechu: 

35.  I  ociężało  serce  jego,  i  sług 
jego,  i  zatwardziało  zbytnie:  i  nie 
puścił  synów  Izraelow^^ch,  jako  przy- 
kazał Pan  przez  rękę  Mojżeszową. 

ROZDZIAŁ   X. 

Osmą  plagę  o  szarańczy:  i  dziewiątą  o  ciemnościach: 
któremi  Pan  tresktal  Pharaona. 

I  rzekł  Pan  do  Mojżesza:  Wnidź  do 
Pharaona;  jam  bowiem  zatwardził 
serce  jego,  i  sług  jego,  abych  uczynił 
znaki  moje  te  na  nim: 

2.  A  żebyś  powiadał  w  uszy  syna 
twego,  i  wnuków  twoich,  ilemkroć 
starł  Egiptyany,  i  znaki  moje  czy- 
niłem nad  nimi:  a  żebyście  wiedzieli, 
żem  ja  Pan. 

3.  Weszli  tedy  Mojżesz  i  Aaron 
do  Pharaona  i  rzekli  mu:  To  mówi 
Pan,  Bóg  Hebrejczyków:  Dokądże  mi 
się  nie  chcesz  poddać?  puść  lud  mój, 
żeby  mi  ofiarował. 

4.  A  jeźli  się  sprzeciwiasz  a  nie 
chcesz  go  puścić,  oto  ja  przywiodę 
jutro  szarańczą  na  granice  twoje: 

5.  Która  okryje  wierzch  ziemie, 
aby  jej  najmniej  widać  nie  było:  ale 
żeby  zjedzono  było,  coby  zostało 
po  gradzie;  pogryzie  bowiem  wszyst- 


kie    drzewa,     które     wschodzą     na 
polach. 

6.  I  napełni  domy  twoje  i  sług 
twoich,  i  wszystkich  Egiptyanów:  jako 
wielkiej  nie  widzieli  ojcowie  twoi, 
i  dziadowie,  jako  poczęli  być  na 
ziemi,  aż  do  dnia  niniejszego.  I 
odwrócił  się,  i  wyszedł  od  Pharaona. 

7.  Rzekli  tedy  słudzy  Pharaonowi 
do  niego:  Długoż  będziemy  cierpieć 
to  zgorszenie?  puść  ludzie,  aby  ofiaro- 
wali Panu,  Bogu  swemu.  Izali  nie 
widzisz,  że  zniszczał  Egipt? 

8.  I  zawołali  zasię  Mojżesza  z 
Aaronem  do  Pharaona,  który  rzekł 
im:  Idźcie,  ofiarujcie  Panu,  Bogu 
waszemu:  Którzyż  są,  co  pójdą? 

9.  Rzekł  Mojżesz:  Z  dziećmi  naszemi 
i  z  starcami  pójdziemy,  z  synmi  i  z 
córkami,  z  owcami  i  z  bydłem;  bo 
jest  wielkie  święto  Pana,  Boga  na- 
szego. 

10.  I  odpowiedział  Pharao:  Niech 
tak  będzie  Pan  z  wami:  jako  ja  was 
puszczę,  i  dzieci  wasze.  Któż  o  tem 
wątpi,  że  co  najgorzej  myślicie? 

11.  Nie  będzieć  tak:  ale  idźcie  sami 
mężowie  a  ofiarujcie  Panu;  boście  i 
sami  o  to  prosili.  I  wnetże  wyrzuceni 
są  od  oczu  Pharaona. 

12.  I  rzekł  Pan  do  Mojżesza: 
Wyciągnij  rękę  twą  na  ziemię  Egipską 
do  szarańczy,  że  wstąpi  na  nie,  i 
pożre  wszystko  ziele,  które  zostało  po 
gradzie. 

13.  I  wyciągnął  Mojżesz  laskę  na 
ziemię  Egipską:  a  Pan  przywiódł 
wiatr  parzący  przez  on  cały  dzień  i 
noc:  a  gdy  było  rano,  wiatr  parzący 
podniósł  szarańczą. 

14.  Która  wstąpiła  na  wszystkę 
ziemię  Egipską;  i  usiadła  po  wszyst- 
kich granicach  Egipskich  niezliczona, 
jakiej  nie  było  przed  onjTn  czasem, 
ani  potem  będzie. 

15. 1  okryła  wszystek  wierzch  ziemie, 
pustosząc  wszystko:  Pożarta  jest  tedy 
wszystka  trawa  ziemie,  i  cokolwiek 
owocu  na  drzewie  było,  co  był  zosta- 
wił grad:  i  nie  zostało  prawie  nic 
zielonego  na  drzewie,  i  na  zielu  zie- 
mnem  we  wszystkim  Egipcie. 

16.  Przetóż  co  rychlej  Pharao 
wezwał  Mojżesza  i  Aarona,  i  rzekł 
im:  Zgrzeszyłem  przeciw  Panu,  Bogu 
waszemu,  i  przeciwko  wam. 


KSIĘGI  n.  MOJŻESZOWE.      X— XII. 


67 


17.  Ale  teraz  odpuśćcie  mi  grzech 
jeszcze  ten  raz,  a  proście  Pana,  Boga 
waszego,  aby  odemnie  tę  śmierć  oddalił. 

18.  I  wyszedłszy  Mojżesz  od  oblicza 
Pharaonowego,  modlił  sie  do  Pana. 

19.  Który  kazał  wiać  wiatrowi  z 
zachodu  bardzo  mocnemu,  i  porwawszy 
szarańczą,  wrzucił  do  morza  czerwo- 
nego: i  jedna  nie  została  we  wszystkich 
granicach  Egipskich. 

20.  I  zatwardził  Pan  serce  Pha- 
raonowe,  i  nie  puścił  synów  Izraelowych. 

21.  I  rzekł  Pan  do  Mojżesza:  Wy- 
ciągnij rękę  twą  ku  niebu,  i  niech 
będą  ciemności  na  ziemi  Egipskiej 
tak  gęste,  żeby  się  ich  mógł  dotknąć. 

22.  I  wyciągnął  Mojżesz  rękę  ku 
niebu,  i  były  ciemności  straszliwe  po 
wszystkiej  ziemi  Egipskiej  przez  trzy 
dni. 

23.  Żaden  nie  widział  brata  swego, 
ani  się  ruszył  z  miejsca,  na  którem 
był:  A  gdziekolwiek  mieszkali  synowie 
Izraelowi,  była  światłość. 

24.  I  wezwał  Pharaon  Mojżesza  i 
Aarona  i  rzekł  im:  Idźcie,  ofiarujcie 
Panu:  tylko  owce  wasze  i  bydło  niech 
zostanie,  dzieci  wasze  niech  idą  z  wami. 

25.  Rzekł  Mojżesz:  ofiary  też  i 
całopalenia  dasz  nam,  które  ofiarować 
mamy  Panu,  Bogu  naszemu. 

26.  Wszystkie  stada  pójdą  z  nami: 
nie  zostanie  z  nich  ani  kopyto,  których 
potrzeba  do  służby  Pana,  Boga  na- 
szego: a  zwłaszcza,  że  nie  wiemy,  co 
się  ma  ofiarować,  aż  na  samo  miejsce 
przyjdziemy. 

27.  I  zatwardził  Pan  serce  Pharao- 
nowe,  i  nie  chciał  ich  puścić. 

28.  I  rzekł  Pharao  do  Mojżesza: 
Idź  precz  odemnie,  a  strzeż  się,  abyś 
więcej  nie  widział  oblicza  mego:  któ- 
regokolwiek mi  się  dnia  ukażesz, 
umrzesz. 

29.  Odpowiedział  Mojżesz:  Tak 
będzie,  jakoś  rzekł:  nie  ujrzę  więcej 
oblicza  twego. 

ROZDZIAŁ  XI. 

Pierwej   niż   dziesiąty  znak  Pan   uczynił,   upomina 
je  i  uczy,  jako  Egiptczyki  mieli  zlupić. 

1  rzekł  Pan  do  Mojżesza:  Jeszcze 
jedną  plagą  dotknę  Pharaona  i  Egiptu, 
a  potem  puści  was,  i  przymusi  wyniść. 
2.  A  przeto  powiesz  wszystkiemu 
ludowi,  żeby  żądał  mąż  od  przyjaciela 


swego,  a  niewiasta  od  sąsiady  swojej, 
naczynia  srebrnego  i  złotego. 

Wyżf  j  3,  20. 

3.  A  Pan  dał  łaskę  ludowi  swemu 
przed  Egiptyany:  i  był  Mojżesz  mąż 
bardzo  wielki  w  ziemi  Egipskiej  przed 
sługami  Pharaonowymi  i  wszystkim 
ludem.  Ecci.  45, 1. 

4.  I  rzekł:  To  mówi  Pan:  O  pół- 
nocy wynidę  do  Egiptu. 

5.  I  umrze  wszelkie  pierworodne 
w  ziemi  Egipskiej:  od  pierworodnego 
Pharaonowego,  który  siedzi  na  stolicy 
jego,  aż  do  pierworodnego  niew^olnice, 
która  jest  przy  żarnach,  i  wszelkie 
pierworodne  bydląt. 

6.  I  będzie  krzyk  wielki  we  wszyst- 
kiej ziemi  Egipskiej,  jaki  ani  przed- 
tem był,  ani  potem  będzie. 

7.  A  u  wszystkich  synów  Izraelo- 
wych, nie  zamruknie  pies,  od  czło- 
wieka aż  do  bydlęcia:  abyście  wie- 
dzieli, jak  wielkim  cudem  dzieli  Pan 
Egiptyany  i  Izraela. 

8.  I  znidą  wszyscy  słudzy  twoi  ci 
do  mnie  i  pokłonią  mi  się  mówiąc: 
Wynidź  ty,  i  wszystek  lud  tobie  pod- 
dany: a  potem  wynidziemy. 

9.  I  wyszedł  od  Pharaona  bardzo 
rozgniewany.  I  rzekł  Pan  do  Moj- 
żesza: Nie  usłucha  was  Pharaon,  aby 
się  wiele  znaków  stało  w  ziemi  Egi- 
pskiej. 

10.  A  Mojżesz  i  Aaron  uczynili 
wszystkie  cuda,  które  są  napisane, 
przed  Pharaonem;  i  zatwardził  Pan 
serce  Pharaonowe:  i  nie  puścił  synów 
Izraelowych  z  ziemie  swojej. 

ROZDZIAŁ  XII. 

Sposób  jedzenia  i  obchodu  Baranka  Wiolkanocnego, 
którego  krwią  odrzwi  pomazowano.  Pierworodne 
rzeczy  Egipskie  pozabijał  Pan:  potem  lud  Izraelski 
wyszedł  złupiwszy  Egiptczyki. 

Rzekł  też  Pan  do  Mojżesza  i  Aarona 
w  ziemi  Egipskiej: 

2.  Ten  miesiąc  wam  początkiem 
miesiąców:  pierwszym  będzie  między 
niiesiącami  roku. 

3.  Mówcie  do  wszego  zgromadzenia 
synów  Izraelowych  i  powiedzcie  im: 
Dziesiątego  dnia  tego  miesiąca  niech 
weźmie  każdy  baranka  według  familii 
i  domów  swoich. 

4.  A  jeźli  mniejsza  liczba  jest.  niżby 
dosyć  było  do  zjedzenia  baranka, 
weźmie  sąsiada  swego,  który  mieszka 

5* 


68 


EXODUS.     XII. 


podle  domu  jego:  wedle  liczby  dusz, 
którychby  dosyć  było  do  jedzenia 
baranka. 

5.  A  baranek  będzie  bez  zmazy, 
samczyk,  roczny:  wedle  którego  obrzę- 
du Aveźmiecie  i  koziełka. 

6.  I  będziecie  go  chować  aż  do 
czternastego  dnia  miesiąca  tego,  i 
ofiaruje  go  wszystko  zgromadzenie 
synów  Izraelowych  ku  wieczorowi. 

7.  I  wezmą  ze  krwie  jego,  i  położą 
na  oba  podwoje  i  na  naprożniki  do- 
mów, w  których  go  będą  pożywać. 

8.  I  będą  jeść  mięso  jego  onej  nocy, 
ogniem  pieczone,  i  przaśne  chleby  z 
polną  sałatą. 

9.  Nie  będziecie  nic  z  niego  jeść 
surowego,  ani  warzonego  w  wodzie, 
ale  tylko  pieczone  ogniem:  głowę  i  z 
nogami  jego  i  z  trzewy  zjecie. 

10.  I  nie  zostanie  nic  z  niego  do 
poranku:  jeźli  co  zostanie,  ogniem 
spalicie. 

11.  A  pożywać  go  tak  będziecie: 
Biodra  swe  opaszecie,  a  boty  będziecie 
mieć  na  nogach,  trzymając  kije  w 
rękach,  a  będziecie  jeść  spieszno;  bo 
jest  Phase  (to  jest  przejście)  Pańskie. 

12.  I  przejdę  przez  ziemię  Egipską 
nocy  onej,  i  zabiję  wszelkie  pierworodne 
w  ziemi  Egipskiej  od  człowieka  aż 
do  bydlęcia:  i  nad  wszystkimi  bogi 
Egipskimi  uczynię  sądy,  ja  Pan. 

13.  Ale  krew  będzie  wam  na  znak 
na  domiech,  w  których  będziecie;  i 
ujrzę  krew  i  minę  was:  i  nie  będzie 
u  was  plaga  zagubiająca,  kiedy  uderzę 
ziemię  Egipską. 

14.  A  ten  dzień  będziecie  mieć  na 
pamiątkę:  i  będziecie  go  obchodzić 
za  święto  uroczyste  Panu,  w  rodzajach 
waszych  służbą  wieczną. 

15.  Siedm  dni  przaśniki  jeść  będzie- 
cie: pierwszego  dnia  nie  będzie  kwasu 
w  domiech  waszych:  ktobykolwiekjadł 
kwaszone,  zginie  dusza  ona  z  Izraela, 
od  pierwszego  dnia  aż  do  dnia  sió- 
dmego. 

16.  Dzień  pierwszy  będzie  święty  i 
uroczysty,  i  dzień  siódmy  temże  świę- 
ceniem uczczony:  żadnej  roboty  nie 
będziecie  w  nie  czynić,  wyjąwszy  to, 
co  należy  ku  jedzeniu. 

17.  I  będziecie  zachowywać  prza- 
śniki; bo  w  tenże  sam  dzień  wywiodę 
wojsko   wasze   z  ziemie   Egipskiej,   i 


strzedz  będziecie  dnia  tego  w  rodzajach 
waszych  obrzędem  wiecznym. 

18.  Pierwszego  miesiąca,  czterna- 
stego dnia  miesiąca  ku  wieczorowi 
będziecie  jeść  przaśniki,  aż  do  dnia 
dwudziestego  pierwszego  tegoż  mie- 
siąca ku  wieczorowi. 

19.  Przez  siedm  dni  nie  najdzie  się 
kwas  w  domiech  waszych:  ktoby  jadł 
kwaszone,  zginie  dusza  jego  z  gromady 
Izraelskiej,  tak  z  gości  jako  z  oby- 
watelów  ziemie. 

20.  Nic  kwaszonego  nie  będziecie 
jeść:  we  wszystkich  mieszkaniach  wa- 
szych przaśniki  jeść  będziecie. 

21.  I  przyzwał  Mojżesz  wszystkich 
starszych  synów  Izraelowych,  i  rzekł 
do  nich:  Idźcie,  wziąwszy  bydlę  po 
familiach  waszych,  a  ofiarujcie  Phase. 

22.  A  snopek  hizopu  omoczcie  we 
krwi,  która  jest  na  progu,  a  pokrop- 
cie nią  naprożnik  i  oba  podwoje:  żaden 
z  was  niech  nie  wychodzi  ze  drzwi 
domu  swego,  aż  do  zarania. 

23.  Przejdzie  bowiem  Pan  zabijając 
Egiptyany:  a  gdy  ujrzy  krew  na  na- 
prożniku,  i  na  obu  podwojach,  prze- 
stąpi drzwi  domu,  i  nie  dopuści  zabi- 
jaczowi  wniść  do  domów  waszych  i 
obrażać. 

24.  Strzeż  słowa  tego  za  prawo 
tobie,  i  synom  twoim  aż  na  wieki. 

25.  A  gdy  wnidziecie  do  ziemie, 
którą  wam  da  Pan,  jako  obiecał,  za- 
chowacie te  ceremonie. 

26.  A  gdy  wam  rzeką  synowie  wasi: 
Cóż  to  za  nabożeństwo? 

27.  Powiedzcie  im:  Ofiara  przejścia 
Pańskiego  jest,  kiedy  przestępował 
domy  synów  Izraelowych  w  Egipcie, 
zabijając  Egiptyany,  a  domy  nasze 
wyzwalając.  I  schyliwszy  się  lud 
pokłonił  się. 

28.  A  wyszedłszy  sjTiowie  Izraelowi, 
uczpiili,  jako  Pan  rozkazał  Mojżeszowi 
i  Aaronowi. 

29.  I  stało  się  w  północy,  pobił 
Pan  wszelkie  pierworodne  w  ziemi 
Egipskiej:  od  pierworodnego  Pharao- 
nowego.  który  siedział  na  stolicy  jego, 
aż  do  pierworodnego  poimanej,  która 
była  w  ciemnicy,  i  wszelkie  pierwo- 
rodne bydląt. 

30.  I  wstał  Pharao  w  nocy  i  wszy- 
scy słudzy  jego  i  wszystek  Egipt,  i 
wszczął  się  wielki  krzyk  w  Egipcie; 


KSIĘGI  II.  MOJŻESZOWE.     XII.  XIII. 


69 


bo  nie  było  domu,  w  którymby  nie 
leżał  umarły. 

31.  I  wezwawszy  Płiarao  Mojżesza 
i  Aarona  w  nocy,  rzekł:  Wstańcie  a 
wynidźcie  od  ludu  mego,  wy  i  synowie 
Izraelowi,  idźcie,  ofiarujcie  Panu,  jako 
powiadacie. 

.32.  Owce  wasze  i  bydło  zabierzcie, 
jakoście  żądali:  a  odchodząc  błogo- 
sławcie mi. 

33.  I  przpiaglali  Egiptyanie  ludowi, 
aby  co  rychlej  z  ziemie  wyszedł,  mó- 
wiąc: Wszyscy  pomrzemy. 

34.  Wziął  tedy  lud  rozczynioną  mąkę, 
pierwej  niż  zakwaszone  było:  a  za- 
wiązawszy w  płaszcze  kładli  na  ra- 
miona swoje. 

3.5. 1  uczynili  sjniowie  Izraelscy,  jako 
był  przykazał  Mojżesz:  i  prosili  u 
Egiptyanów  naczynia  srebrnego  i 
złotego  i  szat  bardzo  wiele,      wyżej  u. 

36.  A  Pan  dał  łaskę  ludowi  przed 
Egiptyany,  że  im  pożyczali:  i  złupili 
Egiptyany.  ... 

37.  I  wyciągnęli  synowie  Izraelowi  z 
Ptamesses  do  Sokoth,  około  sześci  set 
tysięcy  pieszych  mężów,  okrom  dzieci. 

38.  Ale  i  gmin  pospolity  niezliczony 
szedł  z  nimi,  owce  i  bydła,  i  zwierząt 
rozmaitych  bardzo  wiele. 

39.  I  popiekli  mąkę,  którą  dawno 
byli  z  Egiptu  rozczynioną  wynieśli,  i 
naczynili  podpłomyków  przaśnych;  bo 
nie  mogły  być  zakwaszone,  że  przymu- 
szali wyniść  Egiptyanie:  i  nie  dopu- 
szczali czynić  żadnej  odwłoki,  ani  sobie 
najmniejszej  potrawki  nagotować. 

40.  A  mieszkanie  sjiiów  Izraelowych, 
którem  mieszkali  w  Egipcie,  było 
cztery  sta  trzydzieści  lat. 

41.  Które  gdy  się  wypełniły,  tegoż 
dnia  weszło  wszystko  w^ojsko  Pańskie 
z  ziemie  Egipskiej. 

42.  Noc  ta  godna  zacłiowania  Panu, 
kiedy  je  wywiódł  z  ziemie  Egipskiej: 
tę  zachowywać  mają  w^szyscy  synowie 
Izraelscy  w  rodzajach  swoich. 

43.  I  rzekł  Pan  do  Mojżesza  i  do 
Aarona:  Ten  jest  obrząd  Phase: 
Żaden  obcy  nie  będzie  jadł  z  niego. 

44.  A  każdy  nieAvolnik  kupiony 
obrzezany  będzie:  i  tak  będzie  pożywał. 

4.5.  Przychodzień  i  najemnik  nie 
będą  jeść  z  niego. 

46.  W  jednym  domu  będzie  je- 
dzony: i  nie  A\yniesiecie  nic  z  domu 


z    mięsa    jego,    ani    połamiecie   jego 

kości.  Num.  9, 12. 

47.  Wszystko  zgromadzenie  synów 
Izraelowych  czynić  go  będzie. 

48.  A  jeźliby  kto  z  przychodniów 
chciał  przejść  do  waszego  mieszkania 
i  czpiić  Phase  Pami:  pierwej  będzie 
obrzezań  wszelki  mężczyzna  jego:  a 
wtenczas  będzie  porządnie  obchodził: 
i  będzie  jako  obywatel  ziemie.  Ale 
jeźliby  kto  nie  l3ył  obrzezany,  nie 
będzie  jadł  z  niego. 

49.  Toż  prawo  będzie  domowemu  i 
mieszkańcowi,  który  gościem  jest  u  was. 

50.  I  uczynili  wszyscy  synowie 
Izraelscy,  jako  rozkazał  Pan  Mojże- 
szowi i  Aaronowi.  A  tegoż  dnia  wy- 
wiódł Pan  syny  Izraelowe  z  ziemie 
Egipskiej  hufcami  ich. 

ROZDZIAŁ  XIII. 

Wyzwolenie  z  Egiptu  Pan  pamiętać  uroczystym 
tego  dnia  obchodem  i  poświącaniem  pierworodnych, 
rozkazał:  A  Izrael  idąc  po  puszczy  miaJ  wodzem  Błup 
ognisty    i  obloczny. 

I  mówił  Pan  do  IMojżesza,  mówiąc: 

2.  Poświęć  mi  każde  i)ierworodne, 
otwarzające  żywot  między  syny  Izrae- 
lowymi,  tak  z  ludzi  jako  i  z  bydląt; 
wszystko  bowiem  jest  moje. 

Niż.  34,9.    Num.  8, 16.    Luc.  2,  23.    Levit.  7,  26. 

3.  I  rzekł  Mojżesz  do  ludu:  Pamię- 
tajcież na  ten  dzień,  któregoście  wy- 
szli z  Egiptu  i  z  domu  niewolstwa; 
bo  mocną  ręką  Avywiódł  w^as  Pan  z 
miejsca  tego,  abyście  nie  jedli  kwaszo- 
nego chleba. 

4.  Dzisiaj  wychodzicie,  miesiąca 
nowych  zbóż. 

5.  A  gdy  cię  wprowadzi  Pan  do 
ziemi  Chananejczyka,  i  Hetejczyka,  i 
i  Amorrejczyka,  i  Hewejczyka,  i  Je- 
buzejczyka,  którą  przysiągł  ojcom 
twoim,  żebyć  ją  dał,  ziemię  płynącą 
mlekiem  i  miodem:  będziesz  obchodzić 
ten  obyczaj   obrzędów  miesiąca  tego. 

6.  Siedm  dni  jeść  będziesz  przaśniki: 
a  w  dzień  siódmy  będzie  święto  Panu. 

7.  Przaśniki  jeść  będziecie  przez 
siedm  dni,  nie  ukaże  się  u  ciebie  nic 
kwaszonego,  ani  we  wszystkich  gra- 
nicach twoich. 

8. 1  będziesz  powiadał  synowi  twemu 
dnia  onego,  mówaąc:  To  jest,  co  mi 
uczynił  Pan,  kiedym  wyszedł  z  Egiptu. 

9.  I  będzie  jali;o  znak  na  ręce  twojej, 
i  jako  pamiątka  przed  oczyma  twemi: 


70 


EXODUS.     XIII.  XIV. 


i  aby  zakon  Pański  był  zawsze  w 
uściech  twoich;  bo  ręką  mocną  wy- 
prowadził cię  Pan  z  Egiptu. 

10.  Strzeclz  będziesz  takowej  ustawy 
czasu  naznaczonego   ode  dni  do  dni. 

11.  A  gdy  cię  wprowadzi  Pan  do 
ziemie  Chananejczyka,  jako  przysiągł 
tobie  i  ojcom  twoim,  i  da  ją  tobie: 

12.  Odłączysz  każde,  które  otwiera 
żywot,  Panu,  i  co  pierworodnego  jest 
w  bydłacli  twoich,  co  jedno  będzie 
samczej  płci,  to  poświęcisz  Panu. 

Niż.  22,  29.  —  34, 19. 

13.  Pierworodne  osłowe  odmienisz 
owcą:  a  jeźli  nie  odkupisz,  zabijesz. 
A  każde  pierworodne  człowiecze  z  sy- 
nów twoich,  zapłatą  odkupisz.    Num.s. 

14.  A  gdy  cię  zapyta  syn  twój 
jutro,  mówiąc:  Cóż  to  jest?  odpowiesz 
mu:  Mocną  ręką  wy  wiódł,  nas  Pan  z 
ziemie  Egipskiej,  z  domu  niewoli. 

15.  Bo  gdy  był  zatwardzon  Pha- 
rao,  a  nie  chciał  nas  puścić,  zabił 
Pan  wszelkie  pierworodne  w  ziemi 
Egipskiej :  od  pierworodnego  człowie- 
czego, aż  do  pierworodnego  bydlęcego: 
przetóż  ofiaruję  Panu  wszelkie,  co 
otwiera  żywot  samczej  płci,  a  wszystkie 
pierworodne  z  synów  moich  odkupuję. 

16.  Będzie  tedy  jako  znak  na  ręce 
twojej,  i  jako  co  zawieszonego,  dla 
wspomnienia,  między  oczyma  twemi: 
że  mocną  ręką  wywiódł  nas  Pan  z 
Egiptu. 

17.  Gdy  tedy  Pharao  wypuścił  lud, 
nie  wiódł  ich  Bóg  drogą  ziemie  Phi- 
listyńskiej,  która  bliska  jest,  myśląc: 
by  snadź  nie  żałował,  gdyby  ujrzał, 
ano  przeciw  jemu  walld  powstają,  i 
nie  wrócił  się  do  Egiptu. 

18.  Ale  obwodził  drogą  pustyni, 
która  jest  nad  morzem  czerwonem: 
a  wyszli  zbrojno  synowie  Izraelowi  z 
ziemie  Egipskiej. 

19.  Wziął  też  Mojżesz  kości  Józe- 
phowe  z  sobą,  przeto  że  był  poprzy- 
siągł syny  Izraelowe,  mówiąc:  Na- 
wiedzi was  Bóg:  wynieście  ztąd  kości 
moje  z  sobą.  Gen.  50,15. 

20.  I  wyciągnąwszy  z  Sokoth,  po- 
łożyli się  obozem  w  Etham  na  osta- 
tnich granicach  pustyni. 

Num.  14,  21.  Nehem.  9, 19. 

21.  A  Pan  szedł  przed  nimi  na 
okazanie  drogi,  we  dnie  w  słupie 
obłoku,  a  w  nocy  w  słupie  ognistym: 


żeby  był  wodzem  na  drodze  obojego 

czasu.  1-  Cor.  10, 1. 

22.  Nigdy  nie  odchodził  słup  obłoku 
we  dnie,  a  słup  ognisty  w  nocy  przed 
ludem. 

ROZDZIAŁ   XIV. 

G-dy    Pharao    ściga   Izraelity,     po    suszy   w    morze 
wszedłszy:     ze  -wszytkimi  jezdnymi,    i  z  wozy  utonąL 

A  Pan  mówił  do  Mojżesza,  mówiąc: 

2.  Mów  synom  Izraelowym:  Wró- 
ciwszy się,  niech  się  obozem  położą 
przeciw  Phihahiroth,  które  jest  między 
Magdalem  a  morzem  przeciw  Beel- 
sephon:  przeciw  niemu  obóz  położycie 
nad  morzem. 

3.  I  rzecze  Pharao  o  syniech  I- 
zraelowych:  Ściśnieni  są  w  ziemi,  za- 
warła je  puszcza. 

4.  I  zatwardzę  serce  jego,  i  gonić 
was  będzie;  i  uwielbion  będę  w  Pha- 
raonie,  i  we  wszystkiem  wojsku  jego: 
a  poznają  Egiptyanie,  żem  ja  jest 
Pan.     I  uczynili  tak. 

5.  I  dano  znać  królowi  Egipskiemu, 
że  uciekł  lud:  i  odmieniło  się  serce 
Pharaonowe  i  sług  jego  nad  ludem, 
i  rzekli:  Cóżeśmy  chcieli  uczynić, 
żeśmy  puścili  Izraela,  aby  nam  nie 
służył? 

6.  Zaprzągł  tedy  wóz,  i  wszystek 
lud  swój  wziął  z  sobą. 

7.  I  wziął  sześć  set  wozów  wy- 
bornych, i  cokolwiek  w  Egipcie  wo- 
zów było:  i  wodze  wojska  wszyst- 
kiego. 

8.  I  zatwardził  Pan  serce  Pha- 
raona,  króla  Egipskiego,  i  gonił  s}Tiy 
Izraelowe;  lecz  oni  wyszli  byli  w  ręce 
wysokiej. 

9.  I  gdy  Egiptyanie  następowali  w 
tropy  idących  przed  sobą,  naleźli  ich 
w  obozie  nad  morzem:  wszyscy  jezdni, 
i  wozy  Pharaonowe,  i  wszystko  wojsko 
byli  w  Phihahiroth  naprzeciwko  Be- 
elsephon.  Jos.  24,  e. 

10.  A  gdy  się  przybliżył  Pharao, 
podniósłszy  synowie  Izraelowi  oczy, 
ujrzeli  Egiptyany  za  sobą:  i  bali  się 
bardzo,  i  wołali  do  Pana, 

11.  I  rzekli  do  Mojżesza:  Podobno 
nie  było  grobów  w  Egipcie:  dlategoś 
nas  pobrał,  abyśmy  pomarli  na 
puszczy?  cóżeś  to  chciał  uczynić, 
żeś  nas  wyprowadził  z  Egiptu? 

12.  Aza  nie  ta  jest   mowa,    któ- 


KSIĘGI  H.  MOJŻESZOWE.     XIV.  XV 


71 


rąśmy    do    ciebie    mówili  w  Egipcie,  pogrążeni  są  w  głębią.     Rzekli  tedy 


mówiąc:  Idź  precz  od  nas,  abyśmy 
służyli  Egiptyanom?  daleko  bowiem 
lepiej  było  służyć  im,  niźli  pomrzeć 
na  puszczy. 

13.  I  rzekł  Mojżesz  do  ludu:  Nie 
bójcie  się!  stójcie,  a  patrzajcie  na 
wielkie  sprawy  Pańskie,  które  uczyni 
dzisiaj!  bo  Egipty anów,  których  teraz 
widzicie,  żadną  miarą  więcej  nie 
ujrzycie,  aż  na  wieki. 

14.  Pan  będzie  walczył  za  was, 
a  wy  milczeć  będziecie, 


15.  I  rzekł  Pan  do  Mojżesza:  Cóż  i  nawałności. 


Egiptyanie:  Uciekajmy  przed  Izrae- 
lem; Pan  bowiem  walczy  za  nimi 
przeciwko  nam. 

26.  I  rzekł  Pan  do  Mojżesza: 
Wyciągnij  rękę  twą  na  morze,  że  się 
wrócą  wody  na  Egiptyany,  na  w^ozy 
i  na  jezcbie  ich. 

27.  A  gdy  wyciągnął  Mojżesz  rękę 
przeciw  morzu,  zwróciło  się  na  pier- 
wszem  świtaniu,  na  pierwsze  miejsce: 
a  uciekającym  Egiptyanom  zaskoczyły 
wody,    i    ogarnął   je    Pan    w   pośród 


wołasz   do   mnie?    mów   synom   Izra- '      28.   I 
elskim,  aby  ciągnęli.  wozy    i 


wróciły    się   wody,    i   okryły 
jezdne     wszystkiego     wojska 


16.    A  ty   podnieś   laskę    twoje,    i   Pharaonowego,  którzy  goniąc  weszli 


ściągnij  rękę  twoje  na  morze,  a 
przedziel  je:  aby  szli  synowde  Izrae- 
lowi środkiem  morza  po  suszy. 

17.  A  ja  zatwardzę  serce  Egi- 
ptyanów,  żeby  was  gonili:  i  uwielbion 
będę  w  Pharaonie,  i  we  wszystkiem 
wojsku  jego,  i  w  woziech,  i  w  jezdnych 
jego. 

18.  I    wiedzieć    będą   Egiptyanie, 


byli  w  morze :  nawet  i  jednego  z  nich 
nie  zostało. 

29.  A  synowie  Izraelowi  szli  przez 
pośrodek  suchego  morza:  a  wody  im 
były  jako  miasto  muru  po  prawej  i 
lewej  stronie. 

30.  I  wybawił  Pan  w  on  dzień 
Izraela  z  ręki  Egiptyanów. 

31.  I   widzieli  Egiptyany   martwe 


żem  ja  jest  Pan,  gdy  będę  uwielbion  na    brzegu    morskim,   i   rękę   wielką, 
w  Pharaonie,  i  w  woziech  także,  i  w  [której  użył  Pan  przeciwko  im:  i  bał 


jezdnych  jego. 

19.  A  ruszywszy  się  Anioł  Boży, 
który  szedł  przed  obozem  Izraelskim, 
zaszedł  za  nie:  i  z  nim  pospołu  słup 
obłokowy,  przodek  opuściwszy,  pozad, 

20.  Stanął  między  obozem  Egipskim 
a  między  obozem  Izraelskim:  a  był 
obłok  ciemny  i  oświecający  noc,  tak 
iż  jedni  do  drugich  przez  całą  noc 
przystąpić  nie  mogli. 

21.  A  gdy  Mojżesz  wyciągnął  rękę 
na  morze,  zniósł  je  Pan  wianiem 
wiatru  gwałtownego  i  parzącego  całą 
noc,  i  obrócił  w  suszą:  i  rozstąpiła 
się  woda. 

22.  I  weszli  synowie  Izraelowi  przez 
pośrodek  suchego  morza;  bo  była 
woda  jako  mur  po  prawej  i  po  lewej 
stronie  ich. 

23.  A  Egiptyanie  goniąc  weszli  za 
nimi.  i  wszystka  jazda  Pharaonowa. 


się  lud  Pana,  i  uwierzyli  Panu,  i 
Mojżeszowi,  słudze  jego. 

ROZDZIAŁ  XV. 

Podziękowawszy  Izraelitowie  Panu  Bogu  śpiewa- 
niem,.przyszli  do  Marath,  gdzie,  gdy  się  wody  gorzkie 
obróciły  w  słodkie,  przyszli  do  Helim. 

Śpiewał  tedy  Mojżesz  i  synowie  I- 
zraelscy  tę  pieśń  Panu,  i  rzekli:  Śpie- 
wajmy Panu  chwalebnie;  bowiem 
uwielbiony  jest,  konia  i  jeźdźca 
zrzucił  w  morze. 

2.  Moc  moja  i  chwała  moja  Pan, 
i  stał  mi  się  zbawieniem:  Ten  Bóg 
mój,  i  wielbić  go  będę:  Bóg  ojca 
mego,  i  wywyższać  go  będę, 

Psal.  12,  2.  Psal.  117, 14. 

3.  Pan  jako  mąż  waleczny.  Wszech- 
mocny imię  jego. 

4.  Wozy  Pharaonowe,  i  wojsko  jego 
wrzucił  w  morze:    celniejsze  książęta 


wozy  jego  i  jezdni  przez  pośrodek :  jego  potonęły  w  Czerwonem  morzu, 
morza.  Psai. 77, 13. -104, 36.  żyd.  11,29.       5.    Głębokości  okryły  je,  poszli  w 

24.  I  już  była  straż  zaranna  przy- 1  głębią  jako  kamień. 

szła:  alić  oto  wejrzaw^szy  Pan  na  6.  Prawica  twoja.  Panie,  uwielbiona 
wojsko  Egiptyanów  przez  słup  ognia  1  jest  w  mocy,  prawica  twoja,  Panie, 
i  obłoku,  pobił  wojsko  ich:  uderzyła  nieprzyjaciela. 

25.  I  powywracał    koła  wozów,  ii      7.    A  w   wielkości    chwały    twojej 


72 


EXODUS.     XV.  XVI. 


złożyłeś  przeciwnik!  twoje:    spuściłeś 
gniew  twój,  Ictóry  je  pożarł  jalco  słomę. 

8.  A  w  duchu  zapalczywości  twojej 
zgromadziły  się  wody:  stanęła  woda 
płynąca:  skupiły  się  głębokości  w 
pośród  morza. 

9.  Rzekł  nieprzyjaciel:  Będę  gonił 
i  poimam:  rozdzielę  korzyści,  nasyci 
się  dusza  moja:  dol3ędę  miecza  mego, 
i  pobije  je  ręka  moja. 

10.  Wionął  wiatr  twój,  i  okryło  je 
morze:  potonęli  jako  ołów  w  wodach 
gwałtownych. 

11.  Któż  podobien  tobie  między 
mocarzami.  Panie?  Kto  podobny 
tobie  ?  wielmożny  w  świątości,  straszny 
i  chwalebny,  czyniący  dziwy. 

12.  Ściągnąłeś  rękę  twoje,  i  pożarła 
je  ziemia. 

13.  Byłeś  wodzem  w  miłosierdziu 
twojem  ludowi,  któryś  odkupił:  i 
niosłeś  go  w  mocy  twojej  do  mie- 
szkania twego  świętego. 

14.  Ruszyli  się  narodowie,  i  roz- 
gniewali się:  boleści  objęły  obywatele 
Philistyńskie. 

15.  Tedy  się  strwożyły  książęta 
Edom,  mocarze  Moab  strach  zdjął, 
zdrętwieli  wszyscy  obywatele  Chana- 
uejscy. 

16.  Niech  padnie  na  nie  strach 
i  lękanie  w  wielkości  ramienia  twego : 
niech  się  staną  nieruchomi  jako 
kamień,  aż  przejdzie  lud  twój.  Panie, 
aż  przejdzie  lud  twój  ten,  któryś 
otrzymał. 

17.  Wprowadzisz  go  i  wsadzisz  na 
górze    dziedzictwa    twego,    w    najmo- 
cniej szem  mieszkaniu  twojem,  któreś  j 
urobił.  Panie:  świątnica  twoja,  Panie,] 
którą  umocniły  ręce  twoje. 

18.  Pan  będzie  królował  na  wieki ! 
i  dalej. 

19.  Wjechał  bowiem  konny  Pha- 
rao,  z  wozmi  i  z  jezdnymi  swymi  w 
morze:  i  wrócił  na  nie  Pan  wody 
morskie:  a  synowie  Izraelowi  chodzili 
po  suszy  przez  pośrodek  jego. 

20.  Wzięła  tedy  Marya  Prorokini, 
siostra  Aaronowa,  bęben  w  rękę  swoje,  i 
i  wyszły  wszystkie  ł)iałegłowy  za  nią 
z  bębny,  i  z  muzyką, 

21.  Którym     zaczynała     mówiąc: 
Śpiewajmy  Panu;  chwalebnie  bowiem  | 
uwielbiony  jest:  konia  i  jeźdźca  jego 
zrzucił  w  morze.  1 


j  22.  A  Mojżesz  wywiódł  Izraela  z 
morza  Czerwonego,  i  wyszli  w  puszczą 
Sur:  i  szli  przez  trzy  dni  po  puszczy, 

;  a  nie  naj dowali  wody. 

i  23.  I  przyszli  do  Mara,  i  nie  mogli 
pić  wód  z  Mara,  dlatego  że  były 
gorzkie :  Zkąd  i  słuszne  imię  dał 
miejscu,  zowiąc  je  Mara,  to  jest, 
gorzkość. 

24.  I  szemrał  lud  przeciw  Moj- 
żeszowi, mówiąc:  Cóż  będziem  pić?    , 

25.  A  on  zawołał  do  Pana,  który 
ukazał  mu  drewno:  które  gdy  włożył 
do  wód,  odmieniły  się  w  słodkość. 
Tam  ustawił  mu  przykazania  i  sądy, 
i  tam  go  kusił,  ecci.ss,  s. 

26.  Mówiąc:  Jeźli  usłuchasz  głosu 
Pana,  Boga  twego,  a  będziesz  przed 
nim  dobrze  czynił  i  będziesz  po- 
słuszen  rozkazaniu  jego,  i  będziesz 
strzegł  wszystkich  przykazań  jego: 
żadnej  niemocy,  którąm  włożył  na, 
Egipt,  nie  przywiodę  na  cię;  jam  bo-, 
wiem  Pan,  lekarz  twój. 

27.  I  przyszli  do  Elim  synowie 
Izraelowi,  gdzie  było  dwanaście 
źródeł  wód  i  siedmdziesiąt  palm,  i, 
obozem  stanęli  przy  wodzie.    Num.  33,9. 

ROZDZIAŁ  XVI. 

Gdy  synowie  Izraelscy  o  pokarm  narzekają,  dal  im 
Pan  dostatek  przepiórek  i  Manny:  i  rozkazanie  o 
zbieraniu  j^j  i  zachowaniu  osobno. 

I  ruszyli  się  z  Elim,  i  przyszło  wszyst- 
ko mnóstwo  synów  Izraelowych  na 
puszczą  Syn,  która  jest  między  Elim 
i  Synai,  piętnastego  dnia  miesiąca 
wtórego  potem,  jako  wyszli  z  ziemie 
Egipskiej. 

2.  I  szemrało  wszystko  zgroma- 
dzenie synów  Izraelowych  przeciw 
Mojżeszowi  i  Aaronowi   na   puszczy. 

3.  I  mówili  synowie  Izraelscy  do 
nich:  O  byśmy  byli  pomarli  od  ręki 
Pańskiej  w  ziemi  Egipskiej,  gdyśmy 
siedzieli  nad  garncy  mięsa,  i  jedliśmy 
chleb  w  sytości:  czemuście  nas  wy- 
wiedli na  tę  puszczą,  abyście  wszystko 
mnóstwo  głodem  pomorzyli? 

4.  I  rzekł  Pan  do  Mojżesza:  oto 
ja  spuszczę  wam  chleb  z  nieba:  nie- 
chaj wychodzi  lud.  a  zbiera,  coby 
dosyć  było.  na  każdy  dzień:  abym  go 
doświadczył,  jeźliż  chodzi  w  zakonie 
moim,  albo  nie? 

5.  A  dnia  szóstego  niechaj  na- 
gotują,   coby  wnieśli:  a  niech  będzie 


KSIĘGI  II.  MOJŻESZOWE.     XVI. 


73 


tyle  dwoje,  niż  co  zbierać  zwykli  na 
każdy  dzień. 

6.  I  rzekli  Mojżesz  i  Aaron  do 
wszystkich  synów  Izraelowych:  W 
wieczór  poznacie,  że  was  Pan  wypro- 
wadził z  ziemie  Egipskiej: 

7.  A  rano  ujrzycie  chwałę  Pańską,; 
usłyszał  bowiem  szemranie  wasze 
przeciw  Panu;  a  my  co  jesteśmy, 
żeście  szemrali  przeciwko  nam? 

8.  I  rzekł  Mojżesz:  W  Avieczór  da 
wam  Pan  jeść  mięso,  a  rano  chleb 
w  sytości:  przeto  że  usłyszał  sze- 
mrania wasze,  któremiście  szemrali 
przeciw  jemu;  my  bowiem  co  jesteśmy? 
ani  przeciwko  nam  jest  szemranie 
wasze,  ale  przeciwko  Panu. 

9.  Ezekł  też  Mojżesz  do  Aarona: 
Powiedz  wszystkiemu  zebraniu  synów 
Izraelskich:  Przystąpcie  przed  Pana; 
bo  słyszał  szemranie  wasze. 

10.  A  gdy  mówił  Aaron  do  wszyst- 
kiego zgromadzenia  s}aiów  Izrae- 
lowych, pojrzeli  ku  puszczy,  a  oto 
chwała  Pańska  ukazała  się  w  obłoku. 

11.  I  rzekł  Pan  do  Mojżesza, 
mówiąc : 

12.  Słyszałem  szemrania  synów 
Izraelowych,  mów  do  nich:  W  wieczór 
będziecie  jeść  mięso,  a  rano  nasycicie 
się  chlebem,  i  doznacie,  żem  ja  jest 
Pan,  Bóg  wasz.  Ecci.45,4. 

•  13.  Stało  się  tedy  w  wieczór,  i 
wzleciawszy  przepiórki,  okryły  obóz: 
poranu  też  rosa  leżała  około  obozu. 

14.  A  gdy  okryła  wierzch  ziemie, 
ukazało  się  na  puszczy  coś  drobnego, 
a  jakoby  w  stępie  utłuczonego,  na 
podobieństwo  śronu  na  ziemi.  Num.  11,7. 

15.  Co  gdy  ujrzeli  synowie  Izra- 
elscy, rzekli  jeden  do  drugiego: 
Manhu?  (co  znaczy:  Cóż  to  jest?)  bo 
nie  wiedzieli,  co  było.  Którym  rzekł 
Mojżesz:  Ten  jest  chleb,  który  w^am 
dał  Pan  ku  jedzeniu. 

Psal.  77,  24.  "Wyżej  16,  20.  Joan.  6,31.  l.Cor.  10,  3. 

16.  Ta  jest  mowa,  którą  przykazał 
Pan:  Niech  zbiera  każdy  z  niego,  ile 
potrzeba  ku  jedzeniu:  gomor  na  każdą 
głowę,  według  liczby  dusz  waszych, 
które  mieszkają  w  namiecie,  tak  na- 
bierzecie. 

17.  I  uczynili  tak  synowie  Izrae- 
lowi: i  nazbierali  jeden  więcej,  drugi 
mniej. 

18.  I  mierzyli  wedle  miary  gomor: 


Ani  który  więcej  nazbierał,  więcej 
miał:  ani  który  mniej  był  nagotował, 
nalazł  mniej:  ale  każdy  według  tego, 
co  mógł  zjeść,  nazbierał.         2.  cor.  e,  15. 

19.  I  rzekł  Mojżesz  do  nich:  Żaden 
niech  nie  zostawia  z  niego  do  za- 
rania. 

20.  Którzy  nie  posłuchali  go,  ale 
zostawili  niektórzy  z  nich  aż  do  po- 
ranku: i  jęło  się  zalęgać  chrobactwem 
i  pogniło.  I  rozgniewał  się  przeciw 
im  Mojżesz. 

21.  I  zbierali  po  ranu  każdy,  ile 
mogło  być  dosyć  ku  jedzeniu:  a  gdy 
się  zagrzało  słońce,  topniało. 

22.  A  dnia  szóstego  zbierali  po- 
karmy we  dwójnasób,  to  jest,  dwa 
gomor  na  każdego  człowieka.  I 
przyszli  wszyscy  przełożeni  pospól- 
stwa, i  powiedzieli  Mojżeszowi. 

23.  Który  im  rzekł:  To  jest,  co 
mówił  Pan:  Odpoczjiiienie  Szabathu 
jutro  jest  poświęcone  Panu:  cokol- 
wiek macie  robić,  róbcie,  a  co  macie 
warzyć,  warzcie:  a  cokolwiek  zostanie, 
schowajcie  do  jutra. 

24  I  uczynili  tak,  jako  Mojżesz 
przykazał,  a  nie  zgniło,  ani  się  w 
nim  robak  nalazł. 

25.  I  rzekł  Mojżesz:  Jedzcie  to 
dzisiaj;  bo  Szabath  jest  Pański:  nie 
najdzie  się  dziś  na  polu. 

26.  Przez  sześć  dni  zbierajcie,  a 
dnia  siódmego  Szabath  jest  Pański, 
przeto  się  nie  najdzie. 

27.  I  przyszedł  siódmy  dzień:  a 
wyszedłszy  z  ludu,  aby  zbierali,  nie 
naleźli. 

28.  I  rzekł  Pan  do  Mojżesza: 
Pókiż  niechcecie  zachować  rozkazania 
mego  i  zakonu  mego? 

29.  Patrzcie,  iż  Pan  dał  wam  Sza- 
bath, i  przeto  w  dzień  szósty  dał 
wam  pokarm  dwojaki:  każdy  niech 
mieszka  sam  u  siebie,  żaden  niech 
nie  wychodzi  z  miejsca  swego  dnia 
siódmego. 

30.  I  obchodził  Szabath  lud  dnia 
siódmego. 

31.  I  nazwał  dom  Izraelów  imię 
jego  Man:  które  było  jako  nasienie 
koryandru  białe,  a  smak  jego,  jako 
białego  chleba  z  miodem, 

32.  I  rzekł  Mojżesz:  Ta  jest  mowa, 
którą  Pan  przykazał:  Napełnij  gomor 
z  niego,    a  niech  chowan  będzie  na 


74 


EXODUS.    XVI— Xviii. 


przyszłe  potem  rodzaje,  aby  znali 
chleb,  którymem  was  karmił  na 
puszczy,  kiedy  wyprowadzeni  jesteście 
z  ziemie  Egipskiej. 

33.  I  rzekł  Mojżesz  do  Aarona: 
Weźmij  statek  jeden,  a  nasyp  weń 
Man,  ile  może  w  się  wziąć  gomor:  i 
połóż  przed  Panem,  ku  zachowaniu 
na  rodzaje  wasze, 

34.  Jako  przykazał  Pan  Mojże- 
szowi: i  położył  go  Aaron  w  przy- 
bytku na  zachowanie. 

35.  A  synowie  Izraelowi  jedli  Man, 
czterdzieści  lat,  aż  weszli  do  ziemie 
mieszkalnej:  tym  pokarmem  żywieni 
są,  aż  przyszli  do  granic  ziemie  Cha- 
nanejskiej.  Nehe.9,13. 

36.  A  gomor  jest  dziesiąta  część 
Ephy. 

ROZDZIAŁ   XVII. 

Gdy  lud  przeciw  Mojżeszowi  w  Eaphidym  szemrał 
o  wodę,  dał  im  Pan  z  skały  wodę:  A  Jozue  Amaleka 
poraża,  póki  na  górze  Mojżesz  ręce  ku  Panu  wznosi. 

Wyciągnąwszy  tedy  wszystko  mnó- 
stwo synów  Izraelowych  z  puszczy  Syn 
z  stanowiski  swemi,  Avedług  mowy 
Pańskiej,  położyli  się  obozem  w  Ea- 
phidym, gdzie  nie  było  wody  ku  piciu 
ludowi. 

2.  Który  swarząc  się  z  Mojżeszem, 
mówił:  Daj  nam  wody,  abychmy  pili. 
Którym  odpowiedział  Mojżesz:  Co 
się  swarzycie  zemną?  Przecz  kusicie 
Pana? 

3.  I  pragnął  tam  lud  dla  niedosta- 
tku wody  i  szemrał  przeciw  Mojże- 
szowi, mówiąc:  Czemuś  nas  wywiódł 
z  Egiptu,  abyś  pomorzył  nas,  i  dzieci 
nasze,  i  bydło  pragnieniem? 

4.  I  wołał  Mojżesz  do  Pana,  mó- 
wiąc: Cóż  mam  czynić  ludowi  temu? 
jeszcze  maluczko,  a  ukamionuje  mię. 

5.  I  rzekł  Pan  do  Mojżesza:  Idi 
przed  ludem  a  weźmij  z  sobą  z  star- 
szych Izraelowych:  i  laskę,  którąś 
uderzył  w  rzekę,  weźmij  w  rękę  twoje 

a    idź.  Wyżej  14,20.  Psal.  77,  15. 

6.  Oto  ja  stanę  tam  przed  tobą  na 
skale  Horeb:  i  uderzysz  w  skałę,  a 
wypłynie  z  niej  woda,  aby  pił  lud. 
Uczynił  tak  Mojżesz  przed  starszymi 
Izraelowymi. 

7.  I  nazwał  imię  miejsca  onego, 
kuszenie,  dla  swaru  synÓAv  Izrae- 
lowych, a  iż  kusili  Pana,  mówiąc: 
Jestli  Pan  między  nami,  czyli  nie? 


8.  I  przyszedł  Amalek,  i  walczył 
przeciwko  Izraelowi  w  Raphidym. 

Deut.  23, 17. 

9.  I  rzekł  Mojżesz  do  Jozuego: 
Wybierz  męże,  a  wyszedłszy  walcz 
przeciw  Amalekowi:  ja  jutro  stanę 
na  wierzchu  pagórku,  mając  laskę 
Bożą  w  ręce  mojej. 

10.  Uczynił  Józue,  jako  rzekł 
Mojżesz,  i  potykał  się  z  Amalekiem. 
Lecz  Mojżesz  i  Aaron  i  Hur  wstąpili 
na  wierzch  pagórku. 

11.  A  gdy  podnosił  Mojżesz  ręce, 
przemagał  Izrael:  a  jeźli  trochę 
opuścił,  przezwyciężał  Amalek. 

12.  A  ręce  Mojżeszowe  były  ciężkie: 
wziąAYSzy  tedy  kamień,  podłożyli 
podeń,  na  którym  usiadł:  a  Aaron  i 
Hur  podpierali  ręce  jego  z  obudwu 
stron.  I  stało  się,  że  się  jego  ręce 
nie  spracowały  aż  do  zachodu  słońca. 

13.  I  obrócił  w  tył  Jozue  Amaleka 
i  lud  jego,  paszczeką  miecza. 

14.  I  rzekł  Pan  do  Mojżesza:  Na- 
pisz to  dla  pamięci  w  księgi  i  podaj 
uszom  Jozuego ;  bo  wygładzę  pamiątkę 
Amalekowę  pod  niebem. 

15.  I  zbudował  Mojżesz  ołtarz, 
i  nazwał  imię  jego:  Pan  podwyższenie 
moje,  mówiąc: 

16.  Iż  ręka  stolice  Pańskiej,  i 
wojna  Pańska,  będzie  przeciw  Ama- 
lekowi, od  rodzaju  do  rodzaju. 

ROZDZIAŁ  XVIII. 

Jethro,  teść  Mojżeszów,  usłyszawszy  sprawy,  które 
z  nim  Pan  poczynił,  z  żoną  i  z  dziećmi  jego  przyszedł 
do  Mojżesza,  i  poradził  mu  dobrze  o  postanowieniu 
sędaków,  i  innych  urzędników. 

I  gdy  usłyszał  Jethro,  kapłan  Ma- 
dyański,  powinny  Mojżeszów,  wszystko, 
co  uczynił  Bóg  Mojżeszowi  i  Izrae- 
lowi, ludowi  swemu,  a  iż  wywiódł 
Pan  Izraela  z  Egiptu:    wyżej 2, 18.-3,1. 

2.  Wziął  Sephorę,  żonę  Mojżeszowe, 
którą  był  odesłał, 

3.  I  dwu  synów  jej,  z  których  je- 
dnego zwano  Gersam,  iż  rzekł  ojciec: 
Byłem  przychodniem  av  ziemi  cudzej. 

Wyżi^j  2,  22. 

4.  A  drugiego  Eliezer:  Bóg  bowiem, 
prawi,  ojca  mego  pomocnik  mój,  i 
■syyrwał  mię  od  miecza  Pharaonowego. 

5.  Przyszedł  tedy  Jethro,  powinny 
Mojżeszów,  i  synowie  jego  i  żona  jego 
na  puszczą  do  Mojżesza,  gdzie  się 
był  obozem  położył  przy  górze  Bożej. 


KSIĘGI  II.  MOJŻESZOWE.     XVIII.  XIX. 


6.  I  wskazał  do  Mojżesza,  mówiąc: 
Ja  Jethro,  powinny  twój,  idę  do 
ciebie,  i  żona  twoja  i  dwaj  synowie 
twoi  z  nią. 

7.  Który  wyszedłszy  naprzeciwko 
powinnemu  swemu,  pokłonił  się  i 
pocałował  go:  i  przywitali  się  spoinie, 
słowy  spokojnemi.  A  gdy  wszedł  do 
namiotu, 

8.  Rozpowiedział  Mojżesz  powin- 
nemu swemu  wszystko,  co  był  uczynił 
Pan  Pliaraonowi  i  Egiptyanom  dla 
Izraela:  i  wszystkę  pracą,  która  je 
potkała  w  drodze,  a  że  je  Pan  był 
wybawił. 

9.  I  radował  się  Jethro  ze  wszyst- 
kich dóbr,  które  uczynił  Pan  Izrae- 
lowi, iż  go  wybawił  z  ręki  Egi- 
ptyanów, 

10.  I  rzekł:  Błogosławiony  Pan, 
który  was  wybawił  z  ręki  Egiptyanów, 
i  z  ręki  Pharaonowej,  który  wyrwał 
lud  swój  z  ręki  Egipskiej. 

11.  Terazem  doznał,  że  wielki  Pan 
nade  wszystkie  bogi:  przeto  że  się 
przeciwko  nim  pyszno  obchodzili. 

12.  Ofiarował  tedy  Jethro,  powinny 
Mojżeszów,  całopalenia  i  ofiary  Bogu: 
i  przyszedł  Aaron  i  wszyscy  starsi 
Izraelowi,  aby  chleb  z  nim  jedli  przed 
Bogiem.  wyżśji,4.— lo.ie.  — u,8. 

13.  A  drugiego  dnia  siadł  Mojżesz, 
aby  sądził  lud,  który  stał  przy  Moj- 
żeszu od  poranku  aż  do  wieczora. 

14.  Co  gdy  ujrzał  powinny  jego,  to 
jest,  wszystko,  co  czynił  z  ludem, 
rzekł:  Cóż  to  jest,  co  czynisz  z  tym 
ludem?  Czemu  sam  siedzisz,  a  wszy- 
stek lud  czeka  od  poranku  aż  do 
wieczora? 

15.  Któremu  odpowiedział  Moj- 
żesz: Przyszedł  lud  do  mnie  pytać 
się  wyroku  Bożego. 

16.  A  gdy  im  spór  jaki  przypadnie, 
przychodzą  do  mnie,  abym  rozsądził 
między  nimi,  i  pokazał  przykazanie 
Boże,  i  prawa  jego. 

17.  Ale  on:  Nie  dobrą,  pry,  rzecz 
czynisz.  Deut.  1,12. 

18.  Głupią  pracą  psujesz  się  i  ty, 
i  lud  ten,  który  z  tobą  jest:  nad  twe 
siły  jest  sprawa,  sam  jej  nie  będziesz 
mógł  zdołać. 

19.  Ale  posłuchaj  słów  moich  i 
rady.  a  będzie  Bóg  z  tobą.  Bądź 
ty  ludowi  w  tych  rzeczach,  które  ku 


Bogu  należą,  abyś  odnosił  co  mówią 
do  niego: 

20.  I  ukazował  ludowi  ceremonie, 
i  porządek  służenia,  i  drogę,  którąby 
chodzić  mieli,  i  dzieło,  któreby  czy- 
nić mieli. 

21.  A  opatrz  ze  wszystkiego  ludu 
męże  potężne,  i  bogobojne,  w  któ- 
ry chby  była  prawda,  i  którzyby  niena- 
widzieli  łakomstwa:  i  postanów  z  nich 
tysiączniki,  i  setniki,  i  pięćdziesiątniki, 
i  dziesiątniki, 

22.  Którzyby  lud  sądzili  na  każdy 
czas:  a  cokolwiek  będzie  większego, 
niech  odnoszą  do  ciebie,  a  sami  tylko 
mniejsze  rzeczy  niechaj  sądzą:  i 
żebyć  lżej  było,  podzieliwszy  ciężar 
między  insze. 

23.  Jeźli  to  uczynisz,  wypełnisz 
rozkazanie  Boskie,  i  przykazanie  jego 
będziesz  mógł  znosić,  i  lud  ten 
wszystek  będzie  się  wracał  z  pokojem 
na  miejsca  swoje. 

24.  Co  usłyszawszy  Mojżesz,  uczynił 
wszystko,  co  mu  był  podał. 

25.  A  wybrawszy  męże  potężne 
ze  wszystkiego  Izraela,  postanowił  je 
przełożonymi  nad  ludem,  tysiączniki, 
i  setniki,  i  pięćdziesiątniki  i  dzie- 
siątniki. 

26.  Którzy  sądzili  lud  czasu  ka- 
żdego: a  cokolwiek  było  ważniej- 
szego, odnosili  do  niego,  łacniejsze 
tylko  sądząc. 

27.  I  odprawił  powinnego  swego: 
który  wróciwszy  się  odszedł  do  ziemie 
swojej. 

ROZDZIAŁ   XIX. 

Wspomniawszy  Pan  dobrodziejstwo  wyzwolenia  z 
niewoli,  przy  górze  Synai  kazał  lud  poświęcić:  aby 
Pan  zstąpii  mówić  do  Mojżesza  przed  pospolitym 
ludem. 

Miesiąca  trzeciego  wyjścia  Izraela 
z  ziemie  Egipskiej,  w  tenże  dzień 
przyszli  na  pustynią  Synai.     Num.11,19. 

2.  Bo  wyciągnąwszy  z  Kaphidym  i 
przyszedłszy  aż  do  puszczy  Synai. 
położyli  się  obozem  na  temże  miej- 
scu: i  tamże  rozbił  Izrael  namioty 
przeciw  górze. 

3.  A  Mojżesz  wstąpił  do  Boga, 
i  zawołał  go  Pan  z  góry  i  rzekł: 
To  powiesz  domowi  Jakóbowemu,  i 
oznajmisz  synom  Lzraelowym:  Dzie.7, 20. 

4.  Wyście  sami  widzieh,  com  uczy- 
niła Egiptyanom.  i  jakom  was  nosił 
na  skrzydłach  orłowych,  i  wziął  sobie. 


76 


EXODUS.     XIX.  XX. 


5.  Jeźli  słuchać  będziecie  głosu 
mego,  i  strzedz  umowy  mojej,  bę- 
dziecie mi  własnością  ze  wszecłi  na- 
rodów; albowiem  moja  jest  wszystka 

ziemia.  Deut.  29,  2.  Psal.  23, 1.  1.  Pet.  2, 9. 

6.  A  wy  będziecie  mi  królestwem 
kapłańskiem  i  narodem  świętym.  Te 
s%  słowa,  które  mówić  będziesz  do 
synów  Izraelowych. 

7.  Przyszedł  Mojżesz,  i  zezwawszy 
starsze  ludu,  przełożył  im  wszystkie 
słowa,  które  Pan  rozkazał. 

8.  I  odpowiedział  wszystek  lud  po- 
społu: Wszystko,  co  Pan  rzekł,  uczy- 
nimy. A.  gdy  odniósł  Mojżesz  słowa 
ludu  do  Pana, 

9.  Rzekł  mu  Pan:  Już  teraz 
przyjdę  do  ciebie  we  mgle  obłoku, 
aby  mię  słyszał  lud  mówiącego  do 
ciebie,  a  wierzył  ci  na  wieki.  Odniósł 
tedy  Mojżesz    słowa   ludu   do  Pana, 

10.  Który  mu  rzekł:  Idź  do  ludu, 
a  poświęć  je  dzisiaj  i  jutro,  i  niech 
wypiorą  szaty  swoje. 

11.  A  niech  będą  gotowi  na  dzień 
trzeci;  trzeciego  dnia  bowiem  znidzie 
Pan  przed  wszystkim  ludem  na  górę 
Synai. 

12.  I  zamierzysz  granicę  ludowi  w 
około,  i  powiesz  im:  Strzeżcie  się, 
abyście  nie  wstępowali  na  górę,  ani 
się  dotykali  granic  jej:  wszelki,  ktoby 
się  dotknął  góry,  śmiercią  umrze. 

Do  żyd.  12,  13. 

13.  Ręka  się  go  nie  tknie,  ale  ka- 
mieńmi  zabit  będzie,  albo  strzałami 
ustrzelon:  bądź  bydlę  będzie,  bądź 
człowiek,  nie  będzie  żył.  Gdy  trąba 
brzmieć  pocznie,  tedy  niech  wstąpią 
na  górę. 

14.  I  zstąpił  Mojżesz  z  góry  do 
ludu  i  poświęcił  go.  A  gdy  wyprali 
szaty  swe, 

15.  Rzekł  do  nich:  Bądźcie  gotowi 
na  dzień  trzeci,  a  nie  przystępujcie 
do  żon  waszych. 

16.  I  już  był  przyszedł  trzeci  dzień, 
a  zaranie  zaświtło:  alić  oto  poczęły 
być  słyszane  gromy,  i  łyskać  się 
błyskaAvice,  a  obłok  bardzo  gęsty  okry- 
wać górę,  a  brzmienie  trąby  im  dalej 
tern  więcej  się  rozlegało:  i  zlękł  się 
lud,  który  był  w  obozie. 

17.  A  gdy  je  wywiódł  Mojżesz  na 
zabieżenie  Bogu  z  miejsca  obozu, 
stanęli  pod  samą  górą. 


18.  A  wszystka  góra  Synai  kurzyła 
się:  przeto  iż  był  Pan  zstąpił  na  nię 
w  ogniu,  i  występował  dym  z  niej 
jako  z  pieca:  a  wszystka  góra  była 
straszliwa.  Deut.  4,11. 

19.  A  głos  trąby  z  lekka  się  bar- 
dziej rozlegał,  i  dłużej  się  rozwłóczył: 
Mojżesz  mówił,  a  Bóg  mu  odpo- 
wiadał. 

20.  I  zstąpił  Pan  na  górę  Synai 
na  sam  wierzch  góry,  i  wezwał  Moj- 
żesza na  wierzch  jej.  Tam  gdy 
wstąpił, 

21.  Rzekł  do  niego:  Zstąp  a  0- 
świadcz  ludowi:  by  snadź  nie  chciał 
przestąpić  granic,  chcąc  widzieć  Pana, 
i  nie  zginęło  z  nich  bardzo  wielkie 
mnóstwo. 

22.  Kapłani  też,  którzy  przystępują 
do  Pana,  niech  się  poświęcą,  żeby 
ich  nie  pobił. 

23.  I  rzekł  Mojżesz  do  Pana:  Nie 
będzie  mógł  lud  wstąpić  na  górę 
Synai;  tyś  się  bowiem  oświadczył  i 
rozkazał  mówiąc:  Załóż  granice  około 
góry,  i  poświęć  ją. 

24.  Któremu  Pan  rzekł:  Idź,  zstąp: 
a  wstąpisz  ty  i  Aaron  z  tobą:  lecz 
kapłani  i  lud  niech  nie  przestępują 
granic,  ani  wstępują  do  Pana,  by 
ich  snadź  nie  pobił. 

25.  I  zstąpił  Mojżesz  do  ludu,  i 
wszystko  im  powiedział. 

ROZDZIAŁ  XX. 

Mojżesz    dziesięcioro   Przykazanie    Boże    bierze    od 
Pana:   sposób  budowania  Ołtarza  Panu  opisuje. 

I  mówił  Pan  wszystkie  te  słowa: 

2.  Jam  jest  Pan,  Bóg  twój,  którym 
cię  wywiódł  z  ziemie  Egipskiej,  z 
domu  niewoli. 

3.  Nie  będziesz  miał  bogów  cu- 
dzych przedemną. 

4.  Nie  uczynisz  sobie  ryciny,  ani 
żadnego  podobieństwa,  które  jest  na 
niebie  wzgórę,  i  które  na  ziemi  nisko, 
ani  z  tych  rzeczy,  które  są  w  wo- 
dach pod  ziemią. 


Deut.  5,  6.  Psal.  80,  11. 


6,7.  Lev.  26,  1. 


5.  Nie  będziesz  się  im  kłaniał,  ani 
służył:  ja  jestem  Pan,  Bóg  twój,  mocny, 
zapalczywy,  nawiedzający  nieprawość 
ojców  nad  symni,  do  trzeciego  i 
czwartego  pokolenia  tych,  którzy  mię 
nienawidzą:  Deut. 4, 15.  jos.24, u. 

6.  I  czyniący  miłosierdzie  na  ty- 


KSIĘGI  II.  MOJŻESZOWE.     XX.  XXI. 


77 


siące  tym,  którzy  mię  miłują  i  strzegą 
przykazania  mego. 

7.  Nie  będziesz  brał  imienia  Pana, 
Boga  twego,  na  daremno;  bo  nie 
będzie  miał  za  nieAvinnego  Pan  tego, 
któryby  wziął  imię  Pana,  Boga  swego. 


23.  Nie  będziecie  czynić  bogów 
srebrnych,  ani  bogów  złotych  bę- 
dziecie czynić  sobie.  njż.  27,  s.  -  38,  ?. 

24  Ołtarz  mi  z  ziemie  uczynicie, 
i  ofiarować  na  nim  będziecie  cało- 
palenia, i  zapokojne  wasze,  owce  wasze 


nadaremno.  Deut.5,  u.  Lev.  19, 12.  Matth.5,27.  i  woły:  na  wszelkiem  miejscu,  na  któ 
Pamiętaj,    abyś    dzień   Sobotni  remby  była  pamiątka  imienia  mego, 


święcił, 

9.   Sześć  dni  robić  będziesz,  i  bę- 
dziesz czynił  wszystlde  dzieła  twoje 


przyjdę  do  ciebie,  a  będęć  błogosławił. 
25.     A    jeźli    mi    uczynisz    ołtarz 
kamienny,  nie  budujże  go  z  ciosanego 


10.     Ale    dnia    siódmego    Szabath  kamienia;    bo   jeźlibyś    podniósł   nań 
Pana,  Boga  twego,  jest:  nie  będziesz  nóż  twój,  będzie  splugawiony, 


czynił  żadnej  roboty  weń,  ty  i  syn 
twój  i  córka  twoja,  sługa  twój  i  słu- 
żebnica twoja,  bydlę  twoje  i  gość, 
który  jest  między  bronami  twemi. 

Eze.  20, 12.  Deut.  5, 13.  Niż.  31,  14.  Gen.  2,  2. 

11.  Przez  sześć  dni  bowiem  czynił 
Pan  niebo  i  ziemię  i  morze,  i  wszystko, 
co  w  nich  jest,  i  odpoczął  dnia  sió- 
dmego :  i  przetóż  błogosławił  Pan  dnio- 
wi Sobotniemu  i  poświęcił  go. 

12.  Czcij  ojca  twego  i  matkę  twoje, 
abyś  był  długowieczny  na  ziemi,  którą 
Pan,  Bóg  twój,  da  tobie. 

Deut.  5, 16.  Matth.  1.5,4.  Ephes.  6,  2. 

13.  Nie  będziesz  zabijał. 

14.  Nie  będziesz  cudzołożył. 

15.  Nie   będziesz  kradzieży   czynił. 

16.  Nie  będziesz  mówił  przeciw  bli- 
źniemu twemu  świadectwa  fałszywego. 

17.  Nie  będziesz  pożądał  domu 
bliźniego  twego:  ani  będziesz  pra- 
gnął żony  jego,  nie  sługi,  nie  słu- 
żebnice, nie  wołu,  nie  osła,  ani  żadnej 
rzeczy,  która  jego  jest.    Rzym.  7, 7.  — 13, 9. 

18.  A  wszystek  lud  widział  głosy, 
i  błyskania,  i  brzmienie  trąby,  i  ku- 
rzącą się  górę:  a  przestraszeni  i  bo- 
jaźnią  zdjęci,  stanęli  zdalecza: 

19.  Mówiąc  Mojżeszowi:  Mów  ty 
do  nas,  i  słucliać  będziemy:  niech 
Pan  do  nas  nie  mówi,  bychmy  snadźiswego,  któremu  dana  była,   odprawi 


26.  Nie  będziesz  wstępował  po 
stopniach  do  ołtarza  mego,  żeby  się 
nie  odkryła  szkaradność  twoja. 

ROZDZIAŁ  XXI. 

Sądowe  prawa  o  słudze  albo  służebnicy  kupnych, 
o  mężobójstwach ,  o  kradziectwach :  o  tych,  którzy 
rodzicom  łają,  albo  je  biją,  swarzą  się,  i  o  wole  ro- 
gami bodzącym. 

Xe  są  sądy,  które  im  przełożysz. 

2.  Jeźli  kupisz  niewolnika  He- 
brejczyka,  będzieć  służył  sześć  lat: 
siódmego  odejdzie  wolny  darmo. 

3.  Z  jakąby  suknią  wszedł,  z  taką 
niech  wyTiidzie:  jeźli  mając  żonę,  i 
żona  Avespół  wynidzie.  Deut.  15,12.  jer.  34,  n. 

4  A  jeźliby  Pan  jego  dał  mu  żonę, 
i  urodziłaby  syny  i  córki:  niewiasta 
i  dzieci  jej  będą  Pana  jego,  a  sam 
wynidzie  z  odzieniem  swojem. 

5.  Jeźliby  rzekł  niewolnik:  Miłuję 
Pana  mego,  i  żonę,  i  dzieci,  nie  wy- 
nidę  wolnym: 

6.  Stawi  go  Pan  przed  bogi,  i 
będzie  postawion  do  drzwi,  i  podwojów, 
i  przekole  ucho  jego  szydłem,  i  będzie 
mu  niewolnikiem  na  wieki. 

7.  Jeźli  kto  i^rzeda  córkę  swoje, 
żeby  była  sługą:  nie  wynidzie  jako 
zwykły  wychodzić  niewolnice. 

8.  Jeźli  się  nie  spodoba  oczom  pana 


nie  pomarli. 

20.  I  rzekł  Mojżesz  do  ludu:  Nie 
bójcie  się;  bo  aby  was  doświadczył, 
przyszedł  Bóg,  i  aby  strach  jego  był 
w  was,  i  żebyście  nie  grzeszyli,  żyd.  12,18. 

21.  I  stanął  lud  z  daleka:  a  Moj- 
żesz przystąpił  do  mgły,  w  której  był  j  opatrzy  pannie  wesele:  i  szaty,  zapła- 


jją:    a    ludowi    obcemu    przedać    nie 
będzie  miał  mocy,  jeźli  ją  wzgardzi. 

9.  Ale  gdzieby  ją  synowi  swemu 
poślubił,  wedle  obyczaju  córek 
uczyni  jej. 

10.  A    jeźli    mu    drugą    weźmie, 


Bóg.  Deut.  18, 16. 

22.  Rzekł  nadto  Pan  do  Mojżesza: 
To  powiesz  synom  Izraelowym:  Wy- 
ście widzieli,  żem  z  nieba  mówił  do 
was. 


ty  wstydu  nie  odmówi. 

11.  Jeźli    trzech   tych   rzeczy   nie 
uczyni,  wynidzie  darmo  bez  pieniędzy. 

12.  Kto  uderzy  człowieka,   chcąc 
zabić,  niechaj  śmiercią  umrze. 


EXODUS.    XXI.  xxn. 


13.  Ale  ktoby  zdradą  nie  czyhał, 
ale  go  Bóg  podał  w  ręce  jego:  na- 
znaczę   tobie   miejsce,   na    które   ma 

uciec.  Lev.  24, 17.  Deut.  19,  2. 

14.  Jeźliby  kto  umyślnie  zabił 
bliźniego  swego,  i  nasadziwszy  się 
zdradą:  od  ołtarza  mego  oderwiesz 
go,  aby  umarł. 

15.  Ktoby  uderzył  ojca  swego,  albo 
matkę,  niech  śmiercią  umrze. 

16.  Ktoby  ukradł  człowieka  a  prze- 
dałby  go,  przekonany  w  Avystępku, 
niechaj  śmiercią  umrze. 

17.  Ktoby  złorzeczył  ojcu  swemu, 
albo  matce,  śmiercią  niechaj  umrze. 

18.  Jeźliby  się  zwadzili  mężowie, 
a  uderzyłby  jeden  bUźniego  swego 
kamieniem  albo  pięścią,  a  onby  nie 
umarł,  ałeby  leżał  na  łóżku: 

Levi.  20,  9.  Pro.  20,  20. 

19.  Jeźliby  wstał,  i  chodziłby  krom 
domu  o  lasce  swojej:  nie  winien  bę- 
dzie, któryby  uderzył:  wszakże  tak, 
żeby  roboty  jego,  i  nakłady  na  lekarze 

nagrodził.  Matth.  15,  i.  Marc.  7,  10. 

20.  Ktoby  ubił  niewohiika  swego, 
albo  niewolnicę  laską,  i  umarliby  w 
rękach  jego:  grzechu  winien  będzie. 

21.  Ale  jeźli  przez  jeden  dzień  albo 
dwa  żyw  zostanie,  nie  będzie  pod- 
legły karaniu;  bo  za  pieniądze  jego 
jest. 

22.  Jeźliby  się  powadzili  mężowie, 
a  uderzyłby  który  niewiastę  brze- 
mienną, tak  żeby  poroniła,  ale  sama 
żywa  została:  podlęże  szkodzie,  ileby 
mąż  niewiasty  zażądał:  a  rozsądzcy 
osądzą. 

23.  Ale  gdzieby  śmierć  na  nię  za- 
tem przyszła,  odda  duszę  za   duszę: 

24.  Oko  za  oko,  ząb  za  ząb,  rękę 
za  rękę,  nogę  za  nogę: 

Matth.  5,  33.  Lev.  24,  20.  Deut.  19,  2  J. 

25.  Sparzelinę  za  sparzehnę,  ranę 
za  ranę,  siność  za  siność. 

26.  Jeźliby  kto  uderzył  w  oko  nie- 
wolnika swego,  albo  niewolnicę,  i 
uczyniłby  je  jednookie,  puści  je  wolno 
za  oko,  które  wybił. 

27.  Jeźliby  też  wybił  ząb  niewolni- 
kowi, albo  niewolnicy  swojej,  tymże 
sposobem  wolne  je  wypuści. 

28.  Jeźliby  wół  rogiem  ubódł  męża 
albo  niewiastę,  i  umarliby,  ukamionują 
go:  i  nie  będą  jeść  mięsa  jego,  pan 
też  wołu  nie  będzie  winien. 


29.  Ale  jeźliby  wół  był  rogo- 
bodziec  od  wczorajszego,  i  dziś  trze- 
ciego dnia,  i  oświadczyli  się  przed 
panem  jego:  a  onby  go  nie  zawarł, 
i  zabiłby  męża  albo  niewiastę:  tedy 
i  wołu  ukamionują,  i  pana  jego  za- 
biją. 

30.  A  jeźliby  nagrodę  włożono 
nań,  da  za  duszę  swoje  cokolwiek 
zażądają. 

31.  Syna  też  i  córkę  jeźli  rogiem 
uderzy,  takiemuż   dekretowi  podlęże. 

32.  Jeźli  się  na  niewolnika  i  nie- 
wolnicę rzuci,  trzydzieści  syklów  srebra 
da  Panu,  a  wół  ukamionowan  będzie. 

33.  Jeźliby  kto  otworzył  studnię  i 
wykopał,  a  nie  nakryłby  jej,  a  wpadłby 
w  nię  wół  albo  osieł: 

34.  Pan  studnie  odda  zapłatę 
bydląt,  a  co  zdechło,  jego  będzie. 

35.  Jeźliby  wół  cudzy  zranił  wołu 
czyjego,  a  onby  zdeclił:  przedadzą 
wołu  żywego,  i  rozdzielą  zapłatę:  a 
mięso  martwego  między  się  podzielą. 

36.  Ale  jeźli  wiedział,  że  wół  był 
rogobodźcą  od  wczorajszego,  i  dziś 
trzeciego  dnia,  a  nie  strzegł  go  Pan 
jego:  odda  wołu  za  wołu,  a  mięso 
weźmie  całe. 

ROZDZIAŁ   XXII. 

o  kradziestwie,  szkodzie,  zastawie,  pożyczaniu  i  o 
zgwałceniu  prawa:  o  gościa,  wdowę  i  sierotę  karanie 
i  o  posłuszeństwie  i  dziesięcinach. 

Jeźliby  kto  ukradł  wołu,  albo  owcę, 
i  zabił  albo  przedał:  pięć  wołów  odda 
za  jednego  wołu,  a  cztery  owce  za 
jedne  owcę.  2.Kr6i.i2,6. 

2.  Jeźliby  wyłamując  złodziej  dom, 
albo  podkopując  był  naleziony,  a 
wziąwszy  ranę  umarłby:  ten,  kto  go 
ranił,  nie  będzie  winien  krwie. 

3.  Ale  jeźliby  to  po  wejściu  słońca 
uczynił,  mężobójstwo  popełnił,  i  sam 
umrze.  Jeźliby  nie  miał,  coby  za 
kradzież  oddał,  sam  niech  zaprzedan 
będzie : 

4.  Jeźli  się  u  niego,  co  ukradł, 
najdzie  żywo,  lub  wołu,  lub  osła,  lub 
owcę:  we  dwójnasób  wróci. 

5.  Jeźli  kto  uszkodzi  pole  albo 
winnicę,  i  puści  bydlę  swe,  aby  spasło 
cudze:  cokolwiek  najlepszego  będzie 
miał  na  polu  swem,  albo  w  winnicy, 
według  oszacowania  szkody  nagrodzi. 

6.  Jeźliby  wyszedłszy  ogień  natrafił 
ciernie,  i  zająłby   kopy   zboża,    albo 


KSIĘGI  II.  MOJŻESZOWE.     XXII.  XXIII. 


79 


stojące     zboże     na     polu:     nagrodzi 
szkodę,  kto  ogień  zapalił. 

7.  Jeźli  kto  zlecił  przyjacielowi 
pieniądze,  albo  statek  ku  scliowaniu, 
a  temuby,  który  je  przyjął,  ukra- 
dziono je:  jeźli  się  najduje  złodziej, 
dwojako  nagrodzi, 


22.  Wdowie  i  sierocie  szkodzić  nie 
będziecie. 

23.  Jeźli  je  obrazicie,  będą  wołać 
do  mnie,  a  ja  wysłucham  wołanie  ich: 

24.  I  rozgniewa  się  zapalczywość 
moja,  i  pobiję  was  mieczem:  i  będą 
żony  wasze  wdowami,  a  synowie  wasi 


8.  Jeźli  nie  wiedzą  o  złodzieju:  sierotami. 
pana  domu  stawią  przed  bogi,  i  przy-  i  25.  Jeźli  pieniędzy  pożyczysz  lu- 
sięże,  że  nie  ściągnął  ręki  na  rzecz  dowi  memu  ubogiemu,  który  mieszka 
bliźniego  swego.  ,z  tobą:  nie  będziesz  mu  przynaglał, 

9.  Ku   uczynieniu    zdrady,    tak    o  jako  wycięgacz,  ani  lichwami  uciśniesz. 
wołu,    jako  i  o  osła,   i  o   owcę,   i  o       26.    Jeźli  w  zastawie  od  bliźniego 


szatę,  i  cokolwiek  szkodę  przynieść 
może:  obojgu  sprawa  przytoczy  się 
przed  bogi:  a  jeźli  oni  osądzą,  dwo- 
jako nagrodzi  bliźniemu  swemu. 

10.  Jeźli  kto  zleci  bliźniemu  swemu 
osła,  wołu,  owcę  i  wszelkie  bydlę  na 
chowanie,  a  zdechłoby,  albo  znę- 
dzniało,  albo  było  wzięte  od  nie- 
przyjaciela, a  niktby  tego  nie  widział: 

11.  Przysięga  będzie  w  pośrodku, 
że  nie  ściągnął  ręki  na  rzecz  bliźniego 


twego  weźmiesz   odzienie,   przed   za- 
chodem słońca  wrócisz  je. 

27.  Albowiem  to  samo  jest,  czem 
się  odziewa  odzienie  ciała  jego:  a 
innego  nic  nie  ma,  w  czemby  spał: 
będzieli  wołał  do  mnie,  wysłucham 
go;  bom  jest  miłosierny. 

28.  Bogom  uwłaczać  nie  będziesz, 
a  przełożonemu  nad  ludem  twoim 
nie  będziesz  złorzeczył.  czie.as,  5. 

29.  Dziesięcin  twoich  i  pierwiastek 


swego:    i  przyjmie  Pan  przysięgę,  a ;  twoich    oddać    nie    omieszkasz:    pie- 
on  nie  będzie  musiał  nagradzać.  rworodnego  z  synów  twoich  dasz  mi. 

Gen.  31,  39.  Lev.  22,  8.  Ezech.  44,  30.  Wyżśj  13,  2. 12. 


12.  Ale  jeźliby  ukradzione  było, 
nagrodzi  szkodę  Panu. 

13.  Jeźli  od  zwierza  zajedzione, 
niech  odniesie  do  niego,  co  zabite 
jest,  a  nie  nagrodzi. 

14.  Ktoby  u  bliźniego  swego  czego 
z  tych  rzeczy  pożyczył,  a  znędzniałoby 
albo  zdechło,  w  niebytności  pana, 
nagrodzić  będzie  musiał. 

15.  Ale  jeźliby  pan  był  na  ten 
czas,  nie  nagrodzi,  zwłaszcza  jeźli  na- 
jęte przyszło  za  zapłatę  pracy  jego. 

16.  Jeźliby  kto  zwiódł  pannę  jeszcze 
niepoślubioną,  i  spałby  z  nią:  da  jej 
wiano,  i  będzie  ją  miał  za  żonę: 

Deut.  22,  29. 

17.  Jeźli  ojciec  panny  dać  nie  bę- 
dzie chciał:  odłoży  pieniądze,  według 
obyczaju'  wiana,  które  panny  brać 
zwykły. 

18.  Czarownikom  żyć  nie  do- 
puścisz. 

19.  Ktoby  nierząd  płodził  z  by- 
dlęciem, śmiercią  niechaj  umrze. 

20.  Kto  ofiaruje  bogom,  zabit 
będzie,  oprócz  samemu  Panu.    Lev.29,4. 

21.  Przychodnia  nie  zasmucisz,  ani 
go  uciśniesz;  boście  i  sami  przycho- 
dniami byli  w  ziemi  Egipskiej,  zach.7,  lo. 


30.  Z  wołów  też  i  z  owiec  tymże 
sposobem  uczynisz:  siedm  dni  niechaj 
będzie  przy  matce  swojej,  a  dnia  ó- 
smego  oddasz  mi  go.  njż.  33, 19. 

31.  Mężami  świętymi  mnie  bę- 
dziecie: mięsa,  któregoby  zwierz  pie- 
rw^ej  skosztował,  jeść  nie  będziecie, 
ale  psom  wyi-zucicie. 

ROZDZIAŁ  XXIII. 

Prawa  sędziom  opisuje,  jako  się  mają  przeciwko 
nieprzyjacielowi,  jako  na  sądzie  około  darów  spra- 
wować: o  trzecli  iirocz}'stych  świętach  opisanie,  i 
zapłaly  tym,  którzy  Boże  Przykazanie  poJnią, 

^ie  będziesz  przyjmował  głosu  kła- 
mliwego: i  nie  przyłożysz  ręki  twojej, 
abyś  za  niezbożnym  miał  mówić  fał- 
szywe ŚAviadectwo. 

2.  Nie  pójdziesz  za  gromadą  ku 
źle  cz}aiieniu:  ani  u  sądu  nie  prze- 
staniesz na  zdaniu  wiela  ich,  abyś  od 
praw^dy  odstąpił. 

3.  Nad  ubogim  też  nie  ulitujesz 
się  u  sądu. 

4.  Jeźli  potkasz  wołu  nieprzyjaciela 
twego,  albo  osła  błądzącego,  odwiedź 
go  do  niego.  Deut.  22, 1. 

5.  Jeźli  ujrzysz  osła  nienaAvidzącego 
ciebie,  a  on  leży  pod  brzemieniem: 
nie  miniesz,  ale  podźwigniesz  z  niem. 


80 


EXODUS,     xxiii. 


6.  Nie  nachylisz  się  na  sąd  u- 
bogiego. 

7.  Kłamstwa  się  strzedz  będziesz: 
niewinnego  i  sprawiedliwego  nie  za- 
bijesz; bo  się  brzydzę  niezbożnym. 

Dan.  13,  53. 

8.  Ani  darów  brać  będziesz,  które 
i  mądre  zaślepiają,  i  wywracają  słowa 
sprawiedliwych. 

9.  Przychodniowi  przykrzyć  się  nie 
będziesz;  wiecie  bowiem  dusze  przy- 
chodniów, gdyżeście  i  sami  przycho- 
dniami byli  w  ziemi  Egipskiej,  ceut.  le  i9. 

10.  Sześć  lat  zasiewać  będziesz 
ziemię  twoje,   i   zbierzesz   zboże   jej. 

Eccl.  20,  32.  Gen.  46,  5. 

11.  Ale  siódmego  roku  zaniechasz 
jej  i  dasz  jej  odpoczynąć,  aby  jedli 
ubodzy  ludu  twego:  a  cokolwiek 
zbędzie,  niechaj  jedzą  zwierzęta  polne. 
Tak  uczynisz  w  winnicy  i  w  oliwnicy 
twojej. 

12.  Sześć  dni  robić  będziesz:  sió- 
dmego dnia  przestaniesz,  aby  odpoczął 
wół  i  osieł  twój,  i  ochłodził  się  syn 
niewolnice  twojej  i  przychodzień. 

13.  Wszystko,  com  wam  powie- 
dział, chowajcie.  A  przez  imię  cu- 
dzych bogów  nie  będziecie  przysięgać, 
ani  będzie  słyszane  z  ust  waszych. 

14.  Trzykroć  na  każdy  rok  święta 
mi  obchodzić  będziecie. 

15.  Święta  przaśników  strzedz  bę- 
dziesz, siedm  dni  jeść  będziesz  prza- 
śniki,  jakom  ci  rozkazał,  czasu  miesiąca 
Nowych,  kiedyś  wyszedł  z  Egiptu: 
nie  ukażesz  się  przed  oczyma  memi 
próżen.  "Wyżśj  13, 3.  Niż.  35, 22. 

16.  A  święto  żniwa,  pierwiastek 
prace  twojej,  cośkolwiek  siał  na  roli: 
Święto  też  na  schodzie  roku,  gdy 
zbierzesz  wszystkie  zboża  twe  z  pola. 

17.  Trzykroć  do  roku  ukaże  się 
wszelki  mężczyzna  twój  przed  Panem, 
Bogiem  twoim. 

18.  Nie  będziesz  ofiarował  przy 
kwasie  krwie  ofiary  mojej,  ani  zostanie 
tłustość  święta  mego  aż   do  zarania. 

19.  Pierwociny  zbóż  .  ziemie  twojej 
przyniesiesz  do  domu  Pana,  Boga 
twego.  Nie  będziesz  warzył  koźlęcia 
w  mleku  matki  jego.  wyżśj  12, 1. 

20.  Oto  ja  poślę  Anioła  mego, 
któryby  szedł  przed  tobą  i  strzegł 
na  drodze,  i  wyprowadził  cię  na 
miejsce,  którem  nagotowal     Niżśj34,25. 


21.  Szanuj  go,  i  słuchaj  głosu  jego, 
ani  go  lekce  poważaj;  boć  nie  od- 
puści, kiedy  zgrzeszysz,  i  jest  imię 
moje  w  nim.  Deut.  14,12.  niż.  34,26. 

22.  A  jeźli  usłuchasz  głosu  jego,  a 
uczynisz  wszystko,  co  mówię:  nie- 
przyjacielem będę  nieprzyjaciołom 
twoim,  i  utrapię,  którzy  cię  trapią. 

Dout.  7, 11. 

23.  I  pójdzie  Anioł  mój  przed 
tobą,  i  Avprowadzi  cię  do  Amor- 
rejczyka,  i  Hetejczyka,  i  Pherezejczyka, 
i  Chananejczyka,  i  Hewejczyka,  i  Je- 
buzejczyka,  które  ja  zetrę. 

Niż.  33,  2.  Jos.  24, 11.  Deut.  7,  22. 

24.  Nie  pokłonisz  się  bogom  ich, 
ani  im  służyć  będziesz:  nie  będziesz 
czynił  to,  co  oni  czynią:  ale  je  po- 
psujesz, i  połamiesz  bałwany  ich. 

25.  A  służyć  będziecie  Panu,  Bogu 
waszemu:  abym  błogosławił  chlebom 
twoim  i  wodom,  a  odjął  niemoc  z 
pośrodku  ciebie. 

26.  Nie  będzie  nierodzajna  ani 
niepłodna  av  ziemi  twojej,  liczbę  dni 
twoich  wypełnię. 

27.  Strach  mój  puszczę  na  uprze- 
dzenie twoje,  i  pobiję  wszystek  lud, 
do  którego  wnidziesz:  i  wszystkich 
nieprzyjaciół  twoich   przed   tobą  tył 

obrócę.  Deut.  7,  21. 

28.  Puściwszy  pierwej  sierszenie 
przed  tobą,  które  wypędzą  Hewej- 
czyka, i  Chananejczyka,  i  Hetejczyka, 
pierwej  niźli  wnidziesz. 

29.  Nie  Avyrzucę  ich  przed  obliczem 
twojem  za  jeden  rok,  aby  się  ziemia 
\f  pustynią  nie  obróciła,  i  nie  na- 
mnożyło się  na  cię  bestyi. 

30.  Pomału  je  wypędzę  z  oczu 
twych,  aż  się  rozmnożysz,  i  posię- 
dziesz  ziemię. 

31.  A  granice  twoje  położę  od 
morza  Czerwonego  aż  do  morza  Pa- 
lestyńskiego, a  od  puszczy  aż  do  rzeki : 
podam  w  ręce  wasze  obywatele  zie- 
mie i  wyrzucę  je  od  oczu  waszych. 

32.  Nie  postanowisz  z  nimi  przy- 
mierza, ani  z  bogami  ich. 

Deut  7,2.  Niż.  34,  15. 

33.  Niechaj  nie  mieszkają  w  ziemi 
twojej,  by  cię  snadź  nie  przyprawili 
o  grzech  przeciwko  mnie,  jeźlibyś 
służył  bogom  ich,  co  tobie  pewnie 
będzie  ku  zgorszeniu. 


KSIĘGI  II.  MOJŻESZOWE.     XXIV.  XXV. 


81 


ROZDZIAŁ  XXIV. 

Uczyniwszy  Panu  Bogu  ofiary,  i  pokropiwszy  lud 
kr\vi;j,  przymierza:  Mojżesz  sam  na  górę  wstąpił,  gdzie 
z  Panem  czterdzieści  dni  mieszkał. 

3Iojżeszowi  też  rzekł:  Wstąp  do  Pana 
ty,  i  Aaron,  Nadab  i  Abiu,  i  siedm- 
dziesiąt  starszych  z  Izraela,  i  po- 
kłonicie się  zdaleka. 

2.  A  sani  Mojżesz  wstąpi  do  Pana, 
a  oni  nie  przybliżą  się:  ani  lud  nie 
wstąpi  z  nim. 

3.  Przyszedł  tedy  Mojżesz,  i  po- 
wiedział ludowi  wszystkie  słowa 
Pańskie,  i  sądy.  I  odpowiedział 
wszystek  lud  jednym  głosem:  Wszyst- 
kie słowa  Pańskie,  które  mówił, 
uczynimy. 

4.  I  napisał  Mojżesz  wszystkie 
słowa  Pańskie:  a  rano  wystawszy, 
zbudował  ołtarz  przy  samej  górze,  i 
dwanaście  tytułów,  według  dwanaście 
pokoleń  Izraelowych. 

5.  I  posłał  młodzieńce  z  sjniów 
Izraelowych,  i  ofiarowali  całopalenia, 
i  ofiarowali  ofiary  zapokojne  Panu, 
cielce. 

6.  Wziął  tedy  Mojżesz  połowicę 
krwie,  i  wlał  w  czaszę:  a  drugą  po- 
łowicę wylał  na  ołtarz. 

7.  I  wziąwszy  księgi  przymierza, 
czytał,  a  lud  słuchał:  którzy  rzekli: 
Wszystko,  co  rzekł  Pan,  uczynimy  i 
będziemy  posłuszni. 

8.  A  on  wziętą  krwią  pokropił  lud, 
i  rzekł:  Ta  jest  krew  przymierza, 
które  Pan  postanowił  z  wami,  na 
wszystkie  te  słowa. 

9.  I  wstąpili  Mojżesz  i  Aaron, 
Nadab  i  Abiu,  i  siedmdziesiąt  z  star- 
szych Izraelowych.  do  żyd.  9, 20. 

10.  I  ujrzeli  Boga  Izraelowego:  a 
pod  nogami  jego  jako  robota  ka- 
mienia Szafirowego,  a  jako  niebo, 
gdy  pogodne  jest. 

11.  Ani  ściągnął  reki  swej  na  te, 
którzy     daleko     odstąpili     z     sjtiów 


Izraelowych,  i  widzieli  Boga,  i  jedli  j  uczynicie  ją  tak: 


14.  Rzekł  do  starszych:  Pocze- 
kajcie tu,  aż  się  wrócimy  do  was. 
Macie  Aarona  i  Hur  z  sobą,  jeźli 
się  jaka  sprawa  otworzy,  odniesiecie 
do  nich. 

15.  A  gdy  wstąpił  Mojżesz,  okrył 
obłok  górę. 

16.  I  mieszkała  chwała  Pańska  na 
Synai,  zakrywszy  ją  obłokiem  przez 
sześć  dni:  a  siódmego  dnia  zawołał 
go  z  pośrodku  mgły. 

17.  A  pozór  chwały  Pańskiej  był 
jako  ogień  pałający  na  wierzchu  góry, 
przed  oczyma  synów  Izraelowych. 

18.  I  wszedłszy  Mojżesz  w  po- 
środek  mgły  wstąpił  na  górę,  i  był 
tam  czterdzieści  dni  i  czterdzieści 
nocy. 

ROZDZIAŁ   XXV. 

Eozkazano  dać  Pierwiastki,  i  ofiarować  Panu  na 
sprawienie  Przybytku,  Archy,  StoJu,  Lichtarza,  i 
sprzętów  ich. 

I  rzekł  Pan  do  Mojżesza,  mówiąc: 

2.  Mów  synom  Izraelowym,  aby 
mi  wzięli  pierwiastki:  od  każdego 
człowieka,  który  ofiaruje  dobrowolnie, 
weźmiecie  je.  Niż.  3.3, 5. 

3.  A  to  jest,  co  brać  macie,  złoto 
i  srebro  i  miedź, 

4.  Hiacjiit,  i  szarłat,  i  karmazyn 
dwakroć  farbowany,  i  bisior,  i  sierć 
kozią, 

.5.  I  skóry  baranie  czerwono  farbo- 
wane, i  skóry  fiołkowe,  i  drzewo 
Setym: 

6.  Oliwę  do  przyprawienia  światła, 
wonne  rzeczy  na  maść,  i  kadzenia 
dobrej  woni: 

7.  Kamienie  Onychiny,  i  drogie  ka- 
mienie na  ozdobienie  Ephod  i  Racyo- 
nała. 

-"8.    I  uczynią  mi  Swiątnicę,  i  będę 
mieszkał  w  pośrodku  ich: 

9.  Wedle  wszystkiego  podobną 
przybytku,  który  ukażę  tobie,  i  wszyst- 
kiego   naczynia    ku    służbie    jego:    a 

Do  żyd.  9,  2. 


1  pili. 

12.  I  rzekł  Pan  do  Mojżesza: 
Wstąp  do  mnie  na  górę  i  bądź  tam: 
dam  ci  tablice  kamienne,  i  zakon  i 
przykazanie,  którem  napisał,  abyś  je 
nauczył. 


10.  Skrzynię  z  drzewa  Setym  spójcie, 
której  długość  niech  ma  półtrzecia 
łokcia,  szerokość  j^ółtora,  wysokość 
także  półtora. 

11.  I  pozłocisz  ją  złotem  co  naj- 
czystszem,    wewnątrz    i    zwierzchu:    i 


13.  Wstali  Mojżesz  i  Jozue,  sługa ,  uczynisz  na  niej  koronę  złota  wkoło, 


jego; 
Bożą, 


wstępując  Mojżesz  na    górę 


12.     I    cztery    kolca    złote,    które 
przyprawisz      do      czterech     węgłów 

6 


82 


EXODUS.     XXV.  XXVI. 


skrzynie:    dwa  kolca  niech  będą  na 
jednym  boku,  a  dwa  na  drugim, 

13.  Uczynisz  też  drążki  z  drzewa 
Setym,  i  powleczesz  je  złotem. 

14.  I  przewleczesz  je  przez  kolca, 
które  są  na  bokach  skrzynie,  aby  ją 
na  nich  noszono: 

15.  Które  zawsze  będą  w  kolcach, 
a  nigdy  z  nich  wyjęte  nie  będą. 

16.  I  włożysz  do  skrzynie  świa- 
dectwo, które  dam  tobie. 

17.  Uczynisz  i  ubłagalnią  ze  złota 
najczystszego :  półtrzecia  łokcia  będzie 
miała  długość  jej,  a  półtora  łokcia 
szerokość. 

18.  Dwa  też  Cherubiny  złote  i 
bite  uczynisz,  po  obu  stron  wyrocznice. 

19.  Cherub  jeden  niech  będzie  na 
jednym  boku,  a  drugi  na  drugim. 

20.  Obadwa  boki  ubłagalnie  nie- 
chaj zakrywają  rozciągając  skrzydła,  1 
a  zakrywając  ubłagalnią:  i  niechaj 
jeden  na  drugiego  patrzy,  obróciwszy 
twarzy  na  ubłagalnią,  którą  ma  być 
nakryta  skrzynia, 

21.  Do  której  włożysz  świadectwo, 
które  dam  tobie. 

22.  Ztamtąd  będę  przykazował,  i 
będę  mówił  do  ciebie  nad  ubłagal- 
nią, i  z  pośrodku  dwu  Cherubów, 
którzy  będą  na  skrzyni  świadectwa, 
wszystko,  co  rozkażę  przez  cię  synom 
Izraelowym. 

23.  Uczynisz  też  i  stół  z  drzewa 
Setym,  mający  dwa  łokcie  wzdłuż, 
a  łokieć  wszerz,  a  na  zwyż  półtora 
łokcia. 

24.  I  pozłocisz  go  złotem  naj- 
czystszem:  i  uczynisz  mu  listwę  złotą 
wkoło, 

25.  A  na  listwie  koronę  miejscami 
gładką,  na  cztery  palce  wysoką,  a  na 
niej  drugą  koronę  złociuchną. 

26.  Zgotujesz  też  cztery  kolca 
złote,  i  przyprawisz  je  do  czterech 
węgłów,  tegoż  stołu  każdej  nogi. 

27.  Pod  koroną  będą  kolca  złote, 
aby  drążki  przez  nie  przewłoczono,  a 
możono  stół  nosić. 

28.  Same  też  drążki  uczynisz  z 
drzewa  Setym,  i  powleczesz  złotem 
dla  noszenia  stołu, 

29.  Sprawisz  też  miski  i  czasze, 
kadzidlnice  i  kubki,  w  których  mają 
być  ofiarowane  mokre  ofiary,  ze  złota 
najczystszego. 


30.  I  będziesz  kładł  na  stół  chleby 
pokładne  przed  obliczem  mojem 
zawsze. 

31.  Uczynisz  też  lichtarz  ukowany 
ze  złota  najczystszego,  słupiec  jego  i 
pióra,  czaszki  i  gałki,  i  lilie  z  niego 
pochodzące. 

32.  Sześć  piór  wynidzie  z  boków, 
trzy  z  boku  jednego,  a  trzy  z  dru- 
giego. 

33.  Trzy  czaszki  jakoby  na  kształt 
orzecha  na  każdem  piórze,  i  gałka 
wespół  i  lilia:  i  także  trzy  czaszki 
na  kształt  orzecha  na  piórze  drugiem, 
i  gałka  wespół  i  lilia:  ta  będzie  ro- 
bota sześci  piór,  które  mają  wywie- 
dzione być  z  słupca. 

34.  Ale  na  samym  lichtarzu  będą 
cztery  czaszki  na  kształt  orzecha, 
gałki  też  u  każdej  i  lilie. 

35.  Gałki  pod  dwiema  piórami  na 
trzech  miejscach,  których  wespół 
sześć  będzie,  wychodzących  z  słupca 
jednego. 

36.  A  tak  i  gałki  i  pióra  z  niego, 
będą  wszystkie  ukowane  ze  złota 
najczystszego. 

37.  Uczynisz  też  siedm  lamp,  a 
postawisz  je  na  lichtarzu,  aby  świeciły 
naprzeciwko. 

38.  Nożyczki  też,  i  w  czem  ustrzy- 
żki  będą  gaszone,  niech  będą  ze 
złota  najczystszego. 

39.  Wszystka  waga  lichtarza  ze 
wszystkiem  nacz}Tiiem  jego,  będzie 
miała  talent  złota  najczystszego. 

40.  Patrzaj  a  uczyń  na  kształt, 
któryć  na  górze  ukazany  jest. 

Do  Żyd.  8,  5.  Dzie.  7,  44. 

ROZDZIAŁ   XXVI. 

Kształt  i  wizerunek  budowania  Przybytku,  Zasłony, 
Archy,  Ubłagalnice,  StoJu,  Lichtarza,  i  inszych  rzeczy. 

Przybytek  zasię  tak  ucz}aiisz:  Dzie- 
sięć opon  z  bisioru  kręconego,  i  z 
hiacyntu,  i  szarłatu,  i  z  karmazynu 
dwakroć  farbowanego,  z  odmiennych 
maści,  robotą  haftarską  uczynisz. 

2.  Dłuż  opony  jednej  będzie  miała 
ośm  i  dwadzieścia  łokci,  szerz  na 
cztery  łokcie  będzie:  pod  jedną  miarą 
uczynione  będą  wszystkie  opony. 

3.  Pięć  opon  będą  spinane,  jedna 
z  drugą,  i  drugie  pięć  także  złączone 
będą. 

4.  Petliczki  z  hiacyntu  po  bokach 


KSIĘGI  II.  MOJŻESZOWE.     XXVI. 


83 


i   po  AYierzchach  opon  uczynisz,   aby 
się  mogły  jedna  z  drugą  spinać. 

5.  Pięćdzies;iąt  pętlic  opona  będzie 
miała  po  obu  stronach,  tak  przypra- 
wionych, aby  pętlica  przeciw  pętlicy 
przyszła,  a  jedna  mogła  się  spiąć  z 
drugą. 

6.  Uczynisz  też  pięćdziesiąt  kółek 
złotych,  któremi  opon  zasłony  spięte 
być  mają,  żeby  przybytek  był 
jeden. 

7.  Uczynisz  też  dek  włosianych 
jedenaście  dla  okrywania  przykrycia 
przybytku. 

8.  Długość  deki  jednej  będzie  miała 
trzydzieści  łokci,  a  szerokość  cztery: 
równa  miara  będzie  wszystkich   dek. 

9.  Z  których  pięć  zepniesz  osobno, 
a  sześć  złączysz  jedne  z  drugą:  tak 
żebyś  szóstą  dekę  na  czele  przy- 
krycia we  dwoje  złożył. 

10.  Poczynisz  też  pięćdziesiąt  pętlic 
na  kraju  deki  jednej,  aby  się  mogła 
z  drugą  spinać:  i  pięćdziesiąt  pętlic 
na  kraju  drugiej  deki,  aby  się  z 
drugą  złączyła. 

11.  Ktemu  uczynisz  pięćdziesiąt 
haftek  miedzianych,  któremiby  pętlice 
były  zapinane:  aby  jedno  ze  wszyst- 
kich przykrycie  było. 

12.  A  co  zbywać  będzie  z  dek, 
które  się  na  przykrycie  gotują,  to 
jest,  jedna  deka,  która  zbywa:  po- 
łowicą jej  zakryjesz  tył  przybytku. 

13.  A  po  jednej  stronie  łokieć 
będzie  wisiał,  a  drugi  po  drugiej, 
który  zbywa  w  długości  dek,  okry- 
wając obadwa  boki  przybytku. 

14.  Uczynisz  też  przykrycie  drugie 
na  wierzch  z  skór  baranich  czerwono 
farbowanych:  a-  nadto  jeszcze  inne 
przykrycie  z  skór  fiołkowej  farby. 

15.  Naczynisz  też  deszczek  sto- 
jących przybytku  z  drzewa  Setym. 

16.  Z  których  każda  dziesięć  łokci 
będzie  mieć  na  dłużą  a  na  szerzą 
półtora. 

17.  Na  bokach  deszczki  dwoje  fugo- 
wanie będzie,  któremi  deszczka  jedna 
z  drugą  się  spoi:  i  tym  sposobem 
wszystkie  deszczki  będą  zgotowane. 

18.  Z  których  dwadzieścia  będą 
na  południowym  boku,  który  patrzy 
na  wiatr  południowy. 

19.  Którym  czterdzieści  podstaw- 
ków  srebrnych  ulejesz,   aby   po   dwu 


podstawku   pod    każdą    deszczka    na 
dwu  węgłach  było  podłożono. 

20.  Ńa  drugim  też  boku  przybytku, 
który  patrzy  na  północy,  dwadzieścia 
deszczek  będzie. 

21.  Mający  czterdzieści  podstaw- 
ków, srebrnych:  dwa  podstawki  pod 
każdą  deszczka  będą  podłożone. 

22.  A  na  zachodnią  stronę  przy- 
bytku uczynisz  sześć  deszczek: 

23.  I  zasię  inne  dwie,  które  na  wę- 
głach niech  będą  postawione  na  zadzie 
przybytku. 

24.  I  będą  spojone  od  dołu  aż 
do  wierzchu,  a  wszystkie  jedna  fuga 
będzie  trzymała.  Dwiema  też  de- 
szczkom,  które  na  węgłach  postawione 
być  mają,  takież  spojenie  zostawione 
będzie. 

25.  A  będzie  pospołu  ośm  deszczek, 
a  podstawków  ich  srebrnych  sze- 
snaście, dwa  podstawki  na  jedne 
deszczkę  licząc. 

26.  tJczynisz  i  drążki  z  drzewa 
Setym:  pięć  na  zatrzymanie  deszczek 
po  jednem  boku  przybytku, 

27.  A  pięć  drugich  po  innym,  i 
tyle  drugich  na  stronę  zachodnią: 

28.  Które  będą  przewleczone  przez 
pośrodek  deszczek  od  końca  do 
końca. 

29.  Same  też  deszczki  pozłocisz,  a 
ulejesz  na  nie  kolca  złote,  przez  któ- 
reby  drążki  spojone  deszczki  trzy- 
mały: które  okryjesz  blachami  złotemi. 

30.  I  wystawisz  przybytek  tym 
kształtem,  któryć  na  górze  uka- 
zano. 

31.  Uczynisz  i  zasłonę  z  hiacyntu, 
i  szarłatu,  i  z  karmazynu  dwakroć 
farbowanego,  i  z  bisioru  kręconego, 
robotą  haftarską,  i  piękną  odmianą 
utkaną:  wyż.  24,  lo. 

32.  Którą  zawiesisz  przed  czterma 
słupami  z  drzewa  Setym,  które  acz 
same  pozłocone  będą,  i  mieć  będą 
kapitelia  złote,  ale  podstawki  srebrne. 

33.  A  zawleczona  będzie  zasłona 
przez  kolca,  za  którą  postawisz 
skrzynię  świadectwa,  która  między 
świątnicą  i  świątnicami  świątnice 
dzielić  będzie. 

34.  Położysz  i  ubłagalnią  na  skrzyni 
świadectwa  w  świętem  świętych: 

35.  1  stół  przed  zasłoną:  a  prze- 
ciwko stołowi  lichtarz  na  boku  przy- 

6* 


84 


EXODUS.     XXVI— XXVIII. 


bytku  południowym;  stół  bowiem 
będzie  stał  na  stronie  północnej. 

36.  Uczynisz  i  tendę  we  drzwiacli 
przybytku  z  liiacyntu  modrego,  i 
szarłatu,  i  karmazynu  dwakroć  farbo- 
wanego, i  bisioru  kręconego  robotą 
haftarską. 

37.  I  pięć  słupów  pozłocisz  z  drzewa 
Setym,  przed  którymi  rozciągniona 
będzie  tenda:  których  kapitella  będą 
złote,  a  podstawki  miedziane. 

ROZDZIAŁ  XXVII. 

Rozkazują  czynić  Ołtarz  i  sień  Przybytkowę :  słupy 
i  olej  do  kagańców. 

Uczynisz  i  ołtarz  z  drzewa  Setym, 
który  będzie  miał  pięć  łokci  w  dłuż, 
a  także  wiele  w  szerz,  to  jest,  kwa- 
dratowy, a  trzy  łokcie  wzwyż.   Niż.38,6. 

2.  Rogi  zaś  na  czterech  węgłach 
z  niego  wjaiidą:  i  okrjjesz  go  miedzią. 

3.  I  naczynisz  ku  potrzebom  jego, 
kotłów  dla  zsypowania  popiołu,  i 
kleszcze,  i  widełki,  i  naczynia  do 
brania  w  się  ognia:  wszystkie  naczy- 
nia z  miedzi  poczynisz. 

4.  Kratkę  też  na  kształt  sieci 
miedzianą,  u  której  na  czterech  ro- 
gach będą  cztery  kółka  miedziane, 

5.  Które  włożysz  pod  ognisko  oł- 
tarza, i  będzie  kratka  aż  do  pół 
ołtarza. 

6.  Uczynisz  też  dwa  drążki  do 
ołtarza  z  drzewa  Setym,  które  opra- 
wisz blachami  miedzianemi. 

7.  I  przewleczesz  przez  kolca,  i 
będą  z  obu  stron  ołtarza  do  noszenia. 

8.  Nie  zupełny,  ale  czczy  i  pró- 
żny wewnątrz  uczynisz  go,  jakoć  na 
górze  pokazano.  wyżśj  20,34. 

9.  Uczynisz  i  sień  przybytku,  w 
której  po  stronie  południowej  przeciw 
południu  będą  opony  z  bisioru  krę- 
conego: sto  łokci  jedna  strona  będzie 
mieć  na  dłużą. 

10.  A  słupów  dwadzieścia  z  także 
wielą  podstawków  miedzianych,  które 
będę  miały  kapitella  z  rzezaniem 
swojem  srebrne. 

11.  Tymże  też  sposobem  na  pół- 
nocnej stronie  w  dłuż  będą  opony 
na  sto  łokci,  słupów  dwadzieścia,  i 
podstawków  miedzianych  pod  taż 
liczbą,  a  kapitella  słupów  z  rzezaniem 
swojem  srebrne. 

12.  A   w    szerokości    sieni,    która 


patrzy  na  zachód,  będą  opony  na 
pięćdziesiąt  łokci,  a  słupów  dziesięć, 
i  jDodstawków  ich  także  wiele. 

13.  W  tejże  też  szerokości  sieni, 
która  patrzy  na  wschód  słońca, 
pięćdziesiąt  łokci  będzie, 

14.  W  których  piętnaście  łokci 
opony,  jednej  stronie  naznaczone 
będą,  i  trzy  słupy  i  także  wiele  pod- 
stawków. 

15.  A  na  drugiej  stronie  będą 
opony  mające  piętnaście  łokci,  słupy 
trzy  i  także  wiele  podstawków. 

16.  A  w  wejściu  do  sieni  sprawią 
opony  na  dwudziestu  łokci  z  hia- 
cyntu, i  z  szarłatu,  i  z  karmazynu 
dwakroć  farbowanego,  i  bisioru  krę- 
conego, robotą  haftarską:  słupy  cztery 
będzie  miała,  z  także  wielą  pod- 
stawków. 

17.  Wszystkie  słupy  sieni  wkoło 
będą  powleczone  śrebrnemi  blachami 
z  kapitellami  śrebrnemi  i  z  podstaw- 
kami miedzianemi. 

18.  Wzdłuż  zastąpi  sień  sto  łokci, 
w  szerz  pięćdziesiąt,  wzwyż  na  piąci 
łokci  będzie:  a  będzie  z  bisioru  krę- 
conego, i  będzie  miała  podstawki 
miedziane. 

19.  Wszystko  naczynie  przybytku 
ku  wszelakim  potrzebom  i  obrzędom, 
tak  kołki  jego,  jako  i  sieni  z  miedzi 
poczynisz. 

20.  Przykaż  synom  Izraelowym, 
aby  przynieśli  do  ciebie  oliwy  z  oli- 
wnego drzewa  co  najczystszej,  w  stępie 
tłuczonej:  aby  gorzała  lampa  zawsze, 

21.  W  przybytku  świadectwa,  przed 
zasłoną,  która  jest  zawieszona  przed 
świadectwem.  A  będą  ją  stawiać 
Aaron  i  synowie  jego.  aby  aż  do  po- 
ranku świeciła  przed  Panem,  wieczna 
będzie  służba  przez  sukcessye  ich  od 
synów  Izraelowych. 

ROZDZIAŁ   XXVIII. 

Odzienie  Biskupie  Aaronowe,  i  synów  jego  opisuje. 

Przyłącz  też  do  siebie  Aarona,  brata 
twego,  z  synami  jego,  z  pośrodku  sy- 
nów Izraelowych,  aby  mi  urząd  ka- 
płański sprawowali:  Aaron,  Nadab  i 
Abiu,  Eleazar  i  Ithamar. 

2.  I  sprawisz  szaty  święte  Aaro- 
nowi, bratu  twemu,  ku  czci  i  ozdobie. 

3.  I  będziesz  mówił  wszystkim  mą- 


KSIĘGI  II.  MOJŻESZOWE.     XXVIII. 


85 


drego  serca,  którem  napełnił  ducliem 
umiejętności,  aby  uczynili  szaty  Aa- 
ronowi, w  którychby  mi  poświęcony 
służył. 

4.  A  szaty,  które  poczynią,  te  bę- 
dą: Racyonał  i  Naramiennik,  szatę  i 
koszulę  wazką,  czapkę  i  pas.  Uczynią 
święte  szaty  Aaronowi,  bratu  twemu, 
i  synom  jego,  aby  mi  kapłański  urząd 
sprawowali.  niż.  v.  39. 

5.  I  nabiorą  złota,  i  hiacyntu,  i 
szarłatu,  i  karmazjam  dwakroć  farbo- 
wanego, i  bisioru. 

6.  Ale  Naramiennik  uczynią  ze 
złota  i  hiacyntu,  i  szarłatu,  i  karma- 
zynu  dwakroć  farbowanego,  i  bisioru 
kręconego  robotą  haftarską. 

7.  Dwa  kraje  będzie  miał  złączone 
na  obudwu  bokach  końców,  żeby  się 
w  jedno  zeszły. 

8.  Samo  też  tkanie  i  wszystka 
rozmaitość  roboty  będzie  ze  złota,  i 
z  hiacyntu,  i  szarłatu,  i  karmazynu 
dwakroć  farbowanego,  i  bisioru  krę- 
conego. 

9.  I  weźmiesz  dwa  kamienie  Ony- 
chiny  i  wyryjesz  na  nich  imiona  sy- 
nów Izraelowych. 

10.  Sześć  imion  na  jednym  ka- 
mieniu, a  sześć  drugich  na  drugim 
według  porządku  narodzenia  ich. 

11.  Robotą  sznicera  i  rzężących 
kamienie  drogie,  wyryjesz  je  imiony 
synów  Izraelowych  i  osadzisz  je  we 
złote  osadzenia. 

12.  I  położysz  na  obu  bokach  Na- 
ramiennika pamiątkę  synów  Izraelo- 
wych. I  będzie  nosił  Aaron  imiona 
ich  przed  Panem  na  obu  ramionach, 
dla  wspominania. 

13.  Uczynisz  też  i  haczki  ze  złota, 

14.  I  dwa  łańcuszki  z  najczyst- 
szego złota  wespółek  się  dzierżące, 
które  założysz  na  haczki. 

15.  Racyonał  też  sądu  urobisz  haf- 
tarską robotą,  według  tkania  Nara- 
miennika, ze  złota,  z  hiacyntu,  i  szar- 
łatu, i  karmazynu  dwakroć  farbo- 
wanego i  bisioru  kręconego. 

16.  Czworogranisty  będzie  i  dwoisty: 
miarę  piędzi  będzie  miał,  tak  wzdłuż 
jako  w  szerz. 

17.  I  nasadzisz  weń  cztery  rzędy 
kamienia.  W  pierwszym  rzędzie  bę- 
dzie kamień  Sardjiis  i  Topazyus  i 
Smaragd. 


18.  "We  wtórym  Karbunkulus,  Sa- 
phir  i  Jaspis. 

19.  W  trzecim  Liguryus,  Achates 
i  Amethist. 

20.  W  czwartym  Chrysolit,  Ony- 
chin  i  Berył:  będą  osadzone  we  złoto 
Av  rzędziech  swoich. 

21.  I  będą  miały  imiona  synów 
Izraelowych:  dwanaście  imion  będą 
wyrzezane,  każdy  kamień  imieniem 
każdego,  przez  dwanaście   pokolenia. 

22.  Uczynisz  w  Racyonale  łań- 
cuszki, jeden  drugiego  się  dzierżący, 
ze  złota  najczystszego: 

23.  I  dwa  pierścienie  złote,  które 
przyprawisz  przy  obu  końcach  Ra- 
cyonału : 

24.  A  łańcuchy  złote  złączysz 
pierścieniami,  które  są  na  krajach 
jego: 

25.  A  samych  łańcuchów  końce 
dwiema  haczkami  spoisz,  na  obudwu 
bokach  Naramiennika,  który  jest 
przeciwko  Racyonałowi. 

26.  Uczynisz  i  dwa  pierścienie 
złote,  które  przyprawisz  na  końcach 
Racyonału,  na  krajach,  które  są 
przeciwko  Naramiennikowi  i  ku  ty- 
łowi jego  się  mają. 

27.  K  temu  i  drugie  dwa  pier- 
ścienie złote,  które  mają  być  poło- 
żone na  obu  bokach  Naramiennika 
nadół,  który  patrzy  przeciw  spojeniu 
dolnemu,  aby  się  mógł  przystósoAvać 
z  Naramiennikiem, 

28.  I  spiął  się  Racyonał  pierście- 
niami swemi  z  pierścieniami  Nara- 
miennika sznurem  hiacyntowym,  iżeby 
trwało  spojenie  pięknie  urobione:  a 
Racyonał  i  Naramiennik  od  siebie 
nie  mogły  być  odłączone. 

29.  I  będzie  nosił  Aaron  imiona 
synów  Izraelowych  w  Racyonale  sądu 
na  piersiach  swoich,  gdy  będzie 
wchodził  do  świątnice  na  pamiątkę 
przed  Panem  na  wieki.  niż. v.  30. 

30.  A  położysz  na  Racyonale  sądu. 
Naukę  i  Prawdę,  które  będą  na  pier- 
siach Aaronowych,  gdy  wnidzie  przed 
Pana:  i  poniesie  sąd  synów  Izraelo- 
wych na  piersiach  swoich  przed  o- 
bliczem  Pańskiem  zawżdy. 

31.  Uczynisz  też  szatę  Naramien- 
nika wszystkę  z  hiacyntu, 

32.  U  której  we  środku  na  wierz- 
chu będzie  kaplerzyk,  a  brama  około 


86 


EXODUS.     XXVIII.  XXIX. 


niego  tkana,  jako  bywa  na  krajach 
szat,  aby  się  łacno  nie  zdarł. 

33.  A  u  dołu  przy  nogach  tejże 
szaty  wokoło  uczynisz  jako  malogra- 
naty  z  hiacyntu,  i  szarłatu,  i  z  karma- 
zynu  dwakroć  farbowanego,  przepla- 
tając w  pośrodku  dzwonki  wkoło, 

34.  Tak  żeby  dzwoneczek  był  złoty 
a  malogranat:  i  zasię  drugi  dzwone- 
czek złoty  i  malogranat. 

35.  A  w  tę  szatę  będzie  się  obłóczył 
Aaron  w  odprawowaniu  służby,  żeby 
słyszano  dźwięk,  kiedy  wchodzi  i  wy- 
chodzi z  świątnice  przed  obliczeni 
Pańskiem,  i  nie  umarł.  ecci.45,h. 

36.  Uczynisz  też  blachę  ze  złota 
najczystszego,  na  której  wyryjesz 
robotą  sznicerską  Święte  Panu. 

37.  I  przy  wiążesz  ją  sznurem  z  hia- 
cyntu, i  będzie  na  czapce, 

38.  Nad  czołem  najwyższego  ka- 
płana: i  poniesie  Aaron  nieprawość 
tych  rzeczy,  które  ofiarowali,  i  po- 
święcili synowie  Izraelowi  we  wszyst- 
kich darach  i  upominkach  swoich. 
A  blacha  będzie  zawżdy  na  czole 
jego,  aby  im  był  miłościw  Pan. 

39.  I  zcieśnisz  szatę  bisiorem,  i 
uczynisz  czapkę  z  bisioru,  i  pas  robotą 
haftarską. 

40.  Ale  synom  Aaronowym  szaty 
lniane  poczynisz,  i  pasy,  i  czapki,  ku 
czci  i  ku  ozdobie. 

41.  I  ubierzesz  w  to  wszystko  Aaro- 
na brata  twego,  i  syny  jego  z  nim. 
I  wszystkich  ręce  poświęcisz  i  świę- 
tymi je  uczynisz,  aby  mi  kapłański 
urząd  sprawowali. 

42.  Poczynisz  też  im  ubrania  hiiane, 
aby  zakryli  ciało  sromoty  swej,  od 
biódr  aż  do  udów. 

43.  A  będą  ich  używać  Aaron  i 
synowie  jego,  kiedy  wchodzić  będą 
do  przybytku  świadectwa,  albo  gdy 
przystępują  do  ołtarza,  aby  służyli 
w  świątnicy,  żeby  winni  gi*zechu  nie 
umarli.  Prawo  wieczne  będzie  Aaro- 
nowi i  nasieniu  jego  po  nim. 

ROZDZIAŁ  XXIX. 

Jakie  poświącanie  byJo  Kapłanów:  sposób  ofiaro- 
wania za  nie:  kto  pożywał  takowych  ofiar:  i  o  dwu 
barankach  rocznych,  które  na  każdy  dzień  miano 
ofiarować. 

Ale  i  to  uczynisz,  żeby  mi  byli  na  ka- 
płaństwo poświęceni.  Weźmij  cielca  z 
stada  i  dwa  barany  bez  makuiy.  Lev.9,2.  i 


2.  I  chleby  przaśne,  i  osuch  bez 
kwasu,  któryby  był  oliwą  zaczyniony, 
krepie  też  przaśne  oliwą  namazane: 
z  przedniej  mąki  pszenicznej  wszyst- 
kiego naczynisz. 

3.  A  włożywszy  w  kosz  ofiarujesz: 
i  cielca  i  dwu  baranów. 

4.  I  przywiedziesz  Aarona  i  syny 
jego  do  drzwi  przybytku  świadectwa. 
A  omywszy  ojca  z  synmi  jego  wodą, 

5.  Obleczesz  Aarona  w  szaty  jego: 
to  jest  w  koszulę,  i  w  szatę,  i  w  Na- 
ramiennik, i  w  Racyonał,  który  ścią- 
gniesz pasem. 

6.  I  włożysz  czapkę  na  głowę  jego, 
i  blachę  świętą  na  czapkę, 

7.  I  olejek  namazania  wlejesz  na 
głowę  jego:  a  tym  sposobem  będzie 
poświęcon. 

8.  Syny  takież  jego  przywiedziesz, 
i  obleczesz  je  w  szaty  lniane,  i  pasem 
opaszesz. 

9.  Aarona  mówię,  i  syny  jego,  i 
włożysz  na  nie  czapki,  a  będą  mi 
kapłany  służbą  wieczną.  Gdy  poświę- 
cisz ręce  ich, 

10.  Przywiedziesz  i  cielca  przed 
przybytek  świadectwa:  i  Avłożą  Aaron 
i  synowie  jego  ręce  na  głowę  jego, 

Lev.  1,3. 

11.  I  zabijesz  go  przed  oczyma 
Pańskiemi,  u  drzwi  przybytku  świa- 
dectwa. 

12.  A  co  weźmiesz  ze  krwie  cielca, 
włożysz  na  rogi  ołtarza  palcem  twoim, 
a  ostatek  krwie  wylejesz  u  podstawnika 

jego.  Lev.3,3. 

13.  Weźmiesz  też  łój  wszystek,  który 
okrywa  jelita,  i  odzieżę  z  wątroby,  i 
dwie  nerki,  i  łój,  który  na  nich  jest, 
i  ofiarujesz  zapał  na  ołtarzu. 

14.  Mięso  zaś  cielca,  i  skórę,  i  gnój 
spalisz  precz  za  obozem:  przeto  iż  za 
grzech  jest. 

15.  Jednego  też  barana  weźmiesz, 
na  którego  głowę  włożą  Aaron  i  sy- 
nowie jego  ręce. 

16.  Którego  gdy  zabijesz,  weźmiesz 
ze  krwie  jego  i  wylejesz  około  ołtarza. 

2.  Cor.  5,  21. 

17.  A  samego  barana  na  sztuki 
zrąbiesz,  a  omywszy  trzewa  jego  i 
nogi,  włożysz  na  zrąbane  mięso,  i  na 
głowę  jego. 

18.  I  ofiarujesz  całego  barana  na 
zapał   na   ołtarzu:   ofiara  jest  Panu, 


KSIEGL  MOJŻESZOWE.     XXIX. 


wonność  najwdzięczniejsza  ofiary  Pań- 
skiej. 

19.  Weźmiesz  też  barana  drugiego, 
na  którego  głowę  Aaron  i  synowie 
jego  włożą,  ręce. 

20.  Którego  ofiarowawszy,  weźmiesz 
ze  krwie  jego,  i  włożysz  na  koniec 
ucha  prawego  Aaronowego  i  synów 
jego,  i  na  wielkie  palce  ręki  ich  i 
nogi  prawej,  i  wylejesz  krew  na  ołtarzu 
wkoło. 

21.  A  gdy  już  weźmiesz  ze  krwie, 
która  jest  na  ołtarzu,  i  z  olejku  na- 
mazywania:  pokropisz  Aarona  i  szaty 
jego,  syny  i  szaty  ich.  A  poświęciwszy 
je  i  szaty, 

22.  Weźmiesz  z  barana  łój,  i  ogon, 
i  tłustość,  która  okrywa  wnętrze,  i 
odzieżę  Avątroby,  i  dwie  nerki,  i  łój, 
który  jest  na  nich,  i  łopatkę  prawą, 
przeto  iż  jest  baran  poświęcenia: 


87 
mięso    jego    na 


zmiesz,    1    uwarzysz 
miejscu  świętem: 

32.  Które  jeść  będzie  Aaron  i  sy- 
nowie jego.  Chleby  także,  które  są 
w  kosza  w  sieni  przybytku  świadectwa, 
jeść  będą,  lbt.s, 31.-24,9.  Matth.  12, 4. 

33.  Aby  była  ofiara  ubłagalna,  a 
ręce  ofiarujących  były  poświęcone. 
Obcy  nie  będzie  jadł  z  nich;  bo 
święte  są. 

34.  A  jeźli  co  zostanie  z  mięsa  świę- 
conego albo  z  chlebów  do  zarania, 
spalisz  ostatki  ogniem:  nie  będą  ich 
jeść;  bo  poświęcone  są. 

35.  Wszystko,  com  ci  przykazał, 
uczynisz  nad  Aaronem  i  nad  syny 
jego.  Siedm  dni  będziesz  poświęcał 
ręce  ich: 

36.  I  cielca  za  grzech  ofiarować 
będziesz  co  dzień  na  oczyszczenie. 
I  oczyścisz  ołtarz,  gdy  ofiarujesz  ofiarę 


23.  I  bochen  chleba  jeden,   osuch  oczyszczenia,   i   namażesz   go  na  po- 
oliw^ą   pokropiony,   i   krepel   z   kosza  święcenie. 


przaśników,  który  przed  obliczem  Pań 
skiem  jest  postawiony: 

24.  I  włożysz  to  wszystko  na  ręce 
Aarona  i  synów  jego,  i  poświęcisz  je 
przed  Panem. 

25.  I  weźmiesz  wszystko  z  ręku  ich: 
i  zapalisz  na  ołtarzu  na  całopalenie, 
wonność  najwdzięczniejszą  przed  obli- 
czem Pańskiem;  bo  ofiara  jego  jest. 

Wyżój  28,  41. 

26.  Weźmiesz  też  mostek  z  barana, 
którym  jest  poświęcon  Aaron,  i  po- 


37.  Siedm  dni  będziesz  ołtarz  oczy- 
szczał i  poświęcał,  i  będzie  świętym 
świętych:  każdy,  ktoby  się  go  dotknął, 
będzie  poświęcony. 

38.  A  to  jest,  co  czynić  będziesz 
na  ołtarzu:  dwa  baranki  roczne  co 
dzień  ustawicznie. 

39.  Jednego  baranka  po  ranu,  a 
drugiego  w  wieczór.  Num.26, 0. 

40.  Dziesiątą  część  przedniej  mąki 
zakropionej    z    oliwą    zbitą,    któraby 


miała  miarę,  czw^artą  część  hin,  i  wina 
święcisz  podnosząc  przed  Panem,  i  ku  ofierze  napojnej  pod  tąż  miarą 
dostanie  się  na  twoje  część.  do  baranka  jednego. 

27. 1  poświęcisz  i  mostek  po.święcony,  41.  Baranka  zaś  drugiego  ofiarujesz 
i  łopatkę,  którąś  oddzielił  z  barana.  1  ku  wieczorowi  wedle  obrzędu  porannej 

28.  Którym  Aaron  i  synowie  jego   ofiary,  i  wedle  tego,  cośmy  pow^iedzieli, 


są  poświęceni,  1  dostaną  się  na  część 
Aaronową  i  synów  jego  prawem  wie- 
cznem  od  synów  Izraelowych;  bo  są 
pierwociny  i  przodki  ofiar  ich  zapo- 
kojnych,  które  ofiarują  Panu. 

29,  Ale  szatę  świętą,  której  używać 
będzie  Aaron,  będą  mieć  synowie  jego 
po  nim,  żeby  je  w  niej  namazowano, 
i  ręce  ich  poświęcano. 

30.  Siedm  dni  będzie  jej  używał, 
który  miasto  niego  będzie  postanowion 


na  wonność  wdzięczności. 

42.  Ofiara  jest  Panu,  ofiarowaniem 
wiecznem  na  pokolenia  wasze,  u  drzwi 
przybytku  świadectwa  przed  Panem, 
gdzie  postanowię,  abych  mówił  do 
ciebie. 

43.  1  tam  będę  przykazował  synom 
Izraelowym,  i  poświęci  się  ołtarz  w 
chwale  mojej. 

44.  Poświęcę  i  przybytek  świade- 
ctwa  z  ołtarzem,   i  Aarona  z  synmi 


najwyższym  kapłanem  z  synów  jego, !  jego,  żeby  mi  urząd  kapłański  spra- 
i    który    będzie    wchodził    do    przy- ;  wowali. 


bytku   świadectwa,    aby   w   świątnicy 
służył. 

31.    Ale    barana    poświęcenia    we- 


45.  I   będę   mieszkał   w   po.środku 
synów  Izraelowych,  i  będę  im  Bogiem. 

46.  I  poznają,  żem  ja  Pan,  Bóg  ich, 


88 


EXODUS.     XXIX.  XXX. 


którym  je  wyprowadził  z  ziemie  Egi- 
pskiej, żebycli  mieszkał  między  nimi, 
ja  Pan,  Bóg  ich. 

ROZDZIAŁ  XXX 

Sposób  budowania  ołtarza  kadzidlnego,  i  pieniędzy 
wybieranie  na  potrzeby  Przybytkowe.  Wanny  i  maści 
wonni-j  sprawienie,  i  innych  rzeczy,  które  do  Przy- 
bytku przynależały. 

Lczj^nisz  też  ołtarz,  dla  palenia  won- 
nych rzeczy  z  drzewa  Setym, 

2.  Mający  łokieć  w  dłuż,  a  drugi 
w  szerz,  to  jest  kwadratowy,  a  dwa 
łokcie  na  wyż:  rogi  z  niego  będą 
wychodziły. 

3.  I  powleczesz  go  złotem  najczyst- 
szem,  tak  kratkę  jego,  jako  i  ściany 
wkoło  i  rogi.  A  uczynisz  mu  koronkę 
złociuchną  wkoło, 

4.  I  dwa  pierścienie  złote  pod  ko- 
roną po  każdym  boku,  aby  w  nie 
wkładano  drążki,  i  był  noszony  ołtarz. 

5.  Same  też  drążki  uczynisz  z  drzewa 
Setym  i  pozłocisz. 

6.  I  postawisz  ołtarz  przeciw  zasło- 
nie, która  wisi  przed  skrzynią  świa- 
dectwa: przed  ubłagalnią,  którą  za- 
krywają świadectwo,  gdzie  będę  mawiał 
tobie. 

7.  I  będzie  palił  na  nim  Aaron 
zapal  wdzięcznowonny  rano :  gdy  przy- 
prawować  będzie  lampy,  zapali  go. 

8.  A  gdy  je  staw^iać  będzie  pod 
wieczór,  będzie  palił  wonności  wieczne 
przed  Panem,  na  pokolenia  wasze. 

9.  Nie  będziecie  na  nim  ofiarować 
kadzenia  inakszej  ])rzyprawy,  ani  obia- 
ty i  ofiary,  ani  będziecie  ofiarować 
mokrej  ofiary. 

10.  A  Aaron  będzie  się  modlił  na 
rogach  jego  raz  w  rok,  we  krwi  ofiary 
za  grzech,  i  będzie  błagał  na  nim  w 
rodzajach  waszych.  ŚAvięty  nad  świę- 
tymi będzie  Panu. 

11. 1  rzekł  Pan  do  Mojżesza,  mówiąc: 

12.  Gdy  zbierzesz  summę  synów 
Izraelowych,  według  liczby,  da  każdy 
okup  za  dusze  swe  Panu,  i  nie  będzie 
na   nie  karanie,    gdy  będą  policzeni. 

Num.  1,2.    2.  Król.  24. 

13.  Każdy,  który  idzie  w  poczet,  da 
to,  pół  sykla  według  wagi  kościelnej. 
Sykiel  ma  dwadzieścia  pieniędzy.  Pół 
sykla  będzie  ofiarowano  Panu. 

Lev.  27,  35.    Num.  3,  27.    Ezech.  45, 12. 

14.  Którego  mają  w  liczbie,  ode 
dwudziestu  lat  i  wyżej,  da  okup. 


15.  Bogaty  nie  przyłoży  do  pół 
sykla,  a  ubogi  nic  nie  umniejszy. 

Gen.  20, 12. 

16.  A  wziąwszy  pieniądze,  które 
złożone  będą  od  synów  Izraelowych, 
dasz  na  potrzeby  przybytku  świade- 
ctwa, aby  była  pamiątka  ich  przed 
Panem,  a  żeby  był  miłościw  duszom 
ich. 

17.  I  rzekł  Pan  do  Mojżesza,  mó- 
wiąc: 

18.  Uczynisz  i  umywalnią  miedzianą 
z  podstaAvkiem  jej  do  umywania:  i 
postawisz  ją  między  przybytkiem  świa- 
dectwa i  ołtarzem.    A  nalawszy  wody, 

19.  Będą  w  niej  umywać  Aaron  i 
synowie  jego  ręce  swe  i  nogi: 

20.  Gdy  będą  mieli  wchodzić  do 
przybytku  świadectwa,  i  gdy  będą 
mieli  przystąpić  do  ołtarza,  aby  ofia- 
rowali na  nim  kadzenie  Panu, 

21.  By  snadź  nie  pomarli.  Prawo 
wieczne  będzie  jemu  i  nasieniu  jego 
w  potomstwach. 

22.  I  rzekł  Pan  do  Mojżesza,  mó- 
wiąc: 

23.  Weźmij  sobie  rzeczy  wonnych, 
mirrhy  pierwszej  i  wybornej  pięć  set 
syklów,  cynamonu  połowicę,  to  jest, 
dwieście  i  pięćdziesiąt  syklów,  tatar- 
skiego ziela  też  dwieście  pięćdziesiąt, 

24.  A  Kassyi  pięć  set  syklów  wedle 
wagi  Świątnice,  a  oliwy  z  oliwnie 
miarę  hin: 

25.  I  sprawisz  olejek  pomazowania 
święty,  maść  sprawioną  robotą  Apte- 
karską. 

26.  I  pomażesz  nią  przybytek  świa- 
dectwa i  skrzynię  Testamentu, 

27.  I  stół  z  nacz}-niem  jego,  lichtarz, 
i  naczynia  jego,  ołtarze  kadzenia, 

28.  I  całopalenia,  i  Avszystek  statek 
do  służby  ich  należący. 

29.  I  poświęcisz  wszystko,  i  będą 
święte  nad  świętemi:  kto  ich  dotknie, 
poświęcon  będzie. 

30.  Aarona  i  syny  jego  pomażesz 
i  poświęcisz  je,  aby  mi  sprawowali 
urząd  kapłański. 

31.  Synom  też  Izraelowym  powiesz: 
Olejek  ten  pomazowania  będzie  mi 
święty  w  narodziech  waszych. 

32.  Ciało  człowiecze  nie  będzie  nim 
pomazowane,  i  według  złożenia  jego 
nie  uczynicie  drugiego;  bo  poświęcony 
jest,  i  święty  wam  będzie. 


KSIĘGI  II.  MOJŻESZOWE.     XXX— XXXn. 


89 


33.  Człowiek,  którybykolwiek  złożył;  11,  Olejek  pomazowania,  i  kadzenie 
takowy,  i  dałby  obcemu  z  niego,  wy- j  z  rzeczy  wonnych  w  świątnicy:  wszyst- 
gładzon  będzie  z  ludu  swego.  ko,  com  ci  rozkazał,  uczynią. 

34.  I  rzekł  Pan  do  Mojżesza:  12.  I  rzekł  Pan  do  Mojżesza,  mó- 
Weźmij  sobie  rzeczy  Avonnych:  Stakty,  wiąc:  Mów  synom  Izraelowym,  i  rze- 
i  Onychy,   i  Galbanu   dobrej   woni,  i   czesz  do  nich 


kadzidła  najświetlejszego:  równej  wagi 
będzie  wszystko. 


13.  Patrzcie,   abyście  strzegli  Sza- 
batu mego;  bo  znamieniem  jest  mię- 


35.  I  uczynisz  kadzenie  sprawione  dzy  mną  a  między  wami  w  rodzajach 
robotą  Aptekarską,  zmieszane  z  pil-  waszych:  abyście  wiedzieli,  żem  ja 
nością,  i  czyste,  i  poświęcenia  bardzo  Pan,  który  was  poświęcam.    ■wyżej2o,8. 


godne. 


14  Strzeżcie  Szabatu  mego;  święty 


36.  A  gdy  to  wszystko  w  drobniu-  bowiem  jest  Avam:  ktoby  go  zmazał, 
chny  proch  stłuczesz,  położysz  z  niego  śmiercią  umrze:  ktoby  weń  czynił  ro- 
przed    przybytkiem    świadectwa,     na  botę,   zginie    dusza  jego    z   pośrodku 


którem  miejscu  ukażę  się  tobie:  święte 
nad   świętemi   będzie  wam  kadzenie. 

37.  Takowego  złożenia  nie  będziecie 
czynić  na  potrzeby  wasze;  bo  święte 
jest  Panu. 

38.  Człowiek,  którybykolwiek  uczynił 
podobne,  aby  wonności  jego  iiżywał, 
wykorzenion  będzie  z  ludzi  swoich. 

ROZDZIAŁ  XXXI. 

Naznaczył  Pan  Bezeleela  i  Ooliaba  na  budowanie 
Przybytku  i  innych  rzeczy,  które  rozkazał:  o  strze- 
żeniu soboty:   i  o  tablicach,  które  Pan  Mojżeszowi  dał. 

I   rzekł   Pan    do  Mojżesza,   mówiąc: 

2.  Otom  wezwał  mianowicie  Beze- 
leela, syna  Uryego,  syna  Hurowego, 
z  pokolenia  Judy, 

3.  I  napełniłem  go  duchem  Bożym, 
mądrością  i  rozumieniem  i  umiejętno- 
ścią w  każdem  rzemieśle, 

4.  Ku  wymyśleniu,  co  jedno  może 
być  urobiono  ze  złota  i  srebra  i 
miedzi, 

5.  Marmuru  i  kamienia  drogiego, 
i  z  rozliczności  drzew. 

6.  I  dałem  mu  towarzysza  Ooliaba, 
syna  Achisamech,  z  pokolenia  Dan. 
A  w  serce  każdego  ćwiczonego  dałem 
mądrość,  aby  uczynili  wszystko,  com  ci 
rozkazał, 

7.  Przybytek  przymierza,  i  skrzynię 
świadectwa,  i  ubłagalnią,  która  nad 
nią  jest,  i  wszystko  naczynie  przyby- 
tkowe : 

8.  I  stół  i  naczynia  jego,  lichtarz 
najczystszy  z  naczyniem  jego,  i  ołtarze 
kadzenia, 

9.  I  całopalenia,  i  wszystko  naczynie 
ich,  i  umywalnią  z  podstawkiem  jej: 

10.  Szaty  święte  do  służby  Aaronowi 
kapłanowi  i  synom  jego,  aby  odpra- 
wowaU   urząd   swój  w  poświęconych. 


ludu  swego. 

15.  Sześć  dni  będziecie  czynić  ro- 
botę: dnia  siódmego  Szabat  jest,  od- 
poczynienie  święte  Panu:  każdy, 
ktoby  w  ten  dzień  co  robił,  umrze. 

16.  Niechaj  strzegą  synowie  Izrae- 
lowi Szabatu  i  niech  go  święcą  w  swych 
rodzajach.     Przymierze  jest  wieczne, 

17.  Między  mną  a  syny  Izraelowymi, 
i  znamię  wiekuiste;  przez  sześć  dni 
bowiem  uczynił  Pan  niebo  i  ziemię, 
a  w  siódmy  od  roboty  przestał. 

Gen.  1.31. 

18.  I  dał  Pan  Mojżeszowi,  dokona- 
wszy tych  mów,  na  górze  Synai  dwie 
tablice  świadectwa  kamienne,  pisane 
palcem  Bożym.  Deut.  9,  lo. 

ROZDZIAŁ  XXXII. 

Mojżesz  Boga  prosi  dla  ulania  cielca:  Tablice 
zściepał:  cielca  spalił:  Aarona  zfukał:  Bałwochwalcę 
kazał  zabijać:  a  ostatkowi  odpuszczenie  u  Pana 
otrzymał. 

A  widząc  lud,  iż  omieszkawał  Moj- 
żesz zniść  z  góry,  zebrawszy  się  prze- 
ciw Aaronowi,  rzekł:  Wstań,  uczyń 
nam  bogi,  ktorzyby  szli  przed  nami; 
Mojżeszowi  bowiem,  temu  mężowi, 
który  nas  wywiódł  z  ziemie  Egipskiej, 
nie  wiemy,  co  się  stało.  Dzie.  7,40. 

2.  I  rzekł  do  nich  Aaron:  Pobierz- 
cie nausznice  złote  z  uszu  żon  i 
synów  i  córek  waszych,  a  przynieście 
do  mnie. 

3.  I  uczynił  lud,  co  rozkazał,  przy- 
nosząc nausznice  do  Aarona. 

4.  Które  on  wziąwszy,  uformował 
robotą  odlewaną,  i  uczjaiił  z  nich 
cielca  odlanego,  i  rzekli:  Ci  są  bogo- 
wie twoi.  Izraelu,  którzy  cię  wywiedli 
z  ziemie  Egipskiej.  P3ai.io5,29. 

5.  Co  ujrzawszy  Aaron,  zbudował 


90 


EXODUS.     XXXII. 


ołtarz  przed  nim,  i  głosem  woźnego 
wołał,  mówiąc:  Jutro  jest  święto 
Pańsliie. 

6.  I  wstawszy  rano  ofiarowali  cało- 
palenia, i  ofiary  zapokojne:  i  usiadł 
lud  jeść  i  pić,  i  wstali  grać.  i.  cor.  lo,  7. 

7.  I  rzekł  Pan  do  Mojżesza,  mó- 
wiąc: Idź,  zstąp,  zgrzeszył  lud  twój, 
któryś  wywiódł  z  ziemie  Egipskiej. 

8.  Ustąpili  rychło  z  drogi,  którąś 
im  ukazał,  i  uczynili  sobie  cielca 
odlewanego,  i  pokłonili  się,  i  ofiarując 
mu  ofiary  rzekli:  Ci  są  bogowie  twoi, 
Izraelu,  którzy  cię  wywiedli  z  ziemie 
Egipskiej.  Deut.9,12.  3.  któi.  12, 28. 

9.  I  zasię  rzekł  Pan  do  Mojżesza: 
"Widzę,  że  ten  lud  jest  twardego 
karku :  niż.  33, 3. 

10.  Puść  mię,  że  się  rozgniewa  za- 
palczywość  moja  na  nie,  i  wygładzę 
je,  a  ciebie  uczynię  w  lud  wielki. 

11.  Ale  Mojżesz  modlił  się  Panu, 
Bogu  SAvemu,  mÓA\dąc:  Przecz,  Panie, 
gniewa  się  zapalczywość  twoja  przeciw 
ludowi  twemu,  któryś  wywiódł  z  ziemie 
Egipskiej,  siłą  wielką,  i  ręką  mocną? 

Deut.  9, 13.   Paal.  105,  23. 

12.  Niech  proszę,  nie  mówią  Egi- 
ptyanie:  Chytrze  je  wywiódł,  aby  je 
pobił  na  górach,  i  Avygładził  z  ziemie: 
niech  ucichnie  gniew  twój,  a  bądź 
litościwy  nad  złością  ludu  tAvego. 

Num.  14,  13. 

13.  Wspomnij  na  Abrahama,  Izaa- 
ka i  Izraela,  sługi  twoje,  którymeś 
przysiągł  sam  przez  się,  mówiąc:  Roz- 
mnożę nasienie  wasze  jako  gwiazdy 
niebieskie:  i  wszystkę  tę  ziemię,  o 
której em  mówił,  dam  nasieniu  wasze- 
mu:  a   będziecie  ją  trzymać  zawsze. 

Gen.  12,  7.  — 15,  7.  —  48,  16. 

14.  I  ubłagany  jest  Pan,  żeby  nie 
uczynił  złego,  które  mówił  przeciw 
ludowi  swemu. 

15.  I  wrócił  się  Mojżesz  z  góry, 
niosąc  dwie  tablicy  świadectwa  w  rę- 
kach swoich,  pisane  z  obu  stron, 

16.  I  uczynione  robotą  Bożą:  pismo 
też  Boże  było  na  tablicach  ^vyrzezane. 

1 7.  A  usłyszaAYSzy  Jozue  głos  ludu 
wołającego,  rzekł  do  Mojżesza:  Głos 
bitwy  słychać  w  obozie. 

18.  Który  odpowiedział:  Nie  jest 
to  głos  upominających  ku  bitwie,  ani 
wrzask  przyciskających  ku  uciekaniu; 
ale  głos  śpiewających  ja  słyszę.  j 


19.  A  gdy  się  przybliżył  do  obozu, 
ujrzał  cielca  i  tańce,  i  rozgniewawszy 
się  bardzo,  porzucił  z  ręki  tablice,  i 
stłukł  je  pod  górą. 

20.  I  porwawszy  cielca,  którego 
byli  uczynili,  spalił,  i  skruszył  aż  na 
proch,  który  wysypał  na  wodę,  i  dał 
z  niego  pić  synom  Izraelowym. 

21.  I  rzekł  do  Aarona:  Cóż  ci  ten 
lud  uczynił,  żebyś  przywiódł  nań  grzech 
bardzo  wielki? 

22.  Któremu  on  odpowiedział:  Niech 
się  nie  gniewa  Pan  mój;  ty  bowiem 
ten  lud  znasz,  że  skłonny  jest  do  złego. 

23.  Rzekli  mi:  Uczyń  nam  bogi, 
którzyby  szli  przed  nami;  temu  bowiem 
Mojżeszowi,  który  nas  wywiódł  z  zie- 
mie Egipskiej,  nie  wiemy,  co  się  stało. 

24.  Którymem  ja  rzekł:  Kto  z  was 
ma  złoto?  przynieśli  i  dali  mi:  i  wrzu- 
ciłem je  w  ogień,  i  "wyszedł  ten  cielec. 

25.  Widząc  tedy  Mojżesz,  że  lud 
był  obnażony;  (bo  go  był  złupił  Aaron 
dla  zelżywości  plugastwa,  a  między 
nieprzyjacioły  nagim  zostawił.) 

26.  I  stojąc  w  bronie  obozu,  rzekł: 
Jeźli  kto  jest  Pański,  przyłącz  się  do 
mnie.  I  zebrali  się  do  niego  wszyscy 
synowie  Lewi: 

27.  Którym  rzekł:  Tak  mówi  Pan, 
Bóg  Izraelów:  Niech  mąż  przypasze 
miecz  na  biodrę  swoje:  idźcież  a  wra- 
cajcie się  od  bramy  aż  do  bramy 
przez  pośrodek  obozu  a  zabijajcie 
każdy  brata  i  przyjaciela  i  bliźniego 
swego. 

28.  I  uczynili  synowie  Lewi  według 
mowy  Mojżeszowej:  i  poległo  w  on 
dzień  około  dwudziestu  i  trzech  tysięcy 
ludzi. 

29.  I  rzekł  Mojżesz:  Poświęciliście 
ręce  wasze  dzisiaj  Panu,  każdy  w  synie 
i  w  bracie  swoim,  aby  wam  było  dane 
błogosławieństwo. 

30.  A  gdy  nadszedł  dzień  drugi,  rzekł 
Mojżesz  do  ludu:  Zgrzeszyliście  grzech 
bardzo  wielki;  wstąpię  do  Pana,  je- 
źlibym  go  jako  za  grzech  wasz  mógł 
ubłagać. 

31.  I  wróciwszy  się  do  Pana  rzekł: 
Proszę,  zgrzeszył  ten  lud  grzech  bardzo 
wielki,  i  uczynili  sobie  bogi  złote. 

32.  Albo  im  odpuść  tę  winę,  albo 
jeźli  nie  uczynisz,  wymaż  mię  z  ksiąg 
twoich,  któreś  napisał. 

33.  Któremu    odpowiedział    Pan: 


KSIĘGI  H.  MOJŻESZOWE.     XXXII.  XXXIII. 


91 


Kto  zgrzeszy  mnie,  wymażę  go  z 
ksiąg  moich. 

34.  Ale  ty  idź  a  prowadź  ten  Ind, 
gdziem  ci  powiedział:  Anioł  mój 
pójdzie  przed  tobą.  A  ja  w  dzień 
pomsty  nawiedzę  i  ten  grzecłi  icli. 

35.  Slcarał  tedy  Pan  lud  za  grzech 
cielca,  którego  był  uczynił  Aaron. 

ROZDZIAŁ   XXXIII. 

Mojżesz  gdy  pniew  Pański  na  lud  ubłagał,  lud  się 
za  to  Panu  korzył:  oblicznie  się  Bóg  z  Mojżeszem 
rozmawia,  który,  aby  mógł  widzieć  twarz,  i  chwałę 
Pańską,  prosi. 

I  rzekł  Pan  do  Mojżesza,  mówiąc: 
Idź,  rusz  się  z  tego  miejsca,  ty  i  lud 
twój,  któryś  wywiódł  z  ziemie  E- 
gipskiej  do  ziemie,  którąm  przysiągł 
Abrahamowi,  Izaakowi  i  Jakóbowi, 
mówiąc:  Nasieniu  twemu  dam  ją. 

2.  I  poślę  przesłańca  twego  Anioła, 
abym  wyrzucił  Chananejezyka,  i  Amor- 
rejczyka,  i  Hetejczyka,  i  Pherezejczyka, 
i  Hewejczyka,  i  Jebuzejczyka: 

3.  I  abyś  wszedł  do  ziemie  pły- 
nącej mlekiem  i  miodem;  bo  nie 
pójdę  z  tobą,  boś  jest  lud  twardego 
karku:  by  eh  cię  snadź  nie  wytracił 
na  drodze.  wyżej32,9. 

4.  I  usłyszawszy  lud  mowę  tę 
bardzo  złą,  płakał,  i  żaden  wedle 
zwyczaju  nie  włożył  na  się  ochędóżki 

swojej.  Deut.9,  13. 

5.  I  rzekł  Pan  do  Mojżesza:  Mów 
synom  Izraelowym:  Ludeś  twardego 
karku,  raz  przyjdę  w  po.śród  ciebie, 
i  wygładzę  cię.  Już  teraz  złóż  ochę- 
dóstwo  twoje  z  siebie,  abych  wiedział, 
co  mam  czynić  z  tobą. 

6.  I  złożyli  synowie  Izraelowi  ochę- 
dóstwo  swoje  od  góry  Horeb. 

7.  Mojżesz  też  wziąwszy  przybytek, 
rozbił  za  obozem  daleko,  i  nazwał 
imię  jego,  przybytek  przymierza.  A 
wszystek  lud,  który  miał  o  co  pytać, 
wychodził  do  przybytku  przymierza, 
przed  obóz. 

8.  A  gdy  wychodził  Mojżesz  do 
przybytku,  wstawał  wszystek  lud,  i 
stał  każdy  we  drzwiach  namiotu 
swego,  i  patrzali  w  tył  Mojżesza,  aż 
wszedł  do  namiotu. 

9.  A  gdy  on  wszedł  do  przybytku 
przymierza,  zstępował  słup  obłoku  i 
stał  u  drzwi:  i  mówił  z  Mojżeszem. 

10.  I  widzieli  wszyscy,  że  słup  o- 
błokovQ     tał  u  drzwi  przybytku.     I 


stali  oni  i  kłaniali  się  przede  drzwi 
namiotu  swego. 

11.  A  Pan  mówił  do  Mojżesza 
twarzą  w  twarz,  jako  zwykł  człowiek 
mówić  do  przyjaciela  swego.  A  gdy 
się  on  wracał  do  obozu,  sługa  jego 
Jozue,  syn  Nun,  pacholę,  nie  odchadzał 
z  przybytku. 

12.  I  rzekł  Mojżesz  do  Pana:  Ka- 
żesz, abym  wywiódł  ten  lud:  a  nie 
oznajmujesz  mi,  kogo  poślesz  zemną, 
zwłaszcza  żeś  powiedział:  Znam  cię 
po  imieniu,  i  nalazłeś  łaskę  prze- 
demną. 

13.  Jeźlim  tedy  nalazł  łaskę  przed 
obliczem  twojem,  ukaż  mi  twarz 
twoje,  żebym  cię  poznał  i  nalazł 
łaskę  przed  oczyma  twemi:  wejrzyj 
na  lud  swój,  ten  naród. 

14.  I  rzekł  Pan:  Oblicze  moje 
pójdzie  przed  tobą,  i  dam  ci  odpo- 
czynienie. 

15.  I  rzekł  Mojżesz:  Jeźli  nie  ty 
3am  wprzód  pójdziesz,  nie  wywodź 
nas  z  miejsca  tego. 

16.  Albowiem  po  czemże  będziem 
mogli  poznać,  ja  i  lud  twój,  żeśmy 
naleźli  łaskę  przed  obliczem  twojem, 
jeźli  nie  pójdziesz  z  nami,  żebyśmy 
byli  chwaleni  od  wszystkich  narodów, 
które  mieszkają  na  ziemi? 

17.  I  rzekł  Pan  do  Mojżesza:  I  to 
słowo,  któreś  rzekł,  uczynię;  nalazłeś 
bowiem  łaskę  przedemną,  i  ciebie  sa- 
mego znam  po  imieniu. 

18.  Który  rzekł:  Ukaż  mi  chwałę 
twoje. 

19.  Odpowiedział:  Ja  wszystko 
dobre  tobie  pokażę,  i  będę  nazywał 
w  imię  Pańskie  przed  tobą:  i  zlituję 
się,  nad  kim  będę  chciał,  i  będę  mi- 
łościw,  komu  mi  się  podobać  będzie. 

20.  I  zasię  rzekł:  Nie  będziesz 
mógł  widzieć  oblicza  mego;  nie  ujrzy 
mię  bowiem  człowiek,  a  będzie  żyw. 

21.  I  jeszcze:  Oto  jest  (pry)  miejsce 
u  mnie,  i  staniesz  na  skale. 

22.  A  gdy  przejdzie  chwała  moja, 
postawię  cię  w  rozpadlinie  skały  i 
zakryję  prawicą  moją,  aż  minę: 

23.  I  odejmę  rękę  moje,  i  ujrzysz 
tył  mój:  lecz  oblicza  mego  widzieć 
nie  będziesz  mógł. 


92 


EXODUS.     XXXIV. 


ROZDZIAŁ  XXXIV. 


Mojżesz  sprawiws/y  inne  tablice ,  zakazawszy  też 
towarzystwa  z  pogany  i  bałwochwalstwa:  przyka- 
zawszy o  pierworodnych,  sobocie,  przaśnikach  i  in- 
nych świętach:  nie  jedząc  czterdzieści  dui,  z  rogami 
z  góry  zstąpił,   a  zakrywszy  twarz  z  ludźmi  mówił. 

I  potem:  Wy  ciesz  (jDrawi)  sobie  dwie 
tablice  kamienne  na  kształt  pier- 
wszych, a  napiszę  na  nich  słowa, 
które  miały  tablice,   któreś  potłukł. 

Deut.  10, 1. 

2.  Bądź  gotów  rano,  żebyś  wstąpił 
zaraz  na  górę  Synai,  i  staniesz  zemną 
na  wierzchu  góry. 

3.  Żaden  z  tobą  niech  nie  wstę- 
puje i  niech  nie  będzie  widać  nikogo 
po  wszystkiej  górze:  woły  też  i  owce 
niech  się  nie  paszą  naprzeciw. 

4.  Wyciosał  tedy  dwie  tablice  ka- 
mienne, jakie  przedtem  były,  i  w 
nocy  wstawszy,  wstąpił  na  górę  Synai, 
jako  mu  był  Pan  przykazał  niosąc  z 
sobą  tal^lice. 

5.  A  gdy  zstąpił  Pan  przez  obłolc, 
stanął  Mojżesz  z  nim,  wzywając 
imienia  Pańskiego, 

6.  Który  gdy  przechodził  przed 
nim,  rzekł:  Panujący  Panie,  Boże 
miłosierny  i  łaskawy,  cierpliwy  i 
mnogiej  litości  i  praw^lziw^y,  Psai.  142,2. 

7.  Który  strzeżesz  miłosierdzia  na 
tysiące:  który  zgładzasz  nieprawość, 
i  niezbożności  i  grzechy,  a  żaden  u 
ciebie  nie  jest  sam  przez  się  nie- 
winny: który  nieprawość  ojców  od- 
dajesz synom  i  wnukom  do  trzeciego 
i  czwartego  pokolenia.  Jer.  32,18.  Deut.5,9. 

8.  I  pośpieszywszy  się  Mojżesz, 
schylił  się  twarzą  do  ziemie,  i  kła- 
niając się, 

9.  Rzekł:  Jeźlim  nalazł  łaskę  przed 
obliczem  twojem.  Panie,  proszę,  abyś 
szedł  z  nami,  (lud  bowiem  twardego 
karku  jest),  a  zgładził  nieprawości 
nasze  i  grzechy,  a  nas  posiadł. 

10.  I  odpowiedział  Pan:  Ja  posta- 
nowię przymierze :  gdy  wszyscy  patrząc 
będą,  cuda  czynić  będę,  jakich  nigdy 
nie  widziano  na  ziemi  i  u  żadnych 
narodów:  aby  ujrzał  ten  lud,  w  któ- 
rego po.środku  jesteś,  sprawę  Pańską 
straszną,  którą  mam  uczynić. 

Deut.  5,  2.  Jer.  32,1. 

11.  Strzeżże  wszystkiego,  co  tobie 
dziś  rozkazuję:  ja  sam  wyrzucę  przed 
obliczem  twojem  Amorrejczyka,  i 
Chananejczyka,  i  Hetejczyka,  Phere- 


zejczyka  też,  i  Hewejczyka,  i  Jebu- 
zejczyka. 

12.  Strzeż,  abyś  nigdy  z  obywatelmi 
ziemie  onej  nie  miał  przyjacielstwa, 
któreby  tobie  było  ku  upadku: 

13.  Ale  ołtarze  ich  zejisuj,  bałwany 
połam,  i  gaje  wyrąbaj. 

14.  Nie  kłaniaj  się  Bogu  cudzemu: 
Pan,  zapalczywy  imię  jego.  Bóg  za- 
wisny  jest.  Wyżśj2o,5. 

15.  Nie  czyń  przymierza  z  ludźmi 
onych  krajów,  by  zaś,  gdy  oni  będą 
cudzołożyć  z  bogami  swymi  i  kłaniać 
się  bałwanom  ich,  nie  wezwał  cię 
który,  abyś  jadł  z  rzeczy  ofiaro- 
wanych. Deut.  7, 2. 

16.  Ani  żony  z  córek  ich  weźmiesz 
synom  twoim,  aby,  gdy  one  będą 
cudzołożyć,  nie  przywiedli  synów  twoich 
ku  cudzołóztwu  z  bogi  swymi. 

17.  Bogów  litych  sobie  nie  u- 
czynisz. 

18.  Święta  przaśników  strzedz  bę- 
dziesz: siedm  dni  jeść  będziesz  prza- 
śniki,  jakom  ci  przykazał  czasu  mie- 
siąca nowin ;  w  księżycu  bowiem  czasu 
wiosny  w^yszedłeś  z  Egiptu,    wyż.23, 15. 

19.  Wszystko,  co  otwarza  żywot 
samczej  płci,  moje  będzie.  Ze  wszyst- 
kiego bydła,  tak  z  wołów  jako  i  z 
owiec,  moje  będzie.  wyż.  13, 2.  - 32, 19. 

20.  Pierworodne  osłowe  odkupisz 
owcą:  a  jeźli  ani  okupna  za  nie  dasz, 
zabite  będzie.  Pierworodnego  synów 
twych  odkupisz:  i  nie  ukażesz  się 
przed  oczyma  memi  próżny. 

21.  Sześć  dui  robić  będziesz,  sió- 
dmego  dnia  przestaniesz  orać  i  żąć. 

22.  Święto  tygodniów  uczynisz  sobie 
w  pierwiastkach  zboża  żniwa  twego 
pszenicznego,  i  Święto,  gdy  na  zwró- 
ceniu   rocznego    czasu    wszystko    się 

chowa.  Wyż.  23, 15. 

23.  Trzech  czasów  roku  ukaże  się 
wszelki  mężczyzna  twój  przed  obli- 
cznością  wszechmogącego  Pana,  Boga 
Izraelskiego.  Deut  le,  le. 

24.  Bo  gdy  zniosę  narody  od  0- 
blicza  twego  i  rozszerzę  granice  twoje, 
żaden  nie  będzie  na  zdradzie  ziemi 
twojej,  gdy  \  pójdziesz,  i  gdy  się 
l^okażesz  przed  obliczem  Pana,  Boga 
twego,  trzykroć  do  roku.         wyż.23,u. 

25.  Nie  będziesz  ofiarował  przy 
kwasie  krwie  ofiary  mojej:  ani  zostanie 
rano  z  ofiary  święta  Phase.   wyż.  23,  is. 


KSIĘGI  II.  MOJŻESZOWE.     XXXIV.  XXXV. 


93 


26.    Pierwiastki  zboża  ziemie  twej  [  gromady  synów  Izraelowych:  Ta  jest 
otiarujesz  w  domu  Pana,  Boga  twego,  mowa,  którą  jjrzykazał  Pan,  mówdąc: 


]^ie  będziesz  warzył  koźlęcia  w  mleku 
matki  jego. 

27.  I  rzekł  Pan  do  Mojżesza: 
Napisz  sobie  te  słowa,  któremi  i  z 
tobą  i  z  Izraelem  uczyniłem  przy- 
mierze. Deut.  15,  21.  Wyż.  24, 18. 

28.  Był  tedy  tam  z  Panem  czter- 
dzieści dni,  i  czterdzieści  nocy:  chleba 
nie  jadł  i  wody  nie  pił,  i  napisał  na 
tablicach    słów    przymierza    dziesięć. 

Deut.  9,  6.18 

29.  A  gdy  schodził  Mojżesz  z  góry 
Synai,  trzymał  dwie  tablice  świa- 
dectwa, a  nie  wiedział,  że  twarz  jego 
rogata  była  z  społeczności  mowy 
Pańskiej.  Deut.  4, 13. 


5.  Odłączcie  u  w^as  pierwiastki 
Panu.  Każdy  dobrowolny,  i  ochotnem 
sercem  niech  je  ofiaruje  Panu:  złoto 
i  srebro  i  miedź, 

6.  I  hiacynt,  i  szarłat,  i  karmazyn 
dwakroć  farbowany,  i  bisior,  sierść 
kozią, 

7.  I  skóry  czerwono  farbowane  i 
fiołkowej  maści,  drzewo  Setym:  Wyż.25,2. 

8.  I  oliwę  ku  przyprawie  światła, 
i  aby  uczyniona  była  maść  i  kadzenie 
najwdzięczniejsze. 

9.  Kamienie  Onychiny,  i  kamienie 
drogie  na  ozdobienie  Naramiennika  i 
Racyonału. 

10.  Ktokolwiek  między  wami  mądry 


30.    A  widząc  Aaron  i  synowie  I- 1  jest,  niech  przyjdzie  i  czyni,   co  Pan 


zraelowi    rogatą    twarz    Mojżeszowe, 
bali  się  przystąpić  blisko  do  niego. 

31.  I  zawołani  od  niego,  wrócili 
się,  tak  Aaron,  jako  przełożeni  zgro- 
madzenia. A  potem,  jako  odprawił 
rzecz  do  nich, 

32.  Przyszli  też   do  niego  wszyscy 


rozkazał. 

11.  To  jest,  przybytek  i  dach  jego 
i  przykrycie,  pierścienie  i  deski  z 
drążkami,  kołki  i  podstawki: 

12.  Skrzynię  i  drążki,  ubłagalnią  i 
zasłonę,  którą  przed  nią  zapuszczają: 

13.  Stół  z  drążkami  i  z  naczyniem, 


S}Tiowie  Izraelowi:  którym  przykazał  I  i  z  chlebem  pokładnym. 


wszystko,  co  słyszał  od  Pana  na  górze 
Synai. 

33.   A  skończywszy   mowy,  włożył 
zasłonę  na  tw^arz  swoje.  2.cor3,i3. 


14.  Lichtarz  ku  trzymaniu  świateł, 
naczynie  jego,  i  lampy,  i  oliwę  na 
posiłek  ognia. 

15.  Ołtarz   kadzenia,    i    drążki,   i 


34.  Którą  wchodząc  do  Pana,  i ;  olejek  pomazania,  i  kadzenie  z  won- 
mówiąc  z  nim,  zdejmował  aż  wyszedł:  I  nych  rzeczy,  oponę  do  drzwi  przy- 
a  tedy  mówił  do  synów  Izraelowych  bytku. 


wszystko,  co  mu  było  rozkazano. 

35.  Którzy  widzieli  twarz  wscho- 
dzącego Mojżesza  rogatą,  ale  on  zasię 
zakrywał  tAvarz  swoje,  jeźli  kiedy  do 
nich  mówił. 

ROZDZIAŁ  XXXV. 

Mojżesz   przykazał   strzedz    pilnie   Soboty.     Kazano  ,    i  • 

dać    podarza    na    budowanie    Przybytku    i    sprzętów  '.  WrÓzkami    SWymi: 
jego      Na  to  wysadzeni  Bezeloel  i  Ooliab 


16.  Ołtarz  całopalenia,  i  kratkę 
jego  miedzianą,  z  drążkami  i  z  na- 
czyniem jego:  umywalnią  i  podstawek 

17.  Opony  do  sieni  z  słupami,  i  z 
podstawkami,  zasłonę  we  drzwiach  u 
sieni. 

18.  Kołki  przybytku  i  sieni  z  po- 


Zebrawszy  tedy  wszystko  zgroma- 
dzenie synów  Izraelowych,  rzekł  do 
nicli:  Te  są  rzeczy,  które  Pan  czynić 
rozkazał. 

2.  Sześć  dni  będziecie  robić:  siódmy 
dzień  będzie  wam  święty  Szabat  i 
odpoczynienie  Pańskie:  ktoby  robił 
weń,  zabit  będzie. 

3.  Nie  wzniecicie  ognia  we  wszyst- 
kich mieszkaniach  waszych  przez  dzień 
sobotni. 

4.  I  rzekł  Mojżesz   do  wszystkiej  | 


19.  Szaty,  których  używają  na 
służbie  świątnice,  odzienie  Aarona, 
najwyższego  kapłana  i  synów  jego, 
aby  mi  sprawow^ali  urząd  kapłański. 

20.  I  wyszedłszy  wszystko  zgro- 
madzenie synów  Izraelowych  od  0- 
bliczności  Mojżesza, 

21.  Ofiarowali  umysłem  bardzo 
odlotnym  i  nabożnym  pierwiastki 
Panu,  na  czynienie  roboty  przybytku 
świadectwa.  Cokolwiek  na  służbę  i 
na  szaty  święte  było  potrzeba, 

22.  Mężowie  z  niewiastami  dodali, 


94 


EXODUS.     XXXV.  XXXVI. 


manelle,  i  nausznice,  pierścienie,  i 
prawnice,  i  wszystko  naczynie  złote 
na  dary  Pańskie  jest  odłożono. 

23.  Jeźli  kto  miał  liiac}Tit,  i  szar- 
łat, i  karmazyn  dwakroć  farbowany, 
bisior,  i  sierść  kozią,  skóry  baranie 
czerwono  farboAvane,  i  fiołkowej  maści, 

24.  Srebra,  i  miedzi,  i  kruszcze, 
ofiarowali  Panu,  i  drzewo  Setym  na 
rozmaite  potrzeby. 

25.  Lecz  i  niewiasty  nauczone,  co 
naprzędły,  dały  hiacynt,  szarłat,  i 
karmazyn,  i  bisior, 

26.  I  sierść  kozią,  z  dobrej  woli 
wszystko  dawając. 

27.  Przełożeni  zasię  ofiarowali  ka- 
mienie Onychiny,  i  kamienie  drogie 
na  Naramiennik  i  na  Racyonał. 

28.  I  rzeczy  wonnych,  i  oliwy  na 
przyprawę  świateł,  i  na  przyprawienie 
maści,  i  na  złożenie  kadzenia  bardzo 
wdzięcznej  woni. 

29.  Wszyscy  mężowie  i  niewiasty 
sercem  nabożnem  ofiarowali  dary, 
aby  uczynione  były  roboty,  które 
kazał  Pan  przez  rękę  Mojżesza: 
wszyscy  synowie  Izraelowi  dobro- 
wolne Panu  oddali.  wyż.31,2. 

30.  I  rzekł  Mojżesz  do  synów 
Izraelowych:  Oto  wezwał  Pan  na 
imię  Bezeleela,  syna  Uryego,  syna 
Hurego,  z  pokolenia  Judy: 

31.  I  napełnił  go  duchem  Bożym, 
mądrością,  i  rozumieniem,  i  umieję- 
tnością, i  wszelką  nauką, 

32.  Ku  wymyśleniu  i  uczynieniu 
roboty,  we  złocie,  we  srebrze,  i 
miedzi, 

33.  I  w  rzezaniu  kamienia,  i  w  ro- 
bocie ciesielskiej.  Cokolwiek  mister- 
nego wynaleziono  b3Ć  może, 

34.  Dał  do  serca  jego:  Ooliaba  też, 
syna  Achisamech  z   pokolenia  Dan: 

35.  Obudwu  wyćwiczył  mądrością, 
aby  czynili  robotę  ciesielską,  tkacką, 
i  haftarską,  z  hiacyntu,  i  szarłatu,  i 
karmazynu  dwakroć  farbowanego,  i 
bisioru,  aby  tkali  wszystko,  i  nowe 
wszelakie  rzeczy  wynajdowali. 

ROZDZIAŁ  XXXVI. 

Gdy  więcej,  niż  było  potrzeba,  zdano  podarza,  czy- 
niono Przybytek  ze  wszystkiemi  potrzebami  jego: 
jako  są  opony,  kołdry,  przykrycie,  deszczki,  drążki 
i  zasłona. 

Uczynił    tedy    Bezeleel    i    Ooliab,    i 
każdy  mąż  mądry,  którym  dał  Pan 


mądrość  i  rozum,  aby  umieli  misternie 
urobić,  co  do  potrzeby  świątnice  na- 
leży, i  co  Pan  przykazał.         wyż.26,1. 

2.  I  gdy  ich  Avezwał  Mojżesz  i 
każdego  męża  wyćwiczonego,  któremu 
dał  Pan  mądrość,  i  którzy  się  dobro- 
wolnie ofiarowali  na  robotę.    Par.  21, 29. 

3.  Oddał  im  wszystkie  dary  synów 
Izraelowych.  Którzy  gdy  z  pilnością 
robili,  na  każdy  dzień  rano  śluby 
lud  ofiarował. 

-  4.     Dlaczego     rzemieślnicy     przy- 
muszeni przyjść, 

5.  Mówili  Mojżeszowi:  Więcej  lud 
ofiaruje,  niźli  potrzeba. 

6.  Kazał  tedy  Mojżesz  woźnego 
głosem  wołać:  Ani  mąż,  ani  niewiasta 
niechaj  nic  więcej  nie  dawa  na  ro- 
botę świątnice.  I  tak  przestano  od 
ofiarowania, 

7.  Przeto  że  rzeczy  ofiarowanych 
dosyć  było  i  zbywało. 

8.  I  uczynili  wszyscy  mądrzy  ser- 
cem, ku  wykonaniu  roboty  przybytku, 
opon  dziesięć,  z  bisioru  kręconego,  i 
hiacyntu,  i  szarłatu,  i  z  karmazynu 
dwakroć  farbowanego  robotą  wzo- 
rzystą, i  rzemiosłem  tkackiem: 

9.  Z  których  jedna  miała  na  dłu- 
żą dwadzieścia  i  ośm  łokci,  a  na 
szerzą  cztery,  jedna  miara  była 
wszystkich  opon. 

10.  I  złączył  pięć  opon  jedne  z 
drugą,  i  drugie  pięć  złączył  pospołu. 

11.  Poczynił  też  pętlice  z  hiacyntu, 
po  kraju  opony  jednej  z  obu  stron, 
i  po  kraju  opony  drugiej  także: 

12.  Aby  przeciw  sobie  zeszły  się 
wespół  pętlice,  i  jedna  się  z  drugą 
spinała, 

13.  Przeto  ulał  i  pięćdziesiąt  kol- 
ców złotych,  któreby  ujmowały  pętlice 
opon,  i  był  jeden  przybytek. 

14.  Uczynił  też  dek  jedenaście  z 
koziej  sierści,  dla  przykrywania  wierz- 
chu przybytkowego. 

15.  Jedna  deka  wzdłuż  miała 
I  trzydzieści   łokci,    a   w    szerz    cztery 

łokcie:  jednej   miary  były  wszystkie 
deki: 

16.  Z  których  pięć  złączył  osobno, 
a  sześć  innych  osobno. 

17.  I  uczynił  pętlic  pięćdziesiąt  na 
kraju  deki  jednej:  a  pięćdziesiąt  na 
kraju  deki  drugiej,  aby  się  pospołu 
schodziły. 


KSIĘGI  II.  MOJŻESZOWE.     XXXVI.  XXXVII. 


95 


18.  I  haczków  miedzianych  pięć- 
dziesiąt, któremiby  sie  spinało  przy- 
krycie, aby  jedno  przykrycie  ze 
■wszystkich  dek  było. 

19.  Uczynił  i  przykrycie  przybytku 
z  skór  baranich  czerwono  farbo- 
wanycli,  i  drugie  zwierzclm  przykrycie 
z  skór  fiołkowej  maści. 

20.  Narobił  i  deszczek  przybytku 
z  drzewa  Setym  stojącycli. 

21.  Dziesięć  łokci  była  dłużą 
deszczki  jednej,  a  półtora  łokcia 
szerzą  miała. 

22.  Dwoje  fugowanie  było  w  każdej 
desce,  aby  się  jedna  z  drugą  scho- 
dziła. Tak  uczynił  u  wszystkicli  de- 
szczek przybytku. 

23.  Z  którycli  dwadzieścia  na  stronę 
południową  były,  przeciwko  wiatru 
południowemu, 

24.  Ze  czterdzieścią  podstawków 
srebrnych:  dwa  podstawki  pod  jedne 
deszczkę  kładziono  z  obu  stron  wę- 
głów, gcłzie  się  fugowania  boków  na 
węgłach  kończą. 

25.  Na  stronę  też  przybytku,  która 
patrzy  na  północy,  uczynił  dwadzieścia 
deszczek, 

26.  Ze  czterdziestą  podstawków 
srebrnych,  dwa  podstawki  do  każdej 
deszczki. 

27.  A  ku  zachodowi,  to  jest  na  tę 
stronę  przybytku,  która  ku  morzu 
patrzy,  uczynił  sześć  deszczek, 

28.  I  inne  dwie  na  każdym  węgle 
przybytku  w  tyle. 

29.  Które  były  spojone  od  spodku 
aż  do  wierzchu,  a  w  jedno  się  spo- 
jenie pospołu  zchodziły.  Tak  uczynił 
z  obu  stron  na  węgłach: 

30.  Żeby  ośm  było  pospołu  de- 
szczek, i  miały  podstawków  sre- 
brnych szesnaście,  to  jest  dwa  pod- 
stawki pod  każdą  deszczką. 

31.  Uczynił  też  drążki  z  drzewa 
Setym,  pięć  ku  trzymaniu  deszczek 
jednej  strony  przybytku, 

32.  A  pięć  drugich  ku  zjęciu  de- 
szczek drugiej  strony:  i  ki-om  tych 
inną  pięć  na  zachodnią  stronę  przy- 
bytku przeciw  morzu. 

33.  Uczynił  też  drążek  inny,  któ- 
ryby przez  środek  deszczek  od  węgła 
aż  do  węgła  przechodził. 

34.  A  deszczki  same  pozłocił,  u- 
lawszy    podstawki    ich    srebrne.      A 


kolca  ich  poczynił,  przez  któreby 
drążki  możono  wkładać:  które  też 
same  złotemi  blaszkami  okrył. 

35.  Uczynił  i  zasłonę  z  hiacyntu, 
i  szarłatu,  i  karmazynu,  i  bisioru  krę- 
conego robotą  tkacką  mienioną  i 
przetykaną. 

36.  I  cztery  słupy  z  drzewa  Setym, 
które  z  wierzchami  pozłocił,  ulawszy 
podstawki  ich  srebrne. 

37.  Uczynił  też  zasłonę  we  wejściu 
przybytku  z  hiacyntu,  szarłatu,  z  kar- 
mazynu, i  bisioru  kręconego,  robotą 
haftarską. 

38.  I  słupów  pięć  z  wierzchami 
ich,  które  powlókł  złotem,  a  pod- 
stawki ich  ulał  miedziane. 

ROZDZIAŁ  XXXVII. 

Archę,    ubJagalnią,    stół,   lichtarz,   kagańce,   ołtarz 
kadzidlny  i  samego  kadzidła  sprawienie  zamyka. 

A  Bezeleel  urobił  i  skrzynię  z  drzewa 
Setym,  mającą  półtrzecia  łokcia 
wzdłuż,  a  półtora  łokcia  w  szerz, 
wyża  też  na  półtora  łokcia  była:  i 
oklókł  ją  złotem  co  najczystszem 
wewnątrz  i  zwierzchu. 

2.  1  uczynił  jej  koronę  złotą  w 
około. 

3.  Ulawszy  cztery  kolca  złote  po 
czterecli  węgłach  jej:  dwa  kolca  po 
jednej  stronie,  a  dwa  po  drugiej. 

4.  Drążki  też  uczynił  z  drzewa 
Setym,  które  powlókł  złotem, 

5.  I  które  włożył  w  kolca,  które 
były  po  bokach  skrzynie,  ku  no- 
szeniu jej. 

6.  Uczynił  też  ubłagalnią,  to  jest 
wyrocznicę  ze  złota  najczystszego  na 
półtrzecia  łokcia  w  dłuż,  a  na  półtora 
w  szerz. 

7.  Ktemu  dwa  Cherubiny  ze  złota 
bitego,  które  postawił  z  obu  stron 
ubłagalnie. 

8.  Cheruba  jednego  na  wierzchu 
jednej  strony,  a  Cheruba  drugiego 
na  wierzchu  drugiej  strony,  dwu  Che- 
rubinów na  obu  wierzchach  ubła- 
galnie. 

9.  Rozciągające  skrzydła  i  nakry- 
wające ubłagalnią,  a  spoinie  na  się 
i  na  nię  patrzące. 

10.  Uczynił  i  stół  z  drzewa  Setym, 
wzdłuż  na  dwa  łokcie,  a  w  szerz  na 
jeden  łokieć,  który  miał  wzwyż  pół- 
tora łokcia. 


96 


EXODUS.     XXXVII.  XXXVIII. 


11.  I  powlókł  go  złotem  co  naj- !  wkoło  i  dwie  kolca  złote  pod  koroną 
czystszem  i  uczynił  mu  listwę  złotą  na  każdym  boku,  aby  w  nie  wkła- 
wkoło.  "  "  dano    drążki,    i    mógł    być    noszony 

12.  A   samej   listwie  koronę  złotą  ołtarz. 

28.  A  same  drążki  uczynił  z  drzewa 
Setym,  i  powlókł  blachami  złotemi. 

29.  Złożył    też    olejek    na    maść 


miejscami  gładką  na  cztery  palce,  a 
na  tejże  drugą  koronę  złotą. 

13.      Ulał    i    cztery    kolca    złote, 
które  przyprawił  do  czterech  węgłów' poświęcenia,    i   kadzenie    z   wonnych 


u  każdej  nogi  stołu 

14.  Przeciwko  koronie:  i  wprawił 
w  nie  drążki,  żeby  mógł  być  noszony 
stół. 

15.  Same  też  drążki  uczynił  z 
drzewa  Setym   i   powlókł  je  złotem. 

1 6.  I  naczynie  ku  różnym  potrzebom 
stołowym,  miski,  czasze,  i  kubki,  i 
kadzidlnice,  ze  złota  czystego,  w  któ- 
rych mają  być  ofiarowane  mokre  o- 
fiary. 

17.  Uczynił  też  lichtarz  kowany 
ze  złota  najczystszego,  z  którego 
słupca,  pióra,  czaszki,  i  gałki,  i  lilie 
pochodziły: 

18.  Sześć  na  obu  stronach,  trzy 
pióra  z  jednej  strony,  a  trzy  z  dru- 
giej- 

19.  Trzy  czaszki  na  kształt  orzecha, 

na  każdem  piórze,  a  gałki  wespół  i 
liUa:  a  trzy  czaszki  na  kształt  o- 
rzecha  na  piórze  drugiem,  a  gałki 
wespół  i  lilie.  Jednaka  była  robota 
sześci  piór,  które  pochodziły  z  słupca 
lichtarzowego. 

20.  A  na  samym  słupcu  były  cztery 
czaszki  nakształt  orzecha,  a  gałki 
przy  każdej  wespół  i  lilie. 

21.  I  gałki  podedwiema  piórami 
na  trzech  miejscach,  których  pospołu 
jest  sześć  piór  wychodzących  z  słupca 
jednego. 

22.  A  tak  i  gałki  i  pióra  z  niego 
były  wszystkie  ukowane  ze  złota 
najczystszego. 

23.  Uczynił  też  siedm  lamp  z  no- 
życzkami ich  i  naczynie,  w  którychby  kręconego,  na  sto  łokci. 


rzeczy  najczystszych,  robotą  Apte- 
karską. 

ROZDZIAŁ  XXXVIII. 

Czynią   ołtarz    ofiarny    i   fontanę   miedzianą  i   sień, 
i  obUczają  ofiarowane  podarza. 

Uczynił  i  ołtarz  całopalenia  z  drzewa 
Setym,  po  piąci  łokci  na  cztery  strony, 
a  trzy  na  zwyż:  2.par.i,5. 

2.  Którego  rogi  z  węgłÓAv  wy- 
chodziły: i  powlókł  go  blachami 
miedzianemi. 

3.  A  na  potrzeby  jego  nagotował 
z  miedzi  naczynia  różnego,  kotłów, 
kleszczy,  widełek,  osęczek,  i  naczynia 
do  brania  w  się  ognia. 

4.  I  kratę  jego  na  kształt  sieci 
uczynił  miedzianą,  a  pod  nią  w  pośród 
ołtarza  ognisko. 

5.  Ulawszy  cztery  kolca  na  także 
wiele  końców  kraty,  na  zakładanie 
drążków  ku  noszeniu: 

6.  Które  i  same  uczynił  z  drzewa 
Setym  i  powlókł  blachami  miedzia- 
nemi. 

7.  I  wprawił  je  w  kolca,  które  na 
bokach  ołtarza  wychodziły.  A  sam 
ołtarz  nie  był  wewnątrz  zupełny,  ale 
wy  drożały  z  deszczek,  a  czczy  we- 
wnątrz. 

8.  Udziałał  i  umywalnią  miedzianą 
z  podstawkiem  jej,  ze  zwierciadeł  nie- 
wiast, które  strzegły  u  drzwi  przy- 
bytku. 

9.  Uczynił  i  sień,  na  której  stronie 
południowej    były     opony    z    bisioru 


ustrzyżki  gaszono,  ze  złota  naj  czy  st 
szego. 

24.  Talent  złota  ważył  lichtarz  ze 
wszytkiem  naczyniem  swojem. 

25.  Uczynił  i  ołtarz  do  kadzenia ! 


10.  Słupów  miedzianych  dwa- 
dzieścia z  podstawkami  swemi:  wierz- 
chy słupów,  i  wszystko  roboty  rze- 
zanie srebrne. 

11.  Także  na  stronie  od  północy, 


z  drzewa  Setym,  na  cztery  strony  I  opony,  słupy  i  podstawki,  i  wierzchy 
mający  po  łokciu,  a  nazwyż  dwa:  z  słupów  tejże  miary,  i  roboty,  z  kru- 
którego  węgłów  wychodziły  rogi.  szczu  były. 

26.  I  poAvlókł  go  złotem  najczyst-       12.  A  na  tej  stronie,  która  patrzy 
szem,  z  kratką,  i  ścianami,  i  rogami,  na  zachód,  były  opony  na  pięćdziesiąt 

27.  I  uczynił  mu  koronę  złociuchną  łokci,  słupów  dziesięć  z  podstawkami 


KSIĘGI  IL  MOJŻESZOWE.     XXXVni.  XXXIX. 


97 


swymi  miedzianych:  a  wierzchy  słu-  j      26.  Było  nadto  sto  talentów  srebra, 
'    ■  '     z  których  ulane  są  podstawki  świątnice 

i  wejścia,  gdzie  zasłona  wisi. 

27.   Sto  podstawków  uczynione   są 
ze  stu  talentów,  każdy  talent  na  każdy 


pów     1     wszystko     roboty     rzezanie 
srebrne. 

13.    Na  wschód  zaś  słońca  zgoto- 
wał opony  na  pięćdziesiąt  łokci: 


14."    Z    których    piętnaście    łokci  podstawek  hcząc 


trzech,  słup  ów,  z  podstawkami  swemi 
jeden  bok  dzierżał. 

15.  A  na  drugiej  stronie;  (bo 
imiędzy  obiema  uczynił  wchodzenie 
(do  przybytku)  były  takież  opony  na 
(piętnaście  łokci,  i  trzy  słupy,  i  tak 
wiele  podatawków. 

16.  Ws2;ystkie  opony  do  sieni  u- 
tkane  były  z  bisioru  kręconego. 

17.  Podsitawki  słupów  były  mie- 
dzia^ne,   a  WM-rzchy  ich  ze  wszytkiem 


sw^Di  rzezaniem  srebrne:  ale  i  same !  należą 


28.  A  z  tysiąca  i  siedmi  set  i  sie- 
dmidziesiąt  i  piąci  uczynił  wierzchy 
słupów,  które  też  same  powlókł  sre- 
brem. Wyż.  25,  39. 

29.  Miedzi  też  ofiarowano  talentów 
siedmdziesiąt  i  dwa  tysiące,  i  cztery 
sta  nadto  syklów, 

30.  Z  których  ulano  podstawki  w 
wejściu  przybytku  świadectwa,  i  ołtarz 
miedziany  z  kratką  jego,  i  wszystkie 
naczynia,    które    ku    potrzebom   jego 


słupg^'  do  sieni  srebrem  oprawił. 

18.  A  w  wejściu  jej  uczynił  oponę 
haftarską  robotą  z  hiacyntu,  z  szar- 
łatu, karmazynu,  i  z  bisioru  kręconego, 
która  jniała  dwadzieścia  łokci  na 
dłużą,  3  wyż  na  pięć  łokci  była, 
■według  oiiary,  którą  wszystkie  opony 
sienne  miały. 

19.  A  słupów  w  wejściu  było  cztery, 
z  podstawkami  miedzianemi,  a  wierz- 
chy ich  i  i^zezanie  srebrne 


20.    Kołki  też   do  przybytku  i  do  Pan  Mojżeszowi. 


31.  I  podstawki  sieni  tak  wkoło 
jako  i  w  wejściu  do  niej,  i  kołki  do 
przybytku,  i  do  sieni,  wokoło. 

ROZDZIAŁ  XXXIX. 

Ubiór  biskupi   i  kapłański    czynią-,    i  wszystko,   co 
mu  było  przykazano  sprawić,  uczyniouo. 

Zf  hiacyntu  zasię,  z  szarłatu,  z  kar- 
mazynu i  bisioru  poczynił  szaty,  w 
któreby  się  obłóczył  Aaron,  kiedy 
służyła  w    świątnicy,    jako    przykazał 

Wyż,  28,  6. 


sieni  wkoło,  uczynił  miedziane. 


2.  A  tak  sprawił  Naramiennik  ze 


21.  Te  są  naczynia  przybytku  świa-  j  złota,  z  hiacyntu,  i  szarłatu,  i  karma- 


dectwa,  które  policzone  są  wedle 
przykazania  Mojżeszowego  w  Cere- 
moniach Lewitów,  przez  rękę  Itha- 
mara,  syna  Aarona  kapłana 


zynu  dwakroć  farbowanego,  i  bisioru 
kręconego, 

3.  Robotą  tkacką,  i  nastrzygł  bla- 
szek złotych  i  wyciągnął  je  na  nici, 


22.  Które  Bezeleel,  syn  Uryego,  syna  i  aby  się  mogły  przeplatać  z  pierwszych 
Hurowego  z  j^okolenia  Judy,  za  roz-  [  farb  wątkiem. 


kazaniem   przez    Mojżesza   Pańskiem 
wykonał, 

23.    Wziąwszy  k  sobie    towarzysza 


4.  I  dwa   kraje  wespołek  się  złą- 
czające, na  obu  bokach  końców, 

5.  I  pas  z  tychże  maści,  jako  był 


Ooliaba,  syna  Achisamech  z  pokolenia  j  Pan  przykazał  Mojżeszowi. 
Dan,  który  też  sam  rzemieślnik  około  I      6.  Zgotował  i  dwa  kamienie  Ony- 
drzewa  wyborny  był,  i  tkacz,  i  haf-  chinowe,    osadzone   i   wprawione   we 
tarz  z  hiacyntu,  z  szarłatu,  karma-  złoto,  i  ryte  robotą  złotniczą  imiony 


zynu  i  z  bisioru 

24.    Wszystkiego  złota,  które  wy- 


synów  Izraelowych. 

7.  I  przyprawił  je  na  bokach  Na- 


dano na  budowanie  świątnice,  i  które  ramiennika  na  pamiątkę  synów  Izrae- 
ofiarowano  w  podarzech,  dwadzieścia  lowych,  jako  Pan  przykazał  Mojżeszowi, 
i  dziewięć  talentów  było,  i  siedm  set  I  8.  Udziałał  też  Racyonał  robotą 
i  trzydzieści  syklów  na  wagę  świątnice. !  wzorzystą,  według  roboty  Naramienni- 
25.  A  ofiarowano  było  od  tych,  ka  ze  złota,  z  hiacyntu,  szarłatu,  kar- 
którzy  szli  w  poczet,  od  dwudziestu  mazynu  dwakroć  farbowanego,  i  bi- 
lat  i  wyżej,   z  sześci   set  i  trzech  ty-  sioru  kręconego: 


sięcy,  1  z  piąci   set  i  z  piącidziesiąt 
zbrojnych. 


9.    Na   cztery   granie,    dwoisty,   na 
piędzi. 

7 


98 


EXODUS.     XXXIX.  XL. 


10.  I  nasadził  weń  cztery  rzędy 
drogich  kamieni.  W  pierwszym  rzę- 
dzie był  Sardyus,  Topazyus,  Smaragd. 

11.  We  wtórym,  Karbunkuliis, 
Szafir  i  Jasi)is. 

12.  W  trzecim,  Ligiiryus,  Acłiates, 
Amethist. 

13.  W  czwartym,  Chrysolitli,  Ony- 
cłiin  i  Berylliis:  osadzone  i  oprawione 
złotem  w  rzędziech  swoich. 

14.  A  te  dwana.ście  kamieni  były 
rzezane  imionmi  dwunaście  pokolenia 
Izraelowego,  każdy  imieniem  każdego. 

15.  UdziałaH  u  Racyonału  i  łań- 
cuszki wespółek  spięte,  ze  złota  naj- 
czystszego : 

16.  I  dwa  haczki,  i  także  wiele 
obrączek  złotych:  a  obrączki  przy- 
prawili na  obu  krajach  Racyonału, 

1 7.  Z  którychby  wisiały  dwa  łańcu- 
szki złote,  które  założyli  na  haczki, 
które  na  rogach  Naramiennika  były 
wysadzone. 

18.  Te  i  naprzód  i  nazad  tak  się 
z  sobą  schodziły,  iż  Naramiennik  i 
Racyonał  pospołu  się  wiązały, 

19.  Do  pasa  przypięte,  i  obrączkami 
tężej  przyciągnione,  które  złączał  sznur 
z  hiacyntu,  aby  wolno  nie  wisiały  i 
nie  ruszały  się  od  siebie,  tak  jako 
Pan  przykazał  Mojżeszowi. 

20.  Uczynił  też  i  szatę  Naramien- 
nika wszystkę  z  hiacpitu. 

21.  I  kaplerzyk  na  wierzchu  jej 
przeciw  środkowi,  i  bram  około  ka- 
plerzyka  tkany: 

22.  A  na  dole  u  nóg  malogranaty 
z  hiacyntu,  szarłatu,  karmazynu  i  z 
bisioru  kręconego, 

23.  I  dzwoneczki  ze  złota  najczyst- 
szego, które  przyprawili  między  malo- 
granatami  u  dołu  onej  szaty  wkoło. 

24.  A  dzwonyszek  złoty  i  malogra- 
nat,  w  które  ubrany  chodził  najwyższy 
kapłan,  kiedy  służbę  odprawował, 
jako  był  Pan  przykazał  Mojżeszowi. 

25.  Poczynili  też  suknie  z  bisioru 
robotą  tkacką  Aaronowi  i  synom  jego: 

26.  I  czapki  z  koronkami  ich  bi- 
siorowe : 

27.  I  ubrania  płócienne  z  bisioru: 

28.  A  pas  z  bisioru  kręconego,  hia- 
cyntu, szarłatu  i  karmazynu  dwakroć 
farbowanego,  robotą  haftarską,  jako 
Pan  był  przykazał  Mojżeszowi. 

29.  Sprawili  i  blachę  świętego  uczcze- 


nia ze  złota  najczystsze^go,  i  napisali  na 
niej  robotą  złotniczą:  Święte  Pańskie. 

30.  I  przywiązali  ją  do  czapki 
sznurem  hiacyntowym,  jako  był  Pani 
przykazał  Mojżeszowi. 

31.  Dokończono  tedy  wszystkiej; 
roboty  przybytku  i  wierzchu  świa- 
dectwa: i  uczynili  sjaiowie  Izi-aelowi 
wszystko,  co  był  Pan  przykazał  Moj- 
żeszowi. 

32.  I  oddali  przybytek  i  wierzch,, 
i  wszystkie  naczynia,  kolca,  deszczki^ 
drążki,  słupy  i  podstawki, 

33.  Przykrycie  z  skór  baranick 
czerwono  farbowanych,  i  drugie  pry- 
krycie  z  fiołkowej  maści  skór. 

34.  Zasłonę,  skrzynię,  drążki,  ubła- 
galnią, 

35.  Stół  z  naczyniem  jego  i  z  chlebj 
pokładnymi: 

36.  Lichtarz,  lampy  i  naczynie  ich. 
z  oliwą: 

37.  Ołtarz  złoty  i  olejek,  i  kadzenie 
z  wonnych  rzeczy: 

38.  I  oponę  w  wejściu  przybytku: 

39.  Ołtarz  miedziany,  kratkę,  drążki, 
i  wszystkie  naczynia  jego:  umywalnią 
z  podstawkiem  jej:  opony  do  sieni,  i 
słupy  z  podstawkami  swymi: 

40.  Oponę  w  wejściu  sieni,  i  po- 
wrózki do  niej  i  kołki.  Na  żadnem 
naczyniu  nie  schodziło,  które  na  służbę 
przybytku,  i  na  wierzch  przymierza 
poczynić  rozkazano. 

41.  Szaty  też,  których  kapłani  uży- 
wają w  świątnicy,  to  jest  Aaron  i 
synowie  jego, 

42.  Oddali  synowie  Izraelowi,  jako 
Pan  był  przykazał.  ' 

43.  Które  gdy  Mojżesz  ujrzał  wszyst- 
kie wykonane,  błogosławił  im. 

ROZDZIAŁ  XL. 

Eozkazano  w  pierwszy  dzień  pierwszego  miesiąca 
wznieść  przybytek  i  poświęcić:  co  gdy  uesyniono, 
obłok  Pański  na  przybytek  zstąpił,  i  napełnił  chwały 
jego. 

I   rzekł   Pan    do  Mojżesza,    mówiąc: 

2.  Miesiąca  pierwszego,  dnia  pier- 
wszego księżyca,  postawisz  przybytek 
świadectwa, 

3.  I  postawisz  w  nim  skrzynię,  i 
zapuścisz  przed  nią  zasłonę:  a 

4.  Wniósłszy  stół,  położysz  na  nim, 
coć  porządnie  przykazano:  lichtarz 
będzie  stał  z  lampami  swemi, 

5.  I  ołtarz  złoty,  na  którym  palą 


KSIĘGI  II    MOJŻESZOWE.     XL. 


99 


kadzenie,  przed  skrzynia  świadectwa: 
oponę  zawiesisz  w  wejściu  przybytku, 

6.  A  przed  nią  ołtarz  całopalenia: 

7.  Umywalnią  między  ołtarzem  a 
przybytkiem,  którą  napełnisz  wodą. 

8.  A  sień  obtoczysz  oponami,  i 
wejście  do  niej. 

9.  A  wziąwszy  olejek  pomazania, 
namażesz  przybytek  z  naczyniem  jego, 
aby  były  poświęcone. 

10.  Ołtarz  całopalenia,  i  wszystkie 
naczenia  jego: 

11.  Umywalnią  z  podstawkiem  jej, 
wszystko  olejkiem  pomazania  poświę- 
cisz, aby  były  święte  świętych. 

12.  I  przywiedziesz  Aarona  i  syna 
jego  do  drzwi  przybytku  świadectwa: 
i  omyte  wodą, 

13.  Obleczesz  w  szaty  święte,  aby 
mi  służyli,  a  pomazanie  ich  na  ka- 
płaństwo wieczne  pomogło. 

14.  I  uczynił  Mojżesz  wszystko,  co 
Pan  przylcazał. 

15.  A  tak  miesiąca  pierwszego,  roku 
wtórego,  pierwszego  dnia  miesiąca, 
postawion  jest  przybytek. 

16.  I  podniósł  go  Mojżesz,  i  posta- 
wił deszczki  i  podstawlvi  i  drążki,  i 
postawił  słupy. 

17.  I  rozciągnął  wierzch  nad  przy- 
bytkiem, włożywszy  na  wierzch  przy- 
krycie, jako  Pan  był  rozkazał.   Num.  ?,  7. 

18.  Włożył  też  świadectwo  do 
skrzynie,  założywszy  na  dół  drążki,  a 
wyrocznicę  na  wierzch. 

19.  A  wniósłszy  skrzynię  do  przy- 
bytku, zawiesił  przed  nią  zasłonę,  aby 
wypełnił  Pańskie  rozkazanie. 

20.  Postawił  i  stół  w  przybytku 
świadectwa  na  północną  stronę  przed 
zasłoną, 

21.  Sporządziwszy  na  oczach  clileby 
pokładne,  jako  był  przykazał  Pan 
Mojżeszowi: 

22.  Postawił  i  lichtarz  w  przybytku 


świadectwa,   naprzeciwko  stołowi,  na 
stronie  południowej. 

23.  PostanowiAvszy  porządnie  lampy 
według  przykazania  Pańskiego, 

24.  Postawił  i  ołtarz  złoty  pod 
przykryciem  świadectwa  przeciAvko  za- 
słonie, 

25.  1  palił  na  nim  kadzenie  wonnych 
rzeczy,  jako  był  rozkazał  Pan  Moj- 
żeszowi. 

26.  Zawiesił  też  oponę  w  wejściu 
przybytku  świadectwa,  • 

27.  I  ołtarz  całopalenia  w  sieni 
świadectwa,  ofiarując  na  nim  całopa- 
lenie i  ofiary,  jako  był  Pan  rozkazał. 

28.  Umywalnią  też  postawił  między 
przybytkiem  świadectwa  i  ołtarzem, 
napełniwszy  ją  wodą. 

29.  I  umywali  Mojżesz  i  Aaron 
i  synowie  jego  ręce  swe  i  nogi, 

Lev.  8, 13. 

30.  Gdy  wchodzili  pod  przykrycie 
przymierza  i  przystępowali  do  ołtarza, 
jako  był  Pan  przykazał  Mojżeszowi. 

31.  Postawił  też  sień  około  przy- 
bytku i  ołtarza,  i  rozciągnąwszy  oponę 
w  wejściu  jej,  gdy  się  wszystko  do- 
kończyło, 

32.  Okrył  obłok  przybytek  świa- 
dectwa, a  chwała  Pańska  napełniła 

go  :  Num.  9, 15. 

33.  I  nie  mógł  Mojżesz  wniść  pod 
przykrycie  przymierza;  bo  był  obłok 
zakrył  wszystko,  a  majestat  Pański 
błyskał    się;     bo    obłok    zakrył    był 

wszystko.  3.  Król.  8, 10. 

34.  Jeźli  kiedy  obłok  odstępował' 
od  przybytku,  ciągnęli  synowie  Izrae- 
lowi liufcami  swymi. 

35.  Jeźli  wisiał  nad  przybytkiem, 
mieszkali  na  temże  miejscu. 

36.  Obłok  bowiem  Pański  wisiał 
nad  przybytkiem  we  dnie,  a  ogień  w 
nocy,  co  widzieli  wszyscy  ludzie  Izrael- 
scy po  wszystkich  stanowiskach  swoicłi. 


7* 


100 


LEYITICUS.     I.  II 


KSIĘGI 

LEYITICUS, 

to  jest 
TRZECIE   MOJŻESZOWE. 


ROZDZIAŁ  I. 

Trojakiej  palonej  ofiary,  którą  Holokaustum  zowią, 
ofiarowania  sposób  opisuje,  z  wołów,  owiec  i  ptaków. 

1  zawołał  Mojżesza,  i  mówił  mu  Pan 
z  przybytku  świadectwa,  mówiąc: 

2.  Mów  synom  Izraelowym  i  rze- 
czesz  do  nich:  Człowiek,  któryby  z 
was  ofiarował  ofiarę  Panu,  z  bydła, 
to  jest,  z  wołów  a  z  owiec,  ofiarując 
ofiary: 

3.  Jeźliby  całopalenie  było  ofiara 
jego,  i  z  rogatego  bydła,  samca  bez 
makuły  będzie  ofiarował  u  drzwi 
przybytku  świadectwa,  aby  sobie  ubła- 
gał Pana.  Exod.29,  lo. 

4.  I  położy  rękę  na  głowę  ofiary 
i  będzie  przyjemna  i  pomocna  ku 
oczyszczeniu  jego: 

5.  I  ofiaruje  cielca  przed  Panem, 
i  będą  ofiarować  sjiiowie  Aaronowi, 
kapłani  krew  jego,  wylewając  wkoło 
ołtarza,  który  jest  przede  drzwiami 
przybytku. 

6.  I  obłupiwszy  skórę  ofiary,  zrąbią 
członki  w^  kęsy, 

7.  I  podpalą  ogień  na  ołtarzu,  stos 
drew  pierwej  ułożywszy. 

8.  A  członki,  które  są  zrąbane  na 
wierzchu,  porządnie  położywszy,  to 
jest  głowę  i  wszystko,  co  jest  przy 
wątrobie, 

9.  Jelita  i  nogi  upłókawszy  w  wo- 
dzie: i  spali  je  kapłan  na  ołtarzu  na 
całopalenie  i  na  wdzięczną  wonią  Panu. 

10.  A  jeźli  ofiara  jest  z  drobiu  z 
owiec  albo  z  kóz  całopalenie:  samca 
bez  makuły  odda: 

11.  A  ofiaruje  go  u  boku  ołtarza, 
który  patrzy  ku  północy,  przed  Panem: 
a  krew  jego  wyleją  na  ołtarz  synowie 
Aaronowi  wkoło: 


12.  I  rozbiorą  członki,  głowę  i 
wszystko,  co  jest  przy  wątrobie,  i 
włożą  na  drwa,  pod  które  ma  być 
podłożony  ogień. 

13.  A  jelita  i  nogi  wypłóczą  w 
wodzie.  A  wszystko,  co  ofiarowano, 
zapali  kapłan  na  ołtarzu  na  całopa- 
lenie, i  wonność  najwdzięczniejszą 
Panu. 

14.  A  jeźliby  z  ptastwa  całopalenia 
była  ofiara  Panu,  z  synogarlic  albo 
gołąbiąt:^ 

15.  Ofiaruje  ją  kapłan  u  ołtarza: 
i  zakręciwszy  mu  głowę  do  szyje,  i 
przerwawszy  miejsce  rany,  da  wyciec 
krwi  jego  na  kraj  ołtarza. 

16.  A  pęcherzyk  gar  dzielny  i  pierze 
porzuci  bhsko  ołtarza  ku  wschodniej 
stronie,  na  miejsce,  gdzie  popiół 
wysypują. 

17.  I  połamie  skrzydła  jego,  i  nie 
pokraje,  ani  przetnie  jej  żelazem,  i 
spali  na  ołtarzu,  pode  drwa  ogień  pod- 
łoży~w"Szy.  Całopalenie  jest  i  ofiara 
woni  najwdzięczniejszej  Panu. 

ROZDZIAŁ  II. 

Sposób  ofiarowania  chlebowćj  ofiary,  to  jest  mąki 
białśj  olejem  pokropionej:  Kadzidła,  chleba,  placków 
i  pierwocin,  bez  kwasu  miodu. 

Dusza,  gdy  przyniesie  obiatę  ofiary 
Panu:  biała  mąka  będzie  ofiara  jej: 
i  naleje  na  nię  oliwy,  i  włoży  ka- 
dzidła. 

2.  I  prz}Tiiesie  do  synów  Aarono- 
wych  kapłanów:  z  których  jeden 
weźmie  garść  pełną  mąki  białej  i  oliwy, 
i  wszystko  kadzidło,  i  położy  pamiątkę 
na  ołtarzu,  na  wonność  najwdzięczniej- 
szą Panu. 

3.  A  co  zostanie  z  ofiary,   będzie 


KSIĘGI  III.  MOJŻESZOWE.     II.  III. 


101 


Aaronowe  i  synów  jego,  święte  świę- 
tych z  oliar  Pańskich. 

Eccl.  7,  34.    Niż.  w  rozd.  O,  25. 

4.  Ale  gdy  ofiarujesz  ofiarę  upie- 
czoną w  piecu:  z  białej  mąki,  to  jest 
chleby  bez  kwasu  oliwą  rozmieszane, 
i  krepie  przaśne  oliwą  pomazane. 

5.  Jeźli  obiata  twoja  będzie  z  panwie 
białej  mąki  oliwą  rozmieszana  i  bez 
kwasu, 

6.  Podzielisz  ją  w  kęsy,  i  wlejesz 
na  nię  oliwy, 

7.  Ale  jeźli  z  rostu  będzie  ofiara, 
także  biała  mąka  oliwą  będzie  za- 
czyniona: 

8.  Którą  ofiarując  Panu,  oddasz 
w  ręce  kapłańskie. 

9.  Który  gdy  ją  będzie  ofiarował, 
weźmie  pamiętne  z  ofiary  i  spali  na 
ołtarzu  na  wonność  wdzięczności 
Panu. 

10.  A  cokolwiek  zostanie,  będzie 
Aaronowe  i  synów  jego,  święte  świę- 
tych z  obiat  Pańskich.  niż.  6,25. 


2.  I  położy  rękę  na  głowie  ofiary 
swej,  która  ofiarowana  będzie  w  wejściu 
przybytku  świadectwa:  i  wkleją  synowie 
Aaronowi,  kapłani  krew  wkoło  ołtarza. 

Exod.  29, 19. 

3.  I  będą  ofiarować  z  ofiar  za- 
pokojnych,  na  obiatę  Panu  łój,  który 
okrywa  wnętrze,  i  cokolwiek  jest 
tłustości  wewnątrz: 

4.  Dwie  nerki  z  łojem,  który  o- 
krywa  trzewa,  i  odziedzę  wątroby  z 
nereczkami. 

5.  I  spalą  to  na  ołtarzu  na  ca- 
łopalenie, drwa  podnieciwszy,  na 
obiatę  najwdzięczniejszej  wonności 
Paim. 

6.  A  jeźli  z  owiec  będzie  dar  i 
z  zapokojnych  ofiara:  bądź  samca 
ofiaruje,  bądź  samicę,  bez  makuły 
będą. 

7.  Jeźli  baranka  będzie  ofiarował 
przed  Panem, 

8.  Położy  rękę  swą  na  głowę  ofiary 
swej:  która  ofiarowana  będzie  w  sieni 


11.  Wszelka  obiata,  którą  ofiarują  j  przybytku   świadectwa:    i  wyleją    sy- 
Panu,   bez  kwasu  czyniona  będzie,  i  I  nowie  Aaronowi  krew  jej  wkoło   oł- 


bynajmniej  kwasu  ani  miodu  nie  będą 
palić  na  ofierze  Panu. 

12.  Pierwociny  tylko  tych  rzeczy 
będziecie  ofiarować  i  dary:  ale  na 
ołtarz  nie  włożą  ich  na  wonność 
wdzięczności. 

13.  Cokolwiek  ofiary  będziesz  ofia- 
rował, solą  posolisz,  ani  odejmiesz 
soli  przymierza  Boga  twego  z  ofiary 
twojej.    Przy  wszelkiej  obiacie  twojej 

ofiarujesz   sól.  Marc.  9, 49. 

14.  Ale  jeźli  ofiarujesz  dar  pier- 
wszego zboża  twego  Panu,  z  kłosów 
jeszcze  zielonych,  będziesz  prażył 
ogniem  i  zetrzesz  je  jako  krupy,  i 
tak  ofiarujesz  pierwociny  twoje  Panu: 

15.  Nalawszy  z  wierzchu  oliwy,  a 
■włożywszy  kadzidła;  bo  jest  obiata 
Pańska: 

16.  Z  której  kapłan  spali  na  pa- 
miątkę daru  czę.ść  startych  krup  i 
oliwy  i  kadzidło  wszystko. 

ROZDZIAŁ  III. 

Jako  ofiarować  ofiary  spokojnych,  z  wołów,  owiec, 
jagniąt  i  kóz. 

Jeźliby  ofiara  zapokojnych  była  ofiara, 
a  chciałby  z  skotu  ofiarować,  samca 
albo  samicę,  bez  makuły  ofiaruje 
przed  Panem. 


tarza. 

9,  I  ofiarują  z  ofiary  zapokojnych 
ofiarę  Panu:  łój  i  ogon  wszystek, 

10,  Z  nerkami,  i  tłustość,  która 
okrywa  brzuch  i  wszystko  wnętrze,  i 
obiedwie  nereczki  z  tłustem,  które 
jest  przy  trzewach,  i  odziedzę  wą- 
trobną  z  nereczkami. 

11,  I  spali  je  kapłan  na  ołtarzu 
na  strawę  ognia  i  obiaty  Panu. 

12,  Jeźliby  koza  była  obiata  jego, 
a  ofiarowałby  ją  Panu: 

13,  Położy  rękę  swą  na  jej  głowę 
i  ofiaruje  ją  w  wejściu  przybytku 
świadectwa,  i  wyleją  synowie  Aaro- 
nowi krew  jej  wkoło  ołtarza. 

14,  I  wezmą  z  niej  na  pastwę 
ognia  Pańskiego  łój,  który  okrywa 
brzuch,  i  który  zakrywa  wszystko 
wnętrze : 

15,  Dwie  nerki  z  odziedzą,  która 
jest  na  nich  wedle  trzew,  i  tłustość 
wątroby  z  nereczkami, 

16,  I  spali  je  na  ołtarzu  kapłan 
na  żywność  ognia  i  najwdzięczniejszej 
woni.     Wszelki  łój  będzie  Pański, 

17,  Prawem  wiecznem  w  rodzajach 
waszych,  i  wszech  mieszkaniach  wa- 
szych: ani  krwie,  ani  łoju  koniecznie 
jeść  nie  będziecie. 


102 


LEMTICUS.     IV. 


ROZDZIAŁ  IV. 


Sposób  ofiarowania  ofiar  za  kapłana,  za  przełożo- 
nego nad  ludem,  i  za  pospolitego  człowieka,  któryby 
eię  czego  dopuścił  przez  niewiadomość. 

1  rzekł  Pan  do  Mojżesza,  mówiąc: 

2.  Mów  synom  Izraelowym:  Dusza, 
któraby  zgrzeszyła  z  niewiadomości, 
i  ze  wszystkich  rozkazali  Pańskich, 
które  przykazał,  aby  nie  czyniono, 
uczyniłaby  co: 

3.  Jeźliby  kapłan,  który  jest  po- 
mazan,  zgraeszył,  przywodząc  kid  ku 
grzechowi,  ofiaruje  za  grzech  swój 
cielca  bez  makuły  Panu. 

4.  I  przywiedzie  go  do  drzwi  przy- 
bytku świadectwa  przed  Pana  i  po- 
łoży rękę  na  głowę  jego  i  ofiaruje 
go  Panu. 

5.  Poczerpnie  też  ze  krwie  ciel- 
cowej  wnosząc  ją  do  przybytku  świa- 
dectwa. 

6.  I  omoczywszy  palec  we  krwi, 
pokropi  nią  siedmkroć  przed  Panem, 
przeciwko  zasłonie  świątnice. 

7.  I  włoży  z  tejże  krwie  na  rogi 
ołtarza  kadzenia  najwdzięczniejszego 
Panu,  który  jest  w  przybytku  świa- 
dectwa: a  ostatek  wszystek  krwie 
wyleje  na  podstawek  ołtarza  cało- 
palenia, który  jest  w  wejściu  przy- 
bytku. 

8.  A  łój  cielca  w}-jmie  za  grzech, 
tak  ten,  który  okrywa  wnętrzności, 
jako  i  wszystko,  co  we  wnętrzu  jest: 

9.  Dwie  nereczki  i  odziedzkę,  która 
na  nich  jest  przy  trzewach,  i  tłustość 
wątroby  z  nereczkami. 

10.  Jako  wybierają  z  cielca  ofiary 
zapokojnych:  i  spali  je  na  ołtarzu 
całopalenia. 

11.  A  skórę  i  wszystko  mięso  z 
głowy  i  z  nogami  i  z  Avnętrzem  i  z 
gnojem, 

12.  Iz  ostatkiem  mięsa,  wyniesie 
za  obóz  na  miejsce  czyste,  gdzie 
wysypują  popiół:  i  zapali  je  na  stosie 
drew,  które  na  miejscu  wysypanego 
popiołu  spalone  będą. 

13.  A  jeźliby  wszystek  lud  Izrael- 
ski nie  wiedział,  a  z  niewiadomości 
uczynił,  co  przeciw  przykazaniu  Pań- 
skiemu jest, 

14.  A  potemby  obaczył  grzech 
swój:  ofiaruje  za  grzech  swój  cielca 
i  przywiedzie  go  do  drzwi  przy- 
bytku. 


15.  I  włożą  starsi  z  ludu  ręce  swe 
na  głowę  jego  przed  Panem:  i  ofiaro- 
wawszy  cielca  przed  obhcznością 
Pańską, 

16.  Wniesie  kapłan,  który  jest  po- 
mazany, ze  krwie  jego  do  przybytku 
świadectwa: 

17.  Omoczywszy  palec,  pokrapiając 
siedmkroć  przeciw  zasłonie. 

18.  I  włoży  z  tejże  krwie  na  rogi 
ołtarza,  który  jest  przed  Panem  w 
przybytku  świadectwa:  a  ostatek  onej 
krwie  wyleje  przy  podstawku  ołtarza 
całopalenia,  który  jest  przede  drzwia- 
mi przybytku  świadectwa. 

19.  I  wszystek  łój  jego  weźmie 
i  spali  na  ołtarzu. 

20.  Tak  czyniąc  i  z  tym  cielcem, 
jako  uczynił  i  pierwej:  a  gdy  się 
będzie  kapłan  modlił  za  nimi,  będzie 
im  Pan  miłościw. 

21.  A  samego  cielca  wyniesie  za 
obóz  i  spali,  jako  i  pierwszego  cielca; 
bo  jest  za  grzech  pospólstwa. 

22.  Jeźliby  zgrzeszył  książę,  a  u- 
czyni  niewiadomie  jedno  z  wielu,  ca 
się  Pańskim  zakonem  zakazuje, 

23.  A  potemby  obaczył  grzech 
swój,  ofiaruje  ofiarę  Panu,  kozła  od 
kóz  bez  makuły. 

24.  I  położy  rękę  swą  na  głowę 
jego:  a  ofiarowawszy  go  na  miej- 
scu, gdzie  zwykli  zabijać  całopalenie 
przed  Panem,  ponieważ  za  grzech 
jest, 

25.  Omoczy  kapłan  palec  we  krwi 
ofiary  za  grzech  i  dotykając  rogów 
ołtarza  całopalenia,  a  ostatek  wyle- 
wając u  podstawku  jego. 

26.  A  łój  spali  na  wierzchu,  jako 
jest  obyczaj  czynić  przy  ofiarach  za- 
pokojnych: i  będzie  się  kapłan  modlił 
zań  i  za  grzech  jego,  a  będzie  mu 
odpuszczon. 

27.  Jeźliby  zgrzeszyła  dusza  nie- 
wiadomie z  ludu  ziemie,  że  uczyni 
cokolwiek  z  tych  rzeczy,  których  się 
zakonem  Pańskim  zakazuje,  a  w}'stą- 
piłaby, 

28.  I  poznała  grzech  swój:  ofiaruje 
kozę  bez  makuły. 

29.  I  włoży  rękę  na  głowę  ofiary,, 
która  za  grzech  jest,  i  ofiaruje  ją  na 
miejscu  całopalenia. 

30.  I  weźmie  kapłan  ze  krwie  na 
palec  swój:  a  dotknąwszy  się  rogów 


KSIĘGI  III.  MOJŻESZOWE.     IV.  V. 


103 


ołtarza  całopalenia,  ostatek  "woleje  vi  drobiu:     niech    ofiaruje    parę    syno- 


podstawku  jego. 


garlic,    albo    dwoje    gołąbiąt    Panu, 


31.     A    wszystkę    tłustość    wybra-  jedno    za    grzech,    a    drugie   na    ca- 
wszy,  jako    wybierają,   z    ofiar   zapo-  łopalenie.  Niż.  12, s.  luc. 2, 24. 

kojnych,  spali  na  ołtarzu  na  wonność       8.  I  da  je  kapłanowi:  który  pierwsze 
wdzięczności  Panu:  i  będzie  się  modlił'  ofiarując    za    grzech,     załomi    głowę 


za  nim,  a  będzie  mu  odpuszczono 

32.  A  jeźliby  z  drobiu  ofiarował 
ofiarę  za  grzech,  to  jest  owcę  bez 
makuły: 

33.  Położy  rękę  na  głowę  jej,  i  ofia- 
ruje ją  na  miejscu,  kędy  biją  ofiary 
całopalenia. 

34.  I  weźmie  kapłan  krwie  jej 
palcem  sw}'m,  a  dotknąwszy  się  rogu 


jego  ku  skrzydełkom,  tak  żeby  u 
szyje  wisiała,  a  nie  do  końca  się 
urwała, 

9.  I  pokropi  krwią  jego  ścianę  oł- 
tarza, a  cokolwiek  zostanie:  da  wy- 
kapać na  fundament  jego;  bo  za 
grzech  jest. 

10.  Drugie  zaś  spali  na  całopalenie, 
jako  jest  obyczaj:  i  będzie  się  kapłan 


ołtarza  całopalenia,  ostatek  wyleje  u  modlił  zań  i  za  grzech  jego,  a  będzie 


podstawku  jego. 

35.  Wszystek  też  łój  wybrawszy, 
jako  ^v}'bierają  łój  barani,  którego 
ofiarują  za  zapokojne:  spali  na  ołtarzu 
na  zapał  Panu:  i  będzie  się  modlił 
zań  i  za  grzech  jego,  a  będzie  mu 
odpuszczono. 

ROZDZIAŁ  V. 

o  ofiarach  za  grzechy  zamilczenia  prawdy:  dla 
przysięgi,  spyskłania  się  omylnie,  dla  złego  używania 
rzeczy  świętych  i  dla  niewiadomości. 

Jeźliby  zgrzeszyła  dusza,  i  usłyszałaby 
głos  przysięgającego,  a  byłby  świa- 
dek, że  albo  sam  widział,  albo  wie 
o  tem:  jeźli  nie  oznajmi,  poniesie  nie- 
prawość swoje. 

2.  Dusza,  która  się  dotknie  czego 
nieczystego,  lub  od  zwierza  zabitego, 
lub  przez  się  zdechłego,  albo  które- 
góżkolwiek  inszego  płazu:  a  zapomni 
nieczystoty  swojej,  winna  jest,  i  wy- 
stąpiła. 

3.  A  jeźli  się  dotknie  czego  z  czło- 
wieczej nieczystości,  według  wszelkiej 
nieczystości,  którą  się  zwykł  mazać: 
a  zapamiętawszy,  potem  się  obaczy, 
podlęże  występkowi. 

4.  Dusza,    któraby    przysięgła,    a 


mu  odpuszczon. 

11.  A  jeźliby  nie  mogła  ręka  jego 
ofiarować  pary  synogarlic,  albo  dwojga 
gołąbiąt,  ofiaruje  za  grzech  swój  bia- 
łej mąki  dziesiątą  część  Ephy:  nie 
wleje  do  niej  oliwy,  ani  kadzidła  nic 
nie  włoży;  bo  za  grzech  jest. 

12.  I  da  ją  kapłanowi:  który  na- 
brawszy z  niej  pełną  garść,  spali  na 
ołtarzu,  na  pamiątkę  onego,  który 
ofiarował. 

13.  Modląc  się  za  nim  i  oczy- 
szczając: a  ostatek  będzie  sobie  miał 
w  upominku. 

14.  I  rzekł  Pan  do  Mojżesza,  mó- 
wiąc: 

15.  Dusza  jeźliby  przestępując 
usta\^^'  z  omyłki  w  tych  rzeczach, 
które  Panu  są  poświęcone,  zgrzeszyła: 
ofiaruje  za  grzech  SAvój  barana  bez 
makuły  z  trzód,  którego  kupić  może 
za  dwa  sykle  według  wagi  świą- 
tnice: 

16.  A  tę  szkodę,  którą  uczynił, 
nagrodzi,  i  piątą  część  nadda  od- 
dając kapłanowi,  który  się  będzie 
modlił  za  nim  ofiarując  barana,  a 
będzie  mu  odpuszczono. 

17.  Dusza   jeźli   z    niewiadomości 


wyrzekłaby  usty  swemi,  albo  źle  albo  zgrzeszy,  i  uczyni  jedne  rzecz  z  tych, 
dobrze  uczynić,  a  toby  przysięgą  i  których  się  zakazuje  zakonem  Pańskim, 
mową  potwierdziła,   a  zapomniawszy ;  a  będąc  winna  grzechu,  obaczy  nie- 


potemby  obaczyła  występek  swój: 
5.  Niechaj  czyni  pokutę*)  za  grzech. 


prawość  swoję:  wyż.4. 

18.   Ofiaruje  barana  bez  makuły  z 


6.  A  niech  ofiaruje  z  trzody  owcę,  i  trzód  kapłanowi,  według  miary  i  o- 
albo  kozę,  i  będzie  się  kapłan  modlił   szacowania  grzechu:  który  się  będzie 


za  nię  i  za  grzech  jej, 

7.   A  jeźliby  nie  mogła  ofiarować 


*)  Po  hebr. 
jego. 


niechaj  czyni  wyznanie  grzechu  swo- 


modlił  zań,  gdyż  niewiadomie  uczynił, 
a  będzie  mu  odpuszczono. 

19.     Bo     przez     omyłkę     w}'stąpił 
przeciAV  Panu. 


104 


LEYITICUS.     VI. 


ROZDZIAŁ  VI. 

Ofiara  za  grzech  wiadomy ;  Ustawa  okoJo  ofiary 
palonej  ognia  ustawicznego ;  Ofiary  przy  święceniu 
Irapłanów  i  o  ofiarze  za  grzechy:  a  kto  i  kędy  mają 
ich  jeść. 

1  rzekł  Pan  do  Mojżesza,  mówiąc: 

2.  Dusza,  która  zgrzeszy,  a  wzgar- 
dziwszy Pana,  zaprzy  bliźniemu  rzeczy 
do  scliowania  danej,  której  jej  po- 
wierzono: albo  co  gwałtem  wyciśnie, 
albo  potwarz  uczyni,  Num.5,6. 

3.  Albo  najdzie  rzecz  straconą,,  a 
zaprzawszy  się  nadto  przysięże  fał- 
szywie, i  cokolwiek  innego  uczyni  z 
wielu  rzeczy,  w  których  zwykli  ludzie 
grzeszyć, 

4.  Przekonana  w  grzechu  przy- 
wróci 

5.  Wszystko,  co  zdradą  chciała 
otrzymać,  zupełnie,  i  nadto  piątą 
część  Panu,  któremu  szkodę  uczyniła. 

6.  A  za  grzech  swój  ofiaruje  ba- 
rana bez  makuły  z  trzody,  i  da  go 
kapłanowi,  według  oszacowania  i 
miary  przewinienia, 

7.  Który  się  będzie  modlił  zań 
przed  Panem,  a  będzie  mu  odpu- 
szczona każda  rzecz,  którą  czyniąc 
zgrzeszył. 

8.  I  rzekł  Pan  do  Mojżesza,  mó- 
wdąc : 

9.  Rozkaż  Aaronowi  i  synom  jego: 
Ten  jest  zakon  całopalenia:  Będzie 
palona  na  ołtarzu  całą  noc  aż  do 
zarania:  ogień  z  tegoż  ołtarza  będzie. 

10.  Oblecze  się  kapłan  w  szatę  i 
w  ubranie  płócienne:  i  wybierze  po- 
piół, który  żrący  ogień  spalił,  i  posy- 
pawszy go  przy  ołtarzu, 

11.  Zewlecze  pierwsze  odzienie  a 
oblókłszy  się  w  inne,  wyniesie  go  za 
obóz,  a  na  miejscu  bardzo  czystem 
spali  go,  aż  się  w  perz  obróci. 

12.  A    ogień    na    ołtarzu   zawżdy 


będzie    gorzał,    który    będzie    żywił '  przybytku. 


kadzidło,  które  na  mące  jest  poło- 
żone: i  spali  je  na  ołtarzu  na  pa- 
miątkę woni  najwdzięczniejszej  Panu. 

16.  A  ostatek  białej  mąki  zje 
Aaron  z  synmi  swymi  bez  kwasu,  a 
zje  na  miejscu  świętem  sieni  przy- 
bytku. 

17.  A  kwaszona  nie  będzie  dla 
tego,  iż  się  część  jej  ofiaruje  na  zapał 
Pański:  święte  świętych  będzie,  jako 
za  grzech  i  za  w}'stępek. 

18.  Mężczyzna  tylko  z  pokolenia 
Aaronowego  jeść  je  będzie.  Zakonne 
i  wieczne  będzie  w  pokoleniach  wa- 
szych z  ofiar  Pańskich.  Każdy,  kto  się 
ich  dotknie,  będzie  poświęcony. 

19.  I  rzekł  Pan  do  Mojżesza, 
mówiąc: 

20.  Ta  jest  obiata  Aarona  i  sy- 
nów jego,  którą  ofiarować  mają  Panu 
w  dzień  pomazowania  swego.  Dzie- 
siątą część  Ephy  mąki  białej  ofiarują 
w  ofierze  wiecznej,  połowicę  jej  rano, 
a  połowicę  jej  wieczór: 

21.  Która  w  panewce  zaczyniona 
oliwą  usmażona  będzie.  A  ofiaruje 
ją  ciepłą  na  wonność  najwdzięcz- 
niejszą  Panu, 

22.  Kapłan,  który  na  ojcowskie 
miejsce  prawnie  wstąpił:  a  spalą 
wszystkę  na  ołtarzu. 

23.  Każda  bowiem  ofiara  kapłańska 
wszystka  będzie  spalona,  a  żaden  z 
niej  nie  będzie  pożywał. 

24.  I  rzekł  Pan  do  Mojżesza, 
mówiąc: 

25.  Mów  Aaronowi  i  synom  jego: 
Ten  jest  zakon  ofiary  za  grzech:  Na 
miejscu,  gdzie  ofiarują  całopalenie, 
będzie  ofiarowana  przed  Panem: 
święte  świętych  jest. 

26.  Kapłan,  który  ofiaruje,  będzie 
ją  jadł  na  miejscu  świętem,  w  sieni 


kapłan,  podkładając  drwa  rano  na 
każdy  dzień,  i  włożywszy  nań  cało- 
palenie, będzie  na  nim  palił  łoje  za- 
pokojnych.  Nit.  9, 24. 

1 3.  Ogień  ten  ustawiczny  jest,  który 
nigdy  nie  ustanie  na  ołtarzu. 


27.  Cokolwiek  się  dotknie  mięsa 
jej,  będzie  poświęcone.  Jeźli  szata 
krwią  jej  będzie  pokropiona,  wypiorą 
ją  na  miejscu  świętem. 

28.  A  naczynie  gliniane,  w  którem 
ją  warzono,  stłuką,  a  jeźli  naczynie 


14.    Ten   jest   zakon  obiaty  i  mo-  j  będzie  miedziane,  w}'trą  je  i  wyrayją 


krych  ofiar,  które  ofiarować  będą 
synowie  Aaronowi  przed  Panem  i 
przed  ołtarzem. 


wodą. 

29.    Każdy  mężczyzna  z  rodu  ka- 
płańskiego będzie  mięsa  jej  pożywał; 


15.    Weźmie   kapłan    garść   białej  |  bo  święte  świętych  jest. 
mąki  oliwą  rozczynionej,    i  wszystko]      30.   Ofiara  bowiem,   którą  biją  za 


KSIĘGI  III.  MOJŻESZOWE.     VI.  VII. 


105 


grzech,  której  krew  noszą  do  przy- 
bytku świadectwa  dla  oczyszczenia 
w  świątnicy,  nie  będzie  jedzona,  ale 
spalona  ogniem.         Dożyd.is,  n.  wyż.  4,5. 

ROZDZIAŁ  VII. 

Sposób  ofiarowania  ofiary  za  grzecłi,  i  ofiary  spo- 
koinej:  ioju  albo  tłustości  i  krwie  w  obec  zakazujći 
porywać. 

Ten  też  zakon  ofiary  za  występek, 
święte  świętych  jest. 

2.  Przetóż  gdzie  będzie  ofiarowane 
całopalenie,  zabiją,  i  ofiarę  za  wystę- 
pek: krew  jej   wkoło  ołtarza  wyleją. 

3.  Ofiarują  z  niej  ogon,  i  łój  okry- 
wający wnętrze: 

4.  Dwie  nereczki  i  tłustość,  która 
jest  przy  trzewach,  i  odziedzę  wątroby 
z  nereczkami. 

5.  I  spali  je  kapłan  na  ołtarzu: 
zapał  jest  Panu  za  występek. 

6.  Każdy  mężczyzna  z  rodu  kapłań- 
skiego, na  miejscu  świętem  będzie 
tego  mięsa  pożywał;  albowiem  święte 
świętych  jest. 

7.  Jako  bywa  ofiarowana  ofiara  za 
grzech,  tak  i  za  występek:  obój  ej 
ofiary  jeden  zakon  będzie:  na  kapłana, 
któiy  ją  ofiaruje,  przyjdzie. 

8.  Kapłan,  któiy  ofiaruje  całopalenia 
ofiarę,  będzie  miał  skórę  jej. 

9.  I  każda  ofiara  z  białej  mąki, 
którą  pieką  w  piecu,  i  cokolwiek  na 
rostcie,  albo  w  panewce  bywa  przy- 
prawione, tego  kapłana  będzie,  który 
ją  ofiaruje: 

10.  Chocia  oliwą  zaczyniona,  chocia 
suche  rzeczy  będą,  wszystkim  synom 
Aaronowym,  równą  miarą  na  każdego, 
będzie  podzielona. 

11.  Ten  jest  zakon  ofiary  zapokoj- 
nych,  którą  ofiarują  Panu. 

12.  Jeźli  na  dziękowanie  ofiara 
będzie,  ofiarują  chleby  bez  kwasu  oliwą 
pomazane,  i  krepie  przaśne  oliwą  po- 
mazane, i  białą  mąkę  warzoną,  i  ko- 
łacze oliwą  namazane: 

13.  Chleby  też  kwaszone  z  ofiarą 
dziękowania,  którą  za  zapokojne  ofia- 
rują: 

14.  Z  któiych  jeden  za  pierwociny 


kto  ofiaruje  ofiarę,  tegoż  takież  dnia 
zjedzona  będzie:  ale  i  jeźliby  co  na 
zajutrz  zostało,  może  być  jedzono. 

17.  Ale  coby  kolwiek  nalazł  dzień 
trzeci,  ogień  strawi. 

18.  Jeżhby  kto  pożywał  mięsa  ofiary 
zapokojnej  dnia  trzeciego,  nadaremna 
będzie  ofiara,  ani  pomoże  ofiarującemu: 
i  owszem  którabykolwiek  dusza  takiem 
się  jadłem  splugawiła,  przestępstwa 
winna  będzie., 

19.  Mięso,  któreby  się  dotknęło 
czego  nieczystego,  nie  będzie  jedzone, 
ale  ogniem  będzie  spalone:  kto  będzie 
czysty,  będzie  go  pożywał. 

20.  Dusza  zmazana,  któraby  jadła 
z  mięsa  ofiary  zapokojnych,  która  jest 
ofiarowana  Panu,  zginie  z  ludu  swego. 

21.  A  któraby  się  dotknęła  nieczy- 
stoty  człowieczej,  albo  bydlęcej,  albo 
wszelkiej  rzeczy,  która  splugawić  może, 
a  jadłatjy  z  takowego  mięsa,  zginie 
z  ludzi  swoich. 

22.  I  rzekł  Pan  do  Mojżesza,  mó- 
wiąc : 

23.  Mów  synom  Izraelowym:  Łoju 
owczego  i  wołowego  i  koziego  jeść 
nie  będziecie. 

24.  Łój  ścierwu  zdechKny,  i  tego 
bydlęcia,  które  zwierz  ugonił,  będziecie 
mieć  na  rozmaite  potrzeby. 

25.  Jeźliby  kto  łój,  który  ma  być 
ofiarowany  na  zapał  Pański,  jadł, 
zginie  z  ludu  swego. 

26.  Krwie  też  wszelkiego  zwierzęcia 
nie  weźmiecie  na  pokarm,  tak  z  pta- 
ków, jako  z  bydląt. 

27.  Wszelka  dusza,  któraby  jadła 
krew,  zginie  z  ludzi  swoich. 

28.  I  rzekł  Pan  do  Mojżesza,  mó- 
wiąc: 

29.  Mów  synom  Izraelo^vym,  mó- 
wiąc: Kto  ofiaruje  ofiarę  zapokojnych 
Panu,  niech  zaraz  ofiaruje  i  obiatę 
to  jest:  mokre  ofiary  jej. 

30.  Będzie  trzymał  w  rękach  łój 
ofiary  i  mostek:  a  gdy  oboje  ofiaro- 
wawszy  Panu  poświęci,  odda  kapła- 
nowi : 

31.  Który    spali    łój    na    ołtarzu, 
będzie  ofiarowan  Panu,  i  dostanie  się   a   mostek   będzie  Aaronów   i    synów 


kapłanowi,  który  wyleje  krew  ofiary. 

15.  Której  mięso  tegoż  dnia  jeść 
będą,  ani  zostanie  nic  z  niego  aż  do 
poranku. 

16.  Jeźli  ślubem  albo  dobrowolnie 


jego. 

32.  Łopatka  też  prawa  z  ofiar  za- 
pokojnych dostanie  się  za  pierwociny 
kapłanowi. 

33.  Ktoby    z    synów    Aaronowych 


106 


LEYITICUS.     VII.  VIII. 


ofiarował  krew  i  łój    ten  będzie  miał 
i  łopatkę  prawą  za  część  swoje. 

34.  Albowiem  mostek  podnoszenia 
i  łopatkę  odłączenia  wziąłem  od  synów 
Izraelowycłi  z  ofiar  ich  zapokojnycli: 
i  dałem  Aaronowi  kapłanowi  i  synom 
jego  prawem  wiecznem,  od  wszyst- 
kiego ludu  Izraelskiego.  Exod.29,24. 

35.  To  jest  pomazanie  Aarona,  i 
synów  jego  w  obrzędziech  Pańskich 
dnia,  którego  je  ofiarował  Mojżesz, 
żeby  kapłański  urząd  odprawowali: 

36.  I  co  im  dawać  przykazał  Pan 
od  synów  Izraelowych  ustawą  wieczną 
w  rodzajach  ich. 

37.  Ten  jest  zakon  całopalenia  i 
ofiary  za  grzech  i  za  występek  i  za 
poświęcenie  i  ofiar  zapokojnycli: 

38.  Które  ustawił  Pan  Mojżeszowi 
na  górze  Synai,  kiedy  przykazał  synom 
Izraelowym,  aby  ofiarowali  ofiary  swe 
Panu  na  puszczy  Synai. 

ROZDZIAŁ  VIII. 

Poświęcanie    Aarona    i    synów    jego,    przybytku    i 
wszystkiego  sprzętu  jego. 

I  rzekł  Pan  do  Mojżesza,  mówiąc: 

2.  Weźmij  Aarona  z  synami  jego, 
szaty  ich,  i  olejek  pomazania,  cielca 
za  grzech,  dwu  baranów,  kosz  z  prza- 
śnikami. 

3.  I  zgromadzisz  wszystko  zgro- 
madzenie do  drzwi  przybytku. 

4.  Uczynił  Mojżesz,  jako  Pan  roz- 
kazał: i  zgromadziwszy  wszystek  lud 
przede  drzwi  przybytku, 

5.  Rzekł:  Ta  jest  mowa,  którą  Pan 
rozkazał  uczynić. 

6.  I  natychmiast  ofiarował  Aarona 
i  syny  jego:  i  omywszy  je, 

7.  Ubrał  najwyższego  kapłana  w 
koszulę  lnianą,  opasawszy  go  pasem, 
i  oblókłszy  go  w  szatę  z  hiacyntu,  i 
na  wierzch  raraiennik  włożył: 

8.  Który  ściągnąwszy  pasem  przy- 
stosował do  Racyonału,  w  którym  była 
Nauka  i  Prawda. 

9.  Czapką  też  nakrył  głowę,  a  na 
niej  przeciw  czole  przyprawił  blachę 
złotą  poświęconą  na  poświęceniu,  jako 
mu  był  Pan  przykazał.  Exod.  28. 

10.  Wziął  i  olejek  namazywania, 
którem  namazał  przybytek  ze  wszyst- 
kiem  naczyniem  jego.  Exod. 28,36. 

11.  A  gdy  poświęcając  pokropił 
ołtarz  siedmkroć,  namazał  go,  i  wszyst- 


kie naczynia  jego,  i  umywalnią  z  pod- 
stawkiem jej  olejkiem  poświęcił. 

12.  Który  wylawszy  na  głowę  Aa- 
ronowę,  pomazał  go  i  poświęcił. 

Ecol.  45, 18. 

13.  Syny  takież  jego  ofiarowawszy 
oblókł  w  szaty  lniane  i  opasał  pasy, 
i  włożył  czapki,  jako  był  Pan  rozkazał. 

14.  Ofiarował  i  cielca  za  grzech:  i 
gdy  na  głowę  jego  włożył  Aaron  i 
synowie  jego  ręce  swe, 

15.  Ofiarował  go  nabrawszy  krwie, 
i  omoczywszy  palec,  dotknął  się  rogów 
ołtarzowych  wkoło.  Któiy  oczyści- 
wszy i  poświęciwszy,  wylał  ostatek 
krwie  do  spodku  jego. 

16.  A  łój,  który  był  na  wnętrzu,  i 
odziedzę  wątrobną,  i  dwie  nereczki 
z  tłustością  ich  spalił  na  ołtarzu: 

17.  Cielca  z  skórą  i  z  mięsem  i 
gnojem  paląc  za  obozem,  jako  Pan 
był  przykazał. 

18.  Ofiarował  i  barana  na  całopa- 
lenie: na  którego  głowę  gdy  Aaron 
i  synowie  jego  włożyli  ręce  swe, 

19.  Ofiarował  go,  i  wylał  krew  jego 
wkoło  ołtarza. 

20.  A  samego  barana  w  sztuki 
zsiekawszy,  głowę  jego  i  członki  i 
łój  spalił  ogniem, 

21.  Spłókawszy  pierwej  jelita  z  no- 
gami. I  zaraz  całego  barana  spalił 
na  ołtarzu,  przeto  iż  był  całopaleniem 
naj wdzięczniejszej  woni  Panu,  jako 
mu  był  przykazał. 

22.  Ofiarował  i  barana  wtórego,  na 
poświęceniu  kapłanów:  i  włożyli  na 
głowę  jego  Aaron  i  synowie  jego  ręce 
swoje. 

23.  Którego  ofiarowawszy  Mojżesz, 
wziąwszy  ze  krwie  jego,  dotknął  się 
końca  ucha  prawego  Aaronowego.  i 
wielkiego  palca  prawej  ręki,  także 
też  i  nogi. 

24.  Ofiarował  i  syny  Aaronowe.  A 
gdy  krwią  barana  ofiarowanego  do- 
tknął się  końca  prawego  ucha  każdego 
z  nich,  i  palca  wielkiego  ręki  i  nogi 
prawej,  ostatek  w}dał  na  ołtarz  w 
około. 

25.  A  łój  i  ogon  i  wszystkę  tłustość, 
która  okrywa  jelita  i  odziedzę  wątroby, 
i  dwie  nerki  z  łojem  ich,  i  łopatkę 
prawą  oddzielił. 

26.  A  wziąwszy  z  kosza  przaśników, 
który   był   przed   Panem,    chleb    bez 


KSIĘGI  III.  MOJŻESZOWE.     VIII.  IX. 


107 


kwasu,   i   kołacz   oliwą,  zaczyniony 
krepel,    włożył    na    łoje,    i 
prawą, 

27.  Dając  wespół  wszystko  Aaronowi 
i  synom  jego:  którzy  gdy  je  podnieśli 
przed  Panem, 

28.  Zasię  wziąwszy  je  z  ręku  ich, 
spalił  na  ołtarzu  całopalenia;  bo  była 
obiata  poświęcenia,  na  wdzięczną 
wonność  ofiary  Panu. 

29.  I  wziął  mostek,  podnosząc  go 
przed  Panem,  z  barana  poświęcenia 
za  część  swoje,  jako  mu  Pan  był 
przykazał. 

30.  A  wziąwszy  olejek  i  krew,  która 
była  na  ołtarzu,  pokropił  Aarona,  i 
szaty  jego,  i  syny  jego,  i  szaty  ich. 

31.  A  gdy  je  poświęcił  w  ubiorze 
ich,  przykazał  im,  mówiąc:  AYarzcie 
mięso  przede  drzwiami  przybytku,  a 
tam  je  jedzcie,  chleby  też  poświęcenia 
jedzcie,  które  w  kosz  są  włożone,  jako 
mi  Pan  przykazał,  mówiąc:  Aaron  i 
synowie  jego  zjedzą  je.  Exod.29,32.  Niż.29,9. 

32.  A  cokolwiek  zostanie  mięsa  i 
chleba,  ogień  strawi. 

33.  Ze  drzwi  też  przybytku  nie 
wynidziecie  przez  siedm  dni,  aż  do 
dnia,  którego  się  wypełni  czas  po- 
święcenia waszego:  przez  siedm  dni 
bowiem  kończy  się  poświęcenie: 

34.  Jako  się  i  teraz  stało,  aby  się 
porządek  poświęcenia  ^^7pełnił. 

35.  We  dnie  i  w  nocy  mieszkać 
będziecie  w  przybytku,  pihiując  straży 
Pańskiej,  abyście  nie  pomarli;  bo  mi 
tak  przykazano. 

36.  I  uczynili  Aaron  i  synowie  jego 
wszystkie  rzeczy,  które  mówił  Pan 
przez  rękę  Mojżeszową. 


ROZDZIAŁ  IX. 

Przy    ofiarowaniu    za    grzech    kapłański    i   wszech 
ludzi,  zstąpił  ogień  od  Boga  i  spalił  ofiary. 

A  gdy  przyszedł  dzień  ósmy,  wezwał 
Mojżesz  Aarona  i  synów  jego,  i  star- 
szych Izraelskich,  i  rzekł  do  Aarona: 

2.  Weźmij  z  stada  cielca  za  grzech, 
i  barana  na  całopalenie,  obu  bez 
makuły,  i  ofiaruj  je  przed  Panem. 

3.  A  do  synów  Izraelowych  mówić 
będziesz:  Weźmijcie  kozła  za  grzech, 
i  cielca  i  baranka,  roczne  a  bez  ma- 
kuły na  całopalenie, 

4.  Wołu  i  barana  na  zapokojne: 
i  ofiarujcie  je  przed  Panem,  przy  ofierze 


każdego,  białą  mąkę  oliwą  zaczynioną 
łopatkę  ofiarując;  dziś  bowiem  Pan  ukaże  się 
wam. 

5.  Przynieśli  tedy  wszystko,  co  roz- 
kazał Mojżesz,  do  drzwi  przybytku: 
gdzie  gdy  wszystek  lud  stał, 

6.  Rzekł  Mojżesz:  Ta  jest  mowa, 
którą  Pan  przykazał:  Czyńcie,  a  ukaże 
się  wam  chwała  jego. 

7.  I  rzekł  do  Aarona:  Przystąp  do 
ołtarza  a  ofiaruj  za  grzech  twój: 
ofiaruj  całopalenie,  a  módl  się  sam 
za  się  i  za  lud!  A  gdy  zabijesz  ofiarę 
ludu,  módl  się  za  nim,  jako  przykazał 
Pan. 

8.  I  Avnet  Aaron  przystąpiwszy  do 
ołtarza,  ofiarował  cielca  za  grzech  swój : 

9.  Którego  krew  podali  mu  synowie 
jego:  w  której  omoczywszy  palec,  do- 
tknął się  rogów^  ołtarzowych,  o  ostatek 
wylał  u  spodku  jego. 

10.  A  łój  i  nereczki  i  odziedzę 
wątroby,  które  są  za  grzech,  spalił 
na  ołtarzu,  jako  Pan  był  przykazał 
Mojżeszowi. 

11.  A  mięso  i  skórę  jego  za  obozem 
spalił  ogniem. 

12.  Ofiarował  i  ofiarę  całopalenia-, 
i  podali  mu  synowie  jego  krew  jej, 
którą  w^lał  wkoło  ołtarza, 

13.  Same  też  ofiarę  zrąbawszy  w 
sztuki,  z  głową  i  z  każdym  członkiem 
podali.  Co  011  wszystko  na  ołtarzu 
ogniem  spalił, 

14.  Wypłókawszy  pierwej  w  wodzie 
jelita  i  nogi. 

15.  A  za  grzech  ludu  ofiarując 
zabił  kozła:  a  oczyściwszy  ołtarz, 

16.  Uczynił  całopalenie, 

17.  Przydawszy  w  ofierze  mokre 
ofiary,  które  pospołu  ofiarują,  i  paląc 
je  na  ołtarzu  oprócz  obrzędów  cało- 
palenia porannego, 

18.  Ofiarował  i  wołu  i  barana,  ofiary 
zapokojne  ludu:  i  podali  mu  synowie 
jego  krew,  którą  wylał  na  ołtarz 
wokoło. 

19.  A  łój  wołowy  i  ogon  barani  i 
nereczki  z  ttustością  ich,  i  odziedzkę 
wątroby, 

20.  Włożyli  na  mostki.  A  gdy  się 
spaliły  łoje  na  ołtarzu, 

21.  Mostki  ich  i  łopatki  prawe  od- 
dzielił Aaron  podnosząc  przed  Panem, 
jako  był  rozkazał  Mojżesz. 

22.  A  wyciągnąwszy  rękę  do  ludu, 


108 


LEV1T1CUS.     IX.  X. 


błogosławił  mu.  I  dokonawszy  tak 
ofiar  za  grzech  i  całopalenia  i  zapo- 
kojnych,  zstąpił. 

23.  A  wszedłszy  Mojżesz  i  Aaron 
do  przybytku  świadectwa,  i  zasię  wy- 
szedłszy błogosławili  ludowi.  I  uka- 
zała się  chwała  Pańska  wszystkiemu 
zgromadzeniu. 

24.  A  oto  wyszedłszy  ogień  od 
Pana,  pożarł  całopalenie  i  łoje,  które 
były  na  ołtarzu.  Co  gdy  ujrzały  tłu- 
szcze, chwaliły  Pana,  padając  na 
twarzy  swoje.  wyż.6,12. 

ROZDZIAŁ  X. 

Nadab  i  Abiu  ogień  Boski  spalił,  których  ludzie 
wszyscy  krom  kapłanów  płaczą.  Zakazano  kapłanom 
wina  pić:  ale  aby  ostatek  ofiar  jadali,  przykazano. 

I  porwawszy  Nadab  i  Abiu,  synowie 
Aaronowi  kadzidlnice,  włożyli  ognia  i 
kadzidła  na  wierzch  ofiarując  przed 
Panem  ogień  obcy:  czego  im  było 
nie  przykazano.  Num.  3,4. 26. 

2.  I  \\'yszedłszy  ogień  od  Pana, 
pożarł  je,  i  umarli  przed  Panem. 

1.  Par.  24,2. 

3.  I  rzekł  Mojżesz  do  Aarona:  To 
jest,  co  Pan  mówił:  Poświęcon  będę 
w  tych,  którzy  się  przybliżają  do  mnie, 
a  przed  oczyma  wszystkiego  ludu  roz- 
sławion  będę:  co  słysząc,  milczał 
Aaron. 

4.  I  zawołaAYSzy  Mojżesz  Misaela 
i  Ehsaphana,  synów  Ozyela,  stryja 
Aaronowego,  rzekł  do  nich:  Idźcie  a 
weźmijcie  bracią  wasze  od  oblicza 
świątnice  a  wynieście  za  obóz. 

5.  I  wnet  szedłszy,  wzięli  je,  jako 
leżeli  obleczeni  w  szaty  płócienne,  i 
Avyrzucili  precz,  jak  im  było  rozka- 
zano. 

6.  I  rzekł  Mojżesz  do  Aarona  i 
do  Eleazara  i  Ithamara,  synów  jego: 
Głów  waszych  nie  odkrywajcie,  a  szat 
waszych  nie  rozdzierajcie,  byście  snadź 
nie  pomarli,  a  na  wszystko  zgroma- 
dzenie nie  przyszedł  gniew.  Bracia 
wasi  i  wszystek  dom  Izraelów  niech 
płaczą  ognia,  który  Pan  wzniecił. 

7.  Ale  wy  nie  wynidziecie  ze  drzwi 
przybytku,  inaczej  zginiecie;  olejek 
bowiem  świętego  pomazania  jest  na 
was.  Którzy  uczynili  wszystko  według 
przykazania  Mojżeszowego. 

8.  I  rzekł  Pan  do  Aarona: 

9.  Wina  i  wszelkiego,  co  upoić 
może,  pić  nie  będziecie,  ty  i  synowie 


I  twoi,  gdy  wchodzicie  do  przybytku 
świadectwa,  abyście  nie  pomarh;  bo 
przykazanie  wieczne  jest  w  rodzaje 
wasze. 

10.  A  żebyście  mieh  umiejętność 
rozeznania  między  rzeczą  świętą  i  nie- 
świętą,  między  zmazaną  i  czystą: 

11.  A  żebyście  uczyli  syny  Izrae- 
lowe  wszystkich  ustaw  moich,  które 
mówił  Pan  do  nich  przez  rękę  Moj- 
żeszowe. 

12.  I  mówił  Mojżesz  do  Aarona 
i  do  Eleazara  i  Ithamara,  synów  jego, 
którzy  byli  zostali:  Weźmijcie  ofiarę, 
która  została  z  obiaty  Pańskiej,  i 
jedzcie  ją  bez  kwasu  przy  ołtarzu; 
bo  święte  nad  świętemi  jest. 

13.  Ale  jeść  będziecie  na  miejscu 
świętem,  co  dano  tobie  i  synom  twoim 
z  obiat  Pańskich,  jako  mi  przyka- 
zano. 

14.  Mostek  też,  który  ofiarowano, 
i  łopatkę,  którą  oddzielono,  jeść  bę- 
dziecie na  przeczy stem  miejscu,  ty 
i  synowie  twoi  i  córki  twoje  z  tobą; 
bo  tobie  i  synom  twoim  odłożone 
są  z  ofiar  zbawiennych  synów  Izrae- 
lowych. 

15.  Przeto  iż  łopatkę  i  mostek  i 
łój,  który  palą  na  ołtarzu,  podnosili 
przed  Panem,  i  przynależą  tobie  i 
synom  twoim  prawem  wiecznem,  jako 
Pan  przykazał. 

16.  A  wtem  kozła,  który  był  ofia- 
rowan  za  grzech,  gdy  Mojżesz  szukał, 
nalazł,  że  był  spalon:  i  rozgniewawszy 
się  na  Eleazara  i  Ithamara,  syny 
Aaronowe,  którzy  pozostali,  rzekł: 

17.  Czemuście  nie  jedli  ofiary  za 
grzech  na  miejscu  świętem,  gdyż  święte 
świętych  jest,  i  dana  wam,  abyście 
nosili  nieprawość  zgromadzenia,  i 
modliH  się  za  niem  przed  obliczem 
Pańskiem : 

18.  Zwłaszcza  iż  ze  krwie  jej  nie 
Avniesiono  do  świątnice,  a  mieliście  ją 
jeść  w  świątnicy,  jako  mi  przyka- 
zano. 

19.  Odpowiedział  Aaron:  Ofiaro- 
wana jest  dziś  ofiara  za  grzech  i 
całopalenie  przed  Panem:  mnie  zaś 
przydało  się,  co  widzisz:  jakóżem  ją 
mógł  jeść,  albo  się  podobać  Panu  w 
obrzędach  sercem  żałośnem? 

20.  Co  gdy  usłyszał  Mojżesz,  przy- 
jął dośćuczynienie. 


KSIĘGI  III.  MOJŻESZOWE.     XI. 


109 


ROZDZIAŁ  XI. 

Oddzielenie  Irozsądek  zwierz;jt  czystych  i  plugawych, 
i  używanie  ich,  tak  iżby  synowie  Izraelscy  świętymi 
byli,  jako  i  Pan,  Bóg  ich. 

I  rzekł  Pan  do  Mojżesza  i  Aarona, 
mówiąc: 

2.  Mówcie  synom  Izraelowym:  Te 
są,  zwierzęta,  które  jeść  macie  ze 
wszystkich  zwierząt  ziemskich: 

Deut.14,3. 

3.  Wszelkie,  które  ma  rozdzielone 
kopyto,  a  przeżuwa  w  bydle,  jeść 
będziecie. 

4.  Lecz  którekolwiek  acz  przeżuwa 
i  ma  kopyto,  ale  nie  dzieli  go,  jako 
wielbłąd  i  inne,  jeść  go  nie  będziecie, 
i  między  nieczyste  policzycie. 

5.  Jeż,  który  przeżuwa,  i  kopyto 
nie  dzieli,  nieczysty  jest. 

6.  Zając  też;  bo  i  ten  przeżuwa,  ale 
kopyto  nie  dzieli. 

7.  I  świnia,  która  acz  dzieli  kopyto, 
nie  przeżuwa. 

8.  Tych  mięsa  jeść  nie  będziecie, 
ani  się  ścierwów  dotkniecie;  bo  wam 
są  nieczyste. 

9.  Te  są,  które  się  rodzą  w  wodzie, 
i  godzą  się  jeść:  wszelkie  co  ma 
skrzele  i  łuski,  tak  w  morzu,  jako  w 
rzekach  i  w  jeziorach  jeść  będziecie. 

10.  Lecz  cokolwiek  skrzeli  i  łuski 
nie  ma,  z  tych,  które  się  w  wodzie 
ruchają  i  żywią,  omierzłe  wam, 

11.  1  obrzydłe  będzie:  mięsa  ich 
jeść  nie  będziecie,  a  zdechlin  warować 
się  będziecie. 

12.  Wszystko,  co  nie  ma  skrzeli  i 
łuski  w  wodach,  nieczyste  będzie. 

13.  Te  są,  których  z  ptastwa  jeść 
nie  macie,  i  strzedz  się  ich  macie: 
orła,  i  grypha,  i  orła  morskiego, 

14.  I  kanie,  i  sępa,  według  rodzaju 
jego, 

15.  I  wszelkiego  kruczego  rodzaju, 
na  podobieństwo  jego, 

16.  Strusia, i  sowy, i  łyski,  i  jastrzębia, 
według  rodzaju  swego: 

17.  Puhacza,  i  norka,  i  ibę, 

18. 1  łabędzia,  i  bąka,  i  porphyryona, 

19.  Herodyana,  i  charadryona,  we- 
dług rodzaju  swego,  dudka  też  i  nie- 
toperza. 

20.  Wszelkie  z  latających,  które 
chodzi  na  czterech  nogach,  obrzydłe 
wam  będzie. 

21.  A    cokolwiek    acz    chodzi    na 


czterech  nogach,  ale  ma  dłuższe  pośle- 
dnie golenie,  któremi  skacze  po  ziemi, 

22.  Jeść  macie:  jako  jest  szarańcza 
w  rodzaju  swoim,  i  attakus,  i  ophio- 
machus,  i  koniczek,  każde  według 
rodzaju  swego. 

23.  A  cokolwiek  z  latających  cztery 
tylko  nogi  ma,  obrzydłe  wam  będzie: 

24.  A  ktokolwiek  się  dotknie  zde- 
chliny  ich,  splugawi  się,  i  będzie  nie- 
czystym aż  do  wieczora. 

25.  A  jeźliby  potrzeba  było,  aby 
niósł  co  z  tych  zdechłego,  wypierze 
szaty  swoje,  i  będzie  nieczysty  aż  do 
zachodu  słońca. 

26.  Wszelkie  zwierzę,  które  acz 
ma  kopyto,  ale  go  nie  dzieli,  ani 
przeżuwa,  nieczyste  będzie:  a  kto  się 
go  dotknie,  splugawi  się. 

27.  Co  chodzi  na  łapach  ze  wszyst- 
kich zwierząt,  które  chodzą  na  czterech 
nogach,  nieczyste  będzie:  kto  się  do- 
tknie ścierwu  ich,  będzie  zmazany  aż 
do  wieczora. 

28.  A  ktoby  takie  ścierwy  nosił, 
wypierze  szaty  swoje,  i  nieczysty  będzie 
aż  do  wieczora;  wszystko  to  bowiem 
plugawe  wam  jest. 

29.  Te  też  między  plugawemi  będą 
poczytane,  z  tych,  które  się  ruszają 
na  ziemi:  łasica  i  mysz  i  krokodyl, 
każde  według  rodzaju  swego, 

30.  Mygale,  chameleon,  i  tarantula, 
i  jaszczórka,  i  kret: 

31.  Wszystko  to  nieczyste  jest.  Kto 
się  dotknie  ścierwu  ich,  nieczysty 
będzie  aż  do  wieczora. 

32.  I  na  cokolwiek  upadnie  co  z 
ścierwu  ich,  splugawione  będzie,  tak 
naczynie  drzewiane  i  szata,  jako  i 
skóry  i  Włosienice:  i  w  czemkolwiek 
robią,  będą  w  wodzie  omoczone,  i  będą 
zmazane  aż  do  wieczora,  a  tak  potem 
będą  oczyszczone. 

33.  A  naczynie  gliniane,  w  któreby 
co  z  tych  wpadło,  splugawione  będzie, 
i  przetóż  ma  być  stłuczono. 

34.  Wszelki  pokarm,  który  jeść 
będziecie,  jeżli  wleją  nań  wody,  nie- 
czysty będzie:  i  wszelka  rzecz  mokra 
i  którą  piją  z  wszelkiego  naczynia, 
nieczysta  będzie. 

35.  I  cokolwiek  z  dechlin  tako\Nych 
padnie  na  nie,  nieczyste  będzie:  bądź 
piece,  bądź  pan  wie:  będą  skażone  i 
nieczyste  będą. 


110 


LEYITICUS.     XI— XIII. 


36.  A  źródła  i  studnie  i  każde 
zgromadzenie  wód  czyste  będzie. 
Ktoby  się  ścierwów  tych  rzeczy  do- 
tknął, splugawion  będzie. 

37.  Jeźli  upadnie  na  nasienie,  nie 
splugawi  go. 

38.  Ale  jeźli  kto  wodą  poleje  na- 
sienie, a  potem  się  go  zdechlina  do- 
tknie, natychmiast  iDędzie  splugawione. 

39.  Jeźli  zdechnie  bydle,  które  się 
wam  jeść  godzi,  kto  się  ścierwu  jego 
dotknie,  nieczysty  będzie  aż  do  wie- 
czora. 

40.  A  ktoby  jadł  co  z  niego,  alboby 
nosił,  upierze  szaty  swoje,  i  nieczysty 
będzie  aż  do  wieczora. 

41.  Wszelkie,  co  płaza  po  ziemi, 
obrzydłe  będzie,  ani  będzie  brano  na 
pokarm. 

42.  Cokolwiek  na  piersiach  łazi  o 
czterech  nogach,  i  nóg  wiele  ma,  albo 
się  włóczy  po  ziemi,  jeść  nie  będziecie; 
bo  brzydkie  jest. 

43.  Nie  plugawcie  dusz  waszych, 
ani  się  dotykajcie  nic  tych  rzeczy, 
abyście  nie  byli  nieczystymi. 

44.  Bom  Ja  jest  Pan,  Bóg  wasz: 
bądźcie  świętymi;  bom  Ja  święty  jest. 
Nie  plugawcie  dusz  waszych  żadnym 
płazem,  który  się  rucha  po  ziemi. 

l.Petr.  1,1G. 

45.  Bom  Ja  jest  Pan,  którym  was 
wywiódł  z  ziemie  Egipskiej,  aby  eh  wam 
był  za  Boga.  Świętymi  będziecie; 
bom  Ja  święty  jest.  Tenci  jest  zakon 
zwierząt  i  ptaków  i  wszelkiej  duszy 
żywiącej,  która  się  rucha  w  wodzie  i 
płaza  się  po  ziemi,  abyście  znali  ró- 
żność czystego  i  nieczystego,  i  wiedzieli, 
cobyście  jeść  albo  odrzucać  mieli. 

ROZDZIAŁ  XII. 

Niewiasty,   która  rodzi,   nieczystość,  i  oczyszczenia 
obyczrtj  i  ofiara. 

1   rzekł   Pan    do   Mojżesza,   mówiąc: 

2.  Mów  synom  Izraelowym,  i  rze- 
czesz  do  nich:  Niewiasta  jeźli  przy- 
jąwszy  nasienie,  porodzi  mężczyznę, 
nieczystą  będzie  przez  siedm  dni, 
według  dni  odłączenia  miesięcznej. 

Łuc.  2, 12.    Joan.  7, 12. 

3.  A  Ósmego  dnia  będzie  obrzezano 
dzieciątko. 

4.  A  ona  trzydzieści  i  trzy  dni 
mieszkać  będzie  we  krwi  oczyszczenia 
swego.      Żadnej    rzeczy    świętej    nie 


dotknie  się  i  nie  wnidzie  do  świątnice, 
aż  się  wypełnią  dni  oczyszczenia  jej. 

Luc.  2,  21. 

5.  A  jeźli  dzieweczkę  urodzi,  nie- 
czysta będzie  dwie  niedziele,  według 
zM^czaju  choroby  miesięcznej,  a  sześć- 
dziesiąt i  sześć  dni  będzie  mieszkać 
we  krwi  oczyszczenia  swego. 

6.  A  gdy  się  wypełnią  dni  oczy- 
szczenia jej,  za  syna,  albo  za  córkę, 
przyniesie  baranka  rocznego  na  cało- 
palenie i  gołąbię  albo  synogarlicę 
za  grzech,  do  drzwd  przybytku  świa- 
dectwa, i  odda  kapłanowi: 

7.  Który  je  ofiaruje  przed  Panem, 
i  będzie  się  modlił  za  nię,  i  tak  bę- 
dzie oczyszczona  od  płynienia  krwie 
jej;  ten  jest  zakon  rodzącej  syna  albo 
dziewkę. 

8.  A  jeźliby  nie  nalazła  ręka  jej, 
aniby  mogła  ofiarować  baranka:  we- 
źmie parę  synogarlic,  albo  dwoje  go- 
łąbiąt,  jedno  na  całopalenie,  a  drugie 
za  grzech,  i  będzie  się  modlił  za  nię 
kapłan,  i  tak  będzie  oczyszczona. 

Wyż.  5, 11.    Luc.  2,24. 

ROZDZIAŁ  XIII. 

Sposób   poznania  trądu  na  człowiecze,  i  na  szacie. 

I  rzekł  Pan  do  Mojżesza  i  Aarona, 
mówiąc: 

2.  Człowiek,  na  którego  skórze  i 
ciele  pokaże  się  różna  barwa,  albo 
chrosta,  albo  co  lśniącego  się,  to  jest, 
plaga  trądu:  przywiedzion  będzie  do 
Aarona  kapłana,  albo  do  jednego 
któregóżkolwiek  z  synów  jego. 

3.  Który  gdy  ujrzy  trąd  na  skórze 
i  włosy  w  białą  barwę  odmienione,  i 
sam  kształt  trądu  niższy,  niźli  skóra 
i  inne  ciało:  plaga  trądu  jest,  i  na 
zdanie  jego  będzie  odłączony. 

4.  Ale  jeźli  lśniąca  się  białość  będzie 
na  skórze,  a  nie  niższa,  niźli  inne 
ciało,  i  włosy  tejże  barwy  co  i  pier- 
wej: zamknie  go  kapłan  przez  siedm 
dni. 

5.  I  ogląda  dnia  siódmego:  a  jeźliby 
trąd  dalej  się  nie  szerzył  i  nie  prze- 
stąpił na  skórze  pierwszy  cli  granic: 
zasię  go  zamknie  drugą  siedm  dni. 

6.  A  siódmego  dnia  ogląda:  Jeźliby 
ciemniejszy  był  trąd,  a  na  skórzeby 
nie  urósł,  oczyści  go;  bo  świerzb  jest: 
i  upierze  człowiek  szaty  swoje  a  będzie 
czystym. 


KSIĘGI  III.  MOJŻESZOWE.     XIII. 


111 


7.  Lecz  ^eźliby  potem,  jako  go  ka- 
płan oglądał,  i  przywrócon  był  do 
cłiędogości,  zaś  trąd  urósł,  przywiodą 
go  do  niego, 

8.  I  będzie  osądzony  za  nieczystego. 

9.  Plaga  trądu  jeźliby  była  na 
człowiecze,  przywiodą  go  do  kapłana: 

10.  I  ogląda  go.  A  gdy  biała  barwa 
na  skórze  będzie,  i  zmieni  włosów 
pozór,  i  same  też  mięso  żywe  się 
ukaże: 

11.  Za  trąd  zastarzały  będzie  osą- 
dzony i  wrosły  w  skórę.  Splugawi 
go  tedy  kapłan,  a  nie  zamknie;  bo 
jasną  nieczystotę  ma. 

12.  Ale  jeźli  się  rozkwitł,  rozchodząc 
się  trąd  po  skórze,  i  okrył  wszystkę 
skórę  od  głowy  aż  do  nóg:  cokolwiek 
okiem  oglądano  być  może, 

13.  Obejrzy  go  kapłan,  i  że  ma 
czysty  trąd,  osądzi:  przeto  że  się 
wszystek  w  białość  obrócił,  i  dlatego 
człowiek  czysty  będzie. 

14.  A  kiedy  się  na  nim  żywe  mięso 
pokaże, 

15.  Tedy  za  rozsądkiem  kapłańskim 
splugawiony  będzie,  i  między  nieczyste 
policzony;  mięso  bowiem  żywe  jeźli 
jest  trądem  nakażone,  nieczyste  jest. 

16.  Lecz  jeźli  się  zasię  obróci  w 
białość  i  okryje  wszystkiego  człowieka, 

17.  Ogląda  go  kapłan  i  osądzi 
czystym. 

18.  Ciało  zaś  i  skóra,  na  której  się 
wrzód  uczynił  i  zgoił, 

19.  A  na  miejscu  wrzodu  ukazałaby 
się  blizna  biała  albo  przyczerwieńszem, 
przywiodą  człowieka  do  kapłana: 

20.  Który  gdy  ujrzy  miejsce  trądu 
niższe  niż  insze  ciało,  i  włosy  w  bia- 
łość obrócone,  splugawi  go;  plaga 
bowiem  trądu  uczyniła  się  we  wrzodzie. 

21.  A  jeźli  włos  dawną  ma  barwę, 
a  blizna  przy  ciemniej  szem,  anie  głębsza 
niźli  bliskie  ciało,  zamknie  go  przez 
siedm  dni. 

22.  A  jeźliby  urosła,  przysądzi  mu 
trąd. 

23.  Lecz  jeźli  stanie  na  swem  miejscu, 
blizna  jest  wrzodowa,  a  człowiek  czysty 
będzie. 

24.  A  ciało  i  skóra,  którąby  ogień 
spalił,  jeźli  uzdrowione,  ma  bliznę 
białą  albo  czerwoną, 

25.  Ogląda  ją  kapłan,  alić  się  w 
białość   odmieniła,   a  miejsce  jej  jest 


głębsze  niźli  inna  skóra,  splugawi  go; 
bo  się  plaga  trądu  na  bliźnie  zaczęła. 

26.  A  jeźliby  się  włosów  barwa 
nie  odmieniła,  ani  plaga  niższa  jest 
niźli  insze  ciało,  a  kształt  sam  trądu 
jest  przy  ciemniej  szem,  zamknie  go 
przez  siedm  dni, 

27.  A  siódmego  dnia  ogląda.  Jeźli 
się  rozszerzył  na  skórze  trąd,  spluga- 
wi go. 

28.  Lecz  jeźliby  na  swem  miejscu 
białość  stanęła  nie  dosyć  jasna,  plaga 
spalenia  jest,  i  przeto  będzie  oczy- 
szczon;  blizna  bowiem  jest  spalenia. 

29.  Mąż  albo  niewiasta,  w  któregoby 
głowie  albo  brodzie  wyrastał  trąd, 
ogląda  je  kapłan. 

30.  A  jeźliż  głębsze  będzie  miejsce 
niźli  inne  ciało,  a  włos  żółty,  i  nad 
zwyczaj  cieńszy,  splugawi  je;  bo  trąd 
głowy  i  brody  jest. 

31.  Ale  jeźli  ujrzy  miejsce  zmazy 
równe  bliskiemu  ciału,  i  włos  czamy: 
zamknie  go  przez  siedm  dni. 

32.  A  dnia  siódmego  ogląda:  jeźli 
nie  przyrosło  zmazy,  i  włos  swą  barwę 
ma,  a  miejsce  sadzela  równe  innemu 
ciału: 

33.  Ogolą  człowieka  oprócz  miejsca 
zmazy,  i  zamkną  go  przez  drugą 
siedm  dni. 

34.  Jeźli  dnia  siódmego  ujrzą,  ano 
stoi  sadzel  na  swem  miejscu,  a  nie 
jest  głębszy  niźli  inne  ciało,  oczj-ści 
go:  i  wymywszy  szaty  swe  czysty 
będzie. 

35.  Ale  jeźli  po  oczyszczeniu  urośnie 
zaś  zmaza  na  skórze, 

36.  Nie  będzie  więcej  patrzył,  jeźli 
włos  w  żółtą  barwę  jest  odmieniony 
albo  nie;  bo  jawnie  nieczysty  jest. 

37.  Ale  jeźli  zmaza  stanie,  a  włosy 
czarne  będą,  niecliaj  wie,  że  człowiek 
jest  uzdrowiony,  a  śmiele  go  czystym 
niech  osądzi. 

38.  Mąż  albo  niewiasta,  u  którego 
na  skórze  ukaże  się  białość, 

39.  Ogląda  je  kapłan:  a  jeźli  naj- 
dzie, że  się  przy  ciemniej  sza  białość 
lśni  na  skórze,  niechaj  wie,  że  nie 
jest  trąd,  ale  plama  biała,  a  człowiek 
czysty. 

40.  Mąż,  z  którego  głow}^  włosy 
lazą,  łysy  a  czysty  jest: 

41.  A  jeźli  od  czoła  włosy  mu 
oblazły,  przeły siały  i  czysty  jest. 


112 


LEVITICUS.     XIII-  XIV. 


42.  Ale  jeźli  na  łysinie,  albo  na 
przełysieniu  biała  albo  czerwona  ba- 
rwa się  ukaże, 

43.  A  kapłan  to  ujrzy,  przysądzi 
mu  bez  wątpienia  trąd,  który  urósł 
na  łysinie. 

44.  Ktokolwiek  tedy  będzie  splu- 
gawion  trądem,  a  oddzielon  jest  za 
rozsądkiem  kapłańskim: 

45.  Będzie  miał  szaty  rozpróte, 
głowę  odkrytą,  usta  szatą  zakryte  i 
będzie  wołał,  że  jest  splugawiony  i 
smrodliwy. 

46.  Przez  wszystek  czas,  póki  jest 
trędowatym  i  nieczystym,  sam  będzie 
mieszkał  za  obozem. 

47.  Szata  sukienna,  albo  płócienna, 
któraby  miała  trąd, 

48.  Na  osnowie  albo  na  wątku, 
albo  więc  skóra,  albo  cokolwiek  z 
skóry  uczyniono, 

49.  Jeźli  białą  albo  czerwoną  zmazą 
będzie  zarażona,  za  trąd  będzie  miana 
i  kapłanowi  będzie  okazana. 

50.  Który  oglądaną  zamknie  przez 
siedm  dni: 

51.  A  siódmego  dnia  zaś  obejrza- 
wszy, jeźli  ujrzy,  że  się  rozszerzyło, 
trąd  trwały  jest:  osądzi  szatę  być 
nieczystą,  i  każdą  rzecz,  na  której  się 
najdzie: 

52.  A  przetóż  będzie  spalona  ogniem. 

53.  Lecz  jeźli  ujrzy,  że  jej  nie 
przybyło, 

54.  Rozkaże,  i  wymyją  to,  na  czem 
jest  trąd,  i  zamknie  ono  przez  drugą 
siedm  dni. 

55.  A  gdy  obaczy,  że  się  pierwsza 
farba  nie  przywróciła,  a  przecie  nie 
przyrosło  trądu,  osądzi  za  nieczystą, 
i  spali  ogniem,  przeto  że  się  rozlał 
po  wierzchu  szaty,  albo  po  wszystkiej 
trąd. 

56.  A  jeźli  przy  ciemniej  szem  będzie 
miejsce  trądu  po  wypraniu  szaty, 
odedrze  je,  i  oddzieli  od  całego. 

57.  A  jeźliby  się  dalej  ukazał  na 
tycłi  miejscach,  które  pierwej  były 
bez  makuły,  trąd  latający  i  niesta- 
teczny, ma  być  ogniem  spalono. 

58.  Jeźli  ustanie,  wymyje  ono,  co 
chędogie  jest,  wodą  powtóre,  i  będzie 
czyste. 

59.  Toć  jest  zakon  trądu  szaty 
sukiennej  i  płóciennej,  osnowy  i 
wątku,  i  każdego  sprzętu  skórzanego. 


jako  ma   być  oczyszczona  albo  splu-r- 
gawiona. 

ROZDZIAŁ  XIV. 

Ofiary,  któremi  oczyszciano  trjd,  tak  z  człowieka  > 
jako  2  domu,  albo  z  szaty. 

1  mówił  Pan  do  Mojżesza,  rzekąc: 

2.  Ta  jest  ustawa  trędowatego,  gdy 
będzie  miał  być  oczyszczony.  Przy- 
wiodą go  do  kapłana: 

Matt.  8, 1.   Marc.  1,40.   Luc.5, 12». 

3.  Który  wyszedłszy  z  obozu,  gdy 
najdzie,  że  trąd  jest  oczyszczony, 

4.  Przykaże  owemu,  który  się  czyśoii, 
aby  ofiarował  dwu  wróblo  w  żywych  i 
za  się,  które  się  jeść  godzą,  i  drewno, 
cedrowe,  i  karmazyn,  i  hizop. 

5.  I  każe  jednego  z  wróblów  ofia.- 
rować  na  naczyniu  ghnianem  nad 
wodą  żywą: 

6.  A  drugiego  żywego  z  drewiaem 
cedrowem  i  z  karmazynem  i  z  hizopem 
omoczy  we  krwi  wróbla  ofiarowanego: 

7.  Którą  pokropi  onego,  któiiy  ma 
być  oczyszczony  siedm  kroć,  aby  byt 
prawnie  oczyszczony:  i  puści  wróbla, 
żywego,  aby  uleciał  na  pole. 

8.  A  gdy  wypierze  człowiek  szaty 
swe,  ogoli  wszystkie  włosy  ciała,  i 
omyje  się  wodą:  i  oczyszczony  wnidzie 
do  obozu:  wszakże  tak,  żeby  mieszkał 
przed  namiotem  swoim  przez  siedm  dni. 

9.  A  dnia  siódmego  ogoli  włosy  na 
głowie,  i  brodę,  i  brwi,  i  po  wszyst- 
kiem  ciele  włosy:  a  omywszy  po  wtóre 
szaty  i  ciało, 

10.  ósmego  dnia  weźmie  dwa  ba- 
ranki bez  makuły,  i  owcę  roczną  bez 
makuły,  i  trzy  dziesiąte  części  białej 
mąki  na  ofiarę,  któraby  była  zaczy- 
niona  oliwą,   a  osobno  kwartę  oliwy. 

11.  A  gdy  kapłan  oczyszczający 
człowieka,  postawi  go,  i  to  wszystko 
przed  Panem  we  drzwiach  przybytku 
świadectwa,  Exod.  29, 4o. 

12.  Weźmie  baranka  i  ofiaruje  go 
za  występek  i  kwartę  oliwy:  a  ofia- 
rowawszy  wszystko  przed  Panem, 

13.  Ofiaruje  baranka,  gdzie  obyczaj 
ofiarować  ofiarę  za  grzech  i  całopalenie, 
to  jest,  na  miejscu  świętem;  jako 
bowiem  za  grzech,  tak  i  za  występek 
kapłanowi  należy  ofiara:  święta  świę- 
tych jest. 

14.  I  wziąwszy  kapłan  krwie  ofiary, 
która  ofiarowana  jest  za  występ,  włoży 
na  koniec  ucha  prawego  tego,  który 


KSIĘGI  III.  MOJŻESZOWE.     XIV. 


113 


się  czyści,  i  na  wielkie  palce  prawej 
reki  i  nogi: 

'^  15.  Az  kwarty  oliwy  wleje  na  lewą, 
rękę  swą: 

16.  I  omoczy  w  niej  palec  prawej 
ręki,  i  pokropi  przed  Panem  siedm- 
kroć. 

17.  A  co  zostało  oliwy  w  lewej  ręce, 
wyleje  na  koniec  ucha  prawego  tego, 
który  się  czyści,  i  na  wielkie  palce 
ręki  i  nogi  prawej  i  na  krew,  która 
wylana  jest  za  występek, 

18.  I  na  głowę  jego. 

19.  I  będzie  się  za  nim  modlił  przed 
Panem,  i  uczyni  ofiarę  za  grzech.  Tedy 
ofiaruje  całopalenie, 

20.  I  włoży  je  na  ołtarz  z  mokremi 
ofiarami  swemi,  i  człowiek  porządnie 
oczyszczony  będzie. 

21.  Ale  jeźli  jest  ubogi,  a  nie  może 
ręka  jego  naleść  tego,  co  się  rzekło: 
za  występ  weźmie  baranka  na  ofiarę, 
żeby  się  za  nim  kapłan  modlił,  i  dzie- 
siątą, część  białej  mąki  zaczynionej 
oliwą  na  ofiarę,  i  kwartę  oliwy: 

22.  I  parę  synogarlic,  albo  dwoje 
gołąbiąt,  z  których  jedno  niech  będzie 
za   grzech,    a  drugie  na  całopalenie. 

Wyż.  5, 11. —  12,  8.    Luc.  2,  24. 

23.  I  ofiamje  ósmego  dnia  oczy- 
szczenia swego  kapłanowi  do  drzwi 
przybytku  świadectwa  przed  Panem. 

24.  Który  wziąwszy  baranka  za 
grzech  i  kwartę  oliw}',  podniesie  po- 
społu: 

25.  I  ofiarowawszy  baranka,  ze 
krwie  jego  włoży  na  koniec  ucha 
prawego  tego,  który  się  czyści,  i  na 
wielkie  palce  ręki  jego  i  nogi  prawej: 

26.  A  część  oliwy  naleje  na  rękę 
swą  lewą, 

27.  W  której  omoczywszy  palec 
prawej  ręki,  pokropi  siedmkróc  przed 
Panem. 

28.  I  dotknie  się  końca  ucha  pra- 
wego tego,  który  się  czyści,  i  wielkich 
palców  ręki  i  nogi  prawej,  na  miej- 
scu krwie,  która  jest  wylana  za  występ. 

29.  A  ostatek  oliwy,  która  jest  w 
lewej  ręce,  wyleje  na  głowę  oczy- 
szczonego, aby  zań  ubłagał  Pana. 

30.  A  synogarlicę  albo  gołębie 
ofiaruje: 

31.  Jedno  za  występ,  a  drugie  na 
całopalenie  z  mokremi  ofiarami  swemi. 

32.  Tać   jest    ofiara    trędowatego. 


który  mieć  nie  może  wszystkiego  ku 
oczyszczeniu  swemu. 

33.  I  rzekł  Pan  do  Mojżesza  i  do 
Aarona,  rzekąc: 

34  Grdy  wnidziecie  do  ziemie  Cha- 
nanejskiej,  którą  ja  wam  dam  w  dzie- 
rżawę, jeźli  będzie  zarażenie  trądu 
w  domie: 

35.  Pójdzie  ten,  którego  jest  dom, 
opowiadając  kapłanowi  i  rzecze:  Ja- 
koby zarażenie  trądu  widzi  mi  się 
być  w  domu  moim. 

36.  A  on  przykaże,  aby  wszystko 
\\7niesli  z  domu  pierwej,  niźliby  wszedł 
do  niego  i  oglądał,  jeźli  jest  trędowaty: 
aby  się  nie  splugawiły  wszystkie  rzeczy, 
które  są  w  domu:  a  potem  wnidzie, 
aby  oglądał  trąd  domu. 

37.  A  jeźli  ujrzy  na  ścianach  jego 
jakoby  dołki  bladością  albo  czerwo- 
nością szpetne,  i  głębsze  niźli  insza 
ściana, 

38.  Tedy  wynidzie  z  domu,  i  wnet 
zamknie  go  przez  siedm  dni. 

39.  A  wróciwszy  się  dnia  siódmego 
ogląda  go:  A  jeźli  ujrzy,  że  przyrosło 
trądu, 

40.  Każe  wyłomić  kamienie,  na 
którem  trąd  jest,  i  wyrzucić  je  przed 
miasto  na  miejsce  nieczyste: 

41.  A  sam  dom  oskrobać  wewnątrz 
wokoło,  i  wysypać  proch  skrobania 
przed  miasto  na  miejsce  nieczyste: 

42.  A  kamienie  inne  wprawić  na 
miejsce  tych,  które  wybrano,  i  wapnem 
innem  dom  potynkować. 

43.  A  jeźli  potem,  jako  kamienie 
wyłamano  i  proch  wyskrobano,  i  in- 
szem  wapnem  potynkowano, 

44.  Wszedłszy  kapłan,  ujrzałby,  że 
się  trąd  wrócił,  a  ściany  plamami 
splugawione,  trąd  jest  trwały,  i  dom 
nieczysty: 

45.  Który  wnet  rozwalą,  a  kamienie 
jego  i  drzewo,  i  wszystek  proch  wyrzucą 
przed  miasto  na  miejsce  nieczyste. 

46.  Ktoby  wszedł  do  onego  domu, 
gdy  jest  zamkniony,  nieczysty  będzie 
aż  do  wieczora. 

47.  A  ktoby  spał  w  nim  i  jadł  co, 
wypierze  szaty  swe. 

48.  Lecz  jeźli  wszedłszy  kapłan 
ujrzy,  że  trądu  nie  przyrosło  w  domu 
potem,  jako  z  nowu  był  tynkowany, 
oczyści  go,  po  wróceniu  zdrowia.^ 

49.  A  na  oczyszczenie  jego  weźmie 

8 


114 


LEYITICUS.     XIV.  XV. 


parę   wróblów,   i    drewna  cedrowego 
i  karmazynu  i  hizopu. 

50.  A  ofiarowawszy  wróbla  jednego 
na  naczyniu  glinianem  nad  wodą 
żywą, 

51.  Weźmie  drewno  cedrowe  i  hizop 
i  karmazyn  i  wróbla  żywego,  i  omoczy 
wszystko  we  krwi  wróbla  ofiarowa- 
nego i  w  wodzie  żywej:  i  pokropi  dom 
siedmkroć. 

52.  I  oczyści  go  tak  we  krwi  wró- 
blowej,  jako  i  w  wodzie  żywej  i  w 
wróblu  żywym,  i  drzewie  cedrowym, 
i  hizopie  i  karmazynie. 

53.  A  puściwszy  wróbla  latać  wolno 
na  pole,  będzie  się  modlił  za  dom, 
i  prawnie  będzie  oczyszczony. 

54.  Tenci  jest  zakon  wszelkiego 
trądu  i  zarażenia: 

55.  Trądu  szat  i  domów, 

56.  I  blizny,  i  wyrzucających  się 
cłiróst  i  łskniącej  się  plamy,  i  gdy 
się  na  różne   barwy  odmienia  farby, 

57.  Aby  się  mogło  wiedzieć,  którego 
czasu  jest  jaka  rzecz  czysta  albo 
nieczysta. 

ROZDZIAŁ  XV. 

OczyBzr.zanle   męża,    którego   nieczystość   nasienna 
ciecze,    i   niewiasty,   która  przyrodzone  rzeczy  cierpi. 

I  rzekł  Pan  do  Mojżesza  i  do  Aarona, 
mówiąc: 

2.  Mówcie  synom  Izraelowym,  i 
powiedzcie  im:  Mąż,  który  cierpi  na- 
sienia płynienie,  nieczysty  będzie. 

3.  A  na  ten  czas  będzie  osądzony, 
że  podległ  tej  chorobie,  gdy  na  każdy 
czas  przylgnie  do  ciała  jego,  i  spiecze 
się  plugawa  wilgotność. 

4.  Każda  pościel,  na  której  by  spał, 
nieczysta  będzie,  i  gdziebykolwiek 
siedział. 

5.  Jeźli  się  który  człowiek  dotknie 
łoża  jego,  upierze  szaty  swe:  i  sam 
omywszy  się  wodą,  nieczysty  będzie 
aż  do  wieczora. 

6.  Jeźliby  siedział  tam,  gdzie  on 
siedział,  i  ten  wymyje  szaty  swe:  a 
omywszy  się  wodą,  nieczysty  będzie 
aż  do  wieczora. 

7.  Ktoby  się  dotknął  ciała  jego, 
wymyje  szaty  swe:  a  sam  omywszy 
się  wodą,  nieczysty  będzie  aż  do  wie- 
czora. 

8.  Jeźli  ślinę  takowy  człowiek  rzuci 
na    tego,    który    czysty  jest,    upierze 


szaty  swe:  a  omywszy  się  wodą,  nie- 
czysty będzie  aż  do  "wieczora. 

9.  Siodło,  na  któremby  siedział, 
nieczyste  będzie. 

10.  I  cokolwiek  było  pod  tym,  który 
płynienie  nasienia  cierpi,  nieczyste 
będzie  aż  do  wieczora.  Ktoby  nosił 
cokolwiek  z  tych  rzeczy,  wypierze 
szaty  swe:  a  sam  omywszy  się  wodą, 
nieczysty  będzie  aż  do  wieczora. 

11.  Każdy,  kogoby  dotknął,  który 
takowy  jest,  nie  omywszy  pierwej  ręku, 
wypierze  szaty  swe:  a  omywszy  się 
wodą,  nieczysty  będzie  aż  do  wie- 
czora. 

12.  Naczynie  gliniane,  którego  się 
dotknie,  będzie  stłuczone:  a  naczynie 
drzewiane  będzie  wymyte  wodą. 

13.  Jeźli  będzie  uzdrowiony  ten, 
który  takową  niemoc  cierpi,  naliczy 
siedm  dni  po  oczyszczeniu  swojem:  a 
omywszy  odzienie  i  wszystko  ciało  w 
wodzie  żywej,  będzie  czysty. 

14.  A  dnia  ósmego  weźmie  parę 
synogarlic,  albo  dwoje  gołąbiąt  i 
przyjdzie  przed  oblicze  Pańskie,  do 
drzwi  przybytku  świadectwa,  i  da  je 
kapłanowi: 

15.  Który  uczyni  jedno  za  grzech 
a  drugie  na  całopalenie,  i  będzie  się 
modlił  za  nim  przed  Panem,  aby  był 
oczyszczon  od  płynienia  nasienia  swego. 

16.  Mąż,  z  którego  wynidzie  nasienie 
złączenia,  omyje  wodą  wszystko  ciało 
swe:  i  nieczysty  będzie  aż  do  wieczora. 

17.  Szatę  i  skórę,  którą  będzie  miał, 
wymyje  wodą,  i  nieczysta  będzie  aż. 
do  wieczora. 

18.  Niewiasta,  z  którą  spał,  omyje 
się  wodą,  i  nieczysta  będzie  aż  do 
wieczora. 

19.  Niewiasta,  która  co  miesiąc 
cierpi  płynienie  krwie,  przez  siedm 
dni  będzie  odłączona. 

20.  Każdy,  kto  się  jej  dotknie,  bę- 
dzie nieczysty  aż  do  wieczora. 

21.  I  na  czemby  spała  albo  siedziała 
we  dni  odłączenia  swego,  splugawione 
będzie. 

22.  Ktoby  się  dotknął  łoża  jej, 
upierze  szaty  swe:  a  sam  też  omy- 
wszy się  wodą,  nieczysty  będzie  aż 
do  wieczora. 

23.  Wszelkiego  naczynia,  na  któ- 
remby ona  siedziała,  ktoby  się  kol- 
wiek   dotknął,   upierze    szaty   swe:    a 


KSIĘGI  III.  MOJŻESZOWE.    XV.  XVI. 


115 


sam    omywszy    się    wodą,     nieczysty 
będzie  aż  do  wieczora. 

24.  Jeźliby  spał  z  nią  mąż  czasu 
krwie  miesięcznej,  nieczysty  będzie 
przez  siedm  dni:  i  wszelka  pościel, 
na    którejby    spał,    nieczysta  będzie. 

25.  Niewiasta,  która  cierpi  przez 
wiele  dni  płynienie  krwde  nie  na  czas 
miesiąców,  albo  która  po  miesięcznej 
krwi  płynąć  nie  przestaje:  póki  pod- 
legła tej  niemocy,  nieczysta  będzie, 
jakoby  była  czasu  miesięcznego. 

26.  Wszelka  pościel,  na  którejby 
spała,  i  naczynie,  na  któremby  sie- 
działa, splugawione  będzie. 

27.  Ktokolwiek  się  ich  dotknie, 
wypierze  szaty  swe:  a  sam  omywszy 
się  wodą,  nieczysty  będzie  aż  do 
wieczora. 

28.  A  jeźli  się  zastanowi  krew,  i 
przestanie  płynąć,  naliczy  siedm  dni 
czyszczenia  swego. 

29.  A  ósmego  dnia  ofiaruje  za  się 
kapłanowi  parę  synogarlic,  albo  dwoje 
gołąbiąt  do  drzwi  przybytku  świa- 
dectwa. 

30.  Który  jedno  uczyni  za  grzech, 
a  drugie  na  całopalenie,  i  będzie  się 
modlił  za  nię  przed  Panem,  i  za 
płynienie  nieczystości  jej. 

31.  Przetóż  nauczać  będziecie  syny 
Izraelowe,  aby  się  strzegli  nieczy- 
stości i  nie  pomarli  w  plugastwach 
swych,  gdyby  splugawili  przybytek 
mój,  który  jest  między  wami. 

32.  Tenci  jest  zakon  tego,  który 
cierpi  płynienie  nasienia,  i  który  się 
plugawi  sprawą  z  niewiastą, 

33.  I  która  miesięcznych  czasów 
bywa  wyłączona,  al]30  która  usta- 
wiczną krwią  płynie,  i  człowieka, 
któryby  spał  z  nią. 

ROZDZIAŁ  XVI. 

Kiedy  kapłan  miał  wcliodzić  do  świątnice:  i  oczyścić 
j%  z  przybytkiem  i  z  ołtarzem,  i  jako  miał  kozia 
żywego  ofiarować. 

1  mówił  Pan  do  Mojżesza  po  śmierci 
dwu  synów  Aaronowych,  kiedy  ofia- 
rując cudzy  ogień  zabici  są.  Exod.3o,  lo. 
2.  I  przykazał  mu,  mówiąc:  Mów 
do  Aarona,  brata  twego,  aby  nie 
każdego  czasu  wchodził  do  świątnice, 
która  jest  za  zasłoną  przed  ubła- 
galnią,  którą  jest  nakryta  skrzynia, 
aby  nie  umarł;  (bo  w  obłoku  ukazować 
się  będę  nad  wyrocznicą) :      bo  żyd.  9, 7. 


3.  Aż  to  pierwej  uczyni:  Cielca  za 
grzech  ofiaruje,  a  barana  na  cało- 
palenie. 

4.  Oblecze  się  w  szatę  lnianą,  a 
ubraniem  lnianem  okryje  łono:  opasze 
się  pasem  lnianym,  a  czapkę  lnianą 
weźmie  na  głowę;  bo  te  szaty  są 
święte,  w  które  wszystkie,  omywszy 
się,  oblecze  się. 

5.  I  przyjmie  od  wszystkiego  zgro- 
madzenia synów  Izraelowych  dwu 
kozłów  za  grzech,  a  jednego  barana 
na  całopalenie. 

6.  A  gdy  ofiaruje  cielca  i  modlić 
się  będzie  za  się  i  za  dom  swój, 

7.  Dwu  kozłów  postawi  przed  Pa- 
nem we  drzwiach  przybytku  świa- 
dectwa. 

8.  I  puściwszy  na  obudwu  losy, 
jeden  Panu,  a  drugi  kozłowi  wypu- 
szczalnemu: 

9.  Którego  los  wynidzie  Panu, 
ofiaruje  go  za  grzech. 

10.  A  którego  na  kozła  wypu- 
szczalnego,  postawi  go  żywego  przed 
Panem,  aby  uczynił  modlitwę  nad 
nim,  a  wypuścił  go  na  puszczą. 

11.  To  rządnie  odprawiwszy,  ofia- 
ruje cielca,  a  modląc  się  za  się  i  za 
dom  swój,  ofiaruje  go. 

12.  A  wziąwszy  kadzidlnicę,  którą 
węglem  żarzystym  napełni  z  ołtarza, 
i  nabrawszy  ręką  przyprawionego 
kadzenia  w^onnego  na  zapał,  wnidzie 
za  zasłonę  do  świątnice: 

13.  Aby  nakładłszy  na  ogień  won- 
ności, mgła  ich  i  para  okryła  wyro- 
cznicę,  która  jest  nad  świadectwem, 
a  nie  umarł. 

14.  Weźmie  też  krwie  cielcowej  i 
pokropi  palcem  siedmkroć  przeciw 
ubłagalni  na  wschód  słońca. 

15.  A  gdy  zabije  kozła  za  grzech 
ludu,  wniesie  krew  jego  za  zasłonę, 
jako  jest  przykazano  o  krwi  cielcow^ej, 
aby  pokropił   przeciwko   wyrocznicy: 

16.  A  oczyścił  świątnice  od  nie- 
czystót  synów  Izraelowych,  i  od  prze- 
stępstwa ich  i  wszystkich  grzechów. 
Wedle  tego  obrzędu  uczyni  przy- 
bytkowi świadectwa,  który  rozbity 
jest  między  nimi,  w  pośrodku  plugastw 
mieszkania  ich. 

17.  Żaden  człowiek  niechaj  nie 
będzie  w  przybytku,  kiedy  najwyższy 
kapłan    wchodzi    do    świątnice,    aby 


116 


LEYITICUS.     XVI.  XVII. 


się  modlił  za  się  i  za  dom  swój,  i 
za  wszystko  zgromadzenie  Izraelskie, 
póki  nie  wynidzie.  luc.  i,  lo. 

18.  A  gdy  wynidzie  do  ołtarza, 
który  jest  przed  Panem,  niech  się 
modli  za  się:  a  wziąwszy  krew  ciel- 
cową,  i  kozłową,  niech  ją  wyleje  na 
rogi  jego  wokoło. 

19.  I  kropiąc  palcem  siedmkroć, 
niech  go  oczyści,  i  poświęci  od  nie- 
czystoty  synów  Izraelowych. 

20.  A  gdy  oczyści  świątnicę,  i 
przybytek,  i  ołtarz,  tedy  niech  ofiaruje 
kozła  żywego. 

21.  A  włożywszy  obiedwie  ręce  na 
głowę  jego,  niechaj  wyzna  wszystkie 
nieprawości  synów  Izraelowych  i 
wszystkie  występki  i  grzechy  ich: 
któremi  przeklinając  głowę  jego, 
wypuści  go  przez  człowieka  nagotowa- 
nego  na  puszczą. 

22.  A  gdy  zaniesie  kozieł  wszystkie 
nieprawości  ich  do  ziemie  pustej,  a 
będzie  puszczon  na  pustynią, 

23.  Wróci  się  Aaron  do  przybytku 
świadectwa,  a  złożywszy  szaty,  w 
które  pierwej  był  obleczony,  gdy 
wchodził  do  świątnicę,  i  tam  je 
zostawiwszy: 

24.  Omyje  ciało  swe  na  miejscu 
świętem  i  oblecze  się  w  szaty  swe. 
I  potem,  gdy  wyszedłszy  ofiaruje 
całopalenie  swoje  i  pospólstwa,  będzie 
się  modlił  tak  za  się  jako  i  za  lud. 

25.  A  łój,  który  jest  ofiarowany 
za  grzechy,  spali  na  ołtarzu. 

26.  On  zaś,  który  wypuści  kozła 
wypuszczalnego,  omyje  szaty  swe  i 
ciało  wodą:    i  tak  wnidzie  do  obozu. 

27.  A  cielca  i  kozła,  które  za 
grzech  były  ofiarowane,  i  których 
krew  wniesiona  jest  do  świątnicę, 
aby  się  wykonało  oczyszczenie,  wyniosą 
precz  za  obóz,  i  spalą  ogniem,  tak 
skóry  jako  mięso  ich  i  gnój  ich. 

Do  żyd.  13,  11. 

28.  A  ktobykolwiek  je  spalił,  wy- 
myje  szaty  swe  i  ciało  wodą:  i  tak 
wnidzie  do  obozu.  niż.  21, 27. 

29.  I  będzie  wam  to  za  ustawę 
wieczną:  Miesiąca  siódmego,  dziesią- 
tego dnia  miesiąca  trapić  będziecie 
dusze  wasze,  i  żadnej  roboty  czynić 
nie  będziecie:  bądź  obywatel,  bądź 
przychodzień,  który  gościem  jest 
między  wami. 


30.  Tego  dnia  będzie  oczyszczenie 
wasze  i  ochędożenie  od  wszystkich 
grzechów  waszych:  przed  Panem  bę- 
dziecie oczyszczeni. 

31.  Bo  Szabat  odpoczynienia  jest, 
i  trapić  będziecie  dusze  wasze  ustawą 
wieczną. 

32.  A  oczyszczać  będzie  kapłan, 
który  jest  pomazany,  i  którego  ręce 
są  poświęcone,  aby  kapłański  urząd 
sprawował  miasto  ojca  swego:  a 
oblecze  się  w  szatę  lnianą  i  w  odzienie 
święte. 

33.  I  oczyści  świątnicę,  i  przybytek 
świadectwa,  i  ołtarz,  kapłany  też  i 
wszystek  lud. 

34.  I  będzie  wam  to  za  ustawę 
wieczną,  abyście  się  modlili  za  syny 
Izraelowe  i  za  wszystkie  grzechy  ich 
raz  w  rok.  Uczynił  tedy  Mojżesz, 
jako  mu  Pan  był  przykazał. 

ROZDZIAŁ  XVII. 

Nigdzj^j    jedno     u    drzwi    przybytkowych    ma    być 
ofiarowano,  a  krwie  i  zdecMiny  zakazano. 

1  mówił  Pan   do  Mojżesza,  mówiąc: 

2.  Mów  Aaronowi  i  synom  jego,  i 
wszystkim  synom  Izraelowym  mówiąc 
do  nich:  Ta  jest  mowa,  którą  Pan 
rozkazał,  mówiąc: 

3.  Każdy  człowiek  z  domu  Izraelo- 
wego,  jeźli  zabije  wołu  albo  owcę, 
albo  kozę  w  obozie  albo  za  obozem, 

4.  A  nie  ofiaruje  u  drzwi  przy- 
bytku ofiary  Panu,  krwie  winien 
będzie:  jakoby  krew  wylał,  tak  zginie 
z  pośrodku  ludu  swego. 

5.  Przetóż  kapłanowi  ofiarować  mają 
synowie  Izraelowi  ofiary  swe,  które 
zabiją  na  polu,  aby  były  poświęcone 
Panu  przede  drzwiami  przybytku 
świadectwa,  a  niech  je  ofiarują  za 
ofiary  zapokojne  Panu. 

6.  I  wyleje  kapłan  krew  na  ołtarz 
Pański  u  drzwi  przybytku  świadectwa, 
i  spali  łój  na  wonność  wdzięczności 
Panu. 

7.  A  żadną  miarą  więcej  nie  będą 
ofiarować  ofiar  swych  czartom,  z 
którymi  cudzołożyli. 

8.  Ustawa  wieczna  będzie  im,  i 
potomkom  ich.  I  do  nich  rzeczesz: 
Człowiek  z  domu  Izraelowego  i  z 
przychodniów,  którzy  gośćmi  są  u 
was,  który  ofiaruje  całopalenie  albo 
ofiarę, 


KSIĘGI  III.  MOJŻESZOWE.     XVII.   XVIII. 


117 


9.  A  do  drzwi  przybytku  świa- 
dectwa nie  przywiedzie  jej,  aby  była 
ofiarowana  Panu,  zginie  z  ludu  swego. 

10.  Człowiek  każdy  z  domu  Izrae- 
lowego  i  z  przychodniów,  którzy 
gośćmi  są  między  nimi,  jeźliby  jadł 
ki-ew,  zatwardzę  twarz  moje  przeciw 
duszy  jego,   i  wygubię  ją  z  ludu  jej. 

11.  Bo  dusza  ciała  we  krwi  jest: 
a  jam  ją  dał  wam,  abyście  nią  na 
ołtarzu  oczyszczali  za  dusze  wasze, 
a  krew  była   na  oczyszczenie   dusze. 

12.  Przetóżem  rzekł  synom  Izrae- 
lowym:  Żadna  dusza  z  was  nie  będzie 
jadła  krwie,  ani  z  przychodniów, 
którzy  gośćmi  są  u  was. 

13.  Człowiek  którykolwiek  z  synów 
Izraelowych  i  z  przychodniów,  którzy 
gośćmi  są  u  was,  jeźli  łowem  albo 
ptasznictwem  uchwyci  zwierza  albo 
ptaka,  które  się  jeść  godzi:  niechaj 
wyleje  krew  z  niego,  a  okryje  ją 
ziemią. 

14.  Dusza  bowiem  każdego  ciała 
we  krwi  jest:  przetom  rzekł  synom 
Izraelowym:  Krwie  wszelkiego  ciała 
jeść  nie  będziecie;  bo  dusza  ciała  we 
krwi   jest:    a    ktokolwiekby   ją   jadł, 

zginie.  Gen.  9,4.  Wye.  7,  26. 

15.  Dusza,  któraby  jadła  zdechlinę 
albo  co  uchwyconego  od  bestyi,  tak 
z  obywatelów  jako  z  przychodniów: 
omyje  szaty  swe  i  sam  siebie  wodą, 
i  nieczysty  będzie  aż  do  wieczora:  i 
tym  porządkiem  stanie    się   czystym. 

16.  Lecz  jeźli  nie  omyje  szat  swych 
i  ciała,  poniesie  nieprawość  swoje. 

ROZDZIAŁ  XVIII. 

stopnie  małżeństwa  nieprzystojnego,  i  rozmaite 
plugawoici  cielesne. 

Rzekł  Pan  do  Mojżesza,  mówiąc: 

2.  Mów  synom  Izraelowym,  i  rze- 
czesz  do  nich:    Ja  Pan,    Bóg  wasz: 

3.  "Według  obyczaju  ziemie  Egi- 
pskiej, w  którejeście  mieszkali,  czynić 
nie  będziecie:  i  według  obyczaju 
ziemie  Chananejskiej,  do  której  ja 
was  wprowadzę,  nie  będziecie  czynić, 
ani  w  ustawach  ich  chodzić  będziecie. 

4.  Czynić  będziecie  sądy  moje  i 
przykazania  mego  strzedz,  i  chodzić 
w  niem  będziecie:  ja  Pan,  Bóg  wasz. 

5.  Strzeżcie  praw  moich  i  sądów, 
które  człoAviek  pełniąc  żyć  będzie  w 
nich:  Ja  Pan.  Rzym.  10,5.  Eze. 20, 11.  oai. 3,12. 


6.  Żaden  człowiek  do  bliskiej  krwi 
swej  nie  przystąpi,  aby  odkrył  sromotę 
jej:  Ja  Pan. 

7.  Sromoty  ojca  twego  i  sromoty 
matki  twej  nie  odkryjesz:  matka 
twoja  jest,  nie  odkryjesz  sromoty  jej. 

8.  Sromoty  żony  ojca  twego  nie 
odkryjesz;  bo  sromota  ojca  twego 
j>est. 

9.  Sromoty  siostry  twej,  z  ojca  albo 
z  matki,  która  w  domu,  albo  gdzie 
indzie  urodzona  jest,   nie    odkryjesz. 

10.  Sromoty  córki  syna  twego,  albo 
wnuczki  z  córki  twej  nie  odkryjesz; 
bo  sromota  twoja  jest. 

11.  Sromoty  córki  żony  ojca  twego, 
którą  urodziła  ojcu  twemu,  a  jest 
siostra  twoja,  nie  odkryjesz. 

12.  Sromoty  siostry  ojca  twego  nie 
odkryjesz;    bo  ciało  jest  ojca  twego. 

18.  Sromoty  siostry  matki  twej  nie 
odkryjesz,  przeto  że  ciało  jest  matki 
twojej. 

14.  Sromoty  stryja  twego  nie  odkry- 
jesz, ani  przystąpisz  do  żony  jego, 
która  cię  powinowactwem  dosięga. 

15.  Sromoty  niewiastki  twojej  nie 
odkryjesz;  bo  jest  żona  syna  twego: 
ani  odkryjesz  sromoty  jej. 

16.  Sromoty  żony  brata  twego  nie 
odkryjesz;  bo  sromota  brata  twego 
jest. 

17.  Sromoty  żony  twej  i  córki  jej 
nie  odkryjesz.  Córki  syna  jej  i  córki 
jej  nie  weźmiesz,  abyś  miał  odkryć 
sromotę  jej;  bo  ciało  jej  są,  a  takie 
złączenie  kazirodztwo  jest. 

18.  Siostry  żony  twej  na  nałożnictwo 
przy  niej  nie  weźmiesz,  ani  odkryjesz 
sromoty  jej,   póki  jeszcze   ona  żywa. 

19.  Do  niewiasty,  która  cierpi  przy- 
rodzoną chorobę,  nie  przystąpisz,  ani 
odkryjesz  sprosności  jej. 

20.  Z  żoną  bliźniego  twego  spać 
nie  będziesz,  ani  się  nasienia  zmie- 
szaniem splugawisz. 

21.  Z  nasienia  twego  nie  dasz,  aby 
je  ofiarowano  bałwanowi  Moloch, 
ani  splugawisz  imienia  Boga  twego: 
Ja  Pan. 

22.  Z  mężczyzną  nie  złączaj  się 
złączeniem  niewieściem;  bo  brzydkość 
jest.  Niż.  20, 2. 

23.  Z  żadnem  bydlęciem  nie  zIej- 
czysz  się,  ani  się  z  niem  splugawisz. 
Niewiasta  niech  nie  podlega  bydlęciu. 


118 


LE\  ITłCUS.     XVIII.  XIX. 


ani  się  złącza  z  niem;    bo  haniebna 

złość    jest.  Niż.  20, 16. 

24.  Ani  się  plugawcie  temi  wszyst- 
kiemi  rzeczami,  któremi  się  spluga- 
wili  wszyscy  narodowie,  które  ja 
wyrzucę  przed  obliczem  waszem: 

25.  I  któremi  jest  splugawiona 
ziemia,  której  ja  złości  nawiedzę,  aby 
wyrzuciła  obywatele  swoje. 

26.  Strzeżcie  ustaw  moich  i  sądów, 
a  nie  czyńcie  ze  wszech  tych  brzyd- 
kości,  tak  obywatel  jako  mieszkaniec, 
który  gościem  jest  u  was. 

27.  Albowiem  te  wszystkie  brzyd- 
kości  czynili  obywatele  ziemie,  którzy 
byli  przed  wami  i  splugawili  ją. 

28.  Przetóż  strzeżcie,  aby  i  was 
także  nie  wyrzuciła,  gdybyście  tym 
podobne  rzeczy  czynili,  jako  wyrzuciła 
naród,  który  był  przed  wami. 

29.  "Wszelka  dusza,  któraby  co 
uczyniła  z  tych  obrzydliwości,  zginie 
z  pośrodku  ludu  swego. 

30.  Strzeżcież  mandatów  moich: 
nie  czyńcie,  co  czynili  ci,  co  przed 
wami  byli,  a  nie  plugawcie  się  w 
nich:  Ja  Pan,  Bóg  wasz. 

ROZDZIAŁ  XIX. 

Nauki  i   przykazania   rozmaite,    które    się    ściągają 
do  Badów,  i  ku  dobrym  obyczajom. 

Rzekł  Pan  do  Mojżesza,  mówiąc: 

2.  Mów  do  wszego  zgromadzenia 
synów  Izraelowych,  i  rzeczesz  do  nich: 
Świętymi  bądźcie;  bom  ja  Święty  jest 
Pan,  Bóg  wasz.  wyż.n,  u. 

3.  Każdy  się  bój  ojca  swego  i 
matki  swej.  Sabbatów  moich  strzeżcie: 
Ja  Pan,  Bóg  wasz.  i.  Petr.i. 

4.  Nie  zwracajcie  się  do  bałwanów, 
ani  bogów  litych  sobie  czyńcie:  Ja 
Pan,  Bóg  wasz. 

5.  Jeźli  ofiarować  będziecie  ofiarę 
zapokojną  Panu,  aby  była  ubła- 
galna: 

6.  Tegoż  dnia,  którego  będzie 
ofiarowana,  będziecie  ją  jeść  i  dnia 
drugiego:  a  cokolwiek  zostanie  do 
dnia  trzeciego,  ogniem  spalicie. 

7.  Jeźli  kto  po  dwu  dniu  będzie 
jadł  z  niej,  przeklęty  będzie  i  winien 
niezbożności. 

8.  I  poniesie  nieprawość  swoje;  bo 
święte  Pańskie  pomazał,  i  zginie 
dusza  ona  z  ludu  swego. 

9.  A    gdy    żąć    będziesz    zboże    z 


ziemie  twojej,  nie  będziesz  golił  ziemie 
aż  do  gruntu:  ani  pozostałych  kłosów 
zbierzesz.  Niż.23,22. 

10.  Ani  w  winnicy  twojej  gron  i 
jagód  upadających  zbierzesz;  ale 
ubogim  i  gościom  na  zbieranie  zosta- 
wisz: Ja  Pan,  Bóg  wasz. 

11.  Nie  będziecie  czynić  kradzieży, 
nie  będziecie  kłamać,  ani  będzie 
oszukiwał  żaden  bliźniego  swego. 

12.  Nie  będziesz  krzywo  przysięgał 
w  imię  moje,  i  nie  splugawisz  imienia 
Boga  twego:  Ja  Pan. 

13.  Nie  będziesz  kładł  potwarzy 
na  bliźniego  twego,  ani  go  gwałtem 
ściśniesz:  nie  zmieszka  praca  naje- 
mnika twego  u  ciebie  aż  do  zarania. 

Exo.  20,  7. 

}  4.  Nie  będziesz  złorzeczył  głuchemu, 
ani  przed  ślepym  nie  będziesz  kładł 
zawady:  ale  się  będziesz  bał  Pana, 
Boga  tw^ego;  bom  Ja  jest  Pan. 

Eccl.  10,  6.    Deut.24,  14. 

15.  Nie  będziesz  czynił  nieprawości, 
ani  niesprawiedliwie  sądzić  będziesz. 
Nie  patrz  na  osobę  ubogiego,  ani 
czcij  twarzy  możnego,  sprawiedliwie 
sądź  bliźniemu  twemu.    Deut.  1, 17.  -  le,  19. 

16.  Nie  będziesz  potwarcą,  ani 
podszczuwaczem  między  ludem.  Nie 
będziesz  stał  przeciw  krwi  bliźniego 
twego:  Ja  Pan. 

17.  Nie  miej  w  nienawiści  brata 
twego  w  sercu  twojem:  ale  go  jawnie 
karz,  abyś  nie  miał  grzechu  dla  niego. 

Hebr.  2.  Joa.  2, 11.  —  3, 15. 

18.  Nie  szukaj  pomsty,  ani  pamiętać 
będziesz  krzywdy  sąsiadów  twoich: 
będziesz  miłował  przyjaciela  twego, 
jako  sam  siebie:  Ja  Pan. 

Luc.17,  3.    Mat.  5, 44.  —  22,  40. 

19.  Praw  moich  strzeżcie.  Bydlęcia 
twego  nie  spuszczaj  z  bydlęty  rodzaju 
inszego.  Roli  twojej  nie  osiewaj 
rozmaitem  nasieniem.  Szaty,  która 
ze  dwu  rzeczy  jest  utkana,  nie  oble- 
czesz. Kzym.  13,  9. 

20.  Człowiek  jeźliby  spał  z  nie- 
wiastą złączeniem  nasienia,  któraby 
była  niewolnicą,  choć  na  wydaniu  ale 
nie  okupioną,  ani  wolnością  darowaną: 
oboje  ulaicibędą,  i  nie  umrą,  ponieważ 
nie  była  wolną. 

21.  A  za  występek  swój  ofiaruje 
Panu  u  drzwi  przybytku  świadectwa 
barana. 


KSIĘGI  III.  MOJŻESZOWE.     XIX.  XX. 


119 


22.  I  będzie  się  kapłan  modlił  zań, 
i  za  grzech  jego  przed  Panem:  a  będzie 
mu  zaś  miłościw,  i  odpuszczony  grzech 
będzie. 

23.  Gdy  wiiidziecie  do  ziemie,  i 
naszczepicie  w  niej  drzewa  rodzajnego, 
oderzniecie  jako  rzecz  nieczystą:  owo- 
ce, które  rodzą  przez  trzy  lata,  nie- 
czyste wam  będą,  ani  ich  jeść  bę- 
dziecie. 

24.  Ale  czwartego  roku  wszelki 
owoc  ich  będzie  poświęcony,  chwalebny 
Panu. 

25.  A  piątego  roku  będziecie  jeść 
owoc,  pozbierawszy  jabłka,  które  z 
siebie  dają:  Ja  Pan,  Bóg  wasz, 

26.  Nie  będziecie  jeść  ze  krwią. 
Nie  będziecie  wróżyć  i  snów  nie 
będziecie  przestrzegać. 

27.  Ani  wkoło  będziecie  strzydz 
włosów,  ani  brody  golić  będziecie. 

28.  I  za  umarłego  nie  będziecie 
rzezać  ciała  waszego,  ani  znaków  ja- 
kich, ani  piątna  sobie  czynić  będzie- 
cie: Ja  Pan. 

29.  Nie  dawaj  na  wszeteczność  córki 
twojej,  aby  się  nie  splugawiła  ziemia 
i  nie  napełniła  się  grzechem. 

30.  Sabbatów  moich  strzeżcie,  a 
świątnice  mojej   bójcie   się:    Ja  Pan. 

31.  Nie  skłaniajcie  się  do  czaro- 
wników, ani  się  wieszczków  niocz 
pytajcie,  abyście  się  przez  nie  splu- 
gawili:  Ja  Pan,  Bóg  wasz. 

32.  Przed  głową  szędziwą  powstań 
a  czcij  osobę  starego:  a  bój  się  Pana, 
Boga  twego:  Jam  jest  Pan. 

33.  Będzieli  przychodzień  mieszkał 
w  ziemie  waszej,  a  będzie  przebywał 
między  wami,   nie  urągajcie  mu: 

34.  Ale  niech  będzie  między  wami 
jako  obywatel:  i  będziecie  go  miłować 
jako  sami  siebie;  boście  i  wy  byli 
przychodniami  w  ziemi  Egipskiej:  Ja 
Pan,  Bóg  wasz. 

35.  Nie  czyńcie  nic  przewrotnego 
w  sądzie,  w  prawidle,  w  wadze  i  w 
mierze. 

36.  Szale  sprawiedliwe,  i  równe 
niech  będą  gwichty,  sprawiedliwy 
korzec,  i  kwarty  sprawiedliwe:  Ja 
Pan,  Bóg  wasz,  którym  was  wywiódł 
z  ziemie  Egipskiej. 

37.  Strzeżcież  wszego  przykazania 
mego  i  wszech  sądów,  a  czyńcie  je: 
Ja  Pan. 


ROZDZIAŁ  XX. 


Ci,  którzy  ofiarują  bałwanom  z  plemienia  awego, 
którzy  czarowników  albo  wróżek  się  ilokiadajit,  którzy 
rodzicom  łaji^,  i  z  bydlęły  nieuczciwe  sprawy  miewajj^, 
mają  być  śmiercią  straceni. 

1  mówił  Pan  do  Mojżesza,  mówiąc: 
To  powiesz  synom  Izraelowym:  Czło- 
wiek z  synów  Izraelowych,  i  z  przy- 
chodniów, którzy  mieszkają  w  Izraelu, 

Wyż.  18,  21. 

2.  Jeźliby  który  dał  z  nasienia 
swego  bałwanowi  Moloch,  śmiercią 
niech  umrze:  lud  ziemie  ukamienuje  go. 

3.  A  ja  stawię  twarz  moje  prze- 
ciwko jemu:  i  wytnę  go  z  pośrodku 
ludu  jego,  przeto  że  dał  z  nasienia 
swego  Moloch  i  splugawił  świątnice 
moje  i  zmazał  święte  imię  moje. 

4.  A  jeźliby  lud  ziemie,  nie  dbając 
i  jakoby  lekce  poważając  rozkazanie 
moje,  wypuścił  człowieka,  który  z  na- 
sienia swego  dał  Moloch,  aniby  go 
chciał  zabić, 

5.  Stawię  twarz  swą  przeciw  onemu 
człowiekowi  i  przeciw  powinowactwu 
jego,  i  wytnę  i  samego  i  wszystkich, 
którzy  mu  przyzwolili,  aby  cudzołożył 
z  Moloch,  z  pośrodku  ludu  jego. 

6.  Dusza,  któraby  się  skłoniła  do 
czarowników,  i  wieszczków,  i  cudzo- 
łożyłaby z  nimi,  postawię  twarz  moje 
przeciw  jej,  i  wygładzę  ją  z  pośród 
ludu  jej. 

7.  Poświącajcie  się,  a  bądźcie  świę- 
tymi; bom  Ja  jest  Pan,  Bóg  wasz. 

l.Petr.  1,  15. 

8.  Strzeżcie  przykazania  mego  a 
czyńcie  je:  Ja  Pan,  który  was  po- 
świącam. 

9.  Ktoby  złorzeczył  ojcu  swemu, 
albo  matce,  śmiercią  niechaj  umrze: 
ojcu  i  matce  złorzeczył,  krew  jego 
niech  będzie  na  nim. 

Exod.  21,16.   Mat.  15,  4.   Marc.  7, 10. 

10.  Jeźliby  kto  cudzołożył  z  żoną 
drugiego,  a  cudzołóstwa  się  dopuścił 
z  żoną  bliźniego  swego,  śmiercią  nie- 
chaj umrą  i  cudzołożnik  i  cudzołożnica. 

Joan.  8,  5.    Deut.  22,  22. 

11.  Ktoby  spał  z  macochą  swoją, 
a  odkryłby  sromotę  ojca  swego,  nie- 
chaj oboje  śmiercią  umrze:  krew  ich 
niechaj  będzie  na  nich. 

12.  Jeźliby  kto  spał  z  niewiastką 
swoją,  oboje  niechaj  umrze;  bo  hanie- 
bną złość  popełnili:  krew  ich  niech 
będzie  na  nich. 


120 


LE\  ITICUS.     XX.  XXI. 


13.  Ktoby  spał  z  mężczyzną  złą- 
czeniem niewieściem,  obadwaj  haniebną 
złość  zbroili:  śmiercią  niechaj  umrą, 
krew  ich  niecliaj  bgdzie  na  nich. 

14.  Ktoby  pojąwszy  za  żonę  córkę, 
pojął  matkę  jej,  haniebną  złość  zbroił: 
żywo  z  niemi  będzie  gorzał,  nie  zostanie 
tak  wielki  grzech  w  pośrodku  was. 

15.  Ktoby  się  z  bydlęciem  i  zwie- 
rzęciem złączył,  śmiercią  niechaj 
umrze,  zwierzę  też  zabijcie,    wyż.  18,23. 

16.  Niewiasta,  któraby  podległa 
któremukolwiek  bydlęciu,  pospołu  z 
niem  będzie  zabita:  krew  ich  niech 
będzie  na  nich. 

17.  Ktobykolwiek  pojął  siostrę  swą, 
córkę  ojca  swego,  albo  córkę  matki 
swej,  i  ujrzałby  sromotę  jej,  i  ouaby 
widziała  sromotę  brata  swego,  sprośną 
rzecz  uczynili:  zabici  będą  przed  oczy- 
ma ludu  swego,  dlatego,  że  sromotę 
swą  jeden  drugiemu  odkryli,  i  poniosą 
nieprawość  swoje. 

18.  Ktoby  spał  z  niewiastą  w  pły- 
nieniu  miesięcznem  i  odkryłby  sro- 
motę jej,  i  onaby  otworzyła  źródło 
krwie  swojej:  oboje  zabici  będą  z  po- 
środku ludu  swego. 

19.  Sromoty  siostry  matki  twojej, 
i  siostry  ojca  twego  nie  odkryjesz: 
ktoby  to  uczynił,  sromotę  ciała  swego 
obnażył:  poniosą  oboje  nieprawość 
swoje. 

20.  Ktoby  spał  z  żoną  stryja  albo 
wuja  swego,  i  odkryłby  sromotę  kre- 
wności  swojej,  poniosą  oboje  grzech 
swój:  bez  dzieci  umrą. 

21.  Ktoby  pojął  żonę  brata  swego, 
czyni  rzecz,  która  się  nie  godzi:  sro- 
motę brata  swego  odkrył,  bez  dzieci 
będą. 

22.  Strzeżcie  ustaw  moich  i  sądów, 
a  czyńcie  je,  aby  i  was  nie  wyrzuciła 
ziemia,  do  której  macie  wniść  i 
mieszkać. 

23.  Nie  chodźcie  w  ustawach  naro- 
dów, które  ja  wypędzę  przed  wami; 
wszystko  to  bowiem  czynili,  i  zbrzy- 
dziłem  się  nimi. 

24.  Wam  zaś  powiadam:  Posiądźcie 
ziemię  ich.  którą  wam  dam  w  dzie- 
dzictwo, ziemię  płynącą  mlekiem  i 
miodem:  Ja  Pan,  Bóg  wasz,  którym 
was  odłączył  od  innych  narodów. 

25.  Odłączcież  wy  też  bydlę  czyste 
od  nieczystego,  i  ptaka  czystego  od 


nieczystego,  abyście  nie  splugawili 
dusz  waszych  bydlęty  i  ptaki,  i 
wszystkiem  tem,  co  się  rucha  na 
ziemi,  i  którem  wam  pokazał  być  nie- 
czyste. 

26,  Będziecie  mi  świętymi;  bo  święty 
jestem  Ja  Pan,  i  odłączyłem  was  od 
inszych  ludów,  abyście  byli  moi. 

l.Pet.  1, 15.    Deut.  10, 10. 

27.  Mąż  albo  niewiasta,  w  który chby 
był  duch  pythonów,  albo  wieszczy, 
śmiercią  niech  umrą:  kamieniem  je 
pobiją,  krew  ich  niech  będzie  na  nich. 

l.Król.  28,  7. 

ROZDZIAŁ  XXI. 

Na  których  pogrzebiech  mogli  kapłani  bywać,  a. 
jakowe  żony  pojmować:  którzy  się  nie  godzili  na  ka- 
płaństwo, i  o  córce  kapłańskiej,  gdyby  wystąpiła. 

R-zekł  też  Pan  do  Mojżesza:  Mów 
do  kapłanów,  synów  Aaronowych,  i 
rzeczesz  do  nich:  Niech  się  nie  maże 
kapłan  śmierciami  sąsiadów  swoich: 

2.  Chyba  krewnych  a  bliskich,  to  jest: 
ojca  i  matki  i  syna  i  córki  i  brata, 

3.  I  siostry  panny,  która  nie  szła 
za  mąż. 

4.  Lecz  ani  książęciem  ludu  swego 
nie  splugawi  się. 

5.  Nie  będą  golić  głowy  ani  brody, 
ani  na  ciele  swem  będą  czynić  rze- 
zania. 

6.  Świętymi  będą  Bogu  swemu,  a 
nie  splugawią  imienia  jego;  albowiem 
zapał  Pański,  i  chleby  Boga  swego 
ofiarują,  a  przetóż  świętymi  będą. 

Wyż.  19,  7. 

7.  Nierządnice  i  podłej  wszetecznice 
nie  pojmą  za  żonę,  ani  tej,  która 
odrzucona  jest  od  męża;  bo  poświęceni 
są  Bogu  swemu,         Eze.44,20.  wyż.19,19. 

8.  I  chleby  pokładne  ofiarują. 
Niechże  tedy  świętymi  będą;  bom  i  Ja 
Święty  jest  Pan,  który  je  poświącam. 

9.  Kapłańska  córka  jeźliby  zastana 
była  w  nierządzie  i  zgwałciła  imię 
ojca    swego,    ogniem   będzie   spalona. 

10.  Arcykapłan,  to  jest:  największy 
kapłan  między  bracią  swoją,  na  któ- 
rego głowę  wylany  jest  olejek  poma- 
zania, i  którego  ręce  na  kapłaństwo 
są  poświęcone,  i  obleczony  jest  w  szaty 
święte:  głowy  swej  nie  odkryje,  szat 
nie  rozedrze. 

11.  I  do  żadnego  umarłego  zgoła 
nie  wnidzie:  i  ojcem  swym  i  matką 
nie  będzie  się  plugawił. 


KSIĘGI  Tli.  MOJŻESZOWE.     XXI.  XXII. 


12.  Ani  wynidzie  z  świętych,  aby 
nie  splugawił  świątnice  Pańskiej;  bo 
olejek  świętego  pomazania  Boga  jego 
jest  na  nim:  Ja  Pan. 

13.  Pannę  za  małżonkę  Aveźmie. 

Ezech.  44,  22. 

14.  Lecz  wdowy  i  odrzuconej  i 
plugawej  i  nierządnice  nie  pojmie,  ale 
panienkę  z  ludu  swego: 

15.  Aby  nie  zmieszał  plemienia 
rodzaju  swego  z  pospolitym  człowie- 
kiem ludu  swego;  bom  Ja  Pan,  który 
go  poświącam. 

16.  I  rzekł  Pan  do  Mojżesza, 
mówiąc: 

17.  Mów  do  Aarona:  Człowiek  z 
nasienia  twego,  według  domów,  któ- 
ryby miał  zmazę,  nie  będzie  ofiarował 
chleba  Bogu  swemu: 

18.  Ani  przystąpi   do  służby  jego: 
jeźli  będzie  ślepy,  jeźli  chromy,  jeźli   będzie  pożywał  rzeczy  poświęconych; 
małego    nosa,    albo    wielkiego,    albo  ;  bo  pokarm  jego  jest. 


121 

które  są  poświęcone,  i  które  ofiaro- 
wali s}Tiowie  Izraelowi  Panu,  w  którym 
jest  nieczystota,  zginie  przed  Panem: 
Ja  jestem  Pan. 

4.  Człowiek  z  nasienia  Aaronowego, 
któryby  był  trędowaty,  albo  płynienie 
nasienia  cierpiący:  nie  będzie  jadł  z 
tych  rzeczy,  które  mi  są  poświęcone, 
aż  będzie  uzdrowdon.  Któryby  się 
dotknął  nieczystego  od  zmarłego,  i 
z  którego  wychodzi  nasienie  jakoby 
złączenia, 

5.  I  który  się  dotyka  płazu  i  cze- 
gokolwiek nieczystego,  którego  do- 
tknienie  jest  nieczyste: 

6.  Nieczysty  będzie  aż  do  wieczora, 
i  nie  będzie  jadł  tych  rzeczy,  które 
są  poświęcone;  ale  gdy  omyje  ciało 
sw^oje  wodą, 

7.  A  słonce  zajdzie:  tedy  oczyszczony, 


krzywego: 

19.  Jeźli  złamanej  nogi,  jeźli  ręki: 

20.  Jeźli  garbaty,  jeźli  płynących 
oczu,  jeźli  mający  bielmo  na  oku,  albo 
świerzb  ustawiczny,  jeźli  parchy  na 
ciele,  albo  wypukły. 

21.  Wszelki,  któryby  miał  wadę  z 
nasienia  Aarona  kapłana,  nie  przystąpi 
ofiarować  ofiar  Panu,  ani  chlebów 
Bogu  swemu. 

22.  Wszakże  będzie  pożywał  chleba, 
który  ofiarują  w  świątnicy: 

23.  Ale  tak,  żeby  za  zasłonę  nie 
wchodził,  ani  do  ołtarza  przystępował: 
ponieważ  ma  wadę,  a  nie  ma  pluga- 
wić świątnice  mojej:  Ja  Pan,  który 
je  poświącam. 

24.  Mówił  tedy  Mojżesz  do  Aarona 
i  do  synów  jego  i  do  wszystkiego 
Izraela  wszystko,  co  mu  było  rozka- 
zano. 

ROZDZIAŁ  XXII. 

Którzyby  się  mieli  wściągać  od  tych  rzeczy,  które 
8%  Panu  Bogu  poświęcone,  a  które  rzeczy  mieliby 
ofiarować. 

Mówił  też  Pan  do  Mojżesza,  rzekąc: 

2.  Mów  do  Aarona  i  do  synów  jego, 
aby  się  strzegli  tych  rzeczy,  które  są 
poświęcone  synów  Izraelow^ch,  i  nie 
splugawiali  imienia  rzeczy  mnie  po- 
święconych, które  oni  ofiarują:  Ja  Pan. 

3.  Mów  do  nich  i  do  potomków 
ich:  Wszelki  człowiek,  który  przy- 
stąpi z  rodu  waszego  do  tych  rzeczy. 


Zdechliny  i  uchwyconego  od 
zwierza  nie  będą  jeść,  ani  się  spluga- 
wią  niemi:     Jam  jest  Pan. 

Ezech.  44,  31.    Deut.  14,21. 

9.  Niechaj  strzegą  przykazania  mego, 
aby  nie  podlegli  grzechowi  i  nie 
umarli  w  świątnicy,  gdyby  ją  splu- 
gawili:   Ja  Pan,  który, je  poświącam. 

10.  Żaden  obcy  nie  będzie  jadł 
rzeczy  poświęconych:  komornik  ka- 
płański, i  najemnik  jeść  z  nich  nie 
będą. 

11.  Ale  którego  kapłan  kupił,  i 
któryby  był  rodzic  domu  jego,  ci  będą 
jeść  z  nich. 

12.  Jeźli  córka  kapłańska  pójdzie 
za  kogokolwiek  z  ludu:  z  tych  rzeczy, 
które  są  poświęcone,  i  z  pierwocin 
nie  będzie  jadła. 

13.  Ale  jeźli  wdowa,  albo  odrzu- 
cona, i  bez  dziatek  wróci  się  do  domu 
ojca  swego:  jako  panienką  zwykła 
była,  będzie  jeść  pokarmy  ojca  swego. 
Wszelki  obcy  jeść  z  nich  nie  ma 
wolności. 

14.  Ktoby  z  niewiadomości  jadł 
poświęcone,  nadda  piątą  część  do  tego, 
co  zjadł,  i  da  kapłanowi  do  świątnice. 

15.  Ani  splugawią  poświęconych 
rzeczy  synów  Izraelowych,  które  ofia- 
rują Panu: 

16.  By  snadź  nie  podjęli  karania 
za  grzech  swój,  gdyby  jedli  poświę- 
cone:    Ja  Pan,  który  je  poświącam. 


122 


LEYITICUS.     XXII.  XXin. 


17.  I  rzekł  Pan  do  Mojżesza,  mó- 
wiąc: 

18.  Mów  do  Aarona  i  synów  jego 
i  do  wszystkich  synów  Izraelowycli, 
i  rzeczesz  do  nich:  Człowiek  z  domu 
Izraelowego  i  z  przychodniów  mie- 
szkających u  was,  któryby  ofiarowai 
ofiarę  sAvą,  albo  śluby  pełniąc,  albo 
dobrowolnie  ofiarując:  cobykolwiek 
ofiarował  na  całopalenie  Panu, 

19.  Aby  było  ofiarowano  przez  was, 
samiec  będzie  bez  makuły  z  wołów, 
i  z  owiec,  i  z  kóz. 

20.  Jeźliby  miał  wadę,  nie  ofiaru- 
jecie, ani  będzie  przyjemno. 

21.  Człowiek,  któryby  ofiarował 
ofiarę  zapokojnych  Panu,  albo  śluby 
pełniąc,  albo  dobrowolnie  ofiarując: 
tak  z  wołów,  jako  z  owiec,  wady  nie 
mające  ofiaruje,  aby  przyjemno  było: 
Żadna  wada  w  niem  nie  będzie. 

Deut.  15,  20.    Eccl.  35,  8. 

22.  Jeźli  będzie  ślepe,  jeźli  ułomne, 
jeźli  bliznę  mające,  jeźli  brodawki 
albo  świerzb,  albo  parch,  nie  ofiaru- 
jecie ich  Panu,  ani  palcie  z  nich  na 
ołtarzu  Pańskim. 

23.  Wołu  i  owcę,  ucho  i  ogon 
uciąwszy,  dobrowolnie  ofiarować  mo- 
żesz: ale  ślub,  z  nich  Avypełniony  być 
nie  może. 

24.  Żadnego  zwierzęcia,  któreby 
miało  albo  starte,  albo  stłuczone,  albo 
wyrznione  a  wyjęte  jąderka,  nie  ofia- 
rujecie Panu,  a  w  ziemi  waszej  tego 
koniecznie  nie  czyńcie. 

25.  Z  ręki  cudzoziemca  nie  będziecie 
ofiarować  chleba  Bogu  waszemu,  i 
cokolwiekby  inszego  chciał  dać;  bo 
są  wszystkie  skażone  i  pomazane,  nie 
przyjmiecie  ich. 

26.  I  mówił  Pan  do  Mojżesza, 
mówiąc: 

27.  Wół,  owca  i  koza,  gdy  się 
urodzą,  siedm  dni  będą  pod  cyckiem 
matki  swojej;  a  ósmego  dnia,  i  potem 
mogą  być  ofiarowane  Panu. 

28.  Choć  to  krowa,  choć  owca,  nie 
będą  ofiarowane  jednego  dnia  z  płodem 
swym. 

29.  Jeźli  ofiarować  będziecie  ofiarę 
za  dziękczynienie  Panu,  aby  mogła 
być  ubłagalna,  wyż.7,15. 

30.  Tegoż  dnia  ją  zjecie,  nie  zosta- 
nie nic  do  poranku  drugiego  dnia: 
Ja  Pan. 


31.  Strzeżcie  rozkazań  moich  i 
czyńcie  je:     Ja  Pan. 

32.  Nie  plugawcie  imienia  mego 
świętego,  abych  był  święcon  w  po- 
środku synów  lzraelowjxh:  Ja  Pan, 
który  was  poświącam, 

33.  1  wywiodłem  z  ziemie  Egipskiej, 
abym  wam  był  za  Boga:   Ja  Pan. 

ROZDZIAŁ  XXIII. 

Uroczystości  Świąt  Wielkonocnych,  Świątecznych, 
Tygodniów,  Żniw,  Trąb,  Oczyszczenia,  Kuczek,  i  jaką 
sprawą,  mają  być  sprawowane. 

1   mówił   Pan    do  Mojżesza,    rzekąc: 

2.  Mów  synom  Izraelowym,  i  rze- 
czesz do  nicir.  Te  są  święta  Pańskie, 
które  będziecie  zwać  świętemi. 

3.  Sześć  dni  będziecie  robić:  dzień 
siódmy,  że  jest  odpoczynienie  Sabatu, 
będzie  nazwań  święty:  żadnej  roboty 
weń  robić  nie  będziecie.  Sabat  Pański 
jest  we  wszech  mieszkaniach  waszych. 

4.  Te  są  tedy  święta  Pańskie  święte, 
które  obchodzić  macie  czasów  swoich. 

5.  Miesiąca  pierwszego  czternastego 
dnia  miesiąca  ku  wieczoru  Phaze 
Pańskie  jest.  Exo(i.  12,23.  Num. 28,16. 

6.  A  piętnastego  dnia  tego  księżyca 
wielkie  święto  przaśników  jest  Panu. 
Siedm  dni  przaśniki  jeść  będziecie. 

7.  Dzień  pierwszy  będzie  wam  prze- 
chwal ebny  i  święty:  żadnej  roboty 
służebniczej  weń  robić  nie  będziecie; 

8.  Ale  ofiarować  będziecie  ofiarę 
w  ogniu  Panu  przez  siedm  dni,  a  dzień 
siódmy  będzie  chwalebniej szy  i  święt- 
szy:  i  żadnej  roboty  służebniczej  nie 
uczynicie  weń. 

9.  I  mówił  Pan  do  Mojżesza,  rzekąc: 

10.  Mów  synom  Izraelowym,  i  rze- 
czesz do  nich:  Gdy  wnidziecie  do 
ziemie,  którą  ja  wam  dam,  i  pożniecie 
zboże:  przyniesiecie  snopy  kłosów, 
pierwociny  żniwa  waszego  do  kapłana. 

11.  Który  podniesie  snopek  przed 
;  Panem,  aby  przyjemny  był  za  was, 
:  drugiego  dnia  Sabatu,  i  poświęci  go. 

Exod.  34. 

i      12.  I  tego  dnia,  którego  poświęcają 

I  snopek,  będzie  zabit  baranek  niepo- 

j  kalany  roczny  na  całopalenie  Panu. 

!      13.    I    mokre    ofiary    z    nim    będą 

ofiarowane,  dwie  dziesiąta  części  białej 

mąki     oliwą     zaczynionej     na     zapał 

Pański,  i  na  wonność  najwdzięczniejszą: 

a    mokra    też    ofiara    wina    czwarta 

1  część  hin. 


KSIĘGI  III.  MOJŻESZOWE.     XXIII. 


123 


14.  Chleba  i  prażma,  ani  krup  nie 
będziecie  jeść  ze  zboża,  aż  do  dnia, 
którego  ofiarujecie  z  niego  Bogu 
waszemu.  Przykazanie  jest  wieczne 
w  rodzajach  i  wszech  mieszkaniach 
waszych. 

15.  Liczyć  tedy  będziecie  od  dru- 
giego dnia  Sabatu,  któregoście  ofia- 
rowali snopek  pierwocin,  siedm  ty- 
godniów  zupełnych, 

16.  Aż  do  drugiego  dnia  wypełnienia 
siódmego  tygodnia,  to  jest  pięćdziesiąt 
dni:  i  tak  ofiarę  nową  Panu  ofia- 
rujecie: Deut.16,  9. 

17.  Ze  wszystkich  mieszkań  wa- 
szych dwa  chleby  pierwocin,  ze  dwu 
dziesiątych  części  białej  mąki  kwa- 
szonej, które  upieczecie  na  pierwociny 
Panu. 

18.  I  ofiarujecie  z  chlebem  siedm 
baranków  bez  makuły  rocznych  i 
cielca  jednego  z  stada  i  dwu  bara- 
nów: i  będą  na  całopalenie  z  mokremi 
ofiarami  swemi,  na  wonność  naj- 
wdzięczniejszą  Panu. 

19.  Uczynicie  też  kozła  za  grzech 
i  dwu  baranków  rocznych  ofiary  za- 
pokojnych. 

20.  A  gdy  je  podniesie  kapłan  z 
chlebami  pierwocin  przed  Panem, 
dostaną  mu  się  na  użytek  jego. 

21.  I  nazowiecie  ten  dzień  prze- 
chwalebny  i  najświętszy:  żadnej  ro- 
boty służebniczej  weń  robić  nie  bę- 
dziecie. Ustawa  wieczna  będzie  we 
wszech  mieszkaniach  i  w  rodzajach 
waszych. 

22.  A  gdy  będziecie  żąć  zboże 
ziemie  waszej,  nie  będziecie  go  przy- 
żynać  aż  do  ziemie:  ani  pozostałych 
kłosów  zbierzecie;  ale  je  ubogim  i 
przychodniom  zostawicie:  Jam  jest 
Pan,  Bóg  wasz.  wyż.  19, 9. 

23. 1  mówił  Pan  do  Mojżesza,  rzekąc: 

24.  Mów  synom  Izraelowym:  Mie- 
siąca siódmego,  pierwszego  dnia  mie- 
siąca, będzie  wam  Sabat,  pamiętne, 
gdy  uderzą  w  trąby,  i  będzie  nazwany 
święty.  Num.  29, 7. 

25.  Żadnej  roboty  służebniczej  weń 
robić  nie  będziecie,  i  ofiarujecie  cało- 
palenie Panu. 

26.  I  mówił  Pan  do  Mojżesza,  rzekąc: 

27.  Dziesiątego  dnia  miesiąca  tego 
siódmego  dzień  oczyszczania  będzie 
przechwalebny,  i  będzie  zwań  święty: 


i  będziecie  weń  dręczyć  dusze  wasze, 
i  ofiarujecie  całopalenie  Panu. 

Wyż.  16,  29.  Num.  29,  7.  4. 

28.  Wszelkiej  roboty  służebniczej 
robić  nie  będziecie  czasu  dnia  tego; 

j  bo    dzień   ubłagania  jest,    aby   wam 
był  miłościw  Pan,  Bóg  wasz. 

29.  Wszelka  dusza,  któraby  nie 
była  udręczona  tego  dnia,  zginie  z 
ludzi  swoich. 

30.  A  któraby  jakąkolwiek  robotę 
robiła,  zgładzę  ją  z  ludu  jej. 

31.  Przetóż  nic  robić  nie  będziecie 
weń:  ustawa  wieczna  będzie  wam 
we  wszech  rodzajach  i  mieszkaniach 
waszych. 

32.  Sabat  odpoczynienia  jest;  i  bę- 
dziecie trapić  dusze  wasze  dziewiątego 
dnia  miesiąca.  Od  wieczora  do  wie- 
czora święcić  będziecie  święta  wasze. 

33.  I  mówił  Pan  do  Mojżesza, 
rzekąc : 

34.  Mów  synom  Izraelowym:    Od 
I  piętnastego   dnia  miesiąca    tego    sió- 
dmego, będą  święta  kuczek  siedm  dni 
Panu. 

35.  Pierwszy  dzień  będzie  nazwany 
przechwalebny  i  najświętszy:  żadnej 
roboty  służebniczej  weń  robić  nie 
będziecie. 

36.  A  przez  siedm  dni  ofiarujecie 
całopalenia  Panu.  Dzień  też  ósmy 
będzie  przechwalebny  i  najświętszy, 
i  ofiarujecie  całopalenie  Panu;  jest 
bowiem  zgromadzenia  i  zebrania: 
żadnej  roboty  służebniczej  weń  robić 
nie  będziecie. 

37.  Teć  są  święta  Pańskie,  które 
zwać  będziecie  naj  sławni  ej  szemi,  i 
najświętszemi,  i  będziecie  w  nie  ofia- 
rować obiaty  Panu,  całopalenia  i 
mokre  ofiary,  według  obyczaju  dnia 
każdego. 

38.  Okrom  Sobót  Pańskich:  i  darów 
waszych,  i  które  ofiarować  będziecie 
z  ślubu,  albo  które  dobrowolnie  dawać 
będziecie  Panu. 

39.  Od  piętnastego  tego  dnia  mie- 
siąca siódmego,  gdy  zbierzecie  wszyst- 
kie owoce  ziemie  waszej,  będziecie 
obchodzić  święta  Panu  przez  siedm 
dni,  dnia  pierwszego  i  ósmego  będzie 
Sabat,  to  jest  odpoczynienie. 

40.  I  weźmiecie  sobie  dnia  jDierwsze- 
go  owoce  z  drzewa  najpiękniejszego 
i  różczki  palmowe  i   gałązki  drzewa 


124 


LEYITICUS.     XXni— XXV. 


gęstych  gałęzi,  i  wierzbiny  od  potoku, 
i  będziecie  się  weselić  przed  Panem, 
Bogiem  waszym. 

41.  I  święcić  będziecie  święto  jego 
siedm  dni  przez  rok.  Ustawa  wieczna 
będzie  w  rodzajach  waszych.  Miesiąca 
siódmego  święta  będziecie  święcić. 

42.  I  będziecie  mieszkać  w  kucz- 
kach przez  siedm  dni:  wszelki,  kto 
jest  z  rodu  Izraelowego,  będzie  mie- 
szkał w  kuczkach: 

43.  Aby  się  nauczyli  potomkowie 
wasi,  żem  kazał  w  kuczkach  mieszkać 
synom  Izraelowym,  gdym  je  wywiódł 
z  ziemie  Egipskiej:  Ja  Pan,  Bóg 
wasz. 

44.  I  mówił  Mojżesz  o  świętach 
wielkich  Pańskich  do  synów  Izrae- 
lowych. 

ROZDZIAŁ  XXIV. 

Sposób  sprawiania  lamp  do  Kościoła:  Chlebów 
obliczności,  i  karanie  bluźnierzów  i  tych,  którzy  kogo 
szkodzą. 

I  mówił  Pan  do  Mojżesza,  rzekąc: 

2.  Przykaż  synom  Izraelowym,  abyć 
przynieśli  oliwy  z  drzewa  oliwnego, 
przeczystej  i  przezroczystej,  dla  przy- 
prawienia lamp  ustawicznie, 

3.  Przed  zasłoną,  świadectwa  w  przy- 
bytku przymierza.  I  będzie  je  stawiał 
Aaron,  od  -wieczora  aż  do  zarania 
przed  Panem,  służbą  i  obrzędem 
wiecznym  w  rodzajach  waszych. 

4.  Na  lichtarzu  przeczystym  będzie 
je  zawżdy  stawiał  przed  obliczem 
Pańskiem. 

5.  Weźmiesz  też  białej  mąki,  i 
upieczesz  z  niej  dwanaście  chlebów, 
z  których  każdy  będzie  miał  dwie 
dziesiąte  części: 

6.  Z  których  po  sześci  jeden  przeciw 
drugiemu  na  stole  przeczystym  przed 
Panem  położysz. 

7.  I  włożysz  na  nie  kadzidła  naj- 
jaśniejszego, aby  był  chleb  na  pa- 
miątkę obiaty  Pańskiej. 

8.  Na  każdą  sobotę  będą  je  od- 
mieniać przed  Panem,  przyjęte  od 
synów  Izraelowych  przymierzem  wie- 
cznem. 

9.  I  będą  Aaronowe  i  synów  jego, 
aby  je  jedli  na  miejscu  świętem;  bo 
święte  świętych  jest  z  ofiar  Pańskich 
prawem  wiecznem. 

10.  A  oto  wyszedłszy  syn  niewiasty 
Izraelskiej,    którego  miała  z  mężem 


Egiptyaninem  między  syny  Izraelo- 
wymi,  s warzył  się  w  obozie  z  mężem 
Izraelskim. 

11.  A  gdy  zbluźnił  imię  Pańskie  i 
złorzeczył  mu,  przywiedziono  go  do 
Mojżesza.  (A  zwano  matkę  jego 
Salumith,  córka  Dabry  z  pokolenia 
Dan.) 

12.  I  wsadzono  go  do  ciemnice, 
ażby  się  dowiedzieli,  coby  rozkazał 
Pan. 

13.  Który  rzekł  do  Mojżesza,  mó- 
wiąc : 

14.  Wywiedź  bluiniercę  za  obóz, 
a  niech  włożą  wszyscy,  którzy  słyszeli, 
ręce  swe  na  głowę  jego,  i  niech  go 
ukamionuje  wszystek  lud. 

15.  A  do  synów  Izraelowych  mówić 
będziesz:  Człowiek,  któryby  złorzeczył 
Bogu  swemu,  poniesie  grzech  swój. 

16.  A  ktoby  bluźnił  imię  Pańskie, 
śmiercią  niech  umrze:  kamieńmi  go 
zabije  wszystek  lud,  choćby  on  oby- 
watel, choć  przychodzień  był.  Ktoby 
bluźnił  imię  Pańskie,  śmiercią  niech 
umrze. 

17.  Ktoby  uderzył  i  zabił  czło- 
wieka, śmiercią  niech  umi'ze.  Exod.2i,i2. 

18.  Ktoby  zabił  bydlę,  da  inne,  to 
jest  duszę  za  duszę. 

19.  Ktoby  oszpecił  kogokolwiek  z 
sąsiadów  swoich,  jako  uczynił,  tak 
mu  się  stanie. 

20.  Złamanie  za  złamanie,  oko  za 
oko,  ząb  za  ząb  odda.  Jaką  uczynił 
zmazę,  taką  cierpieć  będzie  musiał. 

Mat.  5,  39. 

21.  Kto  zabije  bydlę,  odda  insze. 
Kto  zabije   człowieka,  będzie  karan. 

Exod.  21, 12.  Deut.  19,  21. 

22.  Jednaki  sąd  niechaj  będzie 
między  wami,  bądźby  przychodzień. 
bądź  obywatel  zgrzeszył;  bom  Ja  jest 
Pan,  Bóg  wasz. 

23.  I  mówił  Mojżesz  do  synów 
Izraelowych:  i  wywiedli  onego,  który 
był  zbluźnił,  za  obóz,  i  zabili  go  ka- 
mieńmi. I  uczynili  synowie  Izraelowi 
tak,  jako  był  przykazał  Pan  Mojże- 
szowi. 

ROZDZIAŁ  XXV. 

Postanowienie   o   siódmem  i   milościwem  lecie,    o 
lichwie ,    o  zniewoleniu    i  o   poimanych   odkupieniu. 

I  mówił  Pan  do  Mojżesza  na  górze 
Synai,  rzekąc:  Exod.  23,12. 


KSIĘGI  III.  MOJŻESZOWE.     XXV. 


125 


2.  Mów  synom  Izr?„elowym,  i  rze-  j  17.  Nie  trapcie  braciej  z  pokolenia 
czesz  do  nich:  Gdy  wnidziecie  do  waszego,  ale  się  niech  każdy  boi  Boga 
ziemie,  którą  ja  wam  dam:    Sobotuj   swego;  bo  Ja  Pan,  Bóg  wasz. 


Sobotę  Panu. 


18.    Czyńcie    przykazania   moje,    a 


3.  Sześć  lat  zasiewać  będziesz  pole   sądów  przestrzegajcie  i  wypełniajcie 
twoje,  i  sześć  lat  obrzynać  będziesz  je,  abyście   mogli    mieszkać  w  ziemi 


winnicę  twoje,  i  zbierać  owoce  jej; 
4.  Ale  siódmesro  roku  Sabat  będzie 


bez  wszelkiego  strachu: 

19.     A  żeby   wam   ziemia   rodziła 


ziemi,  odpoczynienia  Pańskiego:   pola  urodzaje    swoje,    którychbyście    uży- 
zasiewać  nie   będziesz,  i  winnice  nie  wali    aż    do    sytości,    nie    bojąc    się 


będziesz  obrzynać. 

5.    Co  sama  ziemia  zrodzi,  żąć  nie 


najazdu  od  nikogo. 

20.  A  jeźli  rzeczecie:  Co  będziemy 


będziesz:  i  jagód  winnych  pierwocin  jeść  siódmego  roku,  jeźli  nie  będziemy 
twoich  zbierać  nie    będziesz,  jakoby  siać  ani  zbierać  zboża  naszego? 


zbieranie  wina;  bo  rok  odpoczynienia 
jest  ziemie. 


21.     Dam    wam    błogosławieństwo 
moje  roku  szóstego,  i  uczyni  urodzaj 


6.  Ale  wam  będą  na  pokarm,  tobie  trzech  lat. 
i  niewolnikowi   twemu,    niewolnicy  i       22.    I  będziecie  siać   ósmego  roku, 
najemnikowi  twemu,  i  przychodniowi,  a   będziecie  jeść    stare    zboże   aż   do 
którzy  gośćmi  są  u  ciebie: 

7.  Bydłu  twemu  i  dobytkowi  wszyst- 
ko, co  się  zrodzi,  będzie  ku  jedzeniu. 

8.  Naliczysz   też    sobie   siedm  ty- 


dziewiątego  roku:  aż  się  urodzą  nowe, 
jeść  będziecie  stare. 

23.  Ziemia  też  nie  będzie  przedana 
na  wieczność;  bo  moja  jest,  a  wyście 


godniów    lat,    to  jest,   po  siedmkroć   przychodniowie  i  kmiecie  moi. 


siedm,  które  pospołu  czynią  lat  czter- 
dzieści i  dziewięć: 


24.     Przetóż     wszelka     ziemia     o- 
siadłości   waszej    pod    kondycyą   wy- 


9.  I  zatrąbisz  w  trąbę  miesiąca  kupienia  przedana  będzie, 
siódmego,  dziesiątego  dnia  miesiąca,  25.  Jeźli  zubożawszy  brat  twój 
czasu  ubłagania,  po  wszystkiej  ziemi  przeda  majętnostkę  swoje,  a  chciałby 
waszej.  bliski  jego  może  wykupić,  co  on  był 

10.  I  poświęcisz  rok  pięćdziesiąty  przedał: 

i  ogłosisz  odpuszczenie  wszystkim  oby-  26.    A  jeźli  nie  miał  bliskiego,   a 

watelom  ziemie  twojej;   albowiem  ten  samby  mógł  zapłatę  na  okup  naleść: 

jest  Jubileusz.     Wróci    się  człowiek  27.   Będą  porachowane  pożytki  od 

do    majętności    swojej,    i    każdy    się  tego  czasu,  jako  przedał:  a  co  zostanie, 


wróci  do  domu  dawnego; 

11.    Bo  Jubileusz  jest,  i  pięćdzie- 
siąty rok.    Nie  będziecie  siać  ani  żąć, 


odda  temu,    co  kupił  i  tak  odbierze 
majętność  swoje. 

28.    A  jeźli  nie  najdzie  ręka  jego. 


co   się   samo    na  polu  rodzi:    i  pier- j  żeby   oddał  zapłatę,   będzie   trzymał 


wocin  zbierania  wina  nie  zbierzecie. 

12.  Dla  poświęcenia  Jubileusza; 
ale  natychmiast  ofiarowane  jeść  bę- 
dziecie. 

13.  Boku  Jubileusza  wrócą  się 
wszyscy  do  majętności  swych. 


kupiec,  co  kupił,  aż  do  roku  Jubi- 
leusza; w  nim  bowiem  każde  prze- 
danie  wróci  się  do  pana  i  do  dzier- 
żawcy pierwszego. 

29.    Ktoby  przedał  dom  w  murze 
miejskim,    będzie    miał    wolność    od- 


14.     Gdy    co    przedasz    sąsiadowi  kupienia,  aż  się  jeden  rok  skończy. 

swemu,  albo  kupisz  u  niego,  nie  za-       30.  Jeźli  nie  wykupi,  a  rok  minie, 

smucaj  brata  twego :  ale  według  liczby  ten,   który   go  kupił,  będzie  go  miał 


lat  Jubileusza  kupisz  u  niego, 

15.  A  według  porachowania  zboża 
przeda  tobie. 

16.  Im  więcej  zostanie  lat  po  Ju- 
bileuszu, tern  "większa  będzie  zapłata: 
a  im  mniej  czasu  naliczysz,  tem  tańsze 


i  potomkowie  jego  na  wieczność,  a 
nie  będzie  mógł  być  wykupiony  ani 
w  Jubileusz. 

31.  Ale  jeźli  dom  jest  we  wsi,  która 
nie  ma  murów,  polnem  prawem  prze- 
dan  będzie:  jeźli   pierwej  nie  będzie 


kupno    będzie;     czas    bowiem   zboża  j  wykupiona,  w  Jubileusz  wróci  się  do 
przeda  tobie.  |  pana. 


126 


LE\IT[CUS.     XXV.  XXVI. 


32.  Domy  Lewitów,  które  są  w 
mieściech,  zawżdy  mogą  być  wy- 
kupione. 

33.  Jeźli  ich  nie  wykupią,  w  Jubi- 
leusz wrócą  się  do  panów;  bo  domy 
miast  Lewitskich,  miasto  majętności 
są  między  synmi  Izraelowymi. 

34.  Ale  domy  ich  na  przedmieściu 
niech  nie  będą  przedane;  bo  jest 
osiadłość  Avieczna, 

35.  Jeźli  zubożeje  brat  twój,  a 
osłabieje  ręka  jego,  i  przyjmiesz  go 
jako  przychodnia  i  gościa,  a  będzie 
żył  z  tobą: 

36.  Nie  weźmiesz  lichwy  od  niego, 
ani  więcej  niżeś  dał;  bój  się  Boga 
twego,  żeby  żyć  mógł  twój  brat  przy 
tobie, 

37.  Pieniędzy  twoich  nie  dasz  mu 
na  lichwę,  i  zboża  nad  zwyż  nie 
będziesz  wyciągał. 

38.  Ja  Pan,  Bóg  wasz,  którym  was 
wywiódł  z  ziemie  Egipskiej,  abjon 
wam  dał  ziemię  Chananejską,  a  był 
Bogiem  waszym. 

39.  Jeźli  ubóstwem  przyciśniony 
zaprzeda  się  tobie  brat  twój,  nie  bę- 
dziesz  go   cisnął  służbą  niewolniczą: 

40.  Ale  jako  najemnik  i  oracz  bę- 
dzie u  ciebie:  aż  do  roku  Jubileusza 
będzie  robił  u  ciebie. 

41.  A  potem  wynidzie  z  dziatkami 
swemi  i  wróci  się  do  rodziny  i  do 
majętności  ojców  swoich. 

42.  Słudzy  bowiem  moi  są,  i  jam 
je  wywiódł  z  ziemie  Egipskiej:  niech 
nie  będą  przedawani  jako  niewol- 
nicy. 

43.  Nie  trap  go  mocą,  ale  się  bój 
Boga  twego. 

44.  Niewolnik  i  niewolnica  niech 
wam  będzie  z  narodów,  które  są  w 
okolicy  waszej. 

45.  I  z  przychodniów,  którzy  go- 
ściami  są  u  was,  albo  którzy  się  z  nich 
urodzą  w  ziemi  waszej,  te  będziecie 
mieć  za  sługi. 

46.  I  prawem  dziedzicznem  podacie 
je  potomkom,  i  odzierżycie  na  wieki, 
ale  braciej  waszej,  synów  Izraelowych, 
nie  uciskajcie  mocą. 

47.  Jeźli  się  zmocni  u  was  ręka 
przychodnia  i  gościa,  a  brat  twój 
zubożawszy  przeda  się  mu,  albo  które- 
mukolwiek  z  rodu  jego: 

48.  Po  zaprzedaniu   może   być  od- 


kupion:  który  chce  z  braciej  jego, 
odkupi  go. 

49.  I  stryj,  i  stryjeczny  brat,  i 
krewny,  i  powinowaty:  a  jeźli  i  sam 
będzie  mógł,  odkupi  się, 

50.  Obrachowawszy  tylko  lata  od 
czasu  zaprzedania  swego,  aż  do  roku 
Jubileusza:  a  pieniądze,  za  które  był 
przedan,  według  liczby  lat,  i  jako 
najemnikowi  płacą  zrachowawszy, 

51.  Jeźli  więcej  lat  będzie,  które 
zostają  aż  do  Jubileusza,  wedle  tychże 
odda  i  okup. 

52.  A  jeźli  mało,  porachuje  się  z 
nim  według  liczby  lat,  i  odda  kup- 
cowi, co  zostało  lat, 

53.  Których  pierwej  służył  zapłaty 
wrachowawszy :  nie  będzie  go  dręczył 
gwałtownie  przed  oczyma  twemi, 

54.  A  jeźliby  przez  to  nie  mógł 
być  odkupiony,  roku  Jubileuszu  wy- 
nidzie z  dziećmi  swemi. 

55.  Moi  bowiem  słudzy  są  synowie 
Izraelowi,  którem  wywiódł  z  ziemie 
Egipskiej. 

ROZDZIAŁ  XXVI. 

Tym,  którzy  przykazanie  Pana  Boga  pełnią,  zapłaty 
opisują:  a  którzy  przestępują,  karanie  wielkie. 

Ja  Pan,  Bóg  wasz.  Nie  będziecie 
sobie  czynić  bałwana  ani  ryciny,  ani 
znaków  stawiać  będziecie,  ani  ka- 
mienia znacznego  postawicie  w  ziemi 
waszej,  żebyście  się  mu  kłaniali;  bom 
Ja  jest  Pan,  Bóg  wasz. 

Exod.  20,  4.  Deut.  S,  8.  Psal.  96,  7. 

2,  Zachowajcie  święta  moje,  a  na 
świątnicę  moje  strachajcie  się:  Ja 
Pan, 

3,  Jeźli  w  przykazaniach  moich 
chodzić  będziecie,  a  mandaty  moje 
zachowacie  i  wypełnicie  je, 

4,  Dam  wam  dżdże  czasów  swoich, 
a  ziemia  da  urodzaj  swój,  i  owocu 
drzewa  pełne  będą.  Deut.  28,1. 

5,  Zajmie  młódźba  żniwa  zbieranie 
wina,  a  zbieranie  wina  nadejdzie 
siew:  i  będziecie  jeść  chleb  wasz  w 
sytości  i  bez  strachu  mieszkać  bę- 
dziecie w  ziemi  waszej, 

6,  Dam  pokój  na  granicach  wa- 
szych: będziecie  spać,  a  nie  będzie, 
ktoby  przestraszył:  odejmę  złe  zwierzę, 
a  miecz  nie  przejdzie  granic  waszych. 

7,  Będziecie  uganiać  nieprzyjacioły 
wasze,  i  upadną  przed  wami. 


KSIĘGI  III.  MOJŻESZOWE.     XXVI. 


127 


8.  Będą  gonić  pięć  waszych  sto 
obcych,  a  sto  z  was  dziesięć  tysięcy: 
polega  nieprzyjaciele  wasi  mieczem 
przed  oczyma  waszemi. 

9.  Wejrzę  na  was  i  rozkrzewię: 
rozmnożycie  się,  i  utwierdzę  przy- 
mierze moje  z  wami. 

10.  Będziecie  jeść  najstarsze  sta- 
rych rzeczy:  a  stare,  gdy  nowe  na- 
staną,, wyrzucicie. 

11.  Postawię  przybytek  mój  w 
pośrodku  was,  a  nie  odrzuci  was 
dusza  moja. 

12.  Będę  chodził  między  wami,  i 
będę  Bogiem  waszym,  a  wy  będziecie 
ludem  moim.  i.cor.io.ie. 

13.  Ja  Pan,  Bóg  wasz,  którym  was 
wywiódł  z  ziemie  Egiptyanów,  żebyście 
im  nie  służyli,  i  którym  połamał 
łańcuchy  szyi  waszych,  żebyście  prosto 
chodzili. 

14.  A  jeźli  mię  nie  usłuchacie  i 
nie  zachowacie  wszystkich  przykazań 
moich: 

15.  Jeźli  wzgardzicie  prawa  moje, 
i  sądy  moje  lekce  poważycie,  abyście 
nie  uczynili  tego,  com  ja  postanowił, 
i  wniwecz  obrócicie  przymierze  moje-. 

Deut.  28, 13.  Thre.  2, 17.  Mai.  2,  12. 

16.  Ja  też  wam  to  uczynię:  Na- 
wiedzę was  prędko  ubóstwem  i  gorą- 
cością,  któraby  pokaziła  oczy  wasze 
i  znędziła  dusze  wasze:  próżno  siać 
będziecie  siew,  który  od  nieprzyjaciół 
pożarty  będzie. 

17.  Postawię  twarz  moje  przeciwko 
wam,  i  upadniecie  przed  nieprzyjacioły 
waszymi:  i  będziecie  poddani  tym, 
którzy  was  mają  w  nienawiści,  bę- 
dziecie uciekać,  choć  was  nikt  gonić 
nie  będzie. 

18.  A  jeźli  ani  tak  nie  usłuchacie 
mię,  przydam  karania  waszego  sie- 
dmiorako  dla  grzechów  waszych: 

19.  I  zetrę  pychę  zatwardzenia  wa- 
szego: i  dam  wam  niebo  z  wierzchu 
jako  żelazo,  a  ziemię  miedzianą. 

20.  Wniwecz  pójdzie  praca  wasza: 
nie  da  ziemia  pożytku,  ani  drzewa 
dadzą  owoców. 

21.  Jeźli  chodzić  będziecie  prze- 
ciwko mnie,  a  nie  zechcecie  mię 
słuchać,  przydam  kaźni  waszej  sie- 
dmiorako  dla  grzechów  waszych: 

22.  I  puszczę  na  was  bestye  polne, 
któreby  pojadły  was  i  dobytek  wasz. 


i  przywiodły   do   trochy   wszystko:    a 
drogi  wasze  żeby  spustoszały. 

23.  A  jeźliż  ani  tak  nie  będziecie 
chcieć  przyjąć  karności,  ale  przeciwko 
mnie  pójdziecie: 

24.  Ja  też  przeciwko  wam  prze- 
ciwny pójdę,  i  uderzę  was  siedmkroć 
dla  grzechów  waszych. 

25.  I  przywiodę  na  was  miecz 
mszczący  się  przj'mierza  mego:  a  gdy 
ucieczecie  do  miast,  puszczę  powietrze 
między  was,  i  będziecie  podani  w  ręce 
nieprzyjacielskie.  , 

26.  Gdy  złamię  podporę  chleba 
waszego,  tak  iż  dziesięć  niewiast  naraz 
w  jednym  piecu  będą  piec  chleb:  i 
będą  go  oddawać  pod  wagą,  i  bę- 
dziecie jeść,  a  nie  najecie  się. 

27.  A  jeźli  ani  przez  to  nie  u- 
słuchacie  mię,  ale  pójdziecie  prze- 
ciwko mnie: 

28.  1  ja  pójdę  przeciwko  wam,  w 
zapalczywości  przeciwnej,  i  skarżę 
was  siedmią  plag  dla  grzechów  wa- 
szych : 

29.  Tak  iż  będziecie  jeść  ciała  sy- 
nów waszych  i  córek  waszych. 

30.  Popsuję  wyżyny  wasze,  i  bał- 
wany połamię:  padniecie  między 
obaliny  bałwanów  waszych,  i  będzie 
się  brzydziła  wami  dusza  moja: 

31.  Tak  bardzo,  iż  miasta  wasze 
obrócę  w  pustynią,  i  spustoszę  świą- 
tnice  wasze,  i  nie  przyjmę  więcej  won- 
ności naJAvdzięczniejszej. 

32.  I  popsuję  ziemię  wasze,  i  zdu- 
mieją się  nad  nią  nieprzyjaciele  wasi, 
gdy  będą  w  niej  mieszkać. 

33.  A  was  rozproszę  między  na- 
rody i  dobędę  miecza  za  wami:  i 
będzie  ziemia  wasza  pusta,  a  miasta 
wasze  zburzone. 

34.  Tedy  się  będą  podobały  ziemi 
Sabaty  jej,  po  wszystkie  dni  pustek 
jej:  kiedy  będziecie 

35.  W  ziemi  nieprzyjacielskiej,  bę- 
dzie sobotowała,  i  odpocznie  Sabaty 
pustek  swoich:  przeto  że  sobie  nie 
odpoczęła  w  Sabaty  wasze,  gdyście 
mieszkali  na  niej. 

36.  A  którzy  z  was  zostaną,  dam 
strach  do  serca  ich  w  ziemiach  nie- 
przyjacielskich: przestraszy  je  chrzęst 
listu  lecącego,  i  tak  będą  uciekać 
jako  przed  mieczem:  będą  padać, 
choć  ich  nikt  nie  goni. 


128 


LEYITICUS.     XXVI.  XX\  II. 


37.  I  padnie  każdy  na  brata  swego, 
jako  uciekający  przed  wojną:  żaden 
z  was  nie  będzie  się  śmiał  sprzeciwić 
nieprzyj  acielowi. 

38.  Poginiecie  między  pogany,  i 
poje  was  ziemia  nieprzyjacielska, 

39.  A  jeźli  i  z  tych  niektórzy  zostaną, 
uschną  w  nieprawościach  swoich:  w 
ziemi  nieprzyjaciół  swoich,  i  za  grzechy 
ojców  swych  i  swoje  utrapieni  będą. 

40.  Aż  wyznają  nieprawości  swoje 
i  przodków  swoich,  któremi  wystąpili 
przeciwko  mnie,  i  chodzili  sprzeci- 
wiając mi  się. 

41.  Chodzić  tedy  i  ja  będę  prze- 
ciwko im,  i  wwiodę  je  do  ziemie 
nieprzyjaciół  ich,  aż  się  zawstydzi 
nieobrzezane  serce  ich:  tóż  się  modlić 
będą  za  niezbożności  swoje. 

42.  I  wspomnię  na  przymierze  moje, 
którem  uczynił  z  Jakóbem  i  z  Izaa- 
kiem i  z  Abrahamem:  i  wspomnię 
też  na  ziemię, 

43.  Która  będąc  od  nich  opuszczona, 
będzie  się  sobie  podobała  w  świętach 
swoich,  cierpiąc  pustki  dla  nich.  A 
oni  będą  się  modlić  za  grzechy  swoje, 
iż  odrzucili  sądy  moje  i  prawa  moje 
wzgardzili. 

44.  Wszakże  też,  gdy  byli  w  ziemi 
nieprzyjacielskiej,  nie  do  końcam  ich 
odrzucił,  anim  ich  tak  wzgardził, 
żeby  wyniszczeni  byli,  i  żebych  zrzucił 
przymierze  moje  z  nimi;  jam  bowiem 
jest  Pan,  Bóg  ich: 

45.  I  wspomnię  na  przymierze  moje 
dawne,  kiedym  je  wywiódł  z  ziemie 
Egipskiej  przed  oczyma  narodów, 
abym  był  Bogiem  ich:  Ja  Pan.  Teć 
są  sądy  i  przykazania  i  prawa,  które 
dał  Pan  między  sobą  a  między  synmi 
Izraelowymi  na  górze  Synai,  przez 
ręce  Mojżeszowe. 

ROZDZIAŁ  XXVII. 

Obietnice  i  śluby  rozmaite:  tudzież  i  wypełnienia 
icb,  i  dziesięcin  płacenie. 

I  mówił  Pan  do  Mojżesza,  rzekąc: 

2.  Mów  synom  Izraelowym,  i  rze- 
czesz  do  nich:  Człowiek,  który  uczyni 
ślub,  a  poślubi  Bogu  duszę  swoje, 
pod  szacunkiem  da  okup. 

3.  Jeźli  będzie  mężczyzna  od  dwu- 
dziestego roku  aż  do  sześćdziesiątego 
roku,  da  pięćdziesiąt  syklów  srebra 
wedle  kościelnej  wagi: 


4.  Jeźli  niewiasta,  trzydzieści. 

5.  A  od  piątego  roku  aż  do  dwu- 
dziestego, mężczyzna  da  dwadzieścia 
syklów,  niewiasta  dziesięć. 

6.  Od  jednego  miesiąca  aż  do 
piątego  roku  za  mężczyznę  dadzą 
pięć  syklów:    a  za  żeńszczyzny  trzy. 

7.  Mężczyzna  w  sześcidziesiąt  lat 
i  dalej  da  piętnaście  syklów,  nie- 
wiasta dziesięć. 

8.  Jeźli  będzie  ubogi,  a  szacunku 
oddać  nie  będzie  mógł:  stanie  przed 
kapłanem,  a  ile  on  oszacuje  i  obaczy, 
że  może  oddać,  tyle  da. 

9.  Ale  bydlę,  które  może  być  ofia- 
rowane Panu,  jeźliby  kto  ślubował, 
święte  będzie: 

10.  I  nie  będzie  mogło  być  odmie- 
nione, to  jest,  ani  lepsze  za  gorsze, 
ani  gorsze  za  lepsze:  a  jeźli  odmieni, 
i  to,  które  jest  odmienione,  i  ono,  za 
które  odmienione  jest,  będzie  po- 
święcone Panu. 

11.  Bydlę  nieczyste,  które  Panu 
ofiarowane  być  nie  może,  jeźliby  kto 
ślubił,  będzie  przywiedzione  przed 
kapłana. 

12.  Który  osądziwszy,  jeźli  dobre 
jest  albo  złe,  ustawi  zapłatę. 

13.  Którą  będzieli  chciał  dać  ten, 
który  ofiaruje:  nadda  na  oszacowanie 
piątą  część. 

14.  Człowiek  jeźli  ślubi  dom  swój 
i  poświęci  Panu,  ogląda  go  kapłan, 
jeźli  jest  dobry  albo  zły:  i  wedle 
ceny,  która  od  niego  postanowiona 
będzie,  przedan  będzie. 

15.  Lecz  jeźli  ten,  który  ślubił, 
będzie  go  chciał  odkupić,  da  piątą 
część  oszacowania  nadzwyż,  i  będzie 
miał  dom. 

16.  A  jeźli  rolą  osiądłości  swej 
ślubi  i  poświęci  Panu:  według  miary 
zasiewku  będzie  szacowana  cena,  jeźli 
trzydziestą  korcy  jęczmienia  zasiewają 
ziemię,  za  pięćdziesiąt  syklów  srebra 
ma  być  przedana. 

17.  Jeźli  zaraz  od  roku  zaczętego 
Jubileusza  poślubi  rolą,  za  co  może 
stać,  za  to  będzie  oszacowana. 

18.  Ale  jeźli  wyszło  nieco  czasu, 
kapłan  porachuje  pieniądze  według 
liczby  lat,  które  jeszcze  zbywają  aż 
do  Jubileusza,  i  wytrącono  będzie  z 
zapłaty. 

19.  A  jeźli  będzie   chciał  odkupić 


KSIĘGI  III.  MOJŻESZOWE.     XXVII. 


129 


rolą,  ten  który  ją  śliibił,  nadda  piątą 
część  oszacowanych  pieniędzy,  i 
otrzyma  ją. 

20.  Lecz  jeźli  nie  będzie  chciał 
odkupić,  ale  komu  inszemu  będzie 
zaprzedana:  już  więcej  ten,  który  ją 
Ślubił,  odkupić  jej   nie  będzie  mógł. 

21.  Bo  gdy  przyjdzie  dzień  Ju- 
bileusza,  będzie  poświęcona  Panu,  a 
majętność  poświęcona  do  prawa  należy 
kapłańskiego. 

22.  Jeźli  pole  kupione  jest,  a  nie 
z  ojczystej  osiadłości,  poświęcone  bę- 
dzie Panu: 

23.  Zrachuje  kapłan  według  liczby 
lat  aż  do  Jubileusza  cenę,  i  da  ten, 
który  ją  był  ślubił  Panu. 

24.  A  w  Jubileuszu  wróci  się  do 
pierwszego  pana,  który  je  był 
przedał,  i  miał  je  w  dziale  majętności 
swojej. 

25.  Wszelki  szacunek  będą  ważyć 
syklem  świątnice:  sykiel  ma  dwa- 
dzieścia pieniędzy. 

26.  Pierworodnych,  które  należą 
Panu,  żaden  nie  może  poświęcić,  ani 
ślubić,  bądź  wół,  bądź  owca:  Pań- 
skie są. 

27.  A  jeźli  jest  bydlę  nieczyste, 
odkupi  ten,  który  ofiarował,  według 
szacunku  twego,  i  nadda  piątą  część 


ceny.  Jeźli  nie  będzie  chciał  odkupić, 
przedane  będzie  innemu  za  cokolwiek 
od  ciebie  będzie  oszacowane. 

Exod.  30, 13.  Num.  3,  47.  Ezech.  45, 12.  Jos.  6,  17.  25. 

28.  Wszelkie,  co  poświęcone  będzie 
Panu,  bądź  człowiek,  bądź  bydlę, 
albo  rola,  nie  będzie  przedano,  ani 
będzie  mogło  być  odkupiono:  cokol- 
wiek raz  będzie  poświęcono,  święte 
świętych  będzie  Panu. 

29.  I  wszelkie  poświęcone,  które 
ofiaruje  człowiek,  nie  będzie  odkupione, 
ale  śmiercią  umrze. 

30.  Wszystkie  dziesięciny  ziemie, 
choć  ze  zboża,  choć  i  z  owocu  drzewa, 
Pańskie  są  i  jemu  się  poświęcają. 

31.  Jeźli  kto  chce  odkupić  dzie- 
sięciny swoje,  nadda  piątą  część  ich. 

32.  Wszystkich  dziesięcin  wołu  i 
owce  i  kozy,  które  przechodzą  pod 
laską  pasterzową,  cokolwiek  dziesiąte 
przyjdzie,  poświęcone  Panu  będzie. 

33.  Nie  będą  wybierać  ani  dobrego 
ani  złego,  ani  innem  będzie  odmie- 
nione: jeźli  kto  odmieni,  i  to  co  się 
odmieniło,  i  za  co  się  odmieniło, 
będzie  poświęcone  Panu,  i  nie  będzie 
odkupione. 

34.  Te  są  przykazania,  które  roz- 
kazał Pan  Mojżeszowi  do  synów 
Izraelowych  na  górze  Synai. 


KSIĘGI 

NUMERI, 

to  jest 
CZWARTE   MOJŻESZOWE. 


!  wtórego    po    wyjściu    ich    z    Egiptu, 
ROZDZIAŁ  I.  rzekąc: 

Wyliczenie  pocztów  dwanaście  z  pokolenia  synów  i         r»        r7^  •  ■  i.i  • 

Izraelskich:    a   synowie   Lewi   ku    służbie   kościelnśj  2.      ZibierZClC       SUmmC      AYSZystklCgO 

odłączeni  i  naznaczeni.  zgromadzcuia      syuów      Izraclowych, 

1  mówił  Pan  do  Mojżesza  na  puszczy  według  rodzajów  i  domów  ich,  i 
Synai  w  przybytku  przymierza,  pier-  imiona  każdego,  cokolwiek  jest  płci 
wszego  dnia  miesiąca  wtórego,  roku  męzkiej, 

9 


130 


NUMERI.     I. 


3.  Od  dwudziestu  lat  i  wyżej, 
wszystkich  mężów  mocnych  w  Izraelu: 
a  policzycie  je  według  hufców  ich, 
ty  i  Aaron. 

4.  A  z  wami  będą  książęta  po- 
kolenia i  domów  w  rodzinach  swych, 

5.  Których  te  są  imiona:  Z  Ruben 
Elisur.  syn  Sedeur. 

6.  Z  Symeon  Salami el,  syn  Su- 
rysaddai. 

7.  Z  Juda  Naasson,  syn  Aminadab. 

8.  Z  Issachar  Nathanael,  syn  Suar.  | 

9.  Z  Zabulon  Eliab,  syn  Helon. 

10.  A  synów  Józephowych  z  Ephraim 
Elisama,  syn  Amiud.  Z  Manasse 
Gamaliel,  syn  Phadassur. 

11.  Z  Benjamin  Abidan,  syn  Ge- 
deonów. 

12.  Z  Dan  Ahiezer,  syn  Ammisadai. 

13.  Z  Aser  Phegiel,  syn  Ochran. 

14.  Z  Gad  Eliazaph,  syn  Duel. 

15.  Z  Nephtali  Ahira,    syn  Enan. 

16.  Ci  najzacniejsi  książęta  ludu 
w  pokoleniach  i  w  rodzajach  swoich, 
i  głowy  wojska  Izraelowego: 

17.  Które  wzięli  Mojżesz  i  Aaron 
ze  wszystkiem  mnóstwem  pospólstwa. 

18.  I  zgromadzili  pierwszego  dnia 
miesiąca  wtórego,  popisując  je  według 
rodu,  i  domów,  i  familii,  i  głów,  i 
imion  każdego,  od  dwudziestego  roku 
i  wyżej, 

19.  Jako  był  przykazał  Pan  Moj- 
żeszowi. I  policzeni  są  na  puszczy 
Synai. 

20.  Z  Ruben,  pierworodnego  Izraelo- 
wego, według  rodów,  i  familii,  i 
domów  ich,  i  imion  każdej  głowy, 
wszystkiej  płci  męzkiej  od  dwudzie- 
stego roku  i  wyżej,  wychodzących  na 
wojnę: 

21.  Czterdzieści  i  sześć  tysięcy  i 
pięć  set. 

22.  Z  synów  Symeon,  według  rodza- 
jów, i  familii,  i  domów  rodzin  ich, 
policzeni  są  po  imionach  i  po  głowach 
każdego,  wszystkiej  mężczyzny  od 
dwudziestego  roku  i  wyżej,  wycho- 
dzących na  wojnę: 

23.  Pięćdziesiąt  i  dziewięć  tysięcy 
i  trzysta. 

24.  Z  synów  Gad,  według  rodzajów, 
i  familii,  i  domów  rodzin  ich,  nali- 
czeni są  po  imionach  każdego  od 
dwudziestu  lat  i  wyżej,  wszyscy, 
którzyby  na  wojnę  wychodzili: 


25.  Czterdzieści  i  pięć  tysięcy  sześć 
set  i  pięćdziesiąt. 

26.  Z  synów  Juda,  według  ro- 
dzajów, i  familii,  i  domów  rodzin  ich 
po  imionach  każdego,  od  dwudziestego 
roku  i  wyżej,  wszyscy,  którzy  mogli 
na  wojnę  wychodzić, 

27.  Naliczeni  są  siedmdziesiąt  i 
cztery  tysiące  i  sześć  set. 

28.  Z  synów  Issachar,  według  ro- 
dzajów, i  familii,  i  domów  rodzin 
ich,  po  imionach  każdego,  od  dwu- 
dziestego roku  i  wyżej,  wszyscy, 
którzyby  na  wojnę  wychodzili: 

29.  Naliczeni  są  pięćdziesiąt  i  cztery 
tysiące  i  cztery  sta. 

30.  Z  synów  Zabulon,  według  ro- 
dzajów, i  familii,  i  domów  rodzin  ich, 
naUczeni  są  po  imieniu  każdego,  od 
dwudziestego  roku  i  wyżej,  wszyscy, 
którzy  mogli  na  wojnę  wychodzić: 

31.  Pięćdziesiąt  i  siedm  tysięcy  i 
cztery  sta. 

32.  Z  synów  Józeph,  z  synów 
Ephraim,  według  rodzajów,  i  familii, 
i  domów  rodzin  ich,  naliczeni  są  po 
imieniu  każdego,  od  dwudziestego  roku 
i  wyżej,  wszyscy,  którzy  mogli  na 
wojnę  wychodzić: 

33.  Czterdzieści    tysięcy    pięć    set. 

34.  A  z  synów  Manasse,  według 
rodzajów,  i  famihi,  i  domów  rodzin 
ich,  popisani  są  po  imieniu  każdego, 
od  dwudziestego  roku  i  wyżej,  wszyscy, 
którzy  mogli  na  wojnę  wychodzić: 

35.  Trzydzieści  dwa  tysiące  dwie- 
ście. 

36.  Z  synów  Benj aminowych,  według 
rodzajów,  i  familii,  i  domów  rodzin 
ich,  naliczeni  są  imionmi  każdego, 
od  dwudziestego  roku  i  wyżej,  wszyscy, 
którzy  mogli  wychodzić  na  wojnę: 

37.  Trzydzieści  pięć  tysięcy  cztery 
sta. 

38.  Z  synów  Dan,  według  rodzajów, 
i  familii,  i  domów  rodzin  ich,  nali- 
czeni są  każdego  imieniem,  od  dwu- 
dziestego roku  i  wyżej,  wszyscy,  którzy 
mogli  na  wojnę  wychodzić: 

39.  Sześćdziesiąt  dwa  tysiące 
siedm  set. 

40.  Z  synów  Aser,  według  rodzajów, 
i  familii,  i  domów  rodzin  ich,  nali- 
czeni są  po  imionach  każdego,  od 
dwudziestego  roku  i  wyżej,  wszyscy, 
którzy  mogli  wyniść  na  wojnę: 


KSIĘGI  IV.  MOJŻESZOWE.     I.  II. 


131 


41.  Czterdzieści  tysięcy  i  tysiąc 
pięć  set. 

42.  Z  synów  Nephthali,  według 
rodzajów,  i  familii,  i  domów  rodzin 
ich,  naliczeni  są,  imieniem  każdego, 
od  dwudziestego  roku  i  wyżej,  wszyscy, 
którzy  mogli  Avychodzić  na  wojnę: 

43.  Pięćdziesiąt  trzy  tysiące 
cztery  sta. 

44.  Ci  są,  które  policzyli  Mojżesz 
i  Aaron,  i  dwanaście  książąt  Izrael- 
skich, każdego  według  domów  ro- 
dzajów ich. 

45.  I  była  wszystka  summa  synów 
Izraelowych  według  domów,  i  familii 
ich,  od  dwudziestego  roku  i  wyżej, 
którzy  mogU  wychodzić  na  wojnę: 

46.  Po  sześćkroć  sto  tysięcy  i  trzy 
tysiące  mężów,  pięć  set  i  pięćdziesiąt. 

47.  Lecz  Lewitów  w  pokoleniu 
familii  swoich  nie  liczono  z  nimi. 

48.  I  mówił  Pan  do  Mojżesza, 
rzekąc : 

49.  Pokolenia  Lewi  nie  licz,  i  nie 
położysz  summy  ich  z  synmi  Izraelo- 
wymi: 

50.  Ale  je  postanów  nad  przy- 
bytkiem świadectwa,  i  wszystkiem 
naczyniem  jego,  i  cokolwiek  ku  Cere- 
moniom należy.  Ci  nosić  będą  przy- 
bytek, i  wszystko  naczynie  jego;  i 
będą  w  posługowaniu,  i  wokoło  przy- 
bytku obozem  się  położą. 

51.  Gdy  będziecie  mieć  ciągnąć, 
Lewitowie  przybytek  składać  będą: 
a  gdy  się  obozem  położycie,  postawią: 
a  ktoby  obcy  przystąpił,  zabit  będzie. 

52.  A  synowie  Izraelowi  będą  stać 
obozem,  każdy  wedle  hufców  i  pułków 
i  wojsk  swoich. 

53.  A  Lewitowie  wkoło  przybytku 
namioty  rozbijać  będą,  aby  nie  przy- 
szedł gniew  na  zgromadzenie  S3^nów 
Izraelowych,  i  będą  czuć  na  straży 
przybytku  świadectwa. 

54.  Uczynili  tedy  synowie  Izraelowi 
wedle  wszystkiego,  co  był  przykazał 
Pan  Mojżeszowi. 

ROZDZIAŁ  II. 

Które  pokolenie  na  ktńrśj  stronie  świata  miało 
położyć  obóz  swój  przy  Przybytku  świadectwa,  wyli- 
czywszy wszystkie  książęta,  opisuje. 

I  mówił  Pan  do  Mojżesza  i  Aarona, 
rzekąc : 

2.  Każdy  wedle  hufców,  znaków  i 
chorągwi,    i    domów    rodzin    swoich, 


obozem  się  położą  synowie  Izraelowi 
wokoło  przybytku  przymierza. 

3.  Na  wschód  słońca  Judas  rozbije 
namioty,  według  hufców  wojska  swo- 
jego: a  będzie  hetmanem  synów  jego 
JSfaasson,  syn  Aminadab. 

4.  A  wszystka  summa  ludu  wo- 
jennego z  pokolenia  jego,  siedm- 
dziesiąt  i  cztery  tysiące    i   sześć  set. 

5.  Podle  niego  położyli  się  obozem 
pokolenie  Issachar,  którego  hetman 
był  Nathanael,  syn  Suar: 

6.  A  wszystek  poczet  żołnierzów 
jego,  pięćdziesiąt  cztery  tysiące 
cztery  sta. 

7.  W  pokoleniu  Zabulon  hetmanem 
był  Ehab,  syn  Helon. 

8.  Wszystko  z  pokolenia  jego  wojsko 
żołnierzów,  pięćdziesiąt  siedm  tysięcy 
cztery  sta. 

9.  Wszystkich,  których  w  obozie 
Judy  naliczono,  było  sto  ośmdziesiąt 
sześć  tysięcy  cztery  sta:  a  wedle 
hufców  swoich  pierwsi  wynidą. 

10.  W  obozie  synów  Ruben  ku 
południowej  stronie,  hetmanem  bę- 
dzie Elisur,  syn  Sedeur. 

11.  A  wszystko  wojsko  żołnierzów 
jego,  którzy  są  policzeni,  czterdzieści 
sześć  tysięcy  pięć  set.  , 

12.  Podle  niego  obozem  się  po- 
łożyli z  pokolenia  Symeon,  których 
hetman  był  Salamiel,  syn  Surysaddai: 

13.  A  wszystko  wojsko  żołnierstwa 
jego,  które  policzono,  pięćdziesiąt 
dziewięć  tysięcy  trzysta. 

14.  W  pokoleniu  Gad  hetmanem 
był  Eliazaph,  syn  Duel: 

15.  A  wszystko  wojsko  żołnierzów 
jego,  którzy  są  policzeni,  czterdzieści 
pięć  tysięcy,  sześć  set,  pięćdziesiąt. 

16.  Wszystkich  popisanych  w  obozie 
Ruben,  sto  pięćdziesiąt  tysięcy,  tysiąc, 
cztery  sta,  pięćdziesiąt  w  hufiech 
swoich:  we  wtórym  rzędzie  pociągną. 

17.  A  podniosą  przybytek  świa- 
dectwa według  urzędów  Lewitów  i 
hufców  ich:  jako  podniesień  będzie 
tak  też  i  złożon,  każdy  wedle  miejsc 
i    porządków   swoich   ciągnąć  będzie. 

18.  Ku  zachodniej  stronie  będzie 
obóz  synów  Ephraim,  których  hetman 
był  Elisama,  syn  Ammiud: 

19.  Wszystko  wojsko  żołnierzów 
jego,  którzy  są  policzeni,  czterdzieści 
tysięcy  pięćset. 

9* 


132 


NUMERI.     II.  III. 


20.  A  z  nimi  pokolenie  synów 
Manasse,  których  hetman  był  Ga- 
mahel,  syn  Phadassur. 

21.  A  wszystko  wojsko  żołnierzów 
jego,  którzy  są  iioliczeni,  trzydzieści 
i  dwa  tysiące  dwieście. 

22.  W  pokoleniu  synów  Benjamin 
hetman  był  Abidan,   syn  Gedeonów: 

23.  A  wszystko  wojsko  żołnierzów 
jego,  którzy  popisani  są,  trzydzieści 
pięć  tysięcy,  czterysta. 

24.  I  wszystkich  policzonych  w 
obozie  Ephraira,  sto  ośm  tysięcy  i  sto, 
w  hufiech  swoich:  ci  pociągną  trzeci. 

25.  Ku  północnej  stronie  położyli 
się  obozem  synowie  Dan,  których 
hetman  był  Ahiezer,  syn  Ammi- 
saddai. 

26.  Wszystko  wojsko  żołnierzów 
jego,  którzy  są  policzeni,  sześćdziesiąt 
dwa  tysiące,  siedmset. 

27.  Podle  niego  rozbili  namioty  z 
pokolenia  Aser:  których  hetman  był 
Phegiel,  syn  Ochran. 

28.  A  wszystko  wojsko  żołnierzów 
jego,  którzy  policzeni  są,  czterdzieści 
tysięcy  tysiąc  pięćset. 

29.  Z  pokolenia  synów  Nephtali 
hetman  był  Ahira,  syn  Enan. 

30.  A  wszystko  wojsko  żołnierzów 
jego,  pięćdziesiąt  trzy  tysiące,  czte- 
rysta. 

31.  Wszystkich  policzonych  w  obozie 
Dan  było  sto  pięćdziesiąt  siedm 
tysięcy,  sześćset:    a  ostatni  pociągną. 

32.  Ta  liczba  synów  Izraelowych 
według  domów  rodzin  ich,  i  według 
hiifów  rozdzielonego  wojska,  po  sześć- 
kroć  sto  tysięcy,  trzy  tysiące,  pięćset, 
pięćdziesiąt. 

33.  A  Lewitów  nie  liczono  między 
syny  Izraelowymi;  tak  boAviem  był 
przykazał  Pan  Mojżeszowi. 

34.  I  uczynili  synowie  Izraelowi 
wedle  wszystkiego,  co  był  Pan  rozkazał. 
Stanowili  się  obozem  według  hufów 
swoich,  i  ciągnęli  według  familii  i 
domÓAY  ojców  swoich. 

ROZDZIAŁ  III. 

Lewity  Pan  ku  posłudze  swćj  kościelnej  na  miejsce 
pierworodnych  synów  ludu  Izraelskiego  wezwał,  i  obrał, 
i  policzyć  kazał:  książęta  im  i  posługi  własne  naznaczył. 

Te    są    rodzaje  Aarona    i  Mojżesza 

w    dzień,     którego     mówił    Pan    do 

Mojżesza  na  górze  Sjnai.       Exod.6,23. 

2.  A  te  imiona  synów  Aaronowych: 


pierworodny  jego  Nadab,  potem  Abiu, 
i  Eleazar,  i  Ithamar. 

3.  Te  imiona  synów  Aaronowych, 
kapłanów,  których  pomazano,  i  któ- 
rych ręce  napełniono  i  poświęcono, 
aby  kapłański  urząd  sprawowali. 

Lev.  10,2.   1.  Par.  24, 2. 

4.  Nadab  bowiem  i  Abiu  pomarli, 
gdy  ofiarowaH  ogień  obcy  przed 
obliczem  Pańskiem  na  puszczy  Synai, 
bez  potomstwa:  i  odprawowali  ka- 
płański urząd  Eleazar  i  Ithamar 
przed  Aaronem,  ojcem  swoim. 

5.  I  mówił  Pan  do  Mojżesza, 
rzekąc: 

6.  Przywiedź  pokolenie  Lewi  i 
postaw  przed  oczyma  Aarona  kapłana, 
aby  mu  służyli, 

7.  I  strzegli  i  pilnowali,  cokolwiek 
należy  do  służby  zgromadzenia  przed 
przybytkiem  świadectwa. 

8.  I  niech  strzegą  naczynia  przy- 
bytkowego,  służąc  na  posłudze  jego. 
I  darujesz  Lewity 

9.  Aaronowi  i  synom  jego,  którym 
dani  są  od  synów  Izraelowych:  a 
Aarona  i  syny  jego  postanowisz  nad 
służbą  kapłańską. 

10.  Obcy,  któryby  ku  posługowaniu 
przystąpił,  umrze. 

11.  I  mówił  Pan  do  Mojżesza, 
rzekąc: 

12.  Jam  wziął  Lewity  od  synów 
Izraelowych  miasto  wszelkiego  pie- 
rworodnego, otwarzającego  żywot  mię- 
dzy syny  Izraelowymi,   i  będą  Lewi- 


towie  moi. 


Exod.  13,  2.    Niż.  8, 16. 


13.  Bo  mój  jest  każdy  pierwo- 
rodny: odtąd,  jakom  pobił  pierworodne 
w  ziemi  Egipskiej,  poświęciłem  sobie, 
cokolwiek  się  pierwszego  rodzi  w 
Izraelu  od  człowieka  aż  do  bydlęcia, 
moi  są:  Ja  Pan. 

14.  I  mówił  Pan  do  Mojżesza  na 
puszczy  Synai,  rzekąc: 

15.  Policz  syny  Lewi  według  domów 
ojców  ich  i  familii,  każdego  mężczyznę 
od  jednego  miesiąca  i  wyżej. 

16.  Policzył  Mojżesz  jako  Pan 
przykazał. 

17.  I  nalezieni  są  synowie  Lewi 
po  imionach  swych:  Gerson  i  Kaath 
i  Merary.  Exod.  e.ie. 

18.  Synowie  Gerson:  Lebni  i  Semei. 

19.  Synowie  Kaath:  Amram  i 
Jesaar,  Hebron  i  Ozyel. 


KSIĘGI  IV.  MOJŻESZOWE.     III. 


133 


20.    Synowie     Merary:     Moholi 
Musy 


38.  Stanowić  się  obozem  bgdą,  przed 
przybytkiem  przymierza,  to  jest,   na 


21.  Od  Gersona  były  dwie  familie,  j  wschód   słońca,    Mojżesz    i  Aaron  z 


Lebnicka  i  Semejska: 


syny  swymi,  trzymając  straż  świątnice 


22.   Których    naliczono    ludu    płci  w  pośrodku  synów  Izraelowych:   kto- 
męzkiej,  od  jednego  miesiąca  i  wyżej,  kolwiek  obcy  przystąpi,  umrze. 


siedm  tysięcy  i  pięćset 


39,    Wszystkich     Lewitów,     które 


23.  Ći   za    przybytkiem   kłaść    się  policzyli  Mojżesz  i  Aaron  wedle  przy- 
obozem  będą,  na  zachód  słońca,  kazania    Pańskiego,    według    domów 

24.  Pod    hetmanem  Eliasaph,    sy-;ich,   rodzaju  męzkiego,    od  miesiąca 
nem  Lael.  I  jednego    i    wyżej,    było    dwadzieścia 

25.  A    będą    mieć    straż    w    przy- 1  dwa  tysiące 


bytku  przymierza. 


40.    I    rzekł    Pan     do    Mojżesza: 


26.  Sam  przybytek  i  przykrycie  Policz  pierworodne  płci  męzkiej  z 
jego,  zasłonę,  którą  zaciągają  prze- 1  synów  Izraelowych,  od  jednego  mie- 
de  drzwiami  przykrycia  przymierza,  i  siąca  i  wyżej,  i  będziesz  miał  summę 
opony  sieni:  oponę  też,  którą  zawie- ,  ich. 

szają  w  wejściu  sieni  przybytku,  ii  41.  I  weźmiesz  mi  Lewity  miasto 
cokolwiek  do  służby  ołtarza  należy, '  wszystkich  pierworodnych  synów 
powrozy     przybytkowe     i     wszystkie   Izraelowych,  (Jam  jest  Pan:)  i  bydło 


statki  jego. 


ich     miasto     wszego     pierworodnego 


27.   Ród   Kaath    będzie  miał   lud  bydła  synów  Izraelowych. 
Amramity.  i  Jesaaryty,  i  Hebronity,       42.  Policzył  Mojżesz,  jako  był  Pan 
i  Ozyelity.    Teć  są  domy  Kaathitów,  przykazał,  pierworodne  synów  Izraelo- 


policzone  po  imionach  swoich. 

28.  Wszystkich   rodzaju   męzkiego, 


wych. 

43.  I   było  mężczyzn   wedle  imion 


od   jednego    księżyca    i    wyżej,    ośm  swych,  od  miesiąca  jednego  i  wyżej, 
tysięcy    sześćset:    będą   mieć    straży  ]  dwadzieścia     dwa    tysiące     dwieście 


świątnice, 

29.  I    położą    się   obozem   na    po- 
łudniową stronę. 

30.  A  hetman  ich  będzie  Elisaphan, 
syn  Ozyel, 


siedmdziesiąt  trzej. 

44.  I    mówił    Pan    do    Mojżesza, 
rzekąc : 

45.  Weźmij    Lewity    miasto    pier- 
worodnych    synów     Izraelowych:     i 


31.  I  będę  strzedz  skrzynie,  i  bydło  Lewitów  miasto  bydła  ich,  i 
stołu,  i  lichtarza,  ołtarzów  i  naczynia  będą  moimi  Lewitowie:  Ja  jestem 
świątnice,    któremi   służbę   sprawują,  Pan. 


i  zasłony,  i  wszelki  takowy  sprzęt. 


46.  A  w  okupie    dwu   set  siedmi- 


32.  A  hetman  hetmanów  Le-  dziesiąt  trzech,  którzy  przechodzą 
witskich  Eleazar,  syn  Aarona  ka-  Kczbę  Lewitów  z  pierworodnych 
płana,  będzie  nad  strażnikami  straży  i  synów  Izraelowych, 

świątnice,  47.  Weźmiesz  po  piąci  syklów  na 

33.  A    od    Merary    będą    ludowie  każdą    głowę  wedle    wagi    świątnice: 
Moholitowie   i    Muzytowie,   policzeni  sykiel  ma  dwadzieścia  pieniędzy, 
imionmi  swemi:  48.  I   dasz    pieniądze  Aaronowi    i 

34.  Wszystkich  rodzaju  męzkiego,  synom  jego,  okup  tych,  którzy  są 
od  jednego  miesiąca  i    wyżej,    sześć  nadzwyż,        Exod. 30, u.  Lev. 27,25.  Eze.43,12. 


tysięcy,  dwieście. 


49,  Wziął  tedy  Mojżesz  pieniądze 


35.    Hetman  ich  Suryel,  syn  Abi-   tych,    którzy    byli    nadzwyż,    i    które 
hajel:    na  północnej   stronie   obozem  odkupili  od  Lewitów, 


się  położą. 


50.    Za    pierworodne    synów    Izra- 


36.  Pod  ich  strażą  będą  deszczki  elowych,  tysiąc  trzysta  sześć- 
przybytkowe,  i  drążki,  i  słupy,  i  dziesiąt  pięć  syklów,  wedle  wagi 
podstawki    ich,    i    wszystko,    co    ku  świątnice. 


takowej  służbie  należy, 


51.  I    dał   je    Aaronowi    i    synom 


37.  I  słupy  sienne   wokoło  z  pod- [jego,    według  słowa,    które    mu   był 
stawkami  swemi,  i  kołki  z  powrozami.  Pan  przykazał. 


134 


NUMERI.     IV. 


ROZDZIAŁ  IV. 


Urzętly  i  uczynności  Lewitów  po  familiach  i  naro- 
dziech  ich  opisuje  i  rozdaje. 

I  mówił  Pan  do  Mojżesza  i  Aarona, 
rzekąc: 

2.  Weźmij  summę  synów  Kaath, 
z  pośrodku  Lewitów,  według  domów 
i  familii  ich, 

3.  Od  trzydziestego  roku  i  wyżej 
aż  do  pięćdziesiątego  roku:  Avszystkich, 
którzy  wchodzą,  aby  stali  i  służyli  w 
przybytku  przymierza. 

4.  Ta  jest  służba  synów  Kaath, 
do  przybytku  przymierza,  i  do  świę- 
tego świętych: 

5.  Wnidzie  Aaron  i  synowie  jego, 
gdy  się  będzie  miał  ruszyć  obóz,  i 
zejmą  zasłonę,  która  wisi  przede 
drzwiami,  i  uwiną  w  nię  skrzynię  świa- 
dectwa: 

6.  I  okryją  zaś  przykryciem  z  skór 
fiołkowej  farby,  i  rozciągną  na  wierz- 
chu przykrycie  wszystko  z  hiacyntu 
i  założą  drążki. 

7.  Stół  też  pokładania  obwiną  przy- 
kryciem z  hiacyntu,  i  pokładą  z  nim 
kadzidlnice  i  moździerzyki,  kubki  i 
czasze  do  lania  ofiar  mokrych:  chleb 
zawsze  na  nim  będzie. 

8.  I  rozciągną  z  wierzchu  nakrycie 
karmazynowe,  które  zaś  nakryją  przy- 
kryciem z  skór  fiołkowej  maści,  i 
zawiodą  drążki. 

9.  Wezmą  też  przykrycie  z  hiacyntu, 
którem  nakryją  lichtarz  z  lampami  i 
kleszczykami,  i  z  ucieradły  jego,  i  ze 
wszystkiem  naczyniem  oliwnem,  które 
do  przyprawienia  lamp  są  potrzebne: 

10.  A  na  wszystko  włożą  przykry- 
cie z  skór  fiołkowej  farby,  i  założą 
drążki. 

11.  Ołtarz  zasię  złoty  obwiną  odzie- 
niem z  hiacyntu,  i  rozciągną  z  wierzchu  ' 
dekę  z  skór  fiołkowej  maści  i  założą  { 
drążki.  \ 

12.  Wszystko  naczynie,  którem  służą  i 
w  świątnicy,  obwiną  w  przykrycie  z , 
hiacyntu,  i  rozciągną  z  wierzchu  dekę  | 
z  skór  fiołkowej  maści  i  założą  drążki. 

13.  Ale  i  ołtarz  oczyszczą  z  popiołu  i 
obwiną  go  odzieniem  szarłatnem: 

14.  I  włożą  z  nim  wszystko  naczy- 
nie, którego  używają  do  służby  jego, 
to  jest  naczynia  do  brania  w  się  ognia, 
widełki,  trzyzębate  widły,  haki  i  łopaty. 
Wszystko    naczynie    ołtarza    nakryją 


deką  z  skór  fiołkowej  maści  i  założą 


15.  A  gdy  uwiną  Aaron  i  synowie 
jego  świątnicę,  i  wszystko  naczynie 
jej,  gdy  się  będzie  ruszał  obóz,  tedy 
wnidą  synowie  Kaath,  aby  nieśli 
uwinione:  i  nie  dotkną  się  naczynia 
świątnicę,  aby  nie  pomarli.  Te  są 
brzemiona  synów  Kaath  w  przybytku 
przymierza. 

16.  Nad  którymi  będzie  Eleazar, 
syn  Aarona  kapłana,  do  którego  sta- 
rania należy  oliwa  do  przyprawienia 
lamp  i  zapał  złożony,  i  ofiara,  którą 
zawsze  ofiarują,  i  olejek  namazywania, 
i  cokolwiek  do  służby  przybytku  na- 
leży, i  wszego  naczynia,  które  są  w 
świątnicy. 

17.  I  rzekł  Pan  do  Mojżesza  i 
Aarona,  mówiąc: 

18.  Nie  wytracajcie  ludu  Kaath  z 
pośrodku  Lewitów. 

19.  Ale  to  im  uczyńcie,  aby  żyli,  a 
nie  pomarli,  jeźli  się  dotkną  świętych 
nad  świętemi.  Aaron  i  synowie  jego 
wnidą,  i  oni  rozłożą  robotę  każdego, 
i  rozdzielą,  co  kto  ma  nieść. 

20.  Insi  żadną  dwornością  niech 
nie  widzą  rzeczy,  które  są  w  świątnicy, 
pierwej  niźli  je  obwiną,  inaczej  pomrą. 

21.  I  mówił  Pan  do  Mojżesza, 
rzekąc: 

22.  Weźmij  też  summę  synów  Gi-erson, 
według  domów  i  familii  i  rodzin  ich: 

23.  Od  trzydzieści  lat  i  wyżej  aż 
do  lat  piącidziesiąt:  policz  wszystkie, 
którzy  wchodzą  i  służą  w  przybytku 
przymierza. 

24.  Ten  jest  urząd  domu  Gersonitów, 

25.  Aby  nosili  opony  przybytku,  i 
wierzch  przymierza,  przykrycie  drugie, 
a  nad  wszystko  zasłonę  fiołkowej 
maści  i  zasłonę,  która  wisi  w  wejściu 
przybytku  przymierza: 

26.  Opony  sienne,  i  zasłonę  w  wejściu, 
które  jest  przed  przybytkiem.  Wszyst- 
ko co  do  ołtarza  należy,  powrózki  i 
naczynia  posługowania, 

27.  Na  rozkazanie  Aaronowe  i  synów 
jego,  poniosą  synowie  Gerson,  i  będzie 
wiedział  każdy,  któremu  ciężarowi  ma 
być  podległy. 

28.  Ta  jest  służba  familii  Gersoni- 
tów W"  przybytku  przymierza,  a  będą 
pod  ręką  Itliamara,  syna  Aarona 
kapłana. 


KSIĘGI  IV.  MOJŻESZOWE.     IV.  V. 


135 


29.  Syny  też  Merary,  wedle  familii 
i  domów  ojców  ich  policzysz, 

30.  Od  trzydziestu  lat  i  wyżej  aż 
do  piącidziesiąt  lat,  wszystkich,  którzy 
wchodzą  na  urząd  posługi  swej,  i 
służbę  przymierza  świadectwa. 

31.  Te  są,  brzemiona  ich:  będą 
nosić  deszczki  przybytku  i  drążki  jego, 
słupy  i  podstawki  ich: 

32.  Słupy  też  sieni  wokoło  z  pod- 
stawkami, i  z  kołkami,  i  z  powrozami 
ich.  Wszystko  naczynie  i  sprzęt  pod 
liczbą  wezmą  i  tak  poniosą. 

33.  Ten  jest  urząd  familii  Merar- 
czyków,  i  służba  w  przybytku  przy- 
mierza, a  będą  pod  ręką  Ithamara, 
syna  Aarona  kapłana. 

34.  Policzyli  tedy  Mojżesz  i  Aaron, 
i  przełożeni  Synagogi  syny  Kaath, 
według  rodów  i  domów  ojców  ich, 

35.  Od  trzydziestu  lat  i  wyżej  aż 
do  pięćdziesiątego  roku,  wszystkie, 
którzy  wchodzą  na  posługę  przybytku 
przymierza. 

36.  I  nalazło  się  ich  dwa  tysiące, 
siedm  set  pięćdziesiąt. 

37.  Ten  jest  poczet  ludu  Kaath, 
którzy  wchodzą  do  przybytku  przy- 
mierza: te  policzył  Mojżesz  i  Aaron, 
według  słowa  Pańskiego  przez  rękę 
Mojżesza. 

38.  Zliczeni  też  są  i  synowie  Gerson, 
według  rodów  i  domów  ojców  ich, 

39.  Od  trzydziestu  lat  i  wyżej  aż 
do  piącidziesiątego  roku,  wszyscy, 
którzy  wchodzą,  aby  służyli  w  przy- 
bytku przymierza. 

40.  I  nalazło  się  ich  dwa  tysiące, 
sześć  set,  trzydzieści. 

41.  Ten  jest  lud  Gersonitów,  które 
policzyli  Mojżesz  i  Aaron,  wedle  słowa 
Pańskiego. 

42.  Policzeni  są  i  synowie  Merary, 
według  rodów  i  domów  ojców  ich, 

43.  Od  trzydziestu  lat  i  wyżej  aż 
do  piącidziesiątego  roku,  wszyscy, 
którzy  wchodzą  do  wypełnienia  po- 
rządku przybytku  przymierza. 

44.  I  nalazło  się  ich  trzy  tysiące 
dwieście. 

45.  Ten  jest  poczet  synów  Merary, 
które  policzyli  Mojżesz  i  Aaron,  we- 
dług rozkazania  Pańskiego  przez  rękę 
Mojżesza. 

46.  "Wszyscy,  którzy  policzeni  są 
z  Lewitów,  i  które  popisać  kazał  mia- 


nowicie Mojżesz  i  Aaron,  przełożeni 
Izraelscy,  według  rodów  i  domów 
ojców  ich: 

47.  Od  trzydziestu  lat  i  wyżej  aż 
do  pięćdziesiątego  roku,  wchodzący 
na  służbę  przybytku  i  na  noszenie 
brzemion, 

48.  Było  w  obec  ośm  tysięcy,  pięć 
set  ośmdziesiąt. 

49.  Według  słowa  Pańskiego  poli- 
czył je  Mojżesz,  każdego  według  urzędu 
i  brzemienia  jego,  jako  mu  był  Pan 
przykazał. 

ROZDZIAŁ  V. 

Nieczystych  a  plugawych  w  obozie  nie  chować,  ale 
precz  wyrzucać;  sposób  ofiarowania  za  grzech  przez 
niedbalość  uczyniony:  Prawo  o  zawisnej  miłości  męża 
przeciw  żonie. 

I  mówił  Pan  do  Mojżesza,  rzekąc: 

2.  Przykaż  synom  Izraelowym,  aby 
wyrzucili  z  obozu  wszelkiego  trędo- 
watego, i  który  nasieniem  płynie,  i 
splugawił  się  umarłym: 

3.  Tak  mężczyznę  jako  i  niewiastę 
wyrzućcie  z  obozu,  aby  go  nie  splu- 
gawili,  gdyżem  mieszkał  z  wami. 

4.  I  uczynili  tak  S3aiowie  Izraelowi, 
i  wyrzucili  je  z  obozu,  jako  mówił 
Pan  Mojżeszowi. 

5.  I  mówił  Pan  do  Mojżesza,  rzekąc: 

6.  Mów  do  synów  Izraelowych:  Mąż 
albo  niewiasta,  gdy  uczynią  ze  wszyst- 
kich grzechów,  które  się  zwykły  lu- 
dziom przygadzać,  a  przez  niedbałość 
przestąpią  przykazanie  Pańskie,  i 
zgrzeszą, 

7.  Wyznają  grzech  swój,  i  oddadzą 
same  główną  rzecz,  i  piątą  część  nad- 
zwyż  onemu,  przeciw  któremu  zgrze- 
szyli. 

8.  A  jeźliby  nie  był,  ktoby  odebrał, 
dadzą  Panu,  i  będzie  kapłańskie,  wy- 
jąwszy barana,  który  bywa  ofiarowan 
na  oczyszczenie,  aby  była  ofiara  ubła- 
galna. 

9.  Wszystkie  też  pierwociny,  które 
ofiarują  synowie  Izraelowi,  należą  do 
kapłana. 

10.  I  cokolwiek  do  ś\Naątnice  ofiarują 
od  każdego,  i  dają  w  ręce  kapłańskie 
jego  będzie. 

11. 1  mówił  Pan  do  Mojżesza,  rzekąc: 

12.  Mów  do  synów  Izraelowych,  i 
rzeczesz  do  nich :  Mąż,  któregoby  żona 
wystąpiła,  i  wzgardziwszy  małżonkiem 

13.  Spałaby    z    inszym    mężem,    a 


136 


NUMERI.     V.  VI. 


tegoby  mąż  doznać  nie  mógł,  ale  ta- 
jemne jest  cudzołóztwo,  a  świadkami 
nie  może  być  dowiedzione,  iż  jej  nie 
zastano  w  cudzołóztwie: 

14.  Jeźli  duch  podejrzenia  wzruszy 
męża  przeciw  żonie  swej,  która  albo 
jest  splugaw^iona,  albo  fałszywe  do- 
mniemanie na  nię  kładą: 

15.  Przywiedzie  ją  do  kapłana,  i 
ofiaruje  obiatę  za  nię,  dziesiątą  część 
korca  mąki  jęczmiennej:  nie  wleje 
na  nię  oliwy,  ani  włoży  kadzidła;  po- 
nieważ ofiara  podejrzenia  jest,  i  obiata 
dochodząca  cudzołóztwa. 

16.  Ofiaruje  ją  tedy  kapłan  i  postawi 
przed  Panem. 

17.  I  weźmie  wody  świętej  w  na- 
czyniu glinianem,  i  trochę  ziemie  ze 
tła  przybytku  wsypie  w  nię. 

18.  A  gdy  stanie  niewiasta  przed 
obliczem  Pańskiem,  odkryje  głowę  jej, 
i  włoży  na  ręce  jej  ofiarę  wspomi- 
nania i  obiatę  podejrzenia:  a  sam 
będzie  trzymał  wody  bardzo  gorzkie, 
na  które  ze  złorzeczeniem  klątew 
nakładł. 

19.  I  poprzysięże  ją  i  rzecze:  Jeźli 
nie  spał  mąż  obcy  z  tobą,  i  jeźliś  nie 
jest  splugawiona  opuściwszy  łoże  mał- 
źonkowe,  nie  zaszkodząć  te  wody  bardzo 
gorzkie,  w  którem  klątew  nakładł. 

20.  Ale  jeźliżeś  ustąpiła  od  męża 
twego  i  jesteś  splugawiona  a  obco- 
wałaś z  inszym  mężem: 

21.  Tym  przeklęctwom  podlężesz: 
niechaj  cię  da  Pan  na  przeklęctwo, 
i  przykład  wszystkich  w  ludzie  swoim : 
niech  uczyni,  że  wygnije  łono  twoje, 
a  brzuch  twój  opuchnąwszy  niech  się 
rozpuknie. 

22.  Niechaj  wnidą  wody  przeklęte 
do  brzucha  twego,  a  gdy  opuchnie 
żywot,  niech  wygnije  łono.  I  odpowie 
ona  niewiasta:  Amen,  Amen. 

23.  I  napisze  kapłan  na  książkach 
te  przeklęctwa,  i  zmaże  je  wodą  bardzo 
gorzką,  na  którą  klątew  nakładł: 

24.  1  da  jej  pić.    Którą  gdy  wypije, 

25.  Weźmie  kapłan  z  ręki  jej  ofiarę 
podejrzenia,  i  podniesie  ją  przed  Pa- 
nem i  włoży  ją  na  ołtarz:  wszakże 
tak,  że  pierwej 

26.  Garść  ofiary  weźmie  z  tego,  co 
ofiarują,  i  spali  na  ołtarzu:  i  tak  da 
pić  niewieście  wodę  bardzo  gorzką. 

27.  Którą  gdy  wypije,  jeźli  spluga- 


wiona jest,  a  wzgardziwszy  męża  cu- 
dzołóztwa winna,  rozejdzie  się  po  niej 
woda  przeklęctwa,  i  gdy  się  brzuch 
wezdmie,  łono  wygnije:  i  będzie  nie- 
wiasta na  przeklęctwo,  i  na  przykład 
wszystkiemu  ludowi. 

28.  Ale  jeźli  nie  jest  splugawiona, 
będzie  bez  obrażenia  i  dziatki  mieć 
będzie. 

29.  Tenci  jest  zakon  podejrzenia, 
jeźli  ustąpi  żona  od  męża  swego,  i 
jeźli  spługawiona  będzie: 

30.  A  mąż  duchem  podejrzenia 
wzruszony,  przywiedzie  ją  przed  obli- 
cze Pana,  i  uczyni  jej  kapłan  wedle 
wszystkiego,  co  jest  napisano: 

31.  Mąż  bez  winy  będzie,  a  ona 
odniesie  nieprawość  swoje. 

ROZDZIAŁ  VI. 

Poświącanie  i  oddawanie  Nazarejczyków,  i  któremi 
alowy  kapłani  mieli  ludziom  błogosławić. 

1  mówił  Pan  do  Mojżesza,  rzekąc: 

2.  Mów  do  synów  Izraelowych,  i 
rzeczesz  do  nich:  Mąż  albo  niewiasta, 
gdy  uczynią  ślub,  aby  się  poświęcili, 
i  chcą  się  Panu  poświęcić: 

3.  Od  wina  i  od  wszelkiego,  co 
upoić  może,  wstrzymać  się  mają.  Octu 
z  wina,  i  z  któregokolwiek  innego 
napoju,  i  cokolwiek  z  jagody  winnej 
wytłaczają,  pić  nie  będą:  jagód 
winnych  świeżych  ani  suchych  jeść 
nie  będą. 

4.  Po  wszystkie  dni,  przez  które 
Panu  ślubem  są  poświęceni:  cokolwiek 
z  winnice  być  może:  od  rózynki  aż 
do  jagódki,  jeść  nie  będą, 

5.  Przez  wszystek  czas  odłączenia 
jego  brzytwa  nie  przejdzie  przez  głowę 
jego,  aż  wypełni  dni,  przez  które  się 
poświęcił  Panu:  świętym  będzie  za- 
puszczeniem włosów  głowy  jego. 

6.  Przez  wszystek  czas  poświęcenia 
swego  do  umarłego  nie  wnidzie. 

7.  Ani  się  i  ojca  i  matki  i  brata 
i  siostry  pogrzebem  zmaże;  bo  poświę- 
cenie Boga  jego  jest  na  głowie  jego. 

8.  Po  wszystkie  dni  odłączenia  swego 
świętym  będzie  Panu. 

9.  A  jeźliby  kto  umarł  nagle  przed 
nim,  splugawi  się  głowa  poświęcenia 
jego:  którą  natychmiast  ogoli  onegóż 
dnia  oczyszczenia  swego,  i  zasię  sió- 
dmego, 

10.  A  ósmego   dnia  ofiaruje  parę 


KSIĘGI  IV.  MOJŻESZOWE.     VI.  VII. 


137 


synogarlic,  albo  dwoje  gołąbiąt  kapła- 
nowi w  wejściu  przymierza  świa- 
dectwa. 

1 1.  I  uczyni  kapłan  jedno  za  grzech, 
a  drugie  na  całopalenie,  i  będzie  się 
modlił  za  nim;  bo  zgrzeszył  nad 
umarłym:  i  poświęci  głowę  jego  w  on 
dzień, 

12.  I  poświęci  Panu  dni  odłączenia 
jego,  ofiarując  baranka  rocznego  za 
grzech:  wszakże  tak  aby  dni  pierwsze 
wniwecz  poszły,  ponieważ  splugawione 
poświęcenie  jego. 

13.  Ten  jest  zakon  poświęcenia: 
gdy  się  wypełnią  dni,  które  był  ślu- 
bem postanowił,  prz}^iedzie  go  do 
drzwi  przybytku  przymierza: 

14.  I  ofiaruje  obiatę  jego  Panu: 
baranka  rocznego  bez  makuły  na  ca- 
łopalenie, i  owcę  roczną  bez  zmazy 
za  grzech,  i  baranka  bez  makuły 
ofiarę  zapokojną. 

15.  I  kosz  chlebów  przaśnych  oliwą 
zaczynionych,  i  kreplów  bez  kwasu 
oliwą  pomazanych,  i  mokre  ofiary 
każdego: 

16.  Które  ofiaruje  kapłan  przed 
Panem  i  uczyni  tak  za  grzech,  jako 
i  na  całopalenie. 

17.  A  baranka  ofiaruje  ofiarę  za- 
pokojną Panu,  ofiarując  wespół  kosz 
przaśników  i  mokre  ofiary  wedle 
zwyczaju  powinne. 

18.  Tóż  ogolony  będzie  Nazareusz 
przede  drzwiami  przybytku  przymierza 
z  włosów  poświęcenia  swego:  i  weźmie 
włosy  jego  i  włoży  na  ogień,  który 
jest  podłożony  pod  ofiarę  zapokoj- 
nych. 

19.  I  łopatkę  uwarzoną  barana,  i 
chleb  bez  kwasu  jeden  z  kosza,  i 
krepel  przaśny  jeden,  i  da  w  ręce 
Nazareusza,  po  ogoleniu  głowy  jego. 

20.  1  wziąwszy  je  zaś  od  niego, 
podniesie  przed  obliczem  Pańskiem: 
a  poświęcone  kapłańskie  będą,  jako 
mostek,  który  odłączyć  kazano,  i  ło- 
patka: potem  może  pić  Nazareusz  wino. 

21.  Tenci  jest  zakon  Nazareusza, 
kiedy  ślubi  obiatę  sAvą  Panu  czasu 
poświęcenia  swego,  oprócz  tego,  co 
najdzie  ręka  jego:  wedle  tego,  jako 
był  na  umyśle  ślubił,  tak  uczyni  ku 
wykonaniu  poświęcenia  swego. 

22.  I  mówił  Pan  do  Mojżesza, 
rzekąc: 


23.  Mów  Aaronowi  i  synom  jego: 
Tak  błogosławić  będziecie  synom 
Izraelowym,  i  rzeczecie  im: 

24.  Niechaj  ci  Pan  błogosławi,  i 
niechaj  cię  strzeże. 

25.  Niechaj  pokaże  Pan  oblicze 
swoje  tobie  i  niech  się  zmiłuje  nad 
tobą. 

26.  Niech  obróci  Pan  twarz  swoje 
ku  tobie,  i  niech  ci  da  pokój. 

27.  I  będą  wzywać  imienia  mego 
nad  synmi  Izraelowymi,  a  Ja  im  bło- 
gosławić będę. 

ROZDZIAŁ  Vn. 

Podarza  a  ofiary  książąt  Izraelskich  według  poko. 
lenia  ich,  na  poświącanie  przybytku  Bożego  i  ołtarza. 
Pan  z  ubłagalnie  mówi  do  Mojżesza. 

I  stało  się  w  dzień,  którego  dokoń- 
czył Mojżesz  przybytku  i  postawił  go, 
i  namazał  i  poświęcił  go  ze  wszytkim 
sprzętem  jego,  ołtarz  także,  i  wszystko 
naczynie  jego: 

2.  Ofiarowały  książęta  Izraelskie 
i  głowy  familii,  które  były  w  każdem 
pokoleniu,  i  przełożeni  nad  tymi, 
którzy  policzeni  byli, 

3.  Dary  przed  Panem:  sześć  wozów 
przykrytych  ze  dwunaścią  wołów: 
jeden  wóz  darowało  dwoje  książąt, 
a  każdy  po  jednym  wołu:  i  ofiarowali 
je  przed  przybytkiem. 

4.  I  rzekł  Pan  do  Mojżesza: 

5.  Przyjmij  od  nich,  aby  były  na 
posługę  przybytku,  a  dasz  je  Lewitom 
według  porządku  posługi  ich. 

6.  A  tak  przyjąwszy  Mojżesz  wozy 
i  woły,  oddał  je  Lewdtom. 

7.  Dwa  wozy  i  czterech  wołów  dał 
synom  Gerson,  według  tego,  jako 
potrzebowali. 

8.  Cztery  drugie  wozy  i  ośm  wołów 
dał  synom  Merary,  według  urzędów 
i  służby  ich,  pod  ręką  Ithamara, 
syna  Aarona,  kapłana. 

9.  A  synom  Kaath  nie  dał  wozów 
i  wołów;  bo  w  świątnicy  służą,  a  brze- 
miona na  swych  ramionach  noszą. 

10.  Ofiarowały  tedy  książęta  na 
poświęcenie  ołtarza  w  dzień,  którego 
jest  pomazany,  dar  swój  przed  ołtarz. 

11.  I  rzekł  Pan  do  Mojżesza:  Każde 
książę  każdego  dnia  niech  ofiaruje 
dary  na  poświęcenie  ołtarza. 

12.  A  tak  pierwszego  dnia  ofia- 
rował dar  swój  Nahasson,  syn  Ami- 
nadab,  z  pokolenia  Juda. 


138 


NUMERI      VII. 


13.  A  były  w  nim  miska  srebrna, 
która  ważyła  sto  i  trzydzieści  syklów, 
czasza  srebrna  mająca  siedmdziesiąt 
syklów  wedle  wagi  świątnice,  obie  pełne 
białej  mąki  zaczynionej  oliwą  na  oliarę : 

14.  Moździerzyk  z  dziesiąci  syklów 
złotych  pełen  kadzidła: 

15.  Wołu  z  stada  i  barana  i  ba- 
ranka rocznego  na  całopalenie: 

16.  I  kozła  za  grzech. 

17.  A  na  ofiarę  zapokojnych  wołów 
dwa,  baranów  pięć,  kozłów  pięć,  ba- 
ranków rocznych  pięć.  Tać  jest  ofiara 
Nahassona,  syna  Aminadab. 

18.  "Wtórego  dnia  ofiarował  Na- 
thanael,  syn  Suar,  książę  z  pokolenia 
Issachar: 

19.  Miskę  srebrną  ważącą  sto  i 
trzydzieści  syklów,  czaszę  srebrną 
mającą  siedmdziesiąt  syklów  wedle 
wagi  świątnice,  obie  pełne  białej  mąki 
oliwą  zaczynionej  na  ofiarę: 

20.  Moździerzyk  złoty  mający  dzie- 
sięć syklów  pełen  kadzidła: 

21.  Wołu  z  stada  i  barana  i  ba- 
ranka rocznego  na  całopalenie: 

22.  I  kozła  za  grzech. 

23.  A  na  ofiarę  zapokojnych  wołów 
dwu,  baranów  pięć,  kozłów  pięć,  ba- 
ranków rocznych  pięć.  Ta  była  ofiara 
Nathana^la,  syna  Suar. 

24.  Trzeciego  dnia  książę  sjaiów 
Zabulon  Eliab,  syn  Helon, 

25.  Ofiarował  miskę  srebrną  wa- 
żącą sto  i  trzydzieści  syklów,  czaszę 
srebrną  mającą  siedmdziesiąt  syklów 
na  wagę  świątnice,  obie  pełne  białej 
mąki  oliwą  zaczynionej  na  ofiarę: 

26.  Moździerzyk  złoty  ważący  dzie- 
sięć syklów  pełen  kadzidła: 

27.  Wołu  z  stada  i  barana  i  ba- 
ranka rocznego  na  całopalenie: 

28.  I  kozła  za  grzech. 

29.  A  na  ofiarę  zapokojnych  wołów 
dwu,  baranów  pięć,  kozłów  pięć,  ba- 
ranków rocznych  pięć,  Tać  jest  ofiara 
Eliab,  syna  Helon. 

30.  Dnia  czwartego  książę  synów 
Ruben  Elisur,  syn  Sedeur, 

31.  Ofiarował  miiskę  srebrną  ważącą 
sto  i  trzydzieści  syklów,  czaszę  srebrną 
mającą  siedmdziesiąt  syklów  na  wagę 
świątnice,  obie  pełne  białej  mąki  oliwą 
zaczynionej  na  ofiarę: 

32.  Moździerzyk  złoty  ważący  dzie- 
sięć syklów  pełen  kadzidła: 


33.  Wołu  z  stada  i  barana  i  ba- 
ranka rocznego  na  całopalenie: 

34.  I  kozła  za  grzech. 

35.  A  na  ofiarę  zapokojnych  wołów 
dwu,  baranów  pięć,  kozłów  pięć,  ba- 
ranków rocznych  pięć.  Tać  była 
ofiara  Elisur,  syna  Sedeur, 

36.  Dnia  piątego  książę  synów 
Symeon  Salamiel,  syn  Surysaddai, 

37.  Ofiarował  miskę  srebrną  wa- 
żącą sto  i  trzydzieści  syklów,  czaszę 
srebrną  mającą  siedmdziesiąt  syklów 
na  wagę  świątnice,  obie  pełne  białej 
mąki  oliwą  zaczynionej  na  ofiarę: 

38.  Moździerzyk  złoty  ważący  dzie- 
sięć syklów  pełen  kadzidła: 

39.  Wołu  z  stada  i  barana  i  ba- 
ranka rocznego  na  całopalenie: 

40.  I  kozła  za  grzech. 

41.  A  na  ofiary  zapokojne  wołów 
dwu,  baranów  pięć,  kozłów  pięć,  ba- 
ranków rocznych  pięć.  Tać  była 
ofiara  Salamiel,  syna  Surysaddai. 

42.  Dnia  szóstego  książę  synów 
Gad  Eliasaph,  syn  Duel, 

43.  Ofiarował  miskę  srebrną  wa- 
żącą sto  i  trzydzieści  syklów,  czaszę 
srebrną  mającą  siedmdziesiąt  sy- 
klów na  wagę  świątnice,  obie  pełne 
białej  mąki  oliwą  zaczynionej  na 
ofiarę: 

44.  Moździerzyk  złoty  ważący  dzie- 
sięć syklów,  pełen  kadzidła: 

45.  Wołu  z  stada  i  barana  i  ba- 
ranka rocznego  na  całopalenie: 

46.  I  kozła  za  grzech. 

47.  A  na  ofiary  zapokojnych  wołów 
dwu,  baranów  pięć,  kozłów  pięć,  ba- 
ranków rocznych  pięć.  Tać  była 
ofiara  Eliasaph,  syna  Duel. 

48.  Dnia  siódmego  książę  synów 
Ephraim  Elisama,  syn  Ammiud, 

49.  Ofiarował  miskę  srebrną  wa- 
żącą sto  i  trzydzieści  syklów,  czaszę 
srebrną,  mającą  siedmdziesiąt  syklów 
na  wagę  świątnice,  obie  pełne  białej 
mąki  oliwą  zaczynionej  na  ofiarę: 

50.  Moździerzyk  złoty  ważący 
dziesięć  syklów,  pełen  kadzidła: 

51.  Wołu  z  stada  i  barana  i  ba- 
ranka rocznego  na  całopalenie: 

52.  I  kozła  za  grzech. 

53.  A  na  ofiary  zapokojnych  wołów 
dwu,  baranów  pięć,  kozłów  pięć,  ba- 
ranków rocznych  pięć.  Tać  była 
ofiara  Eli<5ama,  syna  Ammiud. 


KSIĘGI  IV.  MOJŻESZOWE.     VII. 


139 


54.  Dnia  ósmego  książę  synów  Ma- 
nasse  Gamaliel,  syn  Pliadassur, 

55.  Ofiarował  miskę  srebrną,  wa- 
żącą sto  i  trzydzieści  syklów,  czaszę 
srebrną  mającą  siedmdziesiąt  syklów 
na  wagę  świątnice,  obie  pełne  białej 
mąki  oliwą  zaczynionej  na  ofiarę: 

56.  Moździerzyk  złoty,  ważący  dzie- 
sięć syklów,  pełen  kadzidła: 

57.  Wołu  z  stada  i  barana  i  ba- 
ranka rocznego  na  całopalenie: 

58.  I  kozła  za  grzech. 

59.  A  na  ofiary  zapokojnycłi  wo- 
łów dwu,  baranów  pięć,  kozłów  pięć, 
baranków  rocznych  pięć.  Tać  była 
ofiara  Gamaliela,  syna  Pliadassur. 

60.  Dnia  dziewiątego  książę  synów 
Benjamin  Abidan,  syn  Gedeonów, 

61.  Ofiarował  miskę  srebrną  ważącą 
sto  i  trzydzieści  syklów,  czaszę  srebrną, 
mającą  siedmdziesiąt  syklów  na  wagę 
świątnice,  obie  pełne  białej  mąki 
oliwą  zaczynionej  na  ofiarę: 

62.  I  moździerzyk  złoty  ważący 
dziesięć  syklów,  pełen  kadzenia: 

63.  Wołu  z  stada  i  barana  i  ba- 
ranka rocznego  na  całopalenie: 

64.  I  kozła  za  grzech. 

65.  A  na  ofiary  zapokojnych  wołów 
dwu,  baranów  pięć,  kozłów  pięć,  ba- 
ranków rocznych  pięć.  Tać  była  o- 
fiara  Abidan,  syna  Gedeonowego. 

66.  Dnia  dziesiątego  książę  synów 
Dan  Ahiezer,  syn  Ammisaddai, 

67.  Ofiarował  miskę  srebrną  wa- 
żącą sto  i  trzydzieści  syklów,  czasza 
srebrną  mającą  siedmdziesiąt  syklów 
na  wagę  świątnice,  obie  pełne  mąki 
oliwą  zaczynionej  na  ofiarę: 

68.  Moździerzyk  złoty  ważący  dzie- 
sięć syklów,  pełen  kadzidła: 

69.  Wołu  z  stada  i  barana  i  ba- 
ranka rocznego  na  całopalenie: 

70.  I  kozła  za  grzech. 

71.  A  na  ofiary  zapokojnych  wołów 
dwu,  baranów  pięć,  kozłów  pięć,  ba- 
ranków rocznych  pięć.  Tać  była 
ofiara  Ahiezer,  syna  Ammisaddai. 

72.  Dnia  jedenastego  książę  synów 
Aser  Phegiel,  syn  Ochran, 

73.  Ofiarował  miskę  srebrną  wa- 
żącą sto  i  trzydzieści  syklów,  czaszę 
srebrną  mającą  siedmdziesiąt  sy- 
klów na  wagę  świątnice,  obie  pełne 
białej  mąki  oliwą  zaczynionej  na 
ofiarę : 


74.  Moździerzyk  złoty  mający  dzie- 
sięć syklów,  pełen  kadzidła: 

75.  Wołu  z  stada  i  barana  i  ba- 
ranka rocznego  na  całopalenie: 

76.  I  kozła  za  grzech. 

77.  A  na  ofiary  zapokojnych  wołów 
dwu,  baranów  pięć,  kozłów  pięć,  ba- 
ranków rocznych  pięć.  Tać  była 
ofiara  Phegiel,  syna  Ochran. 

78.  Dnia  dwunastego  książę  synów 
Nephtali  Ahira,  syn  Enan, 

79.  Ofiarował  miskę  srebrną  wa- 
żącą sto  i  trzydzieści  syklów,  czaszę 
srebrną  mającą  siedmdziesiąt  syklów 
na  wagę  świątnice,  obie  pełne  mąki 
oliwą  zaczynionej  na  ofiarę: 

80.  Moździerzyk  złoty  ważący  dzie- 
sięć syklów,  pełen  kadzidła: 

81.  Wołu  z  stada  i  barana  i  ba- 
ranka rocznego  na  całopalenie: 

82.  I  kozła  za  grzech. 

83.  A  na  ofiary  zapokojnych  wo- 
łów dwu,  baranów  pięć,  kozłów  pięć, 
baranków  rocznych  pięć.  Tać  była 
ofiara  Ahira,  syna  Enan. 

84.  Te  rzeczy  na  poświącanie  oł- 
tarza są  ofiarowane  od  książąt  Izrae- 
lowych  w  dzień,  którego  poświęcon 
jest:  misek  srebrnych  dwanaście, 
czasz  srebrnych  dwanaście,  moździe- 
rzyków  złotych  dwanaście: 

85.  Tak  że  sto  i  trzydzieści  sy- 
klów srebra  miała  miska  jedna,  a 
siedmdziesiąt  syklów  czasza  jedna: 
to  jest,  w  obec  wszystkiego  naczynia 
ze  srebra  syklów  dwa  tysiące  czte- 
ry sta  wagi  świątnice. 

86.  Moździerzyków  złotych  dwa- 
naście pełnych  kadzidła,  po  dziesiąci 
syklach  ważących  wagą  świątnice:  to 
jest  wespół  złota  syklów  sto  i  dwa- 
dzieścia. 

87.  Wołów  z  stada  na  całopalenie 
dwanaście,  baranów  dwanaście,  ba- 
ranków rocznych  dwanaście  i  mokre 
ofiary  ich,  kozłów  dwanaście  za 
grzech. 

88.  Na  ofiary  zapokojnych  wołów 
dwadzieścia  i  cztery,  baranów  sześć- 
dziesiąt, kozłów  sześćdziesiąt,  baran- 
ków rocznych  sześćdziesiąt.  Te  rzeczy 
są  ofiarowane  na  poświącaniu  ołtarza, 
gdy  go  pomazano. 

89.  A  gdy  wchodził  Mojżesz  do 
przybytku  przymierza,  aby  się  radził 
wyrocznice,    słyszał   głos   mówiącego 


140 


NUMERI.     VII— IX. 


do  siebie  z  ubłagalnie,  która  była 
nad  skrzynią  świadectwa  między 
dwiema  Cherubiny,  zkąd  też  mawiał 
do  niego. 

ROZDZIAŁ  VIII. 

Miejsce,  kaztaJt  i  stanie  lichtarza.    Lata   i  poświą.- 
canie  Lewitów. 

I  mówił  Pan  do  Mojżesza,  rzekąc: 

2.  Mów  Aaronowi,  i  rzeczesz  do 
niego:  Gdy  postawisz  siedm  lamp, 
lichtarz  na  stronie  południowej  niech 
postawion  będzie.  To  tedy  przykaż, 
aby  lampy  ku  północy  z  przeciwia 
patrzyły  ku  stołowi  chlebów  pokła- 
dnych:  ku  tej  stronie,  ku  której  się 
lichtarz  obrócił,  świecić  mają. 

3.  I  uczynił  Aaron,  i  wstawił 
lampy  na  lichtarz,  jako  rozkazał  Pan 
Mojżeszowi. 

4.  A  robota  lichtarza  ta  była  ze 
złota  kowanego,  tak  słupiec  średni, 
jako  i  wszystko,  co  z  obu  stron  piór 
wychodziło:  na  kształt,  który  ukazał 
Pan  Mojżeszowi,  tak  urobił  lichtarz. 

5.  I  mówił  Pan  do  Mojżesza, 
rzekąc : 

6.  Weźmij  Lewity  z  pośród  synów 
Izraelowych,  a  oczyść  je, 

7.  Wedle  tego  porządku:  Niech 
będą  pokropieni  Avodą  oczyszczenia, 
a  niech  ogolą  wszystkie  włosy  ciała 
swego.  A  gdy  wymyją  szaty  swe,  i 
oczyszczeni  będą,  Num.  19,9. 

8.  Wezmą  wołu  z  stad,  i  mokrą 
ofiarę  jego,  białą  mąkę  oliwą  zaczy- 
nioną, a  wołu  drugiego  z  stada  ty 
weźmiesz  za  grzech. 

9.  I  przywiedziesz  Lewity  przed 
przybytek  przymierza,  zwoławszy 
wszystkiego  mnóstwa  synów  Izrae- 
lowych. 

10.  A  gdy  Lewito  wie  będą  przed 
Panem,  włożą  synowie  Izraelowi  ręce 
swe  na  nie. 

11.  I  ofiaruje  Aaron  Lewity,  dar 
przed  oczyma  Pańskiemi  od  synów 
Izraelowych,  aby  służyli  na  posłudze 
jego. 

12.  Lewitowie  też  położą  ręce  swe 
na  głowy  wołów,  z  których  jednego 
uczynisz  za  grzech,  a  drugiego  na 
całopalenie  Pańskie,  abyś  się  modlił 
za  nimi. 

13.  I  postawisz  Lewity  przed  o- 
czyma  Aarona  i  synów  jego  i  poświę- 
cisz ofiarowane  Panu. 


14.  I  odłączysz  z  pośrodku  synów 
Izraelowych,  aby  byli  moi. 

15.  A  potem  wnidą  do  przybytku 
przymierza,  aby  mi  służyli.  I  tak 
oczyścisz  i  poświęcisz  je  na  ofiarę 
Panu;  bo  darem  darowani  mi  są  od 
synów  Izraelowych. 

16.  Miasto  pierworodnych,  które 
otwarzają  wszelki  żywot  w  Izraelu 
wziąłem  je. 

17.  Moje  bowiem  są  wszystkie 
pierworodne  synów  Izraelowych,  tak 
z  ludzi  jako  i  z  bydła:  ode  dnia,  któ- 
regom  pobił  wszelkie  pierworodne  w 
ziemi  Egipskiej,  poświęciłem  je  sobie: 

18.  I  wziąłem  Lewity  miasto  wszech 
pierworodnych  synów  Izraelowych. 

19.  I  darowałem  je  Aaronowi  i 
synom  jego  z  pośrodku  ludu,  aby  mi 
służyli  miasto  Izraela  w  przybytku 
przymierza,  a  modlili  się  za  nie,  aby 
nie  było  plagi  na  lud,  jeźliby  śmieli 
przystąpić  do  świątnice. 

20.  I  uczynili  Mojżesz  i  Aaron  i 
w^szystko  mnóstwo  synów  Izraelowych 
z  Lewitami,  co  był  rozkazał  Pan 
Mojżeszowi. 

21.  I  oczyszczeni  są,  i  wymyli  szaty 
swoje.  I  podniósł  je  Aaron  przed 
Panem,  i  modlił  się  za  nimi, 

22.  Aby  oczyszczeni  weszli  na  u- 
rzędy  swe  do  przybytku  przymierza 
przed  Aarona  i  syny  jego:  jako 
rozkazał  Pan  Mojżeszowi  o  Lewitach, 
tak  się  stało. 

23.  I  mówił  Pan  do  Mojżesza, 
rzekąc: 

24.  To  jest  prawo  Lewitów:  od 
dwudziestu  i  piąci  lat  i  wyżej 
wchodzić  będą,  aby  służyli  w  przy- 
bytku przymierza. 

25.  A  gdy  pięćdziesiąt  lat  wieku 
wypełnią,  służyć  przestaną. 

26.  I  będą  pomocnikami  braciej 
swej  w  przybytku  przymierza,  aby 
strzegli  tego,  co  im  zlecą;  ale  robót 
samych  niech  nie  czynią.  Tak  roz- 
rządzisz Lewitom  na  straży  ich. 

ROZDZIAŁ  IX. 

Którego  czasu  przewód  obchodzić  mieli,  także  i 
nieczyści,  albo  podróżni.  Oblok  obtoczywszy  przybytek 
Boży,  wiódł  wojsko  Żydowskie. 

Mówił  Pan  do  Mojżesza  na  puszczy 
Synai  roku  wtórego  po  wyjściu  ich 
z  ziemi  Egipskiej,  miesiąca  pierwszego, 
rzekąc : 


KSIĘGI  IV.  MOJŻESZOWE.     IX.  X. 


141 


2.  Niech  uczynią  synowie  Izraelowi 
Phase  czasu  swego: 

3.  Czternastego  dnia  miesiąca  tego 
ku  wieczoru,  według  wszystkich  obrzę- 
dów i  usprawiedliwienia  jego. 

4.  1  przykazał  Mojżesz  synom  Izrae- 
lowym,  aby  uczynili  Phase. 

5.  Którzy  uczynili  czasu  swego, 
czternastego  dnia  miesiąca  ku  wie- 
czoru na  górze  Synai:  wedle  wszyst- 
kiego, co  był  rozkazał  Pan  Mojżeszowi, 
tak  uczynili  syno^\ae  Izraelowi. 

6.  Ale  oto  niektórzy  splugawieni 
duszą  człowieka,  nie  mogh  czynić 
Phase  dnia  onego,  przystąpiwszy  do 
Mojżesza  i  Aarona, 

7.  I  rzekli  im:  Nieczyściśmy  dla 
dusze  człowieczej:  przecz  nam  odej- 
mują, że  nie  możem  ofiarować  ofiary 
Panu,  czasu  swego  między  syny  Izrae- 
lowymi  ? 

8.  Którym  odpowiedział  Mojżesz: 
Postójcie,  aż  się  poradzę,  co  Pan  o 
was  każe. 

9.  I  mówił  Pan  do  Mojżesza,  rzekąc: 

10.  Mów  synom  Izraelowym:  Czło- 
wiek, który  będzie  nieczystym  dla 
dusze,  albo  w  drodze  daleko,  w  naro- 
dzie waszym,  niechaj  czyni  Phase 
Panu. 

11.  Miesiąca  wtórego,  czternastego 
dnia  miesiąca  ku  wieczoru:  z  przaśni- 
kami  i  z  polną  sałatą  jeść  je  będą: 

12.  Nie  zostawią  nic  z  niego  aż  do 
zarania,  i  kości  jego  nie  złamią:  wszy- 
stek porządek  Phase  zachowają. 

13.  Ale  jeźli  kto  i  czysty  jest  i 
nie  był  w  drodze,  a  przecie  nie  czynił 
Phase,  będzie  wygładzona  dusza  ona 
z  ludu  swego;  bo  ofiary  Panu  nie 
ofiarował  czasu  swego:  grzech  swój 
sam  poniesie. 

14.  Gość  też  i  przychodzień  jeźli 
będą  u  was,  uczynią  Phase  Panu,  we- 
dług ceremonii  i  usprawiedliwienia 
jego:  ustawa  jednaż  będzie  u  w^as 
tak  przychodniowi,  jako  i  obywatelowi. 

15.  Dnia  tedy,  którego  postawion 
był  przybytek,  okrył  go  obłok:  a  od 
wieczora  nad  przybytkiem  było,  jako 
widzenie  ognia  aż  do  zarania. 

16.  Tak  się  działo  ustawicznie:  we 
dnie  okrywał  go  obłok,  a  w  nocy  jako 
widzenie  ognia. 

17.  A  gdy  był  odjęty  obłok,  który 
okrywał   przybytek,   tedy   się  ruszali 


synowie  Izraelowi:  a  na  miejscu,  kędy 
stanął  obłok,  tam  się  obozem  położyli. 

18.  Na  rozkazanie  Pańskie  ciągnęli, 
i  na  rozkazanie  jego  stanowili  przy- 
bytek: przez  wszystkie  dni,  przez  które 
stał  obłok  nad  przybytkiem,  mieszkali 
na  temże  miejscu. 

19.  A  jeźli  się  trafiło,  że  przez  długi 
czas  trwał  nad  nim,  byli  synowie 
Izraelowi  na  strażach  Pańskich,  a  nie 
ruszali  się, 

20.  Ile  dni  był  obłok  nad  przy- 
bytkiem. Na  rozkazanie  Pańskie 
rozbijali  namioty,  i  na  rozkazanie 
jego  składali. 

21.  Jeźli  był  obłok  od  wieczora 
aż  do  zarania,  a  wnet  rano  odszedł 
od  namiotu,  ciągnęli:  a  jeźli  po  dniu 
i  nocy  odstąpił,  rozbierali  namioty. 

22.  A  jeźli  przez  dwa  dni,  albo 
przez  jeden  miesiąc,  albo  dłuższy  czas 
stał  nad  namiotem,  mieszkali  synowie 
Izraelowi  na  temże  miejscu  i  nie 
ruszali  się:  ale  wnet,  skoro  odstąpił, 
ruszaU  obóz. 

23.  Na  słowo  Pańskie  rozbijali  na- 
mioty i  na  słowo  jego  ciągnęli:  i  byli 
na  straży  Pańskiej  według  rozkazania 
jego  przez  rękę  Mojżesza. 

ROZDZIAŁ  X. 

o  użytku  trąb ,  na  których  trąbienie  wojska  się 
ruszały  z  miejsca:  O  przyrodnym  Mojżeszowym  Hobab, 
którego  sobie  przewodnikiem  chciał  mieć,  i  o  pod- 
noszeniu, i  składaniu  przybytku  Bożego. 

I  mówił  Pan  do  Mojżesza,  rzekąc: 

2.  Uczyń  sobie  dwie  trąby  srebrne 
kowane,  któremibyś  mógł  zwoływać 
lud,  gdy  się  ma  ruszyć  obóz. 

3.  A  gdy  w  trąby  zatrąbisz,  zgro- 
madzi się  do  ciebie  wszystek  lud  do 
drzwi  przybytku  przymierza. 

4.  Jeźli  raz  zatrąbisz,  przyjdą  do 
ciebie  książęta  i  głowy  mnóstwa  Izrae- 
lowego. 

5.  A  jeźli  dłuższe  i  przerywane 
trąbienie  zabrzmi,  ruszą  obozy  pier- 
wsi, którzy  są  na  wschód  słońca. 

6.  A  na  wtóre  trąbienie  i  takoweż 
brzmienie  trąby,  złożą  namioty,  którzy 
mieszkają  na  południe.  I  tymże  spo- 
sobem i  drudzy  uczynią,  gdy  będą 
trąbić  na  ruszenie. 

7.  Lecz  gdy  się  będzie  miał  lud 
zgromadzić,  będzie  proste  brzmienie 
trąb,  a  nieprzerywając  brzmieć  będą. 

8.  A  trąbić  będą  synowie  Aaronowi, 


142 


NUMERI.     X.  XI. 


kapłani  w  trąby:   i  będzie  ta  ustawa 
wieczna  w  rodzajach  waszych. 

9.  Jeźli  wyciągniecie  na  wojnę  z 
ziemie  waszej  na  nieprzyjaciele,  którzy 
walczą  przeciwko  wam,  będziecie  trąbić 
głośno  brzmiącemi  trąbami:  i  będzie 
wspomnienie  na  was  przed  Panem, 
Bogiem  waszym,  abyście  byli  wyrwani 
z  rąk  nieprzyjaciół  waszych. 

10.  Jeźli  kiedy  będziecie  mieć  ucztę 
i  dni  święte  i  nów  miesiąców,  trąbić 
będziecie  trąby  nad  całopaleniem,  i 
nad  ofiarami  zapokojnemi,  aby  wam 
były  na  wspomnienie  Boga  waszego: 
Ja  Pan,  Bóg  wasz. 

11.  Roku  Avtórego,  miesiąca  wtórego, 
dwudziestego  dnia  miesiąca  podniósł 
się    obłok   od  przybytku   przymierza. 

12.  I  ruszyli  się  synowie  Izraelowi 
hufcami  swemi  z  pustynie  Synai,  i 
położył  się  obłok  na  puszczy  Pharan. 

13.  I  ruszyli  obóz  pierwszy  według 
rozkazania  Pańskiego  przez  rękę  Moj- 
żesza: 

14.  Synowie  Judowi  z  hufcy  swemi, 
których  hetman  był  Nahasson,  syn 
Aminadab. 

15.  W  pokoleniu  synów  Issachar 
hetmanem  był  Nathanael,    syn  Suar. 

16.  W  pokoleniu  Zabulon  hetma- 
nem był  Eliab.  syn  Helon. 

17.  I  złożony  jest  przybytek,  któ- 
ry niosąc  wyszli  synowie  Gerson  i 
Merary. 

18.  I  ruszyli  się  też  synowie  Ruben 
hufcami  i  porządkami  swemi,  których 
hetmanem  był  Elisur,  syn  Sedeur. 

19.  A  w  pokoleniu  synów  Symeon, 
hetmanem  był  Salami  el,  syn  Sury- 
saddai, 

20.  A  w  pokoleniu  Gad  hetmanem 
był  EHasaph,  syn  Duel. 

21.  I  ruszyli  się  też  Kaathitowie 
niosący  świątnicę:  tak  długo  przy- 
bytek niesiony  był,  aż  przyszli  na 
miejsce  stanowiska. 

22.  Ruszyli  obóz  i  synowie  Ephraim 
hufcami  swemi,  w  któiych  wojsku 
hetmanem  był  Elisama,  syn  Ammiud. 

23.  A  w  pokoleniu  synów  Manasse 
hetmanem  był  Gamaliel,  syn  Pha- 
dassur. 

24.  A  nad  pokoleniem  Benjamin 
hetman  był  Abidan,    syn  Gedeonów. 

25.  Na  ostatku  obozów  wszystkich 
ciągnęli    synowie   Dan    hufcy   swemi. 


w     których    wojsku     hetmanem    był 
Aliiezer,  syn  Ammisaddai. 

26.  A  w  pokoleniu  synów  Aser 
hetmanem  był  Phegiel,    syn  Ochran. 

27.  A  w  pokoleniu  synów  Nephtali 
hetmanem  był  Ahira,  syn  Enan. 

28.  Te  są  obozy  i  ciągnienia  synów 
Izraelowych  według  hufców  ich,  gdy 
się  ruszali. 

29.  I  rzekł  Mojżesz  Hobab,  sy- 
nowi Raguela  Madyanity,  krewnemu 
swemu:  Ciągniemy  do  miejsca,  które 
nam  Pan  dać  ma:  pójdź  z  nami,  że- 
byśmyć  uczynili  dobrze;  bo  Pan  obie- 
cał dobra  Izraelowi. 

30.  Któremu  on  odpowiedział:  Nie 
pójdę  z  tobą,  ale  się  wrócę  do  ziemie 
swej,  w  którejem  się  narodził. 

31.  A  on:  Nie  opuszczaj,  pry,  nas; 
bo  ty  wiesz,  na  których  miejscach  po 
puszczy  obóz  stanowić  mamy,  i  będziesz 
przewodnikiem  naszym. 

32.  A  gdy  przyjdziesz  z  nami,  co- 
kolwiek najlepszego  będzie  z  bogactw, 
które  nam  Pan  da,  tobie  damy. 

33.  Ciągnęli  tedy  od  góry  Pańskiej 
drogą  trzech  dni:  a  skrzynia  przymierza 
Pańskiego  szła  przed  nimi  przez  trzy 
dni,  upatrując  miejsce  obozowi. 

34.  Obłok  też  Pański  był  nad  nimi 
wednie,  gdy  ciągnęli. 

35.  A  gdy  podnoszona  była  skrzynia, 
mawiał  Mojżesz:  Powstań  Panie,  a 
niech  się  rozproszą  nieprzyjaciele  twoi, 
a  niech  uciekają,  którzy  cię  niena- 
widzą, od  oblicza  twego. 

36.  A  gdy  ją  składano  mówił:  Na- 
wróć się  Panie  do  mnóstwa  wojska 
Izraelskiego. 

ROZDZIAŁ  XI. 

żydowie  za  Bzemraniem  przeciwko  Panu,  ptaki 
otrzymali:  Mojżeszowego  Ducha  Pan  udzielił  siedrai- 
dziesiąt  starszym  z  ludu:  Pan  pokarat  plagą  wielką 
lud  dla  ich  żądze:    Miejscu  imię  dano:  Groby  żądz. 

W  tym  czasie  wszczęło  się  szemranie 
ludu,  jakoby  styskującego  dla  prace 
przeciw  Panu.  Co  usłyszawszy  Pan 
rozgniewał  się. 

2.  I  zapaliwszy  się  na  nie  ogień 
Pański,  pożarł  ostatnią  część  obozu. 
A  gdy  wołał  lud  do  Mojżesza,  modlił 
się  Mojżesz  do  Pana,  i  zapadł  ogień. 

3.  I  nazwał  imię  onego  miejsca: 
Zapalenie,  iż  się  przeciwko  nim  zapalił 
ogień  Pański. 

4.  Lud  bowiem  pospolity,  który  był 


KSIĘGI  IV.  MOJŻESZOWE.     XI. 


143 


wyszedł  z  nimi,  chciwością,  był  zapa- 
lony, siedząc  i  płacząc,  przyłączywszy 
k  sobie  syny  Izraelowe,  i  mówił:  Któż 
nam  da  mięsa  do  jedzenia? 

5.  Wspominamy  na  ryby,  któreśmy 
jadali  w  Egipcie  darmo:  przychodzą 
na  pamięć  ogórki  i  melony  i  łuczki 
i  cebule  i  czosnki. 

6.  Dusza  nasza  schnie,  ninacz  in- 
szego nie  patrzą  oczy  nasze  jedno  na 
Man. 

7.  A  było  Man  jako  nasienie  ko- 
ryandrowe  barwy  bdelliowej. 

8.  I  obchodził  lud  i  zbierając  je  mełł 
w  żarnach,  albo  tłukł  w  moździerzu: 
warząc  w  garncu,  i  czyniąc  z  niego 
placki  smaku,  jakoby  chleba  z  oliwą. 

9.  A  gdy  padała  w  nocy  na  obóz 
rosa,  spadało  pospołu  i  Man. 

10.  Usłyszał  tedy  Mojżesz  lud  pła- 
czący po  domach  swych,  każdego  we 
drzwiach  namiotu  swojego:  i  rozgnie- 
wała się  zapalczy wość  Pańska  bardzo ; 
ale  i  Mojżeszowi  zdała  się  rzecz  nie- 
znośna. 

11.  I  rzekł  do  Pana:  Czemuś  udrę- 
czył sługę  twego?  przecz  nie  najduję 
łaski  przed  tobą?  a  czemuś  włożył 
ciężar  wszystkiego  ludu  tego  na  mię? 

12.  Izalim  ja  począł  to  wszystko 
mnóstwo,  albom  je  urodził,  żebyś  mi 
rzekł:  Nieś  je  na  łonie  twojem,  jako 
zwykła  nosić  mamka  dzieciątko,  i 
zanieś  do  ziemie,  którąś  przysiągł 
ojcom  ich? 

13.  Zkądże  ja  mam  wziąć  mięso, 
aby  cli  dał  tak  wielkiemu  mnóstwu? 
płaczą  na  mię,  mówiąc:  Daj  nam 
mięsa,  abyśmy  jedli. 

14.  Nie  mogę  sam  zdzierżeć  wszyst- 
kiego ludu  tego;  bo  mi  ciężki  jest. 

15.  A  jeźli  się  tobie  inaczej  zda, 
proszę,  abyś  mię  zabił,  a  niechaj  najdę 
łaskę  w  oczach'  twoich,  abych  nie 
cierpiał  tak  wiele  złego. 

16.  I  rzekł  Pan  do  Mojżesza:  Zbierz 
mi  siedmdziesiąt  mężów  z  starszych 
Izraelowych,  które  ty  znasz,  że  są 
starszymi  ludu  i  mistrzami:  i  przy- 
wiedziesz je  do  drzwi  przybytku  przy- 
mierza i  każesz  im  tam  stać  z  sobą, 

17.  Żebym  zstąpił  i  mówił  do  ciebie: 
i  odejmę  z  ducha  twego  i  dam  im, 
aby  dźwigali  z  tobą  brzemię  tego  ludu, 
a  nie  ty  sam  był  obciążon. 

18.  A  do  ludu  rzeczesz:  Poświęćcie 


się!  jutro  będziecie  jeść  mięso;  bom 
ja  słyszał  was  mówiąc:  Kto  nam  da 
potrawy  mięsa?  dobrze  nam  było 
w  Egipcie :  żeby  wam  dał  Pan  mięsa, 
i  żebyście  jedli: 

19.  Nie  przez  jeden  dzień  ani  dwa, 
albo  pięć  albo  dziesięć,  ani  też  dwa- 
dzieścia: 

20.  Ale  przez  miesiąc  dni,  aż  polezie 
przez  nozdrze  wasze,  i  obróci  się  w 
obrzydliwość:  dlatego,  żeście  odpędzili 
Pana,  który  jest  w  pośrodku  was,  i 
płakaliście  przed  nim,  mówiąc:  Przecz- 
' żeśmy  wyszli  z  Egiptu? 

21.  I  rzekł  Mojżesz:  Sześć  set  ty- 
sięcy pieszych  jest  ludu  tego,  a  ty 
mówisz:  Dam  im  jeść  mięsa  przez  cały 
miesiąc? 

22.  Izali  owiec  i  wołów  mnóstwa 
nabiją,  żeby  im  dostało  ku  jedzeniu? 
albo  się  wszystkie  ryby  morskie  na 
kupę  zbiorą,  aby  je  nasyciły? 

23.  Któremu  odpowiedział  Pan: 
Azaż  ręka  Pajiska  jest  niemocna? 
już  teraz  ujrzysz,  jeźli  się  moja  mowa 
skutkiem  wypełni. 

24.  Przyszedł  tedy  Mojżesz,  i  po- 
wiedział ludowi  słowa  Pańskie,  zebra- 
wszy siedmdziesiąt  mężów  z  starców 
Izraelskich,  które  postawił  około  przy- 
bytku. 

25.  I  zstąpił  Pan  przez  obłok  i 
mówił  do  niego,  odejmując  z  ducha, 
który  był  w  Mojżeszu,  i  dając  siedmi- 
dziesiąt  mężom:  a  gdy  duch  odpo- 
czął na  nich,  prorokowali  ani  potem 
przestali. 

26.  A  w  obozie  zostali  byli  dwaj 
mężowie,  z  których  jednego  zwano 
Eldad,  a  drugiego  Medad,  na  których 
duch  odpoczął;  bo  i  oni  byli  popisani 
i  nie  wyszli  byli  do  przybytku. 

27.  A  gdy  prorokowali  w  obozie, 
przybieżało  pacholę  i  dało  znać  Moj- 
żeszowi, rzekąc:  Eldad  i  Medad  pro- 
rokują w  obozie. 

28.  Wnet  Jozue,  syn  Nun,  sługa 
Mojżeszów,  i  wybrany  z  wielu,  rzekł: 
Panie  mój,  Mojżeszu,  zabroń  im! 

29.  A  on:  Co  im  zajrzysz  dla  mnie? 
Ktoby  dał,  aby  wszystek  lud  proro- 
kował, a  żeby  im  dał  Pan  Ducha 
swego! 

30.  I  wrócił  się  Mojżesz  i  starsi 
Izraelscy  do  obozu. 

31.  A  wiatr  wyszedłszy  od  Pana, 


144 


NUMERI.     XI— XIII. 


porwawszy  z  zamorza  przepiórki, 
przyniósł  i  spuścił  na  obóz,  drogą, 
ile  jednego  dnia  ujść  może  ze  wszyst- 
kich stron  obozu  wkoło:  i  latały  po 
powietrzu  na  dwa  łokcie  wzwyż  nad 
ziemią. 

32.  Wstawszy  tedy  lud  przez  wszy- 
stek on  dzień  i  noc,  i  drugiego 
dnia,  nazbierali  przepiórek:  kto  mało, 
dziesięć  korcy:  i  suszyli  je  około 
obozu. 

33.  Jeszcze  mięso  było  w  zębiech 
ich,  ani  był  ustał  takowy  pokarm:  a 
oto  zapalczywość  Pańska  wzruszywszy 
się  na  lud,  uderzyła  go  plagą  zbytnie 
wielką. 

34.  1  nazwano  ono  miejsce:  Groby 
pożądania;  bo  tam  pogrzebli  lud, 
który  pożądał. 

35.  A  ruszywszy  się  z  Grobów 
pożądania;  przyszli  do  Haseroth,  i 
mieszkali  tam. 

ROZDZIAŁ  XII. 

Marya  z  Aaronem  przeciwko  Mojżeszowi  szemrzą: 
którego  Pan  u  nich  pierwśj  schwaliwszy,  one  pofukał, 
a  Maryą  trądem  zaraził. 

I  mówiła  Marya  i  Aaron  przeciw 
Mojżeszowi  dla  żony  jego  Murzyń- 
skiej, 

2.  I  rzekli:  Izali  tylko  przez  Moj- 
żesza samego  mówił  Pan?  aza  i 
nam  takież  nie  mówił?  Co  gdy  usły- 
szał Pan; 

3.  (Bo  Mojżesz  był  mąż  bardzo 
cichy  nad  wszystkie  ludzie,  którzy 
mieszkali  na  ziemi), 

4.  Wnet  rzekł  do  niego,  i  do 
Aarona,  i  do  Maryi:  Wynidźcie  tylko 
was  troje  do  przybytku  przymierza; 
a  gdy  wyszli, 

5.  Stąpił  Pan  w  słupie  obłokowym 
i  stanął  w  wejściu  przybytku,  wołając 
Aarona   i  Maryi.     Którzy    gdy    szli, 

6.  Rzekł  do  nich:  Słuchajcie  słów 
moich:  Jeźli  kto  będzie  między  wami 
prorok  Pański,  w  widzeniu  ukażę  mu 
się,  albo  przez  sen  będę  mówił  do 
niego. 

7.  Ale  nie  taki  sługa  mój  Mojżesz, 
który  we  wszystkim  domu  moim  naj- 
wierniejszy jest; 

8.  Albowiem  usty  do  ust  mówię 
jemu:  i  jawnie,  a  nie  przez  zasłony 
i  figury  Pana  widzi :  czemużeście  się 
nie  bali  uwłaczać  słudze  memu  Moj- 
żeszowi. 


9.  I  rozgniewawszy  się  na  nie, 
odszedł. 

10.  I  obłok  też  odszedł,  który  był 
nad  przybytkiem:  alić  oto  Marya 
ukazała  się  zbielała  trądem  jako 
śnieg.  A  gdy  na  nię  wejrzał  Aaron 
i  ujrzał  trądem  osypaną, 

11.  Rzekł  do  Mojżesza:  Proszę, 
Panie  mój,  nie  kładź  na  nas  grzechu 
tego,  któregośmy  się  głupie  dopuścili: 

12.  Aby  się  nie  stała  ta  jako 
martwa  i  jako  niedoszły  płód,  który 
wypada  z  żywota  matki  swej:  oto 
już  połowica  ciała  jej  pożarta  jest 
od  trądu. 

13.  I  wołał  Mojżesz  do  Pana: 
Boże,  proszę  uzdrów  ją! 

14.  Któremu  Pan  odpowiedział: 
Gdyby  był  ojciec  jej  plunął  na  jej 
obUcze:  zażby  nie  miała  była  przy- 
najmniej przez  siedm  dni  wstydem 
się  zapłonąć?  niech  będzie  wyłą- 
czoną z  obozu  na  siedm  dni,  a  potem 
będzie  zaś  przyzwana. 

15.  Wyłączona  tedy  jest  Marya  z 
obozu  przez  siedm  dni:  a  lud  nie 
ruszył  się  z  miejsca  onego,  aż  zaś 
przyzwana  była  Marya. 

ROZDZIAŁ  XIII. 

Posła!  Mojżesz  szpiegi  do  ziemie  obiecanśj:  Którzy 
na  znak  obfitości  przynieśli  gałąizki  z  owocami  i 
grona:  przecie  jednak,  oprócz  Kaleba  a  Jozuego 
wzruszyli  w  ludu  szemranie. 

I  ruszył  się  lud  z  Haseroth,   rozbi- 
wszy namioty  w  pustyni  Pharan. 

2.  I  tam  mówił  Pan  do  Mojżesza, 
rzekąc : 

3.  Poślij  męże,  którzyby  oglądali 
ziemię  Chananejską,  którą  mam  dać 
synom  Izraelowym,  po  jednemu  z 
każdego  pokolenia,   z  przedniej  szych. 

4.  Uczynił  Mojżesz,  co  Pan  kazał: 
z  puszczy  Pharan  posławszy  męże 
przedniejsze,   których    te  są  imiona: 

5.  Z  pokolenia  Ruben  Samua,  syna 
Zechur. 

6.  Z  pokolenia  Symeon  Saphat, 
syna  Hury. 

7.  Z  pokolenia  Juda  Kaleb,  syna 
Jephone. 

8.  Z  pokolenia  Issachar  Igal,  syna 
Józepha. 

9.  Z  pokolenia  Ephraim  Ozee, 
syna  Nun. 

10.  Z  pokolenia  Benjamin  Phalty, 
syna  Raphu. 


KSIĘGI  IV.  MOJŻESZOWE.     XIII.  XIV. 


145 


11.  Z  pokolenia  Zabiilon  Geddyel, 
syna  Sody. 

12.  Z  pokolenia  Józepli,  sceptru 
Manasse,  Graddy,  syna  Sus. 

13.  Z  pokolenia  Dan  Ammiel, 
syna  Gemalli. 

14.  Z  pokolenia  Aser  Sethur,  syna 
Michaela. 

15.  Z  pokolenia  Nephtali  Nababi, 
syna  Wapsy. 

16.  Z  pokolenia  Gad  Guel,  syna 
Mahiego. 

17.  Te  są  imiona  mężów,  które 
posłał  Mojżesz  na  oglądanie  ziemie: 
i  nazwał  Ozeasza,  syna  Nun,  Jozue. 

18.  Posłał  je  tedy  Mojżesz  na 
oglądanie  ziemie  Chananejskiej,  i 
rzekł  do  nich:  Idźcie  południową 
stroną:    a  gdy  przyjdziecie  na  góry, 

19.  Oglądajcie  ziemię,  jaka  jest, 
i  lud,  który  jest  obywatelem  jej,  jeźli 
jest  mocny  albo  słaby:  jeźli  ich  mała 
liczba  czy  więcej? 

20.  Sama  ziemia  dobra,  czy  zła? 
jalde  miasta,  murowane  czy  bez  murur 

21.  Ziemia  tłusta,  czy  niepłodna, 
gaista  albo  bez  drzew?  Bierzcie  serce, 
a  przynieście  nam  z  owoców  ziemie. 
A  był  czas,  gdy  już  skororżałe  jagody 
winne  jeść  może. 

22.  A  gdy  poszli,  wyszpiegowali 
ziemię  od  puszczy  Syn,  aż  do  E,ohob, 
wchodzącym  do  Emat. 

23.  I  poszli  na  południe  i  przyszli 
do  Hebron,  gdzie  byli  Achiman,  i 
Sysai,  i  Tholmai,  synowie  Enak;  bo 
Hebron  siedm  lat  przed  Thanim, 
miastem  Egipskiem,  zbudowane  jest. 

24.  I  szedłszy  aż  do  stmmienia 
grona,  urżnęli  gałąź  winną  z  jagodą 
jej,  którą  nieśli  na  drągu  dwaj 
mężowie:  z  malogranatów  też  i  fig 
miejsca  onego  nabrali,  Deut.1,24. 

25.  Które  nazwane  jest  Nehel 
Eschol,  to  jest:  strumień  grona,  dla- 
tego, że  ztamtąd  grono  winne  przy- 
nieśli synowie  Izraelowi. 

26.  I  wrócili  się  szpiegierze  z 
ziemie  po  czterdzieści  dni;  obszedłszy 
wszystkę  krainę, 

27.  Przyszli  do  Mojżesza  i  Aarona 
i  do  wszystkiego  zgromadzenia  synów 
Izraelowych  na  pustynią  Pharan, 
która  jest  w  Kades:  a  powie- 
dziawszy im  i  wszystkiemu  mnóstwu 
ukazali  owoce  ziemie. 


28.  I  powiadah  rzekąc :  Przyszliśmy 
do  ziemie,  do  którejś  nas  posłał, 
która  zaiste  opływa  mlekiem  i 
miodem,  jako  z  tych  owoców  poznać 
się  może. 

29.  Ale  obywatele  ma  bardzo 
mocne  i  miasta  wielkie  i  murowane: 
widzieliśmy  tam  pokolenie  Enak. 

30.  Amalek  mieszka  na  południe: 
Hetejczyk  i  Jebuzejczyk  i  Amor- 
rejczyk  po  górach:  Chananejczyk  zaś 
mieszka  nad  morzem  i  przy  rzece 
Jordanie. 

31.  WtemKaleb  hamując  szemranie 
ludu,  które  się  wszczynało  przeciw 
Mojżeszowi,  rzekł:  Pójdźmy  a  posiądź- 
my ziemię;  bo  ją  odzierżeć  będziem 
mogli. 

32.  Lecz  drudzy,  którzy  z  nim 
byli,  mówili:  Żadną  miarą  nie  możemy 
ciągnąć  do  tego  ludu;  bo  mocniejszy 
jest  niźli  my. 

33.  I  uwlekli  ziemi,  którą  byli 
oglądali,  przed  synmi  Izraelowymi, 
mówiąc:  Ziemia,  którąśmy  przejrzeH, 
pożera  obywatele  swe:  lud,  któryśmy 
widzieli,  wysokiego  wzrostu  jest. 

34.  Tameśmy  widzieli  dziwy  z  synów 
Enak  z  rodu  olbrzymskiego :  do  któ- 
rych przyrównani  zdaliśmy  się  jako 
szarańcza. 

ROZDZIAŁ  XIV. 

Jozue  i  Kaleb  darmo  chcą  zaburzenie  ludu  zgromić: 
Mojżesz  Pana  tuli  prośbami:  wszystkim  na  puszczy 
śmierć  osądzono,  prócz  Kaleba  i  Jozue:  Żydy  nie- 
przyjaciel posiekł  jako  skrzętne. 

I    tak    wrzeszcząc     wszystek     gmin, 
płakał  nocy  onej. 

2.  I  szemrali  przeciw  Mojżeszowi 
i  Aaronowi  wszyscy  synowie  Izraelowi, 
mówiąc : 

3.  O  bychmy  byli  pomarli  w  Egip- 
cie! i  na  tej  wielkiej  pustyni,  daj 
Boże,  byśmy  poginęli,  i  nie  wprowa- 
dził nas  Pan  do  tej  ziemie,  abyśmy 
nie  upadli  od  miecza:  a  żony  i  dziatki 
nasze  nie  były  zaprowadzone  w  nie- 
wolą. Izali  nie  lepiej  wrócić  się  do 
Egiptu? 

4.  I  rzekli  jeden  do  drugiego: 
Postanówmy  sobie  wodza,  a  wróćmy 
się  do  Egiptu. 

5.  Co  usłyszawszy  Mojżesz  i  Aaron, 
upadli  na  oblicze  na  ziemię  przede 
wszystkim  gminem  synów  Izraelowych. 

6.  Ale  Jozue,   syn  Nun,    i  Kaleb, 

10 


146 


NUMERI.     XIV. 


syn  Jephone,    którzy  też   oględowali 
ziemię,  rozdarli  szaty  swe, 

7.  I  do  wszego  zgromadzenia  synów 
Izraelowych  mówili :  Ziemia,  którąśmy 
obeszli,  bardzo  dobra  jest.       ecci.46,9. 

8.  Będzieli  nam  Pan  miłościw, 
wprowadzi  nas  do  niej  i  da  nam 
ziemię,    mlekiem    i  miodem    płynącą,. 

9.  Nie  chciejcie  spornymi  być  prze- 
ciw Panu,  i  nie  bójcie  się  ludzi  ziemie 
onej;  bo  jako  chleb  tak  je  pojeść 
możemy:  odstąpiłać  od  nich  wszelka 
obrona:  Pan  z  nami  jest,  nie  bójcie  się. 

10.  A  gdy  wołało  wszystko  zgro- 
madzenie, i  chciało  je  kamieńmi 
pobić,  ukazała  się  chwała  Pańska 
nad  wierzchem  przymierza  wszystkim 
synom  Izraelowym. 

11.  I  rzekł  Pan  do  Mojżesza:  Do- 
kądże  będzie  mi  uwłaczał  ten  lud? 
Pókiż  mi  wierzyć  nie  będą  na  wszyst- 
kie znamiona,  którem  czynił  przed 
nimi  ? 

12.  Uderzę  je  tedy  morem,  i  wy- 
tracę: a  ciebie  uczynię  książęciem 
nad  narodem  wielkim  i  mocniejszym, 
niż  ten  jest. 

13.  I  rzekł  Mojżesz  do  Pana:  Aby 
usłyszeli  Egiptyanie,  z  których  po- 
środku wywiodłeś  ten  lud: 

14.  I  obywatele  tej  ziemie,  którzy 
słyszeli,  żeś  ty.  Panie,  jest  między 
tym  ludem,  i  bywasz  widzian  twarzą 
w  twarz,  a  iż  je  twój  obłok  zakrywa, 
a  iż  w  słupie  obłokowym  chodzisz 
przed  nimi  wednie,  a  w  słupie  ognistym 
w  nocy:  Exod.  13,21. 

15.  Żeś  pobił  takie  mnóstwo  jako 
człowieka  jednego,  i  rzekliby: 

16.  Nie  mógł  wprowadzić  ludu  do 
ziemie,  którą  im  był  przysiągł:  i 
przeto  je  pobił  na  puszczy,  Exod.32,28. 

17.  Niechaj  tedy  będzie  uwiel- 
biona moc  Pańska,  jakoś  przysiągł, 
mówiąc : 

18.  Pan  cierpliwy  i  wielkiego 
miłosierdzia,  odejmujący  nieprawość 
i  grzechy,  a  żadnego  niewinnego 
nie  opuszczający,  który  nawiedzasz 
grzechy  ojców  na  syniech  do  trzeciego 
i  czwartego  pokolenia: 

Psal.  102,  8.    Exod.  34,  6. 

19.  Odpuść,  proszę,  grzech  ludu 
tego  według  wielkości  miłosierdzia 
twego,  jakoś  był  miłościw  wycho- 
dzącym z  Egiptu  aż  do  tego  miejsca. 


20.  I  rzekł  Pan:  Odpuściłem  według 
słowa  twego. 

21.  Żywię  ja:  i  będzie  napełniona 
chwałą  Pańską  wszystka  ziemia. 

22.  Wszakże  wszyscy  ludzie,  którzy 
widzieli  majestat  mój  i  cuda,  którem 
czynił  w  Egipcie  i  na  puszczy,  a 
kusili  mię  już  przez  dziesięćkroć, 
ani  byli  posłuszni  głosu  mego, 

23.  Nie  oglądają  ziemię,  o  którąm 
przysiągł  ojcom  ich:  ani  żaden  z 
tych,  który  mi  uwlókł,   nie  ujrzy  jej. 

Deut.  1, 15. 

24.  Sługę  mego  Kaleba,  który 
pełen  ducha  mego  szedł  za  mną, 
wprowadzę  do  tej  ziemie,  którą 
obszedł:  a  nasienie  jego  odziedziczy  ją. 

Jos.  14,6. 

25.  Iż  Amalekita  i  Chananejczyk 
mieszkają  po  dolinach,  jutro  ruszcie 
obóz,  i  wróćcie  się  na  puszczą  drogą 
morza  czerwonego. 

26.  I  mówił  Pan  do  Mojżesza  i 
Aarona  rzekąc: 

27.  Dokądże  ta  zła  gromada  szemrze 
przeciwko  mnie?  narzekania  synów 
Izraelowych  słyszałem. 

28.  Przeto  powiedz  im:  Ż3^wię  ja, 
mówi  Pan:  jakoście  mówih,  gdym 
ja  słyszał,  tak  wam  uczynię. 

29.  Na  tej  pustyni  będą  leżeć  trupy 
wasze.  Wszyscy,  którzyście  policzeni 
od  d-wudziestu  lat  i  wyżej,  a  szemra- 
liście przeciwko  mnie, 

Psal.  105,  26.    Deut.  1,41. 

30.  Nie  wnidziecie  do  ziemie,  o 
którą  podniosłem  rękę  moje,  żebpn 
wam  mieszkać  dał,  oprócz  Kaleba, 
syna  Jephone,  a  Jozue,  syna  Nun. 

31.  A  dziatki  wasze,  o  którycheście 
mówili,  że  miały  być  korzyścią  nie- 
przyjaciołom, wprowadzę,  aby  widziały 
ziemię,  która  się  wam  nie  podobała. 

32.  Trupy  wasze  będą  leżeć  na 
puszczy. 

33.  Synowie  wasi  będą  tułaczami 
na  pustyni  lat  czterdzieści  i  poniosą 
cudzołóztwo  Avasze,  aż  zniszczeją  trupy 
ojcowskie  na  puszczy. 

34.  Według  liczby  czterdzieści  dni, 
przez  któreście  oględowali  ziemię,  rok 
za  dzień  przy  czy  tan  będzie:  i  przez 
czterdzieści  lat  odniesiecie  nieprawości 
wasze  i  poznacie  pomstę  moje: 

Ezech.  4,6.   Psal.  94, 10. 

35.  Bo   jakom    rzekł,   tak  uczynię 


KSIĘGI  IV.  MOJŻK 

wszystkiej  tej  zlej  gromadzie,  która 
powstała  przeciwko  mnie:  na  tej 
pustyni  ustanie  i  pomrze. 

36.  Wszyscy  tedy  mężowie,  które 
był  posłał  Mojżesz  na  przepatrowanie 
ziemie,  i  którzy  wróciwszy  się,  ku 
szemraniu  przywiedli  wszystek  gmin 
przeciwko  niemu,  uwłócząc  ziemi, 
żeby  zła  była, 

1.  Cor.  10, 10.    Heb.  3, 17.    Juda  1,5. 

37.  Pomarli  i  pobici  są  przed 
obliczem  Pańskiem. 

38.  Lecz  Jozue,  syn  Nun,  i  Kaleb, 
syn  Jephone,  żywi  zostali  ze  wszyst- 
lach,  którzy  byli  szli  oględować 
ziemię. 

39.  I  mówił  Mojżesz  wszystkie  te 
słowa  do  wszech  synów  Izraelowycli, 
i  płakał  lud  bardzo. 

40.  Alić  oto  bardzo  rano  wstawszy, 
wstąpili  na  wierzch  góry  i  rzekli: 
Gotowiśmy  iść  na  miejsce,  o  którem 
Pan  mówił;  bośmy  zgrzeszyli. 

41.  Którym  rzekł  Mojżesz:  Czemu 
przestępujecie  słowo  Pańskie,  co  się 
wam  nie  poszczęści? 

42.  Nie  chodźcie;  bo  nie  jest  Pan 
z  wami:  abyście  nie  polegli  przed  nie- 
przyjacioły  waszymi.  Deut.1,42. 

43.  Amalekitai  Chanan ej czyk  przed 
wami  są,  których  mieczem  polężecie, 
przeto  żeście  nie  chcieli  słuchać  Pana, 
ani  będzie  Pan  z  wami. 

44.  Lecz  oni  zaćmieni  wstąpili  na 
wierzch  góry:  a  skrzynia  Testamentu 
Pańskiego  i  Mojżesz  nie  odeszli  z  obozu. 

45.  I  zstąpił  Amalekita  i  Cliana- 
nejczyk,  który  mieszkał  na  górze,  i 
pobiwszy  je  i  posiekłszy  gonił  je  aż 
do  Hormy. 

ROZDZIAŁ  XV. 

Co  mieli  ofiarować  przyszedłszy  do  ziemie  obiecanśj: 
pomsta  pysznych:  Kamionują  człowieka,  który  w 
sobotę  drwa  zbierał:  o  podołkach  dla  pamięci  przy- 
kazania Bożego. 

I  mówił  Pan   do  Mojżesza,   rzekąc: 

2.  Mów  do  synów  Izraelowycli,  a 
rzecz  do  nich:  Grdy  wnidziecie  do 
ziemie  mieszkania  waszego,  którą  ja 
wam  dam, 

3.  A  uczynicie  obiatę  Panu  na 
całopalenie,  albo  ofiarę  śluby  oddając, 
albo  z  dobrej  woli  ofiarując  dary, 
albo  na  uroczyste  święta  wasze, 
paląc  wonność  wdzięczności  Panu  z 
wołów  albo  z  owiec: 


SZOWE.     XIV.  XV 


147 


4.  Którykolwiekby  ofiarował  ofiarę, 
będzie  ofiarował  obiatę:  białej  mąki 
dziesiątą  część  Ephy  zaczynioną  oliwą, 
która  będzie  miała  mirrhę  czwartą 
część  hin. 

5.  A  wina  na  lanie  mokrych  ofiar 
pod  tąż  miarą  da  do  całopalenia, 
albo  do  ofiary.  Przy  każdym  ba- 
ranku, 

6.  I  baranie  będzie  obiata  białej 
mąki  ze  dwu  dziesiątych  części,  któ- 
raby  zaczyniona  była  oliwą  trzeciej 
części  hin. 

7.  A  wina  na  mokrą  ofiarę  trzeciej 
części  tejże  miary  będzie  ofiarował 
na  wonność  wdzięczności  Panu. 

8.  A  kiedy  z  wołów  uczynisz  cało- 
palenie, albo  ofiarę,  żebyś  wypełnił 
ślub  albo  ofiary  zapokojne: 

9.  Dasz  do  każdego  wołu  białej 
mąki  trzy  dziesiąte  części  zaczynionej 
oliwą,  coby  miało  pół  miary  hin. 

10.  I  wina  na  lanie  mokrej  ofiary 
tejże  miary  na  obiatę  najwdzięczniej- 
szej  wonności  Panu. 

11.  Tak  uczynisz, 

12.  Przy  każdym  wole  i  baranie 
i  baranku  i  koziełku. 

13.  Tak  obywatele  jako  i  cudzo- 
ziemcy, 

14.  Tymże  sposobem  ofiary  będą 
ofiarować. 

15.  Jedno  przykazanie  i  sąd  będzie 
tak  wam,  jako  przychodniom  ziemie. 

16.  Mówił  Pan  do  Mojżesza,  rzekąc: 

17.  Mów  synom  Izraelowym,  i  rzecz 
do  nich: 

18.  Gdy  wnidziecie  do  ziemie,  którą 
wam  dam, 

19.  A  będziecie  jeść  chleb  onej 
krainy,    oddzielicie  pierwociny  Panu. 

20.  Z  pokarmów  waszych,  jako 
z  bojewisk  pierwociny  oddzielacie: 

21.  Tak  i  z  pokarmów  dacie  pier- 
wociny Panu. 

22.  A  jeili  z  niewiadomości  prze- 
stąpicie cokolwiek  z  tych  rzeczy, 
które  mówił  Pan  do  Mojżesza, 

23.  I  rozkazał  przezeń  do  was, 
odednia,  którego  począł  rozkazować 
i  dalej, 

24.  1  zapomni  uczynić  mnóstwo: 
ofiaruje  cielca  z  stada  całopalenie, 
na  wonność  przewdzięczną  Panu.  i 
obiatę  jego  i  mokrą  ofiarę,  jako 
Ceremonie  chcą,   i  kozła  za  grzech. 

10* 


148 


NUMERI.     XV.  X\I. 


25.  I  będzie  prosił  kapłan  za 
wszystko  zgromadzenie  synów  Izraelo- 
wycłi,  a  będzie  im  odpuszczono,  po- 
nieważ nieumyślnie  zgrzeszyli:  prze- 
cie jednak  ofiarując  zapał  Panu  za 
się  i  za  grzecli,  a  omylenie  swoje. 

Levit.  4. 

26.  I  będzie  odpuszczono  wszyst- 
kiemu ludowi  synów  Izraelowych,  i 
przychodniom,  którzy  gośćmi  są  mię- 
dzy nimi:  ponieważ  wina  jest  wszyst- 
kiego ludu  z  niewiadomości. 

27.  A  jeźli  jedna  dusza  zgrzeszy 
niewiedząc,  ofiaruje  kozę  roczną  za 
grzech  swój. 

28.  I  będzie  się  kapłan  modlił  za 
nią,  że  z  niewiadomości  zgrzeszyła 
przed  Panem:  i  uprosi  jej  odpu- 
szczenie, a  będzie  jej  odpuszczono. 

29.  Tak  obywatelom  jako  i  przy- 
chodniom, zakon  jeden  będzie  wszyst- 
kim,  którzy  by  zgrzeszyli  niewiedząc. 

30.  Ale  dusza,  któraby  z  hardości 
co  uczyniła,  choćby  był  obywatel, 
chocia  gość,  (ponieważ  przeciwko 
Panu  sprzeciwny  był),  zginie  z  ludu 
swego. 

31.  Słowo  bowiem  Pańskie  wzgar- 
dził, i  przykazanie  jego  zgwałcił: 
przetóż  zgładzon  będzie  i  poniesie 
nieprawość  swoje. 

32.  I  stało  się,  gdy  byli  sy- 
nowie Izraelowi  na  puszczy,  i  naleźli 
człowieka  zbierającego  drwa  w  dzień 
Sobotni, 

33.  Stawili  go  Mojżeszowi  i  Aaro- 
nowi i  wszystkiemu  zgromadzeniu. 

34.  Którzy  zamknęK  go  w  cie- 
mnicy, nie  wiedząc,  coby  z  nim  czynić 
mieli. 

35.  I  rzekł  Pan  do  Mojżesza: 
Śmiercią  niech  umrze  ten  człowiek: 
niech  go  kamieńmi  zabije  wszystka 
rzesza  za  obozem. 

36.  I  wywiódłszy  go  precz,  zabili 
go  kamieńmi,  i  umarł,  jako  Pan 
przykazał. 

37.  I  rzekł  Pan  do  Mojżesza: 

38.  Mów  synom  Izraelowym,  i  rze- 
czesz  do  nich,  aby  sobie  poczynili 
bramy  na  rogach  płaszczów,  przy- 
prawiwszy do  nich  sznurki  z  hiacyntu. 

Deut.  22, 12.   Mat.  23,5. 

39.  Na  które  gdy  wejrzą,  niech 
wspominają  na  wszystkie  przykazania 
Pańskie,    ani   się  niech  nie  udawają 


za  myślami  swemi,  i  za  oczami  po 
rozmaitych  rzeczach  cudzołożąc. 

40.  Ale  raczej  pamiętając  na  przy- 
kazanie Pańskie,  niech  je  pełnią,  i 
niech  będą  świętymi  Bogu  swojemu. 

41.  Jam  Pan,  Bóg  wasz,  którym 
was  wywiódł  z  ziemie  Egipskiej,  abym 
był  Bogiem  waszym. 

ROZDZIAŁ  XVI. 

Korę,  Dathan  i  Abiron  rozruch  między  ludźmi 
uczynili,  i  pożarła  ziemia  żywolud  inny  przyzwalający 
im,  a  same  z  towarzystwem  ogień  spalił:  tudzież  i 
innych   szemrzących   czternaście  tysięcy   i   siedm  set. 

Alić  oto  Korę,  syn  Isaar,  syna 
Kaath,  syna  Lewi,  i  Dathan  i  Abiron, 
synowie  EUab,  Hon  też,  syn  Pheleth, 
z  synów  E,uben, 

2.  Powstali  przeciw  Mojżeszowi,  i 
inni  z  synów  Izraelowych  dwieście 
pięćdziesiąt  mężów,  przedniej si  z  Sy- 
nagogi, i  których  czasu  rady  miano- 
wicie przyzywano. 

3.  I  gdy  stanęli  przeciw  Mojżeszowi 
i  Aaronowi,  rzekli:  Miejcie  dosyć;  bo 
wszystek  lud  świętych  jest,  a  jest 
Pan  między  nimi:  przecz  się  wyna- 
szacie  nad  ludem  Pańskim? 

Eccl.45,  22.  Juda  1,12.  l.Cor.  10,10. 

4.  Co  gdy  usłyszał  Mojżesz,  upadł 
na  oblicze  swoje: 

5.  I  mówił  do  Korę,  i  do  wszyst- 
kiego mnóstwa:  Jutro  rano  okaże 
Pan,  którzy  do  niego  należą,  i  święte 
przyłączy  do  siebie:  a  które  obierze, 
przybliżą  się  do  niego. 

6.  To  tedy  uczynicie :  Weźmij  każdy 
kadzidlnicę  swoje,  ty  Korę,  i  wszystek 
zbór  twój. 

7.  A  nabrawszy  jutro  ognia,  na- 
kładźcie nań  kadzidła  przed  Panem: 
a  kogokolwiek  obierze,  ten  będzie 
święty:  bardzo  się  wynosicie,  synowie 
Lewi. 

8.  I  rzekł  zaś  do  Korego:  Słu- 
chajcie, synowie  Lewi: 

9.  Izali  wam  mało,  że  was  od- 
dzielił Bóg  Izraelów  od  wszystkiego 
ludu,  i  przyłączył  sobie,  abyście  mu 
służyli  w  służbie  przybytku  i  stali 
przed  mnóstwem  ludu  i  służyli  mu? 

10.  Dlategóż  kazał  przystąpić  do 
siebie  tobie,  i  wszystkiej  braciej  twej, 
synom  Lewi,  abyście  też  sobie 
kapłaństwo  przywłasczali? 

11.  A  żeby  wszystek  zbór  twój 
powstał  przeciw  Panu;   bo    cóż  jest 


KSIĘGI  IV.  MOJŻESZOWE.     XVI. 


149 


Aaron,     żebyście     szemrali     przeciw 


jemu? 

12.  Posłał  tedy  Mojżesz,  aby  za- 
AYołał  Dathan  i  Abiron,  syny  Eliab, 
którzy  odpowiedzieli:   Nie  pójdziemy. 

13.  Małoli  na  tem  masz,  żeś  nas 
wywiódł  z  ziemie,  która  mlekiem  i 
miodem  płynęła,  abyś  pobił  na 
pustyni,  jedno  abyś  panował  nad 
nami? 

14.  Poprawdzie  wwiodłeś  nas  do 
ziemie,  która  płynie  strumieńmi  mleka 
i  miodu,  i  dałeś  nam  osiadłości  pól 
i  winnic?  Czyli  i  oczy  nasze  chcesz 
wy  łupić?   nie  pójdziemy. 

15.  I  rozgniewany  Mojżesz  bardzo, 
rzekł  do  Pana:  Nie  patrz  na  ich 
ofiary:  ty  wiesz,  żem  nigdy  ani  osiełka 
nie  wziął  od  nich,  anim  utrapił 
żadnego  z  nich. 

16.  I  rzekł  do  Korego:  Ty  i 
wszystek  zbór  twój  stańcie  osobno 
przed  Panem,  a  Aaron  jutrzejszego 
dnia  osobno. 

17.  Weźcież  każdy  kadzidlnice 
wasze,  a  nakładźcie  na  nie  kadzidła, 
ofiarując  Panu,  dwieście  pięćdziesiąt 
kadzidlnic:  Aaron  też  niechaj  trzyma 
kadzidlnice  swoje. 

18.  Co  gdy  uczynili,  gdy  stał 
Mojżesz  i  Aaron, 

19.  I  zgromadzili  przeciwko  im 
wszystek  lud  do  drzwi  przybytku: 
ukazała  się  wszystkim  chwała  Pańska. 

20.  I  mówiąc  Pan  do  Mojżesza  i 
Aarona,  rzekł: 

21.  Odłączcie  się  z  pośrodku  zboru 
tego,  że  je  znagła  zatracę. 

22.  Którzy  upadli  na  twarz  i 
rzekli:  Najmocniejszy,  Boże  Duchów, 
wszelkiego  ciała,  izali  gdy  jeden 
zgrzeszy,  przeciw  wszystkim  gniew 
twój  srożyć  się  będzie? 

23.  I  rzekł  Pan  do  Mojżesza: 

24.  Rozkaż  wszystkiemu  ludu,  aby 
się  odłączył  od  namiotów  Korę  i 
Dathan  i  Abiron. 

25.  I  wstał  Mojżesz,  i  szedł  do 
Dathan  i  Abiron:  a  gdy  szli  za  nim 
starsi  Izraelowi, 

26.  Rzekł  do  ludu:  Odstąpcie  od 
namiotów  ludzi  niezbożnych,  a  nie 
dotykajcie  się,  co  do  nich  należy, 
abyście  nie  byli  zagarnieni  w  grze- 
chach ich. 

27.  A  gdy   odstąpili   od  namiotów 


ich  wokoło,  Dathan  i  Ab  iron  wyszedłszy 
stali  w  wejściu  namiotów  swoich  z 
żonami  i  z  dziećmi  i  ze  wszystkim 
zborem. 

28.  I  rzekł  Mojżesz:  Po  tem  po- 
znacie, że  mię  Pan  posłał,  abych 
czynił  wszystko,  co  widzicie,  a  nie  z 
własnegom  to  serca  wymyślił. 

29.  Jeźli  zwyczajną  ludziom  śmiercią 
zginą,  i  nawiedzi  je  plagą,  którą  i 
inni  nawiedzeni  być  zwykli,  nie  posłał 
mię  Pan: 

30.  Ale  jeźli  nową  rzecz  uczyni 
Pan,  że  otworzywszy  ziemia  paszczekę 
swą  pożre  je  i  wszystko,  co  do  nich 
należy,  i  zstąpią  żywi  do  piekła, 
poznacie,  że  zbluźnili  Pana. 

31.  Natychmiast  tedy,  skoro  prze- 
stał mówić,  rozstąpiła  się  ziemia  pod 
nogami  ich:         Psai.  105, i?.  — is.  Deut.ii, s. 

32.  I  otworzywszy  paszczekę  swą, 
pożarła  je  z  namioty  ich  i  ze  wszystką 
majętnością  ich. 

33.  I  zstąpili  żywo  do  piekła, 
okryci  ziemią,  i  zginęli  z  pośrodku 
zgromadzenia. 

34.  Ale  i  wszystek  Izrael,  który 
stał  około,  uciekł  na  krzyk  ginących, 
mówiąc:  By  snadź  i  nas  ziemia  nie 
pożarła. 

35.  Lecz  i  ogień  ^T^szedłszy  od 
Pana  zabił  dwieście  pięćdziesiąt 
mężów,  którzy  ofiarowali  kadzenie. 

36.  I  mówił  Pan  do  Mojżesza, 
rzekąc : 

37.  Przykaż  Eleazarowi,  synowi 
Aaronowemu,  kapłanowi,  aby  pozbierał 
kadzidlnice,  które  leżą  na  pogorze- 
lisku, a  ogień  tam  i  sam  niech 
rozmiecie;  bo  są  poświęcone 

38.  Śmiercią  grześników:  a  niech 
je  rozbije  na  blachy,  i  przjdjije  do 
ołtarza,  przeto  że  ofiarowano  w  nich 
kadzenie  Panu  i  poświęcone  są:  aby 
je  widzieli  na  znak  i  pamiątkę  synowie 
Izraelowi. 

39.  I  pozbierał  Eleazar  kapłan 
kadzidlnice  miedziane,  w  których 
ofiarowali  oni,  których  ogień  pożarł, 
i  rozbił  je  na  blachy,  przybijając  do 
ołtarza : 

40.  Aby  mieli  napotem  synowie 
Izraelowi,  czemby  się  upomnieli,  żeby 
żaden  nie  przystępował  obcy,  i  który 
nie  jest  z  nasienia  Aaronowego,  do 
ofiarowania  kadzidła  Panu,   aby  nie 


150 


NUMERI.     XVI— XVIII. 


cierpiał,  jako  ucierpiał  Korę  i  wszy- 
stek zbór  jego,  jako  mówił  Pan  przez 
Mojżesza. 

41.  Lecz  wszystko  mnóstwo  synów 
Izraelowycłi  szemrało  nazajutrz  prze- 
ciw Mojżeszowi  i  Aaronowi,  rzekąc: 
Wyście  pobili  lud  Pański. 

42.  A  gdy  się  wszczynał  rozruch, 
i  tumult  rósł, 

43.  Mojżesz  i  Aaron  uciekli  do 
przybytku  przymierza.  Który,  gdy 
weszli,  okrył  obłok,  i  ukazała  się 
chwała  Pańska. 

44.  I  rzekł  Pan  do  Mojżesza: 

45.  Wynidżcie  z  pośrodku  tego 
zgromadzenia,  i  teraz  je  zgładzę.  A 
gdy  leżeli  na  ziemi, 

46.  Rzekł  Mojżesz  do  Aarona: 
Weźmij  kadzidlnicę,  a  nabrawszy 
ognia  z  ołtarza,  nakładź  nań  ka- 
dzidła, szedłszy  prędko  do  ludu,  abyś 
się  modlił  za  nimi ;  bo  już  wyszedł  gniew 
od  Pana,  a  plaga  się  sroży. 

47.  Co  gdy  uczynił  Aaron  i  wbieżał 
w  pośród  ludu,  który  już  ogień  po- 
rażał, ofiarował  kadzenie. 

48.  A  stojąc  między  martwymi  i 
żywymi  prosił  za  ludem,  i  przestała 
plaga. 

49.  A  było,  którzy  są  pobici,  czter- 
naście tysięcy  i  siedm  set  ludzi,  oprócz 
tych,  którzy  poginęli  w  rozruchu  Ko- 
rego. 

50.  I  wrócił  się  Aaron  do  Moj- 
żesza do  drzwi  przybytku  przymierza, 
gdy  zgubienie  przestało. 

ROZDZIAŁ  XVII. 

Wzięte  róższczki  ode  dwunasoie  książąt  Izraelskich: 
tylko  Aaronowa  zakwitła  i  owoc  dala:  i  schowana 
jest  do  przybytku  Bożego. 

I  mówił  Pan  do  Mojżesza,  rzekąc: 

2.  Mów  do  synów  Izraelowych,  a 
weźmij  od  nich  po  lasce,  wedle  poko- 
lenia ich,  od  wszystkich  książąt  poko- 
lenia, lasek  dwanaście,  i  każdego  imię 
napiszesz  na  lasce  jego. 

3.  A  imię  Aaronowe  będzie  w  po- 
koleniu Lewi:  i  jedna  laska  wszystkie 
z  osobna  familie  mieć  będzie: 

4.  I  położysz  je  w  przybytku  przy- 
mierza przed  świadectwem,  gdzie 
będę  mówił  do  ciebie. 

5.  Którego  z  tych  obiorę,  zakwitnie 
laska  jego:  i  zahamuję  od  siebie  u- 
skarżania  synów  Izraelowych,  któremi 
szemrzą  przeciwko  wam. 


6.  I  mówił  Mojżesz  do  synów 
Izraelowych:  i  dali  mu  wszystkie 
książęta  laski  z  każdego  pokolenia: 
i  było  lasek  dwanaście  oprócz  laski 
Aaronowej. 

7.  Które  gdy  położył  Mojżesz 
przed  Panem  w  przybytku  świa- 
dectwa: 

8.  Nazajutrz  wróciwszy  się  nalazł, 
iż  zakwitnęła  laska  Aaronowa  w  domu 
Lewi:  i  gdy  napęczniało  pąkowie, 
wyszły  kwiatki,  które,  gdy  się  list 
rozwił,  w  migdały  się  obróciły. 

9.  I  wyniósł  Mojżesz  wszystkie 
laski  od  obliczności  Pańskiej  do 
wszystkich  synów  Izraelowych:  i  uj- 
rzeli i  odebrali  każdy  laskę  swoje. 

10.  I  rzekł  Pan  do  Mojżesza: 
Odnieś  laskę  Aaronowe  do  przybytku 
świadectwa,  aby  tam  była  chowana 
na  znak  sprzeciwnych  synów  Izrae- 
lowych: a  ustały  szemrania  ich  ode- 
mnie,  aby  nie  pomarli.  Heb.9, 4. 

11.  I  uczynił  Mojżesz,  jako  mu  Pan 
przykazał. 

12.  I  rzekli  synowie  Izraelowi  do 
Mojżesza:  Oto  zniszczeliśmy,  wszys- 
cyśmy zginęli. 

13.  Kto  jedno  przystąpi  do  przy- 
bytku Pańskiego,  umiera.  Izali  aż 
do  szczątka  wszyscy  wytraceni  być 
mamy? 

ROZDZIAŁ  XVIII. 

o  pracy  i  stróżach  Lewitów:  Pierwociny  i  ofiary 
kapłanów,  a  dziesięciny  Lewitom  naznaczone:  Którzy 
zaś  z  tych  dziesięcinę  dawali  Aaronowi. 

I  rzekł  Pan  do  Aarona:  Ty  i  syno- 
wie twoi  i  dom  ojca  twego  z  tobą, 
poniesiecie  nieprawość  świątnice.  I 
ty  i  synowie  twoi  wespół  dzierżeć  na 
sobie  będziecie  grzechy  kapłaństwa 
waszego. 

2.  Lecz  i  bracią  twoje  z  pokolenia 
Lewi,  i  sceptr  ojca  twego  weźmij  z 
sobą,  a  niech  pogotowiu  będą,  i 
niech  ci  posługują:  a  ty  i  synowie 
twoi  służyć  będziecie  w  przybytku 
świadectwa. 

3.  I  będą  czuć  Lewitowie  na  rozka- 
zanie twoje,  i  na  wszystkie  roboty 
przybytku:  wszakże  tak,  aby  do  na- 
czynia świątnice  ani  do  ołtarza  nie 
przystępowali,  żeby  i  oni  nie  pomarli, 
i  wy  pospołu  nie  poginęli. 

4.  Ale  niech  z  tobą  będą,  a  niechaj 
czują    na    strażach    przybytku    i    na 


KSIĘGI  IV.  MOJŻESZOWE 

wszystkich  obrzędach  jego:   obcy  nie 
będzie  się  mieszał  między  was. 

5.  Czujcie  na  straży  świątnice  i  na 
służbie  ołtarza,  aby  nie  powstał  gniew 
na  syny  Izraelowe. 

6.  Jam  wam  dał  bracią  wasze, 
Lewity  z  pośrodku  synów  Izraelowych, 
i  dałem  dar  Panu,  aby  służyli  w 
posługach  przybytku  jego. 

7.  A  ty  i  synowie  twoi  strzeżcie 
kapłaństwa  waszego:  a  wszystko,  co 
do  służby  ołtarza  należy,  i  za  zasłoną 
jest,  przez  kapłany  będzie  sprawo- 
wano: jeźli  kto  obcy  przystąpi,  zabit 
będzie. 

8.  I  mówił  Pan  do  Aarona:  Otom  ci 
dał  straż  pierwocin  moich:  wszystkie 
rzeczy,  które  poświącane  bywają  od 
synów  Izraelowych,  dałem  tobie  i 
sjrnom  twoim  za  urząd  kapłański, 
prawa  wieczne. 

9.  A  tak  to  będziesz  brał  z  tych 
rzeczy,  które  poświęcone  bywają  i 
ofiarowane  są  Panu.  Każda  obiata 
i  ofiara  i  cokolwiek  za  grzech  i  za 
występek  bywa  mi  oddano,  i  dostaje 
się  świętem  świętych,  twoje  będzie  i 
synów  twoich. 

10.  W  świątnicy  to  będziesz  jadł: 
mężczyzna  tylko  to  będzie  jeść;  bo 
poświęcone  jest  tobie. 

11.  A  pierwociny,  któreby  ślu- 
bowali i  ofiarowali  synowie  Izraelowi, 
dałem  tobie  i  synom  twoim  i  córkom 
twym,  prawem  wiecznem:  kto  czysty 
jest  w  domu  twoim,  będzie  ich  poży- 
wiał. 

12.  Wszystko  co  najlepszego  oliwy 
i  wina  i  zboża,  cokolwiek  pierwocin 
ofiarują  Panu,  dałem  tobie. 

13.  "Wszelkiego  zboża  początki, 
które  rodzi  ziemia,  a  bywają  od- 
niesione Panu,  dostaną  się  na  twoje 
potrzeby:  kto  czysty  jest  w  domu 
twoim,  poży^^ać  ich  będzie. 

14.  Wszystko,  co  z  ślubu  oddawać 
będą  synowie  Izraelowi,  twoje  będzie. 

15.  Cokolwiek  pierwszego  wychodzi 
z  żywota  wszego  ciała,  które  ofiarują 
Panu,  bądź  z  ludzi,  bądź  z  bydła 
będzie,  do  twego  prawa  należeć  bę- 
dzie: wszakże  tak,  abyś  za  pierworodne 
człowiecze  okup  brał,  a  wszelkie 
zwierzę  nieczyste  odkupić  kazał. 

16.  Którego  okup  będzie,  po  mie- 
siącu, piącią  syklów  srebra  na  wagę 


XVIII. 

sykiel     ma 


151 

dwadzieścia 


swiątnice : 
pieniędzy. 

17.  Lecz  pierworodnego  krowiego 
i  owczego  i  koziego  nie  dasz  odku- 
pować;  bo  są  poświęcone  Panu: 
krew  tylko  ich  wylejesz  na  ołtarz,  a 
łoje  spalisz  na  przewdzięczną  wonność 

Panu.  Exod.  30,  13.  Lev.  27,  25.  Eze.  46,  12. 

18.  Mięso  zaś  na  twoje  się  potrzeby 
dostanie:  jako  mostek  poświęcony  i 
łopatka  prawa,  twoje  będą. 

19.  Wszystkie  pierwociny  swiątnice, 
które  ofiarują  synowie  Izraelowi  Panu, 
dałem  tobie  i  synom  i  córkom  twoim 
prawem  wiecznem.  Umowa  około 
soli,  jest  wieczna  przed  Panem,  tobie 
i  synom  twoim. 

20.  I  rzekł  Pan  do  Aarona:  W 
ziemi  ich  nic  nie  posiędziecie,  ani 
części  między  nimi  mieć  będziecie: 
jam  część  i  dziedzictwo  twoje  w  po- 
środku synów  Izraelowych.      Deut.io,  9. 

21.  A  synom  Lewi  dałem  wszystkie 
dziesięciny  synów  Izraelowych  w 
osiadłość  za  służbę,  którą  mi  służą 
w  przybytku  przymierza: 

22.  Aby  więcej  nie  przystępowali 
synowie  Izraelowi  do  przybytku,  ani 
się  dopuszczali  grzechu  śmiertelnego; 

23.  Gdyż  sami  synowie  Lewi  mnie 
w  przybytku  służą,  i  grzechy  ludu 
noszą.  Ustawa  wieczna  będzie  w 
rodzajach  waszych:  nic  inszego 
dzierżeć  nie  będą,  Deut.  is.i. 

24.  Przestawając  na  ofierze  dzie- 
sięcin, którem  na  używanie  ich  i  na 
potrzeby  oddzielił. 

25. 1  mówiłPan  do  Mojżesza,  rzekąc : 

26.  Przykaż  Lewitom  i  opowiedz: 
Gdy  weźmiecie  od  synów  Izraelowych 
dziesięciny,  którem  wam  dał,  pier- 
wociny ich  ofiarujecie  Panu,  to  jest 
dziesiątą  część  dziesięciny: 

27.  Aby  wam  poczytano  za  ofiarę 
pierwocin,  tak  z  bojew^isk  jako  i  z 
pras. 

28.  I  wszystkich  rzeczy,  których 
bierzecie  pierwociny,  ofiarujcie  Panu 
i  dajcie  Aaronowi  kapłanowi. 

29.  Wszystko,  co  ofiarować  bę- 
dziecie z  dziesięcin,  i  oddzielicie  na 
podarze  Panu,  najlepsze  i  Avyborne 
będzie. 

30.  I  rzeczesz  do  nich:  Jeźli  co 
przedniejsze  i  lepsze  rzeczy  ofiarujecie 
z  dziesięcin:    będzie  wam  poczytano, 


152 


NUMERI.     XVIII.  XIX. 


jakobyście  z  bojewiska  i  z  prasy  pier- 
wociny dali. 

31.  A  będziecie  je  jeść  na  każdem 
miejscu  waszem,  tak  wy  sami,  jako 
i  czeladź  wasza;  bo  jest  zapłata  za 
służbę,  którą  służycie  w  przybytku 
świadectwa. 

32.  A  nie  będziecie  grzeszyć  w 
tem,  przednie  sobie  i  tłuste  rzeczy 
zachowując,  abyście  nie  splugawili 
ofiar  synów  Izraelowych,  i  nie  po- 
marli. 

ROZDZIAŁ  XIX. 

z  popiołu  jałowice  rydzawej  spalonej  czyniono 
wody  oczyszczania,  których  na  rozmaite  potrzeby  i 
oczyszczania  używano. 

I  mówił  Pan  do  Mojżesza  i  Aarona, 
rzekąc: 

2.  Ta  jest  ustawa  ofiary,  którą 
Pan  ustawił.  Przykaż  synom  Izra- 
elowym,  aby  przywiedli  do  ciebie 
krowę  czerwoną  lat  zupełnych,  w 
którejby  nie  było  żadnej  zmazy, 
aniby  nosiła  jarzma. 

3.  I  oddacie  ją  Eleazarowi  ka- 
płanowi: który  wywiódłszy  ją  za 
obóz,  ofiaruje  przed  oczyma  wszyst- 
kich. Heb.  13, 11. 

4.  I  omoczywszy  palec  we  krwi  jej, 
pokropi  siedmkroć  przeciw  drzwiom 
przybytkowym: 

5.  I  spali  ją  przed  oczyma  wszyst- 
kich, tak  skórę  i  mięso  jej,  jako  krew 
i  gnój  w  ogień  wrzuciwszy. 

6.  Drewno  też  cedrowe  i  hisop  i 
karmazyn  dwakroć  farbowany,  ka- 
płan wrzuci  w  płomień,  który  krowę 
żre. 

7.  A  na  ten  czas  dopiero  omywszy 
szaty  i  ciało  swoje,  wnidzie  do  obozu, 
i  zmazany  będzie  aż  do  wieczora. 

8.  Ale  i  on,  który  ją  spali,  omyje 
szaty  swe  i  ciało,  i  nieczysty  będzie 
aż  do  wieczora. 

9.  A  mąż  czysty  zbierze  popiół 
krowy,  i  wysypie  go  za  obozem  na 
miejscu  przeczystem,  aby  był  zgro- 
madzeniu synów  Izraelowych  na  straż 
i  na  wodę  pokrapiania;  bo  krowa  za 
grzech  jest  spalona. 

10.  A  wypłókawszy,  który  nosił 
popiół  ki'owy,  szaty  swoje,  nieczystym 
będzie  aż  do  wieczora.  Będą  to 
mieć  synowie  Izraelowi,  i  przychodnio- 
wie  mieszkający  między  nimi,  rzecz 
świętą  prawem  wiecznem. 


11.  Ktoby  się  dotknął  trupa  czło- 
wieczego, a  dlatego  byłby  nieczysty 
przez  siedm  dni: 

12.  Będzie  pokropion  tą  wodą  trze- 
ciego dnia  i  siódmego,  i  tak  oczy- 
szczon  będzie:  jeźli  trzeciego  dnia 
nie  będzie  pokropion,  siódmego  nię 
będzie  mógł  być  oczyszczony. 

13.  Każdy,  ktoby  się  dotknął  dusze 
ludzkiej  martwizny,  a  nie  byłby  po- 
kropiony tem  zmieszaniem,  splugawi 
przybytek  Pański  i  zginie  z  Izraela: 
iż  wodą  oczyszczenia  nie  jest  po- 
kropiony, nieczysty  będzie,  i  zostanie 
na  nim  plugastwo  jego. 

14.  Ten  jest  zakon  o  człowieku, 
który  umiera  w  namiecie:  wszyscy, 
którzy  wchodzą  do  namiotu  jego,  i 
wszystko  naczjTiie,  które  tam  jest, 
nieczyste  będzie  przez  siedm  dni. 

15.  Naczynie,  któreby  nie  miało 
wieka  albo  przywiązania  z  Avierzchu, 
nieczyste  będzie. 

16.  Jeźli  się  kto  na  polu  dotknie 
trupa  człowieka  zabitego,  albo  też 
swą  śmiercią  umarłego,  albo  kości 
jego,  albo  grobu,  nieczysty  będzie 
przez  siedm  dni. 

17.  I  wezmą  popiołu  spalenia  i 
grzechu  i  wleją  wody  żywej  nań  w 
naczynie. 

18.  W  której  gdy  mąż  czysty  o- 
moczy  hisop,  pokropi  nim  wszystek 
namiot  i  wszystko  naczynie,  i  ludzie 
takową  zarazą  splugawione: 

19.  I  tym  obyczajem  czysty  oczyści 
nieczystego  trzeciego  i  siódmego  dnia: 
a  oczyszczony  dnia  siódmego,  omyje 
i  sam  siebie  i  szaty  swoje,  i  nieczysty 
będzie  aż  do  wieczora. 

20.  Jeźli  kto  tym  sposobem  nie 
będzie  oczyszczony:  zginie  dusza  jego 
z  pośrodku  zgromadzenia;  bo  świą- 
tnicę  Pańską  splugawił,  a  nie  pokro- 
pion jest  wodą  oczyszczenia. 

21.  Będzie  to  przykazanie  usta- 
wą wieczną:  ten  też,  który  kropi 
wodą,  wymyje  szaty  swoje:  każdy, 
który  się  dotknie  wody  oczyszcza- 
nia, nieczysty  będzie  aż  do  wie- 
czora. 

22.  Czego  się  kolwiek  dotknie  nie- 
czysty, nieczystem  uczyni:  a  dusza, 
która  się  dotknie  czego  z  tych 
rzeczy,  nieczysta  będzie  aż  do  wie- 
czora. 


KSIĘGI  IV.  MOJŻESZOWE.     XX. 


153 


ROZDZIAŁ  XX. 

Marya  umarła:  szemrz.icemu  ludu  woda  z  sporu 
dana  z  skały:  a  Edom  gdy  ich  przez  ziemię  nie  chciai 
przepuścić,  udali  się  do  góry  Hor:  tam  Eleazar  na 
kaplaustwo  poświęcony,  a  Aaron  umarł. 

1  przyszli  synowie  Izraelowi  i  wszystko 
mnóstwo  na  puszczą  Syn,  miesiąca 
pierwszego:  i  mieszkał  lud  w  Kades. 
I  umarła  tam  Marya,  i  pogrzebiona 
jest  na  teraże  miejscu. 

2.  A  gdy  lud  nie  miał  wody,  zeszli 
się  przeciw  Mojżeszowi  i   Aaronowi, 

3.  A  uczyniwszy  rozruch  mówili: 
O  byśmy  byli  zginęli  między  bracią 
naszą  przed  Panem. 

4.  Przeczżeście  zawiedli  zgroma- 
dzenie Pańskie  na  puszczą,  abyśmy  i 
my  pomarli  i  dobytki  nasze?    Exod.  17,3. 

5.  Czemuście  nam  kazali  wyniść  z 
Egiptu,  i  przywiedliście  na  to  miejsce 
bardzo  złe,  które  zasiewane  być  nie 
może,  ani  fig  rodzi,  ani  winnic,  ani 
pomagranatów,  nakoniec  nie  ma  i 
wody  ku  piciu? 

6.  I  wszedłszy  Mojżesz  i  Aaron, 
rozpuściwszy  lud,  do  przybytku  przy- 
mierza, upadli  twarzą  na  ziemię,  i 
wołali  do  Pana,  i  rzekli:  Panie  Boże, 
wysłuchaj  wołanie  tego  ludu,  a  otwórz 
im  skarb  twój,  źródło  wody  żywej, 
aby  nasyciwszy  się,  przestało  sze- 
mranie ich:  i  ukazała  się  chwała 
Pańska  nad  nimi. 

7.  I  rzekł  Pan  do  Mojżesza,  mó- 
wiąc: 

8.  Weźmij  laskę  a  zgromadź  lud, 
ty  i  Aaron,  brat  twój,  i  mówcie  do 
skały  przed  nimi:  a  ona  da  wodę. 
A  gdy  wywiedziesz  wodę  z  skały, 
będzie  piło  zgromadzenie,  i  bydło 
jego. 

9.  I  wziął  Mojżesz  laskę,  która 
była  przed  obliczem  Pańskiem,  jako 
mu  rozkazał,  Exod.  17,6.6. 

10.  Zgromadziwszy  lud  przed  skałę, 
i  rzekł  im:  Słuchajcie  sprzęci wni  i 
niewierni:  Izali  z  tej  skały  będziemy 
wam  wodę  wywieść  mogli? 

Psal.  77,  23.  l.Cor.  10,4. 

11.  A  gdy  podniósł  Mojżesz  rękę, 
uderzywszy  dwakroć  laską  w  skałę, 
wyszły  wody  bardzo  obfite,  tak  iż  pił 
lud  i  bydło. 

12.  I  mówił  Pan  do  Mojżesza  i 
Aarona:  Iżeście  mi  nie  wierzyli, 
abyście    mię    byli    poświęcili    przed 


sjaimi    Izraelowymi:    nie  wywiedziecie 
tych  ludów  do  ziemie,  którą  im  dam. 

Deut.  1,  37. 

13.  Ta  jest  woda  przeciwieństwa, 
gdzie  się  swarzyli  synowie  Izraelowi 
przeciwko  Panu,  i  poświęcony  jest 
w  nich. 

14.  Posłał  tym  czasem  Mojżesz 
posły  z  Kades  do  króla  Edom,  któ- 
rzyby  powiedzieli:  To  wskazuje  brat 
twój  Izrael:  Wiesz  wszystkę  pracą, 
która  nas  potkała: 

15.  Jako  zstąpili  ojcowie  nasi  do 
Egiptu,  i  mieszkaliśmy  tam  przez 
długi  czas,  i  trapili  nas  Egiptyanie 
i  ojce  nasze: 

16.  I  jakośmy  wołali  do  Pana,  i 
wysłuchał  nas  i  posłał  Anioła,  który 
nas  wywiódł  z  Egiptu.  Oto  w^  mieście 
Kades,  które  jest  na  ostatnich  gra- 
nicach twoich,  położeni, 

17.  Prosimy,  aby  nam  wolno  było 
przejść  przez  ziemię  tw^oję:  nie  pój- 
dziemy przez  pola,  ani  przez  winnice, 
nie  będziemy  pić  wody  z  studzien 
twoich;  ale  pójdziem  drogą  pospolitą, 
ni  na  prawo  ni  na  lewo  nie  zstępując, 
aż  przejdziemy  granice  twoje. 

18.  Któremu  Edom  odpow^iedział: 
Me  pójdziesz  przez  mię;  bo  inaczej 
zbrojnoć  zajadę. 

19.  I  rzekli  sjiiowie  Izraelowi: 
Bitym  gościńcem  pójdziemy:  a  jeźli 
będziemy  pić  wodę  twoje,  my  i  bydło 
nasze,  damy,  co  słuszna  jest:  żadnej 
nie  będzie  o  zapłatę  trudności,  tylko 
niech  prędko  przejdziemy. 

20.  A  on  odpowiedział:  Nie  przej- 
dziesz. I  natychmiast  wyciągnął 
przeciwko,  z  niezliczonym  ludem  i 
ręką  mocną. 

21.  I  nie  chciał  przyzwolić  pro- 
szącemu, aby  był  dopuścił  przejścia 
przez  granice  swoje:  a  przetóż 
odwrót  uczynił  od  niego  Izrael. 

22.  A  gdy  ruszyli  obóz  z  Kades, 
przyszli  do  góry  Hor,  która  jest  na 
granicach  ziemie  Edom. 

23.  Gdzie  mówił  Pan  do  Moj- 
żesza, rzekąc: 

24.  Niechaj  Aaron  idzie  do  ludu 
swego;  bo  nie  wnidzie  do  ziemie, 
którąm  dał  synom  Izraelowj-m,  przeto, 
że  niedowiarkiem  był  ustom  moim  u 
wody  przeciwieństwa. 

25.  Weźmij    Aarona  i    syna  jego 


154 


NUMERI.     XX.  XXI. 


z    nim,    a    zawiedziesz    je    na    gór§ 

Hor.  Deut.  32,  50. 

26.  A  obnażywszy  ojca  z  szaty  jego, 
obleczesz  w  nię  Eleazara,  syna  jego: 
a  Aaron  zebrany  będzie,  i  umrze  tam. 

27.  Uczynił  Mojżesz,  jako  był  Pan 
przykazał:  i  wstąpili  na  górę  Hor 
przed  wszystkiem  mnóstwem. 

28.  I  zewlókłszy  Aarona  z  szat  jego, 
oblókł  w  nie  Eleazara,  syna  jego. 

29.  A  gdy  on  umarł  na  wierzchu 
góry,  zstąpił  z  Eleazarem. 

30.  A  wszystek  lud  widząc,  iż  Aaron 
umarł,  płakał  nad  nim  trzydzieści 
dni  po  wszystkich  familiach  swoich. 

ROZDZIAŁ  XXI. 

Lud  Izraelski  zwalczył  króla  Chananejskiego:  a 
gdy  szemrali  przeciwko  Panu  o  drogę,  wężami  ska- 
rani: a  ku  zabieżeniu  takiej  pladze,  miedzianego 
węża  zawieszono,  i  uzdrawiał  lud.  Sehon  i  Og  kró- 
lowie zwalczeni. 

Co  gdy  usłyszał  Chananejczyk,  król 
Arad,  który  mieszkał  na  południe,  to 
jest,  że  przyciągnął  Izrael  drogą 
szpiegów,  walczył  przeciw  jemu,  a 
zostawszy  zwycięzcą,  pobrał  z  niego 
korzyści. 

2.  Lecz  Izrael  ślubem  się  Panu 
obowięzując,  rzekł:  Jeźli  podasz  ten 
lud  w  rękę  moje,  zgładzę  miasta  jego. 

3.  I  wysłuchał  Pan  prośbę  Izraela, 
i  podał  Chauanejczyka,  którego  on 
wybił,  wywróciwszy  miasta  jego:  i 
nazwał  imię  miejsca  onego  Horma, 
to  jest  przeklęctwo. 

4.  I  ruszyli  się  z  góry  Hor  drogą, 
która  wiedzie  do  morza   czerwonego, 
aby  obeszli  ziemię  Edom:     i  począł  | 
sobie  tęsknić  lud  w  drodze  i  w  pracy. 

5.  I  mówiąc  przeciw  Bogu  i  Moj- ' 
żeszowi,  rzekł:  Czemuś  nas  wywiódł  i 
z  Egiptu,  abyśmy  pomarli  na  pustyni? 
niemasz  chleba,  niemasz  wody :  dusza  | 
nasza  już  się  brzydzi  tym  bardzo  j 
lekkim  pokarmem.  i 

6.  Przetóż  Pan  przepuścił  na  lud  I 
węże    ogniste,    za   których    ranami    i 
śmierciami  bardzo  wielu,  \ 

7.  Przyszli  do  Mojżesza  i  rzekli: , 
Zgrzeszyliśmy,  żechmy  mówili  przeciw 
Panu  i  tobie.    Proś,   aby   oddalił  od 
nas  węże.     I  modlił  się  Mojżesz  za 
ludem,  i.cor.  10,9 

8.  I  rzekł  Pan  do  niego:  Uczyń 
węża  miedzianego,  a  wystaw  go  na 
znak:  który  ukąszony  wejrzy  nań, 
żyw  będzie. 


9.  Uczynił  tedy  Mojżesz  węża 
miedzianego  i  wystawił  go  na  znak: 
na  którego  gdy  ukąszeni  patrzyli, 
byli  uzdrowieni. 

10.  I  ruszywszy  się  synowie  Izrae- 
lowi, obozem  stanęli  w  Oboth. 

11.  Skąd  wyciągnąwszy  rozbili  na- 
mioty w  Jeabarym  na  puszczy,  która 
patrzy  ku  Moab  przeciwko  wschodniej 
stronie. 

12.  A  ztamtąd  się  ruszywszy  przyszli 
do  strumienia  Zared. 

13.  Który  puściwszy  obozem  sta- 
nęli przeciw  Arnon,  które  jest  na 
puszczy,  a  wysadza  się  na  granicach 
Amorrejczyka.  Bo  Arnon  jest  gra- 
nicą Moabską,  dzieląc  Moabity  od 
Amorrejczyków.  sędz.n,  is. 

14.  Skąd  mówią  w  księgach  wojen 
Pańskich:  Jako  uczynił  na  morzu 
czerwonem,  tak  uczyni  na  potocech 
Arnońskich. 

15.  Skały  potoków  nachyliły  się, 
aby  odpoczynęły  w  Ar  i  usiadły  na 
granicach  Moabskich. 

16.  Az  tego  miejsca  okazała  się 
studnia,  o  której  Pan  mówił  do 
Mojżesza:  Zgromadź  lud,  a  dam  im 
wody. 

17.  Tedy  śpiewał  Izrael  tę  pieśń: 
Wystąp  studnio,  śpiewali: 

18.  Studnia,  którą  wykopały  ksią- 
żęta, i  zgotowali  hetmanowie  ludu  z 
zakonodawcy,  i  w  laskach  swoich. 
Z  pustynie  do  Mathany, 

19.  Z  Mathany  do  Nahaliel:  z  Na- 
haliel  do  Bamot. 

20.  Z  Bamot  dolina  jest  w  krainie 
Moab,  na  wierzchu  Phasga,  która 
patrzy  przeciw  puszczy. 

21.  I  posłał  Izrael  posły  do  Se- 
hona,  króla  Amorrejskiego,  mówiąc: 

Deut.  2,  26.  Jud.  11, 20. 

22.  Proszę,  aby  mi  wolno  było 
przejść  przez  ziemię  twoje:  nie  zstą- 
pimy na  pola  i  winnice,  nie  będziemy 
pić  wody  z  studzien :  drogą  królewską 
pójdziemy,  aż  przejdziemy  granice 
twoje. 

23.  Który  nie  chciał  dozwolić,  aby 
przeszedł  Izrael  przez  granice  jego, 
i  owszem  zebrawszy  wojsko,  wyjechał 
przeciwko  na  puszczą,  i  przyjechał 
do  Jasa  i  walczył  przeciw  jemu. 

24.  Od  którego  porażony  jest 
paszczeką   miecza,   i  otrzymana  jest 


KSIĘGI  IV.  MOJŻESZOWE.     XXI.  XXII. 


155 


ziemia  jego  od  Anion  aż  do  Jebok 
i  synów  Ammon;  bo  mocną  obroną 
były  opatrzone   granice  Ammonitów. 

Psal.  134, 10. 

25.  Pobrał  tedy  Izrael  wszystkie 
miasta  jego,  i  mieszkał  w  mieściecli 
Amorrejskich,  to  jest  w  Hesebon,  i 
we  wsią  cli  jego. 

26.  Miasto  Hesebon  było  Sehona, 
króla  Amorrejskiego,  który  walczył 
przeciwko    królowi    Moab:     i    wziął 


3.  A  iż  się  go  zlękli  Moabitowie, 
a  iż  najazdu  jego  zdzierżeć  nie  mogli. 

4.  Rzekł  do  starszych  Madyan: 
Tak  wygładzi  ten  lud  wszystkie, 
którzy  w  granicach  naszych  mie- 
szkają, jako  zwykł  wół  trawę  aż  do 
korzenia  wyjadać.  Ten  był  na  ten 
czas  królem  w  Moab. 

5.  A  tak  posłał  posły  do  Balaa- 
ma,  s}iia  Beorowego,  wieszczka,  który 
mieszkał    nad    rzeką    ziemie     synów 


wszystkę  ziemię,  która  pod  jego  władzą  Ammon,    aby  go  przyzwali  i  rzekli; 

była,  aż  po  Anion.  Oto    lud    wyszedł    z    Egiptu,    który 

27.  Przetóż  mówią  w  przypowieści:  okrył  wierzch  ziemie,  zasadziwszy  się 
Pójdźcie  do  Hesebon,  niech  się  zbu-  j  przeciwko  mnie. 

duje  i  wystawi  miasto  Sehon.  6.  A  tak  przyjedź,  a  złorzecz  temu 

28.  Ogień  wyszedł  z  Hesebon,  pło-  ludowi;   bo  mocniejszy  jest  nad  mię. 
mień  z  miasteczka  Sehon,  i  pożarł  Ar  żebym  go  jako  mógł  porazić  i  wygnać 


Moabitów,  i  obywatele  wyżyn  Amon. 

29.  Biada  tobie  Moab,  zginąłeś, 
ludu  Chamos!  Podał  sjaiy  jego  na 
uciekanie,  a  córki  w  poimanie  kró- 
lowi Amorrejczyków,  Sehon. 

Sędz.  11,13.  1.  Król.  11,  7. 

30.  Jarzmo  ich  zaginęło  od  Hese- 
bon aż  do  Dybon,  spracowani  przyszli 
do  Nophe  i  aż  do  Medaba. 

31.  Mieszkał  tedy  Izrael  w  ziemi 
Amorrejczyka. 

32.  I  posłał  Mojżesz,  którzyby 
wyszpiegowali  Jazer:  którego  wioski 
pobrali  i  posiedli  obywatele. 

33.  I  obrócili  się  i  szli  drogą  Ba- 
san,  i  zastąpił  im  Og,  król  Basan, 
ze  wszystkim  ludem  swym,  chcąc  dać 
bitwę  w  Edraj.  Deut.3,3.— 29,7. 

34.  I  rzekł  Pan  do  Mojżesza:  Nie 
bój  się  go;  bom  go  dał  w  rękę  twoje 
i  wszystek  lud  i  ziemię  jego:  i  uczy- 
nisz mu  tak,  jakoś  uczynił  Sehonowi, 
królowi  Amorrejczyków,  obywatelowi 
Hesebon. 

35.  Porazili  tedy  i  tego  z  synmi 
jego,  i  wszystek  lud  jego  aż  do  szczątku, 
i  posiedli  ziemię  jego. 

ROZDZIAŁ  XXII. 

Król  Moabski  Balak  po  dwakroć  Balaama  przy- 
zTT^a,  aby  złorzeczył  ludu  Izraelskiemu:  ale  mu  tego 
Bóg  bronił:  a  na  koniec  Auiól  go  zgromił,  a  oślica 
przemówiła. 

1  ruszywszy  się  stanęli  obozem  na 
polach  Moab,  gdzie  za  Jordanem 
Jerycho  leży 


z  ziemie  mojej;  wiem  bowiem,  iż 
błogosławion  będzie,  kogo  ty  błogo- 
sławisz, a  przeklęty,  na  którego  zło- 
rzeczeństwa  zgromadzisz. 

7.  I  poszli  starsi  Moab  i  starsi 
Madyan,  mając  w  ręku  zapłatę  wróżby. 
A  gdy  przyszli  do  Balaama  i  po- 
wiedzieli mu  wszystkie  słowa  Bala- 
kowe: 

8.  On  odpowiedział:  Zostańcie  tu 
przez  noc,  a  odpowiem,  cokolwiek  mi 
Pan  rzecze.  A  gdy  zostali  u  Balaama, 
przyszedł  Bóg,  i  rzekł  do  niego: 

9.  Co  to  zacz  ci  ludzie  u  ciebie? 

10.  Odpowiedział:  Balak,  syn  Se- 
phorów,  król  Moabitów,  posłał  do 
mnie, 

11.  Mówiąc:  Oto  lud,  który  wy- 
szedł z  Egiptu,  okrył  wierzch  ziemie: 
przyjedź,  a  przeklnij  go,  azabym  jako 
mógł  walcząc  odpędzić  go. 

12.  I  rzekł  Bóg  do  Balaama:  Nie 
chodź  z  nimi,  i  nie  klnij  ludu;  bo 
jest  błogosławiony. 

13.  Który  rano  wstawszy  rzekł  do 
książąt:  Idźcie  do  ziemie  waszej;  bo 
mi  Bóg  zakazał,  iść  z  wami. 

14.  Wróciwszy  się  książęta  rzekli 
do  Balaka:  Nie  chciał  Balaam  przyjść 
z  nami. 

15.  On  znowu  posłał  daleko  więcej 
i  zacniejszych,  niźli  przedtem  był 
posłał. 

16.  Którzy  przyjechawszy  do  Ba- 
laama, rzekli:  Tak  mówi  Balak,  syn 

2.   A  widząc  Balak,  syn  Sephorów   Sephor:    Nie   ociągaj   się   przyjść   do 
wszystko,    co    uczynił   Izrael    Amor- ,  mnie. 
rejczykowi,  jos.24,9.  j      17.  Jestem  gotów,  uczcić  cię,  i  co- 


156 


NUMERI.     XXn.  XXIII. 


kolwiek  zachcesz,  dam  ci:    przyjdź  a 
złorzecz  ludowi  temu. 

18.  Odpowiedział  Balaam:  By  mi 
dał  Balak  pełen  dom  swój  srebra  i 
złota,  nie  będę  mógł  odmienić  słowa 
Pana,  Boga  mego,  żebych  albo  więcej 
albo  mniej  mówił.  niż.  24, 13. 

19.  Proszę,  żebyście  tu  zostali 
jeszcze  przez  tę  noc,  żebym  mógł 
wiedzieć,  co  mi  powtóre  Pan  od- 
powie. 

20.  Przyszedł  tedy  Bóg  do  Ba- 
laama  w  nocy  i  rzekł  mu:  Jeźli 
wezwać  cię  przyszli  ci  ludzie,  wstań 
a  idź  z  nimi;  ale  tak,  abyś,  coć  roz- 
każę, czynił. 

21.  Wstał  Balaam  rano,  i  osio- 
dławszy oślicę  swą  jechał  z  nimi. 

22.  I  rozgniewał  się  Bóg,  i  stanął 
Anioł  Pański  na  drodze  przeciw  Ba- 
laamowi,  który  siedział  na  oślicy,  a 
dwu  sług  miał  z  sobą.  2.Pet.2,i5. 

23.  Ujrzawszy  oślica  Anioła  sto- 
jącego na  drodze  z  dobytym  mieczem, 
odwróciła  się  z  drogi,  i  szła  po  roli. 
Którą  gdy  bił  Balaam,  i  chciał  na 
ścieżkę  nawieść, 

24.  Stanął  Anioł  w  cieśni  dwu 
płotów,  którymi  winnice  ogrodzone 
były. 

25.  Którego  widząc  oślica  przy- 
tarła  do  ściany,  i  starła  nogę  sie- 
dzącego:   a  on  ją  powtóre  bił. 

26.  A  przecie  jednak  Anioł  prze- 
szedłszy na  miejsce  ciasne,  gdzie  ani 
w  prawo  ani  w  lewo  nie  mogła  u- 
stąpić,  zastąpił  jej  drogę. 

27.  I  gdy  widziała  oślica  Anioła 
stojącego,  upadła  pod  nogami  sie- 
dzącego: który  rozgniewawszy  się, 
bardziej  kijem  boki  jej  obijał. 

28.  I  otworzył  Pan  usta  oślice  i 
przerzekła:  Cóżem  ci  uczyniła?  przecz 
mię  bijesz,  oto,  już  trzeci  kroć? 

29.  Odpowiedział  Balaam:  Iżeś 
zasłużyła,  i  szydziłaś  zemnie:  o  by  cli 
miał  miecz,  żebym  cię  zabił. 

30.  Rzekła  oślica:  Azam  nie  bydlę 
twoje,  na  któremeś  zawsze  zwykł 
siedzieć  aż  po  dzisiejszy  dzień?  po- 
wiedz, com  ci  takowego  kiedy  uczy- 
niła? A  on  rzekł:  Nigdy. 

31.  Natychmiast  otworzył  Pan  oczy 
Balaamowi  i  ujrzał  Anioła  stojącego 
na  drodze  z  gołym  mieczem,  i  po- 
kłonił się  twarzą  do  ziemie. 


32.  Któremu  Anioł:  Czemu,  pry, 
trzeci  kroć  bijesz  oślicę  twoje?  Jam 
przyszedł,  aby  eh  się  tobie  sprze- 
ciwiał; bo  przewrotna  jest  droga 
twoja,  a  mnie  przeciwna. 

33.  I  by  była  oślica  nie  zstąpiła 
z  drogi,  dając  miejsce  sprzeciwia- 
jącemu się,  zabiłbych  cię  był,  a  onaby 
żywa  została. 

34.  Rzekł  Balaam:  Zgrzeszyłem, 
nie  wiedząc,  żebyś  ty  stał  przeciw 
mnie:  i  teraz,  jeźlić  się  nie  podoba, 
abych  jechał,  wrócę  się. 

35.  Rzekł  Anioł:  Jedź  z  tymi,  a 
strzeż  się,  abyś  nic  inszego  nie  mówił, 
jedno  coć  rozkażę.  I  jechał  z  ksią- 
żęty. 

36.  Co  usłyszawszy  Balak  wyjechał 
przeciwko  niemu  do  miasteczka  Moa- 
bitów,  które  leży  na  ostatnich  gra- 
nicach Arnon. 

37.  I  rzekł  do  Balaama:  Posłałem 
posły,  abych  cię  przyzwał:  czemużeś 
nie  zaraz  przyjechał  do  mnie?  czy 
dlatego,  że  zapłaty  za  przyjazd  twój 
oddać  nie  mogę? 

38.  Któremu  on  odpowiedział: 
Otóż  mię  masz:  azaż  co  innego  mó- 
wić mogę,  jedno  co  Bóg  włoży  w 
usta  moje? 

39.  I  jechali  pospołu  i  przyjechali 
do  miasta,  które  było  na  ostatnich 
granicach  królestwa  jego. 

40.  I  nabiwszy  Balak  wołów  i 
owiec,  posłał  do  Balaama  i  książąt, 
którzy  z  nim  byli,  dary. 

41.  A  gdy  było  rano,  wiódł  go  na 
wyżyny  Baalowe,  i  ujrzał  ostatnią 
część  ludu. 

ROZDZIAŁ  XXIII. 

Balaam  kazał  sobie  siedm  ołtarzów  uczynić,  aby 
ludu  złorzeczył:  ale  Pan  Bóg  złorzeczenie  obrócił  w 
błogosławieństwo:  Potem  na  inną  górę  wiódł  go  król 
Balak. 

I  rzekł  Balaam  do  Balaka:  Zbuduj 
mi  tu  siedm  ołtarzów,  a  nagotuj  talcźe 
wiele  cielców  i  tejże  liczby  baranów. 

2.  A  gdy  uczynił  wedle  mowy  Ba- 
laam, włożyli  pospołu  cielca  i  barana 
na  ołtarz. 

3.  I  rzekł  Balaam  do  Balaka: 
Postój  trochę  u  twego  całopalenia, 
aż  pójdę,  owa  mię  podobno  Pan  potka: 
a  cokolwiek  rozkaże,  powiem  ci. 

4.  A  gdy  odszedł  prędko,  zabieżał 
mu  Bóg,  i  mówił  do  niego  Balaam: 


KSIĘGI  IV.  MOJŻESZOWE.     XXIII.  XXIV. 


157 


Postawiłem,  prawi,  siedm  ołtarzów  i 
włożyłem  cielca  i  barana  na  wierzch. 

5.  A  Pan  włożył  słowo  w  usta 
jego  i  rzekł:  Wróć  się  do  Balaka, 
a  to  będziesz  mówił. 

6.  Wróciwszy  się  zastał  Balaka, 
stojącego  przy  całopaleniu  swojem,  i 
wszystkie  książęta  Moabitów: 

7.  I  wziąwszy  przypowieść  swoje, 
rzekł:  Z  Aram  przywiódł  mię  Balak, 
ki"ól  Moabitów,  z  gór  wschodnich: 
Pójdź,  prawi,  a  złorzecz  Jakóbowi: 
śpiesz  się,  a  przeklinaj  Izraela. 

8.  Jako  mam  złorzeczyć,  któremu 
nie  złorzeczył  Bóg?  a  jako  mam 
przeklinać  tego,  którego  Pan  nie 
przeklina? 

9.  Z  najwyższych  skał  ujrzę  go,  a 
z  pagórków  oglądam  go:  lud  sam 
mieszkać  będzie,  a  między  narody  nie 
będzie  policzon. 

10.  Kto  przeliczyć  może  proch  Ja- 
kóbów,  i  wiedzieć  liczbę  pokolenia 
Izraelowego?  Niech  umrze  dusza 
moja  śmiercią  sprawiedliwych,  a  niech 
się  staną  ostatnie  rzeczy  moje  tym- 
podobne, 

11.  I  rzekł  Balak  do  Balaama: 
Cóż  to  jest,  co  czynisz?  Abyś  prze- 
klinał nieprzyjacioły  moje,  przyzwałem 
cię:  a  ty  przeciwnym  obyczajem  bło- 
gosławisz im. 

12.  Któremu  on  odpowiedział: 
Azaż  mogę  co  inszego  mówić,  jedno 
co  każe  Pan? 

13.  Rzekł  tedy  Balak:  Pójdź  ze- 
mną  na  drugie  miejsce,  skądbyś  część 
Izraela  ujrzał,  a  wszystkiego  widzieć 
nie  mógł:  ztamtąd  go  przeklinaj. 

14.  A  gdy  go  zawiódł  na  miejsce 
wysokie,  na  wierzch  góry  Phasgi, 
zbudował  Balaam  siedm  ołtarzów,  i 
włożywszy  na  wierzch  cielca  i  ba- 
rana, 

15.  Rzekł  do  Balaka:    Stój  tu  u  |  Kfekua°C^cyiL^LykTch 


rzekł:    Stój   Balaku  a  słuchaj,  słysz 
synu  Sephorów. 

19.  Nie  jest  Bóg  jako  człowiek, 
aby  kłamał:  ani  jako  syn  człowieczy, 
żeby  się  odmieniał:  rzekł  tedy,  a 
nie  uczyni?  mówił,  a  nie  wypełni? 

20.  Ku  błogosławieniu  przywie- 
dziony jestem,  błogosławieństwa  za- 
bronić nie  mogę. 

21.  Niemasz  bałwana  w  Jakóbie, 
ani  widać  wyobrażenia  w  Izraelu: 
Pan,  Bóg  jego,  jest  z  nim,  a  trąbienie 
zwycięstwa  królewskiego  w  nim: 

22.  Bóg  wywiódł  z  Egiptu,  którego 
moc  podobna  jest  rynocerotowi. 

23.  Niemasz  wieszczby  w  Jakóbie, 
ani  wróżki  w  Izraelu:  czasów  swoich 
będzie  powiedziano  Jakóbowi  i  Izrae- 
lowi, co  Bóg  uczynił. 

24.  Oto  lud  jako  lwica  powstanie, 
a  jako  lew  się  podniesie:  nie  leże,  aż 
pożre  korzyść,  a  krew  pobitych  wypije. 

25.  I  rzekł  Balak  do  Balaama: 
Ani  go  przeklinaj,  ani  go  bło- 
gosław. 

26.  A  on  odpowiedział:  Zam  ci  nie 
mówił,  że,  cokolwiek  mi  Bóg  rozkaże, 
to  uczynię? 

27.  I  rzekł  Balak  do  niego:  Pójdź, 
a  zawiodę  cię  na  inne  miejsce,  jeźli 
snadź  podoba  się  Bogu,  żebyś  je 
ztamtąd  przeklinał. 

28.  A  gdy  go  zawiódł  na  wierzch 
góry  Phegor,  która  patrzy  ku  pu- 
szczy, 

29.  Rzekł  mu  Balaam:  Zbuduj  mi 
tu  siedm  ołtarzów,  a  nagotuj  tyleż 
cielców  i  tejże  liczby  baranów. 

30.  Uczynił  Balak,  jako  rzekł  Ba- 
laam: i  włożył  cielce  i  barany  na 
każdy  ołtarz. 


ROZDZIAŁ  XXIV. 


Balaam    po    trzeci    kroć    błogosławi    i    szczęśliwe 

ludu  Izraelskiemu:     i  o  Chrystusie, 

Bzymianach ,     wiele 


całopalenia  twego,  aż  ja  na  przeciw  opowiada  rzeczy  przyszłych. 


pobieżę, 

16.  Któremu  gdy  Pan  zaszedł  i 
włożył  słowo  w  usta  jego,  rzekł: 
Wróć  się  do  Balaka,  a  to  mówić  mu 
będziesz. 

17.  Wróciwszy  się  nalazł  go  sto- 
jącego u  całopalenia  swego,  i  ksią- 
żęta Moabitów  z  nim.  Do  którego 
Balak:  Co,  prawi,  mówił  Pan? 

18.  A  on  wziąwszy  swą  przypowieść, 


I  gdy  obaczył  Balaam,  że  się  podo- 
bało Panu,  aby  błogosławił  Izraela, 
żadną  miarą  nie  wychodził,  jako 
przedtem  chodził  szukać  wieszczby: 
ale  obróciwszy  twarz  swoje  ku  puszczy, 

2.  I  podniósłszy  oczy,  ujrzał  Izraela 
w  namieciech  mieszkającego  według 
pokolenia  jego:  i  gdy  napadł  nań 
duch  Boży, 

3.  Wziąwszy    przypowieść    mówił: 


158 


NUMERI.     XXIV.  XXV. 


Rzekł  Balaam.  syn  Beor,  rzekł  czło- 
wiek, którego  oko  jest  zatkane: 

4.  Rzekł  słuchacz  powieści  Bo- 
żych, który  widzenie  Wszeclimogącego 
widział,  który  upada,  i  tak  się  otwie- 
rają oczy  jego: 

5.  Jako  piękne  przybytki  twoje, 
Jakóbie,  i  namioty  twoje,  Izraelu! 

6.  Jako  niżyny  gaiste,  jako  sady 
przy  rzekacli  wilgotne,  jako  namioty, 
które  postawił  Pan,  jako  cedry  przy 
wodach. 

7.  Popłynie  woda  z  wiadra  jego, 
a  nasienie  jego  będzie  w  wody  wielkie. 
Będzie  wzięt  dla  Agaga  król  jego,  i 
odjęte  będzie  królestwo  jego. 

8.  Bóg  wywiódł  go  z  Egiptu,  któ- 
rego moc  podobna  jest  rynocerotowej: 
pożrą  narody,  nieprzyjaciele  jego,  a 
kości  ich  połamią  i  podziurawią 
strzałami. 

9.  Położywszy  się  spał  jako  lew, 
i  jako  lwica,  której  żaden  obudzić 
nie  będzie  śmiał.  Któryć  będzie  bło- 
gosławił, będzie  i  sam  błogosławiony: 
kto  będzie  złorzeczył,  w  złorzeczeustwie 
poczytan  będzie. 

10.  I  rozgniewawszy  się  Balak  na 
Balaama,  klasnąwszy  rękoma  mó- 
wił: Na  złorzeczenie  nieprzyjaciołom 
moim  przyzwałem  cię:  którym  prze- 
ciwnym obyczajem  błogosławiłeś  po 
trzecie. 

11.  Wróć  się  na  miejsce  twoje. 
Postanowiłem  wprawdzie,  uczcić  cię 
znamienicie,  ale  cię  Pan  zbawił  na- 
gotowanej  czci. 

12.  Odpowiedział  Balaam  do  Ba- 
laka:  Azam  posłom  twoim,  któreś  do 
mnie  posłał,  nie  mówił: 

13.  By  mi  dał  Balak  pełen  dom 
swój  srebra  i  złota,  nie  mogę  prze- 
stąpić słowa  Pana,  Boga  mego,  abym 
co  dobrego  albo  złego  miał  mówić 
z  serca  swego:  ale  cokolwiek  Pan 
rzecze,  to  mówić  będę. 

14.  Wszakże  wracając  się  do  ludu 
mego,  dam  radę,  co  twój  lud  uczyni 
temu  ludowi  czasu  ostatecznego. 

15.  Wziąwszy  tedy  przypowieść 
znowu  mówił:  Rzekł  Balaam,  syn 
Beor,  rzekł  człowiek,  którego  oko 
jest  zatkane: 

16.  Rzekł  słuchacz  powieści  Bo- 
żych, który  zna  naukę  Najwyższego, 
i     widzenia    Wszechmocnego     widzi. 


który  upadając  ma  oczy  otwo- 
rzone. 

17.  Ujrzę  go,  ale  nie  teraz:  oglą- 
dam go,  ale  nie  zbliska.  Wznidzie 
gwiazda  z  Jakóba,  i  powstanie 
laska  z  Izraela  i  pobije  książęta 
Moab,    i    spustoszy    Avszystkie    syny 

Seth.  Mat.  2,  2. 

18.  I  będzie  Idumea  dzierżawa 
jego:  dziedzictwo  Seir  dostanie  się 
nieprzyjaciołom  jego;  lecz  Izrael  mę- 
żnie sobie  będzie  poczynał. 

19.  Z  Jakóba  będzie,  któryby  pa- 
nował, i  wytracił  ostatki  miasta. 

20.  A  gdy  ujrzał  Amaleka,  wziąw- 
szy przypowieść  rzekł:  Początek  na- 
rodów Amalek,  którego  ostatki  za- 
gubione będą. 

21.  Ujrzał  też  Cynejczyka,  i 
wziąwszy  przypowieść  rzekł:  Mocneć 
wprawdzie  jest  mieszkanie  twoje,  ale 
choćbyś  położył  na  skale  gniazdo 
twe, 

22.  A  byłbyś  wybrany  z  narodu 
Cynowego,  pókiż  będziesz  mógł  wy- 
trwać? Assur  cię  bowiem  poima. 

23.  I  wziąwszy  przypowieść  zasię 
mówił:  Ach,  kto  będzie  żyAv,  gdy  to 
Bóg  uczyni? 

24.  Przypłyną  w  galerach  ze  Włoch, 
zwyciężą  Assyryjczyki,  i  zburzą  He- 
brejczyki,  a  na  ostatek  i  sami  zginą. 

Deut.  11, 13. 

25.  I  wstał  Balaam,  i  wrócił  się 
na  miejsce  swoje:  Balak  się  też  drogą, 
którą  był  przyjechał,  wrócił. 

ROZDZIAŁ  XXV. 

Izrael  się  splugawil  córkami  Mady  ańskiemi,  dlaczego 
Pan  książęta  kazał  zwiesić  ku  słońcu.  Phinees  o- 
dzierżał  kapłaństwo  wieczne,  przeto  że  zabił  Zam- 
brego  i  Kozbę  na  nierządzie. 

A  Izrael  mieszkał  na  ten  czas  w 
Setym,  i  cudzołożył  lud  z  córkami 
Moab, 

2.  Które  wezwały  ich  na  ofiary 
swoje:  a  oni  jedli  i  kłaniali  się  bo- 
gom ich. 

3.  I  poświęcony  jest  Izrael  Beel- 
phegorowi:  a  rozgniewawszy  się  Pan, 

Jos.  22,  17. 

4.  Rzekł  do  Mojżesza:  Weźmij 
wszystkie  książęta  ludu,  a  powieś  je 
przeciw  słońcu  na  szubienicach,  aby 
się  odwrócił  gniew    mój    od  Izraela. 

Deut.  4,3. 

5.  I    rzekł    Mojżesz    do    sędziów 


KSIĘGI  IV.  MOJŻESZOWE.      XXV.  XXVI. 


159 


Izraelskich:  Zabij  każdy  bliźnie  swe, 
którzy  są,  poświęceni  do  Beelphegora. 

Exod.  32,  27. 

6.  A  oto  jeden  z  synów  Izraelowych 
wszedł  przed  bracią  swą,  do  nierzą- 
dnice Madyanitki,  przed  oczyma  Moj- 
żeszowemi  i  wszystkiej  rzeszy  Izrae- 
lowej,  którzy  płakali  u  drzwi  przy- 
bytku, 

7.  Co  gdy  usłyszał  Phinees,  syn 
Eleazara,  syna  Aaronowego  kapłana, 
wstał  z  pośrodku  zgromadzenia,  a 
porwawszy  puginał,  Psai.  105,30.  i.cor.  10,  s. 

8.  Wszedł  za  onym  mężem  Izrael- 
skim do  nierządnego  gmachu  i  prze- 
bił oboje  zaraz,  to  jest  męża  i  nie- 
wiastę przez  skryte  miejsca. 

9.  I  ustała  plaga  od  synów  Izraelo- 
wych. 

10.  A  pobito  ich  dwadzieścia  i 
cztery  tysiące  ludzi.  I  rzekł  Pan  do 
Mojżesza: 

11.  Phinees,  syn  Eleazara,  syna 
Aaronowego  kapłana,  odwrócił  gniew 
mój  od  synów  Izraelowych,  iż  zapal- 
czywością  moją  wzruszył  się  prze- 
ciwko im,  abych  ja  sam  nie  wytracił 
synów  Izraelowych  w  zapalczywości 
mojej. 

12.  Przetóż  mów  do  niego:  Oto 
daję  mu  pokój  przymierza  mego, 

Eccl.  45,  28. 

13.  A  będzie  tak  jemu,  jako  i 
nasieniu  jego  przymierze  kapłaństwa 
wieczne,  iż  się  zapalił  za  Boga 
swego,  i  oczyścił  złość  synów  Izraelo- 
wych. 

14.  A  było  imię  męża  Izraelskiego, 
który  zabit  jest  z  Madyanitką,  Zambry, 
syn  Salu,  książę  z  rodzaju  i  z  poko- 
lenia Symeonowego. 

15.  A  niewiastę  Madyanitkę,  która 
pospołu  zabita  jest,  zwano  Kozbi, 
córka  Sur.  książęcia  zacnego  Madyań- 
skiego. 

16.  I  mówił  Pan  do  Mojżesza, 
rzekąc : 

17.  Nieprzyjacielmi  was  niech  po- 
czują Madyanitowie,  a  pobijcie  je: 

18.  Ponieważ  i  oni  nieprzyjaciel- 
skie przeciwko  wam  uczynili,  i  oszu- 
kah  zdradą  przez  bałwana  Phegor, 
i  Kozbi,  córkę  książęcia  Madyań- 
skiego,  siostrę  swą:  która  zabita 
jest  w  dzień  kaźni  dla  świętokrajstwa 
Phegor. 


ROZDZIAŁ  XXVI. 


Drugi  raz  poczytają,  syny  Izraelowe,  gdy  już  do 
ziemie  obiecanej  wniść  mieli,  tylko  te,  którzy  ku 
boju  sposobni. 

Potem  jako  krew  winnych  wylana 
jest,  rzekł  Pan  do  Mojżesza  i  Elea- 
zara, syna  Aaronowego  kapłana: 

2.  Policzcie  wszystek  poczet  synów 
Izraelowych  od  dwudziestu  lat  i 
wyżej,  według  domów  i  rodzajów  ich, 
wszystkich,  którzy  mogą  wychodzić 
na  wojnę. 

3.  Mówili  tedy  Mojżesz  i  Eleazar 
kapłan,  na  polu  Moab  nad  Jordanem 
przeciw  Jerychu,  do  tych,  którzy  byli 

4.  Od  dwudziestu  lat  i  wyżej,  jako 
Pan  był  rozkazał.  Których  ta  jest 
liczba: 

5.  Ruben  pierworodny  Izraelów, 
tego  syn  Henoch,  od  którego  dom 
Henochitów:  i  Phallu,  od  którego 
dom  Phalluitów:  Exod.6,  u. 

6.  I  Hesron,  od  którego  dom 
Hesronitów:  i  Charmi,  od  którego 
dom  Charmitów.  1  Par.  5, 3. 

7.  Te  są  domy  z  pokolenia  Ruben: 
których  pocztu  nalazło  się  czter- 
dzieści trzy  tysiące  i  siedm  set  trzy- 
cIzigści 

8.  Syn  Phallu  Eliab. 

9.  Tego  synowie  Namuel  i  Dathan 
i  Abiron.  Ci  są  Dathan  i  Abiron, 
przedniej si  z  ludu,  którzy  powstali 
przeciw  Mojżeszowi  i  Aaronowi  w 
rozruchu  Korego,  kiedy  się  byli 
zbuntowali  przeciw  Panu. 

10.  A  otworzywszy  się  ziemia  po- 
żarła Korego,  i  wiele  ich  pomarło, 
kiedy  spalił  ogień  dwieście  pięćdziesiąt 
mężów.     I  stał  się  wielki  cud, 

11.  Że  gdy  Korę  ginął,  synowie 
jego  nie  poginęli. 

12.  Synowie  Symeon  według  rodza- 
jów swoich:  Namuel,  od  tego  dom 
Namuelitów:  Jamin,  od  tego  dom  Ja- 
minitów:  Jachin,  od  tego  dom  Jachi- 
nitów : 

13.  Zare,  od  tego  dom  Zareitów: 
Saul,  od  tego  dom  Saulitów. 

14.  Te  są  domy  z  pokolenia  Sy- 
meon, których  wszystek  poczet  był 
dwadzieścia    dwa    tysiące,     dwieście. 

15.  Synowie  Gad,  wedle  rodzajów 
swoich:  Sephon,  od  tego  dom  Sepho- 
nitów,  Aggi,  od  tego  dom  Aggitów, 
Suni,  od  tego  dom  Sunitów: 


160 


NUMERI.     XXVI. 


16.  Ozni,  od  tego  dom  Oznitów, 
Her,  od  tego  dom  Herytów, 

17.  Arod,  od  tego  dom  Arodytów, 
Aryel,  od  tego  dom  Aryelitów. 

18.  Te  są  domy  Gad,  których 
wszystek  poczet  był  czterdzieści  ty- 
sięcy, pięć  set. 

19.  Synowie  Juda,  Her  i  Onan, 
którzy  obaj  umarli  w  ziemi  Cłiana- 
nejskiej.  Gen.  38,3. 

20.  A  byli  synowie  Judowi  według 
rodzajów  swych:  Sela,  od  którego 
dom  Selaitów:  Phares,  od  którego  dom 
Pharesytów:  Zare,  od  którego  dom 
Zareitów. 

21.  Zaś  synowie  Pharesowi :  Hesron, 
od  którego  dom  Hesronitów :  i  Hamul, 
od  którego  dom  Hamulitów. 

22.  Te  są  domy  Judowe,  których 
wszystek  poczet  był  siedmdziesiąt 
sześć  tysięcy,  pięć  set. 

23.  Synowie  Issachar  według  rodza- 
jów swoich:  Tliola,  od  którego  dom 
Tholaitów:  Phua,  od  którego  dom 
Phuaitów : 

24.  Jasub,  od  którego  dom  Jasu- 
bitów:  Semran,  od  którego  dom 
Semranitów. 

25.  Te  są  rodzaje  Issachar,  których 
poczet  był  sześćdziesiąt  cztery  tysiące, 
trzysta. 

26.  Synowie  Zabulon  wedle  rodza- 
jów ich:  Sared,  od  którego  dom 
Saredytów:  Elon,  od  którego  dom 
Elonitów:  Jalel,  od  którego  dom  Jale- 
litów. 

27.  Te  są  rodzaje  Zabulon,  któ- 
rych poczet  był  sześćdziesiąt  tysięcy, 
pięć  set. 

28.  Synowie  Józephowi  według 
rodzajów  swoich:  Manasse  i  Ephraim. 

29.  Z  Manasse  poszedł  Machir, 
od  którego  dom  Machirytów.  Machir 
zrodził  Galaada,  od  którego  dom 
Galaadytów.  jo8.i7,i. 

30.  Galaad  miał  sjaj:  Jezer,  od 
którego  dom  Jezerytów:  i  Helek,  od 
którego  dom  Helekitów: 

31.  I  Asryel,  od  którego  dom 
Asryelitów:  i  Sechem,  od  którego 
dom  Sechemitów: 

32.  I  Semida,  od  którego  dom 
Semidaitów:  i  Hepher,  od  którego 
dom  Hepherytów. 

33.  A  był  Hepher  ojciec  Salphaa- 
dów,  który  nie  miał  synów,  ale  tylko 


córki,  których  te  są  imiona:   Maala 
i  Noa  i  Hegla  i  Melcha  i  Thersa. 

34.  Te  są  familie  Manasse:  a 
poczet  ich  pięćdziesiąt  dwa  tysiące, 
siedm  set. 

35.  A  synowie  Ephraim  według 
rodzajów  ich  ci  byli:  Suthala,  od 
którego  dom  Suthalaitów:  Becher, 
od  którego  dom  Becherytów:  Tehen, 
od  którego  dom  Tehenitów. 

36.  A  syn  Suthala  był  Heran,  od 
którego  dom  Heranitów. 

37.  Te  są  rodzaje  synów  Ephra- 
imowych,  których  poczet  był  trzy- 
dzieści dwa  tysiące,  pięć  set. 

38.  Ci  są  synowie  Józephowi,  według 
domów  ich.  Synowie  Benjaminowi 
w  rodzajach  ich:  Bela,  od  którego 
dom  Belaitów:  Asbel,  od  którego  dom 
Asbelitów:  Achiram,  od  którego 
dom  Achiramitów: 

39.  Supham,  od  którego  dom  Su- 
phamitów:  Hupham,  od  którego  dom 
Huphamitów. 

40.  Synowie  Bela:  Hered  i  Noeman. 
Od  Hereda  dom  Heredytów:  od 
Noeman  dom  Noemanitów. 

41.  Ci  są  synowie  Benjaminowi 
wedle  rodzajów  swoich,  których 
poczet  był  czterdzieści  pięć  tysięcy, 
sześć  set. 

42.  Synowie  Dan  według  rodzajów 
swoich:  Suham,  od  którego  dom  Su- 
hamitów.  Te  są  rodzaje  Dan  według 
domów  ich. 

43.  Wszyscy  byli  Suhamitowie,  któ- 
rych poczet  był  sześćdziesiąt  cztery 
tysiące,  czterysta. 

44.  Synowie  Aser  według  rodzajów 
swych:  Jemna,  od  którego  dom 
Jemnaitów:  Jessui,  od  którego  dom 
Jessuitów:  Brye,  od  którego  dom 
Bryeitów. 

45.  Synowie  Brye:  Heber,  od  któ- 
rego dom  Heberytów:  i  Melchiel,  od 
którego  dom  Melchielitów. 

46.  A  imię  córki  Aser  była  Sara. 

47.  Te  są  rodzaje  synów  Aserowych: 
a  poczet  ich  pięćdziesiąt  trzy  tysiące, 
czterysta. 

48.  Synowie  Nephtali  według  ro- 
dzajów ich:  Jesyel,  od  którego  dom 
Jesyelitów:  Guni,  od  którego  dom 
Gunitów : 

49.  Jeser,  od  którego  dom  Jesery- 
tów:  Selem,  od  którego  domSelemitów. 


KSIĘGI  IV.  MOJŻESZOAYE.     XXVI.  XXVII.  161 

50.  Te  są  rodzaje  synów  Nephtali,  zostało,   jedno  Kaleb,    syn  Jephone, 

a  Jozue,  syn  Nun. 


według  domów  swoicłi,  których  poczet 
czterdzieści  pięć  tysięcy,  czterysta. 

51.  Ta  jest  summa  synów  Izraelo- 
wycłi,  którzy  j)oliczeni  są,  sześć  set 
tysięcy,  tysiąc,   siedmset,  trzydzieści. 

52.  I  mówił  Pan  do  Mojżesza, 
rzekąc : 

53.  Tym  podzielona  będzie  ziemia 
według  liczby  imion,  w  osiadłościach 
ich. 

54.  Których  będzie  więcej,  większą 
część  dasz,  a  których  mniej,  mniejszą: 
każdemu  jako  teraz  policzeni  są, 
będzie  dana  osiadłość. 

55.  Wszakóż  tak,  aby  los  ziemię 
dzielił  pokoleniom  i  familiom. 


ROZDZIAŁ  XXVII. 

Prawo  o  dziedziczeniu  a  przypadkach:  Pan  Mojże- 
szowi i  śmierć  opowiedział,  i  namiastka  naznaczył. 

I  przyszły  córki  Salphaad,  syna  He- 
pher,  syna  Galaad,  syna  Machir, 
syna  Manasse,  który  był  synem  Jó- 
zephowym:  których  są  imiona:  Maala 
i  Noa  i  Hegla  i  Melcha  i  Thersa. 

Jos.  17, 1. 

2.  I  stanęły  przed  Mojżeszem  i 
Eleazarem  kapłanem  i  przede  wszemi 
książęty  ludu,  u  drzwi  przybytku 
przymierza,  i  rzekły: 

3.  Ojciec  nasz  umarł  na  puszczy,  a 
56.    Cokolwiek    losem    przypadnie,  nie  był  w  rozruchu,  który  się  wzburzył 

to  niechaj  weźmie,  albo  większa  liczba  przeciw  Panu  za  Korego,  ale  w  swym 


albo  mniejsza. 

57.  Ten  też  jest  poczet  synów 
Lewi,  według  domów  swoich:  Gerson, 
od  którego  dom  Gersonitów:  Kaath, 
od  którego  dom  Kaathitów:  Merary, 
od  którego  dom  Merarytów.  Exod.  e,  n. 

58.  Te  są  domy  Lewi :  Dom  Lobni, 
dom  Hebroni,  dom  Moholi,  dom 
Musy,  dom  Korę.  Lecz  Kaath  zrodził 
Amram : 

59.  Który  miał  żonę  Jochabed, 
córkę  Lewi,  która  mu  się  urodziła 
w  Egipcie.  Ta  urodziła  Amram,  mę- 
żowi swemu  syny:  Aarona  i  Mojżesza 
i  Maryą,  siostrę  ich. 

60.  Z  Aarona  poszli  Nadab  i  Abiu 
i  Eleazar  i  Ithamar. 

61.  Z  których  Nadab  i  Abiu  po- 
marli, gdy  ofiarowali  ogień  obcy  przed 
Panem.  Lev.  io,i.  i.Par.  24,2. 

62.  A  było  wszystkich,  którzy  są 
policzeni,  dwadzieścia  trzy  tysiące 
mężczyzny  od  jednego  miesiąca  i 
wyżej ;  bo  ich  nie  liczono  między  syny 


grzechu  umarł:  ten  nie  miał  męż- 
czyzny synów,  przecz  ginie  imię  jego 
z  domu  jego,  przeto  że  nie  miał 
syna?  Dajcie  nam  imienie  między 
krewnymi  ojca  naszego. 

4.  I  odniósł  Mojżesz  sprawę  ich 
do  sądu  Pańskiego. 

5.  Który  rzekł  do  niego: 

6.  Słusznej  rzeczy  żądają  córki 
Salphaad:  daj  im  imienie  między 
krewnymi  ojca  ich,  a  niechaj  po  nim 
na  dziedzictwo  nastąpią. 

7.  A  do  synów  Izraelowych  to 
mówić  będziesz: 

8.  Człowiek  gdy  umrze  bez  syna, 
na  córkę  spadnie  dziedzictwo. 

9.  Jeźli  córki  nie  miał,  będzie 
miał  potomki  bracią  swą. 

10.  A  jeźliby  i  braciej  nie  było, 
dacie  dziedzictwo  braciej    ojca  jego. 

11.  A  jeźliby  ani  stryjów  nie  miał, 
dano  będzie  dziedzictwo  tym,  którzy 
mu  są  najbliżsi.  I  będzie  to  synom 
Izraelowym    święte,    wieczną   ustawą, 


Izraelowymi,  ani  im  z  drugimi  dano  jako  przykazał  Pan  Mojżeszowi. 


osiadłości 

63.  Ten  jest  poczet  synów  Izraelo- 
wych, którzy  są  popisani  od  Mojżesza  ■  ztamtąd    ziemię, 
i  Eleazara  kapłana  na  polach  Moab,  [  Izraelowym. 
nad  Jordanem,  przeciw  Jerychowi 


12.  Rzekł   też    Pan    do   Mojżesza: 
Wstąp  na  tę  górę  Abarym,  a  oglądaj 

którą    dam    sjTiom 

Deut.  32,  51. 

13.  A  gdy  ją  oglądasz,  pójdziesz  i 


64.  Między  którymi  nie  był  żaden  ty    do   ludu   twego,   jako    brat   twój 
z    tych,    którzy    przedtem    policzeni  Aaron. 


byli   od  Mojżesza   i  Aarona  na  pu- 
szczy   S}Tiai.  l.Cor.  10,5. 

65.  Albowiem  im  był  Pan  prze- 
powiedział, że  wszyscy  mieli  pomrzeć 
na   puszczy.     I   żadnego   z   nich   nie 


14.  Żeście  mię  obrazili  na  puszczy 
Syn  w  przeciwieństwie  pospólstwa, 
aniście  mię  chcieli  poświęcić  przed 
niem  nad  wodami.  Te  są  wody  prze- 
ciwieństwa w  Kades,  pustynie  Syn. 
11 


162 


NUMERI.     XXVII.  XXVIII. 


15.  Któremu  odpowiedział  Moj- 
żesz: 

16.  Niech  opatrzy  Pan,  Bóg  duchów 
wszego  ciała,  człowieka,  któryby  był 
nad  tern  zgromadzeniem: 

17.  I  mógłby  wychodzić  i  wchodzić 
przed  nimi,  a  wywodzić  je  albo  wpro- 
wadzać; aby  lud  Pański  nie  był  jako 
owce  bez  pasterza. 

18.  I  rzekł  Pan  do  niego:  Weźmij 
Jozuego,  syna  Nun,  męża,  w  którym 
jest  Duch,  i  włóż  rękę  twoje  nań. 

Deut.3,  21. 

19.  Który  stanie  przed  Eleazarem 
kapłanem  i  przede  wszystkiem  mnó- 
stwem. 

20.  I  dasz  mu  przykazania  przed 
oczyma  wszystkich,  i  część  chwały 
twojej,  aby  go  słuchało  wszystko 
zgromadzenie  synów  Izraelow}xh. 

21.  Za  niego,  jeźli  co  przyjdzie 
czynić,  Eleazar  kapłan  będzie  się 
radził  Pana.  Na  słowo  jego  będzie 
wychodził  i  wchodził  on  i  wszyscy 
synowie  Izraelowi  z  nim  i  insze 
mnóstwo. 

22.  Uczynił  Mojżesz,  jako  był  Pan 
rozkazał :  i  wziąwszy  Jozuego,  postawił 
go  przed  Eleazarem  kapłanem  i  przed 
wszystkiem  mnóstwem  ludu. 

23.  A  włożywszy  ręce  na  głowę 
jego,  wszystko  powtórzył,  co  był  Pan 
rozkazał. 

ROZDZIAŁ  XXVIII. 

Opisuje    ofiary     każdego    dnia:     tygodniowe:    mie- 
sięczne :  uroczyste  dwie :  Frzaśnic  i  Tygodniów. 

Rzekł  też  Pan  do  Mojżesza: 

2.  Rozkaż  synom  Izraelow}''m,  i 
rzeczesz  do  nich:  Obiatę  moje  i 
chleby,  i  zapał  wonności  przewdzię- 
cznej  ofiarujcie  wedle  czasów  swoich. 

3.  Te  są  ofiary,  które  ofiarować 
macie:  Baranki  roczne,  niepokalane, 
dwa  na  każdy  dzień,  na  całopalenie 
wieczne. 

4.  Jednego  ofiarujcie  rano,  a  dru- 
giego pod  wieczór. 

5.  Dziesiątą  część  Ephy  białej  mąki, 
któraby  rozczyniona  była  oliwą  prze- 
czystą, i  miała  czwartą  część  hin. 

6.  Całopalenie  ustawiczne  jest, 
któreście  ofiarowali  na  górze  Synai, 
na  wonność  przewdzieczną  zapału 
Pańskiego. 

7.  A  ofiarujecie  wina  czwartą  część 


hin  do  każdego  baranka  w  świątnicy 
Pańskiej. 

8.  I  drugiego  baranka  takież  ofia- 
rujecie ku  wieczoru  wedle  wszystkiego 
porządku  ofiary  rannej,  i  mokrych 
ofiar  jej,  obiatę  przewdzięcznej  won- 
ności Panu. 

9.  Ale  w  dzień  sobotni  ofiarujcie 
dwu  baranków  rocznych,  niepokala- 
nych, i  dwie  dziesiąte  części  białej 
mąki  oliwą  rozczynionej,  na  ofiarę  i 
mokre  ofiary.  Mat.  12,5. 

10.  Które  porządnie  wylewają  na 
każdą  sobotę  na  całopalenie  wieczne. 

11.  A  pierwszego  dnia  księżyca 
ofiarujecie  całopalenie  Panu:  cielców 
z  stada  dwu,  barana  jednego,  ba- 
ranków rocznych  siedm  niepokala- 
nych: 

12.  I  trzy  dziesiąte  części  białej 
mąki  oliwą  zaczynionej  na  ofiarę  do 
cielca  każdego:  i  dwie  dziesiąte  części 
białej  mąki  oliwą  rozczynionej  do 
każdego  barana: 

13.  A  dziesiątą  część  dziesiątej 
części  białej  mąki  z  oliwy,  na  ofiarę 
do  każdego  baranka:  całopalenie 
przewdzięcznej  wonności  i  zapału 
jest  Panu. 

14.  A  mokre  ofiary  wina,  które 
przy  każdej  ofierze  mają  być  wyle- 
wane, te  będą:  Połowica  hin  do 
każdego  cielca,  trzecia  część  przy 
baranie,  czwarta  przy  baranku.  To 
będzie  całopalenie  przez  wszystkie 
miesiące,  które  w  obrocie  rocznym 
po  sobie  następują. 

15.  Kozieł  też  ofiarowowan  będzie 
Panu  za  grzechy,  na  całopalenie 
wieczne  z  moki'emi  ofiarami  jego. 

16.  A  miesiąca  pierwszego,  czter- 
nastego dnia  miesiąca,  Phase  Pańskie 

będzie,  Exod.  12,  IS.  Le-rit.  23, 5. 

17.  A  piętnastego  dnia  uroczyste 
święto:  siedm  dni  przaśniki  jeść  będą. 

18.  Z  których  dzień  pierwszy 
chwalebny  i  święty  będzie:  wszelkiej 
roboty  służebniczej  weń  robić  nie 
będziecie. 

19.  I  ofiarujecie  zapał  całopalenia 
Panu:  cielców  z  stada  dwu,  barana 
jednego,  baranków  rocznych  bez 
makuły  siedm. 

20.  I  obiaty  każdego  z  nich  z 
białej  mąki,  któraby  była  oliwą 
zakropiona,    trzy  dziesiąte   części  do 


KSIĘGI  IV.  MOJŻESZOWE.     XXVIII.  XXIX. 


163 


każdego   cielca,    a  dwie  dziesiąte  do 
barana : 

21.  A  dziesiątą  część  dziesiątej  do 
każdego  baranka,  to  jest  do  siedmi 
jaranków. 

22.  I  kozia  za  grzech  jednego,  żeby 
było  oczyszczenie  za  was,  oprócz 
całopalenia  zarannego,  które  zawsze 
ofiarować  będziecie. 

23.  Tak  czynić  będziecie  na  każdy 
dzień    z    siedmiu    dni,    na    podniatę 


4.  A  jedne  dziesiątą  do  baranka, 
których  pospołu  jest  baranków  siedm. 

5.  I  kozła  za  grzech,  którego  ofia- 
rują na  oczyszczenie  ludu. 

6.  Oprócz  całopalenia  na  nowiu 
księżyców  i  z  obiatami  jego  i  cało- 
palenia wiecznego  z  zAvykłemi  ofiarami 
mokremi.  Temiż  obrzędy  ofiarować 
będziecie  na  wonność  przewdzięczną, 
zapał  Panu. 

7.  Dziesiąty  też  dzień  miesiąca  tego 


ognia,  i  na  wonność  przewdzięczną  '.  siódmego  będzie  wam  święty  chwa- 
Panu,  która  powstanie  z  całopalenia,  j  lebny,  i  będziecie  trapić  dusze  wasze: 
i  z  mokrych  ofiar  każdego.  wszelkiego  dzieła  niewolniczego  czynić 

24.  Dzień  też  siódmy  przechwa-  i  weń  nie  będziecie.  Lev.  le,  30.  -  23, 24. 
lebny  i  święty  wam  będzie:  wszelkiej  |  8.  I  ofiarujecie  całopalenie  Panu, 
roboty  służebniczej  weń  nie  uczy- l  na  wonność  przewdzięczną,  cielca  z 
nicie.                                                          |  stada  jednego,   barana  jednego,    ba- 

25.  Dzień  też  pierwocin,  kiedy  i  ranków  rocznych  bez  zmazy  siedmi: 
ofiarujecie  nowe  zboża  Panu,  gdy  9.  A  na  obiatę  ich  białej  mąki 
się  wypełnią   tygodnie,    chwalebny  i    oliwą  rozczynionej  trzy  dziesiąte  części 


święty  będzie:  wszelldego  dzieła  słu- 
żebniczego  weń  czynić  nie  będziecie. 
26.  I  ofiarujecie  całopalenie  na 
wonność  przewdzięczną  Panu,  cielców 
dwu,  barana  jednego  i  baranków 
rocznych  bez  zmazy  siedmi: 


do  cielca  każdego:  dwie  dziesiąte  do 
barana: 

10.  A  dziesiątą  część  dziesiątej 
części  do  każdego  baranka,  których 
wespół  jest  baranków  siedm. 

11.  I  kozła  za  grzech,  oprócz  tego, 


27.  A   na    obiatę   ich  białej   mąki   co  jest  obyczaj  ofiarować  za  występek 
oliwą     rozczynionej      trzy      dziesiąte   na  oczyszczenie,  i  całopalenie  wieczne, 


części  do  cielca  każdego,  do  baranów 
dwie, 

28.  Do  baranków  dziesiątą  część 
dziesiątej  części,  których  pospołu  jest 
siedm  baranków:  kozła  też. 


z  obiatą  i  mokremi  ofiarami  ich. 

12.   A   piętnastego    dnia    miesiąca 
siódmego,  który  wam  święty  i  chwa- 
lebny będzie,   wszelkiego   dzieła  nie- 
wolniczego weń   czynić  nie  będziecie; 
29.     Którego     zabijają     na     oczy- ,  ale  święcić  będziecie  święto  uroczyste 
szczenię:  oprócz  całopalenia  wiecznego  Panu  siedm  dni. 


i  mokrych  ofiar  jego. 

30.  Niepokalane  ofiarujecie  wszyst- 
kie i  z  ich  mokremi  ofiarami. 

ROZDZIAŁ  XXIX. 

Uroczyste  święta  księżyca  siódmego,  i  ofiary,  które 
mieli  w  nie  ofiarować,  zwłaszcza  święta  Kaczek  przez 
ośm  dni  opisuje. 

Miesiąca  też  siódmego  pierwszy  dzień 
chwalebny  i  święty  będzie  wam: 
wszelkiego  dzieła  niewolniczego  czynić 
weń  nie  będziecie;  bo  jest  dzień  trą- 
bienia i  trąb. 

2.  I  ofiarujecie  całopalenia  na 
wonność  przewdzięczną  Panu,  cielca 
z  stada  jednego,  barana  jednego  i 
baranków  rocznych  bez  zmazy  siedmi: 

3.  A  na  obiaty  ich  białej  mąki 
oliwą  zaczynionej  trzy  dziesiąte  części 
do  każdego  cielca:  dwie  dziesiąte  do 
barana: 


13.  I  ofiarujecie  całopalenie  na 
wonność  przewdzięczną  Panu,  cielców 
z  stada  trzynaście,  baranów  dwu, 
baranków  rocznych  bez  zmazy  czter- 
naście : 

14.  A  na  mokre  ofiary  ich  białej 
mąki  oliwą  zaczynionej  trzy  dziesiąte 
części  do  cielca  każdego,  których 
pospołu  jest  cielców  trzynaście:  a 
dwie  dziesiąte  części  baranów  je- 
dnemu, to  jest,  pospołu  baranom 
dwiema: 

15.  A  dziesiątą  część  dziesiątej 
części  każdemu  barankowi,  których 
pospołu    jest    baranków    czternaście. 

16.  I  kozła  za  grzech,  oprócz  cało- 
palenia wiecznego  i  obiaty  i  mokrej 
ofiary  jego. 

17.  Drugiego  dnia  ofiarujecie  ciel- 
ców   z    stada    dwanaście,     baranów 

11* 


164 


NUMERI.     XXIX.  XXX. 


dwu,    baranków  rocznych  bez  zmazy 
czternaście : 

18.  I  obiaty  i  mokre  ofiary  każdego, 
do  cielców,  i  baranów  i  baranków 
porządnie  odprawować  będziecie: 

19.  I  kozła  za  grzech,  oprócz  cało- 
palenia wiecznego,  i  obiaty  i  mokrej 
ofiary  jego. 

20.  Dnia  trzeciego  ofiarujecie  ciel- 
ców jedenaście,  baranów  dwu,  baran- 
ków rocznych  bez  zmazy  czternaście: 

21.  I  obiaty  i  mokre  ofiary  każdego, 
do  cielców,  i  baranów  i  baranków 
porządnie  odpraw^ować  będziecie: 

22.  I  kozła  za  grzech,  oprócz  cało- 
palenia wiecznego,  i  obiaty  i  mokrej 
ofiary  jego. 

23.  Dnia  czwartego  ofiarujecie  ciel- 
ców dziesięć,  baranów  dwu,  baranków 
rocznych  bez  zmazy  czternaście: 

24.  I  obiaty,  i  mokre  ofiary  każdego, 
do  cielców,  i  baranów  i  baranków 
porządnie  odprawować  będziecie: 

25.  I  kozła  za  grzech,  oprócz  cało- 
palenia wiecznego,  i  obiaty  jego  i 
mokrej  ofiary. 

26.  Dnia  piątego  ofiarujecie  ciel- 
ców dziewięć,  baranów  dwu,  baranków 
rocznych  bez  zmazy  czternaście: 

27.  I  obiaty,  i  mokre  ofiary  każdego, 
do  cielców,  i  baranów  i  baranków 
porządnie  odprawować  będziecie: 

28.  I  kozła  za  grzech,  oprócz  cało- 
palenia Aviecznego,  i  obiaty  jego  i 
mokrej  ofiary. 

29.  Dnia  szóstego  ofiarujecie  ciel- 
ców ośm,  baranów  dwu,  baranków 
rocznych  bez  zmazj'^  czternaście: 

30.  I  obiaty  i  mokre  ofiary  każdego, 
do  cielców,  i  baranów  i  baranków 
porządnie  odprawować  będziecie: 

31.  Kozła  też  za  grzech,  oprócz 
całopalenia  wiecznego,  i  obiaty  jego 
i  mokrej  ofiary. 

32.  Dnia  siódmego  ofiarujecie  ciel- 
ców siedm,  i  baranów  dwu,  baranków 
rocznych  bez  zmazy  czternaście: 

33.  I  obiaty  i  mokre  ofiary  każdego, 
do  cielców,  i  baranów  i  baranków 
porządnie  odprawować  będziecie: 

34.  I  kozła  za  grzech,  oprócz  cało- 
palenia wiecznego,  i  obiaty  jego  i 
mokrej  ofiary. 

35.  Dnia  ósmego,  który  jest  prze- 
chwalebny,  wszelkiego  dzieła  służe- 
bniczego  czynić  nie  l3ędziecie. 


36.  Ofiarując  całopalenie  na  won- 
ność przewdzięczną  Panu,  cielca 
jednego,  barana  jednego,  baranków 
rocznych  bez  zmazy  siedm: 

37.  I  obiaty  i  mokre  ofiary  każdego, 
do  cielców,  i  baranów  i  baranków 
porządnie  odprawować  będziecie: 

38.  I  kozła  za  grzech,  oprócz  cało- 
palenia wiecznego,  i  obiaty  jego  i 
mokrej  ofiary. 

39.  To  ofiarować  będziecie  Panu 
na  uroczyste  święta  wasze:  oprócz 
ślubów  i  dobrowolnych  ofiar  waszych 
w  całopaleniu,  wybrane  w  mokrej 
ofierze,  i  ofiarach  zapokojnych. 

ROZDZIAŁ  XXX. 

o   ślubie   i   przysiędze  męskiej:    a  kiedy   ślub   albo 
przysięga  panien,  albo  żon  waży,  albo  nie  waży. 

I  powiedział  Mojżesz  synom  Izraelo- 
■^^m  wszystko,  co  mu  Pan  był 
rozkazał. 

2.  I  mówił  do  książąt  pokolenia 
synów  Izraelowych:  Ta  jest  mowa, 
którą  Pan  przykazał: 

3.  Jeźli  który  mąż  ślubi  co  Panu, 
albo  się  obowiąże  przysięgą,  nie 
złamie  słowa  swego,  ale  wszystko,  co 
obiecał,  -wypełni. 

4.  Białagłowa  jeźliby  co  ślubiła  a 
przysięgą  się  obowiązała,  która  jest 
w  domu  ojca  swego,  i  w  leciech 
jeszcze  dziewczęcych:  jeźli  się  dowie 
ojciec  o  ślubie,  który  obiecała,  i  o 
przysiędze,  którą  obowiązała  duszę 
swą,  a  będzie  milczał,  ślubu  winna 
będzie: 

5.  Cokolwiek  obiecała  i  przysięgła, 
skutkiem  wypełni. 

6.  Ale  jeźliby  zaraz  skoro  usłyszał, 
był  przeciw  temu  ojciec,  i  śluby  i 
przysięgi  jej  ważne  nie  będą:  ani 
winna  będzie  obietnice,  przeto  iż 
ojciec  był  przeciw  temu. 

7.  Jeźli  będzie  miała  męża  i  ślubi- 
łaby  co,  a  słowoby  raz  z  ust  jej 
wyszedłszy  duszę  jej  przysięgą  obo- 
wiązało : 

8.  Którego  dnia  mążby  usłyszał  i 
nie  sprzeciwił  się,  ślubu  winna  będzie, 
i  odda,  cokolwiek  obiecała. 

9.  Ale  jeźliby  usłyszawszy  zaraz 
się  sprzeciwił  i  wniwecz  obrócił 
obietnice  jej  i  słowa,  któremi  obo- 
wiązała duszę  swoje,  miłościw  jej 
będzie  Pan. 


KSIĘGI  IV.  MOJŻESZOWE.     XXX.  XXXI. 


165 


10.  Wdowa  i  odrzucona,  cokolwiek 
ślubią,  oddadzą. 

11.  Żona  w  domu  męża,  gdy  się 
ślubem  obowiąże  i  przysięgą, 

12.  Jeźliby  usłyszał  mąż  a  milczał, 
ani  się  sprzeciwił  obietnicy,  odda, 
cokolwiek  obiecała. 

13.  Ale  jeźliby  się  wnet  sprzeciwił, 
nie  będzie  winna  obietnice;  bo  się 
mąż  sprzeciwił:  a  Pan  jej  miłościw 
będzie. 

14  Jeźliby  ślubiła  i  przysięgą  się 


8.  I  króle  icb,  Ewi  i  Recem,  i 
Sur  i  Hur  i  Rebe,  pięć  książąt 
narodu:  Balaama  też,  syna  Beoro- 
wego,  mieczem  zabili.  jos.is,  21. 

9.  I  pobrali  niewiasty  i  dziatki  ich, 
i  wszystko  bydło,  i  wszystek  sprzęt, 
cokolwiek  mogli  mieć,  splądrowali: 

10.  Tak  miasta,  jako  wsi  i  mia- 
steczka ogień  pożarł. 

11.  I  pobrali  plony  i  wszystko,  co 
poimali,  tak  z  ludzi  jako  z  bydła. 

12.  I    przywiedli    do    Mojżesza,    i 


obowiązała,  żeby  postem,  albo  innych  Eleazara  kapłana,    i  do  wszystkiego 


rzeczy  strzymaniem  trapiła  duszę 
swoje:  na  woli  męża  będzie,  żeby 
czyniła  albo  nie  czyniła. 

15.  Jeźliby  usłyszawszy  mąż  zamil- 
czał, a  do  drugiego  dnia  odłożył 
zdanie:  cokolwiek  była  ślubiła  i 
obiecała,  odda :  ponieważ,  skoro  usły- 
szał, zamilczał. 


zgromadzenia  synów  Izraelowych : 
inny  lepak  statek  znieśli  do  obozu 
na  polach  Moab  nad  Jordanem  prze- 
ciwko Jerychu. 

13.  I  wyszli  Mojżesz  i  Eleazar  ka- 
płan i  wszyscy  przełożeni  Synagogi 
przeciwko  im  z  obozu. 

14.  I     rozgniewany     Mojżesz     na 


16.  Lecz   jeźli    był    przeciw    temu  hetmany  wojska,   na  tysiączniki  i  na 


jako  się  dowiedział:  on  poniesie  nie- 
prawość jej. 

17.  Te  są  prawa,  które  ustawił 
Pan  Mojżeszowi  między  mężem  i 
żoną,  między  ojcem  i  córką,  która 
jest  jeszcze  w  leciech  dziewczynych, 
albo  która  mieszka  w  ojcowskim 
domu. 

ROZDZIAŁ  XXXI. 

Poraziwszy  Madyańczyki,  same  tylko  panny  zacho- 
■wali :  Plony  w  równy  dział  dano  między  waleczniki 
i  pospólstwo:  Pierwociny  kapłanom  i  Lewitom  z 
nich  oddzielają,  i  dary  Panu  dziękując  ofiaruj<i  hojne. 


setniki,   którzy  byli  przyszli  z  wojny, 

15.  Rzekł:  Czemuście  niewiasty  za- 
chowali? 

16.  Zaś  nie  te  są,  które  zwiodły 
syny  Izraelowe  za  poduszczeniem 
Balaamowem,  i  przywiodły  was  ku 
zgrzeszeniu  przeciw  Panu  grzechem 
Phegor,  przez  co  i  lud  jest  pokaran? 

17.  A  tak  wszystkie  zabijcie,  co- 
kolwiek jest  mężczyzny  i  między 
dziećmi:  i  niewiasty,  które  już  poznały 
męże  w  złączeniu,  pozabijajcie: 

18.  A  dzieweczki  i  wszystkie  białe- 
1   mówił   Pan    do  Mojżesza,    rzekąc:  ,  głowy  panny  zachowajcie  sobie: 

2.  Pomścij  się  pierwej  krzywdy  sy-  19.  A  mieszkajcie  siedm  dni  za 
Tiów  Izraelowych  nad  Madyanitami, '  obozem :  ktoby  zabił  człowieka  albo 
i  tak  zebrań  będziesz  do  ludu  twego. 

3.  I  wnet  Mojżesz:  Uzbrójcie,  pry, 
z  was  męże  ku  bitwie,  którzyby 
mogli  uczynić  pomstę  Pańską  nad 
Madyanity. 

4.  Tysiąc    mężów    z    każdego    po- 
kolenia   niech    będzie    wybranych    z 
Izraela,     którzyby    posłani    byU 
wojnę 


się  dotknął  zabitego,  oczyszczon  będzie 
dnia  trzeciego  i  siódmego. 

20.  I  wszystek  łup,  bądźby  szata 
była,  bądź  naczynie,  i  coby  ku  uży- 
waniu zgotowano  było,  ze  skór  kozich 
i  sierci  i  drzewa,  będzie  oczyszczono. 

21.  Eleazar  też   kapłan  do  mężów 
na  wojska,  którzy  się  potykali,  tak  mówił: 

To   jest   przykazanie    zakonu,    które 


5.  I  wyprawili  po  tysiącu  z  każdego  j  rozkazał  Pan  Mojżeszowi: 


pokolenia,  to  jest,  dwanaście  tysięcy 
gotowych  do  bitwy: 

6.  Które  posłał  Mojżesz  z  Phineesem, 
synem  Eleazara  kapłana:  naczynie  też 
«więte   i  trąby  na  trąbienie  dał  mu. 

7.  I  potkawszy  się   z  Madyańczyki 


Lev.  6,  28.  —  11,  33.  —  15, 11. 

22.  Złoto  i  srebro,  i  miedź,  i  żelazo, 
i  ołów,  i  cena, 

23.  I  wszystko,  co  może  przejść 
przez  płomień,  ogniem  się  oczyści: 
a  cokolwiek  ognia  strzymać  nie  może, 


1  zwycięży^YSzy  je,  wszystkę  mężczyznę  wodą  oczyszczenia  będzie  poświęcono 


pobili 


24.  I 


wymyjecie  szaty  wasze 


dnia 


166 


NUMERI.     XXXI.  XXXII. 


siódmego,    a    oczyszczeni   potem    do 
obozu  wnidziecie. 

25.  Rzekł    też    Pan    do    Mojżesza: 

26.  Weźmijcie  summę  tego,  co 
poimano,  od  człowieka  aż  do  bydlęcia, 
ty  i  Eleazar  kapłan  i  przełożeni 
pospólstwa: 

27.  Iw  równy  dział  rozdzielisz 
korzyść  między  te,  którzy  się  potykali 
i  wyszli  na  wojnę,  i  między  wszystek 
inny  lud  pospolity. 

28.  I  oddzielisz  część  Panu  od  tych, 
którzy  walczyli  i  byli  na  wojnie,  jedne 
duszę  z  piąci  set,  tak  z  ludzi  jako 
i  z  wołów  i  osłów  i  owiec: 

29.  I  dasz  ją,  Eleazarowi  kapłanowi; 
bo  pierwociny  Pańskie  są. 

30.  Z  połowice  też  synów  Izraelo- 
wycli  weźmiesz  pięćdziesiątą  głowę 
ludzi  i  z  wołów  i  osłów  i  owiec, 
wszystkich  zwierząt,  i  dasz  je  Le- 
witom, którzy  czują  na  straży  przy- 
bytku Pańskiego. 

31.  I  uczynili  Mojżesz  i  Eleazar, 
jako  Pan  przykazał. 

32.  A  było  plonu,  który  wojsko 
poimało,  owiec  po  sześćkroć  sto 
tysięcy,  siedmdziesiąt  i  pięć  tysięcy, 

33.  Wołów  siedmdziesiąt  i  dwa 
tysiące: 

34.  Osłów  sześćdziesiąt  tysięcy  i 
tysiąc. 

35.  Dusz  ludzkich  płci  żeńskiej, 
które  nie  uznały  mężów,  trzydzieści 
i  dwa  tysiące. 

36.  I  dana  jest  połowica  tym, 
którzy  w  bitwie  byli,  owiec  po  trzy- 
kroć sto  tysięcy,  trzydzieści  i  siedm 
tysięcy,  pięć  set: 

37.  Z  których  na  stronę  Pańską 
naliczono  owiec  sześć  set,  siedm- 
dziesiąt pięć. 

38.  A  z  wołów  trzydzieści  sześć 
tysięcy,  wołów  siedmdziesiąt  dwa: 

39.  Z  osłów  trzydziestu  tysięcy, 
pięć  set,  osłów  sześćdziesiąt  jeden. 

40.  Z  dusz  ludzkich  szesnastu  ty- 
sięcy, dostało  się  na  Pańską  stronę 
trzydzieści  dwie  duszy. 

41.  I  oddał  Mojżesz  liczbę  pier- 
wocin Pańskich  Eleazarowi  kapła- 
nowi, 

42.  Jako  mu  było  rozkazano,  z 
połowice  synów  Izraelowych,  którą 
był  oddzielił  tym,   co  w  bitwie  byli: 

43.  A  z  połowice,  która  się  dostała 


innemu  pospólstwu:  to  jest  z  owiec 
po  trzykroć  sto  tysięcy,  trzydzieści 
siedm  tysięcy  i  z  piąci  set, 

44.  I  z  wołów  trzydzieści  sześć  ty- 
sięcy, 

45.  I  z  osłów  trzydzieści  tysięcy,  i 
piąci  set, 

46.  I  z  ludzi  szesnastu  tysięcy, 

47.  "Wziął  Mojżesz  pięćdziesiątą 
głowę  i  dał  Lewitom,  którzy  straż 
trzymali  w  przybytku  Pańskim,  jako 
Pan  był  przykazał. 

48.  A  gdy  przystąpili  do  Mojżesza 
przełożeni  wojska,  tysiącznicy  i  se- 
tnicy, rzekli: 

49.  My  słudzy  twoi,  obliczyliśmy 
poczty  ludzi  wojennych,  któreśmy 
mieh  pod  ręką  naszą:  a  nie  zginął  i 
jeden. 

50.  I  dlatego  ofiarujemy  w  dary 
Pańskie  każdy,  cośmy  mogU  naleść 
w  korzyści  złota:  nagolenice  złote 
i  manelle,  pierścienie  i  prawnice,  i 
łańcuszki,  abyś  się  modlił  za  nami 
do  Pana. 

51.  I  przyjęli  Mojżesz  i  Eleazar 
kapłan  wszystko  złoto  w  różnych 
rzeczach, 

52.  Pod  wagą  szesnastu  tysięcy, 
siedmi  set,  piąci dziesiąt  syklów,  od 
tysiączników  i  od  setników. 

53.  Bo  każdy,  co  na  wojnie  uch-w-y- 
cił,  jego  było. 

54.  A  wziąwszy,  wnieśli  do  przy- 
bytku świadectwa,  na  pamiątkę  synów 
Izraelowych  przed  Panem. 

ROZDZIAŁ  XXXII. 

Synom  Ruben  i  Gad,  połowicy  pokolenia  Manas- 
sesowego  dano  część  ich  za  Jordanem:  a  oni  się 
obowiązali  bracią  swoją  do  ziemie  obiecanój  zbrojno 
doprowadzić. 

A  synowie  Ruben  i  Grad  mieli  wiele 
bydła,  i  mieli  w  bydle  majętność 
niezliczoną.  A  gdy  obaczyH  Jazer  i 
Galaad,  ziemie  sposobne  do  chowania 
bydła, 

2.  Przyszli  do  Mojżesza  i  Eleazara 
kapłana  i  do  przełożonych  pospólstwa, 
i  rzekli: 

3.  Ataroth,  i  Dyb  on,  i  Jazer,  i 
Nemra,  i  Hezebon,  i  Eleale,  i  Sabam, 
i  Nebo,  i  Beon, 

4.  Ziemia,  którą  zwojował  Pan  przed 
obliczem  synów  Izraelowych.  ziemia 
jest  bardzo  obfita  na  chowanie  bydła, 
a  my,  słudzy  twoi  mamy  wiele  bydła: 


1 


KSIĘGI  IV.  MOJŻESZOWE 

5.  I  prosimy,  jeźliśmy  naleźli  łaskę 
przed  tobą,  abyś  ją  nam,  sługom 
twoim,  dał  za  osiadłość,  a  nie  kazał 
nam  przeprawić  się  przez  Jordan. 

6.  Którym  odpowiedział  Mojżesz: 
A  więc  bracia  wasi  pójdą  na  wojnę, 
a  wy  tu  siedzieć  będziecie? 

7.  Czemu  kazicie  serce  synów 
Izraelowycłi ,  żeby  nie  śmieli  przejść 
na  miejsce,  które  im  Pan  da? 

8.  Izali  nie  tak  czynili  ojcowie  wasi, 
gdym  posłał  z  Kadesbarne  na  szpie- 
gowanie ziemie? 

9.  I  gdy  przyszli  aż  do  Doliny 
grona,  oglądawszy  wszystkę  ziemię, 
skazili  serce  synom  Izraelowym,  że 
nie  weszli  na  granice,  które  im  Pan  dał: 

10.  Który  rozgniewawszy  się  przy- 
siągł, mówiąc: 

11.  Jeźli  oglądają  ludzie  ci,  któ- 
rzy wyszli  z  Egiptu  ode  dwudziestu 
lat  i  wyżej,  ziemię,  którąm  pod  przy- 
sięgą obiecał  Abrahamowi,  Izaakowi 
i  Jakóbowi:  i  nie  chcieli  iść  za  mną: 

12.  Oprócz  Kaleba,  syna  Jephone, 
Cenezejczyka,  a  Jozuego,  syna  Nun, 
ci  wypełnili  wolą  moje. 

13.  I  rozgniewawszy  się  Pan  na 
Izraela,  obwodził  go  po  puszczy 
czterdzieści  lat,  aż  wyginął  wszystek 
naród,  który  był  złe  uczynił  przed 
oczyma  jego. 

14.  A  oto  wy,  prawi,  powstaliście 
miasto  ojców  waszych,  rozmnożenie  i 
wychowanie  ludzi  grzesznych,  abyście 
przyczynili  zapalczywości  Pańskiej 
przeciw  Izraelowi. 

15.  Jeźli  nie  będziecie  chcieli  iść 
za  nim,  na  pustyni  lud  opuści:  a  wy 
przyczyną  będziecie  śmierci  wszystkich. 

16.  A  oni  blisko  przystąp iAvszy, 
rzekli:  Owczarnie  owcom  zbudujemy, 
i  chlewy  dla  bydła,  dziatkom  też  na- 
szym miasta  obronne: 

17.  A  my  sami  zbrojni  i  przepasani 
pójdziemy  na  wojnę  przed  synmi 
Izaelowymi,  aż  je  na  miejsca  ich 
wprowadziemy:  dziatki  nasze  i  cokol- 
wiek mieć  możemy,  będą  w  mieściech 
murowanych,  dla  zdrady  obywatelów. 

18.  Nie  wrócimy  się  do  domów 
naszych,  aż  odzierżą  synowie  Izraelo- 
yfi  dziedzictwo  swoje: 

19.  I  nie  będziemy  nic  domagać 
się  za  Jordanem;  bo  już  mamy  dzier- 
żawę nasze  na  wschodniej  jego  stronie. 


XXXII.  167 

20.  Którym  rzekł  Mojżesz:  Jeźli 
chcecie  uczynić,  co  obiecujecie,  idźcież 
przed  Panem  gotowi  na  wojnę :  Jos.  i,  n. 

21.  A  każdy  mąż  waleczny  niech 
przejdzie  Jordan  zbrojno,  aż  Pan  wy- 
wróci swe  nieprzyjacioły: 

22.  A  będzie  mu  poddana  wszyst- 
ka ziemia:  tedy  będziecie  bez  winy 
u  Pana  i  u  Izraela,  i  otrzymacie  krainy, 
których  chcecie  przed  Panem. 

23.  Ale  jeźli  tego,  co  powiadacie, 
nie  uczynicie:  nikt  nie  wątpi,  że 
grzeszycie  przeciw  Bogu:  a  wiedzcie, 
iż  grzech  wasz  zachwyci  was. 

24.  A  tak  budujcie  miasta  dzia- 
tkom waszym,  i  owczarnie  i  chlewy 
owcom  i  dobytkom  waszym:  a  to, 
coście  obiecali,  wypełńcie. 

25.  I  rzekli  synowie  Grad  i  Ruben 
do  Mojżesza:  Jesteśmy  słudzy  twoi; 
uczyniemy,  co  nasz  Pan  każe.  Jos.ł.ia. 

26.  Dziatki  nasze  i  niewiasty  i 
bydła  i  dobytki  zostawiemy  w  miastach 
Galaad, 

27.  A  my,  słudzy  twoi  wszyscy, 
gotowi  pójdziemy  na  wojnę,  jako  ty, 
Panie,  mówisz. 

28.  Przykazał  tedy  Mojżesz  Elea- 
zarowi  kapłanowi ,  i  Jozuemu,  synowi 
Nun,  i  książętom  domów  wedle  poko- 
lenia Izraelowego,  i  rzekł  do  nich: 

29.  Jeźli  przejdą  synowie  Gad  i 
synowie  Ruben  z  wami  Jordan  wszy- 
scy zbrojno  ku  bitwie  przed  Panem, 
i  wam  ziemia  będzie  poddana:  dajcie 
im  Galaad  w  osiadłość. 

Jo8. 13,  8.  —  22,  4.  Deut.  3, 12. 

30.  Ale  jeźliby  przejść  nie  chcieli 
zbrojno  z  wami  do  ziemie  Chanaan, 
między  wami  miejsca  ku  mieszkaniu 
niech  wezmą. 

31.  Odpowiedzieli  synowie  Gad  i 
synowie  Ruben:  Jako  mówił  Pan  słu- 
gom swoim,  tak  uczynimy: 

32.  Sami  zbrojno  pójdziemy  przed 
Panem  do  ziemie  Chanaan,  i  wyzna- 
wamy,  żeśmy  osiadłość  już  wzięli  za 
Jordanem. 

33.  A  tak  dał  Mojżesz  synom  Gad, 
i  Ruben,  i  połowicy  pokolenia  Ma- 
nasse,  syna  Józephowego,  królestwo 
Sehon,  króla  Amorrejczyka,  i  kró- 
lestwo Og,  króla  Bazan,  i  ziemie  ich 
z  miasty  swemi  wokoło.  jos.22,*. 

34.  Zbudowali  tedy  synowie  Gad, 
Dybon  i  Ataroth  i  Aroer, 


168 


NUMERI.     XXXII.  XXXIII. 


35.  I  Ethroth,  i  Sophan,  i  Jazer, 
i  Jekbaa, 

36.  I  Bethnemra,  i  Betliaran,  miasta 
obronne,  i  stania  bydłu  swemu. 

37.  A  synowie  Ruben  zbudowali 
Hezebon,  i  Eleale,  i  Karyathaim, 

38.  I  Nabo,  i  Baalmeon,  odmie- 
niwszy im  imiona,  Sabama  też:  dając 
nazwiska  miastom,  które  zbudowali. 

39.  Lecz  synowie  Machir,  syna  Ma- 
nasse  szli  do  Galaad,  i  spustoszyli  ją, 
zabiwszy  Amorr ej czyka,  obywatela  jej. 

Gen.  50,  22. 

40.  Dał  tedy  Mojżesz  ziemię  Galaad 
Machir,  synowi  Manasse,  który  mie- 
szkał w  niej. 

41.  A  Jair,  syn  Manasse,  poszedł 
i  wziął  wioski  jej,  które  nazwał  Ha- 
woth  Jair,  to  jest  wsi  Jair. 

42.  Nobe  też  poszedł,  i  wziął  Cha- 
nath  z  wioskami  jej:  i  nazwał  ją  imie- 
niem swojem  Nobe. 

ROZDZIAŁ  XXXIII. 

Obliczywszy  czterdzieści  i  dwoje  stacyi,  w  których 
Izraelczycy  postawali  przez  ten  czas,  jako  wyszli  z 
Egiptu,  aż  do  wejścia  do  ziemie  obiecanej:  każe  Pan 
Chananejczyki  wybić:  Aaron  tśż  na  górze  umarł. 

Xe  są  stanowiska  synów  Izraelowych, 
którzy  wyszli  z  Egiptu  hufcami  swy- 
mi pod  ręką  Mojżesza,  i  Aarona. 

2.  Które  spisał  Mojżesz  według 
miejsc  obozów,  które  na  rozkazanie 
Pańskie  odmieniali. 

3.  A  tak  wyciągnąwszy  z  Ramesse, 
miesiąca  pierwszego,  piętnastego  dnia 
miesiąca  pierwszego,  drugiego  dnia 
Phase,  synowie  Izraelowi  ręką  wy- 
niosłą, gdy  na  to  patrzyli  wszyscy 
Egiptyanie, 

4.  I  grzebli  pierworodne,  które  był 
Pan  pobił;  (bo  i  w  bogach  ich  pokazał 
był  pomstę): 

5.  Położyli  się  obozem  w  Sokot. 

6.  A  z  Sokot  przyszli  do  Etham, 
które  jest  na  ostatnich  granicach 
puszczy. 

7.  Ztamtąd  się  ruszywszy,  przyszli 
przeciw  Phihahiroth,  które  patrzy  ku 
Beelsephou,  i  położyli  się  obozem 
przed  Magdalem.  Bxod.u,2. 

8.  A  odciągnąwszy  od  Phihahiroth, 
przeszli  przez  pośród  morza  na  pu- 
szczą, a  idąc  przez  trzy  dni  po  pu- 
szczy Etham,  położyli  się  w  Mara. 

9.  A  ruszywszy  się  z  Mara,  przy- 
.szli   do   Elim,   gdzie  było   dwanaście 


źródeł  wodnych  i  siedmdziesiąt  palm: 
i  stanowili  się  tam.  Exod.  15,27. 

10.  Ale  i  ztamtąd  wyszedłszy,  roz- 
bili namioty  nad  morzem  czerwonem. 
A  odciągnąwszy  od  morza  czerwonego, 

11.  Położyli  się  obozem  na  puszczy 
Syn. 

12.  Zkąd  wyszedłszy,  przyszli  do 
Daphka. 

13.  A  wyszedłszy  z  Daphka,  stanęh 
obozem  w  Alus. 

14.  A  wyciągnąwszy  z  Alus,  w  Ra- 
phidym  rozbili  namioty,  gdzie  lud  nie 
miał  wody  ku  piciu.  Exod.  17,8. 

15.  A  wyciągnąwszy  z  Raphidym, 
stanęli  obozem  na  puszczy  Synai. 

16.  Ale  i  z  puszczy  Synai  wy- 
szedłszy, przyszli  do  Grobów  pożą- 
dania. Exod.  19, 1. 

17.  A  odciągnąwszy  od  Grobów 
pożądania,  położyli  się  obozem  -w  Ha- 
seroth. 

18.  A  z  Haseroth  przyszli  do  Re- 
thma. 

19.  A  wyciągnąwszy  z  Rethma-,  sta- 
nęli obozem  w  Remmomphares. 

20.  Zkąd  wyszedłszy,  przyszli  do 
Lebna. 

21.  Z  Lebna  położyli  się  obozem 
w  Resie. 

22.  A  wyszedłszy  z  Resa,  przyszli 
do  Ceelatha. 

23.  Zkąd  wyciągnąwszy,  położyH  się 
obozem  na  górze  Sepher. 

24.  A  odszedłszy  od  góry  Sepher, 
przyszli  do  Arad  a. 

25.  Ztamtąd  wyciągnąwszy,  sta- 
nęli obozem  w  Maceloth. 

26.  A  wyciągnąwszy  z  Maceloth, 
przyszli  do  Thaath. 

27.  Z  Thaath  położyli  się  obozem 
w  Thare. 

28.  Zkąd  wyszedłszy,  rozbili  na- 
mioty w  Methka. 

29.  A  z  Methka  położyli  się  obozem 
w  Hesmona. 

30.  A  wyciągnąwszy  z  Hesmona, 
przyszli  do  Moseroth. 

31.  A  z  Moseroth  położyH  się  obo- 
zem w  Benejaakan. 

32.  A  wyjechawszy  z  Benejaakan, 
przyszli  do  góry  Gadgad.        Deut.10,6. 

33.  Zkąd  ruszywszy  się,  obozem 
stanęli  w  Jetebatha. 

34.  A  z  Jetebatha  przyszli  do  He- 
brona. 


KSIĘGI  IV.  MOJŻESZOWE.     XXXin.  XXXIV. 


169 


35.  A  z  Hebrona  wyszedłszy,  sta- 
nęli obozem  w  Asyongaber. 

36.  Ztamtąd  wyjechawszy,  przyszli 
na  puszczą  Syn,  ta  jest  Kades. 

37.  A  wyciągnąwszy  z  Kades,  po- 
łożyli się  obozem  na  górze  Hor,  na 
ostatnich  granicach  ziemie  Edom. 

38.  I  wstąpił  Aaron  kapłan  na 
górę  Hor,  na  rozkazanie  Pańskie:  i 
tam  umarł  roku  czterdziestego  wyjścia 
synów  Izraelowych  z  Egiptu,  miesiąca 
piątego,  pierwszego  dnia  miesiąca: 

Deut.  32,  50. 

39.  Gdy  mu  było  lat  sto  dwadzie- 
ścia trzy. 

40.  I  usłyszał  Chananejczyk  król 
Arad,  który  mieszkał  na  południe, 
iż  S3Tiowie  Izraelowi  przyszli  do  zie- 
mie Chananejskiej. 

41.  A  ruszywszy  się  od  góry  Hor, 
położyli  się  obozem  w  Salmon. 

42.  Zkąd  wyszedłszy,  przyszli  do 
Phunon. 

43.  A  wyciągnąwszy  z  Phunon,  obo- 
zem stanęli  w  Oboth. 

44.  A  z  Oboth  przyszli  do  Jeaba- 
rym,  które  jest  na  granicach  Moabitów. 

45.  A  ruszywszy  się  z  Jeabarym, 
rozbili  namioty  w  Dybongad, 

46.  Zkąd  wyszedłszy,  stanęli  obozem 
w  Helmondeblathaim. 

47.  A  ruszywszy  się  z  Helmonde- 
blathaim, przyszli  do  gór  Abarym 
przeciwko  Nai30. 

48.  A  od  gór  Abarym  odciągną- 
wszy przeszli  na  pola  Moabskie  nad 
Jordanem  przeciw  Jerychowi. 

49.  I  tam  się  położyli  obozem  od 
Bethsymoth  aż  do  Abelsatym,  na  ró- 
wniejszych miejscach  Moabitów. 

50.  Gdzie  mówił  Pan  do  Mojżesza: 

51.  Przykaż  synom  Izraelowym  a 
mów  do  nich:  Gdy  się  przeprawicie 
przez  Jordan,  wszedłszy  do  ziemie 
Chananejskiej, 

52.  Wytraćcież  wszystkie  obywa- 
tele onej  ziemie,  połamcie  znaki,  i 
bałwany  pokruszcie,  i  wszystkie  ich 
wyżyny  spustoszcie, 

53.  Oczyszczając  ziemię,  i  mieszka- 
jąc w  niej;  bom  ja  ją  dał  wam  w 
osiadłość. 

54.  Którą  między  się  losem  podzie- 
licie. Tym,  których  więcej  będzie, 
szerszą  dacie,  a  których  mniej, "węż- 
szą.   Każdemu  jako  los  padnie,    tak 


będzie  dane  dziedzictwo:  według  po- 
kolenia i  domów  osiadłość  będzie 
podzielona. 

55.  Lecz  jeźli  nie  będziecie  chcieć 
wytracić  obywatelów  ziemie,  którzy 
zostaną,  będą  wam  jako  gwoździe  w 
oczach  i  oszczepy  w  bokach:  i  będą 
się  wam  przeciwić  w  ziemi  mieszkania 
waszego. 

56.  A  cokolwiekiem  im  był  umyślił 
uczynić,  wam  uczynię. 

ROZDZIAŁ   XXXIV. 

Ograniczywszy  cztery  części  ziemie  obiecanśj,  we- 
dług czterech  stron  świata,  dzielić  rozkazano  je  losem, 
i  naznaczono,  kto  ją  miał  wydzielać. 

I  mówił  Pan  do  Mojżesza,  rzekąc: 

2.  Przykaż  synom  Izraelowym,  i  rze- 
czesz  do  nich:  Gdy  wnidziecie  do  zie- 
mie Chananejskiej,  a  w  osiadłość  wam 
losem  padnie,  temi  granicami  ogra- 
niczona będzie. 

3.  Strona  od  południa  pocznie  się 
od  puszczy  Syn,  która  jest  wedle 
Edom:  i  będzie  miała  granice  na 
wschód  słońca  morze  słone,      jos.is,  i. 

4.  Które  okrąża  stronę  południo- 
wą przez  wstępowanie  Skorpiona,  tak 
żeby  przeszły  do  Senna,  i  przyszły 
od  południa  aż  do  Kadesbarne,  zkąd 
wynidą  granice  od  wsi  imieniem  Adar, 
i  pociągną  do  Asemona. 

5.  I  pójdzie  kołem  granica  od  Ase- 
mony  aż  do  potoka  Egipskiego,  i  mo- 
rza wielkiego  brzegiem  się  skończy. 

6.  A  strona  zachodnia  pocznie  się 
od  morza  wielkiego,  i  tymże  się  kóncem 
zamknie. 

7.  A  na  północną  stronę,  od  morza 
wielkiego  granice  się  zaczną  przy- 
chodzące aż  do  góry  najwyższej, 

8.  Od  której  pójdą  do  Emath  aż 
do  granic  Sedada: 

9.  I  pójdą  granice  aż  do  Zephrona 
i  do  wsi  Enan:  te  będą  granice  na 
strome  północnej. 

10.  Ztamtąd  wymierzone  będą  gra- 
nice przeciw  wschodniej  stronie  ode 
wsi  Enan  aż  do  Sephama: 

11.  A  od  Sephama  zstąpią  granice 
do  Pebla  przeciw  studni  Daphnim: 
ztamtąd  przyjdą  przeciw  wschodu 
słońca  do  morza  Cenereth. 

12.  I  pociągną  aż  do  Jordanu,  a 
na  ostatek  morzem  słonem  się  zamkną. 
Tę  ziemię  będziecie  mieć  wedle  gra- 
nic jej  wokół. 


170 


NUMERI.     XXXIV.  XXXV. 


13.  I  przykazał  Mojżesz  synom  I- 
zraelowym,  mówiąc:  Ta  będzie  ziemia, 
którą  posiądziecie  losem,  i  którą  ka- 
zał Pan  dać  dziewięciorgu  pokoleniu, 
i  połowicy  pokolenia. 

14.  Albowiem  pokolenie  synów  Ru- 
ben  według  domów  swoich,  i  poko- 
lenie synów  Gad  według  liczby  rodów, 
połowica  też  pokolenia  Manasse, 

15.  To  jest  półtrzecia  pokolenia 
wzięły  część  swoje  za  Jordanem  prze- 
ciw Jerychowi  na  wschodnią  stronę. 

16.  I  rzekł  Pan  do  Mojżesza: 

17.  Te  są  imiona  mężów,  którzy 
wam  ziemię  podzielą.  Eleazar  kapłan, 
i  Jozue,  syn  Nun,  jo8.i4,2. 

18.  I  jedno  książę  z  każdego  po- 
kolenia, 

19.  Których  te  są  imiona:  z  po- 
kolenia Judy,  Kaleb,  syn  Jephone. 

20.  Z  pokolenia  Symeon,  Samuel, 
syn  Ammiud. 

21.  Z  pokolenia  Benjamin,  Elidad, 
syn  Chaselon. 

22.  Z  pokolenia  synów  Dan,  Bokki 
syn  Jogli. 

23.  Z  synów  Józephowych,  z  poko- 
lenia Manasse,  Hanniel,  syn  Ephod. 

24.  Z  pokolenia  Ephraim,  Kamuel, 
syn  Sephthan. 

25.  Z  pokolenia  Zabulon,  Elisa- 
phan,  syn  Pharnach. 

26.  Z  pokolenia  Issachar,  książę 
Phalthiel,  syn  Ozan. 

27.  Z  pokolenia  Aser,  Ahiud,  syn 
Salomi. 

28.  Z  pokolenia  Nephtali,  Phedael, 
syn  Ammiud. 

29.  Ci  są,  którym  przykazał  Pan, 
aby  podzielili  synom  Izraelowym  zie- 
mię Chananejską. 

ROZDZIAŁ  XXXV. 

Miagta  Lewitom  rozkazuje  Pan  oddzielić,  i  sześć 
zbrodniom,  ku  ucieczce.  Prawo  o  mężobójstwic 
dobrowolnem  i  przygodnem.  Jednego  świadectwo 
nieważne. 

To  też  mówił  Pan  do  Mojżesza  na 
polach  Moab  nad  Jordanem,  prze- 
ciw Jerychowi:  jos.21,2. 

2.  Przykaż  synom  Izraelowym,  aby 
dali  Lewitom  z  osiadłości  swych, 

3.  Miasta  ku  mieszkaniu,  i  przed- 
mieścia ich  wokoło,  aby  sami  mie- 
szkali w  mieściech,  a  przedmieścia, 
żeby  były  dla  bydła  i  dobytku: 

4.  Które    od  murów  miejskich,   z 


zamurza  wokoło  rozciągną  się  na  ty- 
siąc kroków. 

5.  Ku  wschodu  będą  dwa  tysiące 
łokci,  ku  południu  takież  będą  dwa 
tysiące:  ku  morzu  też,  które  patrzy 
na  zachód  słońca,  taż  miara  będzie, 
a  strona  północna  takimże  kresem 
się  skończy:  a  miasta  będą  w  po- 
środku, a  za  miasty  przedmieścia. 

6.  A  z  samych  miasteczek,  które 
Lewitom  dacie,  sześć  będą  na  ratunek 
zbiegom  odłączone,  aby  uciekł  do  nich, 
ktoby  krew  rozlał:  a  oprócz  tych 
innych  czterdzieści  i  dwa  miasteczka, 

Joa.  20,  8.  Deut.  4,  41. 

7.  To  jest  w  obec  czterdzieści  ośm 
z  przedmieściami  swemi. 

8.  A  tych  miast,  które  będą  dane 
z  dzierżaw  synów  Izraelowjxh,  od 
tych,  którzy  więcej  mają,  więcej  odjęto 
będzie,  a  którzy  mniej  mają,  mniej, 
każdy  według  miary  dziedzictwa  swe- 
go, da  miasta  Lewitom. 

9.  Rzekł  Pan  do  Mojżesza: 

10.  Mów  s}Tiom  Izraelowym,  i  rze- 
czesz  im:  Kiedy  przejdziecie  przez 
Jordan  do  ziemie  Chananejskiej, 

Deut.  19,  2.  Jos.  20,2. 

11.  Postanowicie,  które  miasta  mają 
być  na  pomoc  zbiegów,  którzy  nie- 
chcąc  krew  rozlali: 

12.  W  którem  kiedy  będzie  zbieg, 
krewny  zabitego  nie  będzie  mógł  go 
zabić,  aż  stanie  przed  oblicznością  gro- 
mady, a  sprawa  jego  sądzona  będzie. 

13.  Az  tych  miast,  które  się  na 
pomoc  zbiegów  oddzielają, 

14.  Trzy  będą  za  Jordanem,  a  trzy 
w  ziemi  Chananejskiej: 

15.  Tak  synom  Izraelowym,  jako  i 
przychodniom  i  gościom,  aby  uciekł 
do  nich,  ktoby  niechcąc  krew  rozlał. 

16.  Jeźliby  kto  uderzył  żelazem,  a 
umarłby,  który  uderzony  jest,  winien 
będzie  mężobójstwa,  i  sam  umrze. 

17.  Jeźliby  kamieniem  cisnął,  a 
uderzony  umarł,  także  karan  będzie. 

18.  Jeźli  drewnem  uderzony  umrze, 
mężobójca  krwią  zemszczony  będzie. 

Deut.  19, 11.  Jos.  20,3. 

19.  Bliski  zabitego  mężobójcę  za- 
bije zaraz,  skoro  go  poima. 

20.  Jeźli  kto  z  nienawiści  człowieka 
popchnie,  albo  nań  co  rzuci  z  zasady, 

21.  Albo  będąc  mu  nieprzyjacielem 
ręką  uderzy,  a  on  umrze:  ten,  który 


KSIĘGI  IV.  MOJŻESZOWE.     XXXV.  XXXVI. 


171 


uderzył,  winien  będzie  mężobójstwa : 
krewny  zabitego,  zaraz  skoro  go  naj- 
dzie, zabije. 

22.  A  jeźliby  z  przygody,  i  bez  waśni, 

23.  I  bez  nieprzyjaźni  co  takowego 
uczynił, 

24.  A  toby  się  przed  ludem  pokazało, 
i  między  tym,  który  uderzył  i  bliskim, 
sprawa  o  krewby  się  roztrząsnęła: 

25.  Wybawion  będzie  niewinny  z 
ręki  mszczącego  się,  i  będzie  przez 
wyrok  przpyrócon  do  miasta,  do  któ- 
rego był  uciekł,  i  będzie  tam  mie- 
szkał, aż  wielki  kapłan,  który  olejem 
świętym  jest  pomazany,  umrze, 

26.  Jeźli  mężobójca  za  granicami 
miast,  które  wygnańcom  są  naznaczone, 

27.  Będzie  naleziony,  i  zabity  od 
tego,  który  się  mści  krwie,  bez  winy 
będzie,  który  go  zabił. 

28.  Miał  bowiem  zbieg  aż  do 
śmierci  kapłana  najwyższego  siedzieć 
w  mieście:  a  gdy  on  umrze,  mężo- 
bójca wróci  się  do  ziemie  swojej. 

29.  To  wieczno  będzie,  i  za  prawo 
we  wszystkich  mieszkaniach  waszych. 

30.  Mężobójca  za  świadkami  karan 
będzie:  na  świadectwo  jednego  żaden 
zdany  nie  będzie. 

31.  Nie  weźmiecie  okupu  od  tego, 
który  W' inien  krwie :  natychmiast  i  sam 
umrze. 

32.  Wywołani  i  zbiegowie  przed 
śmiercią  kapłana  wielkiego  żadną 
miarą  do  miast  swoich  wrócić  się  nie 
będą  mogli. 

33.  Abyście  nie  splugawili  ziemie 
mieszkania  waszego,  która  się  krwią 
niewinnych  splugawi:  a  inaczej  oczy- 
szczona być  nie  może,  jedno  krwią 
tego,  który  przelał  krew  drugiego. 

34.  I  tak  będzie  oczyszczona  osia- 
dłość  wasza,    gdyż   ja    z   wami   mie 


lenia  synów  Józephowych:  i  mówili 
Mojżeszowi  przed  książęty  Izraelskimi 
i  rzekli: 

2.  Tobie,  Panu  naszemu,  przykazał 
Pan,  abyś  ziemię  losem  podzielił  sy- 
nom Izraelowym,  a  żebyś  córkom 
Salphaad ,  brata  naszego ,  dał  osia- 
dłość  ojcu  należącą: 

3.  Które  jeźli  ludzie  inszego  poko- 
lenia za  żony  wezmą,  pójdzie  za  nimi 
osiadłość  ich:  i  gdy  przeniesiona  do 
inszego  pokolenia  będzie,  umniejszy 
się  naszego  dziedzictwa. 

4.  A  zatem  się  stanie,  że  gdy  Ju- 
bileusz, to  jest  pięćdziesiąty  rok  odpu- 
szczenia przyjdzie,  pomiesza  się  losów 
podzielenie,  i  osiadłość  jednych  przej- 
dzie do  drugich. 

5.  Odpowiedział  Mojżesz  synom 
Izraelowym  i  za  rozkazaniem  Pańskiem 
mówiąc :  Dobrze  pokolenie  synów  Jó- 
zephowych rzekło. 

6.  I  to  prawo  o  córkach  Salphaad 
od  Pana  jest  wydane:  Niechaj  idą, 
za  kogo  chcą,  tylko  żeby  za  swego 
pokolenia  ludzie: 

7.  Aby  się  nie  mieszała  osiadłość 
synów  Israelowych  z  pokolenia  w  po- 
kolenie; bo  wszyscy  mężowie  poj- 
mować będą  żony  z  pokolenia  i  rodu 
swego: 

8.  I  wszystkie  białegłowy  z  tegoż 
pokolenia  męże  wezmą,  aby  dzie- 
dzictwo zostawało  w  domiech: 

9.  A  żeby  się  nie  mieszały  poko- 
lenia, ale  tak  zostały, 

10.  Jako  od  Pana  są  oddzielone. 
I  uczyniły  córki  Salphaad,  jako  było 
rozkazano. 

11.  I  szły  Maala  i  Thersa,  Hegla 
i  Melcha  i  Noa  za  syny  stryja 
swego: 

12.  Z  familii  Manasse,  który  był 


szkam;   Jam  bowiem  jest  Pan,  który !  syn  Józephów:  i  osiadłość,  która  im 


mieszkam  między  synmi  Izraelowymi. 
ROZDZIAŁ  XXXVI. 

Pokolenia,   aby   się  zejmowaniem  żon  nie  mieszali: 
aby   się   dzierżawy   a  imienia  różnych  nie  pomieszali. 

Przystąpiły  i  książęta  domów  Galaad, 
syna  Machir,  syna  Manasse  z  poko- 


była  dana,  została  się  w  pokoleniu  i 
w  domu  ojca  ich. 

13.  Te  są  przykazania  i  sądy,  które 
rozkazał  Pan  przez  rękę  Mojżesza 
do  synów  Izraelowych,  na  polach 
Moab  nad  Jordanem  przeciw  Jery- 
chowi. 


172 


DEUTERONOMIUM.     I 


KSIĘGI 

DEUTERONOMIUM, 

to  jest 
PIĄTE  MOJŻESZOWE. 


ROZDZIAŁ  I. 

Krótkie  rozpominanie  i  opisanie  tych  rzeczy,  które 
potykały  Izraelczyki  na  puszczy,  i  kaźń  za  niedo- 
wiarstwo. 

Xe  są  słowa,  które  mówił  Mojżesz 
do  wszego  Izraela  za  Jordanem  na 
pustjTii  polnej,  przeciw  morza  czer- 
wonego, między  Pliaran,  i  Thophel, 
i  Laban,  i  Haseroth,  gdzie  jest  bardzo 
wiele  złota, 

2.  Jedenaście  dni  od  Horeb  przez 
drogę  góry  Seir  aż  do  Kadesbarne. 

3.  Czterdziestego  roku,  jedenastego 
miesiąca,  pierwszego  dnia  miesiąca 
mówił  Mojżesz  do  synów  Izraelowych 
wszystko,  co  mu  był  przykazał  Pan, 
aby  im  powiedział: 

4.  Potem  jako  zabił  Sehon,  króla 
Amorrejskiego,  który  mieszkał  w 
Hesebon,  i  Og,  króla  Basan,  który 
mieszkał  w  Astaroth  i  w  Edraj, 

Num.  21,  25. 

5.  Za  Jordanem  w  .  ziemi  Moab. 
I  począł  Mojżesz  wykładać  zakon, 
i  mów4ć: 

6.  Pan,  Bóg  nasz,  mówił  do  nas  na 
Horeb  rzekąc:  Dosyć  wam,  żeście  na 
tej  górze  mieszkali. 

7.  Wróćcie  się  a  ciągnijcie  ku  górze 
Amorrejczyków,  i  do  innych,  które 
jej  są  najbliższe;  polne  i  górzyste  i 
niższe  miejsca  ku  południu,  i  nad 
brzegiem  morza  ziemie  Chananejczy- 
ków  i  Libanu,  aż  do  wielkiej  rzeki 
Euphratesa, 

8.  Oto,  prawi,  dałem  wam:  w^nidź- 
cie  a  posiądźcie  ją,  o  którą  przy- 
siągł Pan  ojcom  waszym,  Abrahamowi, 
Izaakowi  i  Jakóbowi,  żeby  ją  dał  im 
i  nasieniu  ich  po  nich. 


9.  I  rzekłem  wam  na  on  czas: 

10.  Nie  mogę  was  sam  znieść;  bo 
Pan,  Bóg  wasz,  rozmnożył  was,  a  jest 
was  dziś  jako  gwiazd  niebieskich 
bardzo  wiele. 

11.  (Pan,  Bóg  ojców  waszych,  nie- 
chaj przyczyni  do  tej  liczby  wiele 
tysięcy,  a  niech  wam  błogosławi,  jako 
rzekł.) 

12.  Nie  mogę  ja  sam  waszych 
spraw  znosić,   i  brzemion  i  swarów. 

Exod.  18, 18. 

13.  Podajcie  z  was  męże  mądre  i 
umiejętne,  i  których  obcowanie  by- 
łoby doświadczone  w  pokoleniach 
waszych,  że  je  postawię  przełożonymi 
nad  wami. 

14.  Tedyście  mi  odpowiedzieli:  Do- 
bra rzecz  jest,  którą  chcesz  uczynić. 

15.  I  wziąłem  z  pokoleń  waszych 
męże  mądre  i  ślachetne,  i  uczyniłem 
je  książęty,  tysiącznikami,  i  setni*- 
kami,  i  pięćdziesiątniki,  i  dziesiątniki, 
którzyby  was  uczyli  każdej  rzeczy: 

16.  I  przykazałem  im  mówiąc: 
Słuchajcie  ich,  a  co  sprawiedliwa  jest, 
sądźcie,  choćby  obywatel  był  on, 
chocia  gość. 

17.  Różność  żadna  osób  nie  będzie, 
tak  małego  wysłuchacie  jako  i  wiel- 
kiego, i  nie  będziecie  mieć  względu 
na  osobę  żadnego,  ponieważ  sąd  Boży 
jest:  jeźliby  się  wam  zdało  co  tru- 
dnego, odnieście  do  mnie,  a  ja  wy- 
słucham. Ley.  19, 15. 

18.  I  przykazałem  wszystkie  rzeczy, 
którebyście  czynić  mieli. 

19.  A  ruszywszy  się  od  Horeb, 
przeszliśmy  przez  puszczą  straszliwą 
i    wielką,    którąście   widzieli,    drogą 


KSIĘGI  V.  MOJŻESZOWE.     I. 


173 


góry  Amorrejskiej,  jako  nam  był 
przykazał  Pan,  Bóg  nasz.  A  gdyśmy 
przyszli  do  Kadesbarne, 

20.  Rzekłem  wam:  Przyszliście  do 
góry  Amorrejczyka,  którego  Pan,  Bóg 
nasz,  da  nam. 

21.  Oglądaj  ziemię,  którą  Pan,  Bóg 
twój,  dał  tobie:  wstępuj  a  posiadaj 
ją,  jako  mówił  Pan,  Bóg  nasz,  ojcom 
twoim:  nie  bój  się  i  najmniej  się  nie 
lękaj. 

22. 1  przystąpiliście  do  mnie  wszyscy, 
i  rzekliście:  Poślijmy  męże,  którzyby 
oglądali  ziemię,  i  oznajmili,  którą- 
byśmy  się  drogą  puścić  mieli,  i  do 
których  miast  się  udać.  Nuin.13,4. 

23.  A  gdy  mi  się  mowa  podobała, 
posłałem  z  was  dwanaście  mężów,  po 
jednemu  z  pokoleń  swych. 

24.  Którzy  poszedłszy  i  wstąpiwszy 
na  miejsca   górzyste,   przyszli  aż   do 


byście  namioty  rozbijać  mieli,  w  nocy 
ukazując  wam  drogę  przez  ogień,  a 
we  dnie  przez  słup  obłokowy. 

Exod.  13,  21.  Num.  14, 14. 

34.  A  gdy  usłyszał  Pan  głos  mów 
waszych,  rozgniewany  przysiągł  i 
rzekł: 

35.  Nie  ogląda  żaden  z  ludzi  tego 
narodu  niecnotUwego  ziemie  dobrej, 
którąmem  pod  przysięgą  obiecał  ojcom 
waszym: 

36.  Oprócz  Kaleb,  syna  Jephone; 
ten  bowiem  ją  ogląda,  i  jemu  dam 
ziemię,  którą  deptał,  i  synom  jego, 
ponieważ  naśladował  Pana. 

37.  A  nie  ma  iść  w  podziwienie 
rozgniewanie  na  lud,  gdyż  i  na  mię 
rozgniewany  Pan  dla  was  rzekł:  Ani 
ty  nie  wnidziesz  tam: 

38.  Ale  Jozue,  syn  Nun,  sługa  twój, 
ten   wnidzie    za    cię:    tego   upominaj 


Doliny   grona:     a  wypatrzywszy  zie-   i  posilaj,   a  on  losem  podzieli  ziemię 


mię, 


25.    Nabrawszy   owoców    jej,    aby 


Izraelowi. 

39.    Dziatki  wasze,  o  którycheście 


okazali  żyzność,   przynieśli  do  nas,  i  i  powiadali,    że  je   zabiorą  w  niewolą, 
rzekli:  Dobra  jest  ziemia,  którą  Pan,   i  synowie,  którzy  dziś  między  złem  a 


Bóg  nasz,  da  nam 

26.  I  nie  chcieliście  wstąpić:  ale 
niewierni  na  mowę  Pana,  Boga  naszego, 

27.  Szemraliście  w  namieciech 
waszych,  i  rzekliście:  Nienawidzi  nas 
Pan,  i  przeto  wywiódł  nas  z  ziemie 
Egipskiej,  aby  nas  wydał  w  ręce 
Amorrejczyka  i  wytracił. 

28.  Dokąd  pójdziemy?  posłowie 
przestraszyli  serce  nasze  mówiąc: 
Nader  wielkie  mnóstwo  jest,  i  nad 
nas  wzrostem  wyższe:  miasta  wielkie, 
i  aż  do  nieba  obronne,  widzieliśmy 
tam  syny  Enacym. 

29.  A  ja  rzekłem  wam:  Nie  lękajcie 
się,  ani  się  ich  bójcie: 

30.  Pan  Bóg,  który  jest  wodzem 
waszym,  sam  będzie  walczył  za  was, 
jako  uczynił  w  Egipcie,  na  co  wszyscy 
patrzyli. 

31.  I  na  puszczy  (sameś  widział) 
nosił  cię  Pan,  Bóg  twój,  jako  zwykł 
nosić  człowiek  maluczkiego  syna 
swego,  po  wszystkiej  drodze,  którąście 
chodzili,  a  żeście  przyszli  na  to 
miejsce. 

32.  Lecz  ani  tak  uwierzyliście  Panu, 
Bogu  waszemu, 

33.  Który  szedł  przed  wami  w 
drodze,   i  wymierzał  miejsce,  gdzie- 


dobrem  nie  znają  różności,  ci  wnidą: 
i  onym  dam  ziemię,  a  posiędą  ją. 

40.  A  wy  się  wróćcie,  a  ciągnijcie 
w  puszczą,  drogą  morza  czerwo- 
nego. 

41.  I  odpowiedzieli  mi:  Zgrze- 
szyliśmy Panu,  pójdziemy  i  walczyć 
będziemy,  jako  przykazał  Pan,  Bóg 
nasz.  A  gdyście  ubrawszy  się  we 
zbroje  szli  na  górę,  Num.  u, 40. 

42.  Rzekł  mi  Pan:  Mów  do  nich: 
Nie  wstępujcie  ani  walczcie;  bo  nie 
jestem  z  wami:  byście  zaś  nie  upadli 
przed  nieprzyjacioły  waszymi. 

43.  Mówiłem  wam,  a  nie  słuchaliście: 
ale  sprzeciwiając  się  rozkazaniu  Pań- 
skiemu, i  nadęci  pychą,  poszliście  na 

górę.  Num.  14,  40. 

44.  A  tak  wyszedłszy  Amorrej- 
czyk,  który  mieszkał  na  górach,  i 
zajechawszy  gonił  was,  jako  zwykły 
gonić  pszczoły. 

45.  I  bił  was  od  Seir  aż  do 
Horma. 

46.  A  gdyście  wróciwszy  się  pła- 
kali przed  Panem,  nie  wysłuchał 
was,  ani  chciał  przyzwolić  na  głos 
wasz. 

47.  Siedzieliście  tedy  w  Kadesbarne 
przez  czas  długi. 


174 


DEUTERONOMIUM.     II. 


ROZDZIAŁ  II. 


Powtarza  dobrodziejstwa  Pańskie,  które  uczynił 
Indu  Izraelowemu:  Walki  przeciw  Ammon  i  Moab 
zakazuje,  i  zwalczenie  króla  Sehona  i  ziemie  jego. 

A  wyciągnąwszy  ztamtąd  przyszliśmy 
w  puszczą,  która  wiedzie  do  morza 
czerwonego,  jako  mi  Pan  mówił:  i 
krążyliśmy  około  góry  Seir  przez 
czas  długi. 

2.  I  rzekł  Pan  do  mnie: 

3.  Dosycieście  krążyli  około  tej 
góry:  idźcie  ku  północy. 

4.  A  ludowi  przykaż,  mówiąc: 
Przejdziecie  przez  granice  braciej 
waszej,  synów  Ezaw,  którzy  mieszkają 
w  Seir,  i  będą  się  was  bać. 

5.  Patrzcież   tedy   pilnie,    abyście 
się  nie  ruszyli  przeciwko  im;   bo  niej 
dam   wam   ziemie    ich ,    coby    mogła 
stopa  jednej  nogi  zastąpić;    bom   za 
osiadłość  Ezaw  górę  Seir  dał. 

6.  Żywność  kupicie  u  nich  za  pie- 
niądze, i  jeść  będziecie:  wodę  kupioną 
czerpać  i  pić  będziecie. 

7.  Pan,  Bóg  twój,  błogosławił  ci  we 
wszelkiej  sprawie  rąk  twoich:  wie 
drogę  twoje,  jakoś  przeszedł  tę  pu- 
szczą wielką:  przez  czterdzieści  lat 
mieszkający  z  tobą  Pan,  Bóg  twój,  a 
ni  naczem  ci  nie  schodziło. 

8.  A  gdyśmy  minęli  bracią  nasze, 
syny  Ezaw,  którzy  mieszkali  na  Seir, 
drogą  polną  z  Elath,  i  z  Asyongaber, 
przyszliśmy  do  drogi,  która  wiedzie 
na  puszczą  Moab. 

9.  I  rzekł  Pan  do  mnie:  Nie  walcz 
przeciw  Moabitom,  ani  się  z  nimi 
potykaj;  boć  nie  dam  nic  z  ziemie 
ich,  iżem  synom  Lothowym  dał  Ar 
w  osiadłość. 

10.  Emim  pierwsi  byli  obywatele 
jej,  lud  wielki  i  potężny,  i  tak  wysoki, 
że  je  z  pokolenia  Enacym  jako 
olbrzymy  być  rozumiano, 

11.  I  byli  podobni  sjTiom  Enacym, 
nawet  Moabitowie  zowią  je  Emim. 

12.  A  w  Seir  pierwej  mieszkali 
Horrejczykowie:  które  wypędziwszy 
i  wj-^gładziwszy,  mieszkali  synowie 
Ezaw,  jako  uczynił  Izrael,  w  ziemi 
osiadłości  swej,  którą  mu  Pan  dał. 

13.  Ruszywszy  się  tedy,  abyśmy  się 
przeprawili  przez  potok  Zared,  przy- 
szliśmy do  niego. 

14.  A  czasu  wszystkiego,  które- 
gośmy chodzili  od  Kadesbarne,  aż  do 


przejścia  potoku  Zared,  było  trzy- 
dzieści i  ośm  lat:  aż  wyginął  wszystek 
ród  ludzi  walecznych  z  obozu,  jako 
był  przysiągł  Pan. 

15.  Którego  ręka  była  przeciwko 
im,  aby  wyginęli  z   pośrodku  obozu. 

16.  A  gdy  wyginęli  wszyscy  wale- 
cznicy, 

17.  Mówił  Pan  do  mnie,  rzekąc: 

18.  Ty  dziś  przejdziesz  granice 
Moab,  miasto  imieniem  Ar: 

19.  A  przystąpiwszy  do  bliskich 
miejsc  synów  Ammon,  strzeż  się, 
abyś  nie  walczył  przeciwko  im,  ani 
się  ruszaj  na  bitwę;  boć  nie  dam 
z  ziemie  synów  Ammon:  gdyżem  ją 
dał  w  osiadłość  synom  Lothowym. 

20.  Za  ziemię  olbrzymów  miano  ją, 
i  w  niej  dawno  przedtem  mieszkali 
olbrzymowie ,  które  Ammonitowie 
zowią  Zomzommim. 

21.  Lud  wielki  i  mnogi,  i  wzrostu 
wysokiego,  jako  Enacym,  które  wy- 
gładził Pan  przed  nimi. 

22.  I  dał  im  mieszkać  miasto  nich, 
jako  uczynił  synom  Ezaw,  którzy 
mieszkają  na  Seir,  wygładziwszy  Hor- 
rejczyki,  a  dawszy  im  ziemię  ich, 
którą  trzymają  aż  do  tego  czasu. 

23.  Hewejczyki  też,  którzy  mieszkali 
w  Haserym  aż  do  Gasan,  Kappa- 
doczanie  wygnali:  którzy  wyszedłszy 
z  Kappadocyi,  wygładzili  je,  i  mie- 
szkali miasto  nich. 

24.  Wstańcie  a  przejdziecie  stru- 
mień Arnon:  otom  dał  w  rękę  twoje 
Sehon,  króla  Hesebon,  Amorrejczyka, 
i  ziemię  jego  pocznij  posiadać,  a  stocz 
przeciw  niemu  bitwę. 

25.  Dzisiaj  pocznę  puszczać  strach 
i  bojaźń  twoje  na  ludy,  którzy  mie- 
szkają pode  wszystkiem  niebem:  aby 
usłyszawszy  imię  twoje  lękali  się,  i, 
jako  zwykły  rodzące,  drżeli  i  boleścią 
zjęci  byh. 

26.  Posłałem  tedy  posły  z  puszcze 
Kademoth  do  Sehon,  króla  Hesebon, 
słowy  spokojnemi,  mówiąc:     Num.21,21. 

27.  Przejdziem  przez  ziemię  twoje, 
drogą  pospolitą  pójdziem:  nie  zstą- 
pimy ani  w  prawo  ani  w  lewo. 

28.  Żywności  przedaj  nam  za  pie- 
niądze, żebyśmy  jedli:  wody  za  pie- 
niądze użycz,  i  tak  pić  będziemy.  To 
tylko,  abyś  nam  pozwolił  przejścia, 

29.  Jako   uczynili    synowie    Ezaw, 


KSIĘGI  V.  MOJŻESZOWE.     II.  III. 


175 


którzy  mieszkają  na  Seir,  i  Moabitowie, ;      4.    Burząc   wszystkie    miasta   jego 
którzy  mieszkają  w  Ar:  aż  przyjdziem  jednego  czasu:    nie  było  miasteczka, 
do  Jordanu  i  przejdziemy  do  ziemie, 
którą  Pan,  Bóg  nasz,  da  nam. 

30.  I  nie  chciał  Sehon,  król  He- 
sebon,  pozwolić  nam  przejścia;  iż  był 
zatwardził  Pan,  Bóg  twój,  ducha  jego, 
i  zatwardził  był  serce  jego,  aby  był 
podań  w  ręce  twoje,  jako  teraz  widzisz. 

31.  I  rzekł  Pan  do  mnie:  Otom  ci 
począł  podawać  Sehon  i  ziemię  jego, 
pocznij  ją  posiadać.  Amos2,9. 

32.  1  wyszedł  Sehon  przeciwko 
nam  ze  wszystkim  ludem  swym  ku 
bitwie  do  Jasa. 

33.  I  podał  go  nam  Pan,  Bóg  nasz: 
i  poraziliśmy  go  i  syny  jego  z  wszyst- 
kim ludem  jego. 

34.  I  wszystkie  miasta  na  on  czas 
wzięliśmy,  wybiwszy  obywatele  ich, 
męże  i  niewiasty  i  dziatki.  Nie  zo- 
stawiliśmy w  nich  niczego: 

35.  Oprócz  bydła,  które  się  do- 
stały łup  biorących,  a  korzyści  miast, 
któreśmy  wzięli. 

36.  Od  Aroer,  które  jest  nad  brze- 
giem potoku  Arnon,  miasteczka,  które 
w  dolinie  leży,  aż  do  Galaad,  nie 
było  wsi  i  miasta,  któreby  uszło  rąk 
naszych:  wszystkie  nam  Pan,  Bóg 
nasz,  podał. 

37.  Oprócz  ziemie  synów  Ammon, 
do  którejeśmy  nie  przystąpili:  i  wszyst- 
kich, które  przyległy  strumieniowi 
Jebok,  i  miast  na  górach  i  wszyst- 
kich miejsc,  do  których  nam  nie  do- 
puścił Pan,  Bóg  nasz. 


ROZDZIAŁ  III. 

Opisuje  powtóre  walkę  przeciw  Og,  królowi  Ba- 
zan,  i  łóżko  jego,  i  dział  dwu  pokoleniu,  Ruben  i 
Gad,  i  połowice  Manasaesowego:  Prośba  Mojżeszowa 
do  Boga,  aby  mógł  wniść  do  ziemie  obiecanśj. 

A  tak  obróciwszy  się  szliśmy  drogą 
Bazan:  i  wyszedł  Og,  król  Bazan, 
przeciwko  nam  z  ludem  swym  ku 
bitwie  w  Edraj. 

2.  I  rzekł  Pan  do  mnie:  Nie  bój 
się  go;  bo  w  rękę  twoje  dany  jest  ze 
wszystkim  ludem  i  ziemią  jego:  i  uczy- 
nisz mu,  jakoś  uczynił  Sehon,  królowi 
Amorrejczyków,  który  mieszkał  w 
Hesebon.  Num.  21, 33. 

3.  Dał  tedy  Pan,  Bóg  nasz,  w  ręce 
nasze  i  Oga,  króla  Bazan,  i  wszystek 
lud   jego:     i    poraziliśmy    je    aż    do 

szczątku,  Num.  21,  33. 


któreby  nas  uszło,  sześćdziesiąt  miast, 
wszystkę  krainę  Argob,  królestwa  Og 
w  Bazan. 

5.  Wszystkie  miasta  były  obronione 
mury  wysokimi  i  bramami  i  zawo- 
rami, oprócz  miasteczek  niezliczonych, 
które  nie  miały  murów. 

6.  I  zgładziliśmy  je,  jakośmy  byli 
uczynili  Sehon,  królowi  Hesebon, 
wytraciwszy  wszelkie  miasto,  męże  i 
niewiasty  i  dziatki. 

7.  Lecz  bydło  i  korzyści  miast 
rozebraliśmy. 

8.  I  wzięliśmy  w  on  czas  ziemię  z 
ręki  dwu  królów  Amorrejczyków, 
którzy  byli  za  Jordanem,  od  potoku 
Arnon,  aż  do  góry  Hermon, 

9.  Którą  Sydończycy  Saryon  zowią, 
a  Amorrejczycy  Sanir: 

10.  Wszystkie  miasta,  które  leżą 
w  równi,  i  wszystkę  ziemię  Galaad  i 
Bazan  aż  do  Selcha  i  Edraj,  miast 
królestwa  Og  w  Bazan. 

11.  Bo  tylko  sam  Og,  król  Ba- 
zan, został  się  był  z  narodu  olbrzy- 
mów. Ukazują  łoże  jego  żelazne, 
które  jest  w  Babath  synów  Ammon, 
dziewięć  łokci  mające  wzdłuż,  a  cztery 
w  szerz,  na  miarę  łokcia  ręki  mę- 
skiej. 

12.  I  posiedliśmy  na  on  czas  ziemię, 
od  Aroer,  które  jest  nad  brzegiem 
potoku  Arnon,  aż  do  połowice  góry 
Galaad:  a  miasta  jego  dałem  Ruben 
i  Gad. 

13.  A  ostatek  Galaad  i  wszystek 
Bazan,  królestwa  Og,  dałem  poło- 
wicy pokolenia  Manasse:  wszystkę 
krainę  Argob  i  wszystkę  Bazan  zowią 
ziemią  olbrzymów.  Num.  32, 29. 

14.  Jair,  syn  Manasse,  posiadł 
wszystkę  krainę  Argob,  aż  do  granic 
Gessury  i  Machaty,  i  nazwał  od 
imienia  swego  Bazan  Hawoth  Jair, 
to  jest:  wsi  Jair,  aż  do  dnia  dzi- 
siejszego. 

15.  Machirowi  też  dałem  Galaad. 

16.  A  pokoleniu  Ruben  i  Gad 
dałem  od  ziemie  Galaad  aż  do  potoku 
Arnon,  pół  potoku  i  ukrainę  aż  do 
potoku  Jebok,  która  jest  granica 
synów  Ammon: 

17.  I  równinę  pustynie  i  Jordan, 
i    granice    Cenereth     aż     do    morza 


176 


DEUTERONOMIUM.     III.  IV. 


puszczy,    które   jest   najsłonsze,    pod 
górę  Phasga  ku  wschodu  słońca. 

18.  I  rozkazałem  wam  na  on  czas, 
mówiąc:  Pan,  Bóg  wasz,  daje  wam  tę 
ziemię  w  dziedzictwo:  gotowi  idźcie 
przed  bracią  waszą,  synmi  Izraelo- 
wymi,  wszyscy  mężowie  duży: 

19.  Bez  żon  i  dzieci  i  bydła;  wiem 
bowiem,  że  więcej  dobytku  macie,  i 
w  mieściech  zostać  muszą,  którem 
wam  dał. 

20.  Aż  odpoczynienie  da  Pan  bra- 
ciej  waszej,  jako  wam  dał:  i  posiędą 
oni  też  ziemię,  którą  im  da  za  Jorda- 
nem: tedy  się  każdy  wróci  do  osiadło- 
ści  swej,  którąmem  wam  dał.    Num.  21,  is. 

21.  Jozuemu  też  na  on  czas  przy- 
kazałem, rzekąc:  Oczy  twoje  widziały, 
co  uczynił  Pan,  Bóg  wasz,  tym  dwie- 
ma królom:  takżeć  uczyni  wszystkim 
królestwom,    do    których  przejdziesz. 

22.  Nie  bój  się  ich;  bo  Pan,  Bóg 
wasz,  będzie  walczył  za  was. 

23.  I  prosiłem  Pana  w  on  czas, 
mówiąc : 

24.  Panie  Boże,  tyś  począł  poka- 
zować  słudze  twemu  wielkość  twoje, 
i  rękę  bardzo  mocną;  bo  niemasz 
inszego  Boga  ani  na  niebie  ani  na 
ziemi,  któryby  mógł  czynić  dzieła 
twoje,  i  przyrównany  być  mocy  twojej. 

25.  Przejdę  tedy,  oglądam  ziemię 
tę  niepospolitą  za  Jordanem,  i  górę 
tę  wyborną  i  Liban. 

26.  I  rozgniewał  się  Pan  na  mię 
dla  was,  ani  mię  wysłuchał,  ale  mi 
powiedział:  Dosyć  masz,  żadną  miarą 
nie  mów  więcej  do  mnie  o  tej  rzeczy. 

27.  Wstąp  na  wierzch  Phasgi,  a 
obróć  wkoło  oczy  twoje,  na  zachód  i 
na  północ  i  na  południe  i  na  wschód, 
a  patrz;  bo  nie  przejdziesz  przez  ten 
Jordan. 

28.  Przykaż  Jozuemu,  umocnij  go 
i  potwierdź;  on  bowiem  pójdzie  przed 
tym  ludem  i  podzieli  im  ziemię, 
którą  oglądasz. 

29.  I  mieszkaliśmy  w  dolinie  prze- 
ciw bałwanicy  Phegor. 

ROZDZIAŁ  IV. 

Upomina  Mojżesz  lud  Izraelski  ku  zachowaniu 
Przykazania  Bożego,  grożąc  przestępcom:  zakazuje 
obrazów  mieć  ku  chwaleniu  ich:  śmierć  swoje  opo- 
wiada: trzy  miasta  ku  ucieczce  wywołanym  odłączył. 

A     teraz,     Izraelu,     słuchaj     przy- 
kazania i  sądów,   których  ja    ciebie 


uczę,  abyś  je  czyniąc  żył,  a  wszedłszy 
posiadł  ziemię,  którą  Pan,  Bóg  ojców 
waszych,  da  wam. 

2.  Nie  przydacie  do  słowa,  które 
wam  mówię,  ani  ujmiecie  z  niego: 
strzeżcie  mandatów  Pana,  Boga  wa- 
szego, które  ja  wam  rozkazuję. 

3.  Oczy  wasze  widziały  wszystko, 
co  uczynił  Pan  przeciw  Beelphegor, 
jako  pokruszył  wszystkie  chwalcę  jego 

z   pośrodku   was.  Num.  25, 4. 

4.  A  wy,  którzy  stoicie  przy  Panu, 
Bogu  waszym,  żpyiście  wszyscy  aż  do 
dnia  dzisiejS)Zego. 

5.  Wiecie,  żem  was  nauczał  przy- 
kazania i  sprawiedliwości,  jako  mi 
rozkazał  Pan,  Bóg  mój,  tak  je  czynić 
będziecie  w  ziemi,  którą  posię- 
dziecie. 

6.  I  zachowacie  je,  a  Avypełnicie 
skutkiem;  to  bowiem  jest  wasza 
mądrość  i  rozum  przed  ludźmi,  żeby 
usłyszawszy  te  w^szystkie  przykazania, 
rzekli:  Oto  lud  mądry  i  rozumny, 
naród  wielki. 

7.  I  niemasz  inszego  narodu  tak 
wielkiego,  któryby  miał  bogi  tak 
przybliżające  się  do  niego,  jako  Pan, 
Bóg  nasz,  przytomny  jest  na  wszystkie 
prośby  nasze. 

8.  Bo  któryż  inszy  naród  jest  tak 
zacny,  żeby  miał  Ceremonie  i  sądy 
sprawiedliwe,  i  wszystek  zakon,  który 
ja  dziś  przełożę  przed  oczy  wasze? 

9.  Strzeż  tedy  sam  siebie,  i  dusze 
swej  pilnie:  Nie  zapominaj  słów, 
które  widziały  oczy  twoje,  a  niechaj 
nie  wypadają  z  serca  twego  po  wszyst- 
kie dni  żywota  twego.  Będziesz  ich 
nauczał  syny  i  wnuki  twoje, 

10.  Ode  dnia,  któregoś  stanął 
przed  Panem,  Bogiem  tAvoim,  na  Ho- 
reb,  gdy  mi  Pan  mówił,  rzekąc :  Zgro- 
madź do  mnie  lud,  aby  słuchali  mów 
moich,  a  nauczyli  się  bać  mnie  przez 
wszystek  czas,  którego  żyją  na  ziemi, 
a  nauczali  syny  swoje.  Exod.  19,18. 

11.  I  przystąpiliście  pod  górę, 
która  gorzała  aż  do  nieba:  i  była  na 
niej  ciemność  i  obłok  i  mgła. 

12.  I  mówił  Pan  do  was  z  po- 
środku ognia:  słyszeliście  głos  słów 
jego,  aleście  kształtu  zgoła  nie  wi- 
dzieli. 

13.  I  okazał  wam  przymierze  swoje, 
które  rozkazał,  żebyście  czjTiili,  i  dzie- 


sięć  słów,  które  napisał  na  dwu  ta- 
blicach kamiennych. 

14.  Mnie  też  rozkazał  na  on  czas, 
abych  was  nauczył  obrzędów  i  sądów, 
którebyście  zachować  mieli  w  ziemi, 
którą  posiędziecie. 

15.  A  przeto  strzeżcie  pilnie  dusz 
waszych:  nie  widzieliście  żadnego 
podobieństwa  w  dzień,  którego  Pan 
mówił  do  was  na  Horeb  z  pośrodku 
ognia: 

16.  Abyście  snadź  oszukani  nie 
uczynili  sobie  podobieństwa  rytego, 
albo  obrazu  mężczyzny,  albo  nie- 
wiasty : 

17.  Wyobrażenia  wszelkich  zwie- 
rząt, które  są  na  ziemi,  albo  z  pta- 
stwa  pod  niebem  latającego: 

18.  I  płazu,  który  płaza  po  ziemi, 
albo  ryb,  które  są  w  wodach  pod 
ziemią 


KSIĘGI  V.  MOJŻESZOWE.     IV.  177 

długi    czas    mieszkać;    ale    wygładzi 
was  Pan. 

'27.  I  rozproszy  po  wszystkich  na- 
rodziecli,  i  mało  was  zostanie  między 
narody,  do  których  was  Pan  za- 
wiedzie. 

28.  A  tam  będziecie  służyć  bogom, 
którzy  ręką  człowieczą  są  udziałani, 
drewnu  a  kamieniu,  którzy  nie  widzą, 
ani  słyszą,  ani  jedzą,  ani  wąchają. 

29.  A  gdy  szukać  będziesz  tam 
Pana,  Boga  twego,  najdziesz  go: 
jeźli  go  jedno  całem  sercem  szukać 
będziesz,  i  wszystkiem  utrapieniem 
dusze  twojej. 

30.  Gdy  cię  najdą  wszystkie  te 
rzeczy,  które  są  przepowiedziane, 
ostatniego  czasu  nawrócisz  się  do 
Pana,  Boga  twego,  i  będziesz  słuchał 
głosu  jego. 

31.  Albowiem  Bóg  miłosierny  Pan, 


19.    Aby    snadź    podniósłszy    oczy  Bóg  twój  jest,  nie  opuści  cię,  ani  do 
w  niebo,  nie  ujrzał  słońca  i  księżyca  końca   zgładzi,   ani   zapamięta   przy- 


1  wszystkich  gwiazd  niebiesldch,  i 
uwiedziony  błędem,  nie  kłaniał  się 
im  i  nie  służył,  które  stworzył  Pan, 
Bóg  twój,  na  posługę  wszystldm  na- 
rodom, które  są  pod  niebem. 

20.  Lecz  was  wziął  Pan,  i  wywiódł 
z  pieca  żelaznego  Egipskiego,  aby 
miał  lud  dziedziczny,  jako  jest  dzi- 
siejszego dnia. 

21.  I  rozgniewał  się  Pan  na  mię 
dla  mów  waszych,  i  przysiągł,  że  nie 
przejdę  za  Jordan,  i  nie  wnidę  do 
ziemie  najlepszej,  którą  wam  da. 

22.  Oto  umieram  w  tej  ziemi,  nie 
przejdę  Jordanu:  wy  przejdziecie  i 
posiędziecie  ziemię  wyborną. 

23.  Ostrzegajże  się,  abyś  kiedy  nie 
zapomniał  przymierza  Pana,  Boga 
twego,  które  uczynił  z  tobą:  i  uczy- 
nił sobie  rytego    podobieństwa   tych 


mierzą,    na    które    przysiągł    ojcom 
twoim. 

32.  Pytaj  się  o  dawnych  czasiech, 
które  były  przed  tobą,  ode  dnia,  któ- 
rego stworzył  Bóg  człowieka  na 
ziemi,  od  kraju  nieba  aż  do  kraju 
jego:  jeźli  się  kiedy  taka  rzecz  stała, 
albo  kiedy  doznano  jest: 

33.  Aby  słyszał  lud  głos  Boga 
mówiącego  z  pośrodku  ognia,  jakoś 
ty  słyszał,  a  żyweś  został? 

34.  Jeźli  uczynił  Bóg,  że  wszedł 
i  wziął  sobie  lud  z  pośrodku  na- 
rodów, przez  doświadczanie,  znald  i 
cuda,  przez  wojnę,  i  mocną  rękę,  i 
wy  ciągnione  ramię,  i  straszne  wi- 
dzenia: wedle  wszystkiego,  co  czynił 
dla  was  Pan,  Bóg  wasz,  w  Egipcie, 
na  co  patrzyły  oczy  twoje? 

35.  Abyś  wiedział,  iż  Pan  sam  jest 


rzeczy,  których  Pan  czynić  zakazał. !  Bogiem,    a    niemasz    innego    oprócz 


24.  Bo  Pan,  Bóg  twój,  jest   ogień 
trawiący.  Bóg  zawisny.         do  żyd.  12, 29. 

25.  Jeźli  zrodzicie  syny  i  wnuki,  a 


mego. 

36.  Dał  ci  słyszeć  swój  głos  z  nieba, 
aby  cię  nauczył,  i  na  ziemi  ukazał  ci 


będziecie  mieszkać  w  ziemi,   a  zwie-  ogień  swój  bardzo  wielki,  i  słyszałeś 


dzieni  uczynicie  sobie  jakie  podo 
bieństwo,  brojąc  złość  przed  Panem, 
Bogiem  waszym,  żebyście  go  ku  gnie- 
wu przywiedli: 

26.  Za  świadki  biorę  dziś  niebo  i 
ziemię,  że  rychło  zginiecie  z  ziemie, 
którą,  przeszedłszy  Jordan,  posię- 
dziecie:   nie    będziecie    w  niej   przez 


słowa  jego  z  pośrodku  ognia. 

37.  Albowiem  umiłował  ojce  twoje 
i  obrał  nasienie  ich  po  nich,  i  wy- 
wiódł cię  idąc  przed  tobą  w  mocy 
swojej  z  Egiptu.  Exod.  13,21. 

38.  Aby  wygładził  narody  bardzo 
wielkie,  i  mocniejsze  nad  cię  na  wej- 
ście twoje:  i  wprowadził  cię,  i  dał  ci 

12 


178 


DEUTERONOMIUM.     IV.  V. 


ziemię  ich  w  osiadłość,  jako  to  wi- 
dzisz dnia  dzisiejszego. 

39.  A  tak  poznaj  dzisiaj,  a  myśl 
w  sercu  swojem,  że  Pan  sam  jest 
Bogiem  na  niebie  wysoko,  i  na  ziemi 
nisko,  a  niemasz  innego. 

40.  Strzeż  przykazania  i  manda- 
tów jego,  które  ja  przykazuję  tobie: 
abyć  dobrze  było  i  synom  twym  po 
tobie,  ażebyś  przez  długi  czas  trwał 
na  ziemi,  którą  Pan,  Bóg  twój,  da  tobie. 

41.  Tedy  oddzielił  Mojżesz  trzy 
miasta  za  Jordanem  na  wschodnią 
stronę. 

42.  Aby  do  nich  uciekał,  ktoby 
zabił  niechcąc  bliźniego  swego,  ani 
mu  był  nieprzyjacielem  przed  jednym 
i  drugim  dniem,  i  do  którego  z  tych 
miast  ubiedz  mógł.  Num.as.e. 

43.  Bozor  na  puszczy,  które  leży 
na  równej  ziemi,  z  pokolenia  Ruben: 
i  Ramot  w  Galaad,  które  jest  w  po- 
koleniu Gad:  i  Golan  w  Bazan,  które 
jest  w  pokoleniu  Manasse.        Jo8.2o,8. 

44.  Tenci  jest  zakon,  który  położył 
Mojżesz  przed  syny  Izraelowymi, 

45.  I  te  świadectwa  i  obrzędy  i 
sądy,  które  mówił  do  synów  Izraelo- 
wych,  kiedy  wyszli  z  Egiptu, 

46.  Za  Jordanem  w  dolinie  prze- 
ciw bałwanicy  Phegor  w  ziemi  Se- 
hona,  króla  Amorrejskiego,  który 
mieszkał  w  Hesebon,  którego  zabił 
Mojżesz:  synowie  też  Izraelowi  wy- 
szedłszy z  Egiptu, 

47.  Posiedli  ziemię  jego  i  ziemię 
Og,  króla  Bazan,  dwu  ki'ólów  Amorrej- 
skich,  którzy  byli  za  Jordanem  na 
wschód  słońca: 

48.  Od  Aroer,  które  leży  na  brze- 
gu potoku  Arnon,  aż  do  góry  Syon, 
która  jest  też  Hermon: 

49.  Wszystkę  równinę  za  Jordanem 
na  wschodnią  stronę  aż  do  morza  pu- 
styni, i  aż  pod  górę  Phasga. 

ROZDZIAŁ  V. 

Powtarza  i  wykłada  dziesięcioro  Boże  Przykaza- 
nie: Bojaźń  Bjmów  Izraelskich,  gdy  usłyszeli  głos 
Boży,  i  gdy  ujrzeli  górę  gorającą. 

I  wezwał  Mojżesz  wszego  Izraela  i 
rzekł  do  niego:  Słuchaj  Izraelu  Cere- 
monii i  sądów,  które  ja  dziś  mówię 
w  uszy  wasze:  nauczcie  się  ich,  i 
skutkiem  wypełniajcie. 

2.  Pan,  Bóg  nasz,  uczynił  z  nami 
przymierze  na  Horeb. 


3.  Nie  z  ojcy  naszymi  uczynił  przy- 
mierze, ale  z  nami,  którzy  tu  na  ten 
czas  jesteśmy  i  ży wiemy. 

4.  Twarzą  w  twarz  mówił  do  nas 
na  górze  z  pośrodku  ognia. 

5.  Jam  zmówcą  i  środkiem  był 
między  Panem  a  między  wami  czasu 
cnego,  abych  wam  opowiadał  słowa 
jego;  boście  się  bali  ognia,  i  nie 
wstąpiliście  na  górę,  i  mówił:  Exod.2o,2. 

6.  Ja  Pan,  Bóg  twój,  którym  cię 
wywiódł  z  ziemie  Egipskiej,  z  domu 
niewoli. 

7.  Nie  będziesz  miał  bogów  cu- 
dzych przed  oczyma  memi. 

8.  Nie  uczynisz  sobie  ryciny,  ani 
podobieństwa  wszystkich  rzeczy,  które 
są  na  niebie  wzgórę,  i  które  na  ziemi 
nisko,  i  które  są  w  wodach  pod 
ziemią. 

9.  Nie  będziesz  się  im  kłaniał,  ani 
służył;  bom  ja  jest  Pan,  Bóg  twój, 
Bóg  zawisny,  oddający  nieprawość 
ojców  na  syniech  do  trzeciego  i  czwar- 
tego pokolenia,  tym,  którzy  mię  nie- 
nawidzą :  Exod.  34, 14. 

10.  A  czyniący  miłosierdzie  na 
wiele  tysięcy,  miłującym  mię  i  strze- 
gącym przykazań  moich.  Exod.2o,7. 

11.  Nie  będziesz  używał  imienia 
Pana,  Boga  twego,  na  daremno;  bo 
nie  ujdzie  karania,  któryby  na  próżne 
rzecz  wziął  imię  jego.  Lev.  19, 12.  —  Mat. 5. 33. 

12.  Zachowaj  dzień  Sobotni,  abyś 
go  święcił,  jakoć  przykazał  Pan,  Bóg 
twój. 

13.  Sześć  dni  robić  będziesz,  i 
uczynisz  wszystkie  roboty  twoje: 

Exod.  20, 10. 

14.  Siódmy  dzień  jest  Sabbath,  to 
jest,  odpoczynienie Pana.  Boga  twego: 
nie  będziesz  weń  czynił  żadnej  ro- 
boty, ty,  i  syn  twój  i  córka,  służe- 
bnik i  służebnica,  i  wół  i  osieł,  i 
każde  bydlę  twoje,  i  gość,  który  jest 
między  bramami  twojemi:  aby  odpo- 
czynął  służebnik  i  służebnica  twoja, 
jako  i  ty.  Gen.  2, 2. 

15.  Pamiętaj,  żeś  i  sam  służył  w 
Egipcie,  i  wywiódł  cię  ztamtąd  Pan, 
Bóg  twój,  ręką  mocną  i  ramieniem 
wyciągnionem :  i  przetóż  ci  przykazał, 
abyś  zachował  dzień  Sobotni. 

16.  Czcij  ojca  twego,  i  matkę,  jakoć 
przykazał  Pan,  Bóg  twój,  abyś  żył 
przez  długi  czas,  a  żebyć  się  dobrze 


KSIĘGI  V.  MOJŻESZOWE.     V.  VI. 


179 


wiodło  na  ziemi,  którą  Pan,  Bóg  twój, 
da  tobie. 

Exod.  20,  12.  Eccl.  3,  9.  Mat  15.4.  Mat.  7, 10.  Eph.  6, 1. 

17.  Nie  będziesz  zabijał. 

18.  Ani  będziesz  cudzołożył. 

19.  I  kradzieży  nie  będziesz  czynił. 

20.  Ani  będziesz  mówił  przeciw 
bliźniemu  twemu  fałszywego  świa- 
dectwa. 

21.  Nie  będziesz  pożądał  żony  bli- 
źniego twego,  nie  domu,  nie  roli,  nie 
sługi,  nie  służebnice,  nie  wołu,  nie 
osła,  i  wszystkich  rzeczy,  które  jego  są. 

Mat.  5,  28.  Kzym.  7,  7. 

22.  Teć  słowa  mówił  Pan  do  wszyst- 
kiego zgromadzenia  waszego  na  górze 
z  pośrodku  ognia  i  obłoku  i  mroku, 
głosem  wielkim,  nic  więcej  nie  przy- 
dając: i  napisał  je  na  dwu  tablicach 
kamiennych,  które  mi  dał. 

23.  A  wy  gdyście  usłyszeli  głos  z 
pośrodku  ciemności,  a  widzieli  górę 
gorającą,  przystąpiliście  do  mnie 
wszystkie  książęta  pokolenia  i  starsi, 
i  rzekliście: 

24.  Oto  nam  ukazał  Pan,  Bóg 
nasz,  majestat  i  wdelkość  swoje:  głos 
jego  słyszeliśmy  z  pośrodku  ognia,  i 
doznaliśmy  dziś,  że  gdy  Bóg  mówił 
z  człowiekiem,  został  żyw  człowiek. 

25.  Przeczże  tedy  pomrzemy,  i  po- 
żre nas  ten  ogień  bardzo  wielki?  bo 
jeźli  więcej  usłyszemy  głos  Pana,  Boga 
naszego,  pomrzemy. 

26.  Cóż  jest  wszelkie  ciało,  aby 
słuchać  miało  głosu  Boga  żywiącego, 
który  z  pośrodku  ognia  mówi,  jako- 
śmy  słyszeli,  a  mogło  być  żywo? 

27.  Ty  raczej  idź,  a  słuchaj  wszyst- 
kiego, coć  rzecze  Pan,  Bóg  nasz:  a 
mówić  będziesz  do  nas,  a  my  usły- 
szawszy czynić  je  będziemy. 

28.  Co  usłyszawszy  Pan,  rzekł  do 
mnie:  Słyszałem  głos  słów  ludu  tego, 
które  mówił  do  ciebie:  dobrze  wszyst- 
ko mówili. 

29.  Ktoby  to  dał,  aby  takie  serce 
mieli,  żeby  się  mnie  bali,  i  strzegli 
wszystkich  rozkazali  moich  po  wszystek 
czas,  aby  im  dobrze  było,  i  synom 
ich  na  wieki! 

30.  Idź  a  powiedz  im:  Wróćcie  się 
do  namiotów  waszych. 

31.  A  ty  stój  tu  zemną,  a  opowiem 
tobie  wszystkie  przykazania  moje,  i 
Ceremonie,  i  sądy:  których  ich  uczyć 


będziesz,  aby  je  czjnWi  w  ziemi,  którą 
im  dam  w  osiadłość. 

32.  Strzeżcież  tedy  i  czyńcie,  co 
wam  Pan  Bóg  przykazał:  nie  ustępuj- 
cie ani  na  prawo  ani  na  lewo. 

33.  Ale  drogą,  którą  przykazał 
Pan,  Bóg  wasz,  chodzić  będziecie, 
abyście  żyli,  i  dobrze  się  wam  działo, 
a  przedłużyły  się  dni  w  ziemi  osia- 
dłości  waszej. 

ROZDZIAŁ  VI. 

Aby  miłowali  Pana  Boga,  a  bali  się  go,  upomina. 
Takież,  aby  go  nie  kusili ,  ale  zakonu  aby  uczyli 
syny  swoje. 

Te  są  przykazania  i  Ceremonie  i  sądy, 
których  rozkazał  Pan,  Bóg  wasz,  abych 
was  nauczył,  i  abyście  je  czynili  w 
ziemi,  do  której  przychodzicie  po- 
siąść ją: 

2.  Abyś  się  bał  Pana,  Boga  twego, 
i  strzegł  w^szystkich  mandatów  i  przy- 
kazań jego,  które  ja  przykazuję  tobie, 
i  synom  i  wnukom  twoim,  po  wszystkie 
dni  żywota  twego,  aby  się  prze- 
dłużyły dni  twoje. 

3.  Słuchaj  Izraelu,  a  pilnuj,  abyś 
czynił,  coć  Pan  przykazał,  i  miał  się 
dobrze,  i  rozmnożył  się  bardziej,  jakoć 
obiecał  Pan,  Bóg  ojców  twoich,  zie- 
mię mlekiem  i  miodem  płynącą. 

4.  Słuchaj  Izraelu:  Pan,  Bóg  nasz, 
Pan  jeden  jest. 

5.  Będziesz  miłował  Pana,  Boga 
twego,  ze  wszystkiego  serca  twego  i 
ze  wszystkiej  dusze  twojej,  i  ze  wszyst- 
kiej siły  twojej. 

Mat.  22,  37.  Mat.  12,  30.  Luc.  10,  27. 

6.  I  będą  te  słowa,  które  ja  dziś 
przykazuję  tobie,  w  sercu  twojem. 

7.  I  będziesz  je  powiadał  synom 
twoim,  i  będziesz  w  nich  rozmyślał 
siedząc  w  domu  twoim,  i  idąc  w  drodze, 
śpiąc  i  wstając. 

8.  I  przywiążesz  je  jako  znak  do 
ręki  twojej,  i  będą  i  ruszać  się  będą 
między  oczyma  twemi. 

9.  I  napiszesz  je  na  podwoju  i  na 
drzwiach  domu  twego. 

10.  A  gdy  cię  wprowadzi  Pan,  Bóg 
twój,  do  ziemie,  o  którą  przysiągł 
ojcom  twym,  Abrahamowi,  Izaakowi 
i  Jakóbowi,  i  dać  miasta  wielkie  i 
bardzo  dobre,  którycheś  nie  budował: 

11.  I  domy  pełne  wszystkich  bo- 
gactw, którycheś  nie  zbudował,  studnie, 
którycheś   nie    kopał,  -winnice   i  oli- 

12* 


180 


DEUTERONOMIUM.     VI.  VIL 


wnice,  którycheś  nie  sadził,  a  będziesz 
jadł  i  najesz  się: 

12.  Strzeż  pilnie,  abyś  nie  za- 
pomniał Pana,  który  cię  wywiódł 
z  ziemie  Egipskiej,  z  domu  nie- 
woli. 

13.  Pana,  Boga  twego,  bać  się  bę- 
dziesz i  jemu  samemu  służyć,  i  przez 
imię  jego  przysięgać  będziesz. 

Mat.  4,  7.  Luc.  i,  12. 

14.  Nie  pójdziecie  za  bogi  cudzymi 
wszystkich  narodów,  które  są.  około 
was; 

15.  Albowiem  Bóg  zawisny,  Pan, 
Bóg  twój,  w  pośrodku  ciebie:  by  się 
kiedy  nie  rozgniewała  zapalczywość 
Pana,  Boga  twego,  przeciw  tobie,  a 
nie  zniósł  cię  z  wierzchu  ziemie. 

16.  Nie  będziesz  kusił  Pana,  Boga 
twego,  jakoś  kusił  na  miejscu  ku- 
szenia. 

1 7.  Strzeż  przykazania  Pana,  Boga 
twego,  i  świadectw  i  Ceremonii,  któreć 
przykazał. 

18.  A  czyń  to,  co  się  podoba  i  co 
dobre  jest  przed  oczyma  Pańskiemi, 
abyś  się  miał  dobrze:  a  wszedłszy 
posiadł  ziemię  bardzo  dobrą,,  którą 
przysiągł  Pan  ojcom  twoim: 

19.  Że  miał  wygładzić  wszystkie 
nieprzyjacioły  twe  przed  tobą,  jako 
powiedział. 

20.  A  gdy  cię  zapyta  syn  twój 
jutro,  mówiąc:  Co  znaczą  te  świa- 
dectwa i  Ceremonie  i  sądy,  które 
nam  przykazał  Pan,  Bóg  nasz? 

21.  Bzeczesz  mu:  Byliśmy  nie- 
wolnikami Pharaonowymi  w  Egipcie, 
i  wywiódł  nas  Pan  z  Egiptu  mocną 
ręką. 

22.  I  czynił  znaki  i  cuda  wielkie 
a  bardzo  złe  w  Egipcie  przeciw  Pha- 
raonowi  i  wszystkiemu  domowi  jego, 
przed  oczyma  naszemi. 

23.  I  wywiódł  nas  zonąd,  aby 
wyprowadzonym  dał  ziemię,  o  którą 
przysiągł  ojcom  naszym. 

24.  I  przykazał  nam  Pan,  żebyśmy 
czynili  wszystkie  te  prawa,  i  bali  się 
Pana,  Boga  naszego,  żeby  nam  było 
dobrze  po  wszystkie  dni  żywota  na- 
szego, jako  jest  dziś. 

25.  I  będzie  nam  miłościw,  jeźli 
będziem  strzedz  i  czynić  wszystkie 
przykazania  jego  przed  Panem,  Bo- 
giem naszym,  jako  nam  rozkazał. 


ROZDZIAŁ  VII. 

Zakazuje  etowarzyszenia  z  pogany:  i  owszem  ołta- 
rze, lasy,  bałwany  wytracić  rozkazuje,  obiecując  go- 
tową pomoc  Pańską,  i  obfitość  na  wszystkiem,  gdzie- 
by  Przykazania  jego  strzegli  i  czynili. 

Gdy  cię  wwiedzie  Pan,  Bóg  twój, 
do  ziemie,  do  której  wchodzisz,  abyś 
ją  posiadł,  a  wygładzi  wiele  narodów 
przed  tobą,  Hetejczyka  i  Gergezej- 
czyka  i  Amorrejczyka,  Chananejczyka 
i  Pherezejczyka  i  Hewejczyka  i  Je- 
buzejczyka,  siedm  narodów  daleko 
większej  liczby,  niż  ty  jesteś,  i  mo- 
cniejszych nad  cię:         Exod  23, 23. - 33, 2. 

2.  I  gdy  je  Pan,  Bóg  twój,  podda 
tobie,  wybijesz  je  do  szczętu:  nie 
weźmiesz  z  nimi  przymierza,  ani  się 
zlitujesz  nad  nimi,  ani  się  małżeństwy 
z  nimi  złączać  będziesz. 

Esod.23,  32.  — 34, 15, 16. 

3.  Córki  twej  nie  dasz  synowi  jego, 
ani  córki  jego  weźmiesz  synowi  twemu; 

4.  Bo  zwiedzie  syna  twego,  że  nie 
pójdzie  za  mną,  ale  raczej  aby  służył 
cudzym  bogom:  i  rozgniewa  się  za- 
palczywość Pańska,  i  wygładzi  cię 
prędko. 

5.  Ale  owszem  to  im  uczynicie: 
Ołtarze  ich  wywróćcie,  i  bałwany  po- 
kruszcie, i  gaje  wyrąbajcie,  i  ryciny 
popalcie ; 

6.  Boś  jest  lud  święty  Panu,  Bogu 
twemu:  ciebie  obrał  Pan,  Bóg  twój, 
abyś  mu  był  ludem  osobliwym  ze 
wszystkich  ludów,  którzy  są  na  ziemi. 

Exod.  23.  24. 

7.  Nie  przetoć,  żeście  wszystkie  na- 
rody liczbą  przechodzili,  do  was  się 
przyłączył  Pan  i  obrał  was,  gdyż 
was  mniej  jest,  niźli  wszystkich  ludów. 

8.  Ale  iż  was  Pan  umiłował,  i 
strzegł  przysięgi,  którą  przysiągł  oj- 
com waszym:  i  Avywiódł  was  mocną, 
ręką  i  wykupił  z  domu  niewoli,  z  ręki 
Pharaona,  króla  Egipskiego. 

9.  I  będziesz  wiedział,  że  Pan,  Bóg 
twój,  sam  jest  Bóg  mocny  i  wierny, 
strzegąc  przymierza  i  miłosierdzia 
tym,  którzy  go  miłują,  i  tym,  którzy 
strzegą  przykazania  jego,  do  tysiąca 
rodzajów: 

10.  A  oddający  nienawidzącym  go     ^ 
zaraz,  tak  że  je  wytraci,  i  dalej  nie 
odłoży:  tudzież  im  oddawając,  co  za- 
służyli. 

11.  Przetóż    strzeż    przykazań,    i 


KSIĘGI  V 

Ceremonii,   i  sądów*,   które 
dziś  rozkazuję,  abyś  czynił. 

12.  Jeźli  usłyszawszy  te  sądy  bę- 
dziesz ich  zachował  i  czynił,  będzie 
strzegł  i  Pan,  Bóg  twój,  przymierza 
tobie,  i  miłosierdzia,  które  przysiągł 
ojcom  twoim. 

13.  I  umiłuje  cię,  i  rozmnoży:  i 
będzie  błogosławił  owocowi  żywota 
twego,  i  owocowi  ziemie  twojej,  zbożu 
twemu,  i  zbieraniu  wina,  oliwie,  i  sta- 
dom, trzodom  owiec  twoich  na  ziemi, 
za  którą  przysiągł  ojcom  twym,  żeby 
ją  dał  tobie. 

14.  Błogosławiony  będziesz  między 
wszystkimi  narody:  nie  będzie  u 
ciebie  niepłodnego  obojej  płci,  tak 
w  ludziach  jako  i  w  trzodach  twoich. 

Exod.  23,  20. 

15.  Odejmie  Pan  od  ciebie  wszelką 
niemoc,  i  chorób  Egipskich  bardzo 
złych,  które  znasz,  nie  przypiLŚci  na  cię, 
ale  na  wszystkie  nieprzyjacioły  twoje. 

16.  Pożresz  wszystkie  narody,  które 
Pan,  Bóg  twój,  da  tobie:  nie  zfolguje 
im  oko  twoje,  ani  będziesz  służył  bo- 
gom ich,  abyć  nie  byli  ku  upadku 
twemu. 

17.  Jeźlibyś  rzekł  w  sercu  twojem: 
Więcej  jest  narodów  tych,  niżeli  mnie, 
jakoż  je  będę  mógł  wygładzić? 

18.  Nie  bój  się,  ale  pomnij,  co 
uczjTiił  Pan  twój  Phai'aonowi  i 
wszystkim  Egiptyanom: 

19.  Plagi  bardzo  wielkie,  które 
widziały  oczy  twoje  i  znaki  i  cuda 
i  rękę  mocną  i  ramię  wyciągnione, 
aby  cię  wywiódł  Pan,  Bóg  twój :  także 
uczyni  wszystkim  ludom,  których  się 
boisz. 

20.  Nadto  i  sierszenie  pośle  Pan, 
Bóg  twój,  na  nie,  aż  wygładzi  wszyst- 
kie i  wytraci,  którzyby  się  przed  tobą 
wybiegali,  i  zataić  się  mogli. 

Exod.  13,  23.  —  33,  2.  Jos.  24, 12. 

21.  Nie  będziesz  się  ich  bał;  bo 
Pan,  Bóg  twój,  jest  w  pośrodku  cie- 
bie, Bóg  wielki  i  straszny. 

22.  On  wyniszczy  te  narody  przed 
oczyma  twemi  po  lekku  i  po  trosze: 
nie  będziesz  ich  mógł  razem  wygła- 
dzić, by  się  snadź  nie  namnożyło 
przeciwko  tobie  bestyi  ziemie. 

23.  I  da  je  Pan,  Bóg  twój,  przed 
oczyma  twemi,  i  pobije  je,  aż  wyginą 
do  szczętu. 


MOJŻESZOWE.     VII.  VIII 

ja  tobie 


181 


24.  I  poda  króle  ich  w  ręce  twoje, 
i  wytracisz  imiona  ich  pod  niebem: 
żaden  ci  się  nie  będzie  mógł  sprze- 
ciwić, aż  je  zetrzesz. 

25.  Ryciny  ich  ogniem  popalisz:  nie 
będziesz  pożądał  srebra  i  złota,  z  któ- 
rego są  uczynione,  ani  weźmiesz  nic 
sobie  z  nich,  abyś  się  nie  potknął 
dlatego,  że  obrzydłość  jest  Pana, 
Boga  twego. 

26.  Ani  wniesiesz  bałwana  do 
domu  twego,  byś  się  nie  stał  prze- 
klęctwem,  jako  i  on  jest:  jako  spro- 
snością  brzydzić  się  będziesz,  i  jako 
splugawienie  i  smród  omierzysz  sobie; 
bo  przeklęctwem  jest. 

ROZDZIAŁ  VIII. 

Przypomina  Żydom  utrapienia  i  dobrodziejstwa, 
które  im  Pan  na  puszczy  czynił,  aby  i  tych,  i  Pana, 
Boga  swego,  nie  zapominali. 

Wszelkie  rozkazanie,  które  ja  dziś 
przykazuję  tobie,  strzeż  pilnie,  abyś 
czynił:  abyście  mogli  żyć  i  rozmno- 
żeni byli,  i  wszedłszy  posiedli  ziemię, 
o  którą  przysiągł  Pan  ojcom  waszym. 

2.  I  pomnieć  będziesz  na  wszyst- 
kę  drogę,  przez  którą  cię  przyprowa- 
dził Pan,  Bóg  twój,  przez  czterdzieści 
lat  po  puszczy,  aby  cię  trapił  i  do- 
świadczył, ażeby  wiadomo  było,  co  w 
sercu  twojem  tkwiało,  jeźlibyś  strzegł 
przykazania  jego,  czyli  nie. 

3.  Trapił  cię  niedostatkiem,  i  dał  ci 
pokarm:  mannę,  której eś  nie  znał  ty 
i  ojcowie  twoi,  abyć  okazał,  iż  nie 
samym  chlebem  żyje  człowiek,  ale 
wszelkiem  słowem,  które  wychodzi  z 
ust  Pańskich. 

4.  Odzienie  twoje,  któremeś  się 
odziewał,  najmniej  nie  zwiotszało,  i 
noga  twoja  nie  starła  się:  oto 
czterdziesty  rok  jest.       Mat.  4, 4.  luc.4,4. 

5.  Abyś  rozmyślił  w  sercu  twojem, 
iż  jako  człowiek  ćwiczy  syna  swego, 
tak  Pan  twój  ćwiczył  ciebie: 

6.  Abyś  strzegł  przykazania  Pana, 
Boga  twego,  i  chodził  drogami  jego, 
i  bał  się  go. 

7.  Albowiem  Pan,  Bóg  twój,  wpro- 
wadzi cię  do  ziemie  dobrej,  ziemie 
strumieni  i  wód  i  źródeł:  na  której 
polach  i  górach  wynikają  rzek  głę- 
bokości: 

8.  Ziemię  pszenice,  jęczmienia,  i 
winnic,  w  której  figi  i  pomagranaty.  i 
oliwnice  się  rodzą:  ziemię  oliwy  i  miodu: 


182 


DEUTERONOMIUM.     VIII.  IX. 


9.  Gdzie  bez  wszego  niedostatku 
będziesz  jadł  chleb  twój,  i  wszystkich 
rzeczy  dostatku  zażywać  będziesz: 
której  kamienie  są  żelazo,  a  z  gór 
jej  kruszcze  miedzi  kopają. 

10.  Abyś,  gdy  będziesz  pożywał  i  na- 
sycisz się,  błogosławił  Pana,  Boga  twe- 
go, za  ziemię  niepospolitą,  którąć  dał. 

11.  Pilnujże  a  strzeż  się,  abyś  kiedy 
nie  zapomniał  Pana,  Boga  twego,  a 
nie  zaniedbał  przykazania  jego,  i  są- 
dów i  Ceremonii,  które  ja  dziś  przy- 
kazuję tobie. 

12.  By  zaś,  gdy  się  najesz  i  nasy- 
cisz, domów  pięknych  nabudujesz,  i 
namieszkasz  się  w  nich,  i  będziesz  miał 
stada  krów  i  trzody  owiec,  srebra  i 
złota,  i  wszystkich  rzeczy  dostatek: 

13.  Nie  podniosło  się  serce  twoje, 
i  nie  wspomniałbyś  Pana,  Boga  twego, 
który  cię  wywiódł  z  ziemie  Egipskiej, 
z  domu  niewoli: 

14.  I  był  przewodnikiem  twoim  na 
puszczy  wielkiej  i  strasznej,  na  której 
był  wąż  tchem  palący,  i  niedźwiadek, 
i  żmija,  a  żadnej  zgoła  nie  było  wody: 

Num.  20,  9.  —  21,  6.  Exod.  16,  30.  — 17,  6. 

15.  Który  wywiódł  strumienie  z 
twardej  skały: 

16.  I  karmił  cię  manną  na  puszczy, 
której  nie  znali  ojcowie  twoi,  a  utra- 
piwszy  cię  i  doświadczywszy,  na  osta- 
tek zmiłował  się  nad  tobą. 

17.  Abyś  nię  rzekł  w  sercu  two- 
jem:  Siła  moja  a  moc  ręki  mojej  to 
mi  wszystko  sprawiły. 

18.  Ale  żebyś  pomniał  na  Pana, 
Boga  twego,  że  on  tobie  sił  dodał, 
aby  wypełnił  swe  przymierze,  o  które 
przysiągł  ojcom  twoim,  jako  dzień 
dzisiejszy  pokazuje. 

19.  Ale  jeźli  zapomniawszy  Pana, 
Boga  twego,  pójdziesz  za  bogami 
cudzymi,  a  będziesz  im  służył  i  kła- 
niał się  im:  oto  teraz  przepowiadam 
tobie,  że  koniecznie  zginiesz. 

20.  Jako  narodowie,  które  wygubił 
Pan  na  wejście  twoje,  tak  i  wy  za- 
giniecie, jeźli  nie  będziecie  posłuszni 
głosu  Pana,  Boga  waszego. 

ROZDZIAŁ  IX. 

Zapominając,  jako  się  zawżdy  ku  Panu  Bogu  przy- 
kro stawili;  tłumi  ich  dumę,  by  lepak  przyszłych 
zwycięstw  sobie  nie  przypisowali. 

Słuchaj  Izraelu:    Ty  dziś  przejdziesz 
Jordan,  abyś  posiadł  narody  bardzo 


wielkie,  i  mocniejsze  nad  cię,  miasta 
okrutne  i  wymurowane  aż  do  nieba: 

2.  Lud  wielki  i  wysoki,  syny  Ena- 
cym,  któreś  sam  widział  i  słyszał, 
przeciwko  którym  nikt  się  sprzeciwić 
nie  może. 

3.  Będziesz  tedy  wiedział  dzisiaj, 
że  Pan,  Bóg  twój,  sam  przejdzie  przed 
tobą,  ogień  pożerający  i  niszczący, 
który  je  skruszy  i  wygładzi  i  wytraci 
przed  obliczem  twojem  prędko,  jakoć 
powiedział. 

4.  Nie  mówże  w  sercu  twojem,  gdy 
je  wygładzi  Pan,  Bóg  twój,  przed 
tobą:  Dla  sprawiedliwości  mojej  wpro- 
wadził mię  Pan,  abych  tę  ziemię  po- 
siadł, ponieważ  dla  niezbożności  ich 
wytracone  są  te  narody. 

5.  Albowiem  nie  dla  sprawiedli- 
wości twoich,  i  prawości  serca  twego 
wnidziesz,  abyś  posiadł  ziemię  ich; 
ale  iż  oni  niezbożnie  czynili,  na  wej- 
ście twe  są  wygładzeni:  a  żeby  Pan 
wypełnił  słowo  swe,  które  pod  przy- 
sięgą obiecał  ojcom  twoim,  Abraha- 
mowi, Izaakowi  i  Jakóbowi. 

6.  Przeto  wiedz,  że  nie  dla  spra- 
wiedliwości twoich  Pan,  Bóg  twój,  dał 
tobie  w  osiadłość  tę  niepospolitą  zie- 
mię: gdyżeś  ty  jest  lud  twardego  karku. 

7.  Pamiętaj  a  nie  zapominaj,  jakoś 
ku  gniewu  przywodził  Pana,  Boga 
twego,  na  puszczy:  od  onego  dnia, 
któregoś  wyszedł  z  Egiptu  aż  do  tego 
miejsca,  zawżdyś  przeciwko  Panu  spór 
trzymał. 

8.  Bo  i  na  Horeb  obruszyłeś  go, 
i  rozgniewany  chciał  cię    wygładzić: 

9.  Gdym  wstąpił  na  górę,  abych 
wziął  tablice  kamienne,  tablice  przy- 
mierza, które  uczynił  z  wami  Pan:  i 
trwałem  na  górze  czterdzieści  dni  i 
nocy,  chleba  nie  jedząc  i  Avody  nie  pijąc. 

10.  I  dał  mi  Pan  dwie  tablicy  na- 
pisane palcem  Bożym,  i  zamykające 
w  sobie  wszystkie  słowa,  które  wam 
mówił  na  górze  z  pośrodku  ognia,  gdy 
się  zebranie  ludu  zgromadziło. 

11.  A  gdy  minęło  czterdzieści  dni 
i  czterdzieści  nocy,  dał  mi  Pan  dwie 
tablicy  kamienne,  tablice  przymierza. 

12.  I   rzekł   mi:   Wstań,    a   znidź      j 
ztąd  rychło;  bo  lud  twój,  któryś  wy-     I 
wiódł  z  Egiptu,  opuściU  prędko  drogę, 
którąś    im    ukazał,    i    uczynili    sobie 
zlicinę.  Exod.  32, 4.     i 


KSIĘGI  V.  MOJŻESZOWE.     IX.  X. 


183 


13.  I  zasie  rzekł  Pan  do  mnie: 
Widzę,  iż  ten  lud  jest  twardego  karku. 

14.  Puść  mię,  że  go  zetrę,  i  wygła- 
dzę imię  jego  z  podniebia:  a  posta- 
nowię ciebie  nad  ludem,  któryby  był 
większy  i  mocniejszy  niźli  ten. 

15.  A  gdym  zstępował  z  gorającej 
góry,  dwie  tablicy  przymierza  trzy- 
małem obiema  rękoma. 

16.  A  ujrzałem,  żeście  zgreszyli 
Panu,  Bogu  waszemu,  i  uczyniliście 
sobie  cielca  litego,  a  opuściliście 
rychło  drogę  jego,  którą  wam  okazał: 

17.  Porzuciłem  tablice  z  ręku 
moich,    i  stłukłem  je  przed  oczyma 


waszemi. 


18.  I  padłem  przed  Panem  jako 
pierwej,  przez  czterdzieści  dni  i  nocy 
chleba  nie  jedząc  i  wody  nie  pijąc 
dla  wszystkich  grzechów  waszych, 
którycheście  nabroili  przeciw  Panu, 
i  jego  do  gniewu  przywiedli. 

19.  Bom  się  bał  zapalczywości  i 
gniewu  jego,  którym  wzruszony  na 
was,  chciał  was  wygładzić:  i  wysłu- 
chał mię  Pan  i  tym  razem. 

20.  Na  Aarona  też  bardzo  roz- 
gniewany, chciał  go  zetrzeć:  i  za 
niego  takież  modliłem  się. 

21.  A  grzech  wasz,  któryście  byli 
uczynili,  to  jest  cielca,  pochwyciwszy 
spaliłem  ogniem,  i  skruszywszy  go  w 
kęsy,  a  prawie  w  proch  obróciwszy, 
wrzuciłem   w  potok,   który   ciecze    z 

góry.  Num.  11,1. —  16, 1.-21,5. 

22.  W  pożarze  też,  i  w  kuszeniu, 
i  u  Grobów  pożądania  drażniliście 
Pana. 

23.  I  kiedy  was  posłał  z  Ka- 
desbarne,  mówiąc:  Wstąpcie  a  po- 
siądźcie ziemię,  którąm  wam  dał:  i 
wzgardziliście  rozkazaniem  Pana,  Boga 
waszego,  i  nie  wierzyliście  mu,  i 
aniście  głosu  jego  słuchać  chcieli; 

24.  Aleście  zawsze  byli  sprzeci- 
wnymi  od  tego  dnia,  któregom  was 
poznawać  począł. 

25.  I  leżałem  przed  Panem  czter- 
dzieści dni  i  nocy,  przez  którem  go 
uniżenie  prosił,  aby  was  nie  wygładził, 
jako  był  zagroził: 

26.  I  modląc  się  mówiłem:  Panie 
Boże,  nie  zatracaj  ludu  twego  i  dzie- 
dzictwa twego,  któreś  odkupił  w 
wielkości  twojej,  któreś  \\7wiódł  z 
Egiptu  mocną  ręką. 


27.  Pomnij  na  sługi  twoje,  Abra- 
hama, Izaaka  i  Jakóba:  nie  patrz 
na  twardość  ludu  tego,  i  na  niezbo- 
żność  i  na  grzech: 

28.  Aby  snadź  nie  rzekli  obywatele 
ziemie, 

29.  Z  którejeś  nas  wywiódł:  Nie 
mógł  ich  Pan  wprowadzić  do  ziemie, 
którą  im  obiecał,  i  nienawidział  ich: 
przeto  je  wywiódł,  aby  je  pobił  na 
puszczy. 

30.  Którzy  są  lud  twój  i  dzie- 
dzictwo twoje,  któreś  wywiódł  w  mocy 
twej  wielkiej,  i  w  ramieniu  twojem 
wyciągnionem. 

ROZDZIAŁ  X. 

o  drugich  tablicach  zmiankę  czyni,  o  śmierci 
Aaronowśj:  aby  się  Boga  bali,  a  miłowali  go,  a 
obrzezali  serca  8we,  miłowali  ludzie  podróżne,  a 
przez  imię  jego  przysięgali. 

^a  on  czas  rzekł  Pan  do  mnie: 
Wygładź  sobie  dwie  tablicy  kamienne, 
jako  były  pierwsze,  a  wstąp  do  mnie 
na  górę:  i  uczynisz  skrzynię  drze- 
wianą.  Exod.  34. 1. 

2.  Napiszę  na  tablicach  słowa, 
które  były  na  tych,  coś  je  przedtem 
potłukł,  i  włożysz  je  do  skrzynie. 

3.  Uczyniłem  tedy  skrzynię  z  drzewa 
Setym:  a  wygładziwszy  dwie  tablicy 
kamienne,  na  kształt  pierwszych, 
wstąpiłem  na  górę,  mając  je  w  ręku. 

4.  I  napisał  na  tablicach  wedle 
tego,  co  pierwej  był  napisał,  słów 
dziesięć,  które  mówił  Pan  do  was  na 
górze  z  pośrodku  ognia,  gdy  się  był 
lud  zgromadził,  i  dał  mi  je. 

5.  I  wróciwszy  się  z  góry  zstąpiłem, 
i  włożyłem  tablice  do  skrzynie,  którąm 
był  udziałał,  które  do  tego  czasu 
tam  są,  jako  mi  Pan  przykazał. 

6.  A  synowie  Izraelowi  ruszyli  obóz 
z  Beroth,  synów  Jakan,  do  Mosera, 
gdzie  Aaron  umarł  i  pogrzebion  jest, 
miasto  którego  kapłański  urząd  odpra- 
wował  Eleazar,  syn  jego. 

Num.  30,  31.  —  20,28. 

7.  Ztamtąd  przyszli  do  Gadgad: 
z  którego  miejsca  wyciągnąwszy,  po- 
łoż}di  się  obozem  w  Jethebatha,  w 
ziemi  wód  i  potoków. 

8.  Na  ten  czas  odłączył  pokolenie 
Lewi,  aby  nosiło  skrzynię  przymierza 
Pańskiego,  i  stało  przed  nim  w 
służbie,  i  błogosławiło  w  imię  jego 
aż  do  dnia  dzisiejszego. 


184 


DEUTERONOMIUM.     X.  XI. 


9.  Przezco  nie  miał  Lewi  części 
ani  osiadłości  z  bracią  swą;  bo  sam 
Pan  jest  dziedzictwem  jego,  jako  mu 
obiecał  Pan,  Bóg  twój. 

10.  A  jam  stał  na  górze,  jako  i 
pierwej,  czterdzieści  dni  i  nocy:  i 
wysłuchał  mię  Pan  i  onego  razu, 
i  ciebie  zatracić  nie  chciał. 

11.  I  rzekł  mi:  Idź,  a  uprzedzaj  lud, 
że  wnidzie  i  posiędzie  ziemię,  którąm 
przysiągł  ojcom  ich,   żebym  im  dał. 

12.  A  teraz,  Izraelu,  czegóż  Pan, 
Bóg  twój,  żąda  od  ciebie,  jedno  abyś 
się  bał  Pana,  Boga  twego,  a  chodził 
w  drogach  jego,  a  miłował  go,  i 
służył  Panu,  Bogu  twemu,  ze  wszyst- 
kiego serca,  twego,  i  ze  wszystkiej 
dusze  twojej: 

13.  A  żebyś  strzegł  przykazania 
Pańskiego  i  Ceremonii  jego,  które  ja 
dziś  tobie  przykazuję,  abyć  się  dobrze 
działo? 

14.  Oto  Pana,  Boga  twego,  jest 
niebo,  i  niebo  nieba,  ziemia  i  wszystko, 
co  jest  na  niej. 

15.  A  wżdy  z  ojcami  twymi  spoił 
się  Pan,  i  umiłował  je,  i  obrał  na- 
sienie ich  po  nich,  to  jest  was,  ze 
wszystkich  narodów,  jako  się  dziś 
pokazuje. 

16.  A  tak  obrzeżcie  odrzezek  serca 
waszego,  a  karku  waszego  dalej  nie 
zatwardzajcie;  Act.  10,14.  2.  Parai.  19, 7. 

17.  Albowiem  Pan,  Bóg  wasz,  sam 
jest  Bogiem  bogów,  i  Panem  panu- 
jących. Bóg  wielki  i  możny  i  straszny, 
który  nie  przyjmuje  osoby,  ani  darów. 

Ecc.35,15. 

18.  Czyni  sąd  sierocie  i  wdowie, 
miłuje  przychodnia,  i  daje  żywność  i 
odzienie. 

19.  I  wy  tedy  miłujcie  przychodnie; 
boście  i  sami  byli  przychodniami  w 
ziemi  Egipskiej. 

20.  Pana,  Boga  twego,  będziesz  się 
bał  i  jemu  samemu  służył:  będziesz 
stał  przy  nim,  i  w  imię  jego  przy- 
sięgać będziesz.  Mat.  4, 10.  Luc.4,8. 

21.  On  jest  chwała  twoja,  i  Bóg 
twój,  który  uczynił  z  tobą  te  wiel- 
możne i  straszliwe  rzeczy,  które 
widziały  oczy  twoje. 

22.  W  siedmidziesiąt  dusz  zstąpili 
ojcowie  twoi  do  Egiptu:  a  teraz  oto 
rozmnożył  cię  Pan,  Bóg  twój,  jako 
gwiazdy  niebieskie.      Gen.  46, 27.  Exod.  1,3. 


ROZDZIAŁ  XI. 

Przypomina  rozmaite  dobrodziejstwa  Boże,  i  obie- 
cuje wiele  dobrego  chowaczom,  a  złego  przestępcom 
Przykazania  Bożego:  to  jest  błogosławieństwo  i-prze- 
klęctwo. 

Miłuj  tedy  Pana,  Boga  twego,  i 
chowaj  przykazania  jego  i  Ceremo- 
nie, sądy  i  mandaty  przez  wszystek 
czas. 

2.  Poznajcie  dziś,  czego  nie  znają 
synowie  wasi,  którzy  nie  widzieli 
kary  Pana,  Boga  waszego,  wielkości 
jego,  i  mocnej  ręki  i  ramienia  wy- 
ciągnionego, 

3.  Znaków  i  spraw,  które  uczynił 
wpośród  Egiptu  Pharaonowi  królowi, 
i  wszystkiej  ziemi  jego: 

4.  I  wszystkiemu  wojsku  Egi- 
ptyanów  i  koniom  i  wozom:  jako  je 
okryły  wody  morza  czerwonego,  gdy 
was  gonili,  i  zgładził  je  Pan  aż  do 
dnia  dzisiejszego: 

5.  Wam  też  co  uczynił  na  puszczy, 
ażeście  przyszli  na  to  miejsce: 

6.  I  Dathan  i  Abiron,  synom  Eliab, 
który  był  synem  Pub  en,  które  otwo- 
rzywszy paszczekę  swą  ziemia  pożarła 
z  domy  i  z  namioty  i  ze  wszystką 
majętnością  ich,  którą  mieli  w  po- 
środku Izraela.  Num.  16,1.  Num.32. 

7.  Oczy  wasze  Avidziały  wszystkie 
sprawy  Pańskie  wielkie,  które  uczynił, 

8.  Abyście  strzegli  wszystkie  przy- 
kazania jego,  które  ja  wam  dziś 
przykazuję:  i  mogli  wniść  i  posiąść 
ziemię,  do  której  wchodzicie, 

9.  I  żyć  w  niej  przez  czas  długi: 
którą  pod  przysięgą  obiecał  Pan 
ojcom  waszym,  i  nasieniu  ich,  mlekiem 
i  miodem  płynącą. 

10.  Ziemia  bowiem,  do  której 
wchodzisz  posiąść  ją,  nie  jest  jako 
ziemia  Egipska,  z  którejeś  wyszedł, 
gdzie  posiawszy  nasienie  na  kształt 
ogrodów,  wody  prowadzą  oblewające. 

11.  Ale  jest  ziemia  górzysta  i 
polista,  z  nieba  dżdżu  czekająca: 

12.  Którą  Pan,  Bóg  twój,  zawsze 
nawiedza,  a  oczy  jego  na  niej  są  od 
początku  roku  aż  do  końca  jego. 

13.  Jeźli  tedy  będziecie  posłuszni 
rozkazaniem  moim,  które  ja  wam 
dziś  przykazuję,  abyście  miłowali 
Pana,  Boga  waszego,  i  służyli  mu  ze 
wszystkiego  serca  waszego,  i  ze 
wszystkiej  dusze  waszej: 

14.  Da  deszcz  ziemi  waszej,  wczesny 


KSIĘGI  V.  MOJŻESZOWE.     XI.  XII.  185 

i  późny,  abyście  zebrali  zboże  i  wino   szego,  ale  zstąpicie  z  drogi,  którą  ja 


i  oliwę 

15.  I  siano  z  pól  na  żywność  do- 
bytków, i  abyście  sami  jedli  i  nasy- 
cili się. 


wam  teraz  ukazuję,    i   pójdziecie    za 
bogami  cudzymi,  których  nie  znacie. 
29.    A    gdy    cię    wprowadzi    Pan, 
Bóg  twój,  do  ziemie,  do  której  idziesz 


16.  Strzeżcież,  by  się  snadź  nie  i  na  mieszkanie:  położysz  błogosła- 
uwiodło  serce  wasze,  i  nie  odstąpili  |  wieństwo  na  górze  Garyzym,  prze- 
od  Pana   i    służyli    cudzym  bogom   i  klęctwo  na  górze  Hebal: 


kłaniali  się  im: 


30.    Które    są    za    Jordanem,    za 


17.  A  Pan  rozgniewany  nie  zamknął  i  drogą,  która  idzie  na  zachód  słoń- 
nieba,  i  dżdże  nie  padały,  ani  ziemia  ca,  w  ziemi  Chananejczyka,  który 
dawała  urodzaju  swego,  i  sami  zginęli  mieszka   w   polach   przeciw  Galgala, 


prędko  z  ziemie  wybornej,  którą  wam 
Pan  dać  ma 

18.  Włóżcie  te  słowa  moje  do  serc 


która  jest  podle  doliny  ciągnącej  się 
i  zachodzącej  daleko. 

31.  "Wy  bowiem  przejdziecie  Jordan, 


i  do   myśli  waszych,    a  zawieście  je  abyście   posiedli   ziemię,    którą    Pan, 
na  znak  na  rękach,  i  między  oczyma  I  Bóg  wasz,  da  wam,   abyście  ją  mieli 


waszemi  połóżcie 

19.  Nauczajcie  syny  wasze,  aby  je 
rozmyślali,  kiedy  siedzieć  będziesz  w 
domu  twym,  i  chodzić  będziesz  w 
drodze,   i  układziesz  się  i  wstaniesz. 

20.  Napiszesz  je  na  podwojach  i 
drzwiach  domu  twego: 

21.  Aby  się  rozmnożyły  dni  twoje 
i  synów  twoich  w  ziemi,  którą  przy- 
siągł Pan  ojcom  twoim,  żeby  dał  im, 
póki  niebo  wisi  nad  ziemią. 

22.  Jeźli  bowiem  strzedz  będziecie 
rozkazali,  które  ja  wam  przykazuję, 
i  czynić  je  będziecie,  abyście  miło- 
wali Pana,  Boga  waszego,  i  chodzili 
we  wszystkich  drogach  jego,  trzymając 
się  go, 

23.  Wytraci  Pan  wszystkie  te  na- 
rody przed  obliczem  waszem,  i  posię- 
dziecie  je,  które  są  większe  i  mo- 
cniejsze niźli  wy. 

24.  Wszelkie  miejsce,  na  które 
stąpi  noga  wasza,  wasze  będzie:  od 
puszczy  i  od  Libanu,  od  rzeki  wiel- 
kiej Euphratesa  aż  do  morza  zacho- 
dniego będą  granice  wasze.        jos.i,  s. 

25.  Żaden  nie  stanie  przeciwko 
wam,  strach  wasz  i  bojaźń  puści  Pan, 
Bóg  wasz,  na  każdą  ziemię,  którą 
deptać  będziecie,  jako  wam  powie- 
dział. 

26.  Oto  kładę  przed  oczy  wasze 
dziś  błogosławieństwo   i  przeklęctwo. 

27.  Błogosławieństwo:  jeźli  po- 
słuszni będziecie  przykazaniu  Pana, 
Boga  waszego,  które  ja  wam  dziś 
przykazuję. 

28.  Przeklęctwo:  jeźli  nie  będziecie 
posłuszni  mandatom  Pana,  .Boga  wa- 


i  posiedli. 

32.  Patrzcież  tedy,  abyście  wypeł- 
nili Ceremonie  i  sądy,  które  ja  dziś 
położę  przed  oczy  wasze. 

ROZDZIAŁ  XII. 

Każe  wykorzenić  bałwochwalstwo,  dziesięciny,  i 
pierwociny  dawać,  ofiary  na  pewnem  miejscu  ofiaro- 
wać, i  pożywania  krwie  zakazuje. 

Te  są  przykazania  i  sądy,  które 
czynić  macie  w  ziemi,  którą  Pan, 
Bóg  ojców  twoich,  da  tobie,  abyś  ją 
posiadł  po  wszystkie  dni,  których 
chodzić  będziesz  po  ziemi. 

2.  Wywróćcie  wszystkie  miejsca,  na 
których  chwalili  poganie,  które  po- 
siędziecie,  bogi  swoje,  na  górach 
wysokich  i  pagórkach,  i  pod  każdem 
drzewem  gałęzistem. 

3.  Porozwalajcie  ołtarze  ich,  i  po- 
łamcie słupy,  gaje  ogniem  spalcie, 
bałwany  pokruszcie,  wygładźcie  imio- 
na ich  z  onych  miejsc. 

4.  Nie  uczynicie  tak  Panu,  Bogu 
waszemu : 

5.  Ale  na  miejsce,  które  obierze 
Pan,  Bóg  wasz,  ze  wszech  pokoleń 
waszych,  aby  tam  położył  imię  swoje, 
i  mieszkał  na  niem,  przyjdziecie. 

6.  I  ofiarować  będziecie  na  miejscu 
onem  całopalenia  i  ofiary  wasze, 
dziesięciny  i  pierwociny  rąk  waszych, 
i  śluby  i  dary  i  pierworodne  krów 
i  owiec. 

7.  I  tam  będziecie  jeść  przed 
oczyma  Pana,  Boga  waszego :  i  weselić 
się  będziecie  we  wszem,  do  czego 
ściągniecie  rękę  wy  i  domy  wasze, 
w  których  będzie  wam  błogosławił 
Pan,  Bóg  wasz.  jos.is. 


186 


DEUTERONOMIUM.     XIL 


8.  Nie  będziecie  tam  czynić,  co 
mu  tu  dziś  czynimy,  każdy,  co  się 
mu  dobrze  zda. 

9.  Boście  aż  do  tego  czasu  nie 
przyszli  do  odpoczynienia  i  osiadłości, 
którą  wam  da  Pan,  Bóg  wasz. 

10.  Przejdziecie  Jordan,  i  mieszkać 
będziecie  w  ziemi,  którą  wam  da 
Pan,  Bóg  wasz:  żebyście  odpoczynęli 
od  wszystkich  nieprzyjaciół  wokoło"  i 
bez  wszelkiej  bojażni  mieszkali  na 
miejscu, 

11.  Które  obierze  Pan,  Bóg  wasz, 
aby  imię  jego  było  na  niem,  tam 
wszystko,  co  przykazuję,  znosić  bę- 
dziecie: całopalenia  i  ofiary  i  dzie- 
sięciny i  pierwociny  rąk  waszych,  i 
cokolwiek  przedniego  jest  w  darzech, 
które  ślubicie  Panu. 

12.  Tam  używać  będziecie  przed 
Panem,  Bogiem  waszym,  wy  i  synowie 
i  córki  wasze,  słudzy  i  służebnice,  i 
Lewita,  który  w  mieściech  waszych 
mieszka;  bo  nie  ma  inszego  działu  i 
osiadłości  między  wami. 

13.  Strzeż,  abyś  nie  ofiarował  cało- 
palenia twojego  na  każdem  miejscu, 
które  ujrzysz: 

14.  Ale  na  tem,  które  obierze  Pan, 
w  jednem  z  pokolenia  twojem,  będziesz 
ofiarował  ofiary,  i  uczynisz,  cokolwiek 
przykazuję  tobie. 

15.  A  jeźlibyś  chciał  jeść,  i  jedzenie 
mięsa  podobałoćby  się,  zabij  a  jedz 
według  błogosławieństwa  Pana,  Boga 
twego,  które  tobie  dał  w  mieściech 
twoich:  choć  nieczyste  będzie,  to  jest 
mające  zmazę  i  ułomne:  chocia  czy- 
ste, to  jest  całe  i  bez  zmazy,  które 
się  ofiarować  godzi,  jako  sarnę  i  je- 
lenia jeść  będziesz. 

16.  Bez  jedzenia  tylko  krwie,  którą 
na  ziemię  jako  wodę  wylejesz. 

17.  Nie  będziesz  mógł  jeść  w 
miasteczkach  twoich  dziesięciny  zboża, 
i  wina,  i  oliwy  twojej,  pierworództwa 
bydła  i  drobiu,  i  wszystkich  rzeczy, 
którebyś^  ślubował,  i  dobrowolnie 
ofiarować  chciał,  i  pierwocin  rąk 
twoich. 

18.  Ale  przed  Panem,  Bogiem 
twoim,  jeść  je  będziesz,  na  miejscu, 
które  obierze  Pan,  Bóg  twój,  ty  i 
syn  twój  i  córka  twoja,  i  sługa  i 
służebnica,  i  Lewit,  który  mieszka  w 
mieściech  twoich:   i  będziesz  się  we- 


sehł  i  posilał  przed  Panem,  Bogiem 
twoim,  we  wszystkiem,  do  czego  ścią- 
gniesz rękę  twoje. 

19.  Strzeż,  abyś  nie  opuszczał  Le- 
wity, przez  wszystek  czas,  którego 
mieszkasz  na  ziemi. 

20.  Gdy  rozprzestrzeni  Pan,  Bóg 
twój,  granice  twoje,  jakoć  powiedział, 
a  będziesz  chciał  jeść  mięsa,  którego 
pragnie  dusza  twoja: 

Gen.  28, 14.  Exod.34,  24. 

21.  A  miejsce,  któreby  obrał  Pan, 
Bóg  twój,  aby  tam  było  imię  jego, 
jeźli  daleko  będzie:  zabijesz  z  bydła 
i  z  drobiu,  które  mieć  będziesz,  ja- 
kom ci  przykazał,  i  będziesz  jadł  w 
miasteczkach  twoich,  jakoć  się  po- 
doba. 

22.  Jako  jedzą  sarnę  i  jelenia,  tak 
ono  jeść  będziesz:  i  czysty  jako  i 
nieczysty  pospołu  jeść  będą. 

23.  Tylko  się  tego  strzeż,  abyś 
krwie  nie  jadł;  bo  krew  ich  jest 
miasto  dusze:  i  przetóż  nie  masz 
jeść  dusze  z  mięsem. 

24.  Ale  na  ziemię  wylejesz  jako 
wodę, 

25.  Aby  się  dobrze  działo  tobie  i 
synom  twoim  po  tobie,  gdy  uczynisz, 
co  się  podoba  przed  oczyma  Pań- 
skiemi. 

26.  A  co  poświęcisz  i  poślubisz 
Panu,  weźmiesz  i  przyjdziesz  na 
miejsce,  które  obierze  Pan: 

27.  I  ofiarujesz  ofiary  twoje,  mięso 
i  krew,  na  ołtarzu  Pana,  Boga  twego, 
krew  ofiar  wylejesz  na  ołtarzu:  a 
mięso  sam  jeść  będziesz. 

28.  Strzeżże  a  słuchaj  wszystkiego, 
co  ja  przykazuję  tobie,  aby  dobrze 
było  tobie  i  synom  twoim  po  tobie 
na  wieki,  gdy  będziesz  czynił,  co  jest 
dobrego  i  przyjemnego  przed  oczyma 
Pana,  Boga  twego. 

29.  Gdy  wytraci  Pan,  Bóg  twój, 
przed  obliczem  twojem  narody,  do 
których  wnidziesz  posięść  je,  a  po- 
siędziesz  je,  i  mieszkać  będziesz  w 
ziemi  ich, 

30.  Strzeż,  abyś  ich  nie  naślado- 
wał, gdy  na  twoje  wejście  będą  wy- 
gładzeni, i  nie  pytał  się  o  Ceremo- 
niach ich,  mówiąc:  Jako  chwalili  ci 
narodowie  bogi  swoje,  tak  i  ja  chwalić 
będę. 

31.  Nie  uczynisz  tak  Panu,   Bogu 


KSIĘGI  V.  MOJŻESZOWE.     XII— XIV. 


187 


twemu;  wszystkie  bowiem  brzydli- 
wości,  których  nienawidzi  Pan,  czynili 
bogom  swoim,  oliarując  syny  i  córki, 
i  paląc  ogniem. 

32.  Co  przykazuję  tobie,  to  tylko 
czyń  Panu:  a  nic  nie  przydawaj  ani 
umniejszaj. 


dzie;  bo  cię  chciał  oderwać  od  Pana, 
Boga  twego,  który  cię  wywiódł  z 
ziemie  Egipsldej,  z  domu  niewoli. 

11.  Aby  wszystek  Izrael  usłysza- 
wszy bał  się,  a  żadną  miarą  więcej 
nie  uczynił  nic  tej  rzeczy  podobnego. 

12.  Jeźli  usłyszysz  w  jednem  miast 
twoich,  które  Pan,  Bóg  twój,  da  tobie 
ku  mieszkaniu,  niektóre  mówiące: 

13.  Wyszli  synowie  Belial  z  po- 
środku ciebie,   i  odwrócili  obywatele 

Jeźli   poAvstanie    av    pośrodku    ciebie '  miasta    swego    i    rzekli:    Pójdźmy    a 
prorok,    albo  któryby  mówił,   że  sen  |  służmy  cudzym   bogom,    których  nie 


ROZDZIAŁ  XIII. 

Fałszywemu  Prorokowi  aby  nie  wierzyli,  któryby 
ich  znaki  a  cudy  chciał  odwieść  od  Boga,  a  jako  go 
karać,  i  te,  którzy  kniemu  przystaną. 


widział  i  opowiedziałby  znak  i  cudo 

2.  A  stałoby  się  tak,  jako  powie- 
dział i  rzekłby  ci:  Pójdźmy  a  naśla- 
dujmy bogów  obcych,  których  nie  znasz, 
a  służmy  im: 

3.  Nie  usłuchasz  słów  onego  pro- 
roka albo  widosna;  bo  kusi  was  Pan, 
Bóg  wasz,  aby  jawno  było,  jeźli  go 
miłujecie,  czy  nie,  ze  wszystkiego 
serca,   i   ze  wszystkiej   dusze  waszej. 

4.  Pana,  Boga  waszego,  naśladujcie, 
a  jego  się  bójcie,  i  strzeżcie  przy- 
kazania jego,  i  słuchajcie  głosu  jego: 
jemu  służyć  będziecie,  i  jego  się  bę- 
dziecie trzymać. 

5.  A  on  prorok  albo  snów  wy- 
myślacz  zabit  będzie;  bo  mówił,  aby 
was  odwiódł  od  Pana,  Boga  waszego, 
który  was  wywiódł  z  ziemie  Egipskiej, 
i  odkupił  was  z  domu  niewoli,  aby 
cię  uwiódł  w  błąd  z  drogi,  którą 
toisie  przykazał  Pan,  Bóg  twój:  a 
zniesiesz  złe  z  pośród  siebie. 

6.  Jeźliby  cię  chciał  namówić  brat 
twój,  syn  matki  twojej,  albo  syn  twój, 
albo  córka,  albo  żona,  która  jest  na 
łonie  twojem,  albo  przyjaciel,  którego 
miłujesz  jako  duszę  swoje,  potajemnie 
mówiąc:  Pójdźmy,  a  służmy  bogom 
cudzym,  których  nie  znasz  ty  i  ojco- 
wie twoi, 

7.  Wszystkich  wokół  narodów, 
którzy  blisko  albo  daleko  są  od  po- 
czątku aż  do  końca  ziemie: 

8.  Nie  przyzwalaj  mu,  ani  słuchaj, 
ani  mu  niech  nie  przepuszcza  oko 
twoje,  żebyś  się  nad  nim  zmiłował,  i 
zataił  go: 

9.  Ale  natychmiast  zabijesz,  niechaj 
najprzód  będzie  na  nim  ręka  twoja, 
a  potem  wszystek  lud  niech  puści 
rękę. 

10.  Kamieńmi   utłoczon    zabit   bę- 


znacie : 

14.  Pytaj  się  usilnie  i  z  pilnością, 
dowiedziawszy  się  prawdy:  jeźli  naj- 
dziesz, że  pewna,  co  powiadają  i  że 
ta  brzydłość  skutkiem  się  wypełniła: 

15.  Wnet  wybijesz  obywatele  miasta 
onego  w  paszczece  miecza,  i  zgła- 
dzisz je  i  wszystko,  co  w  niem  jest, 
aż  do  bydlęcia. 

16.  Cokolwiekby  też  było  sprzętu, 
zgromadzisz  w  pośród  ulic  jego,  i  z 
samem  miastem  zapalisz,  tak  żebyś 
wszystko  zniszczył  Panu,  Bogu  twemu, 
i  było  grobem  wiekuistym:  nie  będzie 
więcej  budowane, 

17.  Ani  przylgnie  nic  do  ręki  twej 
z  onego  przeklęctwa:  aby  się  odwrócił 
Pan  od  gniewu  zapalczywości  swojej, 
i  zmiłował  się  nad  tobą,  i  rozmnożył 
cię,  jako  przysiągł  ojcom  twoim: 

18.  Gdy  będziesz  słuchał  głosu 
Pana,  Boga  twego,  strzegąc  wszyst- 
kiego przykazania  jego,  które  ja 
dziś  przykazuję  tobie,  abyś  czynił,  co 
się  podoba,  przed  oczyma  Pana,  Boga 
twego. 

ROZDZIAŁ   XIV. 

Obchodów  pogańskich  się  strzedz  przy  umarłym: 
rozeznanie  mieć  czystych  zwierząt  od  nieczystych, 
dziesięciny  dawać  rozkazuje. 

Synami  bądźcie  Pana,  Boga  waszego: 
nie  będziecie  się  rzazać,  ani  czynić 
będziecie  łysiny  nad  umarłym. 

2.  Boś  lud  święty  jest  Panu,  Bogu 
twemu,  a  ciebie  obrał,  abyś  mu  był 
za  lud  osobliwy,  ze  wszystkich  na- 
rodów, którzy  są  na  ziemi. 

3.  Nie  jadajcie  rzeczy,  które  nie- 
czyste   są.  Iiev.ll,4. 

4.  Ten  jest  zwierz,  który  jeść  bę- 
dziecie, wołu  i  owcę  i  kozę. 

5.  Jelenia  i  sarnę,  bawoła,  dziką 
kozę,  łanią,  oryxa  i  wielbłądoparda. 


188 


DEUTERONOMIUM.     XIV.  XV. 


6.  Wszelkie  zwierzę,  które  dzieli 
na  dwoje  kopyto  a  przeżuwa,  jeść 
będziecie. 

7.  A  z  tych  zaś,  które  przeżuwają, 
ale  kopyta  nie  dzielą,  jeść  nie  macie: 
jako  wielbłąda,  zająca,  jeża.  Te,  iż 
przeżuwają,  a  kopyta  nie  dzielą,  nie- 
czyste wam  będą. 

8.  Świnia  też,  że  dzieli  kopyto  a 
nie  przeżuwa,  nieczysta  będzie:  mięsa 
ich  jeść  nie  będziecie,  a  ścierwu  się 
nie  dotkniecie. 

9.  To  jeść  będziecie  ze  wszystkich 
mieszkających  w  wodzie:  które  mają 
skrzele  i  łuski,  jedzcie: 

10.  Które  bez  skrzeli  i  łuski  są, 
nie  jedzcie;  bo  są  nieczyste. 

11.  Wszystkie  ptaki  czyste  jedzcie. 

12.  Nieczystych  nie  jedzcie,  to  jest: 
orła  i  grypha  i  orła  morskiego, 

13.  Ixiona  i  sempa  i  kanie,  według 
rodzaju  swego. 

14.  I  wszego  rodzaju  kruczego. 

15.  I  strusia  i  sowy  i  łyski  i 
jastrząba,  według  rodzaju  swego. 

16.  Herody  ona  i  łabędzia  i  ibę. 

17.  I  norka,  porphyryona,  i  nocnego 
kruka,  bąka,  i  charadryona,  każde 
według  rodzaju  swego:  dudka  też  i 
nietoperza. 

18.  I  wszelkie,  które  płaza  a  skrzy- 
dełka ma,  nieczyste  będzie,  i  nie  bę- 
dzie jedzono. 

19.  Wszelkie,  co  czyste  jest,  jedzcie. 

20.  A  cokolwiek  zdechliną  jest,  nie 
jedzcie  z  niego:  przychodniowi,  który 
jest  między  bramami  twemi,  daj  żeby 
jadł,  albo  mu  przedaj;  boś  ty  jest 
lud  święty  Pana,  Boga  twego. 

21.  Nie  warz  koźlęcia  w  mleku  matki 

jego.  Exod.  23,  19.  —  34,  26. 

22.  Dziesiątą  część  oddzielisz  ze 
wszystkich  pożytków  twoich,  które 
się  rodzą  na  ziemi  na  każdy  rok. 

23.  I  będziesz  jadł  przed  oczyma 
Pana,  Boga  twego,  na  miejscu,  które 
obierze,  aby  na  niem  wzywano  imienia 
jego:  dziesięcinę  zboża  twego  i  wina 
i  oliwy,  i  pierworodne  z  bydła  i  z 
owiec  twoich,  abyś  się  nauczył  bać 
Pana,  Boga  twego,  na  każdy  czas. 

24.  A  gdy  dalsza  będzie  droga,  i 
miejsce,  któreby  obrał  Pan,  Bóg 
twój,  i  błogosławił  ci,  a  nie  będziesz 
mógł  do  niego  tych  wszystkich  rzeczy 
donieść: 


25.  Przedasz  wszystko  i  w  pie- 
niądze obrócisz,  i  poniesiesz  ręką 
twoją,  i  pójdziesz  na  miejsce,  któreby 
obrał  Pan,  Bóg  twój. 

26.  I  kupisz  z  tychże  pieniędzy, 
cokolwiek  ci  się  będzie  podobało,  bądź 
z  wołów,  bądź  z  owiec,  wina  też  i 
sycery,  i  wszego,  czego  pożąda  dusza 
twoja:  a  będziesz  jadł  przed  Panem, 
Bogiem  twoim,  i  będziesz  używał  ty 
i  dom  twój. 

27.  I  Lewit,  który  jest  między 
bramami  twemi:  strzeż,  abyś  go  nie 
opuszczał;  bo  niema  innej  części  w 
osiadłości  twojej. 

28.  Roku  trzeciego  odłączysz  drugą 
dziesięcinę  ze  wszego,  coć  się  rodzi 
na  on  czas,  i  odłożysz  w  domu  swoim. 

29.  I  przyjdzie  Lewit,  który  nie  ma 
inszej  części  ani  osiadłości  z  tobą,  i 
przychodzie!!  i  sierota  i  wdowa,  którzy 
są  między  bramami  twemi,  i  będą 
jeść,  i  nasycą  się,  abyć  błogosławił 
Pan,  Bóg  twój,  we  wszystkich  spra- 
wach rąk  twoich,  które  czynić  będziesz. 

ROZDZIAŁ  XV. 

Prawo  odpuszczenia  roku  siódmego,  którym  oby- 
czajem obchodzić;  O  słudze  Żydowinie,  któryby  miał 
być  wolnym,  i  o  pierwszych  rzeczy  ofiarowaniu. 

Siódmego  roku  będziesz  czynił  odpust, 

2.  Który  tym  porządkiem  obcho- 
dzony będzie:  Któremu  co  winien 
przyjaciel  albo  bliźni  i  brat  jego,  nie 
będzie  się  mógł  upominać;  bo  jest 
rok  odpuszczenia  Pańskiego. 

3.  Od  gościa  i  przychodnia  wy- 
ciągać będziesz:  u  sąsiada  i  bliskiego 
nie  będziesz  miał  mocy  upominać  się. 

4.  A  zgoła  ubogi  i  żebrak  nie  bę- 
dzie między  wami,  aby  tobie  błogo- 
sła"wił  Pan,  Bóg  twój,  w  ziemi,  którąć 
da  w  osiadłość. 

5.  Jeźli  jednak  będziesz  słuchał 
głosu  Pana,  Boga  twego,  a  strzegł 
wszystkiego,  coć  rozkazał,  i  co  ja 
dziś  przykazuję  tobie:  błogosławić  ci 
będzie,  jako  otjiecał. 

6.  Będziesz  pożyczał  wielom  na- 
rodom; a  sam  u  żadnego  pożyczać 
nie  będziesz:  będziesz  panował  nad 
wielą  narodów,  a  nad  tobą  nikt  pa- 
nować nie  będzie. 

7.  Jeźli  jeden  z  braciej  twojej, 
którzy  mieszkają  między  bramami 
miasta  twego,  w  ziemi,  którąć  da 
Pan,  Bóg  twój,  do  ubóstwa  przyjdzie: 


KSIĘGI  V.  MOJŻESZOWE.     XV.  XVI. 


189 


nie     zatwardzisz    serca    twego,     ani 
ściśniesz  ręki: 

8.  Ale  ja  otworzysz  ubogiemu,  i 
pożyczysz,  czego  baczysz,  że  potrze- 
buje. 

9.  Strzeż,  abyć  snadź  nie  wkradła 
się  myśl  niezbożna,  i  żebyś  nie  rzekł 
w  sercu  swem:  Nadchodzi  siódmy 
rok  odpuszczenia:  a  odwróciłbyś  oczy 
twe  ocl  ubogiego  brata  twego,  nie 
chcąc  mu,  czego  żąda,  pożyczyć,  by 
nie  wołał  przeciwko  tobie  do  Pana, 
a  obróciłoćby  się  w  grzech. 

10.  Ale  mu  dasz,  a  nie  uczynisz 
nic  chytrze  w  założeniu  potrzeb  jego, 
aby  tobie  błogosławił  Pan,  Bóg  twój, 
na  wszelki  czas,  i  na  wszem,  do  czego 
ściągniesz  rękę. 

11.  Nie  zejdzie  na  ubogich  w  ziemi 
mieszkania  twego:  przeto  ja  rozkazuję 
tobie,  abyś  otwarzał  rękę  bratu 
twemu  potrzebującemu  i  ubogiemu, 
który  z  tobą  mieszka  w  ziemi. 

12.  Gdyć  będzie  przedany  brat 
twój  Hebrejczyk  albo  Hebrejanka,  a 
służyć  ci  będzie  sześć  lat,  siódmego 
roku  wolnym  go  wypuścisz. 

13.  A  którego  wolnością  darujesz, 
żadnym  sposobem  próżnym  mu  odejść 
nie  dopuścisz: 

14.  Ale  mu  dasz  na  drogę  z  owiec 
i  z  bojewiska  i  z  prasy  twojej,  któ- 
remi  Pan,  Bóg  twój,  błogosławił  tobie. 

15.  Pamiętaj,  żeś  i  sam  służył  w 
ziemi  Egipskiej,  a  wybawił  cię  Pan, 
Bóg  twój,  i  przetóż  ja  teraz  przy- 
kazuję tobie. 

16.  A  jeźli  rzecze:  Nie  chcę  wyniść; 
przeto  iż  cię  miłuje  i  dom  twój:  a 
baczy,  że  się  ma  dobrze  u  ciebie: 

17.  Weźmiesz  szydło,  a  przekolesz 
ucho  jego  we  drzwiach  domu  twego, 
i  będzie  tobie  służył  na  wieki:  słu- 
żebnicy też  także  uczynisz. 

18.  Nie  odAvracaj  od  nich  oczu 
twoich,  gdy  je  wolno  puścisz;  bo 
wedle  myta  najemnika  przez  sześć 
lat  służył  tobie,  abyć  błogosławił 
Pan,  Bóg  twój,  we  wszystkich  spra- 
wach, które  czynisz. 

19.  Z  pierworodnych,  które  się 
rodzą  w  bydle  i  w  owcach  twoich, 
cokolwiek  jest  płci  samczej,  poświęcisz 
Panu,  Bogu  twemu:  nie  będziesz 
robił  pierworodnym  krowy,  ani  bę- 
dziesz  strzygł   pierworodnych   owiec. 


20.  Przed  oczyma  Pana,  Boga 
twego,  będziesz  je  jadł  na  każdy  rok 
na  miejscu,  które  obierze  Pan,  ty  i 
dom  twój. 

21.  A  jeźliby  miało  wadę,  albo 
chrome  było,  albo  ślepe,  all30  na 
którym  członku  szpetne,  albo  ułomne, 
nie  będzie  ofiarowane  Panu,  Bogu 
twemu. 

22.  Ale    między    bramami    miasta 
twego  zjesz  je,  tak  czysty  jako  i  nie-* 
czysty  jednako   jeść  je  będzie,   jako 
sarnę  albo  jelenia. 

23.  To  tylko  zachowasz,  abyś  krwie 
ich  nie  jadł,  ale  ją  Avylejesz  na  ziemię 
jako  wodę. 

ROZDZIAŁ   XVI. 

Opisuje  osobliwe  trzy  uroczyste  święta,  Przaanic, 
Tygodniów,  i  Kuczek:  i  postanowienie  sędzi  spra- 
wiedliwych. 

Aachowaj  miesiąc  nowego  zboża,  i 
pierwszy  czas  wiosny,  abyś  czynił 
Pliase  Panu,  Bogu  twemu;  bo  w 
tym  miesiącu  wywiódł  cię  Pan,  Bóg 
twój,  z  Egiptu  w  nocy. 

2. 1  będziesz  ofiarował  Phase  Panu, 
Bogu  twemu,  z  owiec  i  z  wołów  na 
miejscu,  które  obierze  Pan,  Bóg  twój, 
aby  tam  mieszkało  imię  jego. 

3.  Nie  będziesz  w  nie  jadł  chleba 
kwaszonego:  siedm  dni  będziesz  jadł 
bez  kwasu,  chleb  utrapienia;  boś  w 
strachu  wyszedł  z  Egiptu,  abyś  pa- 
miętał na  dzień  wyjścia  twego  z 
Egiptu,  po  wszystkie  dni  żywota  twego. 

4.  Nie  ukaże  się  kwas  we  wszech 
granicach  twoich  przez  siedm  dni,  i 
nie  zostanie  z  mięsa  tego,  co  ofiaro- 
wano jest  wieczór  dnia  pierwszego, 
aż  do  zarania. 

5.  Nie  będziesz  mógł  ofiarować 
Phase  w  któremkolwiek  mieście  two- 
jem,  które  Pan,  Bóg  twój,  da  tobie. 

6.  Ale  na  miejscu,  które  obierze 
Pan,  Bóg  twój,  aby  tam  przebywało 
imię  jego,  ofiarujesz  Phase  w  wieczór 
na  zachodzie  słońca,    kiedyś  wyszedł 

z    Egiptu.  Exod.l2,6. 

7.  I  upieczesz  i  zjesz  na  miejscu, 
które  obierze  Pan,  Bóg  twój,  a  rano 
wstawszy,  pójdziesz  do  przybytków 
twoich. 

8.  Sześć  dni  będziesz  jadł  prza- 
śniki:  a  w  dzień  siódmy,  iż  jest 
zebranie  Pana,  Boga  twego,  roboty 
czynić  nie  będziesz.  iiev.23,24. 


190 


DEUTERONOMIUM.     XV  I.  XVII. 


9.  Siedm  tygodniów  naliczysz  sobie 
od  onego  dnia,  którego  sierp  we  zboże 
zapuścisz. 

10.  I  będziesz  obchodził  święto 
Tygodniów  Panu,  Bogu  twemu,  ofiarę 
dobrowolną  ręki  twojej,  którą  ofiaru- 
jesz według  błogosławienia  Pana, 
Boga  twego. 

11.  I  będziesz  używał  przed  Panem, 
Bogiem  twoim,  ty  i  syn  twój  i  córka 

*  twoja,  sługa  twój  i  służebnica  twoja 
i  Lewit,  który  jest  między  bramami 
twemi,  i  przychodzień  i  sierota  i 
wdowa,  którzy  mieszkają  z  wami,  na 
miejscu,  które  obierze  Pan,  Bóg  twój, 
aby  tam  mieszkało  imię  jego. 

12.  I  będziesz  wspominał,  iżeś  nie- 
wolnikiem był  w  Egipcie:  i  będziesz 
strzegł,  i  czynił,  co  przykazano. 

13.  Święto  też  Kuczek  obchodzić 
będziesz  przez  siedm  dni,  gdy  zbie- 
rzesz z  bojewiska  i  z  prasy  pożytki 
twoje. 

14.  I  będziesz  używał  w  święto 
twoje,  ty  i  syn  twój  i  córka,  sługa 
twój  i  służebnica,  Lewit  też  i  przy- 
chodzień i  sierota  i  wdowa,  którzy 
są  między  bramami  twemi. 

15.  Siedm  dni  Panu,  Bogu  twemu, 
święta  obchodzić  będziesz  na  miejscu, 
które  obierze  Pan,  i  błogosławić  ci 
będzie  Pan,  Bóg  twój,  we  wszech 
urodzajach  twoich,  i  we  wszelkiej 
sprawie  rąk  twoich,  i  będziesz  w 
radości. 

16.  Trzykroć  do  roku  ukaże  się 
każdy  mężczyzna  twój  przed  obli- 
cznością  Pana,  Boga  twego,  na  miej- 
scu, które  obierze:  na  święto  Prza- 
śników,  na  święto  Tygodniów  i  na 
święto  Kuczek:  nie  ukażesz  się  przed 
Panem  próżny. 

17.  Ale  ofiaruje  każdy  wedle  tego, 
co  będzie  miał,  podług  błogosła- 
wieństwa Pana,   Boga  swego,   które 

mu    da.  Exod.  23, 15.  —  34,40. 

18.  Sędzię  i  urzędniki  postanowisz 
we  wszystkich  bramach  twoich,  któreć 
da  Pan,  Bóg  twój,  w  każdem  poko- 
leniu twojem,  aby  sądzili  lud  sądem 
sprawiedliwym, 

19.  Am  się  na  drugą  stronę  nie 
nachylah:  nie  będziesz  przyjmował 
osób,  ani  brał  darów;  bo  dary  zaśle- 
piają oczy  mądrych,  a  odmieniają 
słowa  sprawiedliwych. 


20.  Sprawiedliwie,    co   jest    spra-        1 
wiedliwego,  konać  będziesz,  abyś  żył  i 
posiadł  ziemię,  którąć  da  Pan,  Bóg  twój.        ^ 

21.  Nie    będziesz    sadził    gaju    i        I 
wszelkiego  drzewa  przy  ołtarzu  Pana, 
Boga  twego. 

22.  Ani  sobie  udziałasz,  ani  posta- 
wisz słupa,  których  nienawidzi  Pan, 
Bóg  twój. 

ROZDZIAŁ  XVII. 

Nie  lada  ofiara  Panu  ma  być  ofiarowana:  Bałwo- 
chwalstwo jako  karać:  w  wielkich  rzeczach  dokładać 
się  najwyższego  kapłana,  i  w  obieraniu  króla  sprawa. 

^ie  będziesz  ofiarował  Panu,  Bogu 
twemu,  owce  i  wołu,  na  którym  jest 
zmaza,  albo  jaka  skaza;  bo  brzydli- 
wość  jest  Panu,  Bogu  twemu. 

2.  Gdyby  się  naleźli  u  ciebie  w 
jednej  z  bram  twoich,  któreć  da  Pan, 
Bóg  twój,  mąż  albo  niewiasta,  któ- 
rzyby  uczynili  złość  przed  oczyma 
Pana,  Boga  twego,  i  przestąpiU  przy- 
mierze jego, 

3.  Żeby  szli  i  służyli  cudzym  bogom, 
i  kłaniali  się  im,  słońcu  i  księżycowi 
i  wszelkiemu  wojsku  niebieskiemu, 
czegom  nie  przykazał: 

4.  A  oznajmionoćby  to,  i  usłysza- 
wszy wywiedziałbyś  się  pilnie,  i  na- 
lazłbyś,  że  prawda  jest,  i  obrzydłość 
uczyniona  jest  w  Izraelu: 

5.  "Wywiedziesz  męża  i  niewiastę, 
którzy  rzecz  bardzo  złośliwą  uczynili, 
do  bram  miasta  twego,  i  będą  uka- 
mionowani. 

6.  W  uściech  dwu  albo  trzech 
świadków  zginie,  który  będzie  zabit: 
a  żadnego  niech  nie  zabijają,  gdy 
jeden  przeciw  jemu  daje  świadectwo. 

Matth.  18, 16.  —  2.  Cor.  13, 9. 

7.  Ręka  świadków  pierwsza  zabije 
go,  a  ręka  inszego  ludu  ostatnia 
rzuci  się  nań:  abyś  odjął  złe  z  po- 
śród siebie. 

8.  Jeźli  trudny  a  wątpliwy  u  ciebie 
sąd  obaczysz  między  krwią  a  krwią, 
między  sprawą  a  sprawą,  trądem  a 
trądem:  i  sędziów  między  bramami 
twemi  obaczysz  słowa  różne,  wstań 
a  wstąp  na  miejsce,  które  obrał  Pan, 
Bóg  twój. 

9.  I  przyjdziesz  do  kapłanów  rodu 
Lewitskiego,  i  do  sędziego,  który  na 
on  czas  będzie,  i  pytać  się  od  nich 
będziesz:  którzy  oznajmią  tobie  sądu 
prawdę. 


KSIĘGI  V.  MOJŻESZOWE.     XVII.  XVIII. 


191 


10. 1  uczynisz,  cokolwiek  ci  powiedzą 
przełożeni  miejsca,  które  obrał  Pan, 
i  nauczą  cię  i.  Parai.  19,  lo. 

11.  Według  zakonu  jego:  i  będziesz 
zdania  ich  naśladował:  ani  ustąpisz 
ni  w  prawo  ni  w  lewo. 

12.  A  ktoby  hardym  był,  nie  chcąc 
być  posłusznym  rozkazaniu  kapłana, 
który  na  on  czas  służy  Panu,  Bogu 
twemu,  i  dekretu  sędziego,  umrze  on 
człowiek,   i   odejmiesz   złe  z  Izraela. 

13.  A  wszystek  lud  usłyszawszy 
będzie  się  bał,  aby  się  potem  żaden 
pychą  nie  nadymał. 

14  Gdy  wnidziesz  do  ziemie,  którąć 
da  Pan,  Bóg  twój,  a  posiędziesz  ją, 
i  będziesz  mieszkał  w  niej,  i  rzeczesz: 
Postanowię  nad  sobą  króla,  jako 
mają  wszystkie  narody  okoliczne: 

15.  Postanowisz  tego,  którego  Pan, 
Bóg  twój,  obierze  z  liczby  braciej 
twojej:  nie  będziesz  mógł  innego 
narodu  człowieka  królem  uczynić, 
któryby  nie  był  brat  twój. 

16.  A  gdy  będzie  postanowiony, 
nie  będzie  chował  wiele  koni,  ani 
zasię  wprowadzi  ludu  do  Egiptu, 
Hczbą  jazdy  zmocniony:  zwłaszcza  iż 
wam  Pan  przykazał,  abyście  się 
żadną  miarą  tąż  drogą  więcej  nie 
wracali. 

17.  Nie  będzie  miał  siła  żon,  któ- 
reby  przyłudziły  serce  jego,  ani  srebra 
ani  złota  niezmierne  wagi. 

18.  Ale  gdy  usiędzie  na  stolicy 
królestwa  swego,  wypisze  sobie  po- 
wtórzenie prawa  zakonu  tego  na 
księgach,  wziąwszy  exemplarz  od 
kapłanów  pokolenia  Lewitskiego. 

19.  I  będzie  miał  z  sobą,  i  będzie 
je  czytał  po  wszystkie  dni  żywota 
swego,  aby  się  uczył  bać  Pana,  Boga 
swego,  i  strzedz  słów  i  Ceremonii 
jego,  które  w  zakonie  są  przykazane. 

20.  A  niech  się  nie  podnosi  serce 
jego  w  pychę  nad  bracią  swą,  ani 
się  uchyla  na  prawą  albo  na  lewą 
stronę,  aby  długi  czas  królował  on 
sam  i  synowie  jego  nad  Izraelem. 

ROZDZIAŁ  XVIII 

Kapłanom  i  Lewitom   miasto  dziedzictwa   dane   są 
ofiary:   o  proroku  prawdziwym  i  fałesznym. 

^ie  będą  mieć  kapłani  i  Lewitowie, 
i  wszyscy,  którzy  z  tegoż  pokolenia 
są,     części    i     dziedzictwa    z    innym 


Izraelem;  bo  ofiary  Pańskie  i  obiaty 
jego  jeść  będą.  Num.  18,20.  1.  cor.9,13. 

2.  I  nic  inszego  nie  wezmą  z  osia- 
dłości  braciej  swojej;  bo  Pan  jest 
ich  dziedzictwo,  jako  im  powiedział. 

3.  Ten  będzie  sąd  kapłanów  od 
ludu  i  od  tych,  którzy  przynoszą 
ofiary:  chocia  wołu,  chocia  owcę 
ofiarują,  dadzą  kapłanowi  łopatkę  i 
kałdun :  Num.  is,  20. 

4.  Pierwociny  zboża,  wina  i  oliwy 
i  część  wełny  z  strzyżenia  owiec. 

5.  Jego  bowiem  obrał  Pan,  Bóg 
twój,  ze  wszech  pokoleń  twoich,  aby 
stał  i  służył  imieniowi  Pańskiemu 
sam  i  synowie  jego  na  wieki. 

6.  JeźU  w}'nidzie  Lewit  z  jednego 
miast  twoich,  ze  wszystkiego  Izraela, 
w  którem  mieszka,  a  będzie  chciał 
iść  pragnąc  miejsca,  które  Pan  obrał: 

7.  Będzie  służył  w  imię  Pana,  Boga 
swego,  jako  i  wszyscy  bracia  jego 
Lewitowie,  którzy  stać  będą  na  on 
czas  przed  Panem. 

8.  Część  pokarmów  weźmie  też, 
którą  i  inni:  oprócz  tego,  co  w 
mieście  jego  z  ojcowskiego  spadku 
jemu  należy. 

9.  Gdy  wnidziesz  do  ziemie,  którąć 
da  Pan,  Bóg  twój,  strzeż  się,  abyś 
nie  chciał  naśladować  brzydliwości 
onych  narodów. 

10.  Ani  się  niech  nie  najduje  w 
tobie,  któryby  oczyszczał  syna  swego 
albo  córkę,  przewodząc  przez  ogień: 
albo  któryby  się  radził  praktykarzów, 
i  wierzył  snom  i  wróżkom,  i  ani 
niech  nie  będzie  guślarz,         Lev.2o,27. 

11.  Ani  czarownik,  ani  ktoby  się 
duchów  złych  radził,  ani  wieszczków, 
albo  się  od  umarłych  prawdy  dowia- 

dował,  1.  Reg.  28,  7. 

12.  Tem  bowiem  wszystkiem  brzy- 
dzi się  Pan,  i  dla  takich  złości  wy- 
gubi je  Pan  na  wejście  twoje. 

13.  Doskonałym  będziesz  i  bez 
zmazy  z  Panem,  Bogiem  twoim. 

14.  Narody  te,  których  ziemię  po- 
siędziesz, wieszczków  i  praktykarzów 
słuchają:  ty  zasię  inaczej  jesteś  od 
Pana,  Boga  twego,  nauczony. 

15.  Proroka  z  narodu  twego  i  z 
braciej  twojej  jako  mnie,  wzbudzi 
tobie  Pan,  Bóg  twój:  tego  słuchać 
będziesz, 

16.  Jakoś    żądał    u    Pana,    Boga 


192 


DEUTERONOMIUM.     XVni.  XIX. 


twego  na  Horeb,  gdy  się  zgroma- 
dzenie zebrało,  i  rzekłeś:  Więcej  nie 
będę  słucliał  głosu  Pana,  Boga  mego, 
a  ognia  tego  bardzo  wielkiego  więcej 
nie  ujrzę,  abycłi  nie  umarł. 

Joan.  1,  45.  Exod.  20,  21. 

17.  I  rzekł  mi  Pan:  Dobrzeć 
wszystko  mówili. 

18.  Proroka  im  wzbudzę  z  pośród 
braciej  ich,  podobnego  tobie:  i  włożę 
słowa  moje  w  usta  jego,  i  będzie  mó- 
wił do  nich  wszystko,  co  mu  przykażę. 

Joan.  2, 45. 

19.  A  ktoby  słów  jego,  które  bę- 
dzie mówił  w  imię  moje,  słuchać  nie 
chciał,  ja  zemścicielem  będę. 

20.  A  prorok,  któryby  hardością, 
zepsowany  chciał  mówić  w  imię  moje, 
czegom  mu  ja  nie  przykazał,  żeby 
mówił,  albo  imieniem  cudzych  bogów, 
zabit  będzie. 

21.  A  jeźli  tajemną  myślą  odpo- 
wiesz: Jako  mogę  rozumieć  słowo, 
którego  Pan  nie  mówił? 

22.  Ten  znak  będziesz  miał:  Co  w 
imię  Pańskie  prorok  on  przepowie,  a 
nie  stanie  się,  tego  Pan  nie  mówił, 
ale  z  dumy  umysłu  swego  prorok 
wymyślił:  i  przetóż  bać  się  go  nie 
będziesz. 

ROZDZIAŁ  XIX. 

Odjąć  każe  miasta  dla  ucieczki  tym,  którzyby  co 
niechcąc  zrobili:  o  świadkach  prawdziwych  i  fałszy- 
wych. 

Gdy  wytraci  Pan,  Bóg  twój,  narody, 
których  ziemię  da  tobie  i  posiędziesz 
ją,  i  będziesz  mieszkał  w  jej  mie- 
ściech  i  w  domiech: 

2.  Trzy  miasta  odłączysz  sobie  w 
pośrodku  ziemie,  którą  Pan,  Bóg 
twój,  da  tobie  w  osiadłość, 

Num.  35, 10.  Jos.  20,  2. 

3.  Usławszy  pilnie  drogę:  a  na 
trzy  równe  części  wszystkę  ziemię 
twej  krainy  rozdzielisz:  aby  miał  z 
bliska,  który  dla  mężobójstwa  zbie- 
giem jest,  gdzieby  mógł  ujść. 

4.  To  będzie  prawo  mężobójce 
uciekającego,  którego  żywot  ma  być 
zachowań:  ktoby  zabił  bliźniego 
swego  niewiedząc,  i  o  którym  się 
pokazuje,  że  wczoraj  i  dziś  trzeci 
dzień  żadnej  przeciw  niemu  niena- 
wiści nie  miał, 

5.  Ale  że  poszedł  z  nim  po  prostu 
do  łasa  rąbać  drew,  a  rąbiąc  drzewo 


wypadłaby  siekiera  z  ręki,  i  żelazo 
spadłszy  z  toporzyska,  uderzyłoby 
przyjaciela  jego  i  zabiło:  ten  do  je- 
dnego z  przerzeczonych  miast  uciecze, 
a  będzie  żyw: 

6.  By  snadź  bliski  tego,  którego 
krew  jest  wylana,  boleścią  wzruszony 
nie  gonił  i  nie  uchwj^cił  go,  gdyby 
dłuższa  droga  była,  i  zabiłby  onego, 
który  nie  jest  winien  śmierci:  ponie- 
waż przeciwko  onemu,  który  zabit 
jest,  pokazuje  się,  że  żadnej  przedtem 
nienawiści  nie  miał. 

7.  A  przeto  przykazuję  tobie,  abyś 
trzy  miasta,  jedno  od  drugiego  równie 
daleko,  oddzielił: 

8.  A  gdy  Pan,  Bóg  twój,  rozszerzy 
granice  twoje,  jako  przysiągł  ojcom 
twoim,  a  dać  wszystkę  ziemię,  którą 
im  obiecał,  Gen.28,14.  Exod.  34,24. 

9.  (Jeźli  jednak  strzedz  będziesz 
rozkazania  jego,  a  uczynisz,  co  dziś 
przykazuję  tobie,  abyś  miłował  Pana, 
Boga  twego,  i  chodził  drogami  jego 
przez  wszystek  czas),  przydasz  sobie 
trzy  drugie  miasta  i  przerzeczonych 
trzech  miast  liczbę  dwojaką  uczynisz. 

10.  Aby  nie  wylewano  krwie  nie- 
winnej w  pośród  ziemie,  którą  Pan, 
Bóg  twój,  da  tobie  w  osiadłość,  abyś 
nie  był  krwie  winien. 

11.  Lecz  jeźli  kto  mając  w  nie- 
nawiści bliźniego  swego,  zasadził  się 
na  gardło  jego,  a  powstawszy  uderzył 
go,  i  umarłby,  a  uciekł  do  jednego  z 
miast  wyżej  namienionych:     Num.  35, 20. 

12.  Poślą  starsi  miasta  onego,  i 
porwą  go  z  miejsca  ucieczki,  i  wy- 
dadzą go  w  rękę  bliskiemu,  którego 
krew  jest  wylana,  i  umrze. 

13.  Nie  zmiłujesz  się  nad  nim  i 
odejmiesz  krew  niewinną  z  Izraela, 
abyć  się  dobrze  działo. 

14.  Nie  weźmiesz  ani  przeniesiesz 
granice  sąsiada  twego,  które  założyli 
przodkowie  w  majętności  twojej,  któ- 
rąć  da  Pan,  Bóg  twój,  w  ziemi,  którą 
weźmiesz  w  osiadłość. 

15.  Nie  stanie  jeden  świadek  prze- 
ciw żadnemu,  jakibykolwiek  on  grzech 
i  złość  była:  ale  w  uściech  dwu  albo 
trzech  świadków  stanie  każde  słowo. 

Matth.  18,16.  2.  Cor.  13,1. 

16.  Jeźliby  stanął  świadek  kłamliwy 
przeciw  człowiekowi,  winując  go  o 
przestępstwo: 


KSIĘGI  V.  MOJŻESZOWE.     XIX.  XX. 


193 


17.  Staną  obaj,  którzy  mają  spra- 
wę przed  Panem,  przed  oblicznością 
kapłanów  i  sędziów,  którzy  na  ten 
czas  będą. 

18.  A  gdy  bardzo  pilnie  się  wy- 
wiadując  dojdą  tego,  że  fałszywy 
świadek   mówił    kłamstwo    na    brata 


swego: 


Dan.  13,  62. 


19.  Oddadzą  mu,  jako  bratu  swemu 
uczynić  myślił, 

20.  I  zniesiesz  złe  z  pośrodku  cie- 
bie, aby  drudzy  usłyszawszy  bali  się, 
a  żadną  miarą  nie  śmieli  nic  tako- 
wego czynić. 

21.  Nie  zmiłujesz  się  nad  nim,  ale 
duszę  za  duszę,  oko  za  oko,  ząb  za 
ząb,  rękę  za  rękę,  nogę  za  nogę  wy- 
ciągać będziesz. 

ROZDZIAŁ  XX. 

Czasu  wojny,  które  do  domu  zaś  odesłać:  Prawa 
wojenne  jako  zachować:  które  drzewa  wyrębować  na 
potrzeby  wojenne,  a  którym  dać  pokój. 

Jeźli  się  ruszysz  na  wojnę  przeciw 
nieprzyjaciołom  twoim,  a  ujrzysz 
jezdne  i  wozy  i  większe,  niżbyś  ty 
miał ,  nieprzyjacielskiego  wojska 
mnóstwo,  nie  będziesz  się  ich  bał; 
bo  Pan,  Bóg  twój,  jest  z  tobą,  który 
cię  wywiódł  z  ziemie  Egipskiej, 

2.  A  gdy  się  już  przybliżać  będzie 
potkanie,  stanie  kapłan  przed  woj- 
skiem uszykowanem,  i  będzie  tak 
mówił  do  ludu: 

3.  Słuchaj  Izraelu,  wy  dziś  prze- 
ciwko niej  'zyjaciołom  waszym  bitwę 
ztaczacie:  niechże  się  nie  lęka  serce 
wasze,  nie  bójcie  się,  nie  ustępujcie, 
ani  się  ich  strachajcie; 

4.  Bo  Pan,  Bóg  wasz,  jest  w  po- 
środku was,  i  za  wami  przeciw  nie- 
przyjaciołom będzie  walczył,  aby  was 
wyrwał  z  niebezpieczeństwa, 

5.  Kapitanowie  takież  w  każdym 
hufie  w  uszach  wojska  obwołają: 
Który  jest  człowiek,  który  zbudował 
dom  nowy,  a  jeszcze  go  nie  odnowił: 
niech  idzie  i  wróci  się  do  domu  swego, 
by  snadź  nie  umarł  na  wojnie,  i  in- 
nyby  go  odnawiać  musiał. 

6.  Który  jest  człowiek,  który  na- 
sadził winnicę,  a  jeszcze  ją  nie  uczy- 
nił pospolitą,  z  którejby  się  godziło 
wszystkim  pożywać:  niech  idzie  i 
wróci  się  do  domu  swego,  by  snadź 
nie  umarł  na  wojnie,  a  inszyby  po- 
winność jego  odprawo  wał. 


7.  Który  jest  człowiek,  który  zrę- 
kował  żonę,  a  nie  pojął  jej:  niech 
idzie  i  wróci  się  do  domu  swego,  by 
snadź  nie  umarł  na  wojnie,  i  inszyby 
ją  pojął  człowiek, 

8.  To  powiedziawszy  przydadzą 
ostatek,  i  rzeką  do  ludu:  Który  jest 
człowiek  bojaźliwy  i  serca  lękliwego: 
niech  idzie  i  wróci  się  do  domu  swego, 
by  nie  kaził  serca  braciej  swej,  jako 
on  sam  strachem  jest  przerażony. 

9.  A  gdy  umilkną  wodzowie  wojska 
i  koniec  mowy  uczynią,  każdy  swój 
hufiec  ku  potkaniu  będzie  gotował. 

10.  Jeźli  kiedy  przyciągniesz,  abyś 
dobywał  miasta,  pierwej  mu  pokój 
ofiarujesz. 

11.  Jeźliż  przyjmie  a  otworzyć 
bramy,  wszystek  lud,  który  w  niem 
jest,  zachowań  będzie,  i  będzie  tobie 
służył  pod  podatkiem. 

12.  Lecz  jeźli  przymierza  nie  bę- 
dzie chciał  uczynić,  i  zacznie  przeciw 
tobie  wojnę,  będziesz  go  dobywał. 

13.  A  gdy  je  Pan,  Bóg  twój,  poda 
w  rękę  twoje,  pobijesz  wszystko,  co 
jest  w  niem  płci  męzkiej  w  paszczece 
miecza : 

14.  Oprócz  niewiast,  a  niemowląt, 
bydła  i  inszych  rzeczy,  które  są  w 
mieście:  wszystkę  korzyść  wojsku  po- 
dzielisz, i  pożywać  będziesz  z  łupu 
nieprzyjaciół  twoich,  któryć  Pan,  Bóg 
twój,  da. 

15.  Tak  uczynisz  wszystkim  mia- 
stom, które  są  bardzo  daleko  od  cie- 
bie, a  nie  są  z  tych  miast,  które  we- 
źmiesz w  osiadłość, 

16.  Az  tych  miast,  które  dane 
będą  tobie,  nikogo  zgoła  żywo  nie 
zostawisz: 

17.  Ale  pobijesz  w  paszczece  mie- 
cza, to  jest  Hethejczyka  i  Amorrej- 
czyka  i  Chananejczyka,  Pherezej- 
czyka  i  Hewejczyka  i  Jebuzejczyka, 
jakoć  Pan,  Bóg  twój,  przykazał: 

18.  Aby  snadź  was  nie  nauczyli 
czynić  wszystkich  obrzydliwości,  które 
sami  czynili  bogom  swoim:  a  zgrzeszy- 
libyście przeciw  Panu,  Bogu  waszemu, 

19.  Gdy  oblężesz  miasto  przez  czas 
długi,  a  obtoczysz  je  szańcami,  abyś 
go  dobył:  nie  będziesz  wycinał  drzew, 
z  których  jeść  się  może,  ani  siekie- 
rami wokoło  pustoszyć  masz  krainę; 
bo  drewno  jest,  a  nie   człowiek,  ani 

13 


194 


DEUTERONOMIUM.     XX— XXII. 


może  walczących  przeciw  tobie  przy- 
czynić liczby. 

20.  Lecz  jeźli  które  drzewa  nie  są, 
rodzące  owocu,  ale  leśne  i  na  insze 
potrzeby  służące:  wytnij  a  sporządź 
machiny,  aż  dobędziesz  miasta,  które 
przeciwko  tobie  walczy. 

ROZDZIAŁ  XXI. 

Sprawa  o  mężobójstwie  tajemnem,  niewieście  na 
wojnie  poimanej:  o  nieposłusznym  synie  i  o  tym, 
któregoby  obieszono. 

Odyby  naleziono  w  ziemi,  którą  Pan, 
Bóg  twój,  da  tobie,  trupa  człowieka 
zabitego,  a  nie  wiedzianoby  o  winnym 
mężobójstwa: 

2.  Wynidą  starsi,  i  sędziowie  twoi, 
i  rozmierzą  od  miejsca  trupa  odle- 
głość każdego  miasta  okolicznego: 

3.  A  które  obaczą  bliższe  nad  insze, 
starsi  onego  miasta  wezmą  jałowicę 
z  stada,  która  nie  ciągnęła  jarzma, 
ani  ziemie  lemieszem  próła, 

4.  I  zawiodą  ją  do  doliny  ostrej  i 
kamienistej,  która  nigdy  nie  jest  orana, 
ani  siewu  przyjęła,  i  utną  na  niej 
szyję  jałowicy. 

5.  I  przystąpią  kapłani,  synowie 
Lewi,  któreby  obrał  Pan,  Bóg  twój, 
aby  mu  służyli  i  błogosławili  w  imię 
jego,  a  według  słowa  ich  każda  sprawa, 
i  co  jest  czyste  albo  nieczyste,  było 
osądzono. 

6.  I  przyjdą  starsi  miasta  onego 
do  zabitego,  i  omyją  ręce  swe  nad 
jałowicą,  która  w  dolinie  zabita  jest. 

7.  I  rzeką:  Ręce  nasze  tej  krwie 
nie  wylały,  ani  oczy  nie  widziały. 

8.  Bądź  miłościwy  ludowi  twemu 
Izrael,  któryś  odkupił,  Panie,  a  nie 
poczytaj  krwie  niewinnej  w  pośrodku 
ludu  Izraelskiego.  I  będzie  odjęta 
od  nich  wina  krwie. 

9.  A  ty  daleko  będziesz  ode  krwie 
niewinnego,  która  wylana  jest,  gdy 
uczynisz,  co  Pan  przykazał. 

10.  Jeźli  wynidziesz  na  wojnę 
przeciw  nieprz}'jaciołom  twoim,  a  poda 
je  Pan,  Bóg  twój,  w  ręce  twoje,  i 
poimasz  więźnie, 

11.  A  ujrzysz  w  liczbie  poimanych 
niewiastę  nadobną,  a  rozmiłujesz  się 
jej,  i  będziesz  ją  chciał  mieć  za  żonę, 

12.  Wwiedziesz  ją  w  dom  twój: 
która  ogoli  włosy  i  obrzeże  pa- 
znogcie, 

13.  I  złoży  odzienie,  w  którem  jest 


poimana:  a  siedząc  w  domu  twoim 
będzie  płakać  ojca  i  matki  swej  mie- 
siąc jeden,  a  potem  wnidziesz  do  niej,  i 
będziesz  spał  z  nią,  a  będzie  żoną  twoją. 

14.  A  jeźli  potem  nie  będzieć  się 
podobała,  puścisz  ją  wolno,  ani  bę- 
dziesz mógł  przedać  za  pieniądze, 
ani  mocą  ucisnąć,  ponieważeś  ją 
poniżył. 

15.  Jeźli  będzie  miał  człowiek 
dwie  żony,  jedne  miłą  a  drugą  o- 
mierzłą,  a  miałyby  z  niego  dziatki, 
a  byłby  syn  omierzłej  pierworodny: 

16.  A  chciałby  majętność  między 
swe  syny  rozdzielić:  nie  będzie  mógł 
syna  miłej  uczynić  pierworodnym,  i 
przełożyć  nad  syna  omierzłej,    i. Par. 5,1. 

17.  Ale  syna  omierzłej  przyzna  za 
pierworodnego,  i  da  mu  z  tego,  co 
ma,  wszystko  dwojako;  ten  bowiem 
początkiem  jest  synów  jego,  i  jemu 
przynależy  pierworództwo. 

18.  Jeźli  zrodzi  człowiek  syna  0- 
ciętnego  i  upornego,  któryby  nie  słu- 
chał ojcowskiego  albo  macierzyńskie- 
go rozkazania,  a  skarany  wzgardziłby 
posłusznym  być: 

19.  Poimają  go  i  powiodą  do  star- 
szych miasta  onego,  i  do  bramy  są- 
dowej, 

20.  I  rzeką  do  nich:  Ten  nasz  syn 
uporny  i  ociętny  jest,  naszego  upo- 
minania słuchać  nie  chce,  biesiadami 
się  bawi  i  nierządem  i  ucztami: 

21.  Kamieńmi  go  utłoczy  lud 
miasta,  i  umrze:  abyście  odjęli  złe  z 
pośrodku  was,  a  wszystek  Izrael  sły- 
sząc, aby  się  bał. 

22.  Gdy  popełni  człowiek,  co 
śmiercią  karano  być  ma,  a  skazany 
na  śmierć,  zawieszony  będzie  na  szu- 
bienicy: 

23.  Nie  zostanie  na  drzewie  trup 
jego,  ale  tegoż  dnia  będzie  pogrze- 
biony;  bo  przeklęty  od  Boga  jest, 
który  wisi  na  drzewie:  i  żadną  miarą 
nie  splugawisz  ziemie  twojej,  którąć 
Pan  Bóg  da  w  osiadłość.  Gai.  3,13. 

ROZDZIAŁ  XXII. 

Jakoby  się  mieli  sprawiać  przeciwko  bydlęciu  albo 
innśj  rzeczy  nalezionśj,  o  pokucie  za  cudzołóstwo,  o 
pannie  naruszonśj  w  mieście,  albo  na  polu  zgwal- 
conćj. 

Nie  ujrzysz  wołu  brata  twego  albo 
owcę  błądzącą,  i  miniesz,  ale  przy- 
wiedziesz bratu  twemu. 


KSIĘGI  V.  MOJŻESZOWE.     XXII. 


195 


powiada:  Nie  nalazłem  córki  twojej 
panną,:  a  oto  te  są  znaki  panieństwa 
córki  mojej.  I  rozwiną  odzienie  przed 
starszymi  miasta: 

18.  I  poimają  starsi  onego  miasta 
męża  i  ubiją  go, 

19.  Skazując  go  nadto  na  sto  sy- 
klów srebra,  które  da  ojcowi  dziewki, 
iż  puścił  złą  sławę  na  pannę  Izra- 
elską: i  będzie  ją  miał  za  żonę,  i  nie 
będzie  jej  mógł  opuścić  przez  wszyst- 
kie dni  żywota  swego. 

20.  A  jeźli  prawda  jest,  co  zarzucał, 
i  nie  nalazło  się  w  dziewce  pa- 
nieństwo: 

21.  Wyrzucą  ją  ze  drzwi  domu  ojca 
jej,  kamieńmi  ztłuką  ją  mężowie 
miasta  onego,  i  umrze;  bo  uczyniła 
hańbę  w  Izraelu,  że  nierząd  popełniła 
w  domu  ojca  swego;  a  odejmiesz  złe 
z  pośród  siebie. 

22.  Jeźliby  mąż  spał  z  żoną  dru- 
giego, oboje  umrze,  to  jest  cudzołożnik 
i  cudzołożnica;  a  odejmiesz  złe  z 
Izraela. 

23.  Jeźliby  dzieweczkę  pannę  zrę- 
kował  mąż,  a  nalazłby  ją  kto  w  mie- 
ście i  leżałby  z  nią, 

24.  Oboje  wywiedziesz  do  brony 
miasta  onego,  i  kamieńmi  utłuczeni 
będą:  dziewka,  że  nie  wołała  będąc 
w  mieście:  mężczyzna,  iż  poniżył  żonę 
bliźniego  swego:  a  odejmiesz  złe  z 
pośród  siebie. 

25.  Ale  jeźli  na  polu  nalazł  mąż 
dziewkę,  która  zrękowana  jest,  a 
uchwyciwszy  leżałby  z  nią,  on  sam 
umrze. 

26.  Dziewka  nic  cierpieć  nie  bę- 
dzie, ani  jest  winna  śmierci;  bo  jako 
zbójca  powstaje  przeciw  bratu  swemu, 
i  zabiją  go:  tak  się  i  dziewce  przy- 
dało. 

27.  Sama  była  na  polu,  wołała,  i 
nikt  nie  przybył,  ktoby  ją  wybawił. 

28.  Jeźli  najdzie  mąż  dzieweczkę 
wszedłszy  do  niej,  nie  nalazłem  ją  pannę,  która  nie  ma  oblubieńca,  a 
panną:                                                         uchwyciwszy    będzie    spał    z    nią,    a 

15.    Wezmą  ją  ojciec  i  matka  jej,  rzecz  do  sądu  przyjdzie: 
i  przyniosą  z  sobą  znaki  panieństwa       29.   Da  on,  który  spał  z  nią,  ojcu 
jej  do  starszych  miasta,  którzy  są  w  dziewki  pięćdziesiąt  syklów  srebra. 


2.  Chociaż  nie  jest  bliski  brat 
twój,  ani  go  znasz,  przywiedziesz  do 
domu  twego,  i  będą  u  ciebie,  póki 
ich  szukać  będzie  twój  brat,  i  od- 
bierze. 

3.  Także  uczynisz  z  osłem  i  z  szatą 
i  z  każdą  rzeczą  brata  twego,  któ- 
raby  zginęła:  jeźli  ją  najdziesz,  nie 
zaniedbaj  jakoby  cudzej. 

4.  Jeźli  ujrzysz  osła  brata  twego, 
albo  wołu,  a  on  padł  na  drodze,  nie 
przeniesiesz  okiem,  ale  z  nim  pod- 
niesiesz. 

5.  Nie  oblecze  się  niewiasta  w 
męzkie  odzienie,  ani  mąż  używać 
będzie  szaty  niewieściej;  bo  brzydki 
jest  u  Pana,  który  to  czyni. 

6.  Jeźli  idąc  w  drodze  na  drzewie 
albo  na  ziemi  gniazdo  ptaszę  naj- 
dziesz, a  matkę  na  ptaszętach,  albo 
na  jajcach  siedzącą:  nie  poimasz  jej 
z  dziećmi: 

7.  Ale  odlecieć  dopuścisz,  mając 
poimane  dzieci:  abyć  się  dobrze 
działo,  a  długi  czas  żył. 

8.  Gdy  zbudujesz  dom  nowy,  uczy- 
nisz mur  dachu  wokoło,  aby  nie 
była  wylana  krew  w  domu  twoim, 
a  byłbyś  winien,  gdyby  się  kto  zem- 
knął,  i  spadł  na  dół.  Lev.i9, 19. 

9.  Nie  będziesz  posiewał  winnice 
twej  rożnem  nasieniem,  by  się  i  siew, 
któryś  siał,  i  co  się  rodzi  z  winnice, 
zaraz  nie  poświęciło. 

10.  Nie  będziesz  orał  wołem  po- 
społu i  osłem. 

11.  Nie  obleczesz  się  w  szatę,  która 
z  wełny  i  z  lnu  jest  utkana. 

12.  Sznurki  na  krajach  poczynisz 
na  czterech  końcach  płaszcza  twego, 
którym  się  odziewać  będziesz. 

13.  Jeźli  mąż  pojmie  żonę,  a  po- 
temby  ją  miał  w  nienaAviści, 

14.  I  szukałby  przyczyn,  dla  któ- 
rychby  ją  opuścił,  zarzucając  jej  złą 
sławę,  i  rzekłby:    Pojąłem  tę  żonę. 


bramie. 
16.    I 


rzecze   ojciec:    Córkę    moje 


będzie  ją  miał  za  żonę,  iż  ją  poniżył: 
nie    będzie   jej    mógł    opuścić    przez 


dałem  temu  za  żonę,  którą  iż  ma  w  wszystkie  dni  żywota  swego. 


nienawiści, 
17. 


30.  Nie  pojmie  człowiek  żony  ojca 


Kładzie  na  nię  złą  sławę,  że  j  swego,  ani  odkryje  przykrycia  jego. 

13* 


196 


DEUTERONOMIUM.     XXIII.  XXIV. 


ROZDZIAŁ  XXIII. 

Komu  się  nie  godzi  do  kościoła  wniść:  a  komu  się 
godzi:  o  splugawieniu  nocnem:  o  potrzebie  przyro- 
dzonej: o  nierządnych  niewiastach:  o  lichwie,  ślubie : 
o  winnicy  i  zbożu  bliźniego. 

Nie  wnidzie  rzezaniec,  który  ma  ztarte 
albo  wyrznione  jądra,  i  urzniony 
korzeń,  do  kościoła  Pańskiego. 

2.  Nie  wnidzie  Mamzer,  to  jest  z 
nierządnice  urodzony  do  kościoła 
Pańskiego,  aż  do  dziesiątego  poko- 
lenia. 

3.  Ammonit  i  Moabit,  ani  po  dzie- 
siątem  pokoleniu  nie  wnidą  do  ko- 
ścioła Pańskiego  na  wieki.      Num.  22,5. 

4.  Bo  wam  nie  chcieli  zabieżeć  z 
chlebem  i  z  wodą  na  drodze,  kiedyście 
wyszli  z  Egiptu,  a  iż  najęli  przeciw 
tobie  Balaama,  syna  Beorowego,  z 
Mezopotamii  Syryjskiej,  aby  cię  prze- 
klinał. 

5.  I  nie  chciał  Pan,  Bóg  twój,  słu- 
chać Balaama,  i  obrócił  przeklęctwo 
jego  w  błogosławieństwo  twe,  dlatego, 
że  cię  umiłował. 

6.  Nie  uczynisz  z  nimi  pokoju,  ani 
się  będziesz  starał  o  ich  dobre  przez 
wszystkie  dni  żywota  twego  na  wieki. 

7.  Nie  masz  się  brzydzić  Idumej- 
czykiem;  bo  brat  twój  jest,  ani 
Egiptczykiem;  boś  przychodniem  był 
w  ziemi  jego. 

8.  Którzy  się  z  nich  narodzą,  w 
trzeciem  pokoleniu  wnidą  do  kościoła 
Pańskiego. 

9.  Kiedy  wynidziesz  przeciw  nie- 
przyjaciołom twoim  na  wojnę,  strzedz 
się  będziesz  od  wszelkiej  złej  rzeczy. 

10.  Jeźli  będzie  między  wami  czło- 
wiek, któryby  się  snem  nocnym  splu- 
gawił,  wynidzie  za  obóz: 

11.  I  nie  wróci  się,  aż  się  ku  wie- 
czorowi omyje  wodą,  a  po  zachodzie 
słońca  wi'óci  się  do  obozu. 

12.  Będziesz  miał  miejsce  za  obozem, 
gdzie  będziesz  wychodził  na  potrzebę 
przyrodzoną, 

13.  Niosąc  kołek  za  pasem:  a  gdy 
usiędziesz,  wykopasz  wkoło,  a  wyko- 
paną ziemią  okryjesz  to,  czegoś 
pozbył; 

14.  Bo  Pan,  Bóg  twój,  chodzi  w 
pośrodku  obozu,  aby  cię  wyrwał,  i 
podał  ci  nieprzyjaciele  twoje:  i  niech 
będzie  obóz  twój  święty,  a  niech  nie 
będzie  w  nim  widać  żadnego  plu- 
gastwa, aby  cię  nie  opuścił. 


15.  Nie  wydasz  niewolnika  panu 
jego,  któryby  się  uciekł  do  ciebie. 

16.  Będzie  mieszkał  z  tobą  na 
miejscu,  które  mu  się  podoba,  i  w 
jednem  z  miast  twoich  odpocznie: 
nie  zasmucaj  go. 

17.  Nie  będzie  nierządnica  z  córek 
Izraelowych,  ani  nierządnik  z  synów 
Izraelowych. 

18.  Nie  będziesz  ofiarował  zapłaty 
wszetecznice,  ani  zapłaty  psa  w  domu 
Pana,  Boga  twego,  cóżkolwiekby  było, 
coś  ślubował;  bo  oboje  brzydkość  jest 
u  Pana,  Boga  twego. 

19.  Nie  pożyczysz  bratu  twemu  na 
lichwę  pieniędzy,  ani  zboża,  ani  żadnej 
innej  rzeczy; 

20.  Ale  obcemu.  Lecz  bratu  twemu 
tego,  czego  mu  trzeba,  bez  lichwy 
pożyczysz:  abyć  błogosławił  Pan,  Bóg 
twój,  w  każdej  sprawie  twej  w  ziemi, 
do  której  wnidziesz  posięść  ją. 

21.  Gdy  ślub  poślubisz  Panu,  Bogu 
twemu,  nie  będziesz  zwłaczał  oddać; 
bo  się  go  będzie  upominał  Pan,  Bóg 
twój:  a  jeźlibyś  zwłaczał,  będzieć  za 
grzech  poczytano. 

22.  Jeźli  nie  chcesz  obiecać,  bez 
grzechu  będziesz. 

23.  Ale  co  raz  wyszło  z  ust  twoich, 
zachowasz  i  uczynisz,  jakoś  obiecał 
Panu,  Bogu  twemu,  a  własną  wolą  i 
usty  twemi  wyrzekłeś. 

24.  Gdy  wnidziesz  do  winnice  bli- 
źniego twego,  jedz  jagód,  ileć  się  po- 
doba: a  z  winnice  z  sobą  nie  wynoś. 

25.  Jeźli  wnidziesz  we  zboże  bli- 
źniego twego,  rwać  kłosy  będziesz, 
i  ręką  zetrzesz,  ale  sierpem  żąć  nie 
masz. 

ROZDZIAŁ  XXIV. 

Dopuszcza  mężom  żonie  dac  list  opuszczenia:  o 
miłosierdziu  przeciwko  dłużnikom  ubogim:  o  sądzie 
cudzoziemca  i  sieroty:  o  ostatkach  żniw  i  win. 

Jeźli  pojmie  człowiek  żonę,  i  będzie 
ją  miał,  i  nie  najdzie  łaski  przed 
oczyma  jego  dla  jakiego  plugastwa: 
napisze  list  rozwodny,  i  da  w  rękę 
jej,  i  puści  ją  z  domu  swego. 

Matth.  5, 32.  — 19,  7.  Marc.  10, 4. 

2.  A  gdy  odszedłszy  pójdzie  za 
inszego  męża, 

3.  I  onby  ją  też  miał  w  nienawiści, 
i  dałby  jej  list  rozwodny,  i  puściłby 
ją  z  domu  swego,  alboby  więc  umarł: 

4.  Nie  będzie  mógł  pierwszy  mąż 


KSIĘGI  V.  MOJŻESZOWE.     XXIV.  XXV. 


197 


znowu  wziąć  za  żonę;  bo  jest  splu- 
gawiona,  i  stała  się  brzydką,  przed 
Panem:  byś  nie  przyprawił  o  grzech 
ziemie  twojej,  którąćby  Pan,  Bóg 
twój,  dał,  abyś  posiadł. 

5.  Gdy  weźmie  człowiek  świeżo 
żonę,  nie  wynidzie  na  wojnę,  ani  nań 
żadna  potrzeba  pospolita  włożona 
nie  będzie,  ale  wolen  będzie  bez  winy 
w  domu  swym,  aby  się  przez  jeden 
rok  weselił  z  żoną  swą. 

6.  Nie  będziesz  brał  w  zastawie 
spodniego  i  zwierzchniego  kamienia 
młyńskiego;  albowiem  duszę  swą  za- 
stawił u  ciebie. 

7.  Jeźliby  się  nalazł  człowiek,  na- 
mawiający brata  swego  z  synów 
Izraelow^ch,  a  prze  dawszy  go  wziąłby 
pieniądze:  będzie  zabit,  a  odejmiesz 
złe  z  pośród  siebie. 

8.  Strzeż  pilnie,  abyś  nie  wpadł  w 
zarazę  trądu,  ale  uczynisz  wszystko, 
czegokolwdek  cię  nauczą  kapłani  rodu 
Lewitskiego  według  tego,  jakom  im 
przykazał,  i  wypełnisz  z  pilnością. 

9.  Pamiętajcie,  co  uczynił  Pan,  Bóg 
wasz,  Maryi  na  drodze,  gdyście  wy- 
chodzili  z   Egiptu.  Num.12,10. 

10.  Gdy  się  będziesz  upominał  u 
bliźniego  twego  jakiej  rzeczy,  którąć 
dłużen:  nie  wnidziesz  do  domu  jego, 
abyś  wziął  zastawę. 

11.  Ale  będziesz  stał  przed  do- 
mem, a  on  ci  wyniesie,  co  będzie 
miał. 

12.  Lecz  jeźli  ubogi  jest,  nie  prze- 
nocuje u  ciebie  zastawa. 

13.  Ale  mu  ją  zaraz  wrócisz  przed 
zachodem  słońca,  aby  śpiąc  w  odzie- 
niu swojem,  błogosławił  tobie,  ażebyś 
miał  sprawiedliwość  przed  Panem, 
Bogiem  twoim. 

14.  Nie  odmówisz  myta  potrze- 
bnego i  ubogiego  brata  twego,  choć 
przychodnia,  który  z  tobą  mieszka  w 
ziemi,  i  między  bramami  twemi. 

15.  Ale  tegoż  dnia  oddasz  mu 
zapłatę  prace  jego  przed  zachodem 
słońca;  bo  ubogi  jest,  a  z  tego  żywi 
duszę  swoje,  aby  nie  wołał  do  Pana 
przeciw  tobie,  i  byłoćby  poczytano 
za  grzech.  Lev.i9,i5. 

16.  Nie  będą  zabici  ojcowie  za  syny, 
ani  synowie  za  ojce;  ale  każdy  za 
grzech  swój  umrze. 

17.  Nie  wywrócisz  sądu  przychodnia 


ani  sieroty,  ani  weźmiesz  w  zastawie 

szaty    wdowy.  *.  Heg.  u,  e.  2.  Par.  25,  4. 

18.  Pamiętaj,  żeś  służył  w  Egipcie, 
i  wybawił  cię  ztamtąd  Pan,  Bóg 
twój:  przeto  przykazuję  tobie,  abyś 
tę  rzecz  czynił. 

19.  Gdy  będziesz  żął  zboże  na  swem 
polu,  a  zapomniawszy  snop  zostawisz, 
nie  wrócisz  się,  abyś  go  wziął:  ale 
przychodniowi  i  sierocie  i  wdowie 
wziąć  dopuścisz,  abyć  błogosławił 
Pan,  Bóg  twój,  we  wszelkiej  robocie 
rąk  twoich. 

20.  Jeźli  zbierzesz  owoce  oliwne, 
cokolwiek  na  drzewiech  zostanie,  nie 
wrócisz  się,  żebyś  zebrał:  ale  zosta- 
wisz przychodniowi,  sierocie  i  wdowie. 

21.  Jeźli  obierzesz  winnicę  twoje, 
nie  zbierzesz  gron  pozostałych:  ale 
się  dostaną  na  potrzebę  przycho- 
dniowi, sierocie  i  wdowie. 

22.  Pomnij,  żeś  i  ty  służył  w 
Egipcie,  i  przetoć  przykazuję,  abyś 
czynił  tę  rzecz. 

ROZDZIAŁ  XXV. 

Przy  karaniu  winnego  co  za  sprawa:  jako  brat 
umarłego  brata  żonę  miał  pojmować,  a  milcialby, 
czem  miał  być  karan:  w  ważeniu  fałszu  zakazuje:  A- 
malechity  wytracić  każe. 

Jeźli  będzie  sprawa  między  którymi, 
a  ucieka  się  do  sędziów:  kogo  uznają 
być  sprawiedliwym,  temu  sprawiedli- 
wości zwycięstwo  przysądzą,  kogo 
niezbożnym,  osądzą  za  niezbożnego. 

2.  A  jeźli  tego,  który  zgrzeszył, 
obaczą  godnego  bicia,  położą  go,  i 
przed  sobą  bić  każą:  według  miary 
grzechu,  będzie  i  razów  miara. 

3.  "Wszakże  tak,  żeby  liczby  czter- 
dziestej nie  przeszły,  aby  szkaradnie 
posieczony  przed  oczyma  twemi  nie 
odszedł  brat  twój.  2.  cor.  11,24. 

4.  Nie  zawiążesz  gęby  wołowi  trą- 
cemu na  bojewisku  zboże  twoje. 

l.Cor.  9,  9.  l.Tim.  1, 18. 

5.  Gdyby  mieszkali  bracia  pospołu, 
a  jeden  z  nich  zszedłby  bez  po- 
tomstwa, żona  zmarłego  nie  pójdzie 
za  innego:  ale  ją  pojmie  brat  jego  i 
wzbudzi  nasienie  brata  swego. 

Matth.  22, 24.  Marc.  12, 19. 

6.  I  pierworodnego  z  niej  syna 
imieniem  jego  nazowie,  aby  nie  było 
zgładzone  imię  jego  z  Izraela. 

7.  A  jeźliby  nie  chciał  pojąć  żony 
brata  swego,  która  mu  prawem  na- 


198 


DEUTERONOMIUM.     XXV.  XXVI. 


leży,  pójdzie  niewiasta  do  bramy 
miejskiej,  i  uciecze  się  do  starszych, 
i  rzecze:  Nie  chce  brat  męża  mego 
wzbudzić  imienia  brata  swego  w 
Izraelu,  ani  mnie  pojąć  za  żonę. 

Kuth.  4,  5. 

8.  I  wnet  każą  go  przyzwać  i  za- 
pytają: jeżli  odpowie:  Nie  chcę  jej 
wziąć  za  żonę, 

9.  Przystąpi  niewiasta  do  niego 
przed  starszymi,  a  ściągnie  bót  z  nogi 
jego,  i  plunie  mu  w  twarz  jego  i 
rzecze:  Tak  się  stanie  człowiekowi, 
który  nie  buduje  domu  brata  swego. 

10.  I  nazowią  imię  jego  w  Izraelu: 
Dom  rozzutego. 

11.  Jeźliby  mieli  między  sobą  po- 
swar  dwaj  mężowie,  i  jeden  z  drugim 
wadzićby  się  począł:  a  chcąc  żona 
jednego  wyi'wać  męża  swego  z  ręki 
mocniejszego,  i  ściągnęłaby  rękę  i 
uchwyciłaby  za  męzki   członek  jego: 

12.  Utniesz  jej  rękę,  ani  się  zmięk- 
czysz nad  nią  żadnem  miłosierdziem. 

13.  Nie  będziesz  miał  w  worku 
różnych  gwichtów,  większego  i  mniej- 
szego: 

14.  Ani  będzie  w  domu  twoim 
korzec  większy  i  mniejszy. 

15.  Wagę  będziesz  miał  spra- 
wiedliwą i  prawdziwą,  i  korzec  równy 
i  prawdziwy  będziesz  miał,  abyś  długi 
czas  żył  na  ziemi,  którąć  Pan,  Bóg 
twój,  da. 

16.  Brzydzi  się  bowiem  Pan  twój 
tym,  który  to  czyni,  i  mierzy  go 
wszelka  niesprawiedliwość. 

17.  Pomnij,  coć  uczynił  Amalek  w 
drodze,  kiedyś  wychodził  z  Egiptu: 

18.  Jakoć  zabieżał,  i  ostateczne 
wojska  twego,  którzy  ustawszy  odpo- 
czywali, pobił,  kiedyś  ty  był  głodem 
i  pracą  strapiony:  a  nie  bał  się  Boga. 

19.  Gdyć  tedy  Pan,  Bóg  twój,  da 
odpocznienie,  a  podbije  wszystkie 
wokół  narody  w  ziemi,  którąć  obiecał: 
wygładzisz  imię  jego  z  podniebia. 
Strzeż,  abyś  nie  zapomniał. 

ROZDZIAŁ  XXVI. 

Pierwsze  rzeczy   i  dziesięciny  komu,   gdzie,    a  jako 
miały  być  dawane. 

A  gdy  wnidziesz  do  ziemie,  którąć 
Pan,  Bóg  twój,  da,  abyś  osiadł,  i 
posiędziesz  ją,  i  mieszkać  w  niej  bę- 
dziesz: 


2.  Weźmiesz  ze  wszego  zboża  twego 
pierwociny  i  włożysz  je  w  kosz,  i 
pójdziesz  do  miejsca,  które  Pan,  Bóg 
twój,  obierze,  aby  tam  wzywano 
imienia  jego. 

3.  I  przystąpiwszy  do  kapłana, 
który  na  on  czas  będzie,  rzeczesz 
do  niego:  Wyznawam  dziś  przed  Pa- 
nem, Bogiem  twoim,  żem  wszedł  do 
ziemie,  o  którą  przysiągł  ojcom  na- 
szym, żeby  ją  nam  dał. 

4.  I  przyjąwszy  kapłan  kosz  z  ręki 
twojej,  postawi  przed  ołtarzem  Pana, 
Boga  twego. 

5.  I  będziesz  mówił  przed  oczyma 
Pana,  Boga  twego:  Syryjczyk  prze- 
śladował ojca  mego,  który  szedł  do 
Egiptu,  i  gościem  był  tam  w  liczbie 
bardzo  małej:  i  rozmnożył  się  w  na- 
ród wielki  i  mocny,  i  nieprzeliczonego 
mnóstwa. 

6.  I  trapili  nas  Egipty  anie  i  prze- 
śladowali, kładąc  brzemiona  bardzo 
ciężkie: 

7.  I  wołaliśmy  do  Pana,  Boga  oj- 
ców naszych,  który  nas  wysłuchał,  i 
wejrzał  na  uniżenie  nasze  i  na  pracą 
i  na  uciśnienie. 

8.  I  \\ywiódł  nas  z  Egiptu  ręką 
mocną  i  ramieniem  wyciągnionem, 
w  strachu  wielkim,  w  znakach  i  cudach: 

9.  I  wprowadził  na  to  miejsce,  i 
podał  nam  ziemię  mlekiem  i  miodem 
płynącą. 

10.  A  przetóż  teraz  ofiaruję  pier- 
wsze urodzaje  zboża  ziemie,  którą  mi 
dał  Pan.  I  zostawisz  je  przed  oczy- 
ma Pana,  Boga  twego,  pokłoniwszy 
się  Panu,  Bogu  twemu. 

11.  I  używać  będziesz  we  wszyst- 
kich dobrach,  które  Pan,  Bóg  twój, 
da  tobie  i  domowi  twemu,  ty  i  Le- 
wit,  i  przychodzień,  który  z  tobą  jest. 

12.  Gdy  wypełnisz  dziesięcinę 
wszech  urodzajów  twoich,  roku  dzie- 
sięcin trzeciego  dasz  Lewitowi,  i 
przychodniowi,  i  sierocie,  i  wdowie, 
aby  jedli  między  bramami  twemi,  i 
najedli  się. 

13.  I  rzeczesz  przed  oczyma  Pana, 
Boga  twego:  Wyniosłem,  co  jest  po- 
święcono, z  domu  mego,  i  dałem  to 
Lewitowi,  i  przychodniowi,  i  sierocie, 
i  wdowie,  jakoś  mi  rozkazał:  nie 
przestąpiłem  przykazania  twego,  anim 
zapomniał  rozkazania  twego. 


KSIĘGI  V.  MOJŻESZOWE.     XXVI.     XXVII. 


199 


14.  Nie  jadłem  z  nich  w  żałobie 
mojej,  anim  ich  oddzielił  w  jakiej- 
kolwiek nieczystości,  anim  wydał  z 
tych  rzeczy  nic  na  rzecz  pogrzebną: 
byłem  posłuszen  głosu  Pana,  Boga 
mego,  i  uczyniłem  wszystko,  jakoś 
mi  przykazał. 

15.  Wejrzyjż  z  śwdątnice  twojej,  i 
z  wysokiego  niebios  mieszkania,  a 
błogosław  ludowi  twemu  Izraelskie- 
mu i  ziemi,  którąś  nam  dał,  jakoś 
przysiągł  ojcom  naszym,  ziemi  mle- 
kiem i  miodem  płynącej. 

Isa.  63, 15. 

16.  Dzisiaj  Pan,  Bóg  twój,  przy- 
kazał tobie,  abyś  czynił  te  przyka- 
zania i  sądy:  i  strzegł,  i  pełnił  ze 
wszystkiego  serca  twego  i  ze  wszyst- 
kiej dusze  twojej. 

i  7.  Panas  dziś  obrał,  abyć  był  Bo- 
giem, a  żebyś  chodził  drogami  jego,  i 
strzegł  Ceremonii  jego,  i  przykazania 
i  sądów,  a  był  posłuszen  rozkazaniu 
jego. 

18.  I  Pan  obrał  cię  dziś,  abyś  mu 
był  ludem  osobliwym,  tak  jakoć  po- 
wiedział, a  żebyś  strzegł  wszystkiego 
przykazania  jego: 

19.  I  żeby  ci§  uczynił  wyższym 
nade  wszystkie  narody,  które  stworzył, 
ku  chwale  i  imieniu  i  sławie  swojej, 
abyś  był  ludem  świętym  Pana,  Boga 
twego,  jako  mówił. 

ROZDZIAŁ   XXVII. 

Ołtarz  każe  budować,  i  ZakoD  a  Prawo  na  kamie- 
niu wybić:  Błogosławieństwa  cnotliwych,  i  prze- 
klęctwa  złych. 

1  przykazał  Mojżesz  i  starsi  Izraela 
ludowi,  mówiąc:  Strzeżcie  wszystkiego 
rozkazania,  które  wam  dziś  przy- 
kazuję. 

2.  A  gdy  przejdziecie  przez 
Jordan  do  ziemie,  którąć  Pan,  Bóg 
twój,  da:  postawisz  kamienie  wielkie, 
i  potynkujesz  je  wapnem, 

3.  Abyś  mógł  na  nich  napisać 
wszystkie  słowa  zakonu  tego,  prze- 
prawiwszy się  przez  Jordan:  abyś 
wszedł  do  ziemie,  którąć  Pan,  Bóg 


5.  I  zbudujesz  tam  ołtarz  Panu, 
Bogu  twemu,  z  kamienia,  którego  się 
żelazo  nie  tknęło, 

6.  A  z  kamienia  nie  ciosanego  i 
nie  wygładzonego:  i  ofiarujesz  na  nim 
całopalenia  Panu,  Bogu  twemu. 

7.  I  ofiarujesz  ofiary  zapokojne,  i 
będziesz  tam  jadł  i  używał  przed  Pa- 
nem, Bogiem  twoim. 

8.  I  napiszesz  na  kamieniach  wszyst- 
kie słowa  zakonu  tego  znacznie  i 
jaśnie. 

9.  I  rzekli  Mojżesz  i  kapłani  z 
rodu  Lewitskiego  do  wszystkiego  I- 
zraela:  Pilnuj  a  słuchaj,  Izraelu:  dzi- 
siaj zostałeś  ludem  Pana,  Boga  tw^ego: 

10.  Będziesz  słuchał  głosu  jego,  i 
będziesz  czynił  rozkazania  i  spra- 
wiedliwości, które  ja  przykazuję  tobie. 

11.  I  przykazał  Mojżesz  ludowi 
dnia  onego,  mówiąc: 

12.  Ci  staną  na  błogosławienie  lu- 
dowi na  górze  Garyzym,  przeprawi- 
wszy się  przez  Jordan:  Symeon,  Lewi, 
Judas,  Issachar,  Józeph  i  Benjamin. 

13.  A  przeciwko  ci  staną  na  prze- 
klinanie na  górze  Hebal:  Ruben,  Gad, 
Aser,  Zabulon,  Dan  i  Nephthali. 

14.  I  będą  mówić  Lewitowie  i 
rzeką  do  wszech  mężów  Izraelskich 
głosem  wyniosłym: 

15.  Przeklęty  człowiek,  który  działa 
rycinę  i  zlicinę,  brzydliwość  Pańską, 
robotę  rąk  rzemieślniczych,  i  stawi 
ją  w  skrytości.  A  odpowie  wszystek 
lud,  i  rzecze:  Amen. 

16.  Przeklęty,  który  nie  czci  ojca 
swego  i  matki.  I  rzecze  wszystek 
lud:  Amen. 

17.  Przeklęty,  który  przenosi  gra- 
nice bliźniego  swego.  I  rzecze  wszys- 
tek lud:  Amen. 

18.  Przeklęty,  który  czyni,  że  ślepy 
błądzi  w  drodze.  I  rzecze  wszystek 
lud:  Amen. 

19.  Przeklęty,  który  Avy wraca  sąd 
przychodnia,  sieroty  i  wdowy.  I  rze- 
cze wszystek  lud:  Amen. 

20.  Przeklęty,  który  śpi  z  żoną  oj- 


twój,  da,  ziemię  mlekiem  i  miodem  i  ca  swego  i  odkrywa  przykrycie  łóżka 
płynącą,  jako  przysiągł  ojcom  twoim. !  jego.     I  rzecze  wszystek  lud:  Amen. 


21.  Przeklęty,  który  nierząd  płodzi 

I    rzecze 


Bxod.  20,  25.  Jos.8,  31 

4.    Gdy  tedy   przejdziecie  Jordan,  j  z    wszelakiem    bydlęciem 
postawcie    kamienie,    które   ja    wam   wszystek  lud:  Amen 
dziś   przykazuję,    na  górze    Hebal,    i  -      -  - 

potynkujesz  je  wapnem. 


22.    Przeklęty,   który  śpi  z  siostrą 
swoją,    z    córką     ojca     swego,     albo 


200 


DEUTERONOMIUM.     XXVII.  XXVIII. 


matki  swej.  1  rzecze  wszystek  lud: 
Amen. 

23.  Przeklęty,  który  śpi  z  świekrą 
swoją.    I  rzecze  wszystek  lud:  Amen. 

24.  Przeklęty,  który  tajemnie  za- 
bije bliźniego  swego.  I  rzecze  wszys- 
tek lud:  Amen. 

25.  Przeklęty,  który  bierze  dary, 
aby  zabił  duszę  krwie  niewinnej.  I 
rzecze  wszystek  lud:  Amen. 

26.  Przeklęty,  kto  nie  trwa  w  sło- 
wiecli  zakonu  tego,  ani  ich  skutkiem 
pełni.    I  rzecze  wszystek  lud:  Amen. 

ROZDZIAŁ   XXVIII. 

Opisuje  i  -wydaje  błogosławieństwa  rozmaite  na  te, 
którzy  chować  będą  przykazanie  Pańskie:  a  prze- 
klęctwa  na  przestępcę. 

A  jeźli  będziesz  słuchał  głosu  Pana, 
Boga  twego,  abyś  czynił  i  zachował 
wszystkie  przykazania  jego,  które  ja 
dziś  przykazuję  tobie,  uczyni  cię  Pan, 
Bóg  twój,  wyższym  nad  wszystlae  na- 
rody, które  są  na  ziemi. 

2.  I  przyjdą  na  cię  te  wszystkie 
błogosławieństwa,  i  imą  się  ciebie, 
jeźli  jednak  słuchać  będziesz  przyka- 
zania jego. 

3.  Błogosławionyś  ty  w  mieście  i 
błogosławiony  na  polu. 

4.  Błogosławiony  owoc  żywota  twe- 
go i  owoc  ziemie  twej  i  owoc  bydła 
twojego,  stada  dobytków  twoich  i 
owczarnie  owiec  twoich. 

5.  Błogosławione  gumna  twoje  i 
błogosławione  ostatki  twoje. 

6.  Błogosławion}'  będziesz  ty,  wcho- 
aząc  i  wychodząc. 

7.  Da  Pan  nieprzyjacioły  twoje, 
którzy  powstają  przeciw  tobie,  pa- 
dające przed  oczyma  twemi:  jedną 
drogą  wynidą  przeciw  tobie,  a  sie- 
dmią  dróg  uciekać  będą  przed  obli- 
czem twojem. 

8.  Spuści  Pan  błogosławieństwo 
na  spiżarnie  twoje  i  na  wszystkie 
dzieła  rąk  twoich,  i  będzieć  błogo- 
sławił w  ziemi,  którą  weźmiesz. 

9.  Wystawi  cię  Pan  sobie  za  lud 
święty,  jakoć  przysiągł,  jeźli  będziesz 
strzegł  przykazania  Pana,  Boga  twe- 
go, i  chodził  drogami  jego. 

10.  1  ujrzą  wszystkie  narody  ziem, 
że  imię  Pańskie  wzywane  jest  nad 
tobą,  i  bać  się  będą  ciebie. 

11.  Dać  Pan  obfitość  wszego  dobra, 
awocu  żywota   twego   i  owocu  bydła 


twego    i   owocu    ziemie    twej,    którą 
przysiągł    Pan    ojcom    twoim,     abyć       . 
ją  dał.  I 

12.  Otworzy  skarb  swój  bardzo 
dobry  niebo,  aby  dało  deszcz  ziemi 
twej  czasu  swego,  i  będzie  błogo- 
sławił wszystkim  robotom  rąk  twoich: 
i  będziesz  pożyczał  wielom  narodom, 
a  sam  u  nikogo  pożyczać  nie  będziesz. 

13.  Postawi  cię  Pan  głową  a  nie 
ogonem:  i  będziesz  zawsze  na  wierz- 
chu, a  nie  na  spodku,  jeźli  jednak 
słuchać  będziesz  przykazania  Pana, 
Boga  twego,  które  ja  dziś  przyka- 
zuję tobie,  a  będziesz  strzegł  i  czynił. 

14.  A  nie  ustąpisz  od  niego,  ni 
na  prawo  ni  na  lewo,  ani  pójdziesz 
za  bogami  cudzymi,  ani  im  służyć 
będziesz. 

15.  Ale  jeźli  nie  będziesz  chciał 
słuchać  głosu  Pana,  Boga  twego,  abyś 
strzegł  i  czynił  wszystko  rozkazanie 
jego  i  Ceremonie,  które  ja  dziś  przy- 
kazuję tobie:  przyjdą  na  cię  te  wszyst- 
kie przeklęctwa  i  chwycą  się  ciebie. 

Lev.  26,  U.  Tren.  2, 17.  Mai.  2,  2. 

16.  Przeklęty  będziesz  w  mieście, 
przeklęty  na  polu. 

17.  Przeklęte  gumno  twoje,  i  prze- 
klęte ostatki  twoje. 

18.  Przeklęty  owoc  żywota  twego 
i  owoc  ziemie  twojej,  stada  wołów 
twoich,  i  trzody  owiec  twoich. 

19.  Przeklęty  będziesz  wchodząc  i 
przeklęty  wychodząc. 

20.  Przepuści  Pan  na  cię  głód  i 
łaknienie,  i  przeklęctwo  na  wszystkie 
sprawy,  które  będziesz  czynił:  aż  cię 
zetrze  i  zatraci  prędko,  dla  wynalaz- 
ków twoich  bardzo  złych,  w  który- 
ch eś  mię  opuścił. 

21.  Niech  ci  przyda  Pan  morowe 
powietrze,  aż  cię  wyniszczy  z  ziemie, 
do  której  wnidziesz  posięść  ją. 

22.  Niechaj  cię  Pan  skarze  nie- 
dostatkiem, gorączką  i  zimnicą,  upa- 
leniem i  gorącem  i  skażonem  powie- 
trzem i  rdzą,  a  niech  cię  dogania,  aż 
wyginiesz. 

23.  Niechaj  będzie  niebo,  które  nad 
tobą  jest,  miedziane:  a  ziemia,  którą 
depczesz,  żelazna. 

24.  Niech  da  Pan  za  deszcz  ziemi 
twojej  proch,  a  z  nieba  niech  na  cię 
zstąpi  popiół,  aż  będziesz  wniwecz 
obrócon. 


KSIĘGI  V.  MOJŻESZOWE 

25.  Niechaj  cię  poda  Pan  upada- 
jącego przed  nieprzyjacioły  twymi: 
jedną  drogą  wychodź  przeciwko  im, 
a  siedmią  uciekaj,  a  bądź  rozproszon 
po  wszystkich  królestwach  ziemie. 

26.  I  niech  będzie  trup  twój  po- 
karmem wszystkim  ptakom  powie- 
trznym i  zwierzom  ziemnym:  niech 
nie  będzie,  ktoby  odpędzał. 

27.  Niechaj  cię  zarazi  Pan  wrzo- 
dem Egipskim,  i  część  ciała,  przez 
którą  plugastwa  wychodzą,  krostami 
i  świerzbem:  tak  żebyś  nie  mógł  być 
uleczon. 

28.  Niechaj  cię  skarze  Pan  odej- 
ściem od  rozumu,  i  ślepotą,  i  szaleń- 
stwem. 

29.  I  macaj  o  południu,  jako  zwykł 
macać  ślepy  w  ciemnościach,  a  nie 
prostuj  dróg  twoich:  i  przez  wszystek 
czas  odnoś  potwarz,  a  bądź  gwałtem 
potłumion,  ani  miej,  ktoby  cię  wy- 
bawił. 

30.  Pojmij  żonę,  a  drugi  niechaj  z 
nią  śpi:  dom  zbuduj,  a  w  nim  nie 
mieszkaj:  nasadź  winnicę,  a  nie  zbie- 
raj z  niej  wina. 

31.  Wołu  twego  niech  zabiją  przed 
tobą,  a  nie  jedz  z  niego:  osła  twego 
niech  porwą  przed  oczyma  twemi,  a 
niech  ci  go  nie  wrócą:  owce  twoje  niech 
będą  dane  nieprzyjaciołom  twoim,  a 
niech  nie  będzie,  ktobyć  dopomógł. 

32.  Synowie  twoi  i  córki  twe  niech 
będą  dane  inszemu  narodowi,  na  co 
będą  patrząc  oczy  twoje  i  ustawać, 
patrząc  na  nie  przez  cały  dzień:  a 
niech  nie  będzie  siły  w  ręce  twojej. 

•33.  Owoce  ziemie  twej,  i  wszyst- 
kie prace  twoje  niechaj  poje  lud, 
którego  nie  znasz:  a  bądi  zawsze 
potwarz  cierpiący  i  uciśnion  po  wszyst- 
kie dni, 

34.  I  zdumiały  od  strachu  tych 
rzeczy,  które  będą  widziały  oczy 
twoje. 

35.  Niech  cię  zarazi  Pan  złym 
wrzodem  na  koleniech  i  na  łystach: 
i  niech  cię  nie  mogą  uleczyć,  od  stopy 
nogi  aż  do  wierzchu  twego. 

36.  Zawiedzie  cię  Pan  i  króla 
twego,  którego  ustawisz  nad  sobą,  do 
narodu,  którego  nie  znasz,  ty  i  ojcowie 
twoi:  i  będziesz  tam  służył  bogom 
cudzym,  dre-svnu  i  kamieniu. 


xxvni. 


201 


37.    I   będziesz    stracony,    przypo-  twój. 


wieścią  i  baśnią  wszystkim  narodom, 
do  których  cię  Pan  wprowadzi. 

38.  Siew  wielki  wrzucisz  w  ziemię, 
a  mało  zbierzesz;  bo  wszystko  pożre 
szarańcza.  Mich.  e,  15.  Agg.  1,  e. 

39.  Winnicę  nasadzisz  i  okopasz,  a 
wina  pić  nie  będziesz,  i  nic  z  niej  nie 
zbierzesz;  bo  ją  robacy  spustoszą. 

40.  OHwy  mieć  będziesz  we  wszech 
granicach  twoich,  a  oliwą  się  mazać 
nie  będziesz;  bo  opadną  i  zginą. 

41.  Synów  i  córek  narodzisz,  a  nie 
zażyjesz  ich;  bo  je  zawiodą  w  niewolą. 

42.  Wszystkie  drzewa  twoje  i 
owoce  ziemie  twojej  rdza  zniszczy. 

43.  Przychodzień,  który  mieszka  z 
tobą,  wstąpi  na  cię,  i  będzie  wyższy: 
a  ty  zstąpisz,  i  będziesz  niższy. 

44.  On  tobie  pożyczać  będzie,  a  ty 
mu  nie  będziesz  pożyczał:  on  będzie 
głową,  a  ty  ogonem. 

45.  I  przyjdą  na  cię  wszystkie  te 
przeklęctwa,  i  goniąc  poimają  cię,  aż 
zginiesz:  żeś  nie  słuchał  głosu  Pana, 
Boga  twego,  aniś  chował  przykazania 
jego  i  Ceremonii,  któreć  rozkazał. 

46.  I  będą  na  tobie  znaki  i  cuda, 
i  na  plemieniu  twojem  aż  na  wieki. 

47.  Przeto,  żeś  nie  służył  Panu, 
Bogu  twemu,  w  weselu  i  w  radości 
serca,  dla  wszystkich  rzeczy  dostatku. 

48.  Będziesz  służył  nieprzyjacielo- 
wi twemu,  którego  Pan  na  cię  prze- 
puści, w  głodzie  i  w  pragnieniu,  i  w 
nagości,  i  we  wszelakim  niedostatku: 
i  włoży  jarzmo  żelazne  na  szyję  twoje, 
aż  cię  zetrze. 

49.  Przywiedzie  na  cię  Pan  naród 
z  daleka  i  z  ostatnich  granic  ziemie, 
na  podobieństwo  orła  z  pędem  lecą- 
cego, którego  języka  nie  będziesz 
mógł  rozumieć: 

50.  Naród  bardzo  wszeteczny,  który 
nie  uczci  starego,  ani  się  ulituje  nad 
małym, 

51.  I  pożre  owoc  bydła  twego  i 
pożytki  ziemie  twej,  aż  zginiesz:  i  nie 
zostawić  pszenice,  wina  i  oliwy,  stad 
krów  i  trzód  owiec,   aż  cie  wygubi: 

52.  I  zetrze  we  wszystkich  mia- 
stach twoich,  i  obalą  się  mury  twoje 
mocne  i  wysokie,  którymeś  dufał  we 
wszystkiej  ziemi  twojej:  będziesz 
oblężon  w  mieściech  twoich  we  wszyst- 
kiej ziemi  twej,  którąć  da  Ban,  Bóg 


Tren.  4, 10. 


202 


DEUTERONOMIUM.     XXVIII.  XXIX. 


53.  I  będziesz  jadł  owoc  żywota 
twego,  i  mięso  synów  twoich  i  córek 
twoich,  któreć  Pan,  Bóg  twój,  da,  w 
uciśnieniu  i  spustoszeniu,  którem  cię 
ściśnie  twój  nieprzjjaciel. 

54.  Człowiek  rozkoszny  i  zbyteczny 
bardzo,  będzie  zajrzał  bratu  swemu, 
i  żonie,  która  leży  na  łonie  jego, 

55.  Aby  im  nie  dał  mięsa  synów 
swoich,  które  będzie  jadł:  przeto  że 
nic  inszego  nie  ma  w  oblężeniu  i 
niedostatku,  którym  cię  spustoszą,  nie- 
przyjaciele twoi,  we  wszystkich  mie- 
ściech  twoich. 

56.  Niewiasta  pieszczona  a  rozko- 
sznica,  która  po  ziemi  chodzić  nie 
mogła,  ani  stopy  nóg  postawić  od 
rozkoszy  i  pieszczoty  wielkiej,  będzie 
zajrzała  mężowi  swemu,  który  leży 
na  łonie  jej,  dla  mięsa  syna  i  córki, 

57.  I  czepka,  który  wychodzi  z 
pośród  łona  jej,  i  dla  dziatek,  które 
się  tejże  godziny  urodziły;  bo  je 
będą  jeść  potajemnie,  dla  niedostatku 
wszech  rzeczy  w  oblężeniu  i  spusto- 
szeniu, którem  cię  ściśnie  twój  nie- 
przyjaciel w  mieściech  twoich. 

58.  Jeźli  nie  będziesz  strzegł  i  czy- 
nił wszystkie  słowa  zakonu  tego,  które 
w  tych  księgach  są  napisane,  a  nie 
będziesz  się  bał  imienia  jego  chwa- 
lebnego i  strasznego,  to  jest  Pana, 
Boga  twego: 

59.  Rozmnoży  Pan  plagi  twoje,  i 
plagi  nasienia  twego,  plagi  wielkie  i 
trwałe,  choroby  złe  i  ustawiczne. 

60.  I  obróci  na  cię  wszystkie  utra- 
pienia Egipskie,  którycheś  się  lękał, 
i  chwycą  się  ciebie. 

61.  Nadto  wszystkie  niemocy  i 
plagi,  które  nie  są  napisane  w  księ- 
gach zakonu  tego,  przywiedzie  Pan 
na  cię,  aż  cię  zetrze. 

62.  I  zostaniecie  w  małej  liczbie, 
którzyście  przedtem  byli  jako  gwiazdy 
niebieskie  prze  mnóstwo:  przeto  żeś 
nie  słuchał  głosu  Pana,  Boga  twego. 

63.  A  jako  się  przedtem  radował 
Pan  nad  wami,  czyniąc  wam  dobrze 
i  rozmnażając  was:  tak  się  będzie 
radował,  tracąc  was  i  wywracając, 
żebyście  zniesieni  byli  z  ziemie,  do 
której  wnidziesz  posięść  ją. 

64.  Rozproszy  cię  Pan  między 
wszystkie  narody  od  końca  ziemie, 
aż  do  granic  jej:  i  tam  będziesz  słu- 


żył bogom  cudzym,  których  i  ty  nie 
znasz  i  ojcowie  twoi,  drewnom  i  ka- 
mieniom. 

65.  Między  narody  też  onjTni  nie 
uspokoisz  się,  ani  będzie  miała  odpo- 
czynku stopa  nogi  twojej;  dać  tam 
bowiem  Pan  serce  lękliwe  i  oczy 
ustające   i   duszę  żałością  utrapioną. 

66.  I  będzie  żywot  twój,  jakoby 
wiszący  przed  tobą:  będziesz  się  bał 
w  nocy  i  we  dnie,  a  nie  będziesz 
wierzył  żywotowi  twemu. 

67.  Po  ranu  będziesz  mówił:  Kto 
mi  da  wieczór?  a  w  wieczór:  Kto 
mi  da  zaranie?  dla  strwożenia  serca 
twego,  którem  się  strachać  będziesz, 
i  dla  tego,  co  widzieć  będziesz  oczyma 
twemi. 

68.  Odwiedzie  cię  Pan  w  okręciech 
do  Egiptu  tą  drogą,  o  której  ci  mówił, 
żebyś  jej  więcej  nie  widział:  tam 
będziesz  zaprzedan  nieprzyjaciołom 
twoim  za  niewolniki,  i  za  niewolnice: 
a  nie  będzie,  ktoby  kupował. 

ROZDZIAŁ  XXIX. 

Przymierze  i  przysiępra  ludu  Izraelskiego  z  Panem 
Bogiem,  i  groźba  tym,  którzyby  to  przymierze  złamali. 

Te  są  słowa  przymierza,  które  Pan 
przykazał  Mojżeszowi  postanowić  z 
synmi  Izraelowymi  w  ziemi  Moab, 
oprócz  onego  przymierza,  które  z 
nimi  stanowił  na  Horeb.         Exod.i9,4. 

2.  I  zwołał  Mojżesz  wszystkiego 
Izraela,  i  rzekł  do  niego:  "Wyście 
widzieli  wszystko,  co  czynił  Pan  przed 
wami  w  ziemi  Egipskiej  Pharaonowi, 
i  wszystkim  sługom  jego,  i  wszyst- 
kiej ziemi  jego: 

3.  Pokusy  wielkie,  które  widziały 
oczy  twoje,  znaki  one  i  cuda  wielkie. 

4.  I  nie  dał  wam  Pan  serca  rozu- 
mnego, i  oczu  widzących,  i  uszu, 
które  mogą  słyszeć,  aż  do  dnia  dzi- 
siejszego. 

5.  "Wiódł  was  przez  czterdzieści 
lat  po  puszczy,  a  nie  wytarły  się  szaty 
wasze,  ani  boty  nóg  waszych  nie  po- 
psowały  się  od  starości. 

6.  Chlebaście  nie  jedli,  wina  i  sy- 
cery  nie  piliście:  abyście  wiedzieli, 
żem  Ja  jest  Pan,  Bóg  wasz. 

7.  I  przyszliście  na  to  miejsce:  i 
wyjechał  Sehon,  król  Hesebon,  i  Og, 
król  Bazan,  zajeżdżając  nam  ku  bitwie, 
i  poraziliśmy  je. 


KSIĘGI  V.  MOJŻESZOWE 

8.  I  wzięliśmy  ziemię  ich,  i  daliśmy 
ją  w  osiadłość  Rubenowi  i  Gadowi, 
i  połowicy  pokolenia  Manasse. 

9.  A  tak  strzeżcie  słów  przymierza 
tego,  i  pełnijcie  je:  abyście  rozumieli 
wszystko,  co  czynicie. 

10.  Wy  dzisiaj  stoicie  wszyscy 
przed  Panem,  Bogiem  waszym,  ksią- 
żęta wasze  i  pokolenia  i  starsi  i 
nauczyciele  i  wszystek  lud  Izraelski: 

11.  Dziatki  i  żony  wasze,  i  przy- 
chodzień,  który  z  tobą  mieszka  w 
obozie,  prócz  tych,  którzy  drwa  rąbią, 
i  tych,  którzy  wodę  noszą: 

12.  Abyś  przeszedł  w  przymierzu 
Pana,  Boga  twego,  i  w  przysiędze,  którą 
dziś  Pan,  Bóg  twój,  stanowi  z  tobą: 

13.  Aby  cię  wystawił  sobie  za  lud, 
a  sam  był  Bogiem  twoim,  jakoć  po- 
wiedział, i  jako  przysiągł  ojcom  twoim, 
Abrahamowi,   Izaakowi    i  Jakóbowi. 

14.  Ani  wam  samym  ja  to  przy- 
mierze czynię,  i  te  przysięgi  utwie- 
rdzam: 

15.  Ale  wszystkim,  którzy  tu  są,  i 
których  niemasz. 

16.  Wy  bowiem  wiecie,  jakośmy 
mieszkali  w  ziemi  Egipskiej,  i  jako- 
śmy przeszli  przez  pośrodek  narodów, 
przez  które  idąc, 

17.  Widzieliście  obrzydłości  i  smro- 
dy, to  jest  bałwany  ich,  drewno  i 
kamień,  srebro  i  złoto,  które  chwalili. 

18.  By  snadź  nie  był  między  wami 
mąż,  albo  niewiasta,  dom  albo  poko- 
lenie, którego  serce  odwróciło  się 
dziś  od  Pana,  Boga  naszego,  żeby 
szedł  i  służył  bogom  onych  narodów: 
i  byłby  między  wami  korzeń  rodzący 
żółć  i  gorzkość. 

19.  A  gdyby  usłyszał  słowa  tej 
przysięgi,  błogosławiłby  sobie  w  sercu 
swojem,  mówiąc:  Pokój  mi  będzie,  i 
będę  chodził  w  nieprawości  serca 
mego,  a  niech  strawi  pijana  pragnącą. 

20.  A  Pan  niech  mu  nie  odpuści: 
ale  na  ten  czas  najwięcej  niech  się 
zapali  gniew  jego,  i  zapalczywość  prze- 
ciw onemu  człowiekowi:  i  niech  usiędą 
na  nim  wszystkie  przeklęctwa,  które 
w  tych  księgach  są  napisane:  i  niech 
wymaże  Pan  imię  jego  z  podniebios. 

21.  I  wyniszczy  go  na  zatracenie 
ze  wszech  pokoleń  Izraelowych  we- 
dług przeklęctw,  które  się  w  księgach 
zakonu  i  tego   przymierza  zamykają. 


XXIX.  xxx. 


203 


22.  I  rzecze  naród  potomny,  i  sy- 
nowie, którzy  się  potem  urodzą,  i 
obcy,  którzy  zdaleka  przyjadą,  widząc 
skarania  tej  ziemie,  i  niemocy,  któ- 
remi  ją  Pan  utrapił: 

23.  Siarką  i  solną  gorącością  spa- 
liwszy, tak  żeby  jej  potem  nie  siano, 
ani  nic  zielonego  nie  rodziła,  nakształt 
wywrócenia  Sodomy  i  Gomorrhy,  A- 
damy  i  Seboim,  które  wywrócił  Pan 
w  gniewie  i  w  zapalczywości  swojej. 

Gen.  19, 24. 

24.  I  rzeką  wszyscy  narodowie: 
Czemu  tak  Pan  uczynił  tej  ziemi? 
Cóż  to  za  gniew  zapalczywości  jego 

gwałtowny?  3.  Reg.  9,8.  Jer.  22,  5. 

25.  I  odpowiedzą:  Iż  opuścili  przy- 
mierze Pańskie,  które  uczynił  z  ojcy 
ich,  kiedy  je  wywiódł  z  ziemie  Egip- 
skiej. 

26.  I  służyli  cudzym  bogom,  i  kła- 
niali się  tym,  których  nie  znali,  i  któ- 
rym nie  byli  dani. 

27.  I  dlatego  się  zapalił  gniew 
Pański  na  tę  ziemię,  że  przywiódł  na 
nię  wszystkie  przeklęctwa,  które  w 
tych  księgach  są  napisane. 

28.  I  wyrzucił  je  z  ziemie  swej  w 
gniewie  i  w  zapalczywości  i  rozgnie- 
waniu wielkiem,  i  porzucił  je  w  cudzą 
ziemię,  jako  się  dziś  pokazuje. 

29.  Tajemnice  Panu,  Bogu  nasze- 
mu, które  są  jawne  nam  i  synom 
naszym  aż  na  wieki,  abyśmy  czynili 
wszystkie  słowa  zakonu  tego. 


bliskości 
i   dobre, 


ROZDZIAŁ  XXX. 

Prawdziwa  pokuta  Pana  Boga  nblaga:  o 
Przykazania  Bożego:  przekłada  Żydom  złe 
aby  sobie  wybierali,  co  chcieli. 

Gdy  tedy  na  cię  przyjdą  te  wszyst- 
kie mowy,  błogosławieństwo  albo  prze- 
klęctwo,  którem  przełożył  przed  oczy 
twoje,  a  ruszony  żalem  serca  twego 
między  wszystkimi  narody,  do  których 
cię  rozproszy  Pan,  Bóg  twój: 

2.  I  nawrócisz  się  do  niego,  i  usłu- 
chasz rozkazania  jego,  jako  ja  dziś 
przykazuję  tobie,  z  synami  twymi,  ze 
wszystkiego  serca  twego,  i  ze  wszyst- 
kiej dusze  twojej: 

3.  Przywróci  Pan,  Bóg  twój,  poi- 
manie  twoje,  i  zmiłuje  się  nad  tobą, 
i  zbierze  cię  znowu  ze  wszystkich 
narodów,  między  które  cię  był  pie- 
rwej rozproszył. 

4.  Byś  był  i  na  kraje  nieba  roz- 


204 


DEUTERONOMIUM.     XXX.  XXXI. 


proszony,  ztamtąd  cię  wyciągnie  Pan, 
Bóg  twój: 

5.  I  weźmie  i  wprowadzi  do  ziemie, 
którą,  posiedli  ojcowie  twoi,  i  otrzy- 
masz ją:  a  błogosławiąc  ci  rozmnoży 
cię  w  większą  liczbę,  niż  byli  ojcowie 
twoi. 

6.  Obrzeże  Pan,  Bóg  twój,  serce 
twe  i  serce  nasienia  twego,  żebyś 
miłował  Pana,  Boga  twego,  ze  wszyst- 
kiego serca  twego  i  ze  wszystkiej 
dusze  twojej,  abyś  mógł  żyć. 

7.  A  te  wszystkie  przeklęctwa  o- 
bróci  na  nieprzyjacioły  twoje,  i  na 
te,  którzy  cię  nienawidzą  i  prześladują. 

8.  A  ty  się  nawrócisz,  i  usłuchasz 
głosu  Pana,  Boga  twego:  i  będziesz 
czyniłwszystkie  przykazania  jego,  które 
ia  dziś  rozkazuję  tobie. 

9.  I  uczyni  Pan,  Bóg  twój,  że  bę- 
dziesz obfitował  we  wszystkich  spra- 
wach rąk  twoich,  w  płodzie  żywota 
twego  i  w  owocu  bydła  twego  i  w 
rodzaju  ziemie  twojej  i  w  żyzności 
wszech  rzeczy;  albowiem  nawróci 
się  Pan,  aby  się  weselił  nad  tobą  we 
wszystkich  dobrach,  jako  się  weselił 
nad  ojcy  twymi. 

10.  Jeźli  jednak  będziesz  słuchał 
głosu  Pana,  Boga  twego,  i  strzegł 
przykazania  jego,  i  Ceremonii,  które 
w  tym  zakonie  są  napisane,  i  na- 
wrócisz się  do  Pana,  Boga  twego,  ze 
wszystkiego  serca  twego,  i  ze  wszyst- 
kiej dusze  twojej: 

11.  Rozkazanie  to,  które  ja  dziś 
przykazuję  tobie,  nie  jestci  nad  tobą, 
ani  daleko  odległe: 

12.  Ani  położone  na  niebie,  żebyś 
mógł  mówić:  Któż  z  nas  może  wstą- 
pić do  nieba,  aby  je  zniósł  do  nas, 
i  żebyśmy  słyszeli  i  skutkiem  pełnili? 

Rzym.  6. 

13.  Ani  za  morzem  leżące,  abyś 
przyczyny  wynajdował,  i  rzekł:  Kto 
z  nas  będzie  mógł  przepłynąć  morze, 
a  przynieść  je  aż  do  nas,  abyśmy 
słyszeli  i  czynili,  co  jest  przykazano? 

14.  Ale  bardzo  blisko  ciebie  jest 
mowa  w  uściech  twoich,  i  w  sercu 
twojem,  abyś  ją     czynił. 

15.  Uważ,  żęciem  dziś  położył  przed 
oczy  twoje  i  dobre,  a  z  drugiej  strony 
śmierć  i  złe: 

16.  Abyś  miłował  Pana,  Boga 
twego,  a  chodził  w  drogach  jego,  i 


strzegł  rozkazania  jego,  i  Ceremonii, 
i  sądów:  i  abyś  żył,  ażeby  cię  roz- 
mnożył i  błogosławił  ci  w  ziemi,  do 
której  wchodzisz  posięść  ją. 

17.  Lecz  jeźli  się  odwróci  serce 
twoje,  i  nie  będziesz  chciał  słuchać, 
a  błędem  zwiedziony  pokłonisz  się 
cudzym  bogom,  i  będziesz  im  służył: 

18.  Przepowiadam  ci  dzisiaj,  że  zgi- 
niesz, a  mały  czas  będziesz  mieszkał 
w  ziemi,  do  której  wnidziesz  prze- 
prawiwszy się  przez  Jordan  posięść  ją. 

19.  Wzywam  świadków  dziś  Nieba 
i  Ziemie,  żem  położył  przed  was 
żywot  i  śmierć,  błogosławieństwo  i 
przeklęctwo:  obierajże  tedy  żywot, 
abyś  i  ty  żył  i  nasienie  twoje: 

20.  I  miłował  Pana,  Boga  twego, 
i  był  posłuszny  głosu  jego,  i  stał  przy 
nim;  (bo  on  jest  żywotem  twoim  i 
przedłużeniem  dni  twoich),  abyś  mie- 
szkał w  ziemi,  o  którą  przysiągł  Pan 
ojcom  twoim,  Abrahamowi,  Izaakowi 
i  Jakóbowi,  żeby  ją  dał  im, 

ROZDZIAŁ  XXXI. 

Mojżesz  na  swe  miejsce  postanawia  Jozue:   Księgi 
długiego  zakonu  każe  pisać,  i  w  Arce  Bożej  chować. 

Szedł  tedy  Mojżesz  i  mówił  wszyst- 
kie te  słowa  do  wszystkiego  Izraela, 

2.  I  rzekł  do  nich:  Sto  i  dwadzie- 
ścia lat  mi  dziś,  nie  mogę  dalej  wy- 
chodzić i  wchodzić,  a  zwłaszcza  że  mi 
też  Pan  powiedział:  Nie  przejdziesz 
tego  Jordanu.  Num.  27,13. 

3.  Pan  Bóg  tedy  twój  przejdzie 
przed  tobą:  on  wygładzi  wszystkie  te 
narody  przed  oczyma  twemi,  i  posię- 
dziesz  je:  a  ten  Jozue  przejdzie  przed 
tobą,  jako  Pan  mówił. 

4  I  uczyni  im  Pan,  jako  uczynił 
Sehon  i  Og,  królom  Amorrejczyków, 
i  ziemi  ich,  i  wygładzi  je.      Num.  21, 24. 

5.  Gdy  tedy  i  te  wam  podda,  także 
im  uczynicie,  jakom  wam  rozkazał. 

6.  Mężnie  czyńcie  a  umacniajcie 
się:  nie  bójcie  się,  ani  się  lękajcie  na 
ujrzenie  ich;  albowiem  Pan,  Bóg  twój, 
sam  jest  wodzem  twoim,  a  nie  opuści 
ani  cię  odstąpi. 

7.  I  zawołał  Mojżesz  Jozuego,  i 
rzekł  mu  przed  wszystkim  Izraelem: 
Umacniaj  się  i  bądź  mężnym;  ty  bo- 
wiem wprowadzisz  ten  lud  do  ziemie, 
którą  Pan  przysiągł  dać  ojcom  ich,  i 
ty  ją  losem  podziehsz.  Jos.i,  e.  3.  Eeg.  2,  a 


KSIĘGI  V.  MOJŻESZOWE.     XXXI. 


205 


8.  A  Pan,  który  jest  wodzem  wa- 
szym, ten  będzie  z  tobą:  nie  opuści 
cię  ani  odstąpi:  nie  bój  się  ani  się 
lękaj. 

9.  Napisał  tedy  Mojżesz  ten  zakon, 
i  dał  go  kapłanom,  synom  Lewi, 
którzy  nosili  skrzynię  przymierza 
Pańskiego,  i  wszystkim  starszym 
Izraelskim. 

10.  I  przykazał  im,  mówiąc:  Po 
siedmi  lat,  roku  odpuszczenia,  w 
święto  Kuczek, 

11.  Gdy  się  znidą  wszyscy  z  Izra- 
ela, aby  się  pokazali  przed  oczyma 
Pana,  Boga  twego,  na  miejscu,  które 
obierze  Pan:  czytać  będziesz  słowa 
zakonu  tego  przed  wszystkim  Izra- 
elem, co  oni  słyszeć  będą, 

12.  I  w  jedno  wszystek  lud  zebra- 
wszy, tak  męże  jako  i  niewiasty, 
dziatki  i  przychodnie,  którzy  są  mię- 
dzy bramami  twemi,  aby  słuchając 
uczyli  się,  i  bali  się  Pana,  Boga  wa- 
szego, i  strzegli  i  pełniK  wszystkie 
słowa  zakonu  tego. 

13.  Synowie  też  ich,  którzy  teraz 
nie  wiedzą,  aby  mogli  słuchać  i  bali 
się  Pana,  Boga  swego,  po  wszystkie 
dni,  których  mieszkają  na  ziemi,  do 
której  wy  przeprawiwszy  się  przez 
Jordan  idziecie  otrzymać  ją. 

14.  I  rzekł  Pan  do  Mojżesza:  Oto 
blisko  są  dni  śmierci  twojej:  zawołaj 
Jozuego,  a  stójcie  w  przybytku  świa- 
dectwa, że  mu  przykażę.  Poszli  tedy 
Mojżesz  i  Jozue.  i  stanęli  w  przy- 
bytku świadectwa. 

15.  I  ukazał  się  tam  Pan  w  słupie 
obłokowym,  który  stanął  w  wejściu 
przybytku. 

16.  I  rzekł  Pan  do  Mojżesza:  Oto 
ty  zaśniesz  z  ojcy  twymi,  a  ten  lud 
powstawszy  będzie  cudzołożył  z  bogi 
cudzymi  w  ziemi,  do  której  idzie, 
aby  w  niej  mieszkał:  tam  mię  odstąpi, 
i  zgwałci  przymierze,  którem  z  nim 
postanowił. 

17.  I  rozgniewa  się  zapalczywość 
moja  przeciw  jemu  dnia  onego,  i 
opuszczę  go,  i  skryję  oblicze  moje 
przed  nim,  i  będzie  na  pożarcie: 
najdzie  go  wszystko  złe  i  uciski,  tak 
iż  rzecze  w  on  dzień:  Prawdziwie 
iż  nie  jest  Bóg  zemną,  nalazły  mię 
te  złe. 

18.  A  ja   skryję   i   zataję    oblicze 


moje  w  on  dzień,  dla  wszystkiego 
złego,  które  czynił,  iż  się  udał  za 
bogi  cudzymi. 

19.  Teraz  tedy  napiszcie  sobie  tę 
pieśń,  a  nauczcie  syny  Izrael  owe: 
aby  na  pamięć  umieli  i  usty  śpiewali, 
i  niech  mi  będzie  ta  pieśń  na  świa- 
dectwo między  synmi  Izraela, 

20.  "Wprowadzę  go  bowiem  do 
ziemie,  o  którąm  przysiągł  ojcom 
jego,  mlekiem  i  miodem  płynącej. 
A  gdy  się  najedzą  i  nasycą  i  utyją, 
odwrócą  się  do  cudzych  bogów,  i 
będą  im  służyć:  i  uwłóczyć  mi  będą 
i  zrzucą  przymierze  moje. 

21.  Gdy  go  najdzie  wiele  złego  i 
uciski,  odpowie  mu  ta  pieśń  na  świa- 
dectwo, której  nie  wymaże  żadne 
zapamiętanie  z  ust  nasienia  twego; 
bo  ja  wiem  myśli  jego,  co  będzie 
czynił  dziś,  pierwej  niż  go  wwiodę 
do  ziemie,  którąm  mu  obiecał. 

22.  Napisał  tedy  Mojżesz  pieśń,  i 
nauczył  syny  Izraelowe. 

23.  I  przykazał  Pan  Jozuemu,  sy- 
nowi Nun,  i  rzekł:  Umacniaj  się  i 
bądź  duży,  ty  bowiem  wwiedziesz 
syny  Izraelowe  do  ziemie,  którąm 
obiecał,  i  ja  będę  z  tobą. 

24.  Gdy  tedy  napisał  Mojżesz  słowa 
zakonu  tego  w  księgach  i  dokonał: 

25.  Przykazał  Lewitom,  którzy  no- 
sili skrzynię  przymierza  Pańskiego, 
mówiąc: 

26.  Weźmijcie  te  księgi  a  połóżcie 
je  przy  boku  skrzynie  przymierza 
Pana,  Boga  waszego,  żeby  tam  były 
przeciw  tobie  na  świadectwo. 

27.  Znam  ja  bowiem  upór  twój, 
i  kark  twój  bardzo  twardy:  jeszcze 
gdym  był  żyw  i  chodził  z  wami,  za- 
wżdyście  spornie  czynili  przeciw  Panu, 
jakoż  daleko  więcej,  gdy  umrę? 

28.  Zgromadźcież  do  mnie  wszyst- 
kie starsze  wedle  pokoleń  waszych, 
i  nauczyciele,  i  będę  mówił  słowa  te 
w  uszy  ich,  i  będę  wzywał  na  nie 
nieba  i  ziemie. 

29.  Wiem  bowiem,  że  po  śmierci 
mojej  źle  czynić  będziecie,  i  ustąpicie 
prędko  z  drogi,  którąm  wam  przykazał: 
i  zabieżą  wam  złe  ostatniego  czasu, 
kiedy  czynić  będziecie  złość  przed 
oblicznością  Pańską,  abyście  go  roz- 
drażnili robotami  rąk  waszych. 

30.  I  mówił  Mojżesz,  gdy  słyszało 


206 


DEUTERONOMIUM.     XXXI.  XXXn. 


wszystko  zgromadzenie  Izraelskie  sło- 
wa pieśni  tej,  i  aż  do  końca  w}'prawił. 

ROZDZIAŁ  XXXII. 

Pieśń   Mojżeszowa   o    dobrodziejstwach   Bożych,    a 
niewdzięczności  Żydów. 

Słuchajcie  niebiosa,  co  mówię,  niech, 
słucha  ziemia  słów  ust  moich. 

2.  Niechaj  się  zrośnie  jako  deszcz 
nauka  moja,  niechaj  płynie  jako  rosa 
wymowa  moja,  jako  deszcz  na  ziele, 
a  jako  krople  na  trawę. 

3.  Bo  będę  wzywał  imienia  Pań- 
skiego: dajcie  wielmożność  Bogu  na- 
szemu. 

4.  Boże  sprawy  są,  doskonałe,  a 
wszystkie  drogi  jego  sądy.  Bóg  wierny 
a  bez  wszelkiej  nieprawości,  spra- 
wiedliwy i  prawy. 

5.  Zgrzeszyli  mu,  a  nie  synowie 
jego,  w  smrodach:  naród  zły  i  prze- 
wrotny. 

6.  Izali  to  oddawasz  Panu,  ludu 
głupi  a  szalony:  azaż  nie  on  jest 
ojcem  twoim,  który  cię  posiadł  i 
uczynił,  i  stworzył  cię? 

7.  Wspomnij  na  dawne  dni,  roz- 
myślaj każdy  rodzaj:  spytaj  ojca  twe- 
go, i  oznajmi  tobie:  starszych  twoich, 
i  powiedząć.  job.8,8. 

8.  Gdy  dzielił  Najwyższy  narody, 
gdy  oddzielał  syny  Adamowe,  założył 
granice  narodów,  według  liczby  synów 
Izraelskich. 

9.  A  część  Pańska  lud  jego,  Jakób 
sznur  dziedzictwa  jego. 

10.  Nalazł  go  w  ziemi  pustej,  na 
miejscu  strachu  i  głębokiej  pustyni: 
obwiódł  go  i  uczył  i  strzegł  jako 
źrenice  oka  swego. 

11.  Jako  orzeł  wywabiający  ku  la- 
taniu orlęta  swe,  i  nad  niemi  lata- 
jący, rozszerzył  skrzydła  swoje,  i  wziął 
go,  i  nosił  na  ramionach  swoich. 

12.  Pan  sam  wodzem  jego  był,  a 
nie  był  z  nim  bóg  obcy. 

13.  Postawił  go  na  wysokiej  ziemi, 
aby  jadł  owoce  polne,  żeby  ssał  miód 
z  opoki,  a  oliwę  z  najtwardszej  skały: 

14.  Masło  z  krów,  a  mleko  z  owiec 
z  tłustością  jagniąt,  i  baranów,  synów 
Bazan,  i  kozły  z  najlepszą  pszenicą 
i  krew  jagody  pił  jako  najszczerszą. 

15.  Boztył  miły,  i  odwierzgnął:  roz- 
tywszy, ztłuściawszy,  napęczniawszy 
opuścił    Boga,     Stworzyciela    swego, 


i     odstąpił     od     Boga,     Zbawiciela 
swego. 

16.  Rozdrażnili  go  w  bogach  cu- 
dzych, i  w  obrzydłościach  ku  gniewu 
wzruszyli. 

17.  Ofiarowali  czartom  a  nie  Bo- 
gu: bogom,  których  nie  znali,  uowo- 
tni  i  świeży  przyszli,  których  nie  chwa- 
lili ojcowie  ich. 

18.  Boga,  który  cię  urodził,  opu- 
ściłeś i  zapomniałeś  Pana,  Stworzy- 
ciela twego. 

19.  Ujrzał  Pan,  i  do  gniewu  wzru- 
szony jest,  iż  go  rozdrażnili  synowie 
jego  i  córki. 

20.  I  rzekł:  Skryję  oblicze  moje 
od  nich,  a  będę  się  przypatrował 
końcowi  ich;  naród  bowiem  prze- 
wrotny jest,  i  niewierni  synowie. 

21.  Oni  mię  rozdrażnili  w  tym, 
który  nie  był  Bogiem:  i  rozgniewali 
w  próżnościach  swoich:  a  ja  drażnić 
je  będę  w  tym,  który  nie  jest  ludem, 
i  w  głupim  narodzie  gniewać  ich  będę. 

Ezym.  10, 19.  Jer.  15, 14. 

22.  Ogień  zapalił  się  w  zapalczy- 
wości  mojej:  i  będzie  gorzał  aż  do 
spodku  piekła,  i  pożre  ziemię  z  jej 
urodzajem,  i  grunty  gór  wypali. 

23.  Zgromadzę  na  nie  złe,  i  strzały 
moje  wystrzelam  w  nie. 

24.  Wyzdychają  głodem,  i  pożrą  je 
ptacy  kiwaniem  bardzo  przy  krem: 
zęby  bestyi  zapuszczę  w  nie,  z  jadem 
wlekących  się  po  ziemi,  i  płazających. 

25.  Z  nadworza  pustoszyć  je  będzie 
miecz,  a  wewnątrz  strach:  młodzieńca, 
wespół  i  pannę,  ssącego  z  człowie- 
kiem starym. 

26.  Rzekłem:  Kędyż  są?  uczynię, 
że  ustanie  z  ludzi  pamiątka  ich. 

27.  Ale  dla  gniewu  nieprzyjaciół 
odłożyłem,  by  snadż  nie  pysznili  się 
nieprzyjaciele  ich,  i  nie  rzekli:  Ręka 
nasza  wysoka,  a  nie  Pan,  sprawiła 
to  wszystko. 

28.  Naród  bez  rady  jest  i  bez  roz- 
tropności. 

29.  Daj  Boże,  aby  mądrzy  byli  i 
rozumieli,    i   ostateczne   rzeczy    upa- 

trOWali.  Jer.  9, 12. 

30.  Jako  jeden  ugania  tysiąc,  a 
dwaj  w  tył  obracają  dziesięć  tysię- 
cy! izali  nie  przeto,  iż  Bóg  ich  za- 
przedał je,  a  Pan  zawarł  je? 

31.  Nie  jest  bowiem  Bóg  nasz  jako 


KSIĘGI  V.  MOJŻESZOWE.     XXXII.  XXXIII. 


207 


bogowie  ich:  i  nieprzyjaciele  nasi  są 
sędziowie. 

32.  Z  winnice  Sodomskiej  winnica 
ich,  i  z  przedmieścia  Gomorrhy  winna 
jagoda  ich,  jagoda  żółci,  a  grona 
bardzo  gorzkie. 

33.  Żółć  smoków  wino  ich,  a  jad 
żmijowy  nieuleczony. 

34.  Izali  te  rzeczy  nie  są  skryte 
u  mnie,  i  zapieczętowane  w  skarbiech 
moich? 

35.  Mojać  jest  pomsta,  a  ja  oddam 


abyście  rozkazali  synom  waszym  cho- 
wać je  i  czynić,  i  wypełnić  wszystko, 
co  napisano  jest  tego  zakonu; 

47.  Bo  nie  darmo  je  wam  przy- 
kazano, ale  aby  każdy  z  was  żył  w 
nich,  które  czyniąc  trwalibyście  przez 
długi  czas  na  ziemi,  do  której  prze- 
prawiwszy się  przez  Jordan  wcho- 
dzicie posięść  ją. 

48.  I  mówił  Pan  do  Mojżesza  te- 
goż dnia,  rzekąc: 

49.  Wstąp  na  tę  górę  Abarym,  (to 


na  czas,  aby  się  powinęła  noga  ich:  |  jest,  przejścia)  na  górę  Nebo,  która 


blisko   jest    dzień    zgmienia,   i    czasy 
się  ku  przybyciu  kwapią. 

Eccl.  28, 1.  Kzym.  12, 19.  Żyd.  10,  30. 

36.  Będzie  sądził  Pan  lud  swój,  a 
nad     sługami     swymi     zmiłuje     się: 


jest  w  ziemi  Moabskiej   przeciw  Je- 
rychu: a  oglądaj  ziemię  Chananejską, 
którą    ja     dam     synom    Izraelowym 
odzierżeć  ją,  a  umrzyj  na  górze. 
50.   Na  którą  wstąpiwszy  będziesz 


ujrzy,  iż  zemdlała  ręka,  i  zamknieni  |  przyłączon    do    ludów    twoich,    jako 


też  ustali,  a  którzy  zostali,  zniszczeli. 

37.  I  rzecze:  Gdzież  są  bogowie 
ich,  w  których  nadzieję  mieli? 

38.  Z  których  ofiar  jadali  tłustość, 
a  piK  wino  mokrych  ofiar:  niechaj 
wstaną  a  ratują  was,  a  niech  was  w 
potrzebie  obronią.  jer.2,28. 

39.  Obaczcież,  żem  ja  jest  sam, 
a  niemasz  inszego  boga  oprócz  mnie: 
ja  zabiję  i  ja  ożywię,  zranię  i  ja 
zleczę,  a  niemasz,  ktoby  z  ręki  mojej 
mógł  wyrwać.  i.Krói.2,6. 

40.  Podniosę  ku  niebu  rękę  moje, 
i  rzekę:  Żywię  ja  na  wieki. 

41.  Jeźli  zaostrzę  jako  błyskawicę 
miecz  mój,  i  pochwyci  sąd  ręka  moja, 
oddam  pomstę  nieprzyjaciołom  moim, 
i  tym,  którzy  mię  nienawidzieli,  odwe- 
tuję. 

42.  Upoję  strzały  moje  krwią  ich, 
a  miecz  mój  pożre  mięso  ze  krwie 
pobitych,  i  z  poimania  odkrytej  nie- 
przyjacielskiej głowy. 

43.  Chwalcie  narodowie  lud  jego; 
bo  się  krwie  sług  swoich  mścić  bę- 
dzie, i  pomstę  odda  nad  nieprzyjacioły 
ich,  a  będzie  miłościw  ziemi  ludu 
swego. 

44.  Przyszedł  tedy  Mojżesz  i  mówił 
wszystkie  słowa  tej  pieśni  do  uszu 
ludu,  on  i  Jozue,  syn  Nun. 

45.  I  dokonał  tych  wszystkich 
powieści,  mówiąc  do  wszystkiego 
Izraela. 

46.  I   rzekł   do   nich:    Przyłóżcie 
serca    wasze     do 
które     ja     dziś 


wszystkich     słów, 
wam     oświadczam, 


umarł  Aaron,  brat  twój  na  górze  Hor, 
i  przyłożon  jest  do  ludów  swoich: 

Num.  27,3.  —  20,26. 

51.  Boście  wystąpili  przeciwko  mnie 
w  pośrodku  synów  Izraelowych  u 
wody  w  Kades  pustyni  Syn:  a  nie 
poświęciliście  mię  między  synmi  Izra- 
elowymi.  Num.  20, 4.  —  27, 14. 

52.  Z  przeciwia  oglądasz  ziemię,  a 
nie  wnidziesz  do  niej,  którą  ja  dam 
synom  Izraelowym. 

ROZDZIAŁ  XXXIII. 

Mojżesz  przed  śmiercią  ostatnie  daje  błogosła- 
wieństwa każdemu  z  osobna  pokoleniu  Izraelskiemu^ 

To  jest  błogosławieństwo,  którem 
błogosławił  Mojżesz,  człowiek  Boży, 
synom  Izraelowym  przed  śmiercią 
swą. 

2.  I  rzekł:  Pan  z  Synai  przyszedł, 
i  z  Seir  wzeszedł  nam,  ukazał  się  z 
góry  Pharan,  a  z  nim  świętych  tysiące: 
w  prawicy  jego  ognisty  zakon. 

3.  Umiłował  narody:  wszyscy  święci 
są  w  ręku  jego,  a  którzy  przybliżają 
się  do  nóg  jego,  wezmą  z  nauki  jego. 

4.  Zakon  nam  przykazał  Mojżesz 
za  dziedzictwo  mnóstwa  Jakóbowego. 

5.  Będzie  u  najprawszego  królem, 
zgromadziwszy  książęta  ludu  z  poko- 
leńmi  Izraelowemi. 

6.  Niech  żywię  Pub  en,  a  niech 
nie  umiera,  a  niechaj  będzie  mały 
w  liczbie. 

7.  To  jest  błogosławieństwo  Ju- 
dowe:  Usłysz,  Panie,  głos  Judów,  a 
do  ludu  jego  wprowadź  go:  ręce  jego 


208 


DEUTERONOMIUM.     XXXIII.  XXXIV. 


będą  się  zań  biły,  i  pomocnikiem 
jego  przeciwko  nieprzyjaciołom  jego 
będzie. 

8.  Lewiemu  też  rzekł:  Dosko- 
nałość twoja  i  nauka  twoja  mężowi 
świętemu  twemu,  któregoś  doświadczył 
w  pokuszeniu,  i  osądziłeś  u  wód 
sprzeciwieństwa. 

9.  Który  rzekł  ojcu  swemu  i  matce 
swej:  Nie  znam  was:  a  braciej  swej: 
Nie  wiem  o  was:  i  nie  znali  synów 
swoich:  ci  strzegli  mów  twoich,  i 
przymierze  twe  zachowali. 

10.  Sądy  twoje,  o  Jakóbie,  i  zakon 
twój,  o  Izraelu,  będą  kłaść  kadzenie 
w  zapalczywości  twojej,  i  całopalenie 
na  ołtarzu  twoim. 

11.  Błogosław,  Panie,  mocy  jego, 
a  sprawy  rąk  jego  przyjmij:  potłucz 
grzbiety  nieprzyjaciół  jego:  a  którzy 
go  nienawidzą,  niechaj  nie  powstaną. 

12.  Benjaminowi  też  rzekł:  Naj- 
milszy Pański  będzie  mieszkał  u  niego 
bezpiecznie:  jako  w  łożnicy  cały  dzień 
mieszkać  będzie,  a  między  ramiony 
jego  będzie  odpoczywał. 

13.  Józephowi  też  rzekł:  Z  bło- 
gosławienia Pańskiego  ziemia  jego, 
z  owoców  niebieskich  i  rosy,  i  głębo- 
kości podległej. 

14.  Z  jabłek  owoców  słońca  i 
księżyca, 

15.  Z  wierzchu  starych  gór,  z  owo- 
ców pagórków  wiecznych: 

16.  I  z  urodzajów  ziemie,  i  z  obfi- 
tości jej.  Błogosławieństwo  onego, 
który  się  we  krzu  ukazał,  niechaj 
przyjdzie  na  głowę  Józephowę,  i  na 
wierzch  głowy  Nazareusza  między 
bracią  jego.  Exod.3,2. 

17.  Jako  pierworodnego  była  pię- 
kność jego,  rogi  rynocerota,  rogi 
jego,  tymi  rozmiecie  narody  aż  na 
kraje  ziemie:  teć  są  mnóstwa  Ephraim, 
i  te  tysiące  Manasse. 

18.  A  Zabulonowi  rzekł:  Wesel  się 
Zabulon  w  wyjściu  twojem,  a  Issa- 
char  w  namieciech  twoich. 

19.  Ludzi  przyzowią  na  górę:  tam 
ofiarować  będą  ofiary  sprawiedliwości: 
którzy  powódź  morską  będą  ssać  jako 
mleko,  i  skarby  zakryte  piasku. 

20.  I  Gadowi  rzekł:  Błogosławiony 
w  szerokości  Gad:  jako  lew  odpo- 
czynął,  i  wziął  ramię  i  głowę. 

21.  I  oglądał  państwo  swoje,  że  w 


części  jego  nauczyciel  jest  odłożony: 
który  był  z  książęty  ludu,  i  czynił 
sprawiedliwości  Pańskie,  i  sąd  jego 
z  Izraelem. 

22.  Danowi  też  rzekł:  Dan,  szcze- 
nię lwie  popłynie  hojnie  z  Bazan. 

23.  A  Nephthaliemu  rzekł:  Neph- 
thali  będzie  używał  obfitości,  i  pełen 
będzie  błogosławieństwa  Pańskiego, 
morze  i  południe  posiędzie. 

24.  Aserowi  też  rzekł:  Błogosła- 
wiony w  syniech  Aser,  niech  będzie 
przyjemny  braciej  swej,  a  niech 
omacza  w  oliwie  nogę  swoje: 

25.  Żelazo  i  miedź  obuwie  jego: 
jako  dni  młodości  twojej,  tak  i  sta- 
rość twoja. 

26.  Niemasz  innego  Boga,  jako 
Bóg  najprawszego:  wsiadacz  niebieski 
pomocnikiem  twoim:  wielmożnością 
jego  obłoki  przebiegają. 

27.  Mieszkanie  jego  wzgórę,  a  ze 
spodku  ramiona  wieczne:  wyrzuci 
przed  obliczem  twojem  nieprzyjaciela 
i  rzecze:  Skrusz  się. 

28.  Będzie  mieszkał  Izrael  bez- 
piecznie i  sam:  oko  Jakóbowe  w 
ziemi  zboża  i  wina,  a  niebiosa  za- 
chmurzą się  rosą. 

29.  Błogosławionyś  ty,  Izraelu: 
kto  podobny  tobie,  ludu,  który  zba- 
wion  bywasz  w  Panu?  tarcz  pomocy 
twojej,  i  miecz  chwały  twojej:  zaprzą 
się  ciebie  nieprzyjaciele  twoi,  a  ty  po 
szyjach  ich  deptać  będziesz. 

ROZDZIAŁ  XXXIV. 

Mojżesz  na  górę  wstąpił:  ziemię  obiecaną  oglądał: 
umarł:  lud  go  płacze,  a  na  miejsce  jego  Jozue 
wstąpił. 

Wstąpił  tedy  Mojżesz  z  pól  Moab 
na  górę  Nebo,  na  wierzch  Phasga, 
przeciwko  Jerychu:  i  ukazał  mu  Pan 
wszystkę  ziemię  Galaad  aż  do  Dan: 

2.  I  wszystkiego  Nephthali,  i  ziemię 
Ephraim  i  Manasse,  i  wszystkę  ziemię 
Judy  aż  do  morza  ostatniego: 

3.  I  stronę  południową,  i  szerokość 
pola  Jerycha,  miasta  palm  aż  do 
Segor. 

4.  I  rzekł  Pan  do  niego:  Tać  jest 
ziemia,  o  którąm  przysiągł  Abra- 
hamowi, Izaakowi  i  Jakóbowi,  mó- 
wiąc: Nasieniu  twemu  dam  ją:  wi- 
działeś ją  oczyma  swemi,  ale  nie 
przejdziesz  do  niej.  Gen.  12, 7.-15,18. 


KSIĘGI  V.  MOJŻESZOWE.     XXXIV. 


209 


5.  I  umarł  tam  Mojżesz,  sługa 
Pański,  w  ziemi  Moabskiej  na  roz- 
kazanie Pańskie. 

6.  I  pogrzebł  go  w  dolinie  ziemie 
Moabskiej  przeciwko  Phegor:  a  nie 
dowiedział  się  człowiek  o  grobie  jego 
aż  do  teraźniejszego  dnia. 

7.  Mojżeszowi  sto  i  dwadzieścia  lat 
było,  gdy  umarł:  a  nie  zaćmiło  się 
oko  jego,  ani  się  poruszyły  zęby 
jego. 

8.  I  płakali  go  synowie  Izraelowi 
na  polach  Moab  trzydzieści  dni:  i 
spełniły  się  dni  płaczu  płaczących 
Mojżesza. 

9.  A  Jozue,   syn  Nun,   napełnion 


jest  Ducha  mądrości;  bo  Mojżesz  nań 
włożył  ręce  swoje. 

10.  I  byli  mu  posłuszni  synowie 
Izraelowi  i  uczynili,  jako  Pan  rozkazał 
Mojżeszowd. 

11.  I  nie  powstał  napotem  prorok 
w  Izraelu  jako  Mojżesz,  któregoby 
znał  Pan  twarzą  w  twarz: 

12.  We  wszystkich  znakach  i  cu- 
dach, które  posłał  przezeń,  żeby  czy- 
nił w  ziemi  Egipskiej  Pharaonowi  i 
wszystkim  sługom  jego  i  wszystkiej 
ziemi  jego, 

13.  I  wszelaką  rękę  mocną,  i  dziwy 
wielkie,  które  czynił  Mojżesz  przed 
wszystkim  Izraelem. 


KSIĘGI 

JOZUE. 


ROZDZIAŁ  I. 

Pan  Bóg  dodaje  myśli  Jozue,  a  on  ludu  rozkazał 
się  na  drogę  gotować,  a  lud  mu  posłuszeństwo 
ślubuje. 

I  stało  się  po  śmierci  Mojżesza,  sługi 
Pańskiego,  iż  mówił  Pan  do  Jozuego, 
syna  Nun,  służebnika  Mojżeszowego, 
i  rzekł  mu: 

2.  Mojżesz,  sługa  mój,  umarł:  wstań 
a  przepraw  się  przez  ten  Jordan,  ty 
i  wszystek  lud  z  tobą  do  ziemie, 
którą  ja  dam  synom  Izraelowym, 

3.  Wszelkie  miejsce,  po  którem 
deptać  będzie  stopa  nogi  waszej,  dam 
wam,  jakom  rzekł  Mojżeszowi,  neut.  11,24- 

4.  Od  puszczej  i  od  Libanu  aż  do 
rzeki  wielkiej  Euphratesa,  wszystka 
ziemia  Hetejczyków,  aż  do  morza 
wielkiego  na  zachód  słońca,  będzie 
granica  wasza. 

5.  Żaden  się  wam  sprzeciwić  nie 
będzie  mógł,  po  wszystkie  dni  żywota 
twego:  jakom  był  z  Mojżeszem,  tak 
będę  z  tobą,  nie  opuszczę  cię,  ani  cię 
odstąpię. 

6.  Zmacniaj  się,  a  bądź  dużym; 
albowiem  ty  losem  podzielisz  ludowi 


temu    ziemię,     o    którąm    ojcom    ich 
przysiągł,  żebym  ją  dał  im.     Deut.31,6. 

7.  Zmacniaj  się  tedy,  a  bądź  mo- 
cnym bardzo,  abyś  strzegł  i  czynił 
wszystek  zakon,  któryć  rozkazał  Moj- 
żesz, sługa  mój:  nie  ustępuj  od  niego 
w  prawo  ani  w  lewo,  abyś  rozumiał 
wszystko,  co  czynisz. 

8.  Niechaj  nie  odstępuje  księga 
zakonu  tego  od  ust  twoich:  ale  w 
niej  będziesz  rozmyślał  we  dnie  i  w 
nocy,  abyś  strzegł  i  czynił  wszystko,  co 
w  niej  napisano :  na  ten  czas  wyprostu- 
jesz  drogę  twoje,  i  wyrozumiesz  ją. 

9.  Otoć  przykazuję:  Zmacniaj  się, 
a  bądź  duży,  nie  bój  się,  ani  się 
lękaj;  bo  z  tobą  jest  Pan,  Bóg  twój,  we 
wszystkiem,  do  czegokolwiek  się  obró- 
cisz. 

10.  I  przykazał  Jozue  przełożonym 
nad  ludem,  mówiąc:  Przejdźcie  przez 
pośrodek  obozu  i  rozkażcie  ludowi, 
i  mówcie: 

11.  Nagotujcie  sobie  strawy;  po 
trzech  dniach  bowiem  pójdziecie  za 
Jordan,  i  wnidziecie  posięść  ziemię, 
którą  Pan,  Bóg  wasz,  da  wam. 

14 


210 

12.    Rubenitom 


KSIĘGI  JOZUE.     I.  II. 


też   i    Gaditom   i 
połowicy  pokolenia  Manasse  rzekł: 

13.  Pamiętajcie  na  mowę,  którą 
wam  rozkazał  Mojżesz,  sługa  Pański, 
mówiąc:  Pan,  Bóg  wasz,  dał  wam 
odpoczynienie  i  wszystkę  ziemię. 

14.  Żony  wasze  i  synowie  i  do- 
bytki zostaną  w  ziemi,  którą  wam  dał 
Mojżesz  za  Jordanem:  a  wy  przejdźcie 
zbrojni  przed  bracią  waszą,  wszyscy 
ręką  mocni,  a  walczcie  za  nimi: 

Num.  32, 7. 

15.  Aż  da  Pan  odpoczynienie  bra- 
ciej  waszej,  jako  i  wam  dał,  że  też 
i  oni  osięgną  ziemię,  którą  Pan,  Bóg 
wasz,  da  im:  a  tak  wrócicie  się  do 
ziemie  osiadłości  waszej,  i  będziecie 
w  niej  mieszkać,  którą  wam  dał  Moj- 
żesz, sługa  Pański,  za  Jordanem  na 
wschód  słońca. 

16.  I  odpowiedzieli  Jozuemu,  i 
rzekli:  Wszystko,  coś  nam  rozkazał, 
uczyniemy,  i  gdziekolwiek  poślesz, 
pójdziemy. 

17.  Jakośmy  we  wszem  byli  po- 
słuszni Mojżeszowi,  tak  będziem  po- 
słuszni i  tobie:  tylko  niech  Pan,  Bóg 
twój,  będzie  z  tobą,  jako  był  z  Moj- 
żeszem. 

18.  Ktoby  się  sprzeciwił  ustom 
twoim,  a  nie  byłby  posłuszny  wszyst- 
kim mowom,  które  mu  przykażesz, 
niechaj  umrze:  tylko  ty  zmacniaj  się, 
a  mężnie  sobie  poczjiiaj. 

ROZDZIAŁ  II. 

PosJano  szpiegi  do  miasta  Jerycho  których  Bahah 
nieuczciwa  białaglowa  przechowała,  wziąwszy  od  nich 
obietnicę  litości. 

Posłał  tedy  Jozue,  syn  Nun,  z  Setym 
dwu  mężów  szpiegów  potajemnie,  i 
rzekł  im:  Idźcie  a  wypatrujcie  ziemię, 
i  miasto  Jerycho.  Którzy  wyszedłszy 
weszli  w  dom  niewiasty  wszetecznej, 
imieniem  Rahab,  i  stanęli  u  niej. 

Jac.  2,  26. 

2.  I  dano  znać  królowi  Jerycho,  i 
powiedziano:  Oto  mężowie  z  synów 
Izraelowych  weszli  tu  w  nocy,  żeby 
wypatrowali  ziemię. 

3.  I  posłał  król  Jerycho  do  E,ahab, 
mówiąc:  Wywiedź  męże,  którzy  przyszli 
do  ciebie  i  weszK  do  domu  twego; 
bo  szpiegowie  są,  i  wszystkę  ziemię 
wypatrować  przyszli. 

4.  A  wziąwszy  niewiasta  męże, 
skryła  i  rzekła:    Znam  się   do  tego. 


przyszli  do  mnie,  alem  nie  wiedziała, 
skąd  byli: 

5.  A  gdy  bramę  zamykano,  gdy 
już  było  ciemno,  i  oni  zaraz  wyszli, 
nie  wiem,  gdzie  poszli:  gońcie  je 
prędko,  a  poimacie  je. 

6.  A  ona  je  wwiodła  na  altanę 
domu  swego,  i  nakryła  je  paździerzem 
lnu,  które  tam  było. 

7.  A  ci,  którzy  byli  posłani,  ści- 
gali je  drogą,  która  wiedzie  do  bro- 
du Jordanu:  a  gdy  oni  wyszli,  wnet 
zamkniono  bramę. 

8.  Jeszcze  byli  nie  zasnęli,  którzy 
się  kryli,  a  oto  niewiasta  wstąpiła  do 
nich,  i  rzekła: 

9.  Wiem,  że  Pan  dał  wam  ziemię; 
albowiem  przypadł  strach  wasz  na 
nas,  że  zemdleli  wszyscy  obywatele 
ziemie. 

10.  Słyszeliśmy,  że  Pan  wysuszył 
wody  morza  czerwonego  na  wejście 
wasze,  kiedyście  wyszli  z  Egiptu,  i 
coście  uczynili  dwiema  królom  Amor- 
rejczyków,  którzy  byli  za  Jordanem: 
Sehon  i  Og,  któreście  pobili. 

Exod.  14,  21.  Num.  21,  24. 

11.  A  to  słysząc  polękaUśmy  się, 
i  zemdlało  serce  nasze,  i  nie  ostał 
się  w  nas  duch  na  przyjście  wasze; 
bo  Pan,  Bóg  wasz,  sam  jest  Bóg  na 
niebie  wzgórę  i  na  ziemi  nisko. 

12.  Przetóż  teraz  przysiężcie  mi 
przez  Pana:  iż  jakom  ja  nad  wami 
użyła  miłosierdzia,  tak  i  wy  abyście 
uczynili  z  domem  ojca  mojego,  i 
dajcie  mi  znak  pewny, 

13.  Że  zachowacie  ż}^o  ojca  mego 
i  matkę,  bracią  i  siostry  moje  i 
wszystko,  co  ich  jest:  a  wyzwolicie 
dusze  nasze  od  śmierci. 

14.  Którzy  odpowiedzieli  jej:  Dusza 
nasza  niechaj  będzie  za  was  na  śmierć, 
wszakże,  jeźli  nas  nie  wydasz:  a  gdy 
nam  Pan  da  ziemię,  okażemy  nad 
tobą  miłosierdzie  i  prawdę. 

15.  Spuściła  je  tedy  na  powrozie 
z  okna;  bo  dom  jej  był  przy  murze. 

16.  I  rzekła  im:  Wstąpcie  na  góry, 
aby  snadź  was  nie  potkali  wracający 
się:  a  tam  się  kryjcie  przez  trzy  dni, 
aż  się  wrócą,  a  tak  pójdziecie  drogą 
waszą. 

17.  Którzy  rzekli  do  niej:  Bę- 
dziem wolni  od  tej  przysięgi,  którąś 
nas  poprzysięgła: 


KSIĘGI  JOZUE.     II.  III.  211 

18.  Jeźli    gdy    wnidziemy    do    tej  '  chodzili:    a  strzeżcie  się,   abyście  się 
ziemie,      znakiem      będzie     ten     po- j  nie  przybliżali  do  skrzynie. 

wróżek  czerwony,    a  uwiążesz    go  w       5.     I    rzekł    Jozue    do    ludu:    Po- 
oknie,    z    któregoś    nas    spuściła:     a  święćcie    się;     bo   jutro    Pan    uczyni 
ojca     twego     i    matkę     i     bracią,     i  i  między  wami  cuda. 
wszystkę  twą  rodzinę  zgromadzisz  do  I      6.  I  rzekł  do  kapłanów:  Weźmijcie 
domu  swego.  skrzynię   przymierza,    a  idźcie   przed 

19.  Kto  ze  drzwi  domu  twego  wy- j  ludem.    Którzy  czyniąc  dosyć  rozka- 
nidzie,    krew  jego    będzie   na    głowę   zaniu,  wzięli  i  szli  przed  nimi. 


jego,  a  my  będziem  niewinni:  ale 
krew  wszystkich,  którzy  z  tobą  w 
domu  będą,  obróci  się  na  głowę 
nasze,  jeźli  się  ich  kto  dotknie. 

20.  Ale  jeźli  nas  będziesz  chciała 
wydać,  i  tę  mowę  objawić,  będziem 
wolni  od  tej  przysięgi,  którąś  nas 
poprzysięgła. 

21.  A  ona  odpowiedziała:  Jakoście 


7.  I  rzekł  Pan  do  Jozuego:  Dziś 
cię  pocznę  wywyższać  przede  wszyst- 
kim Izraelem,  aby  wiedzieli,  iż  jakom 
był  z  Mojżeszem,  takem  jest  i  z  tobą. 

8.  A  ty  rozkaż  kapłanom,  którzy 
niosą  skrzynię  przymierza,  a  rzecz 
im:  Gdy  wnidziecie  w  część  wody 
Jordanu,  stańcie  w  niej. 

9.  I  rzekł  Jozue  do  synów  Izrae- 


rzekli,  tak  niechaj  będzie.   I  puściwszy   lowych:  Przystąpcie  sam  a  słuchajcie 
je    aby     poszli,    uwiązała    powrózek   słowa  Pana,  Boga  waszego, 
czerwony  w  oknie.  |      10.    I  zaś:  Po  tem,  pry,  poznacie, 

22.  A  oni  idąc  przyszli  do  gór  i  |  że  Pan,  Bóg  żywiący,  jest  w  pośrodku 
mieszkali  tam  przez  trzy  dni,  aż  się  j  was,  i  wytraci  przed  oczyma  waszemi 
wrócili  ci,  którzy  gonili;  bo  naszu-  Chananejczyka  i  Hetejczyka,  He- 
kawszy    się    po    wszystkich    drogach,   wejczyka     i    Pherezejczyka,     Gerge- 


nie  naleźli  ich. 

23.  Którzy  gdy  weszli  w  miasto, 
wrócih  się,  i  zstąpili  szpiegowie  z  góry: 
a    przeprawiwszy    się    przez    Jordan 


zejczyka  też  i  Jebuzejczyka  i  Amor- 
rejczyka. 

11.  Oto  skrzynia  przymierza  Pana 
wszej     ziemie     pójdzie     przed    wami 


przyszli  do  Jozuego,  syna  Nun,  i  po-  przez  Jordan.  Ecci.24,35. 

w^iedzieli  mu  wszystko,  co  się  im  było  !      12.    Nagotujcież   dwanaście  mężów 
przydało.  |  z  pokolenia  Izraelowego,  po  jednemu 

24.   I  rzekli:  Dał  Pan  wszystkę  tę  |  z  każdego  pokolenia, 
ziemię    w    ręce    nasze,    i    upadli    od  {      13.  A  gdy  położą  stopy  nóg  swoich 
strachu  wszyscy  obywatele  jej.  |  kapłani,  którzy  niosą  skrzynię  Pana, 

Boga  wszej   ziemie,  w  wodzie  Jorda- 
nowej,  w^ody,  które  są  poniżej,  zbieżą 

Mocą  a  dziwem  osobliwym  od  Boga  Jordan  wysechł,  !  i      Opadną:        a     ktÓrC      pOWyŻ      idą,      W 


ROZDZIAŁ  III. 


i  tak  lud  Izraelski  przeszedł  do  ziemie  obiecanej. 

Wstawszy  tedy  Jozue  w  nocy,  ru- 
szył się  z  obozem: